opublikowano: 26-10-2010
Łamanie Regulaminu na
portalu NaszaKlasa -Praca magisterska im. Zyzaka i takie sobie KLASOWE
dowCIPY :-)
Zaczęło się niewinnie - od zamieszczenia poniższego artykułu na paru portalach...
Wzorem mgra Zyzaka postanowiłem (jako domorosły naukowiec) zbierać materiały nie tyle po wsi, ale po portalu NaszaKlasa, aby zorientować się, czy istotnie jest to portal dla ludzi z klasą. Owszem, portal jest niezły, ale większa grupa użytkowników ma większą siłę nacisku i jeśli zgłasza moderatora do zastąpienia, to admin ulega większości, nie bacząc, że ta grupa nie przestrzega ustalonego regulaminu i nie ma racji z punktu widzenia podstawowych zasad etyki.
Poniżenie twórcy na własne życzenie (6 lutego 2009)
Pewna pani (nazwijmy ją MCh-P) przez parę
miesięcy produkowała się na forum Politechniki Gdańskiej www.nasza-klasa.pl
pisując tamże na wątku poświęconemu żartom pod wielce atrakcyjną nazwą
"Najdowcipniejszy z wątków".
Kiedy zainspirowany tą twórczością, postanowiłem przenieść
(jako dziennikarz obywatelski) na www.salon24.pl co ciekawsze
żarciki kilkorga najpracowitszych osób (jednak przez
grzeczność podpisywałem je tylko inicjałami), pani ta zauważyła efekty
swojej działalności na obcym sobie forum, zreflektowała się i
oprotestowała dalsze kolportowanie dowcipów w rodzaju - http://nasza-klasa.pl/school/
Przy okazji powstaje problem prawny - czy Adam Mickiewicz
mógłby zaprotestować przeciwko zamieszczaniu na internetowym
forum w Rosji swoich sonetów, które opublikował
już na forum w Szwajcarii? Czy Juliusz Słowacki mógłby
skrytykować Mistrza na innym forum, cytując choćby fragmenty
sonetów? No bo jak omawiać pewne zjawiska językowe,
literackie, matematyczne, etyczne, społeczne, czy ekonomiczne bez
zacytowania osób ofiarnie pisujących na rozmaitych forach?
Dlaczego twórca udzielający się na forum A chce nasyłać
Policję na krytyka albo fana działalności owego twórcy na
forum B? Czy autor zamieszczający teksty na forum A może mieć
pretensje, że ktoś jego cytuje na forum B bez jego zgody (komentując
głębokie lub płytkie wartości dorobku)?
Na czym tu polega pomawianie twórcy, czy nawet poniżanie
(bowiem taki zarzut stawia pani Magda)? Czytelników p.
Magdzie znakomicie przybędzie, jeśli obok forum A będzie można zapoznać
się z poglądami p. MCh-P również na forum B, przy czym na
tym drugim można zapoznać się ze streszczeniem twórczości
autorki oraz z oceną wyrażoną kulturalnym językiem, co nie jest
charakterystyczne dla wielu portali. Przecież ja napisałem setki
artykułów i każdy kto zechce może je omawiać na swoich
portalach, byle nie fałszował oryginalnych wpisów. Wszak
każdy bierze odpowiedzialność za swoje poglądy i swoje opinie.
To raczej niepodawanie (zatajanie) danych osobowych autorów
tekstów jest zabronione w świetle prawa autorskiego... Ja
nie mam nic przeciwko, aby ktoś zamieścił mój artykuł i go
omówił (nawet krytycznie), bowiem biorę odpowiedzialność za
moje teksty. Niestety, wielu użytkowników pisuje
różne mądrości i... bzdety firmując je swoimi nazwiskami lub
nikami, ale po pewnym czasie zapewne wstydzą się swych dokonań i mają
pretensje nie do siebie, ale do osób omawiających poruszane
tematy. Niewątpliwie lepiej mają anonimi, bowiem za parę lat trudno
będzie przyporządkować im znalezione w internecie poglądy; więcej
ryzykują osoby podpisujące się prawdziwymi danymi lub osoby wprawdzie
ukryte pod nikami, jednak identyfikowalne.
Co ciekawe, owa pani jest typową hipokrytką - na NaszaKlasa jeździ po
moim nazwisku jak po łysej kobyle, rozpowszechnia ponadto nieprawdę, że
założyłem sobie kilka kont, z których obmawiam tamtejsze
szlachetne a obywatelskie towarzystwo i przyczyniła się do zablokowania
tamże mojego konta (po wyjaśnieniu, że od tygodnia nie dokonałem tam
ani jednego wpisu, admin NK odblokował je) - http://nasza-klasa.pl/school/
Oto przepisy, na które powoływał się prawnik praworządnej p. Magdy, a które przekonały admina S24 do skasowania wątków nawiązujących do twórczości tej pani...
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zacytowałem jej najpikantniejsze kawały i ustosunkowałem się do nich.
Jeśli ktoś publicznie zamieszcza teksty, to musi się liczyć z ich
omówieniem, także na innych forach. Jeśli ktoś zamawia piwo,
to musi się liczyć, że zinterpretują to jako rzymski salut. Jeśli ktoś
dokonuje nagrania ubliżania nauczycielowi i zamieszcza w internecie, to
czy na podstawie poniżej zacytowanego prawa, może nasyłać Policję na
użytkownika, że ten ośmielił się upublicznić jego dokonania?
Kto zna wykładnię omawianego problemu? Kto jest winien - autor
skandalu, czy krytyk zjawiska? Dobra osobiste obywatela,
który sam o swoją renomę kiepsko dba na (publicznym!) forum
A kontra wolność słowa obywatela z forum B. Twórca
dobrowolnie zamieszcza teksty, komentator zaś je dobrowolnie cytuje i
komentuje. Przecież po to również wynaleziono internet i
fora.
Może niech autorzy sami zadbają o swoją godność w sposób
uniemożliwiający jej ośmieszanie przez osoby trzecie i procesowanie się
z powodu rzekomego poniżania lub narażania na utratę zaufania
publicznego? Sądy mają i bez tego sporo do zrobienia - po
cóż im dodawać roboty z powodu własnej niefrasobliwości?
W latach wojny również okupanci dochodzili do wniosku (kiedy
grunt im zaczął palić się pod nogami), że należy niszczyć ślady swej
niegodnej działalności, ale czy to oznacza, że nie mamy prawa wyciągać
ukrytych w sztolniach, jeziorach, wrakach śladów ich
poczynań? A może ich prawnicy mają prawo wygrażać się, że za poniżanie
w opinii publicznej osób żałujących swej działalności należy
demaskatorów pociągać do odpowiedzialności karnej?
PS Pani Magda jest autorką wydanej książki z dziedziny
księgowości komputerowej i powinna znać prawo autorskie. Straszenie
Policją jest bezprawne w opisanej sytuacji.
I nie byłoby sprawy, wręcz pies z nogą by nie doczytał się
wśród milionów informacji, że p. MCh jest
(podobno) szykanowana, gdyby nie pismo nadesłane przez Kancelarię
adwokacką Karol Kolankiewicz (Gdańsk) zatytułowane -
Ostateczne przedsądowe wezwanie do zaniechania naruszenia
dobrego imienia i zapłaty.
Działając w imieniu MCh wzywam Pana do zaniechania naruszania Jej
dobrego imienia i czci za pomocą dokonywania wpisów na
stronach internetowych www.nasza-klasa - forum Politechniki Gdańskiej; www.salon24.pl,
www.interia360.pl,
www.aferyprawa.pl.
Głoszone przez Pana twierdzenia, sformułowane opinie i wskazane fakty
nie zostały oparte na prawdzie i w sposób dotkliwy naruszają
dobre imię i prawo do prywatności mojej Mandantki, niezbędne dla
wykonywania działalności twórczej w dziedzinie nauczania i
pisarstwa. Informuję Pana, iż dobro osobiste jakim jest dobre imię i
nienaganna opinia osoby publicznej, jakim jest wykładowca i pisarz
bezsprzecznie podlega ochronie przewidzianej w Kodeksie cywilnym.
Naruszając więc dobra osobiste mojej Mandantki naraża się Pan na
odpowiedzialność zarówno cywilną i karną.
