opublikowano: 26-10-2010
Poniżej
ilustruję roszczeniową postawy adwokata - mec. Barbary Sczanieckiej wobec posiadającej status bezrobotnej , zadłużonej
na kwotę kilku tysięcy złotych matki dwojga małoletnich dzieci, ale także
doskonale funkcjonującego adwokacko-sędziowskiego układu, pozbawiającego
darzoną przez stronniczego sędziego antypatią stronę postępowania możności
korzystania z jej ustawowych praw.
Okazuje
się, że nie dość, że Pani mec. B. Sczaniecka doskonale współpracując z sędzią
Sądu Okręgowego w Krakowie Wydział XI Cywilny-Rodzinny Teresą Dyrga pozbawiła
mnie możności skorzystania z mego, stanowionego przepisami Kodeksu Postępowania
Cywilnego prawa, moja niepracująca żona z otrzymywanych ode mnie,
przeznaczonych postanowieniem Sądu na zaspokajanie potrzeb moich synów alimentów,
pokryła ogromne wobec niej roszczenie finansowe Pani Mecenas.
Pani
Mecenas Barbara Sczaniecka, zanim przedstawiła jej ogromne wobec mej żony
roszczenie finansowe, była przez okres kilku miesięcy 2004 roku jej pełnomocnikiem
w prowadzonej w okresie 16 czerwiec 1997r. – 10 kwiecień
2006r. przez Sąd Okręgowy w Krakowie i Sąd Apelacyjny w Krakowie sprawie z
mojego powództwa o rozwód /sygn. akt XI CR 603/04/.
Podczas
rozprawy prowadzonej w dniu 11 października 2004r. przed Sądem Okręgowym w
Krakowie, Wydział XI Cywilny-Rodzinny /sygn. akt XI CR 603/04/ z udziałem Pani
mec. B. Sczanieckiej jako pełnomocnika mej żony zgłosiłem,
że w sprawie uczestniczyć będzie jedna z mej strony osoba zaufania.
Pani
mec. B. Sczaniecka, jakby licząc na brak znajomości przepisów prawa przez sędziego
prowadzącego rozprawę, SSO Teresę Dyrga złożyła natychmiast sprzeciw dla
mego wniosku.
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Protokół z rozprawy
w dniu 11.10.2004r., s. 1.
Miała
szczęście pani mec. Barbara Sczaniecka. Dobrze trafiła.
Prowadząca
rozprawę SSO Teresa Dyrga natychmiast po zaprotokołowaniu wniosku Pani Mecenas
zarządziła przerwę celem cytat: „Przewodniczący
zarządził kilkuminutową przerwę celem narady nad wnioskiem o dopuszczenie do
udziału w postępowaniu w charakterze męża zaufania (imię
nazwisko mej osoby zaufania – ZKE)”.
Dowód:
Akta sprawy XI CR 603/04, s. 2031, Protokół z rozprawy 11.10. 2004 r.
Natychmiast
po powrocie z zarządzonej przez nią narady SSO Teresa Dyrga
poleciła zaprotokołować – Protokół z rozprawy 11.10.2004 r., akta sprawy
s. 2031, cytat: „Narada
trwała ok. 10 min. a po jej zakończeniu strony i pełnomocnicy zostali
wezwani na salę.
Nie
stawił się powód Zbigniew Kękuś ani też proponowana przez niego jako mąż
zaufania
(imię, nazwisko mej osoby zaufania – ZKE), która
wg oświadczeń stron i pełnomocników była obecna na korytarzu”. /podkreślenie
moje – ZKE/.
Dowód:
Akta sprawy XI CR 603/04, s. 2031, Protokół z rozprawy 11.10. 2004 r.
Zgłoszona
przeze mnie osoba zaufania, czekała na wezwanie SSO T. Dyrga na korytarzu, co
zostało potwierdzone zaprotokołowanym z polecenia prowadzącej rozprawy SSO T.
