Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

Łamanie Regulaminu na portalu NaszaKlasa -Praca magisterska im. Zyzaka i takie sobie KLASOWE dowCIPY :-)



Zaczęło się niewinnie - od zamieszczenia poniższego artykułu na paru portalach...
Wzorem mgra Zyzaka postanowiłem (jako domorosły naukowiec) zbierać materiały nie tyle po wsi, ale po portalu NaszaKlasa, aby zorientować się, czy istotnie jest to portal dla ludzi z klasą. Owszem, portal jest niezły, ale większa grupa użytkowników ma większą siłę nacisku i jeśli zgłasza moderatora do zastąpienia, to admin ulega większości, nie bacząc, że ta grupa nie przestrzega ustalonego regulaminu i nie ma racji z punktu widzenia podstawowych zasad etyki.

Poniżenie twórcy na własne życzenie (6 lutego 2009)
Pewna pani (nazwijmy ją MCh-P) przez parę miesięcy produkowała się na forum Politechniki Gdańskiej www.nasza-klasa.pl pisując tamże na wątku poświęconemu żartom pod wielce atrakcyjną nazwą "Najdowcipniejszy z wątków".
Kiedy zainspirowany tą twórczością, postanowiłem przenieść (jako dziennikarz obywatelski) na www.salon24.pl co ciekawsze żarciki kilkorga najpracowitszych osób (jednak przez grzeczność podpisywałem je tylko inicjałami), pani ta zauważyła efekty swojej działalności na obcym sobie forum, zreflektowała się i oprotestowała dalsze kolportowanie dowcipów w rodzaju - http://nasza-klasa.pl/school/60802/forum/145?page=197 (polecam zwłaszcza czwarty od dołu na tej stronie). Nagle dostrzegła swój medialny błąd i zaczęła zacierać ślady swej nieeleganckiej działalności - zlikwidowała swoje konto (jednak teksty... pozostały) i zagroziła na S24, że naśle na mnie Policję i swojego prawnika. Prawnik okazał się skuteczny - artykuł zdjęto z Salon24. Co ciekawe, cytaty na NaszaKlasa mają tę interesującą właściwość, że nie są z nich całkowicie usuwane dane osobowe (pod skasowaną fotką znika wprawdzie imię i nazwisko, które są zastąpione przez informację "Konto usunięte", jednak w cytatach poczynionych tamże przez inne osoby można znaleźć dane cytowanego autora, choć on już zlikwidował konto; można to uznać za błąd w procedurach NK i pewnie zostanie to kiedyś zmienione).
Przy okazji powstaje problem prawny - czy Adam Mickiewicz mógłby zaprotestować przeciwko zamieszczaniu na internetowym forum w Rosji swoich sonetów, które opublikował już na forum w Szwajcarii? Czy Juliusz Słowacki mógłby skrytykować Mistrza na innym forum, cytując choćby fragmenty sonetów? No bo jak omawiać pewne zjawiska językowe, literackie, matematyczne, etyczne, społeczne, czy ekonomiczne bez zacytowania osób ofiarnie pisujących na rozmaitych forach? Dlaczego twórca udzielający się na forum A chce nasyłać Policję na krytyka albo fana działalności owego twórcy na forum B? Czy autor zamieszczający teksty na forum A może mieć pretensje, że ktoś jego cytuje na forum B bez jego zgody (komentując głębokie lub płytkie wartości dorobku)?
Na czym tu polega pomawianie twórcy, czy nawet poniżanie (bowiem taki zarzut stawia pani Magda)? Czytelników p. Magdzie znakomicie przybędzie, jeśli obok forum A będzie można zapoznać się z poglądami p. MCh-P również na forum B, przy czym na tym drugim można zapoznać się ze streszczeniem twórczości autorki oraz z oceną wyrażoną kulturalnym językiem, co nie jest charakterystyczne dla wielu portali. Przecież ja napisałem setki artykułów i każdy kto zechce może je omawiać na swoich portalach, byle nie fałszował oryginalnych wpisów. Wszak każdy bierze odpowiedzialność za swoje poglądy i swoje opinie.
To raczej niepodawanie (zatajanie) danych osobowych autorów tekstów jest zabronione w świetle prawa autorskiego... Ja nie mam nic przeciwko, aby ktoś zamieścił mój artykuł i go omówił (nawet krytycznie), bowiem biorę odpowiedzialność za moje teksty. Niestety, wielu użytkowników pisuje różne mądrości i... bzdety firmując je swoimi nazwiskami lub nikami, ale po pewnym czasie zapewne wstydzą się swych dokonań i mają pretensje nie do siebie, ale do osób omawiających poruszane tematy. Niewątpliwie lepiej mają anonimi, bowiem za parę lat trudno będzie przyporządkować im znalezione w internecie poglądy; więcej ryzykują osoby podpisujące się prawdziwymi danymi lub osoby wprawdzie ukryte pod nikami, jednak identyfikowalne.
Co ciekawe, owa pani jest typową hipokrytką - na NaszaKlasa jeździ po moim nazwisku jak po łysej kobyle, rozpowszechnia ponadto nieprawdę, że założyłem sobie kilka kont, z których obmawiam tamtejsze szlachetne a obywatelskie towarzystwo i przyczyniła się do zablokowania tamże mojego konta (po wyjaśnieniu, że od tygodnia nie dokonałem tam ani jednego wpisu, admin NK odblokował je) - http://nasza-klasa.pl/school/60802/forum/396?page=10; zatem owa pani zarzuca mi dokładnie to, co sama tam czyni, z tym że ja mam do niej pretensje wyłącznie w zakresie wypisywania kłamstwa, że rzekomo piszę na NK z paru kont. Ponadto na NK omawiane są (także przez ...prawomyślną p. Magdę) moje różne teksty z innych portali i jakoś to tam uchodzi. Natomiast na S24 to jest surowo wzbronione... Moderator S24 natychmiast reaguje na protesty prawnika p. Magdy, natomiast jego odpowiednik na NK nie dostrzega problemu, choć dopiero to tamże leci mięsiwo i pomówienia, w czym aktywnie uczestniczyła p. Magda (popierała młodych a nowoczesnych twórców w ich wojowniczym toczeniu dyskusji nt. śmiałego języka i interpretacji przysięgi studenckiej).

Oto przepisy, na które powoływał się prawnik praworządnej p. Magdy, a które przekonały admina S24 do skasowania wątków nawiązujących do twórczości tej pani...

Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zacytowałem jej najpikantniejsze kawały i ustosunkowałem się do nich. Jeśli ktoś publicznie zamieszcza teksty, to musi się liczyć z ich omówieniem, także na innych forach. Jeśli ktoś zamawia piwo, to musi się liczyć, że zinterpretują to jako rzymski salut. Jeśli ktoś dokonuje nagrania ubliżania nauczycielowi i zamieszcza w internecie, to czy na podstawie poniżej zacytowanego prawa, może nasyłać Policję na użytkownika, że ten ośmielił się upublicznić jego dokonania?
Kto zna wykładnię omawianego problemu? Kto jest winien - autor skandalu, czy krytyk zjawiska? Dobra osobiste obywatela, który sam o swoją renomę kiepsko dba na (publicznym!) forum A kontra wolność słowa obywatela z forum B. Twórca dobrowolnie zamieszcza teksty, komentator zaś je dobrowolnie cytuje i komentuje. Przecież po to również wynaleziono internet i fora.
Może niech autorzy sami zadbają o swoją godność w sposób uniemożliwiający jej ośmieszanie przez osoby trzecie i procesowanie się z powodu rzekomego poniżania lub narażania na utratę zaufania publicznego? Sądy mają i bez tego sporo do zrobienia - po cóż im dodawać roboty z powodu własnej niefrasobliwości?
W latach wojny również okupanci dochodzili do wniosku (kiedy grunt im zaczął palić się pod nogami), że należy niszczyć ślady swej niegodnej działalności, ale czy to oznacza, że nie mamy prawa wyciągać ukrytych w sztolniach, jeziorach, wrakach śladów ich poczynań? A może ich prawnicy mają prawo wygrażać się, że za poniżanie w opinii publicznej osób żałujących swej działalności należy demaskatorów pociągać do odpowiedzialności karnej?
PS Pani Magda jest autorką wydanej książki z dziedziny księgowości komputerowej i powinna znać prawo autorskie. Straszenie Policją jest bezprawne w opisanej sytuacji.