W celu usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobrego
imienia Pani MCh, wzywam Pana, aby w nieprzekraczalnym terminie 7 dni
od daty otrzymania niniejszego pisma:
1. Usunął wpisy na wszystkich wyżej wskazanych portalach, odnoszące się
do Pani MCh;
2. W formie wpisu na wszystkich wyżej wskazanych portalach, złożył
oświadczenie następującej treści:
Mirosław
Naleziński niniejszym przeprasza MCh za użycie na niniejszym forum od
30 stycznia do 16 kwietnia 2009 r. zwrotów sugerujących Jej
niewłaściwe zachowanie się wobec mojej osoby. Nie jest prawdą jakoby
Pani MCh zachowywała się niegodnie, nieuprzejmie, złośliwie bądź
wulgarnie. Nieprawdziwe jest twierdzenie, aby namawiała innych
użytkowników do takiego zachowania. Nadto przytaczane przez
mnie fragmenty niektórych Jej wypowiedzi zostały wyrwane z
kontekstu - bez Jej zgody - przez co utraciły swój pierwotny
sens. Użyte przeze mnie sformułowania czy sugestie nie zostały oparte
na prawdziwych zdarzeniach.
3. Dokonał zapłaty kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczycnienia za
wyrządzoną mojej Mandantce szkodę niematerialną spowodowaną naruszeniem
dobra osobistego na wskazany numer rachunku bankowego Kancelarii: [...].
Wzywam Pana również do poinformowania - w formie pisemnej -
o dacie przeprowadzenia powyższych czynności i przedłożenia stosownego
dowodu ich dokonania.
W przeciwnym wypadku zmuszony będę w imieniu i na rzecz Pani MCh
wystąpić na droge sądową z odpwoiednim powództwem, co
spowoduje po Pana stronie dodatkowe wydatki (opłaty sądowe, koszty
zastępstwa procesowego).
Adwokat
Karol Kolankiewicz [podpis]
W załączeniu znajduje się również Pełnomocnictwo p. MCh dla
p. Kolankiewicza.
Pan Kolankiewicz nie dysponuje pełną dokumentacją zamieszczoną na NK zarówno przez Mandantkę, jak również przez pozostałe osoby, które być może również zgłoszą się do Niego w charakterze przyszłych mandantów, przeto zamieszczę możliwie pełne zapisy zamieszczanych wypowiedzi studentów oraz absolwentów PG, które to wpisy są jeszcze w większej części dostępne na NK albo zostały już wykasowane i są tylko w archiwum NK.
Na początek
Najdowcipniejszy z wątków http://nasza-klasa.pl/school/
27.12.2008 13:09
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja,
rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to
może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
JM
28.12.2008 18:46
Dwie przyjaciółki
dyskutują o swoim życiu seksualnym. jedna z nich skarży się na męża -
impotenta.
- I jak sobie z tym radzisz?
- Muszę używać ogórka.
- I za każdym razem używasz świeżego
ogórka?
- Tak.
- A co u licha robisz ze wcześniej
zużytymi ogórkami?
- Daję Józkowi razem z
kanapkami do pracy... W taki czy inny sposób i jemu musi się
dostać trochę cipki
JSz
28.12.2008 18:50
Dobra, co drugi ma tu złamane serce,
a reszta jest z f23:>
Więc dla rozluźnienia klimy świński
kawał, czytasz na własne ryzyko!
pewnego niedzielnego
poranka mąż bierze żonę i psa na ryby.
Ta jednak ewidentnie nie znosi
wypraw na ryby i robi co może by się tylko wymigać..
Wkurzony mąż mówi jej:
"Słuchaj, cały tydzień haruję jak
wół i dziś się dobrze zabawię!
Więc daję ci wybór:
1. jedziesz ze mną i psem na ryby
2. albo mi obciągniesz
3. albo seksik analny na drogę"
Żona ewidentnie nie zadowolona żadną
opcją dalej kręci, ale mąż mówi twardo:
"Mam to gdzieś. Jedno z tych trojga
dziś zrobisz. Idę teraz załadować sprzęt wędkarski do wozu, a jak
wrócę chcę usłyszeć konkretną odpowiedź!"
Jak powiedział tak też i zrobił i po
powrocie zażądał odpowiedzi. Padło na robienie loda.
Baba ciągnie mu, ciągnie..ale nagle
przerywa i z obrzydzeniem krzyczy:
"Nie mogę On smakuje jak
gówno"
"Taaak....pies też nie chciał jechać
na ryby...."
JSz
28.12.2008 21:45
Facet wraca z łazienki, kładzie się
obok żony i zaczyna ją atakować. Ona zaczyna się tłumaczyć, że dzisiaj
boli ją głowa.
- A, nic nie szkodzi! -
mówi mąż. - Właśnie wysmarowałem sobie małego aspiryną....
- Jak wolisz, kotku? Doustnie? A
może czopeczek?
JM
28.12.2008 23:09
Istotnie, mistrzynią riposty jest,
przyznaję. Natomiast słusznie zwrócono tu uwagę, że to
miejsce jest na dowcipy, zatem wszystkie wypowiedzi niebędące dowcipami
są niepożądane, chyba że komplement o ciętej ripoście jest także
żartem...
MN
29.12.2008 17:39
Przychodzi gej na basen i pyta jak
woda
-chujowa-odpowiada koles z wody
-uuuuu to skacze na dupe
Siedzi 3 pedałów w
wannie, który pierwszy pierdnie???
Ten trzeci bo nie ma zatkanej dupy
JSz
30.12.2008 19:21
Co robi Jarosław Kaczyński jak chce
uprawiać sex?
-obraca kota
ogonem
JSz
30.12.2008 19:31
Mama leży w łóżku
rozebrana. Zobaczył ją jasio, pokazuje na cipkę i pyta:
- Co to mamo???
- Szczotka.
- Aaaaa to tata też ma szczotkę
tylko że na kiju???
- Tak a skąd ty to wiesz???
- Wczoraj na schodach sąsiadce zęby
szorował!
JSz
Wchodzi Jasiu do pokoju i
widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5
minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega
wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
PS
30.12.2008 20:00
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i
pyta:
- jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię
przyniósł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko
mówisz?
Jasiu:
- bo my mamy taką fajną mamę a ty
pierdolisz bociany?
PS
30.12.2008 20:01
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie
wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim
zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na
mój gust, to Ci jaja urwało.
30.12.2008 20:02
Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole
pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i
będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i
mówi:
- proszę pani, proszę pani po
drugiej stronie burdel budują
Pani:
- dziewczynki wychodzimy.
Jasiu:
- gdzie kurwy, dopiero fundamenty
stawiają
PS
30.12.2008 20:03
Przychodzi Jasio do taty i sie
pyta,tato jak sie robi dzieci? Ojciec odpowiada wsadzasz najdłuższą
część ciała tam gdzie mama robi siu siu.
Po godzinie przychodzi siostra jasia
do taty i mówi tato Jasio wsadza nogę do sedesu
PS
01.01.2009 12:08
Wchodzi pedał do meczetu w momencie
gdy wszyscy oddają pokłon i mówi
- O szwedzki stół
JS
01.01.2009 20:11
Dlaczego kobiety lubią podpaski ze
skrzydełkami?
- Bo nawet w te trudne dni lubią
mieć namiastkę jakiegoś ptaka miedzy nogami....
JSz
przedwczoraj 12:40 (3
STYCZNIA 2009)
Skoro miał być wątek
naj-do-w-cip-niejszy, to powinien mieć najwięcej waginalnych
żarcików, czyż nie?
MN
przedwczoraj
13:32 (3 STYCZNIA 2009)
SS napisał(a):
istnieje coś takiego jak granica
dobrego smaku ;] którą Pan niewątpliwie przekracza :)
Zauważyłem. Już dawno
przede mną ja przekroczono. Niech Pani potraktuje tę wypowiedź jako
kolejny MOCNY dowCIP... :-)
MN
przedwczoraj
14:13 (3 STYCZNIA 2009)
Świetny konsumpcyjny żart. I bardzo
porządny - odbiega od tutejszej normy. Mój przynajmniej
wpisał się w ducha wątku (średnia kawałów to ch..., q-wa,
sr.nie).
Ja także dawałem uwagi, szanowna
Pani i olano je.
MN
przedwczoraj 14:26 (3
STYCZNIA 2009)
SS napisał(a):
tylko proszę Pana chciałabym
zauważyć, że istnieje coś takiego jak granica dobrego smaku ;]
którą Pan niewątpliwie przekracza :)
A co jest takiego
strasznego w waginie, ze przekracza granice dobrego smaku? :P
KD
przedwczoraj
20:55 (3 STYCZNIA 2009)
Synek pyta tatę: co to jest
przestrzeń wirtualna?
tata myśli, myśli wreszcie
mówi: idź i zapytaj mamy czy oddałaby się murzynowi za
milion dolarów.
