opublikowano: 26-10-2010
Reakcja nadzoru sądowego na ewidentne oszustwa sądu niższej instancji
Poniżej przedstawiam przykład manipulacji sądów dla uniemożliwienia mi kontaktu z dziećmi. Proszę zwrócić uwagę na daty składania wniosków. Komentarz ten piszę 15 grudnia 2008r a z dziećmi nie widziałem się już od ponad trzech lat. Formalnie sąd ma tydzień na rozpatrzenia wniosku o „zabezpieczenie kontaktów”, bo tak w ich żargonie to się nazywa. Oczywiście sędziowie udają święte oburzenie gdy im w twarz rzucić oskarżenie o oszustwa. Skarga ta została przez ministerstwo przekazana do rozpatrzenia do działu wizytacji sądu apelacyjnego. Warto popatrzeć jak instytucja nadzorująca reaguje na kryminalne nadużycia sądu niższej instancji.
Gdyby ci ludzie mieli minimum poczucia rozsądku, to po prostu nakazaliby zorganizować spotkanie z dziećmi w ciągu kilku dni. Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Mowa za to jest o artykułach k.p.c. zażaleniach itp. Tym degeneratom najlepszy psychiatra nie pomoże.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogdan Goczyński dnia 4 lipca 2008r.
Minister Sprawiedliwości
Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa
Dotyczy sprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie sygn. akt IVC 2888/05.
Niniejszym składam skargę na utrudnianie kontaktu z dziećmi i działanie w złej wierze przez Sąd, w sprawie o sygnaturze akt jak wyżej. Sprawę opisałem już w sposób ogólny w moim artykule na łamach pisma Afery Prawa. Jest on dostępny w Internecie pod adresem: /index2.php?p=teksty/show&dzial=zycie&id=2084
W szczególności jednak, 21 lutego br. złożyłem wniosek o wydanie tytułu egzekucyjnego do postanowienia Sądu Apelacyjnego o kontaktach z dziećmi z dnia 6 października 2006r. Brak owego tytułu był pretekstem do odmowy egzekucji kontaktów z dziećmi przez Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach. Z moich informacji wynika, że sąd ma 3 dni na wydanie takiego dokumentu.
Dodatkowo, 21 maja br. złożyłem w Sądzie Okręgowym w Warszawie wniosek o przyjazd dzieci na całe wakacje, z prośbą aby był on rozpatrzony w trybie art. 737 k.p.c. Artykuł ten wymaga aby sprawa została rozpatrzona w ciągu tygodnia lub w wypadku konieczności rozprawy, w ciągu miesiąca.
W obu przypadkach, w pierwszym 14 maja 2008r. a w drugim 28 maja 2008r. sprawa została przekazana do rozpatrzenia Sądowi w Tarnowskich Górach. 3 lipca br. zostałem poinformowany telefonicznie, przez Wydział Rodzinny Sądu w Tarnowskich Górach, że sprawy te nie wpłynęły do tamtejszego sądu i że nie ma na ten temat żadnej informacji.
Zgodnie z ogólną zasadą, że tą samą sprawą nie mogą się zajmować jednocześnie różne sądy, oraz na mocy artykułu 445 § 1 k.p.c. kwestia ta powinna być rozpatrzona przez sąd Okręgowy w Warszawie, który prowadzi sprawę o rozwód. Jest to również zgodne z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2005 r., III CZP 75/05. Przekazywanie wymienionych wniosków do rozpatrzenia innemu sądowi jest łamaniem prawa oraz ewidentnym działaniem w złej wierze dla przeciągania sprawy i uniemożliwienia mi kontaktu z dziećmi.
Bogdan Goczyński
W załączeniu:
Kopia postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 maja 2008r.
Kopia postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 28 maja 2008r.
Do wiadomości:
Rzecznik Praw Dziecka, ul. Śniadeckich 10, Warszawa.
![]() |
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.