AferyPrawa.com

opublikowano: 26-10-2010

Ugoda Kulczyk-Wasserman, czyli jak załatwiaj sprawę aferzyści-dżentelmeni? 

Uroczą zabawę dla dziennikarzy zafundował Jan Kulczyk - zażądał sądowego nakazu przeprosin od ministra Wassermanna w centralnych gazetach, TVP i Polskim Radiu oraz wpłaty 10 tys. zł na cel dobroczynny za wypowiedĽ Wassermanna, jeszcze jako wiceszefa sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen z jesieni 2004 r.
 
Zabawa w "praworządność" polegała na tym, że Wassermann sugerował (i raczej ma rację), że Kulczyk swój majątek zdobył "nie całkiem legalną drogą" i że z tego tytułu powinien ponieść odpowiedzialność karną. 
Ponieważ, akurat wtedy J. Kulczyk był na "przymusowych badaniach?" najpierw w USA, a potem w Anglii, Wasermann zasugerował, że  Kulczyk obawia się aresztowania i dlatego nie wraca do Polski - co zresztą okazało się prawdą, ale do tego na pewno biznesmen poznański nigdy nie przyzna się.

Na te rewelacje Zarząd Kulczyk Holding zaapelował w liście otwartym do ówczesnego marszałka Sejmu Józefa Oleksego o podjęcie działań wobec "bezpodstawnych insynuacji". Nie wykluczono też podjęcia kroków prawnych wobec członków komisji, jeśli ich "nieuprawnione wypowiedzi" wpłyną na uniemożliwienie podpisania kontraktów (czytaj: wiarygodność biznesmena). Zapewniono, że dochody spółek z Kulczyk Holding "podlegają badaniu przez biegłego rewidenta oraz są ujawniane w formie sprawozdania finansowego w Dzienniku Urzędowym". Jasne, tylko że papier przyjmie każdy kit.

Wassermann zaś zapowiedział, że zwróci się do prokuratury o zbadanie, czy są prawne przesłanki do zabezpieczenia majątku Kulczyka i postraszył Kulczyka "skarbówką"  - podatkiem od majątku pochodzącego z nielegalnego Ľródła - właściciel majątku musi się wytłumaczyć, skąd go ma, a jeśli tego nie potrafi zrobić, to go załatwią urzędnicy US tak jak załatwili Kluskę. 
Sam Wassermann dodał na koniec, ze na miejscu Kulczyka, to on by nie wracał...

Jednak dzisiaj sytuacja polityczna zmieniła się. Kulczyk wiele stracił, a nawet ostatnio tak jakby znikł ze sceny, za to Wassermann ma władzę i teraz faktycznie Kulczyk obawia się, że jego kombinację zostaną skontrolowane i drogo go to będzie kosztować. W dodatku upadła SLD już go nie obroni. 
Zresztą Kulczyk zawsze dobrze starał się współżyć z bieżąca władzą. :-)

Dlatego wolał wycofać pozew i zawarto ugodę pomiędzy stronami przed Sądem Okręgowym w Warszawie.  Oczywiście, ani Kulczyk, ani Wassermann nie pojawili się w sądzie.
Kulczyka jak zwykle reprezentował bardzo drogi, ale "mający sędziów w kieszeni" - adw. Jan Widacki, a Wassermanna  adw. Piotr Andrzejewski  Wobec wycofania pozwu przez Kulczyka, sąd umorzył sprawę. Pełnomocnicy zobowiązali się nie komentować całej sprawy, a mogło być tak zabawnie...

w uzupełnieniu
Przed sądem w Krakowie trwa inny proces cywilny wytoczony Wassermannowi przez mec. Widackiego, który reprezentował Kulczyka przed komisją. 
Widacki domaga się sprostowania w mediach informacji o jego rzekomym wspieraniu fundacji "Bezpieczna Służba" oraz powiązaniach z gangsterem "Baraniną".
Mianowicie w listopadzie 2004 r., podczas posiedzenia komisji śledczej, gdy miał być przesłuchiwany Kulczyk, Wassermann zarzucił Widackiemu, że gdy na początku lat 90. był wiceszefem MSW, przy pomocy ministerstwa powstała fundacja "Bezpieczna Służba". W skład jej władz weszły m.in. żona i siostra Jeremiasza Barańskiego, znanego jako "Baranina". Widacki replikował, że jego udział w tworzeniu fundacji na etapie rejestrowania był "legalny i dopuszczalny". Zaznaczył też, że to sąd, a nie minister zarejestrował fundację.
Widacki nie chciał odpowiedzieć w środę na pytanie PAP, czy jego krakowski proces też może się skończyć ugodą. Nie chciał też ujawnić, czy Kulczyk wytoczył inne procesy związane ze sprawą komisji PKN Orlen, ale dzisiaj ma marne szanse na wygranie czegokolwiek. 
Sędziowie  w końcu zaczynają obawiać się o własne stołki i coraz trudniej ich skorumpować. 
Zresztą nie tylko Raczkowski dba o ich etyczne zachowanie :-)

Podobne tematy znajdziesz w dziale:  ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia

Artykuły interwencyjne:
Pozew o odszkodowanie za przewlekłość postępowania sądowego - z cyklu "patologie systemy sądownictwa"
BYSTRZANOWASKI JANUSZ - oszustwo adwokata z Tarnowa - spacjalista w okradaniu staruszków?
Pozew o odszkodowanie za przewlekłość postępowania sądowego
TARNÓW - Jak ukryć fałszerstwa w księgach wieczystych? - tylko NIEKOMPETENCJA SĘDZIÓW?
Z cyklu "patologia systemu sądownictwa" - KOLEJNY DOWÓD NIEETYKI SĘDZIÓW KROŚNIEŃSKICH: niby etycznego należącego do śmiesznej kliki wzajemnej adoracji IUSTITIA? przewodniczącego wydz. karnego ARKADIUSZA TROJANOWSKIEGO
Na przejściu dla pieszych pierwszeństwo ma samochód!!! - takie rewelacje prawa w ruchu drogowym "ustanowili" sędziowie z Sanoka ...
KIM JEST RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH PROF. ANDRZEJ ZOLL? CZY INSTYTUCJA RZECZNIKA MA KORUPCYJNY CHARAKTER?
i wiele innych w kolejnych działach wydawnictwa:  SˇDY   PROKURATURA  ADWOKATURA
 POLITYKA  PRAWO  INTERWENCJE - sprawy czytelników

 Zapraszamy wszystkich sędziów, prokuratorów, adwokatów, polityków i resztę urzędniczego "badziewia" zamieszanego we wszelkie oszustwa do ogólnopolskiej "czarnej listy Raczkowskiego"... 
miłego towarzystwa wzajemnej  adoracji ...
tym samym dochodzimy do setna sprawy, czyli "Raportu o stanie sądownictwa polskiego"

WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z  Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ 
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. 
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
ponadto Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądĽ dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. 

zdzichu