Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 29-12-2012

Polski zakazany - germanizacja polskich dzieci Wojciech Leszek Pomorski

… oznaczało dla Wojciecha Pomorskiego – Polaka, któremu po uprowadzeniu jego dzieci przez żonę Niemkę i Jugendamt oraz po wymuszeniu na nim jego zgody na spotkania nadzorowane, zabroniono – według zarządzenia Jugendamtu – mówić z jego własnymi córeczkami w języku polskim.

Pomorski Wojciech

Powyższe jest jednoznacznym naruszeniem Praw Człowieka, jednym z wielu, które Jugendamt czyni rodzinom w Niemczech. Wszelkiego rodzaju dyskryminacja jest właściwie prawnie zabroniona. Obejmuje też niemieckie Jugendamty? Czy jednak ta organizacja o statusie urzędu posiada specjalne uprawnienia spoza niemieckiego prawodawstwa? Bilateralne stosunki między Polską, a Niemcami bez wątpienia bardzo przez to ucierpiały. W wielu Polakach budzą się przez to wspomnienia związane z zachowaniem Niemiec w przeszłości.

Polska udowodniła już dawno, że polsko-niemieckie stosunki mogą funkcjonować inaczej. Tolerancja jest u nas pisana z dużej litery. W Polsce jest postrzegane i zrozumiałe samo przez się, iż język niemiecki (jak każdy inny) oraz jego nauczanie jest ubogaceniem. Tak rozumie Polska myśl europejska – po partnersku.
Dalsze artykuły na ten temat w doniesieniach prasowych.

Bycie polskim ojcem, któremu wykradziono dzieci z domu i się je odpolszcza oraz germanizuje – szczególnie zobowiązuje. Zobowiązuje walczyć do końca o prawa człowieka, godność, prawo do ojcowskiej miłości. W imieniu córek, swoim i w imieniu swojego Narodu.

Dziś mijają 13-te urodziny córki Iwony-Polonii, 10-ty rok, 10-ty „Mikołaj”, 10-te Święta itd. bez kontaktu z moimi Córkami Justyną i Iwoną-Polonią Pomorskimi porwanymi przed 10 laty z domu przez niemiecką rodzinę byłej małżonki, ją samą i organizację Jugendamt. Córki są od tego czasu odpolszczane i germanizowane przez niemiecki i austriacki Jugendamt, ich sądy i byłą małżonkę manipulowaną przez jej nienawidzącą Polaków, nasz język i kulturę rodzinę.

Przedstawiam  wiersz „Para Mieszana” – jest kilka wierszy niżej. Jest to wiersz wybitnego poety Macieja Michalskiego dedykowany mojej skromnej osobie, który niedawno otrzymałem. Wzajemnie zagwarantowane kontakty zablokował nam niemiecki, a potem też austriacki Jugendamt wydając bezprawny zakaz mówienia ze sobą w języku polskim. Zakaz ów dostałem po kilku tygodniach na piśmie. Ta szokująca i skandaliczna sprawa natychmiast została przeze mnie skierowana na drogę administracyjną i sądową. Aktualnie sprawa przeciw Miastu Hamburg, któremu podlega ów Jugendamt o przeprosiny i odszkodowanie za dyskryminację narodową i pozbawienie moich córek języka i kultury polskiej oraz złamanie wielu traktatów, rezolucji i praw człowieka znajduje się w w ostatniej krajowej instancji czyli w Trybunale Konstytucyjnym Niemiec w Karlsruhe. Jeżeli i tam niemiecki sąd sobie ponownie sam stwierdzi, że wolno zakazywać języka polskiego w kontaktach rodzica i jego własnych dzieci to sprawa zostanie przeze mnie natychmiast skierowana do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. I tam sobie z tymi, którzy latami łamią prawo i dyskryminują oraz nierespektują nawet Traktatu Polsko-Niemieckiego wreszcie na poważnie porozmawiamy w trybunale ponadnarodowym…

Moje porwane córki zobaczyłem po wielkich bojach o spotkania z nimi dopiero po 2 latach. (Polska babcia, dziadek i reszta rodziny nie widzą ich od prawie 11 lat.) Córki nie znały już języka polskiego, który umiały wcześniej na równi z językiem niemieckim, a w którym ze sobą zawsze rozmawialiśmy i w którym wymawiały swoje pierwsze słowa. Gdy nam kazano zakończyć pierwsze spotkanie po 2 latach spotkanie – moja najmłodsza córeczka Iwona-Polonia płakała, gdy ją odrywano ode mnie siłą… Sąd w kraju, do którego zostały przez niemiecki i austiacki Jugendamt uprowadzone (Austria) mimo posiadania przeze mnie pełni praw rodzicielskich nie pozwolił córkom nawet na godzinę nauki języka polskiego tygodniowo w Polskiej Szkole im Jana III Sobieskiego przy Ambasadzie RP w Wiedniu. Córki były i są nadal odpolszczane i germanizowane przez oba te niemieckojęzyczne państwa (Austria i Niemcy) nawet mimo, że posiadają tak jak i ja – ich ojciec – obywatelstwo polskie. Nie pozwala się nam, ani całej polskiej rodzinie do dziś ze sobą widzieć. Od 9 lat ciągle trwają sprawy w sądzie w Austrii o umożliwienie nam wzajemnych spotkań. Jedna ze spraw dotycząca moich ukochanych Córeczek przeciw Austrii znajduje się od niespełna półtora roku w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Jak nazwiecie takie zjawisko? Odpolszczanie polskich dzieci w Niemczech i w Austrii? Germanizacja polskich dzieci w XXI wiekuw Niemczech i w Austrii? Rzeczy i zjawiska trzeba nazywać po imieniu. Więc jak to nazwiemy?