I nie byłoby sprawy, wręcz pies z nogą by nie doczytał się wśród milionów informacji, że p. MCh jest (podobno) szykanowana, gdyby nie pismo nadesłane przez Kancelarię adwokacką Karol Kolankiewicz (Gdańsk) zatytułowane -

Ostateczne przedsądowe wezwanie do zaniechania naruszenia dobrego imienia i zapłaty.
Działając w imieniu MCh wzywam Pana do zaniechania naruszania Jej dobrego imienia i czci za pomocą dokonywania wpisów na stronach internetowych www.nasza-klasa - forum Politechniki Gdańskiej; www.salon24.pl, www.interia360.pl, www.aferyprawa.pl. Głoszone przez Pana twierdzenia, sformułowane opinie i wskazane fakty nie zostały oparte na prawdzie i w sposób dotkliwy naruszają dobre imię i prawo do prywatności mojej Mandantki, niezbędne dla wykonywania działalności twórczej w dziedzinie nauczania i pisarstwa. Informuję Pana, iż dobro osobiste jakim jest dobre imię i nienaganna opinia osoby publicznej, jakim jest wykładowca i pisarz bezsprzecznie podlega ochronie przewidzianej w Kodeksie cywilnym. Naruszając więc dobra osobiste mojej Mandantki naraża się Pan na odpowiedzialność zarówno cywilną i karną.
W celu usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobrego imienia Pani MCh, wzywam Pana, aby w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego pisma:
1. Usunął wpisy na wszystkich wyżej wskazanych portalach, odnoszące się do Pani MCh;
2. W formie wpisu na wszystkich wyżej wskazanych portalach, złożył oświadczenie następującej treści:
Mirosław Naleziński niniejszym przeprasza MCh za użycie na niniejszym forum od 30 stycznia do 16 kwietnia 2009 r. zwrotów sugerujących Jej niewłaściwe zachowanie się wobec mojej osoby. Nie jest prawdą jakoby Pani MCh zachowywała się niegodnie, nieuprzejmie, złośliwie bądź wulgarnie. Nieprawdziwe jest twierdzenie, aby namawiała innych użytkowników do takiego zachowania. Nadto przytaczane przez mnie fragmenty niektórych Jej wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu - bez Jej zgody - przez co utraciły swój pierwotny sens. Użyte przeze mnie sformułowania czy sugestie nie zostały oparte na prawdziwych zdarzeniach.
3. Dokonał zapłaty kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczycnienia za wyrządzoną mojej Mandantce szkodę niematerialną spowodowaną naruszeniem dobra osobistego na wskazany numer rachunku bankowego Kancelarii: [...].
Wzywam Pana również do poinformowania - w formie pisemnej - o dacie przeprowadzenia powyższych czynności i przedłożenia stosownego dowodu ich dokonania.
W przeciwnym wypadku zmuszony będę w imieniu i na rzecz Pani MCh wystąpić na droge sądową z odpwoiednim powództwem, co spowoduje po Pana stronie dodatkowe wydatki (opłaty sądowe, koszty zastępstwa procesowego).

Adwokat
Karol Kolankiewicz [podpis]

W załączeniu znajduje się również Pełnomocnictwo p. MCh dla p. Kolankiewicza.

Pan Kolankiewicz nie dysponuje pełną dokumentacją zamieszczoną na NK zarówno przez Mandantkę, jak również przez pozostałe osoby, które być może również zgłoszą się do Niego w charakterze przyszłych mandantów, przeto zamieszczę możliwie pełne zapisy zamieszczanych wypowiedzi studentów oraz absolwentów PG, które to wpisy są jeszcze w większej części dostępne na NK albo zostały już wykasowane i są tylko w archiwum NK.

Na początek Najdowcipniejszy z wątków http://nasza-klasa.pl/school/60802/forum/145 założony przez Mieczysława P. 28.07.2008. Okazuje się, że już tego typu dowcipy zostały wcześniej skasowane przez innego moderatora, zatem to kolejna realizacja wzniosłego pomysłu... Założę się, że adwokat p. MCh nie widział wszystkich materiałów w sprawie... Oczywiście, nie trzeba nadmieniać, że bodaj wszystkie wypowiedzi łamią regulamin NK. Po co spotykać się w sądzie, skoro można spokojnie zapoznać się z tekstami naszych studentów i absolwentów PG.

27.12.2008 13:09
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
JM

28.12.2008 18:46
Dwie przyjaciółki dyskutują o swoim życiu seksualnym. jedna z nich skarży się na męża - impotenta.
- I jak sobie z tym radzisz?
- Muszę używać ogórka.
- I za każdym razem używasz świeżego ogórka?
- Tak.
- A co u licha robisz ze wcześniej zużytymi ogórkami?
- Daję Józkowi razem z kanapkami do pracy... W taki czy inny sposób i jemu musi się dostać trochę cipki
JSz

28.12.2008 18:50
Dobra, co drugi ma tu złamane serce, a reszta jest z f23:>
Więc dla rozluźnienia klimy świński kawał, czytasz na własne ryzyko!

pewnego niedzielnego poranka mąż bierze żonę i psa na ryby.
Ta jednak ewidentnie nie znosi wypraw na ryby i robi co może by się tylko wymigać..
Wkurzony mąż mówi jej:
"Słuchaj, cały tydzień haruję jak wół i dziś się dobrze zabawię!
Więc daję ci wybór:
1. jedziesz ze mną i psem na ryby
2. albo mi obciągniesz
3. albo seksik analny na drogę"
Żona ewidentnie nie zadowolona żadną opcją dalej kręci, ale mąż mówi twardo:
"Mam to gdzieś. Jedno z tych trojga dziś zrobisz. Idę teraz załadować sprzęt wędkarski do wozu, a jak wrócę chcę usłyszeć konkretną odpowiedź!"
Jak powiedział tak też i zrobił i po powrocie zażądał odpowiedzi. Padło na robienie loda.
Baba ciągnie mu, ciągnie..ale nagle przerywa i z obrzydzeniem krzyczy:
"Nie mogę On smakuje jak gówno"
"Taaak....pies też nie chciał jechać na ryby...."
JSz

28.12.2008 21:45
Facet wraca z łazienki, kładzie się obok żony i zaczyna ją atakować. Ona zaczyna się tłumaczyć, że dzisiaj boli ją głowa.
- A, nic nie szkodzi! - mówi mąż. - Właśnie wysmarowałem sobie małego aspiryną....
- Jak wolisz, kotku? Doustnie? A może czopeczek?
JM

28.12.2008 23:09
Istotnie, mistrzynią riposty jest, przyznaję. Natomiast słusznie zwrócono tu uwagę, że to miejsce jest na dowcipy, zatem wszystkie wypowiedzi niebędące dowcipami są niepożądane, chyba że komplement o ciętej ripoście jest także żartem...
MN

29.12.2008 17:39
Przychodzi gej na basen i pyta jak woda
-chujowa-odpowiada koles z wody
-uuuuu to skacze na dupe
Siedzi 3 pedałów w wannie, który pierwszy pierdnie???
Ten trzeci bo nie ma zatkanej dupy
JSz

30.12.2008 19:21
Co robi Jarosław Kaczyński jak chce uprawiać sex?
-obraca kota ogonem
JSz

30.12.2008 19:31
Mama leży w łóżku rozebrana. Zobaczył ją jasio, pokazuje na cipkę i pyta:
- Co to mamo???
- Szczotka.
- Aaaaa to tata też ma szczotkę tylko że na kiju???
- Tak a skąd ty to wiesz???
- Wczoraj na schodach sąsiadce zęby szorował!
JSz

Wchodzi Jasiu do pokoju i widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
PS

30.12.2008 20:00
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?
PS

30.12.2008 20:01
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.