Dyrga oświadczeniem, że zgłoszona przeze mnie osoba
zaufania – „wg oświadczeń
stron i pełnomocników była obecna ja korytarzu”.
Wskazać
należy, że SSO T. Dyrga – co dobitnie potwierdza treść protokołu z
rozprawy 11.10.2004r. - nie poleciła wezwać mej osoby, lecz postanowiła
kontynuować postępowanie.
SSO
T. Dyrga nie tylko nie przedstawiła jej – po naradzie – stanowiska wobec
mojego wniosku i sprzeciwu dlań ze strony pani mec. B. Sczanieckiej, ale nie
wezwała - do końca rozprawy - oczekującej przez ok. pół godziny po przerwie
przed salą rozpraw zgłoszonej przeze mnie osoby zaufania.
Ja
sam, ze względu na fakt, że SSO T. Dyrga prowadziła rozprawę mimo nie
rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny w Krakowie mego zażalenia na postanowienie
oddalające mój wniosek o jej wyłączenie, w przerwie jaką zarządziła, aby
rozpatrzyć sprzeciw pani mec. B. Sczanieckiej dla mojego wniosku, opuściłem Sąd.
Kogo,
jak kogo, ale sędziego przede wszystkim obowiązuje przecież – domniemywać
należy - podporządkowanie się obowiązującym w Polsce
przepisom prawa.
Wskazać
należy, że natychmiast po tym, gdy z pomocą SSO Teresy Dyrga udało się adw.
B. Sczanieckiej pozbawić mnie możności skorzystania z mego prawa i
wyeliminować z uczestnictwa w rozprawie zgłoszonej przeze mnie osoby zaufania,
Pani Mecenas radykalnie zwiększyła jej żądania finansowe wobec swej
klientki, mej żony.
Podczas
rozprawy w dniu 11 października 2004r. zażądała Pani Mecenas:
„Pełnom pozwanej /p. mec. B. Sczaniecka – ZKE/
wnosi o (…) zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa wg norm
przepisanych za wszystkie instancje.”.
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Protokół z
rozprawy w dniu 11 października 2004r.
Podczas
rozprawy, jaka odbywała się zaledwie kilka tygodni później, tj. 22
listopada 2004r. Pani mec. B. Sczaniecka zażądała już jednak konkretnej
kwoty … 3.500 /słownie: trzy tysiące pięćset/ zł – cytat:
”Pełnom. pozwanej /p. mec. B.
Sczaniecka – ZKE/ wnosi o (…) zasądzenie na
rzecz pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w kwocie 3.500 zł
(…).”
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Protokół z
rozprawy w dniu 22 listopada 2004r.., s. 3.
Według
mej wiedzy, różnica między kosztami „według norm przepisanych”, tj.
stawkami minimalnymi, a kwotą 3.500 zł, to … ponad 2.000 /słownie: dwa tysiące/
zł.
Ta,
w ciągu miesiąca, radykalna zwyżka roszczenia finansowego wobec
mej żony – ja miałbym je dopiero, gdyby Sąd taki wydał wyrok zrekompensować
mej żonie - adw. B. Sczanieckiej, tym bardziej jest nikczemna, że jako pełnomocnik
mej żony słyszała, jak jej klientka wyjaśniała Sądowi podczas rozprawy w
dniu 11 października 2004r., że nie pracuje, że jest na zasiłku dla
bezrobotnych oraz, że jest zadłużona na kwotę trzech tysięcy złotych.
Oto
zaprotokołowane podczas rozprawy w dniu 11.10.2004r. oświadczenie mej żony:
Pozw.
Maria Kękuś (…) obecnie od lipca 2004r. wpisana do rejestru dla bezrobotnych
otrzymuje zasiłek w kwocie 450 zł m- cznie matka 2ga dzieci (…).”
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, protokół z
rozprawy w dniu 11 października 2004r.
