opublikowano: 26-10-2010
Towarzystwo wzajemnej adoracji ” narkotycznych organów prawa”- wrocławski prokurator Dariusz Sulikowski - z cyklu dajcie człowieka a paragraf się znajdzie...
O tym, że można skazać niewinnego człowieka pisaliśmy już wcześniej w artykule Skorumpowany ? czy chory umysłowo "narkotyczny" prokurator Prokuratury Krajowej Janusz Jaroch ... dowodząc nie tylko jego niekompetencji, ale wręcz miernoty umysłowej wysokiego funkcjonariusza prokuratury J. Jarocha.
Logiczne,
że idąc "w dół" hierarchii urzędniczej jeszcze
trudniej spotkać osoby kompetentne. Akt
oskarżenia sporządzony na Zenona
S. z Warszawy przez funkcjonariusza z Prokuratory Okręgowej
we Wrocławiu Dariusza SULIKOWSKIEGO można potraktować jedynie
jako dowod skorumpowania tego prokuratora - nie da się
inaczej wytłumaczyć nieproceduralności i brak logiki jego uzasadnienia w powoływaniu się
na fałszywe i niewiarygodne pomówienia
świadka koronnego Piotra Z.
Faktyczna zorganizowana grupa
przestępcza, do której został bez żadnych
dowodów wmanewrowany
Zenon S. składała się z
kilkunastu osób działających na teranie Polski i poza jej
granicami w kilku
krajach. Przestępcy
działali w dwóch grupach: warszawskiej i zgorzeleckiej. W
sumie oskarżono 19
osób, z czego aż
11 to
recydywiści.
Analizując akt oskarżenia z
dnia 09 marca 2007 roku pod kątem postawionych zarzutów
oskarżonemu Zenonowi S.
nie można znaleźć żadnych materiałów dowodowych,
które pozwoliłyby
prokuratorowi Dariuszowi SULIKOWSKIEMU przedstawić zarzuty, jakie
sfabrykował, a to, że
-
w okresie od 2002 roku do 08 lutego 2006 roku
w Warszawie, Zgorzelcu
i
innych miejscowościach na
terenie kraju i innych
państw Unii Europejskiej brał udział w zorganizowanej
grupie mającej na celu
popełnianie przestępstw polegających na obrocie przywozie
i dostawie środków odurzających i
psychotropowych w znacznych ilościach.
-
prokurator podał, że w toku prowadzonego
śledztwa ustalono ,iż w grupie
kierowanej przez
Rafała M. działał Zenon
S. który z działalności przestępczej
uczynił sobie stałe źródło
dochodu .
Zenowi
S. prokurator Sulikowski postawił niekaranemu blacharzowi
samochodowemu te same artykuły kodeksu karnego
co wielokrotnie karanemu przywódcy grupy
przestępczej Rafałowi
M.
Przede wszystkim funkcjonariusz podał bardzo nieprecyzyjny okres działalności Zenka w grupie przestępczej tj. od 2002 do 08.02.2006r. Jak to rozumieć od stycznia, lipca czy może od ostatniego grudnia 2002 roku ... nie wymyślił też jego harmonogramu pracy w ciągu tych 4 lat... Na stronie 61 aktu oskarżenia prokurator D. Sulikowski podał, że Piotr Z. oskarżający swoimi zeznaniami Zenona S. wspólnie z innym członkiem grupy przewiózł pomiędzy Polską , Wielką Brytanią ,a Holandią 500 kg ( pięćset kilogramów) heroiny. Zenon nigdy nie wyjeżdżał do żadnych krajów Unii Europejskiej, nigdy też nie był nawet w Zgorzelcu.
Pomiędzy szefem grupy, a kierowcami był ustalony system porozumiewania się i nie wykazano że były kontakty z Zenonem S. Na podstawie zebranych materiałów przez prokuratora wynika, że szef grupy Rafał M. przekazywał poszczególnym członkom grupy telefony komórkowe zmieniane za każdym razem – Zenon S. miał własny telefon komórkowy, który jest zarejestrowany na jego firmę od kilku lat jeden i ten sam. Nigdy nie posiadał żadnego innego telefonu.Prokurator
Sulikowski nie przedstawił też w akcie oskarżenia żadnych
dowodów, że Zenon S. brał czynny udział w
przestępstwie, ponieważ wywody swe oparł jedynie
na subiektywnych założeniach bez faktów.