Gdyby w Polsce niemieckiemu ojcu (lub dajmy na to hiszpańskiemu ojcu) mającemu dwójkę dzieci z Polką zakazano mówić z własnymi dziećmi w ich wspólnym języku to co? Czysta abstrakcja! Szok! Nie do pomyślenia! Sami Polacy by wywlekli takiego urzędasa lub kilku, za to odpowiedzialnych i…momentalnie zrobili z takim patologicznym zjawiskiem porządek, a nasz premier i prezydent z kwiatami by w swietle reflektorów, kamer i fleszy już w drugi lub trzeci dzień przepraszali i tego ojca i panią kanclerz za takie skandaliczne nadużycia ze strony swoich urzędników państwowych…

W Niemczech i w Austrii do tego jeszcze nie dorośli… Więc czas ich zwyczajnie nauczyć kultury i prawdziwej europejskości. Nie pozwolę nigdy – ani Niemcom ani Austriakom lub komukolwiek innemu – opluwać moich córek, mnie. Nie pozwolę bezkarnie rabować i wykorzeniać naszej polskiej tożsamości, naszego języka, kultury brukać naszej godności oraz honoru. Nie mam jako ojciec moralnego prawa na to pozwalać. I niemieckich oraz austriackich bandytów dopadnę – w cywilizowany sposób – wyrokiem sądowym. Bo bycie ojcem – któremu wykradziono dzieci z domu i się je w Niemczech i w Austrii w imieniu ich pseudoprawa odpolszcza i germanizuje – szczególnie zobowiązuje… Zobowiązuje walczyć do końca o prawa człowieka, godność, nośnik polskiej kultury – nasz język polski, w którym ze sobą rozmawialiśmy, a czego nam pisemnie zakazano w tych krajach (sic!). Zobowiązuje walczyć z całych sił o zwykłe prawo do miłości ojca do swoich nade wszystko ukochanych córeczek. W imieniu córek, swoim i w imieniu swojego Narodu.

Więcej w tym temacie: https://www.facebook.com/wpomorski i na stronach Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z. www.dyskryminacja.de oraz: https://www.facebook.com/dyskryminacja?ref=hl

Z szacunkiem
Wojciech Leszek Pomorski
 
www.dyskryminacja.de

Więcej:

GERMANIZACJA XXI WIEKU - Walka Wojciecha Pomorskiego o możliwość widzenia swoich córek

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres:
afery@poczta.fm
- Polska
aferyprawa@gmail.com

Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Akodymos
02-05-2016 / 20:19
Germanizacja otwiera na Praindogermanizacje vel deBABELizacje: epoznan.pl/blogi-blog-213-7996
~Prince
24-12-2014 / 11:07
Tout comme toi, e7a me side8re cette non-organisation face e0 l'hiver... comme si c'e9tait une nouveaute9.. on" rel="nofollow">dwwaiobry.com"> ennted de9je0 dire ici qu'on manque de sel pour les routes.. on est mi-de9cembre... genre on en a encore pour 3 gros mois d'hiver.. O_oles communes doivent faire des e9conomies et ache8tent le sel au moment of9 il est le plus cher??? va comprendre..tout comme les Schneeanzfcge qui sont ausverkauft (je parle en franco-allemand moi.. c'est terrible...) de8s le mois d'octobre... impossible actuellement de trouver des Schneestiefel pour ma grande miss... e7a m'agaaaaaaace!!!!!! Bon je file.. j'ai une miss e0 aller chercher e0 la cre8che moi.. mais pas en luge.. ;)
~Cristian
20-12-2014 / 16:48
Der Januar war sehr von Buffy geprc3a4gt, weil es da die ganze Box zu Weihnachten gab und wir alle Episoden in kurzer Zeit dukchgegucrt hatten. Ich weic39f nicht genau, welche Episode das ist. Ich weic39f nur noch, dass die Truppe Spike vor irgendwas Schutz gewc3a4hrt hat und er bei Giles Unterschlupf fand. Da lag er in der Badewanne und war gefesselt, deswegen kriegt er diese wahnsinnig tolle Tasse (die ich mir bei Gelegenheit auch mal holen muss) mit Strohhalm.Der September war so ein Gammelmonat, in dem ich nichts zu tun hatte. War eigentlich sehr angenehm. Und das Bild ist mein Gif des Jahres. Irgendwo musste das rein, und da hat es gut gepasst