30.12.2008 20:02
Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi:
- proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują
Pani:
- dziewczynki wychodzimy.
Jasiu:
- gdzie kurwy, dopiero fundamenty stawiają
PS

30.12.2008 20:03
Przychodzi Jasio do taty i sie pyta,tato jak sie robi dzieci? Ojciec odpowiada wsadzasz najdłuższą część ciała tam gdzie mama robi siu siu.
Po godzinie przychodzi siostra jasia do taty i mówi tato Jasio wsadza nogę do sedesu
PS

01.01.2009 12:08
Wchodzi pedał do meczetu w momencie gdy wszyscy oddają pokłon i mówi
- O szwedzki stół
JS

01.01.2009 20:11
Dlaczego kobiety lubią podpaski ze skrzydełkami?
- Bo nawet w te trudne dni lubią mieć namiastkę jakiegoś ptaka miedzy nogami....
JSz

przedwczoraj 12:40 (3 STYCZNIA 2009)
Skoro miał być wątek naj-do-w-cip-niejszy, to powinien mieć najwięcej waginalnych żarcików, czyż nie?
MN

przedwczoraj 13:32 (3 STYCZNIA 2009)
SS napisał(a):
istnieje coś takiego jak granica dobrego smaku ;] którą Pan niewątpliwie przekracza :)

Zauważyłem. Już dawno przede mną ja przekroczono. Niech Pani potraktuje tę wypowiedź jako kolejny MOCNY dowCIP... :-)
MN

przedwczoraj 14:13 (3 STYCZNIA 2009)
Świetny konsumpcyjny żart. I bardzo porządny - odbiega od tutejszej normy. Mój przynajmniej wpisał się w ducha wątku (średnia kawałów to ch..., q-wa, sr.nie).
Ja także dawałem uwagi, szanowna Pani i olano je.
MN

przedwczoraj 14:26 (3 STYCZNIA 2009)
SS napisał(a):
tylko proszę Pana chciałabym zauważyć, że istnieje coś takiego jak granica dobrego smaku ;] którą Pan niewątpliwie przekracza :)

A co jest takiego strasznego w waginie, ze przekracza granice dobrego smaku? :P
KD

przedwczoraj 20:55 (3 STYCZNIA 2009)
Synek pyta tatę: co to jest przestrzeń wirtualna?
tata myśli, myśli wreszcie mówi: idź i zapytaj mamy czy oddałaby się murzynowi za milion dolarów.
Synek poszedł i zapytał mamy czy oddałaby się murzynowi za milion dolarów. Mama myśli i mówi: Za milon dolarów - tak oddałabym się. Synek wraca do taty i mówi, że mama oddałaby się murzynowi za milion dolarów. Tata karze mu iść do siostry i zapytać o to samo. Idzie synek do siostry i pyta: Justyna, oddałabyś się za milion dolarów murzynowi? O!!! za milion dolarów to i murzynowi i chińczykowi i marsjaninowi. Synek wraca i mówi tacie że Justyna też oddałaby się za milion dolarów i to każdemu. No to tata mówi: idź teraz do dziadka i zapytaj o to samo. Synek poszedł do dziadka i zapytał czy oddałby się murzynowi za milion dolarów. Dziadek pomyślał i powiedział, że tak za milion dolarów oddałby się. Synek wraca do taty i mówi, że dziadek też oddałby się za milion dolarów.
Tata na to mówi do synka:
Widzisz wirtualnie to mamy 3 miliony dolarów, a realnie mamy dwie dziwki i jedego pedała
MCh (P)

przedwczoraj 22:35 (3 STYCZNIA 2009)
MN napisał(a):
Jak tego nie twierdzą naukowcy - z ludzkości wykrystalizowali się osobnicy kiepsko chodzący, lecz ciągle siedzący i tak powstali naukowcy...

Ja,Panu już coś kiedyś napisałam! Mnie się nie czepiaj......i najlepiej...po ludzku Ci napiszę-spadaj bo mamy Cię juz dość!
JM

przedwczoraj 22:39 (3 STYCZNIA 2009)
Nie rozumiem - mamy tu pisać dowcipy, czy nie? Uśmiechnijmy się! Obojętnie, czy jesteście chrześcijanami, czy agnostykami, czy muzułmanami, czy też ateistami... Przecież oglądaliście 'Noworoczną Szopkę' i się śmialiście. Tutaj też powinno być wesoło. Nie robię żadnych zlośliwości - opowiadam swoje lub skopiowane dowcipy.
Nie bądźcie smutasami!!!
MN

wczoraj 12:13 (4 STYCZNIA 2009)
Wiekszosc sie zgadza co do poziomu Pana N (ja również) a teraz piszmy kawały;

Leży małżenstwo w łózku i nagle mąż mówi:
- ej Maryśka może by co wymłucili???
- na jednego kłoska to nie ma co maszyny (damfy) rozstawiać
Nad ranem sytuacja się zmienia i zona do męża mówi
- ej Stachu może by co wymłucili???
- jednego kłoska to ja i ręką wymłucił
JSz

wczoraj 12:17 (4 STYCZNIA 2009)
Sz... jesli mam byc szczery, to wole bardziej pana N. niz ciebie.
KM

wczoraj 21:22 (4 STYCZNIA 2009)
SS napisał(a):
tylko proszę Pana chciałabym zauważyć, że istnieje coś takiego jak granica dobrego smaku ;] którą Pan niewątpliwie przekracza :)

Teraz dopiero przeczytałem w profilu p. SS i jestem po prostu zdumiony -
*O sobie
Obdarzona talentem słowotwórczym i słowo przekretnym;)*

Ludzie, toż to osoba, po której bym się spodziewał iście językowo-humorystycznego podejścia do mojego wpisu, nie zaś oburzenia stosowaniem językowo-humorystycznego zabiegu! Można doktorat zrobić porównując zapisy w profilach i całkowicie sprzeczne z tym zachowania!!!
No nie...
Przypominam, że napisałem zdanie, które wstrząsnęło panią Sylwią -
*Skoro miał być wątek naj-do-w-cip-niejszy, to powinien mieć najwięcej waginalnych żarcików, czyż nie?*
No i jeszcze raz porównajcie z jej zapisem w profilu - niezłe, co? Humor na całego! Nadaje się do wątku o najdowcipniejszych... Nie tylko, że smutaska, ale jeszcze co innego pisze o sobie i co innego artykułuje w oburzeniu...
Pani Sylwio - proszę się uśmiechnąć i być weselszą! To wątek nie dla smutasów!
MN

wczoraj 21:26 (4 STYCZNIA 2009)
Panie Mirosławie.. litości.. niech Pan odpuści..
MCh (P)

Przecież mój ostatni wpis mieści się w konwencjach humoru, dziwactw, dowcipów. Nie widzi tego Pani?
A co Pani by sądziła o księdzu grzmiącym z ambony do grzesznej młodzieży, zaś sam miałby dzieciaczka? Czyż to nie jest historia pełna humoru? Prawda bywa śmieszniejsza od dowcipów, droga Pani.
Czy jeszcze ktoś sie uśmiechnął, czy wszyscy są oburzeni? A jeśli tak, to czym? Naruszeniem dóbr osobistych p. SS, która oburza się, ale uważa, że jest otwarta na zabawy językiem polskim?
MN

wczoraj 21:35 (4 STYCZNIA 2009)
konwencja humoru.. hmmm.. tak to Pan widzi.. Pana przykład o księdzu - wg mnie żenujący...czasami lepiej milczeć.. w Pana przypadku radziłabym jednak milczeć..pozdrawiam..
MCh (P)

wczoraj 21:39 (4 STYCZNIA 2009)
No to weźmy komunistę - mówi i nawołuje do równości, bierze nadwyżkę żywności ze strychu, sam zaś żre za dwóch. Lepszy przykład, czy znowu ktoś zaprotestuje, że przykład jest żenujący. Kto uważa, że wtrącenie o księdzu to żenada?
Sorki, a czy kawały o księżach można tu wstawiać? Pytam, bo może ktoś będzie przez p. MCh ochrzaniony...
MN

wczoraj 21:39 (4 STYCZNIA 2009)
Mirosławie Naleziński, przeklinam cię! Niechaj cię dosięgnie Gniew Pański i Ogień Piekielny pochłonie. Żebyś zczerwiał w kotle Belzebuba! Przewiduję ci długą i bolesną śmierć. Niechaj ci palce zgniją, byś zaniemógł pisania!
Takom rzekł pośrednik Najwyższego.
Beneðykt XVI
Watykan

wczoraj 21:43 (4 STYCZNIA 2009)
Bardzo proszę: "nie karmić trolla".
EB-P

wczoraj 22:22 (4 STYCZNIA 2009)
EB-P napisał(a):
Bardzo proszę: "nie karmić trolla".