Akurat ta osoba nigdy nie była karana, nie znaleziono u niego
narkotyków, broni fałszywych banknotów,
dokumentów czy pieczątek - jak u innych oskarżonych,
których przyłapano na gorącym uczynku lub
zabezpieczono dowody rzeczowe w postaci
znacznych ilości narkotyków, zabezpieczono
broń, materiały wybuchowe, zapalniki itp. Zapomniał przedstawić
dowody na zarzuty w akcie oskarżenia np. insynuował iż ,Zenon
S. w Warszawie i innych miejscowościach na terenie kraju i innych
państw Unii
Europejskiej brał czynny udział w zorganizowanej grupie przestępczej Rafała M. mającej na celu
popełnianie
przestępstw polegających
na obrocie,
przywozie i dostawie wewnątrz
wspólnotowej środków odurzających i
psychotropowych w znacznych
ilościach w kraju i poza granicami.- ponieważ tak
się dziwnie składa,
że Zenek w tym czasie akurat nigdzie nie wyjeźdżał.
Niczym nie zostało
poparte oskarżenie o przywóz i dostawę
narkotyków przez blacharza samochodowego.
Oskarżony Artur L. zeznał, że on osobiście wykonywał czynności
załadunków narkotyków - co jest bardziej
logiczne, niż abstrakcyjna prokuratorska teoria oparta na nielogicznych
zarzutach światka koronnego Piotra Z., że narkotyki dziesiątkami
kilogramów
niesiono w reklamówkach i ładowano do skrytki
samochodowej w publicznych miejscach m.in przed zakładem usługowym
Zenka. Akt oskarżenia odnośnie
Zenona S. jest
zaprzeczeniem udokumentowanych faktów i
jednoznacznie oparty na niewiarygodnych
pomówieniach przez świadka koronnego Piotra Z., zresztą karanego wcześniej członka
zorganizowanej grupy przestępczej. Osoba,
która zakupiła sobie status świadka koronnego to
brat cioteczny szefa grupy Artura M. - a więc nie mógł mieć
zgodnie z prawem tego statusu. Tak więc to kolejny dowód
skorumpowania nie tylko prokuratora.
W miejscu zamieszkania Zenona S. nie znaleziono żadnych dowodów bo ich po prostu nie było. Pomimo stwierdzenia funkcjonariusza Sulikowskiego, że Zenek uczynił sobie z działalności przestępczej stałe źródło dochodów to komornik umorzył zasadzoną mu karę 100tyś zł, ponieważ jak się okazało to praktycznie nic nie posiadał, gdyż cały dochód z dwustanowiskowego zakładu przeznaczał na bieżące potrzeby rodziny.
Co ciekawe, szefa grupy Rafała M.
po szkole podstawowej, który posiadał jacht, dom, mieszkanie
w Warszawie i parę samochodów z przestępczej
działalności - został skazany tylko na 2 lata, a następnie
nawet umorzono mu karę pieniężną 1.000.000zł. Dowodzi to, że można
domniemywać iż taką kwotą podzielili się sędziowie i
prokuratorzy - ponieważ nie
da się inaczej wytłumaczyć faktu skazania blacharza samochodowego za
zrobienie skrytki w samochodzie w ramach usługi blacharskiej
na 10 lat więzienia, gdy herszta bandy skazano na 2 lata ,a
z jego kuzyna Piotra Z. zrobiono świadka koronnego.
Logiczne, że dla takiego przekrętu organa
władzy potrzebowały kozła ofiarnego - zostaje nim z tego skorumpowanego
urzędu Zenek.... byłby wolny za 200tys. - taka była
propozycja prokuratorska...
Tak więc mamy dowody nie tylko miernoty umysłowej ale i korupcji
sądowo-prokuratorskiej.
AP
cdn.
Tematy
w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.