Synek poszedł i zapytał mamy czy
oddałaby się murzynowi za milion dolarów. Mama myśli i
mówi: Za milon dolarów - tak oddałabym się. Synek
wraca do taty i mówi, że mama oddałaby się murzynowi za
milion dolarów. Tata karze mu iść do siostry i zapytać o to
samo. Idzie synek do siostry i pyta: Justyna, oddałabyś się za milion
dolarów murzynowi? O!!! za milion dolarów to i
murzynowi i chińczykowi i marsjaninowi. Synek wraca i mówi
tacie że Justyna też oddałaby się za milion dolarów i to
każdemu. No to tata mówi: idź teraz do dziadka i zapytaj o
to samo. Synek poszedł do dziadka i zapytał czy oddałby się murzynowi
za milion dolarów. Dziadek pomyślał i powiedział, że tak za
milion dolarów oddałby się. Synek wraca do taty i
mówi, że dziadek też oddałby się za milion
dolarów.
Tata na to mówi do synka:
Widzisz wirtualnie to mamy 3 miliony
dolarów, a realnie mamy dwie dziwki i jedego pedała
MCh (P)
przedwczoraj
22:35 (3 STYCZNIA 2009)
MN napisał(a):
Jak tego nie twierdzą naukowcy - z
ludzkości wykrystalizowali się osobnicy kiepsko chodzący, lecz ciągle
siedzący i tak powstali naukowcy...
Ja,Panu już coś kiedyś
napisałam! Mnie się nie czepiaj......i najlepiej...po ludzku Ci
napiszę-spadaj bo mamy Cię juz dość!
JM
przedwczoraj 22:39 (3
STYCZNIA 2009)
Nie rozumiem - mamy tu pisać
dowcipy, czy nie? Uśmiechnijmy się! Obojętnie, czy jesteście
chrześcijanami, czy agnostykami, czy muzułmanami, czy też ateistami...
Przecież oglądaliście 'Noworoczną Szopkę' i się śmialiście. Tutaj też
powinno być wesoło. Nie robię żadnych zlośliwości - opowiadam swoje lub
skopiowane dowcipy.
Nie bądźcie smutasami!!!
MN
wczoraj 12:13 (4
STYCZNIA 2009)
Wiekszosc sie zgadza co do poziomu
Pana N (ja również) a teraz piszmy kawały;
Leży małżenstwo w
łózku i nagle mąż mówi:
- ej Maryśka może by co wymłucili???
- na jednego kłoska to nie ma co
maszyny (damfy) rozstawiać
Nad ranem sytuacja się zmienia i
zona do męża mówi
- ej Stachu może by co wymłucili???
- jednego kłoska to ja i ręką
wymłucił
JSz
wczoraj 12:17 (4
STYCZNIA 2009)
Sz... jesli mam byc szczery, to wole
bardziej pana N. niz ciebie.
KM
wczoraj 21:22 (4
STYCZNIA 2009)
SS napisał(a):
tylko proszę Pana chciałabym
zauważyć, że istnieje coś takiego jak granica dobrego smaku ;]
którą Pan niewątpliwie przekracza :)
Teraz dopiero przeczytałem
w profilu p. SS i jestem po prostu zdumiony -
*O sobie
Obdarzona talentem
słowotwórczym i słowo przekretnym;)*
Ludzie, toż to osoba, po
której bym się spodziewał iście językowo-humorystycznego
podejścia do mojego wpisu, nie zaś oburzenia stosowaniem
językowo-humorystycznego zabiegu! Można doktorat zrobić
porównując zapisy w profilach i całkowicie sprzeczne z tym
zachowania!!!
No nie...
Przypominam, że napisałem zdanie,
które wstrząsnęło panią Sylwią -
*Skoro miał być wątek
naj-do-w-cip-niejszy, to powinien mieć najwięcej waginalnych
żarcików, czyż nie?*
No i jeszcze raz
porównajcie z jej zapisem w profilu - niezłe, co? Humor na
całego! Nadaje się do wątku o najdowcipniejszych... Nie tylko, że
smutaska, ale jeszcze co innego pisze o sobie i co innego artykułuje w
oburzeniu...
Pani Sylwio - proszę się uśmiechnąć
i być weselszą! To wątek nie dla smutasów!
MN
wczoraj 21:26 (4
STYCZNIA 2009)
Panie Mirosławie.. litości.. niech
Pan odpuści..
MCh (P)
Przecież mój
ostatni wpis mieści się w konwencjach humoru, dziwactw,
dowcipów. Nie widzi tego Pani?
A co Pani by sądziła o księdzu
grzmiącym z ambony do grzesznej młodzieży, zaś sam miałby dzieciaczka?
Czyż to nie jest historia pełna humoru? Prawda bywa śmieszniejsza od
dowcipów, droga Pani.
Czy jeszcze ktoś sie uśmiechnął, czy
wszyscy są oburzeni? A jeśli tak, to czym? Naruszeniem dóbr
osobistych p. SS, która oburza się, ale uważa, że jest
otwarta na zabawy językiem polskim?
MN
wczoraj 21:35 (4
STYCZNIA 2009)
konwencja humoru.. hmmm.. tak to Pan
widzi.. Pana przykład o księdzu - wg mnie żenujący...czasami lepiej
milczeć.. w Pana przypadku radziłabym jednak
milczeć..pozdrawiam..
MCh (P)
wczoraj 21:39 (4
STYCZNIA 2009)
No to weźmy komunistę -
mówi i nawołuje do równości, bierze nadwyżkę
żywności ze strychu, sam zaś żre za dwóch. Lepszy przykład,
czy znowu ktoś zaprotestuje, że przykład jest żenujący. Kto uważa, że
wtrącenie o księdzu to żenada?
Sorki, a czy kawały o księżach można
tu wstawiać? Pytam, bo może ktoś będzie przez p. MCh
ochrzaniony...
MN
wczoraj 21:39 (4
STYCZNIA 2009)
Mirosławie Naleziński, przeklinam
cię! Niechaj cię dosięgnie Gniew Pański i Ogień Piekielny pochłonie.
Żebyś zczerwiał w kotle Belzebuba! Przewiduję ci długą i bolesną
śmierć. Niechaj ci palce zgniją, byś zaniemógł pisania!
Takom rzekł pośrednik
Najwyższego.
Beneðykt XVI
Watykan
wczoraj 21:43 (4
STYCZNIA 2009)
Bardzo proszę: "nie karmić
trolla".
EB-P
wczoraj 22:22 (4
STYCZNIA 2009)
EB-P napisał(a):
Bardzo proszę: "nie karmić trolla".
Bo wątek będzie nadpsuty?
:-)
Ale zgadzam się, wszak pani od
księdza niepotrzebnie wyszła z nerw, a wątek jest humorzasty. No chyba
że słowo "humorzasty" jest zaprzeczeniem znaczenia "humorystyczny"...
Miła rodzinka na fotce! Może jakiś
dowcip albo riposta celna? Co 6 głów, to nie jedna...
Widzę w profilu -
Czym się aktualnie zajmuję
Ko, ko, ko... kura domowa ;D Piątka
dzieci na karku. , więc każdy może sobie wyobrazić czym się zajmuję.
***********
Wyobrażam sobie Panią - sama dowcipu
nie napisze (brak czasu) i innym nie da (napisać coś dowcipnego, ale
poza kawałami)...
No tak, przy tak miłej gromadce, to
już żaden trol się nie pożywi. :-)
MN
Kurwa, uspokój
się pan. To już wcale nie jest zabawne lecz chore! Powinien pan się
wybrać do psychiatry, bo to co pan tu odpierdala można podporządkować
pod pewien rodzaj psychozy. Jest pan obleśny, przemądrzały, pana
komentarze są niesmaczne. Poza tym zachowuje się pan jak typowe dziecko
neostrady. Żenada...
SB
SB napisał(a):
Znowu pan przeginasz pałę. Z takimi
tekstami to proponuję udać się do domu publicznego, a nie atakować nimi
kobiety na poziomie. Już panu napisałem kim pan jest, więc trochę
pokory na przyszłość...
Bez urazy, ale swoim jednym
postem przebil Pan wszystkie zlosliwosci i docinki MN ;)
Szczerze mowiac, to co sie tutaj
teraz dzieje jest duzo smieszniejsze, niz sytuacja przed przybyciem
pana MN.