Wskazać
należy, że podczas rozprawy w dniu 11 października 2004r. moja żona
poinformowała Sąd o jej sięgającym kwoty 3.000 zł zadłużeniu:
”(…) syn (imię
dziecka – ZKE) tak bardzo chciał przeprowadzić
się do odrębnego pokoju, że ja nawet zaciągnęłam pożyczkę w wys. 3 tys.
zł u mojej rodziny.”
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, protokół z
rozprawy w dniu 11 października 2004r.
Podczas
rozprawy w dniu 11 października 2004r. moja żona wręczyła ponadto Sądowi
– w obecności Pani mec. B. Sczanieckiej – dowód w postaci zaświadczenia
Grodzkiego Urzędu Pracy z 5.10.2004r. potwierdzającego, że od 7 lipca 2004r.
była zarejestrowana jako bezrobotna, otrzymując zasiłek w kwocie 275,60 zł
za miesiąc sierpień 2004r. i 450 zł za miesiąc wrzesień 2004r.
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Protokół z rozprawy
w dniu 11.10.2004r. s.
Pragnę
poinformować, że zgodnie z przepisami Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 28 września 2002r. /Dz. U. z dnia 3 października 2002r./ minimalna
stawka w sprawach o rozwód wynosi 360 /słownie: trzysta sześćdziesiąt/ zł.
Pragnę
poinformować ponadto, że Pani mec. B. Sczaniecka uczestniczyła także jako Pełnomocnik
mej żony w prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy Wydział III
Rodzinny i Nieletnich sprawie o ustanowienie rozdzielności majątkowej małżeńskiej
/sygn. akt III RC 480/04/K/ i w zakończonej w Sądzie I instancji sprawie zażądała
- po poinformowaniu przeze mnie Okręgowej Rady Adwokackiej w
Krakowie o jej ogromnym roszczeniu w sprawie do sygn. akt XI CR 603/04 - zasądzenia
kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, a czyniąc zadość
jej żądaniu Asesor Paweł Wicherek przyznał jej wyrokiem z dnia 31 sierpnia
2006r. kwotę …360 /słownie: trzysta sześćdziesiąt/ zł.
Dowód:
Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy, Wydział III Rodzinny i Nieletnich,
sygn. akt III RC 480/04/K, wyrok z dnia 31 sierpnia 2006r.
W
takich okolicznościach powinna była Pani mec. B. Sczaniecka zażądać od mej
żony stawki minimalnej lub nawet zrezygnować z honorarium, korzystając z
przepisów przedstawionej niżej regulacji.
Przepis
§ 3. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września w sprawie
opłat za czynności adwokackie (…), stanowi:
”W przypadkach szczególnie uzasadnionych, gdy przemawia za tym sytuacja
majątkowa lub rodzinna klienta albo rodzaj sprawy, adwokat może ustalić stawkę
opłaty niższą niż stawka minimalna albo zrezygnować z opłaty
w całości.”
Skoro
moja żona poinformowała Panią mec. B. Szczaniecką podczas rozprawy w dniu
11.10.2004., że nie pracuje oraz, że jest zadłużona na kwotę 3 tysięcy złotych,
z pewnością zachodziła sytuacja, o której stanowi w.w. przepis.
Pani
mec. B. Sczanieckiej obojętne były jednak problemy finansowe mej żony. Dostaje
wysokie alimenty, niech płaci.
A
cóż to obchodzi Panią mec. B. Szczaniecką, że będzie to ze szkodą dla
dwojga małoletnich dzieci.
Wskazać
należy, że Pani mec. B. Sczaniecka uczestniczyła w ramach postępowania do
sygn. akt XI CR 603/04 w okresie kwiecień 2004r.– listopad 2004r. w zaledwie
… dwóch rozprawach i nie złożyła w tym czasie ani jednego pisma
procesowego.
Skąd
zatem – jeśli jeszcze podczas rozprawy w dniu 11.10.2004r. żądała
ustalenia kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych – żądanie
w dniu 22 listopada 2004r. kwoty 3.500zł?