Bo wątek będzie nadpsuty? :-)
Ale zgadzam się, wszak pani od księdza niepotrzebnie wyszła z nerw, a wątek jest humorzasty. No chyba że słowo "humorzasty" jest zaprzeczeniem znaczenia "humorystyczny"...
Miła rodzinka na fotce! Może jakiś dowcip albo riposta celna? Co 6 głów, to nie jedna...
Widzę w profilu -
Czym się aktualnie zajmuję
Ko, ko, ko... kura domowa ;D Piątka dzieci na karku. , więc każdy może sobie wyobrazić czym się zajmuję.
***********
Wyobrażam sobie Panią - sama dowcipu nie napisze (brak czasu) i innym nie da (napisać coś dowcipnego, ale poza kawałami)...
No tak, przy tak miłej gromadce, to już żaden trol się nie pożywi. :-)
MN

Kurwa, uspokój się pan. To już wcale nie jest zabawne lecz chore! Powinien pan się wybrać do psychiatry, bo to co pan tu odpierdala można podporządkować pod pewien rodzaj psychozy. Jest pan obleśny, przemądrzały, pana komentarze są niesmaczne. Poza tym zachowuje się pan jak typowe dziecko neostrady. Żenada...
SB

SB napisał(a):
Znowu pan przeginasz pałę. Z takimi tekstami to proponuję udać się do domu publicznego, a nie atakować nimi kobiety na poziomie. Już panu napisałem kim pan jest, więc trochę pokory na przyszłość...

Bez urazy, ale swoim jednym postem przebil Pan wszystkie zlosliwosci i docinki MN ;)
Szczerze mowiac, to co sie tutaj teraz dzieje jest duzo smieszniejsze, niz sytuacja przed przybyciem pana MN.
KD

dzisiaj 00:08 (5 STYCZNIA 2009)
Ma byc wesoło ? to ja mam dobry pomysł znajdzmy pana MN który jest wnerwiajacy wywieźmy go do lasu. Tam przywiążemy go golego do drzewa obsmarujemy miodem i kijem rozgrzebiemy mrowisko poczym spierdolimy:D Ale bedzie wesoło
MKB

dzisiaj 00:15 (5 STYCZNIA 2009)
A to też jest śmieszne?
http://www.szwedzki.eu/johny/2009-01-05_001131.jpg
MCh (P) [podaje link do mojego nazwiska bez mojej zgody]

dzisiaj 01:34 (5 STYCZNIA 2009)
Policjant zlapal prostytutke, alfonsa i pedala.Kolejno pyta o zawody.
-Pani zawod?-pyta prostytutki
-No widzi pan...-denerwuje sie prostytutka-...bo ja to stoje pod latarnia...
-Czyli jaki zawod?-pyta policjant
-Elektryk-podpowiada alfons.
Policjant zapisal i pyta alfonsa.
-A pan co robi?
-A ja tej pani pilnuje-odpowiada alfons.
-A wiec jaki zawod? - pyta policjant
-Zastepca elektryka-mowi prostytutka.
- A pan czym sie zajmuje?-policjant pyta pedala
-Pozwoli pan ze zademonstruje.-mowi pedal-Prosze sie odwrocic i zdjac spodnie.
Policjant odwraca sie, robi co mu kazano.
-Czuje pan palca w dupie?-pyta pedal-A ja mam raczki tutaj ;) pisz Pan czarodziej :D
KJ

dzisiaj 03:13 (5 STYCZNIA 2009)
Karolina Jedynak napisał(a):
tekst odpowiedni do poziomu i wieku Pana Nalezińskiego ;] ogarnijmy się wszyscy ;]

oh no tak Pani naj- mądrzejsza,ładniejsza,inteligentniejsza,lepsza...
Jednak bardziej pasuję mi Pani o zbyt dużym mniemaniu o sobie :] (dowód dziesiątki podobnych zdjęć ze sobą, to takie w stylu emo :)
Aby dorosnąć do poziomu Pana Nalezińskiego, musiałabyś się sporo starać - w tym wszystkim co zamieszcza Pan Mirosław jest sporo prawdy. Wytłumacz mi kobieto(bo dorosła jesteś [dorosłość =/= dojrzałość ] )czemu tak przeszkadzają Ci teksty Pana Mirosława? Gdzie podział się szacunek dla starszych? Dyskryminacja ze względu na wiek? Za 40 lat będziesz taka sama. Z tego co sam mogę zaobserwować, Pan Naleziński znakomicie polemizuję na różnorodne tematy.
Dodam tylko parę stron, które powinny pokazać moim rówieśnikom jak i również osobom +4 lata starszym ( głównie tacy obrażają Pana Nalizińskiego), jak bardzo się mylą.
http://www.mirnal.neostrada.pl/
http://www.ithink.pl/miroslaw-nalezinski/
http://www.eioba.pl/u6982/miroslaw_nalezinski/articles#articlesList
http://www.mmtrojmiasto.pl/blog/entry/1719/e.html
Zanim dorośniecie Panu M do pięt, jeszcze wiele wody w Wiśle przepłynie :)
AP

dzisiaj 09:45 (5 STYCZNIA 2009)
Andrzej Południak napisał(a):
Aby dorosnąć do poziomu Pana Nalezińskiego

Uchowaj Boże...
MCh (P)

dzisiaj 09:55 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
Uchowaj Boże...

Dziękuję Pani za ocenę człowieka w parę minut. A wizyta w kościółku była z dziećmi? Nie wzywaj imienia Bożego...
MN

dzisiaj 10:03 (5 STYCZNIA 2009)
Ilość Pana wypowiedzi na forum jest wystarczającym materiałem do wyrobienia sobie zdania na temat Pana..oraz świetnym materiałem badawczym dla psychiatry.
Nic panu do tego czy byłam w kościele czy nie.. nic panu do tego czyjego imienia wzywam..
MCh (P)

dzisiaj 10:28 (5 STYCZNIA 2009)
Przyjaciele!
Zapisując się na forum PG myślałem, że trafię na osoby wykształcone (lub kształcące się) na PG, elokwentne, znające się na żartach, dobrze ripostujące, umiejące się pośmiać z siebie i z bliźniego swego (i to bardziej z siebie niż z tego b.).
Poza kilkoma sympatycznymi osobami (pozdrawiam!), to jestem zszkowany. I to nie wulgarnymi czy prymitywnymi dowcipami (bo to przełknąłem na samym początku swej bytności) i to jest osobny rozdział.
Zszokowany jestem późniejszą wymianą zdań czy poglądów. Jest mi naprawdę przykro - byłem przekonany, że absolwenci (także studenci) PG to wybrana kulturalna klasa sama w sobie. Przecież gdyby ktoś przejrzał (z dziennikarzy, etyków, dziekanów PG) te wpisy, to by im włosy na głowie stanęły. Pamiętacie dowcipnych studentów (żaków) z "Lalki". No to co oni tam wyprawiali (zgoda, nie było internetu wówczas...), to prawdziwe michałki.
Ktoś tu napisał coś o spamach - wg moich informacji (Wikipedia), to nie widzę tutaj spamów, natomiast jest parę rzeczy łamiących Regulamin.
MN

dzisiaj 10:29 (5 STYCZNIA 2009)
Co za słownictwo w polemikach... Czy nie potraficie ładnym a przyjaznym słownictwem poruszać pewnych spraw? Przecież codziennie śmiejecie się z Kaczorków, z Donalda, z Irasiadów itp. itd. A tutaj wyciągacie najobrzydliwsze słownictwo (i metody) tylko dlatego, że ktoś sobie chce pożartować zgodnie z nazwą wątku?
Przyjaciele, ja już na tym wątku wymiękam - sorki! Ten poziom rzeczywiście mnie przerasta. Jestem rozczarowany. Nawet nie to, ze obrażony - tak: jednak bardziej rozczarowany. Tym bardziej dziękuję osobom, które mnie popierały w tym parodniowym zderzeniu z obskurnością. To odważne osoby, wiem coś o tym, bowiem to niełatwo z otwartą przyłbicą się postawić większości. A pozostali? No cóż, myślę, że się kiedyś jednak zreflektują. Jeśli coś stworzyły i mają swoją stronkę a chcą, abym ją odwiedził, to mogą podać namiary.
Myślałem, że takie wtrącenia (wg mnie dowcipne) w setki Waszych żartów, ożywi ten wątek w sensie przyjaznym - że podocinamy sobie w elegancki salonowy sposób, jak przyjaciele na dawno nieorganizowanym spotkaniu klasowym, ale niczego takiego nie przewidziałem. Przykro!
MN

dzisiaj 11:13 (5 STYCZNIA 2009)
MKB napisał(a):
Ma byc wesoło ? to ja mam dobry pomysł znajdzmy pana MN który jest wnerwiajacy wywieźmy go do lasu. Tam przywiążemy go golego do drzewa obsmarujemy miodem i kijem rozgrzebiemy mrowisko poczym spierdolimy:D Ale bedzie wesoło