KD
dzisiaj
00:08 (5 STYCZNIA 2009)
Ma byc wesoło ? to ja mam dobry
pomysł znajdzmy pana MN który jest wnerwiajacy wywieźmy go
do lasu. Tam przywiążemy go golego do drzewa obsmarujemy miodem i kijem
rozgrzebiemy mrowisko poczym spierdolimy:D Ale bedzie wesoło
MKB
dzisiaj
00:15 (5 STYCZNIA 2009)
A to też jest śmieszne?
http://www.szwedzki.eu/johny/
MCh (P) [podaje link do mojego nazwiska bez mojej
zgody]
dzisiaj
01:34 (5 STYCZNIA 2009)
Policjant zlapal prostytutke,
alfonsa i pedala.Kolejno pyta o zawody.
-Pani zawod?-pyta prostytutki
-No widzi pan...-denerwuje sie
prostytutka-...bo ja to stoje pod latarnia...
-Czyli jaki zawod?-pyta policjant
-Elektryk-podpowiada alfons.
Policjant zapisal i pyta alfonsa.
-A pan co robi?
-A ja tej pani pilnuje-odpowiada
alfons.
-A wiec jaki zawod? - pyta policjant
-Zastepca elektryka-mowi prostytutka.
- A pan czym sie zajmuje?-policjant
pyta pedala
-Pozwoli pan ze zademonstruje.-mowi
pedal-Prosze sie odwrocic i zdjac spodnie.
Policjant odwraca sie, robi co mu
kazano.
-Czuje pan palca w dupie?-pyta
pedal-A ja mam raczki tutaj ;) pisz Pan czarodziej :D
KJ
dzisiaj
03:13 (5 STYCZNIA 2009)
Karolina Jedynak napisał(a):
tekst odpowiedni do poziomu i wieku
Pana Nalezińskiego ;] ogarnijmy się wszyscy ;]
oh no tak Pani naj-
mądrzejsza,ładniejsza,
Jednak bardziej pasuję mi Pani o
zbyt dużym mniemaniu o sobie :] (dowód dziesiątki podobnych
zdjęć ze sobą, to takie w stylu emo :)
Aby dorosnąć do poziomu Pana
Nalezińskiego, musiałabyś się sporo starać - w tym wszystkim co
zamieszcza Pan Mirosław jest sporo prawdy. Wytłumacz mi kobieto(bo
dorosła jesteś [dorosłość =/= dojrzałość ] )czemu tak przeszkadzają Ci
teksty Pana Mirosława? Gdzie podział się szacunek dla starszych?
Dyskryminacja ze względu na wiek? Za 40 lat będziesz taka sama. Z tego
co sam mogę zaobserwować, Pan Naleziński znakomicie polemizuję na
różnorodne tematy.
Dodam tylko parę stron,
które powinny pokazać moim rówieśnikom jak i
również osobom +4 lata starszym ( głównie tacy
obrażają Pana Nalizińskiego), jak bardzo się mylą.
http://www.mirnal.neostrada.
http://www.ithink.pl/miroslaw-
http://www.eioba.pl/u6982/
http://www.mmtrojmiasto.pl/
Zanim dorośniecie Panu M do pięt,
jeszcze wiele wody w Wiśle przepłynie :)
AP
dzisiaj
09:45 (5 STYCZNIA 2009)
Andrzej Południak napisał(a):
Aby dorosnąć do poziomu Pana
Nalezińskiego
Uchowaj Boże...
MCh (P)
dzisiaj
09:55 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
Uchowaj Boże...
Dziękuję Pani za ocenę
człowieka w parę minut. A wizyta w kościółku była z dziećmi?
Nie wzywaj imienia Bożego...
MN
dzisiaj
10:03 (5 STYCZNIA 2009)
Ilość Pana wypowiedzi na forum jest
wystarczającym materiałem do wyrobienia sobie zdania na temat
Pana..oraz świetnym materiałem badawczym dla psychiatry.
Nic panu do tego czy byłam w
kościele czy nie.. nic panu do tego czyjego imienia wzywam..
MCh (P)
dzisiaj
10:28 (5 STYCZNIA 2009)
Przyjaciele!
Zapisując się na forum PG myślałem,
że trafię na osoby wykształcone (lub kształcące się) na PG, elokwentne,
znające się na żartach, dobrze ripostujące, umiejące się pośmiać z
siebie i z bliźniego swego (i to bardziej z siebie niż z tego b.).
Poza kilkoma sympatycznymi osobami
(pozdrawiam!), to jestem zszkowany. I to nie wulgarnymi czy
prymitywnymi dowcipami (bo to przełknąłem na samym początku swej
bytności) i to jest osobny rozdział.
Zszokowany jestem
późniejszą wymianą zdań czy poglądów. Jest mi
naprawdę przykro - byłem przekonany, że absolwenci (także studenci) PG
to wybrana kulturalna klasa sama w sobie. Przecież gdyby ktoś przejrzał
(z dziennikarzy, etyków, dziekanów PG) te wpisy,
to by im włosy na głowie stanęły. Pamiętacie dowcipnych
studentów (żaków) z "Lalki". No to co oni tam
wyprawiali (zgoda, nie było internetu wówczas...), to
prawdziwe michałki.
Ktoś tu napisał coś o spamach - wg
moich informacji (Wikipedia), to nie widzę tutaj spamów,
natomiast jest parę rzeczy łamiących Regulamin.
MN
dzisiaj
10:29 (5 STYCZNIA 2009)
Co za słownictwo w polemikach... Czy
nie potraficie ładnym a przyjaznym słownictwem poruszać pewnych spraw?
Przecież codziennie śmiejecie się z Kaczorków, z Donalda, z
Irasiadów itp. itd. A tutaj wyciągacie najobrzydliwsze
słownictwo (i metody) tylko dlatego, że ktoś sobie chce pożartować
zgodnie z nazwą wątku?
Przyjaciele, ja już na tym wątku
wymiękam - sorki! Ten poziom rzeczywiście mnie przerasta. Jestem
rozczarowany. Nawet nie to, ze obrażony - tak: jednak bardziej
rozczarowany. Tym bardziej dziękuję osobom, które mnie
popierały w tym parodniowym zderzeniu z obskurnością. To odważne osoby,
wiem coś o tym, bowiem to niełatwo z otwartą przyłbicą się postawić
większości. A pozostali? No cóż, myślę, że się kiedyś jednak
zreflektują. Jeśli coś stworzyły i mają swoją stronkę a chcą, abym ją
odwiedził, to mogą podać namiary.
Myślałem, że takie wtrącenia (wg
mnie dowcipne) w setki Waszych żartów, ożywi ten wątek w
sensie przyjaznym - że podocinamy sobie w elegancki salonowy
sposób, jak przyjaciele na dawno nieorganizowanym spotkaniu
klasowym, ale niczego takiego nie przewidziałem. Przykro!
MN
dzisiaj
11:13 (5 STYCZNIA 2009)
MKB napisał(a):
Ma byc wesoło ? to ja mam dobry
pomysł znajdzmy pana MN który jest wnerwiajacy wywieźmy go
do lasu. Tam przywiążemy go golego do drzewa obsmarujemy miodem i kijem
rozgrzebiemy mrowisko poczym spierdolimy:D Ale bedzie wesoło
Buhaha xD Dobre hahaha ;D
Jak dla mnie wręcz bomba :D Nie no, dawno się tak nie smiałam
:D
MW
dzisiaj
14:41 (5 STYCZNIA 2009)
do AP
przesadza Pan.. zdecydowanie.. tak
jak Pan MN zrobił z siebie wieszcza i oczekiwał że wszyscy mu będą bić
brawo.. jego wypowiedzi wg mnie też do grzecznych nie należały.. proszę
również zauważyć, że było tu miło dopóki nie
pojawiły się "mądrości" pana MN..
Podsumowanie tego pana, że większość
osób z tego forum jest do bani też świadczy o jego
napompowanym ego.. bo ja bym się mocno zastanowiła, gdyby WIĘKSZOŚĆ
była zdenerwowana moimi wypowiedziami..
No i dajmy już spokój i
nie psujmy miłego wątku z żartami OK?
MCh (P)
wczoraj
14:51 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
[...] No i dajmy już
spokój i nie psujmy miłego wątku z żartami OK?