Moja
żona zapłaciła Pani mec. B. Sczanieckiej w okresie 11 październik 2004r. –
22 listopad 2004r. – taki oczywisty wniosek z zaprotokołowanych
oświadczeń Pani Mecenas – kwotę będącą różnicą pomiędzy stawką
ustaloną według norm przepisanych, a kwotą 3.500zł, sama wtedy nie pracując,
co znaczy, że roszczenie wobec niej ze strony Pani Mecenas pokryła moja żona
z … otrzymywanych ode mnie alimentów, przeznaczonych przecież postanowieniem
Sądu na zaspokajanie potrzeb moich dzieci.
Jeśli
podczas rozprawy w dniu 11 października 2004r. zażądała
Pani mec. B. Sczaniecka „zasądzenia
na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa wg norm przepisanych za wszystkie
instancje.”,
nie było żadnych – poza chyba
tylko oczekiwaniem przez Panią Mecenas szczególnej, od zadłużonej na kilka
tysięcy złotych, niepracującej matki dwóch kilkunastoletnich chłopców,
rekompensaty finansowej za wyeliminowanie z uczestnictwa w rozprawie w
dniu 11.10.2004r. mej osoby zaufania - podstaw, aby już 22 listopada 2004r. zgłosić
roszczenie w ogromnej kwocie 3.500zł.
Skoro
jednak pobrała Pani mec. B. Sczaniecka w okresie dzielącym rozprawy w dniach
11.10.2004 i 22.11.2004r. kwotę, różniącą stawki według norm przepisanych
oraz kwotę 3.500 zł otrzymała ją Pani Mecenas od mej żony
z płaconych jej przeze mnie alimentów,
przeznaczonych na zaspokajanie potrzeb naszych synów.
Ja
wszak pracuję na dzieci, a nie na Panią mec. Barbarę
Sczaniecką, pozbawiającą mnie w dodatku we współpracy z sędzią Teresą
Dyrga możności korzystania z moich ustawowych praw.
Nie
można wykluczyć, że ogromne roszczenie Pani mec. B. Szczanieckiej wobec mej
niepracującej żony, przedstawione przez Panią Mecenas – jak wynika z zapisów
protokołów z rozpraw, przeprowadzonych w dniach 11.10.2004r. i 22.11.2004r. -
po rozprawie w dniu 11.10.2004r. stąd się mogło wziąć, że zgłosiwszy całkowicie
sprzeczny z przepisami KPC, jakkolwiek dziwnym trafem zaakceptowany przez SSO
Teresę Dyrga wniosek eliminujący z rozprawy w dniu 11.10.2004r. zgłoszoną
przeze mnie osobę zaufania, mogła Pani mec. W. B. Szczaniecka pomyśleć … „Jestem
tego warta.”
Ja
mam wszak inne zdanie na ten temat i skoro moja niepracująca wtedy żona zadośćuczyniła
finansowemu żądaniu swego pełnomocnika z uszczerbkiem dla moich dzieci, tj. z
przeznaczonych na zaspokajanie ich potrzeb alimentów uważam, że teraz, gdy ja
jestem w kłopotliwiej sytuacji finansowej, powinna mi ją Pani mec. B.
Szczaniecka zwrócić, a ja przeznaczę ją na pokrycie części mego obowiązku
alimentacyjnego wobec moich synów.
Nie
miałem, razem z moimi synami szczęścia do sędzin Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie oraz pełnomocników mej żony.
Pani
mec. W. Zoll wykazała się ogromną, godną najwyższej … pogardy skutecznością
w jej wysiłkach skoncentrowanych wyłącznie na ograniczeniu do minimum moich
kontaktów z synami, oraz zapewnieniu – przy stosowaniu najbardziej
prymitywnych metod, kłamstw, oszustw - mej żonie, jak najwyższych alimentów.