Buhaha xD Dobre hahaha ;D Jak dla mnie wręcz bomba :D Nie no, dawno się tak nie smiałam :D
MW

dzisiaj 14:41 (5 STYCZNIA 2009)
do AP
przesadza Pan.. zdecydowanie.. tak jak Pan MN zrobił z siebie wieszcza i oczekiwał że wszyscy mu będą bić brawo.. jego wypowiedzi wg mnie też do grzecznych nie należały.. proszę również zauważyć, że było tu miło dopóki nie pojawiły się "mądrości" pana MN..
Podsumowanie tego pana, że większość osób z tego forum jest do bani też świadczy o jego napompowanym ego.. bo ja bym się mocno zastanowiła, gdyby WIĘKSZOŚĆ była zdenerwowana moimi wypowiedziami..
No i dajmy już spokój i nie psujmy miłego wątku z żartami OK?
MCh (P)

wczoraj 14:51 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
[...] No i dajmy już spokój i nie psujmy miłego wątku z żartami OK?

Nie przesadzajmy - MN probowal byc smieszny na swoj sposob, mi osobiscie przypadl do gustu bardziej niz powtarzajace sie, lub po prostu nudne dowcipy (bo taka jest spora wiekszosc, no chyba, ze ktos dopiero dowiedzial sie co to sa kawaly :P). Poczatki tego watku byly super, od polowy niestety jest do pupy. Prosze mi pokazac chociaz jedna niegrzeczna wypowiedz MN :P (moze byc na priv)
KD

wczoraj 14:53 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
No i dajmy już spokój i nie psujmy miłego wątku z żartami OK?

Jeszcze parę dni temu miałem znacznie lepsze zdanie o Polkach, a zwł. o studentkach lub absolwentkach PG. Obejrzałem parę fotek naszych pań (miłe, niektóre z dziećmi, ciepłe, spokojne). I jeśli te panie uważają, że mamy tu "miły wątek z żartami", to mnie się wali świat. Owszem, męskie dowcipy, ale panie (także z dziećmi)??? I taka żona a matka miłej rodziny popiera tego typu kawały, które bywają wulgarne, płaskie i beznadziejne? Przecież to zatracenie jakiegoś społecznego instynktu samozachowawczego, godności i lepszego jutra dla swych dzieci. Czy taka matka chce, aby urocza piątka dzieci weszła naNK (a przecież tam w końcu wejdą!) i przeczytała po której stronie opowiedziała się ich Mama? Czy jeszcze jest coś takiego jak wstyd przed własnym potomstwem? Czy Polska ma się opierać na młodzieży wychowywanej przez nasze miłe Panie z PG?
MN

wczoraj 15:09 (5 STYCZNIA 2009)
No, dobra, a czy mogę wiedzieć dlaczego przyczepił się pan do mnie? Aż tyle wulgaryzmów tu zastosowałam w swoich wypowiedziach? Nie popieram tego typu języka, ale również znam granice wtrącania się do rozmów osób, które wyraźnie zwracają mi uwagę, ze nie chcą ze mną rozmawiać. W takim wypadku grzeczność wymaga by się wycofać.
Pana wypowiedź zarówno poprzednia jak i aktualna uraziła mnie dużo bardziej niż większość żartów tu zamieszczonych.
Natomiast obecna sytuacja na forum PG wyraźnie świadczy, że ma pan "ambicję" pozamykać wszystkie wątki. Został jeszcze tylko o darmowym strzyżeniu, ale pewnie i ten niedługo pan rozłoży. Pozostaje tylko pogratulować.
EB-P

wczoraj 15:09 (5 STYCZNIA 2009)
KD napisał(a):
Prosze mi pokazac chociaz jedna niegrzeczna wypowiedz MN :P (moze byc na priv)

Proszę przeczytać odpowiedzi p. MN do mnie. Zawsze niegrzeczne, wyśmiewające.. dlaczego ze mnie kpi pisząc że jestem kurą domową, dlaczego kpi z tego że mam gromadkę dzieci? jakim prawem.. dlaczego złośliwie pyta o pobyt w kościele? bo to są złośliwe i niekulturalne wypowiedzi niewychowanego faceta. Jakim prawem ocenia mnie jako matkę .. to jest po prostu chamstwo.. proszę poczytać. Mam wrażenie, ze ten człowiek w ogóle nie wie co to jest refleksja nad własną osobą.. nawet gdybym była kurą domową (jak to szyderczo p. MN zauważył) to nie jest powód do kpin.. czy naprawdę nie widzi Pan Panie Krzysztofie że ten człowiek nie ma pojęcia co to są zasady dobrego wychowania.. prowokuje ludzi a później ocenia.. żenada.. mam dość! słowo daję..
MCh (P)

wczoraj 15:19 (5 STYCZNIA 2009)
Do p. Ewy -
Nie napisałem, że to o Pani (na filmach dodają - wszelkie podobieństwa są przypadkowe). Ale już skoro Pani napisała, to dlaczego nie reaguje Pani na wulgaryzmy, ale na wtrącanie się do innych i owszem? Czy jak w autobusie ktoś będzie klął przy dzieciach a ktoś inny wtrąci się do takiej "rozmowy" to bardzie Pani będzie zniesmaczona wulgaryzmami czy wtrącaniem się? Niech Pani się cieszy, że pośród całej plejady podobnych do Pani osób, jest jeszcze parę, które chcą coś zmienić na lepsze u nas, jeśli już nie dla Pani, to choć dla Paninych dzieci...
Błagam Panią - niech Pani mnie obrazi w sposób dowcipny a pogratuluję Pani dobrej riposty i znakomitego poczucia humoru. Po to tu jesteśmy, aby w sposób zabawny sobie umilali życie. Dla mało zabawnych ludzi są inne wątki. Widziała Pani świąteczne żarty z polityków? O co - oni powinni po sądach już chyba tylko chodzić... Więcej uśmiechu życzę Krajance!
MN

wczoraj 15:20 (5 STYCZNIA 2009)
MN napisał(a):
"miły wątek z żartami", to mnie się wali świat.

Powinien pan dostać nagrodę Nobla za czepialstwo. Czepia się Pan wszystkiego i wszystkich..
serdecznie współczuję wszystkim, którzy muszą się z panem spotykać na co dzień.. ja na szczęście mam wybór.. Nigdy więcej forum Politechniki.. tak jak wcześniej wspomniałam było tu miło dopóki pan się nie pojawił
MCh (P)

wczoraj 15:25 (5 STYCZNIA 2009)
W pełni Panią popieram. Co do dowcipów - są to tylko żarty, które mają śmieszyć, a nie wychowywać, a to co wyprawia Pan MN na tym forum przekracza wszelkie granice dobrego smaku.
SS

wczoraj 15:30 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
Proszę przeczytać odpowiedzi p. MN do mnie. Zawsze niegrzeczne, wyśmiewające.. dlaczego ze mnie kpi pisząc że jestem kurą domową, dlaczego kpi z tego że mam gromadkę dzieci?