Nie przesadzajmy - MN
probowal byc smieszny na swoj sposob, mi osobiscie przypadl do gustu
bardziej niz powtarzajace sie, lub po prostu nudne dowcipy (bo taka
jest spora wiekszosc, no chyba, ze ktos dopiero dowiedzial sie co to sa
kawaly :P). Poczatki tego watku byly super, od polowy niestety jest do
pupy. Prosze mi pokazac chociaz jedna niegrzeczna wypowiedz MN :P (moze
byc na priv)
KD
wczoraj
14:53 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
No i dajmy już spokój i
nie psujmy miłego wątku z żartami OK?
Jeszcze parę dni temu
miałem znacznie lepsze zdanie o Polkach, a zwł. o studentkach lub
absolwentkach PG. Obejrzałem parę fotek naszych pań (miłe,
niektóre z dziećmi, ciepłe, spokojne). I jeśli te panie
uważają, że mamy tu "miły wątek z żartami", to mnie się wali świat.
Owszem, męskie dowcipy, ale panie (także z dziećmi)??? I taka żona a
matka miłej rodziny popiera tego typu kawały, które bywają
wulgarne, płaskie i beznadziejne? Przecież to zatracenie jakiegoś
społecznego instynktu samozachowawczego, godności i lepszego jutra dla
swych dzieci. Czy taka matka chce, aby urocza piątka dzieci weszła naNK (a przecież tam w końcu wejdą!) i przeczytała po której
stronie opowiedziała się ich Mama? Czy jeszcze jest coś takiego jak
wstyd przed własnym potomstwem? Czy Polska ma się opierać na młodzieży
wychowywanej przez nasze miłe Panie z PG?
MN
wczoraj
15:09 (5 STYCZNIA 2009)
No, dobra, a czy mogę wiedzieć
dlaczego przyczepił się pan do mnie? Aż tyle wulgaryzmów tu
zastosowałam w swoich wypowiedziach? Nie popieram tego typu języka, ale
również znam granice wtrącania się do rozmów
osób, które wyraźnie zwracają mi uwagę, ze nie
chcą ze mną rozmawiać. W takim wypadku grzeczność wymaga by się wycofać.
Pana wypowiedź zarówno
poprzednia jak i aktualna uraziła mnie dużo bardziej niż większość
żartów tu zamieszczonych.
Natomiast obecna sytuacja na forum
PG wyraźnie świadczy, że ma pan "ambicję" pozamykać wszystkie wątki.
Został jeszcze tylko o darmowym strzyżeniu, ale pewnie i ten niedługo
pan rozłoży. Pozostaje tylko pogratulować.
EB-P
wczoraj
15:09 (5 STYCZNIA 2009)
KD napisał(a):
Prosze mi pokazac chociaz jedna
niegrzeczna wypowiedz MN :P (moze byc na priv)
Proszę przeczytać
odpowiedzi p. MN do mnie. Zawsze niegrzeczne, wyśmiewające.. dlaczego
ze mnie kpi pisząc że jestem kurą domową, dlaczego kpi z tego że mam
gromadkę dzieci? jakim prawem.. dlaczego złośliwie pyta o pobyt w
kościele? bo to są złośliwe i niekulturalne wypowiedzi niewychowanego
faceta. Jakim prawem ocenia mnie jako matkę .. to jest po prostu
chamstwo.. proszę poczytać. Mam wrażenie, ze ten człowiek w
ogóle nie wie co to jest refleksja nad własną osobą.. nawet
gdybym była kurą domową (jak to szyderczo p. MN zauważył) to nie jest
powód do kpin.. czy naprawdę nie widzi Pan Panie Krzysztofie
że ten człowiek nie ma pojęcia co to są zasady dobrego wychowania..
prowokuje ludzi a później ocenia.. żenada.. mam dość! słowo
daję..
MCh (P)
wczoraj
15:19 (5 STYCZNIA 2009)
Do p. Ewy -
Nie napisałem, że to o Pani (na
filmach dodają - wszelkie podobieństwa są przypadkowe). Ale już skoro
Pani napisała, to dlaczego nie reaguje Pani na wulgaryzmy, ale na
wtrącanie się do innych i owszem? Czy jak w autobusie ktoś będzie klął
przy dzieciach a ktoś inny wtrąci się do takiej "rozmowy" to bardzie
Pani będzie zniesmaczona wulgaryzmami czy wtrącaniem się? Niech Pani
się cieszy, że pośród całej plejady podobnych do Pani
osób, jest jeszcze parę, które chcą coś zmienić
na lepsze u nas, jeśli już nie dla Pani, to choć dla Paninych dzieci...
Błagam Panią - niech Pani mnie
obrazi w sposób dowcipny a pogratuluję Pani dobrej riposty i
znakomitego poczucia humoru. Po to tu jesteśmy, aby w sposób
zabawny sobie umilali życie. Dla mało zabawnych ludzi są inne wątki.
Widziała Pani świąteczne żarty z polityków? O co - oni
powinni po sądach już chyba tylko chodzić... Więcej uśmiechu życzę
Krajance!
MN
wczoraj
15:20 (5 STYCZNIA 2009)
MN napisał(a):
"miły wątek z żartami", to mnie się
wali świat.
Powinien pan dostać nagrodę
Nobla za czepialstwo. Czepia się Pan wszystkiego i wszystkich..
serdecznie współczuję
wszystkim, którzy muszą się z panem spotykać na co dzień..
ja na szczęście mam wybór.. Nigdy więcej forum
Politechniki.. tak jak wcześniej wspomniałam było tu miło
dopóki pan się nie pojawił
MCh (P)
wczoraj
15:25 (5 STYCZNIA 2009)
W pełni Panią popieram. Co do
dowcipów - są to tylko żarty, które mają
śmieszyć, a nie wychowywać, a to co wyprawia Pan MN na tym forum
przekracza wszelkie granice dobrego smaku.
SS
wczoraj
15:30 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
Proszę przeczytać odpowiedzi p. MN
do mnie. Zawsze niegrzeczne, wyśmiewające.. dlaczego ze mnie kpi pisząc
że jestem kurą domową, dlaczego kpi z tego że mam gromadkę dzieci?
To Pani też ma gromadkę? Ja
zacytowałem wpis "o sobie" p. Ewy (wystarczy kliknąć na portret p. Ewy)
-
********
Czym się aktualnie zajmuję
Ko, ko, ko... kura domowa ;D Piątka
dzieci na karku. , więc każdy może sobie wyobrazić czym się zajmuję.
*********
Sama tak zapisała o sobie. Jeśli
ktoś napisze, że jest leśnym kogutem, to niech się nie dziwi, że ktoś
zrobi aluzję, zwłaszcza jeśli będzie to związane z tematem komentarzy.
Ale to p. Ewa, nie zaś Pani. Jakie szyderstwo - Iksiński napisze, że
jest krokodylem, a ja zaproponuję wyrób torebek i awantura,
że ktoś śmieje się z biednego krokodyla? Ludzie, wpisujecie o sobie
rozmaite rzeczy, to nie dziwcie się, że takie hece wychodzą. A gdyby
tak Małysz napisał - mogę latać jako ten orzeł, nawet 200
metrów, to co byśmy my napisali w ripoście?
Co do gromadki już napisałem, ale
powtórzę wyraźniej - jeśli ktoś ma gromadkę dzieci i woli
opowiadaczy wulgaryzmów niźli mnie, to nadaje się do
psychiatry! (Takie propozycje były także pod moim adresem).
MN
wczoraj
15:34 (5 STYCZNIA 2009)
SSz napisał(a):
W pełni Panią popieram. Co do
dowcipów - są to tylko żarty, które mają
śmieszyć, a nie wychowywać, a to co wyprawia Pan MN na tym forum
przekracza wszelkie granice dobrego smaku.
Panie Sławku, bądź Pan
poważny, choć wątek z istoty ma być przeciwny. Żartujecie z
Kaczorków i Donaldka? Śmieliśmy się z szopki noworocznej?
Skąd u Was tyle smutku i obrażania się. Ileż się śmieliście z Kwaska,
co się chwiał, z jego filipińskiej choroby. Ale jeśli ktoś zauważy, że
jest kurą domową to reszta huzia na Józia, choć nie
doczytają, że to sama Kura Domowa tak o sobie napisała. Ludzie - więcej
luzu! Napiszcie coś dowcipnego o mnie.
Panie Sławku - dobry żart (jak
fraszka) ma nie tylko śmieszyć,a ale i wychowywać.