Pani mec. B. Sczaniecka uznała, że skoro już takie ogromne alimenty płacę mej żonie,
dlaczego nie miałaby i ona z tego skorzystać i nie żądać ogromnego
honorarium od zadłużonej na kwotę kilku tysięcy złotych, posiadającej
status bezrobotnej matki dwóch dorastających chłopców.
W
uzasadnieniu do niniejszym złożonego pozwu pragnę nadmienić także, że o
ile kiedyś bardzo dobrze zarabiałem, o czym wiedziała Pan mec. B. Sczaniecka
i najpewniej dlatego przedstawiała mej byłej żonie ogromne roszczenia co do
należnego jej honorarium, a moją byłą żonę - nawet wtedy gdy nie pracowała
i z otrzymywanych ode mnie alimentów utrzymywała naszych synów i siebie -
stać było na czynienie zadość roszczeniom Pani
Mecenas, obecnie jestem w sporych kłopotach finansowych.
Prezes
Sądu Apelacyjnego w Krakowie, sędzia Włodzimierz Baran złożył w lipcu
2004r. zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie przestępstwa znieważenia i
zniesławienia grupy sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego
w Krakowie oraz Państwa Wiesławy i Andrzeja Zoll /były Rzecznik Praw
Obywatelskich RP/.
Prowadząca
postępowanie przeciwko mnie prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód Radosława Ridan, wydała przeciwko mnie w dniu 13 czerwca 2006r. akt
oskarżenia, nie wykonawszy –
jak stwierdził, prowadzący postępowanie karne przeciwko mnie Sąd Rejonowy w
Dębicy Wydział II Karny w postanowieniu z 30.11.2006r. - podstawowych
czynności mających prowadzić do uzyskania dowodów świadczących o
popełnieniu przeze mnie czynów, o których sprawstwo mnie oskarżyła oraz nie
podjęła żadnych czynności, mających na celu ustalenie, kto popełnił
przestępstwa, o których popełnienie mnie, wyżej wymienionym aktem oskarżenia
oskarżyła.
Doprowadziło
to do utraty przeze mnie pracy, a tym samym źródła dochodu.
Mam
wobec powyższego ogromną nadzieję, że Pani mec. B. Sczaniecka ze
zrozumieniem odniesie się do niniejszym złożonego przeze mnie pozwu i ochoczo
zwróci mi ogromną, pobraną - co jednoznacznie wynika z jej
żądań, przedstawionych podczas rozpraw w dniach
11.10.2004r. oraz 22.11.2004r. - od mej niepracującej żony w okresie między
w.w. rozprawami kwotę.
Korzystając
z okazji pragnę pogratulować Pani mec. Barbarze Sczanieckiej
jej wyjątkowych zdolności perswazyjnych oraz niezwykłej skuteczności w osiąganiu
przez nią jej celów procesowych.
W
niniejszym piśmie przedstawiłem, jak wystarczyło, by Pani mec. B. Sczaniecka
złożyła wniosek o niedopuszczenie przez SSO Teresę Dyrga do udziału w
prowadzonej przez nią w dniu 22.11.2004r. rozprawie zgłoszonej przeze mnie
osoby zaufania i – mimo, że prawo do uczestnictwa dwóch
osób zaufania w rozprawie przy drzwiach zamkniętych gwarantuje przepis art.
154 Ustawy Kodeks Postępowania Cywilnego – SSO T. Dyrga natychmiast
zorganizowała naradę nad mym wnioskiem, aby w ostateczności uniemożliwić
mej osobie zaufania uczestnictwo w rozprawie.
To
ogromny, jakkolwiek nie jedyny sukces Pani Mecenas.
Pani
Mecenas uczestniczyła także jako Pełnomocnik mej żony w postępowaniu z
mojego powództwa o ustanowienie rozdzielności majątkowej małżeńskiej,
prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy /sygn. akt III RC
480/04/K/.