To Pani też ma gromadkę? Ja zacytowałem wpis "o sobie" p. Ewy (wystarczy kliknąć na portret p. Ewy) -
********
Czym się aktualnie zajmuję
Ko, ko, ko... kura domowa ;D Piątka dzieci na karku. , więc każdy może sobie wyobrazić czym się zajmuję.
*********
Sama tak zapisała o sobie. Jeśli ktoś napisze, że jest leśnym kogutem, to niech się nie dziwi, że ktoś zrobi aluzję, zwłaszcza jeśli będzie to związane z tematem komentarzy. Ale to p. Ewa, nie zaś Pani. Jakie szyderstwo - Iksiński napisze, że jest krokodylem, a ja zaproponuję wyrób torebek i awantura, że ktoś śmieje się z biednego krokodyla? Ludzie, wpisujecie o sobie rozmaite rzeczy, to nie dziwcie się, że takie hece wychodzą. A gdyby tak Małysz napisał - mogę latać jako ten orzeł, nawet 200 metrów, to co byśmy my napisali w ripoście?
Co do gromadki już napisałem, ale powtórzę wyraźniej - jeśli ktoś ma gromadkę dzieci i woli opowiadaczy wulgaryzmów niźli mnie, to nadaje się do psychiatry! (Takie propozycje były także pod moim adresem).
MN

wczoraj 15:34 (5 STYCZNIA 2009)
SSz napisał(a):
W pełni Panią popieram. Co do dowcipów - są to tylko żarty, które mają śmieszyć, a nie wychowywać, a to co wyprawia Pan MN na tym forum przekracza wszelkie granice dobrego smaku.

Panie Sławku, bądź Pan poważny, choć wątek z istoty ma być przeciwny. Żartujecie z Kaczorków i Donaldka? Śmieliśmy się z szopki noworocznej? Skąd u Was tyle smutku i obrażania się. Ileż się śmieliście z Kwaska, co się chwiał, z jego filipińskiej choroby. Ale jeśli ktoś zauważy, że jest kurą domową to reszta huzia na Józia, choć nie doczytają, że to sama Kura Domowa tak o sobie napisała. Ludzie - więcej luzu! Napiszcie coś dowcipnego o mnie.
Panie Sławku - dobry żart (jak fraszka) ma nie tylko śmieszyć,a ale i wychowywać.
MN

wczoraj 15:35
I znowu nie używając wulgaryzmów obraza pan mnie. Wolę jednak te żarty, których przy dzieciach wcale nie muszę powtarzać ani czytać, i które są żartami, niż pana "kulturalne" wypowiedzi. Ja również żegnam to forum.
EB-P

wczoraj 15:42 (5 STYCZNIA 2009)
Pani Karolino - znowu widzę tylko kota. Czytała Pani Monachomachię? Gdyby była Pani szefem ówczesnego Kościoła, to by Pani udusiła Krasickiego z taki Paninym poczuciem humoru. Powtarzam - to forum nie jest dla smutasów!
Poziom studentek polskich mnie o tyle interesuje, że to one będą matkami kolejnego rzutu Narodu, a to nie jest dla mnie obojętne. Podobnie jak, czy panie w ciąży palą czy nie.
Te miłe mamy (jak Pani pisze) oburzają się na mnie, że zakłócam spokój wulgarnym autorom i ich dowcipom. W swej odwadze zwracały tylko mnie uwagę, nie zaś autorom. Gdyby choć słowem mnie poparły to nie byłbym taki "uroczy" dla nich.
MN

wczoraj 15:45 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
Czepia się Pan wszystkiego i wszystkich..

Nieprawda, najbardziej czepiam się pań, które głoszą rodzinne hasła, otaczają się wianuszkiem dzieci, piszą o sobie, że są kurami domowymi, ale popierają humor dżentelmenów spod budek piwnych.
A dlaczego? Bowiem właśnie te panie powinny być moimi sojusznikami w walce z ordynarnym językiem.
MN

wczoraj 15:47 (5 STYCZNIA 2009)
EB-P napisał(a):
I znowu nie używając wulgaryzmów obraza pan mnie.

A Pani mnie obraża swoim brakiem poczucia humoru.
MN

wczoraj 15:49 (5 STYCZNIA 2009)
Znalazłem coś takiego w necie. Rozbawiło mnie, więc zamieszczam. Autorka tekstu niech mi wybaczy...

"... panie N, JEST Pan grafomanem. To jeszcze nie jest niczym złym, ale w dodatku popełnia Pan niegodziwą rzecz, mianowicie strasznie Pan przynudza, a jak ludzie mają dość, to wtedy jeszcze bardziej Pan przynudza. Gdy oni juz gryzą klawiaturę, wtedy Pan eskaluje przynudzanie. I tak dopóki nie znajdą sznura albo wódki. Ale nawet wtedy gdy ich już nie ma, Pan dalej przynudza, przynudzając samego siebie sam na sam ze sobą. I to boli, ale zdaje się że nie Pana..."
PT

wczoraj 15:53 (5 STYCZNIA 2009)
Panie Piotrze - Autorka Panu z pewnością wybaczy. Ale nie tylko ona, bo i ja. I jest się z czego pośmiać. I o to chodzi, choć może nie w tamtym przypadku...
MN

wczoraj 15:58 (5 STYCZNIA 2009)
Sluchajcie no towarzysze....pan MN w szczegolnosci bo to pan nasral w tym watku i teraz nawet nie ma komu sprzatnac tego smrodu....mial to byc watek z kawalami i dowcipami,czlowiek sobie kurwa mac rano wchodzil na forum,otwieral watek i zawsze bylo sie z czego posmiac....teraz to nawet juz pawia sie nie chce puscic tak tu smierdzi nuda.....wszyscy ktorzy maja do siebie jakies urazy lub wąty niech sobie otworza wlasny wątek...np. pt. "chetnie komus miske wyklepie,czy ktos jest lepszy" i tam niech wywalaja swoje frustracje dnia codziennego...do chuja pana ,tu mialy byc kawaly ale jak widac zawsze sie znjadzie jakis kucharz magik specjalista od odgrzewania splesnialych kotletow i zadyme zrobi....za tekie numery powinni kastrowac bez znieczulenia...pa
MZ

wczoraj 15:59 (5 STYCZNIA 2009)
Przychodzi król do rycerza i pyta:
- Pokonasz smoka, który niszczy królestwo?
No to rycerz wskakuje na konia, zakłada hełm i rusza. Król uradowany mówi:
- Nawet nie zaczekasz i nie zapytasz o nagrodę?
Na to rycerz:
- Tu nie ma na co czekać, tu trzeba spierdalać!"
MZ

wczoraj 16:00 (5 STYCZNIA 2009)
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
- Sklep sie panu otworzył
- A widziała pani kierownika? :s_zlosliwy:
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.

Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował "Nową Wieś". Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.
Pojechał, więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
- Może mnie pan dymnie?
- Nie staje mi.
- Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi przyrodzenie i zawołała:
- Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi chuja, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.
Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.
- Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować będziem!
- Ale ci nie staje, Stefek!
- Spoko, mam sposób. Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa chuja i krzyczy:
- Reksio!
Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł
Stefanowi chuja. Stefan tylko mruknął:
- No wiocha... po prostu wiocha...
MZ

wczoraj 16:17 (5 STYCZNIA 2009)
tak, panie n... jest pan grafomanem. niech pan sobie idzie. wreszcie. w cholere. Pan rozumiec polski?
KM

dzisiaj 12:40 (6 STYCZNIA 2009)
Siedzi zając i koń na gałęzi, na drzewie. Przechodzi krowa i tez chce sobie tak posiedzieć. Wdrapuje się na drzewo i mówi do zająca:
- Ty zając, posuń się.
A na to zając:
- Nie mogę, bo musiałbym konia zwalić.
JM

wczoraj 18:45 (6 STYCZNIA 2009)
Panie doktorze, mam problem. Czlonek mi nie staje.
Doktor ujal czlonka w dlon i po chwili czlonek sie naprezyl.
- Przeciez staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszal troche reka i wytrysk nastapil.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
JSz

wczoraj 18:51 (6 STYCZNIA 2009)
Zona do meza:
- Kochanie, rzniesz mnie jak zwykla pewną panią ;, powiedzialbys chociaz ze dwa slówka...
- Wyzej dupe!