MN
wczoraj 15:35
I znowu nie używając
wulgaryzmów obraza pan mnie. Wolę jednak te żarty,
których przy dzieciach wcale nie muszę powtarzać ani czytać,
i które są żartami, niż pana "kulturalne" wypowiedzi. Ja
również żegnam to forum.
EB-P
wczoraj
15:42 (5 STYCZNIA 2009)
Pani Karolino - znowu widzę tylko
kota. Czytała Pani Monachomachię? Gdyby była Pani szefem
ówczesnego Kościoła, to by Pani udusiła Krasickiego z taki
Paninym poczuciem humoru. Powtarzam - to forum nie jest dla
smutasów!
Poziom studentek polskich mnie o
tyle interesuje, że to one będą matkami kolejnego rzutu Narodu, a to
nie jest dla mnie obojętne. Podobnie jak, czy panie w ciąży palą czy
nie.
Te miłe mamy (jak Pani pisze)
oburzają się na mnie, że zakłócam spokój
wulgarnym autorom i ich dowcipom. W swej odwadze zwracały tylko mnie
uwagę, nie zaś autorom. Gdyby choć słowem mnie poparły to nie byłbym
taki "uroczy" dla nich.
MN
wczoraj
15:45 (5 STYCZNIA 2009)
MCh (P) napisał(a):
Czepia się Pan wszystkiego i
wszystkich..
Nieprawda, najbardziej
czepiam się pań, które głoszą rodzinne hasła, otaczają się
wianuszkiem dzieci, piszą o sobie, że są kurami domowymi, ale popierają
humor dżentelmenów spod budek piwnych.
A dlaczego? Bowiem właśnie te panie
powinny być moimi sojusznikami w walce z ordynarnym językiem.
MN
wczoraj
15:47 (5 STYCZNIA 2009)
EB-P napisał(a):
I znowu nie używając
wulgaryzmów obraza pan mnie.
A Pani mnie obraża swoim
brakiem poczucia humoru.
MN
wczoraj
15:49 (5 STYCZNIA 2009)
Znalazłem coś takiego w necie.
Rozbawiło mnie, więc zamieszczam. Autorka tekstu niech mi wybaczy...
"... panie N, JEST Pan
grafomanem. To jeszcze nie jest niczym złym, ale w dodatku popełnia Pan
niegodziwą rzecz, mianowicie strasznie Pan przynudza, a jak ludzie mają
dość, to wtedy jeszcze bardziej Pan przynudza. Gdy oni juz gryzą
klawiaturę, wtedy Pan eskaluje przynudzanie. I tak dopóki
nie znajdą sznura albo wódki. Ale nawet wtedy gdy ich już
nie ma, Pan dalej przynudza, przynudzając samego siebie sam na sam ze
sobą. I to boli, ale zdaje się że nie Pana..."
PT
wczoraj
15:53 (5 STYCZNIA 2009)
Panie Piotrze - Autorka Panu z
pewnością wybaczy. Ale nie tylko ona, bo i ja. I jest się z czego
pośmiać. I o to chodzi, choć może nie w tamtym przypadku...
MN
wczoraj
15:58 (5 STYCZNIA 2009)
Sluchajcie no towarzysze....pan MN w
szczegolnosci bo to pan nasral w tym watku i teraz nawet nie ma komu
sprzatnac tego smrodu....mial to byc watek z kawalami i
dowcipami,czlowiek sobie kurwa mac rano wchodzil na forum,otwieral
watek i zawsze bylo sie z czego posmiac....teraz to nawet juz pawia sie
nie chce puscic tak tu smierdzi nuda.....wszyscy ktorzy maja do siebie
jakies urazy lub wąty niech sobie otworza wlasny wątek...np. pt.
"chetnie komus miske wyklepie,czy ktos jest lepszy" i tam niech
wywalaja swoje frustracje dnia codziennego...do chuja pana ,tu mialy
byc kawaly ale jak widac zawsze sie znjadzie jakis kucharz magik
specjalista od odgrzewania splesnialych kotletow i zadyme zrobi....za
tekie numery powinni kastrowac bez znieczulenia...pa
MZ
wczoraj
15:59 (5 STYCZNIA 2009)
Przychodzi król do
rycerza i pyta:
- Pokonasz smoka, który
niszczy królestwo?
No to rycerz wskakuje na konia,
zakłada hełm i rusza. Król uradowany mówi:
- Nawet nie zaczekasz i nie zapytasz
o nagrodę?
Na to rycerz:
- Tu nie ma na co czekać, tu trzeba
spierdalać!"
MZ
wczoraj
16:00 (5 STYCZNIA 2009)
W tramwaju na przeciwko kobiety
siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
- Sklep sie panu otworzył
- A widziała pani kierownika?
:s_zlosliwy:
- Nie, tylko magazynier leżał na
workach.
Stefan przekroczył 40-stkę.
Był miłośnikiem literatury, więc kupował "Nową Wieś". Albowiem mieszkał
w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też rozwiązywać
rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.
Pojechał, więc Stefan do Ustki,
położył się na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach
nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
- Może mnie pan dymnie?
- Nie staje mi.
- Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła
śmietanę, posmarowała Stefanowi przyrodzenie
i zawołała:
- Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać
Stefanowi chuja, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.
Po tygodniu wraca Stefan zadowolony
do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam
żonka zajmuje się inwentarzem.
- Dawaj, Patrycja, do chałupy!
Spółkować będziem!
- Ale ci nie staje, Stefek!
- Spoko, mam sposób.
Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki
śmietanę Stefan, oblewa chuja i krzyczy:
- Reksio!
Podbiega Reks, pies
podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł
Stefanowi chuja. Stefan tylko
mruknął:
- No wiocha... po prostu wiocha...
MZ
wczoraj
16:17 (5 STYCZNIA 2009)
tak, panie n... jest pan grafomanem.
niech pan sobie idzie. wreszcie. w cholere. Pan rozumiec polski?
KM
dzisiaj
12:40 (6 STYCZNIA 2009)
Siedzi zając i koń na gałęzi, na
drzewie. Przechodzi krowa i tez chce sobie tak posiedzieć. Wdrapuje się
na drzewo i mówi do zająca:
- Ty zając, posuń się.
A na to zając:
- Nie mogę, bo musiałbym konia
zwalić.
JM
wczoraj
18:45 (6 STYCZNIA 2009)
Panie doktorze, mam problem. Czlonek
mi nie staje.
Doktor ujal czlonka w dlon i po
chwili czlonek sie naprezyl.
- Przeciez staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszal troche reka i
wytrysk nastapil.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
JSz
wczoraj
18:51 (6 STYCZNIA 2009)
Zona do meza:
- Kochanie, rzniesz mnie jak zwykla
pewną panią ;, powiedzialbys chociaz ze dwa slówka...
- Wyzej dupe!
Czym sie różni
murzyn od opony?
Jak na opone założysz łańcuch to nie
zacznie rapować
JSz
wczoraj
23:55 (6 STYCZNIA 2009)
Q: Co ma murzyn białego?
A: Murzyn ma białego się
słuchać.
AB
dzisiaj
00:04 (7 STYCZNIA 2009)
Q: Jak został wymyślony break dance?
A: Kilku murzynów chciało
ukraść kołpaki z jadącego samochodu.
AB
dzisiaj
00:53 (7 STYCZNIA 2009)
MN napisał(a):
Istotnie, wybrane kawałki są
świetne. A p. Raksa i śliczna i b. ładna rosyjska piosenka.
PS Przy okazji - Panowie, nie
zamieszczajcie dowcipów o narodowościach i kolorach
skóry, bowiem one podlegają pod rasistowskie przepisy... :-)
oczywiscie, bo coz robi
czarny jak lezy na bialej
Wciska jej ciemnote.
AM
dzisiaj
11:48 (7 STYCZNIA 2009)
[...] A do zwolenników
Nalezińskiego, jeżeli uważacie ze on mimo wszystko zasługuję na obronę
to go brońcie nadal, pewnej części naszego forum może się podobać,
podobnie jak pewnej części naszego społeczeństwa podobałyby się
publicznie wykonywane wyroki śmierci, czy też publiczne robienie kupy,
rzecz gustu. Teraz mu trochę odpuszczę, może się opamięta, ale dla mnie
i tak pozostanie chamem , prostakiem, grafomanem i bufonem z przerostem
własnego ego, a z problemami to do seksuologa a nie na forum.
RT
08.01.2009 16:42
Facet podchodzi do kolegi pyta:
- Zgadzasz się na udział w seksie
zbiorowym?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja, ty i twoja żona.