Sprawa
prowadzona była od 2004r., aż w czerwcu 2006r. pełnomocnik mej żony, Pani
mec. Barbara Sczaniecka złożyła wniosek o oddalenie mojego pozwu.
Ku
mojemu ogromnemu zdumieniu, prowadzący sprawę asesor P. Wicherek natychmiast
przystał na propozycję Pani mec. B. Sczanieckiej i mimo, że ta nie przedstawiła
dla jej wniosku jakiegokolwiek uzasadnienia, sam je sobie znalazł, pisząc w
uzasadnieniu do wyroku, który wydał w dniu 31 sierpnia 2006r.:
„(…)
W niniejszej sprawie pomiędzy stronami od 1998 roku istnieje separacja
faktyczna, tak więc sytuację tę należy uznać już za utrwaloną. Mimo
istnienia separacji stron brak jest jednak podstaw do stwierdzenia, że powodowała
ona brak możliwości zarządzania wspólnym majątkiem stron, gdyż strony
dokonały faktycznego podziału posiadanego majątku. Powód wszak nie zamierzał
zamieszkać w mieszkaniu zakupionym w trakcie małżeństwa, do którego
pozwana przeprowadziła się wraz z dziećmi, a mieszkanie to jest jedynym składnikiem
majątku dorobkowego stron, a przynajmniej strony nie wykazały, aby w skład
ich majątku dorobkowego wchodziły jeszcze inne składniki majątkowej.”
– podkreślenie moje – ZKE.
Dowód:
Uzasadnienie do wyroku asesora Pawła Wicherek z dnia 31.08.2006r., w
sprawie do sygn. akt III RC 480/04/K
Okazuje
się, Pani mec. Barbara Sczaniecka żąda i … dostaje, nawet dużo więcej, niż
chce.
Wystarczyło,
że Pani Mecenas złożyła – nie przedstawiwszy dlań
jakiegokolwiek uzasadnienia - wniosek:
„Pełnomocnik pozwanej wnosi o oddalenie powództwa
(…) podając, iż pozwana rezygnuje z dowodu z przesłuchania.”
Dowód:
Akta sprawy III RC 480/04/K, protokół z rozprawy w dniu 22 czerwca
2006r.
a
asesor Paweł Wicherek nie tylko go zaakceptował, ale sam wymyślił dlań
najgorsze z możliwych dla mnie, bo mogące pozbawić mnie prawa do mieszkania,
uzasadnienie, że ja nie zamierzałem mieszkać w mieszkaniu zakupionym w
trakcie małżeństwa, tj. mieszkaniu, na które pracowałem przez kilka lat.
Mam
za sobą wiele doświadczeń negocjacyjnych, różnych „guru”,
profesjonalistów w dziedzinie negocjacji miałem okazję obserwować, ale z tak
niezwykłą skutecznością, tak – najpewniej z pozoru
tylko i nie rozpoznawalnej dla laika w jej intelektualnej i warsztatowej „głębi”
- ubogiej w stosowane środki perswazji, nigdy nie miałem
okazji się zetknąć.
Zazdroszczę
Pani Mecenas.
Ja
bowiem w mych relacjach z Sądem Okręgowym w Krakowie Wydział
XI Cywilny-Rodzinny pisywałem dziesiątki
pism, setki stron, przedstawiałem fakty, doręczałem materiały dowodowe,
cytowałem przepisy Konstytucji i Ustaw, i … nic przez
wiele lat od dla moich dzieci, ani dla siebie nie osiągnąłem,
doczekawszy się tylko oskarżenia mnie o znieważenie i zniesławienie kilku
zatrudnionych tam sędzin, z których wspomniana w niniejszym piśmie SSO
Teresa Dyrga ponaglała nawet prokurator R. Ridan do jak najszybszego
prowadzenia postępowania przeciwko mnie.
Pragnę
poinformować, że świadom wyjątkowych, potwierdzonych jej przedstawionymi wyżej
sukcesami, zdolności perswazyjnych Pani mec. B. Sczanieckiej i lekkości, z jaką
przychodzi jej osiąganie celów procesowych, nigdy nie zaryzykowałbym
konfrontacji z Panią Mecenas w formie złożenia pozwu, jak niniejszy.