Czym sie różni murzyn od opony?
Jak na opone założysz łańcuch to nie zacznie rapować
JSz

wczoraj 23:55 (6 STYCZNIA 2009)
Q: Co ma murzyn białego?
A: Murzyn ma białego się słuchać.
AB

dzisiaj 00:04 (7 STYCZNIA 2009)
Q: Jak został wymyślony break dance?
A: Kilku murzynów chciało ukraść kołpaki z jadącego samochodu.
AB

dzisiaj 00:53 (7 STYCZNIA 2009)
MN napisał(a):
Istotnie, wybrane kawałki są świetne. A p. Raksa i śliczna i b. ładna rosyjska piosenka.
PS Przy okazji - Panowie, nie zamieszczajcie dowcipów o narodowościach i kolorach skóry, bowiem one podlegają pod rasistowskie przepisy... :-)

oczywiscie, bo coz robi czarny jak lezy na bialej
Wciska jej ciemnote.
AM

dzisiaj 11:48 (7 STYCZNIA 2009)
[...] A do zwolenników Nalezińskiego, jeżeli uważacie ze on mimo wszystko zasługuję na obronę to go brońcie nadal, pewnej części naszego forum może się podobać, podobnie jak pewnej części naszego społeczeństwa podobałyby się publicznie wykonywane wyroki śmierci, czy też publiczne robienie kupy, rzecz gustu. Teraz mu trochę odpuszczę, może się opamięta, ale dla mnie i tak pozostanie chamem , prostakiem, grafomanem i bufonem z przerostem własnego ego, a z problemami to do seksuologa a nie na forum.
RT

08.01.2009 16:42
Facet podchodzi do kolegi pyta:
- Zgadzasz się na udział w seksie zbiorowym?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja, ty i twoja żona.
- Nie, nie zgadzam się.
- No to cię skreślam z listy....

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i tyłek można bez problemów zamienić miejscami.
MCh (P)

09.01.2009 08:05
Egazaminy wstępne na Uniwersytet, profesor przepytuje knadydatke:
- niech mi pani powie... jakie partie tworzą koalicję rządząca w Polsce?
Dziewczyna milczy.
-to może.. kto jest prezesem NBP?
Dziewczyna nie wie....
-hm... a kto jest obecnie prezydentem RP?
Nie wie...
- Skąd pani do nas przyjechała?
-z Bieszczadów...
Profesor milczy chwile, podchodzi do okna, patrzy w dal i mówi do siebie:
A może by tak pierdolnąć to wszystko i wyjechać w Bieszczady?
KM

11.01.2009 22:43
Wędkarz łowi ryby. Straszna mgła, nic nie widać. Nagle słyszy w oddali: �Pierdol się!�. Po chwili ponownie: �Pierdol się!�. I po pewnej pauzie znowu, a za każdym razem jakby bliżej. Wreszcie z mgły wyłania sie gość w kajaku z dwoma patelniami zamiast wioseł. Łowiący woła: �Stary, a wiosłami nie byłoby prościej?� � �Pierdol się!��

Idzie sobie Pan Jezus z Maryją i patrzą jak Rzymianie biją jakiegoś biednego człowieka. Maryja od razu się sprzeciwiła i powiedziała, żeby nie bili tego biedaka, a jak już muszą kogoś zbić, to niech zbiją ich. Rzymianie zgodzili się, poturbowali ich i poszli.
Po jakimś czasie Jezus wstaje z trudem i mówi:
� Oj matka, jak ty coś powiesz...

Lekcja biologii. Nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania. Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
� To nieprawda, pani profesor.
� W takim razie wytłumacz, dlaczego tak myślisz?
� Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: �ssss� ssss� ssss��, i zanim zdążył powiedzieć �Spierdalaj�, ten okropny pies go zjadł.
ID

Przez parę dni byłem moderatorem i kasowałem co wulgarniejsze kawały, jednak odkryto moją funkcję, no i już było po misji...

14.01.2009 21:41
Wiesz pan co panie MN....kiś sie pan sam w tym gownie ktores pan tu narobil....jako moderator.....ja mam w dupie takie forum z cymbalem chcacym grac pierwsze skrzypce.Normalnie zal spuscic z woda w kiblu bo rura moglaby sie udlaiwc takim smierdzielem
MZ

14.01.2009 22:02
do pana MN, skoro jest wolność słowa i każdy może mówić/pisać co chce, to czemu pan kasuje niektóre posty?
PS

14.01.2009 22:06
Do p. PS -
Proszę sobie zadać to pytanie. Portal dla ludzi z klasą. Mówi to Panu coś?
MN

15.01.2009 10:50
Pani Aniu.. oczywiście można szanować kogoś z założenia bo jest starszym człowiekiem... ale wszystko ma swoje granice. Jak Pani zauważyła nie śledziła Pani wątków.. teraz to już nawet nie ma Pani szansy na prześledzenie tego co tu wyprawia pan MN.. bo wszystko co było dla niego niekorzystne pracowicie wykasował. Powiem Pani tylko jedno: Pan MN czepia się wszystkiego i wszystkich, nie przestrzega żadnych zasad.. w życiu nie spotkałam się z takim zjawiskiem na żadnym forum. To nie jest nagonka, to jest po prostu reakcja ludzi, doprowadzonych do ostateczności postawą pana MN.
MCh (P)

15.01.2009 11:04
MCh (P) napisał(a):
Pani Aniu.. [...] postawą pana MN.

Nie przesadzajmy z ta ostatecznoscia - jak komus naprawde to przeszkadza to niech napisze do nk i po klopocie. Faktycznie MN zaczal juz troche przeginac momentami, ale szczerze mowiac to co on Pani takiego zrobil? Wczesniej wymienila ile to MN Pani nawrzucal, o kurze domowej, o gromadce dzieci, kosciele, jednak wszystko bylo skierowane do innych osob (nie do Pani) - to skad takie osady? Zreszta nie byly to rzeczy, ktorych nie bylo widac albo w opisie danej osoby, albo na zdjeciach - nikomu nie napisal, ze jest glupi, czy brzydki, po prostu skomentowal to w jaki sposob dana osoba sie prezentuje na tym portalu. Druga sprawa - najwiecej krzyczy trojka, moze czworka 19-latkow, po tym co pisza podejrzewam, ze na ulicy zostal by zbluzgany przez nich - no ale to juz efekt gimnazjum, neostrady i niezdrowej zywnosci :P
Rada dla wszystkich - jak Wam przeszkadza - napiszcie do administratora, lub ignorujcie - zwracanie uwagi i zakladanie kolejnych watkow jest bezcelowe i psuje cale to forum.
KD

15.01.2009 11:03
Drodzy dowcipni mam zaszczyt poinformować wszystkich, że status moderatora na naszym forum został odebrany panu MN a zatem możemy powrócić do zamieszczania dowcipów i zapomnieć kilkanaście poprzednich stron. :))
MP

15.01.2009 11:10
Chyba najlepsza wiadomość dzisiejszego dnia, a może nawet tego tygodnia! :D
SS

15.01.2009 11:16
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
- Ładne???
- Wypijemy, będzie ok...

Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:
- Ty jesteś następna, grubasku...
MCh (P)

15.01.2009 15:25
Jak kolejarze nazywaja nekrofilie?
- Pociag do Zakopanego.

- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.

Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika:
- Czy jest szef ? - Szefa nie ma, wyjechał po towar.
MCh (P)

15.01.2009 22:19
Kawał na dobranoc.. :)
Trójka dzieci pojechała na wymianę do Anglii. Kiedy wrócili pani na lekcji pyta się Tomka:
- Tomek jak było na wymianie?
A na to Tomek:
- Po pierwsze to nie Tomek tylko Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolację,
leżałem na werandzie.
Na to pani zdziwiona pyta się Jasia:
- Jasiu jak było na wymianie?
Jasiu na to:
- Po pierwsze to nie Jasiu tylko John. Zjadłem śniadanie leżałem na
werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolację,
leżałem na werandzie.
Pani zaskoczona podchodzi do Weroniki i pyta się:
- Weronika jak tam było na wymianie?
Na to Weronika:
- Po pierwsze nie Weronika tylko Weranda...
MCh (P)

15.01.2009 22:27
o kobietach :)
jaka jest różnica między mężczyzną a kobietą?
kobieta wymaga wszystkiego od jednego mężczyzny, a mężczyzna wymaga jednego od wszystkich kobiet
MCh (P)

16.01.2009 20:36
Mąż po dwóch latach wraca z wojska:
- Chodź, Hanuś, pokochamy się.
- Nie mogę, mam okres...
- To od tyłu!
- Mam hemoroidy...
- Tak?! To może powiesz jeszcze, że cię zęby bolą?
JSz

16.01.2009 20:39
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera
zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody.
Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła
zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona
krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dziwki, zbierałem w jedno miejsce!
MCh (P)

16.01.2009 20:42
Dwoch ruskich chciało przewieźć wiewiórkę przez granice do Polski
Sasza powiedział, ze wsadzi sobie ja za majty i nikt się nie kapnie.
Już prawie przejechali granice, ale Sasza nie wytrzymał i wyskoczył
jak oszalały z wiewiórką w dłoniach. Posadzili ich do paki za przemyt.
Wania zdenerwowany pyta:
- Czemu do cholery wyjąłeś ta wiewiórkę?
- No, wiesz wszystko było dobrze, jak z mojej dupy zrobiła sobie
dziuple i jak moje jajka potraktowała jako orzechy, ale jak chciała
zaciągnąć orzechy do dziupli, to nie wytrzymałem...
JSz

16.01.2009 20:46
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu, lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Słucham metalu...

Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w dupie i mówi:
- Mam dość tego walenia!

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się ją pyta:
-Kim Pani jest z zawodu?
-Nauczycielka.
-Taaa?? To niech mi Pani pałę postawi.
JSz

16.01.2009 21:02
Wchodzi facet do domu i widzi naga zone zjezdzjaaca po poreczy:
- Kochanie co robisz
- Grzeje ci pieroga
JSz

16.01.2009 21:10
Test na to kto jest lepszym przyjacielem mężczyzny - żona czy pies:
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz kto się będzie
cieszył że Cię znowu widzi?
MCh (P)

16.01.2009 21:35
Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z pańskiej
fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawszę parę włosów łonowych młodej dziewczyny... Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiac:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Za blisko dupy rwiesz...

Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak się ubrać na tą okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem. Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby insektor traktował go poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Tak jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włozyć długą, grubą koszulę nocna, a koleżanka super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze mna?! - pyta sie facet.
- Nieważne jak się ubierzesz. I tak cię wyruchaja.
SSz

16.01.2009 21:39
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecine klęcząca przed figurką i modlącą się. Ale nic tam, przygotował kościół do mszy i poszedł do zachrystii. Po mszy pogasił swiece i inne takie i wychodzi, ale widzi tę samą babkę, jak dalej się modli. Podszedł i pyta:
- A co wy tu starowinko tak długo się modlicie?
- A bo mi ksiądz kazał 50 zdrowasiek do św. Piotra zmówić.
- Ale to jest św. Antoni!!!!
Na to babka pod nosem:
- Kurwa mać, 47 zdrowasiek psu w dupę!
SSz

16.01.2009 21:59
Idzie sobie panienka w nocy przez park. Strasznie zachciało się jej jarać ale nie miała fajek. Nagle zobaczyła trzech gości na ławce, którzy palą. Postanowiła do nich podejść i się zapytać o fajkę.
- Przepraszam, mogą mnie panowie poczęstować jednym papierosem?
- Tak oczywiście, tylko musisz zrobić nam laskę.
- No dobra, tak mi się chce palić, że zrobię wszystko.
Panienka po kilkunastu minutach obskoczyła wszystkich panów i prosi o papierosa. Jeden z panów zgodnie z umową częstuje panienkę po czym panienka prosi jeszcze o ogień.
Jeden z goćci wyciągnął zapalniczkę, przypala jej fajkę i zdziwiony pyta:
- Magda?
- Tata?
- To ty palisz?
SSz

29.01.2009 23:08
a to pewnie znacie.. :)
PRYSZNIC
Jak kobieta bierze prysznic
Rozbiera sie i sortuje ubranie do koloru i temperatury prania w drodze do
lazienki zaklada dlugi szlafrok, jak mija meza, zaslania wszystkie krytyczne
czesci ciala.
Pod prysznicem uzywa gabki do twarzy, szerszej gabki do ciala, szczoteczki
do stop, szczoteczki do rak i pumeks.
Myje wlosy szamponem ogorkowym, potem szamponem z 43-trzema witaminami
jeszcze raz myje wlosy, aby upewnic sie, ze sa czyste naklada odzywke z
grejfrutu i naturalnego olejku avocado.
Myje twarz szczoteczka do twarzy z rozdrobniana morela, az zczerwienieje,
reszte ciala myje emulsja z imbiru, orzecha i pomidora.
Splukuje odzywke.
Goli nogi i pod pachami.
Wypuszcza wode.
Gabka wyciera wszystkie krople wody, czysci umywalke i wanne.
Wychodzi spod natrysku, wyciera sie recznikiem o wielkosci malego panstwa,
wlosy wyciera recznikiem super wchlaniajacym wode, az beda suche.
Obszukuje cale cialo czy nie ma pryszczy, wyrywa brwi peseta.
Wraca do sypialni, ma na sobie dlugi szlafrok, a na glowie recznik.
Mijajac meza, zaslania szczelnie wszystko

29.01.2009 23:08
cd
Jak mezczyzna bierze prysznic
1.siada na brzegu lozka, rozbiera sie i rzuca rzeczy na kupe
2. nago leci do lazienki, mijajac zone, macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
3. patrzy w lusterko, oglada ptaszka i drapie sie po dupie
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz sie drapie, teraz po jajach
6. wacha palce, upajajac sie meskim zapachem
7. bierze pierwszy lepszy szampon i rozprowadza go po calym ciele
8. smarcze w reke, i tak sie splucze
9. myje rowek i jednoczesnie pierdzi
10. puszczajac baki, cieszy sie jak to dziwnie pod natryskiem brzmi
11. wiekszasc czasu spedza na myciu czesci dolnych
12. myje pupe, wlosy zostaja na mydle
13. myje wlosy i twarz
14. szamponem tworzy fryzure irokeza
15. siusiu
16. splukuje sie i wychodzi spod natrysku
17.lekko wycierajac sie recznikiem, sam do siebie mowi, ile wody jest na posadzce, bo zapomnial zaciagnac zaslone
18. jeszcze raz patrzy w lusterko, ocenia wielkosc ptaszka
19. zostawia mokry dywanik i zapalone swiatlo
20. wraca do sypialni z recznikiem na biodrach, mijajac zone, uchyla recznika,
macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
21. rzuca mokry recznik na lozko
MCh (P)

30.01.2009 11:29 [można sobie poczytać jeszcze 25 kwietnia 2009]
Magda Ch (P) napisał(a):
cd
Jak mezczyzna bierze prysznic
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz sie drapie, teraz po jajach
6. wacha palce, upajajac sie meskim zapachem

hehe... chyba nie ma rady i trzeba iść z duchem czasu...

Zmarło sie człowiekowi i zostawił żonę z tartakiem. Rad nie rad, kobiecina ogłosiła casting na kompetentnego zarządcę. Chętnych było sporo, ale żaden nie by tak idealny, jak tutejsze bożyszcze pani Magdy. Aż zjawi sie ten jedyny i został poddany specjalistycznym testom, czy aby na pewni na drewnie się zna. Po zakryciu oczy, kobiecina dała mu do powąchania gałązkę 6-cio letniej brzozy. 6-cio letnia brzoza odgadł zapytany. Potem gałązkę 245-cio letniego dębu. 245-cio letni dąb odgadł ponownie. Więc na koniec kobiecina podrapała się po łonie i podała mu palce do powąchania. Zapytany wahał się chwilę: 16-nasto ..., nie 17-nasto ... (kobiecina w tym momencie aż pokraśniała)... 17-nastowieczny kuter rybacki odrzekł po namyśle :P
PS. a tutejsza królowa, to zamiast siedzieć na NK, to za jakąś pracę wziąć się nie myśli ?
JK

30.01.2009 20:02
80-latek chce sie kochac z zona.
- Ale tylko z prezerwatywa, zaznacza zona.
- Przeciez w twoim wieku nie grozi Ci ciaza,
przekonuje maz.
- Ale salmonella od starych jaj .
JSz

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI
ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm - Polska
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~MNaleziński
14-02-2011 / 12:23
Sędzia W. Midziak Sądu Okręgowego w Gdańsku, w wyroku z 18 grudnia 2009 nakazał usunięcie artykułu pt. "Poniżenie twórcy na własne życzenie" (zielona czcionka). Które fragmenty sędzia ocenił (lub mógł ocenić) jako łamiące prawo? I czy zapoznał się z tekstami wpisywanymi wcześniej na portalu NaszaKlasa przez pisarkę? Moje teksty były riposta na oszczerstwa pisarki, że mam 2-3k konta i na bezczelne fałszerstwo podpisu, ale to sędzia uznał za omyłke z jej strony... Pozdrawiam z tego miejsca pana sędziego za tę "omyłkę"!