- Nie, nie zgadzam się.
- No to cię skreślam z listy....
Kilku chirurgów
spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej
lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować
księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są
bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym -
twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubię
informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi
kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do
zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają
jaj, a głowę i tyłek można bez problemów zamienić
miejscami.
MCh (P)
09.01.2009 08:05
Egazaminy wstępne na Uniwersytet,
profesor przepytuje knadydatke:
- niech mi pani powie... jakie
partie tworzą koalicję rządząca w Polsce?
Dziewczyna milczy.
-to może.. kto jest prezesem NBP?
Dziewczyna nie wie....
-hm... a kto jest obecnie
prezydentem RP?
Nie wie...
- Skąd pani do nas przyjechała?
-z Bieszczadów...
Profesor milczy chwile, podchodzi do
okna, patrzy w dal i mówi do siebie:
A może by tak pierdolnąć to wszystko
i wyjechać w Bieszczady?
KM
11.01.2009 22:43
Wędkarz łowi ryby. Straszna mgła,
nic nie widać. Nagle słyszy w oddali: �Pierdol się!�. Po chwili
ponownie: �Pierdol się!�. I po pewnej pauzie znowu, a za każdym razem
jakby bliżej. Wreszcie z mgły wyłania sie gość w kajaku z dwoma
patelniami zamiast wioseł. Łowiący woła: �Stary, a wiosłami nie byłoby
prościej?� � �Pierdol się!��
Idzie sobie Pan Jezus z
Maryją i patrzą jak Rzymianie biją jakiegoś biednego człowieka. Maryja
od razu się sprzeciwiła i powiedziała, żeby nie bili tego biedaka, a
jak już muszą kogoś zbić, to niech zbiją ich. Rzymianie zgodzili się,
poturbowali ich i poszli.
Po jakimś czasie Jezus wstaje z
trudem i mówi:
� Oj matka, jak ty coś powiesz...
Lekcja biologii.
Nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie
występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została
dotknięta wadą jąkania. Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
� To nieprawda, pani profesor.
� W takim razie wytłumacz, dlaczego
tak myślisz?
� Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w
ogródku, wskoczył przez płot wielki rottweiler
sąsiadów. Na to mój kot: �ssss� ssss� ssss��, i
zanim zdążył powiedzieć �Spierdalaj�, ten okropny pies go
zjadł.
ID
Przez parę dni byłem moderatorem i kasowałem co wulgarniejsze kawały, jednak odkryto moją funkcję, no i już było po misji...
14.01.2009 21:41
Wiesz pan co panie MN....kiś sie pan
sam w tym gownie ktores pan tu narobil....jako moderator.....ja mam w
dupie takie forum z cymbalem chcacym grac pierwsze skrzypce.Normalnie
zal spuscic z woda w kiblu bo rura moglaby sie udlaiwc takim
smierdzielem
MZ
14.01.2009 22:02
do pana MN, skoro jest wolność słowa
i każdy może mówić/pisać co chce, to czemu pan kasuje
niektóre posty?
PS
14.01.2009 22:06
Do p. PS -
Proszę sobie zadać to pytanie.
Portal dla ludzi z klasą. Mówi to Panu coś?
MN
15.01.2009 10:50
Pani Aniu.. oczywiście można
szanować kogoś z założenia bo jest starszym człowiekiem... ale wszystko
ma swoje granice. Jak Pani zauważyła nie śledziła Pani
wątków.. teraz to już nawet nie ma Pani szansy na
prześledzenie tego co tu wyprawia pan MN.. bo wszystko co było dla
niego niekorzystne pracowicie wykasował. Powiem Pani tylko jedno: Pan
MN czepia się wszystkiego i wszystkich, nie przestrzega żadnych zasad..
w życiu nie spotkałam się z takim zjawiskiem na żadnym forum. To nie
jest nagonka, to jest po prostu reakcja ludzi, doprowadzonych do
ostateczności postawą pana MN.
MCh (P)
15.01.2009 11:04
MCh (P) napisał(a):
Pani Aniu.. [...] postawą pana MN.
Nie przesadzajmy z ta
ostatecznoscia - jak komus naprawde to przeszkadza to niech napisze do
nk i po klopocie. Faktycznie MN zaczal juz troche przeginac momentami,
ale szczerze mowiac to co on Pani takiego zrobil? Wczesniej wymienila
ile to MN Pani nawrzucal, o kurze domowej, o gromadce dzieci, kosciele,
jednak wszystko bylo skierowane do innych osob (nie do Pani) - to skad
takie osady? Zreszta nie byly to rzeczy, ktorych nie bylo widac albo w
opisie danej osoby, albo na zdjeciach - nikomu nie napisal, ze jest
glupi, czy brzydki, po prostu skomentowal to w jaki sposob dana osoba
sie prezentuje na tym portalu. Druga sprawa - najwiecej krzyczy trojka,
moze czworka 19-latkow, po tym co pisza podejrzewam, ze na ulicy zostal
by zbluzgany przez nich - no ale to juz efekt gimnazjum, neostrady i
niezdrowej zywnosci :P
Rada dla wszystkich - jak Wam
przeszkadza - napiszcie do administratora, lub ignorujcie - zwracanie
uwagi i zakladanie kolejnych watkow jest bezcelowe i psuje cale to
forum.
KD
15.01.2009 11:03
Drodzy dowcipni mam zaszczyt
poinformować wszystkich, że status moderatora na naszym forum został
odebrany panu MN a zatem możemy powrócić do zamieszczania
dowcipów i zapomnieć kilkanaście poprzednich stron.
:))
MP
15.01.2009 11:10
Chyba najlepsza wiadomość
dzisiejszego dnia, a może nawet tego tygodnia! :D
SS
15.01.2009 11:16
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome,
zabawimy się!!
- Ładne???
- Wypijemy, będzie ok...
Jaka jest definicja
odważnego mężczyzny?
To facet, który wraca
zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele
szminką różnych kolorów, pachnący damskimi
perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego
klapsa w tyłek, a potem mówi:
- Ty jesteś następna, grubasku...
MCh (P)
15.01.2009 15:25
Jak kolejarze nazywaja nekrofilie?
- Pociag do Zakopanego.
- Hej Zenek. Zbieraj się i
chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.
Przychodzi klient do
zakładu pogrzebowego i pyta pracownika:
- Czy jest szef ? - Szefa nie ma,
wyjechał po towar.
MCh (P)
15.01.2009 22:19
Kawał na dobranoc.. :)
Trójka dzieci pojechała
na wymianę do Anglii. Kiedy wrócili pani na
lekcji pyta się Tomka:
- Tomek jak było na wymianie?
A na to Tomek:
- Po pierwsze to nie Tomek tylko
Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie,
zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolację,
leżałem na werandzie.
Na to pani zdziwiona pyta się Jasia:
- Jasiu jak było na wymianie?
Jasiu na to:
- Po pierwsze to nie Jasiu tylko
John. Zjadłem śniadanie leżałem na
werandzie, zjadłem obiad leżałem na
werandzie, zjadłem kolację,
leżałem na werandzie.
Pani zaskoczona podchodzi do
Weroniki i pyta się:
- Weronika jak tam było na wymianie?
Na to Weronika:
- Po pierwsze nie Weronika tylko
Weranda...
MCh (P)
15.01.2009 22:27
o kobietach :)
jaka jest różnica między
mężczyzną a kobietą?
kobieta wymaga wszystkiego od
jednego mężczyzny, a mężczyzna wymaga jednego od wszystkich
kobiet
MCh (P)
16.01.2009 20:36
Mąż po dwóch latach wraca
z wojska:
- Chodź, Hanuś, pokochamy się.
- Nie mogę, mam okres...
- To od tyłu!
- Mam hemoroidy...
- Tak?! To może powiesz jeszcze, że
cię zęby bolą?
JSz
16.01.2009 20:39
Kobieta zabawia się z kochankiem,
ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera
zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie
dowiedział, a ona ciągle unikała wody.
Pewnego dnia wygrała wycieczkę na
Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła
zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił
sztorm. Wtedy kobieta przerażona
krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć
razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dziwki,
zbierałem w jedno miejsce!
MCh (P)
16.01.2009 20:42
Dwoch ruskich chciało przewieźć
wiewiórkę przez granice do Polski
Sasza powiedział, ze wsadzi sobie ja
za majty i nikt się nie kapnie.