Czynię
tak wyłącznie – czego dowodem, że dopiero teraz - zmuszony moją obecną,
przedstawioną wyżej, wraz z jej przyczynami, sytuacją finansową.
Gdyby
Pani mec. B. Sczaniecka nie chciała mnie oddać w.w., z pewnością należnej
mi kwoty, wyrażam oczywiście zgodę niech ją prześle na
znany jej adres mej żony, w przekazie wpisując imię jednego z moich synów.
A
swoją drogą, jeśli w informowanej przeze mnie o działaniach Pani mec. B.
Szczanieckiej korporacji adwokatów jest – tak ze strony Okręgowej Rady
Adwokackiej w Krakowie, jak Naczelnej Rady Adwokackiej - akceptacja dla
opisanego wyżej postępowania Pani Mecenas, tj. składania sprzecznych z
przepisami prawa wniosków oraz przedstawiania skokowo rosnących, ogromnych
żądań finansowych wobec niepracującej, samej siebie utrzymującej z
otrzymywanych z przeznaczeniem na zaspokajanie potrzeb jej dzieci alimentów
matki, dobrze, że zostaną wprowadzone przedstawione niżej zmiany:
„Prawnikom
przydadzą się w najbliższym czasie mocne nerwy. W ubiegłym tygodniu samorządem
adwokackim wstrząsnęła informacja o ministerialnym projekcie wprowadzenia
maksymalnych stawek za usługi adwokackie. W Sejmie leży już projekt ustawy,
odbierającej korporacjom prawo do sądzenia swych członków. W środowisku
mówi się: to już prawdziwy kataklizm.”
Aleksandra Gawronik, „Szeryf przeciw korporacjom”. Newsweek, 22.10.2006r., s. 32.
SPRAWY ZBIGNIEWA KĘKUSIA
2007.03.30
Pozew Z. Kękuś przeciwko adwokatowi Barbarze Sczanieckiej o zwrot kwoty.
2007.03.30
Wniosek Z. Kękuś do sędziego Andrzeja Struzik o rezygnację ze stanowiska
Prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie w związku ze sprzeniewierzeniem się złożonej
przed Prezydentem RP przysiędze, w tym oczywistą i rażącą obrazą przepisów
Konstytucji RP i Ustawy Kodeks Postępowania Cywilnego
2007.03.26
Wniosek Z. Kękuś z dnia do sędziego Sądu Rejonowego w Dębicy, Wydział II
Karny SSR Tomasza Kuczma o złożenie do Prokuratora Generalnego
Rzeczypospolitej Polskiej, Pana Zbigniewa Ziobro, z urzędu, zawiadomienia o
popełnieniu przez funkcjonariuszy publicznych: prof. dr. hab. Andrzej Zoll,
byłego, Rzecznika Praw Obywatelskich RP, oraz jedenaścioro sędziów Sądu
Okręgowego w Krakowie i czworo sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie przestępstwa
z art. 231 § 1 Kodeksu Karnego, tj. niedopełnienia ich konstytucyjnych i
ustawowych obowiązków i działania na szkodę prywatnego interesu małoletniego
chorego dziecka Z. Kękuś.
2006.06.13
Akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Kękuś wydany przez prokuratura
Prokuratury Rejonowejj Kraków Śródmieście Wschód Radosławę Ridan
2007.03.05
Odpowiedź Zbigniewa Kękuś na akr oskarżenia prokuratora Prokuratury
Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławę Ridan z dnia 2006.06.13
2006.11.30
Postanowienie Sądu Rejonowego w Dębicy Wydział II Karny o zwrócenie
prokuratorowi sprawy przeciwko oskarżonemu Zbigniewowi Kękuś, w celu usunięcia
braków formalnych
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.