opublikowano: 23-06-2013
Słomka „rozjechał” posła Armanda Ryfińskiego z Ruchu Palikota!
Na antenie POLSAT NEWS w programie Agnieszki Gozdyry „TAK CZY NIE” więzień polityczny PRL i poseł na Sejm RP w latach 1991-2001 Adam Słomka z Konfederacji Polski Niepodległej – Obóz Patriotyczny „rozjechał” posła Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego. Prowadzona na Facebooku równolegle z programem sonda pokazała skalę nokautu: 31 do 1.
Poseł Ryfiński z Ruchu Palikota wspieranego przez Jerzego Urbana „padł na deski” obnażając zupełny brak argumentów, które mają uzasadniać zakończenie rozliczenia czasów systemu komunistycznego.
Słomka logicznie i spójnie tłumaczył konieczność rozliczenia zbrodniarzy komunistycznych zauważając, że wielu sędziów, prokuratorów i funkcjonariuszy policji czy ABW przeszło z nadania sądzonych zbrodniarzy Jaruzelskiego i Kiszczaka do „nowych służb” implementując w III RP metody przyswojone za komuny.
Na uwagę posła Ryfińskiego o tym, że Polacy oczekują walki z bezrobociem i masowo wyjeżdżają z Polski … polityk KPN-OP ripostował, że antyklerykalny poseł mówi o skutkach braku rozliczenia okresu komunistycznego, gdy bezkarność Jaruzelskiego, Kiszczaka, Sawickiej czy „wymiaru sprawiedliwości III RP”, który uniemożliwił osądzenie winnych tuszowania sprawy zabójców matki Słomki, daje zachętę do łamania prawa. „Skoro oni zabijali … to my tylko kradniemy” – argumentował.
Odnosząc się do „tortowych protestów” poinformował, że korzystając z wzorów francuskich czasów rozliczenia reżimu Vichy, taka społeczna akcja jest w Polsce dziś konieczna – bowiem według Słomki inne drogi – w tym parlamentarna – zawiodły.
Lider Konfederatów wytknął publicznie, że na „śledztwo smoleńskie” może mieć wpływ płk Sławomir Gorzkiewicz z kierownictwa Naczelnej Prokuratury Wojskowej oskarżający go w PRL o próbę zerwania sojuszniczej jedności z bratnim ZSRR (zagrożenie karą śmierci) czy stawiający wówczas tezy o tym, że za ludobójstwo w Katyniu odpowiadają Niemcy!
Na koniec „młodemu” posłowi Ruchu Palikota przypomniał, że Sejm RP dawno uznał, że zbrodnie komunistyczne nie ulegają przedawnieniu, a Jaruzelski z Kiszczakiem nie oddali pokojowo władzy w 1989 roku, a zostali do tego zmuszeni przez Gorbaczowa i masowe protesty, m.in. na Śląsku z lat 1988/89.
Reasumując. Obóz postkomunistyczny (SLD i Ruch Palikota) doznał publicznej porażki na skalę nokautu. Polityk antykomunistyczny miał za sobą siłę moralną i argumenty, które dla apologetów PRL były miażdżące.
Warto zobaczyć program dostępny już na YouTube:
Jan Akowski
Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
Komentowanie nie jest już możliwe.