Już prawie przejechali granice, ale
Sasza nie wytrzymał i wyskoczył
jak oszalały z wiewiórką
w dłoniach. Posadzili ich do paki za przemyt.
Wania zdenerwowany pyta:
- Czemu do cholery wyjąłeś ta
wiewiórkę?
- No, wiesz wszystko było dobrze,
jak z mojej dupy zrobiła sobie
dziuple i jak moje jajka
potraktowała jako orzechy, ale jak chciała
zaciągnąć orzechy do dziupli, to nie
wytrzymałem...
JSz
16.01.2009 20:46
Przychodzi baba do lekarza z
gwoździem w uchu, lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Słucham metalu...
Przychodzi baba do lekarza
z wielorybem w dupie i mówi:
- Mam dość tego walenia!
Przychodzi baba do lekarza,
a lekarz się ją pyta:
-Kim Pani jest z zawodu?
-Nauczycielka.
-Taaa?? To niech mi Pani pałę
postawi.
JSz
16.01.2009 21:02
Wchodzi facet do domu i widzi naga
zone zjezdzjaaca po poreczy:
- Kochanie co robisz
- Grzeje ci pieroga
JSz
16.01.2009 21:10
Test na to kto jest lepszym
przyjacielem mężczyzny - żona czy pies:
Zamknij oboje w bagażniku, po
godzinie otwórz i zobacz kto się będzie
cieszył że Cię znowu widzi?
MCh (P)
16.01.2009 21:35
Na statku stary bosman zaciąga się
fajką. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego
samego tytoniu, a jednak aromat z pańskiej
fajki jest o niebo lepszy od mojego.
Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chłopcze, mam na to pewien
stary sposób: do tytoniu dodaje zawszę parę
włosów łonowych młodej dziewczyny... Zawinęli do portu, po
powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę
mówiac:
- No, niech pan teraz
spróbuje, zrobiłem jak pan radził!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje się
nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Za blisko dupy rwiesz...
Facet miał mieć kontrolę
skarbową, a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak
się ubrać na tą okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy
podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard,
żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem.
Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata.
Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby insektor traktował go
poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina.
Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Tak jak mówisz,
przypomina mi się pewna historia kobiety, która nie
wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włozyć długą,
grubą koszulę nocna, a koleżanka super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze
mna?! - pyta sie facet.
- Nieważne jak się ubierzesz. I tak
cię wyruchaja.
SSz
16.01.2009 21:39
Wchodzi kościelny do kościoła na
godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecine klęcząca przed figurką i
modlącą się. Ale nic tam, przygotował kościół do mszy i
poszedł do zachrystii. Po mszy pogasił swiece i inne takie i wychodzi,
ale widzi tę samą babkę, jak dalej się modli. Podszedł i pyta:
- A co wy tu starowinko tak długo
się modlicie?
- A bo mi ksiądz kazał 50 zdrowasiek
do św. Piotra zmówić.
- Ale to jest św. Antoni!!!!
Na to babka pod nosem:
- Kurwa mać, 47 zdrowasiek psu w
dupę!
SSz
16.01.2009 21:59
Idzie sobie panienka w nocy przez
park. Strasznie zachciało się jej jarać ale nie miała fajek. Nagle
zobaczyła trzech gości na ławce, którzy palą. Postanowiła do
nich podejść i się zapytać o fajkę.
- Przepraszam, mogą mnie panowie
poczęstować jednym papierosem?
- Tak oczywiście, tylko musisz
zrobić nam laskę.
- No dobra, tak mi się chce palić,
że zrobię wszystko.
Panienka po kilkunastu minutach
obskoczyła wszystkich panów i prosi o papierosa. Jeden z
panów zgodnie z umową częstuje panienkę po czym panienka
prosi jeszcze o ogień.
Jeden z goćci wyciągnął zapalniczkę,
przypala jej fajkę i zdziwiony pyta:
- Magda?
- Tata?
- To ty palisz?
SSz
29.01.2009 23:08
a to pewnie znacie.. :)
PRYSZNIC
Jak kobieta bierze prysznic
Rozbiera sie i sortuje ubranie do
koloru i temperatury prania w drodze do
lazienki zaklada dlugi szlafrok, jak
mija meza, zaslania wszystkie krytyczne
czesci ciala.
Pod prysznicem uzywa gabki do
twarzy, szerszej gabki do ciala, szczoteczki
do stop, szczoteczki do rak i pumeks.
Myje wlosy szamponem ogorkowym,
potem szamponem z 43-trzema witaminami
jeszcze raz myje wlosy, aby upewnic
sie, ze sa czyste naklada odzywke z
grejfrutu i naturalnego olejku
avocado.
Myje twarz szczoteczka do twarzy z
rozdrobniana morela, az zczerwienieje,
reszte ciala myje emulsja z imbiru,
orzecha i pomidora.
Splukuje odzywke.
Goli nogi i pod pachami.
Wypuszcza wode.
Gabka wyciera wszystkie krople wody,
czysci umywalke i wanne.
Wychodzi spod natrysku, wyciera sie
recznikiem o wielkosci malego panstwa,
wlosy wyciera recznikiem super
wchlaniajacym wode, az beda suche.
Obszukuje cale cialo czy nie ma
pryszczy, wyrywa brwi peseta.
Wraca do sypialni, ma na sobie dlugi
szlafrok, a na glowie recznik.
Mijajac meza, zaslania szczelnie
wszystko
29.01.2009 23:08
cd
Jak mezczyzna bierze prysznic
1.siada na brzegu lozka, rozbiera
sie i rzuca rzeczy na kupe
2. nago leci do lazienki, mijajac
zone, macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
3. patrzy w lusterko, oglada ptaszka
i drapie sie po dupie
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz sie drapie, teraz po
jajach
6. wacha palce, upajajac sie meskim
zapachem
7. bierze pierwszy lepszy szampon i
rozprowadza go po calym ciele
8. smarcze w reke, i tak sie splucze
9. myje rowek i jednoczesnie pierdzi
10. puszczajac baki, cieszy sie jak
to dziwnie pod natryskiem brzmi
11. wiekszasc czasu spedza na myciu
czesci dolnych
12. myje pupe, wlosy zostaja na mydle
13. myje wlosy i twarz
14. szamponem tworzy fryzure irokeza
15. siusiu
16. splukuje sie i wychodzi spod
natrysku
17.lekko wycierajac sie recznikiem,
sam do siebie mowi, ile wody jest na posadzce, bo zapomnial zaciagnac
zaslone
18. jeszcze raz patrzy w lusterko,
ocenia wielkosc ptaszka
19. zostawia mokry dywanik i
zapalone swiatlo
20. wraca do sypialni z recznikiem
na biodrach, mijajac zone, uchyla recznika,
macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
21. rzuca mokry recznik na lozko
MCh (P)
30.01.2009 11:29 [można sobie poczytać jeszcze 25 kwietnia 2009]
Magda Ch (P) napisał(a):
cd
Jak mezczyzna bierze prysznic
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz sie drapie, teraz po
jajach
6. wacha palce, upajajac sie meskim
zapachem
hehe... chyba nie ma rady i trzeba iść z duchem czasu...
Zmarło sie człowiekowi i zostawił żonę z tartakiem. Rad nie
rad, kobiecina ogłosiła casting na kompetentnego zarządcę. Chętnych
było sporo, ale żaden nie by tak idealny, jak tutejsze bożyszcze pani
Magdy. Aż zjawi sie ten jedyny i został poddany specjalistycznym
testom, czy aby na pewni na drewnie się zna. Po zakryciu oczy,
kobiecina dała mu do powąchania gałązkę 6-cio letniej brzozy. 6-cio
letnia brzoza odgadł zapytany. Potem gałązkę 245-cio letniego dębu.
245-cio letni dąb odgadł ponownie. Więc na koniec kobiecina podrapała
się po łonie i podała mu palce do powąchania. Zapytany wahał się
chwilę: 16-nasto ..., nie 17-nasto ... (kobiecina w tym momencie aż
pokraśniała)... 17-nastowieczny kuter rybacki odrzekł po namyśle :P
PS. a tutejsza królowa, to zamiast siedzieć na NK, to za
jakąś pracę wziąć się nie myśli ?
JK
80-latek chce sie kochac z zona.
- Ale tylko z prezerwatywa, zaznacza zona.
- Przeciez w twoim wieku nie grozi Ci ciaza,
przekonuje maz.
- Ale salmonella od starych jaj .
JSz
Tematy
w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.