AferyPrawa.com

MIGOTLIWY  PŁOMIEŃ  TAŃCZY

Rodzinom ofiar  

To tylko wiatr i płomień świecy - 

taneczny ruch smutku przy bramie. 

I cisza ze strony pomarłych... 

w których słuchuję się z żalem. 

 Katowice. 31.01.2006.

A TY MI ZASNˇŁEŚ TAKI SAMOTNY 

Mój Boże, są miejsca ściszone,
i nie wiosną i nie jesienią - 
nie można powiedzieć czy latem czy zimą, 
krople łez do Watykanu płyną,  
dzisiaj po tragedii katowickiej 
znowu Polacy są razem - takie jest życie... 
Mój Papieżu, modlisz się  
za swoich rodaków, i za tych spod dachu hali;
jakaż ta śmierć na targowisku gołębi - 


w symbolu pokoju i nadziej 
zawsze na jutro, a jutro milczy 
nie zna języka ludzkiego... 
Pokazali w telewizji tę bramę ciszy, 
znicze płoną na znak nowego życia. 
Bo zawsze życie płynie jak rzeka, 
nie zatrzymuje swojego nurtu... 
A gdzie w tej chwili jesteś mój Ojcze, 
chcę ci przeczytać najnowsze wiersze. 
30 Stycznia 2006 Ustka

 TWOJE OCZY, MOJE OCZY I SEN MOTYLA

              pamięci ks. Jana Twardowskiego 

Nie wiem jest cicho, trudno zamknąć 
oczy na skrzyżowaniu lasu. 
Jest szum wiatru, a gałęzie sosnowych 
marzeń wyłamują się z podróży - 
dalej nie mogą, nie sięgają ramionami... 

Poeto, nie dotykaj snu motyla, 
jeszcze barwy kształtują kolor jego lotu,
do odejścia nie potrzeba skruchy - 
wystarczy radość Ľrebaka 
ku słonecznym łąkom. 

Jestem pewny że tam, 
Twoje oczy ułożyły Tobie sen... 
Śpij poeto, ja za Ciebie dokończę 
tę ostatnią linijkę dopisać - i to 
nie będzie jeszcze puentą... 

 29 Stycznia 2006

WIĘZIEŃ  NIE  MA  GŁOSU

        Stanisławowi Zagajewskiemu

Ty, jak współczesny apostoł 
a może i sam Anioł od Pana Boga, 
przyjąłeś tę skruchę surowego życia. 

Nikomu się nie skarżysz rzeĽbiarzu 
poza sen wszystkich uszczęśliwionych 
w dwudziestym pierwszym wieku. 

Twój dom, to jak Stajenka Jezusa, 
narodzonego pośród zwierząt 
w zapachu wysuszonej trawy i odchodów.

Drogi Stanisławie, przytul się do mnie; 
zawieść swój wzrok ciepły i łagodny 
o moje kontury w bryle tajemnic - 
bo jesteś od wczoraj przyjacielem losu 
ludzi tak samotnych, że miast poduszki 
mają pod głowę kamień z pustyni...

Czy więzień ma głos na wolności...?

25 Stycznia 2006 Ustka

    uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: Z.Raczkowski@aferyprawa.com