opublikowano: 04-03-2014
Panika i strach w salonowej psiarni III RP Mirosław Kokoszkiewicz
Według
nagłaśnianego przez „wiodące media” sondażu
opublikowanego
w
Rzeczpospolitej: „Tylko
co piąty Polak jest gotowy do poświęcenia życia lub zdrowia dla
dobra kraju. Aż 41 proc. Polaków nie poświęciłoby nic dla
dobra
obecnej Polski”.
Wydawałoby
się, że ćwierćwiecze antypolskiej polityki, ośmieszanie
patriotyzmu, atakowanie chrześcijańskich wartości i opluwanie
narodowych zrywów
i bohaterów przyniosło nareszcie efekty
oczekiwane przez sojusz Michników, Smolarów,
Urbanów, Hartmanów,
Millerów, Ciosków, Komorowskich,
Tusków, Owsiaków, Środzin i
Szczuk. To chyba dlatego epatują tym sondażem i ronią krokodyle
łzy głównie ci, którzy konsekwentnie niczym
przystawione do ciała
pijawki wysysały podstępnie naszą krew.
Warto jednak przyjrzeć się nieco bliżej wynikom tego sondażu i zauważyć pewien umykający większości komentatorów szczegół. Te 41 procent badanych nie poświęciłoby nic, ale jak podano dla „obecnej Polski”.
Obecna
Polska to III RP, która właśnie próbuje zmusić
Polaków do
świętowania kolejnego 22 lipca, czyli 25-lecia, jakie minęło od
okrągłostołowej zmowy samozwańczych elit, to znaczy porozumienia
komunistów ze zdrajcami
i kolaborantami przemianowanymi na
„konstruktywną rozsądną, obliczalną
i odpowiedzialną
opozycję”. Postanowiono wtedy, że to co polskie, narodowe,
katolickie i patriotyczne zwać się będzie odtąd ekstremą
ewoluującą w stronę faszyzmu, a zadba o takie propagandowe
opakowanie Ojciec Reaktor Michnik ze swoja Gazetą Wyborczą i jej
satelitami.
Myślę
jednak, że obecne nastroje Polaków lepiej rozpoznaje
salonowiec
i
Przewodniczący Rady Fundacji Batorego, Marcin Król,
który w
Gazecie Wyborczej powiedział:
Bo jak się zdarzy to ''coś'', to możemy wisieć na latarniach. Po prostu. Nic nie robiąc, hodujemy siły, które zmienią świat po swojemu. I nie będą negocjować.
Ten
sondaż nie powinien Salonowców cieszyć, ale raczej przerażać
powodując bezsenność i nocne miotanie się w mokrej pościeli.
Prof. Król ze strachu popuścił
i wymsknęło mu się
nieopacznie między zwieraczami, że oni najbardziej obawiają się
tego, że Polacy mogą, jak mówi „po
swojemu” urządzić własną,
zawłaszczoną przez zdrajców ojczyznę. Tak właśnie będzie, a
te
41 Polaków z sondażu w Rzeczpospolitej nie kiwnie nawet
palcem w
waszej obronie władcy „obecnej
Polski”.
A
na potwierdzenie tego ich panicznego strachu przenieśmy się do
Soczi. Nasi skoczkowie tam przebywający popełnili wszystkie z
możliwych przewinień, które przez Salon III RP i jego
fagasów są
od lat publicznie wyszydzane, ośmieszane
i niemal zakazywane.
Oni
bez żadnego umiaru i opamiętania demonstrują swój wielki
patriotyzm, przywiązanie do wiary ojców i jeszcze barwy
narodowe,
które Salonowcy wtykają
w psie odchody, dumnie prezentują na
swoich kaskach. Kamil Stoch prezentuje biało-czerwone szachownice,
symbol Polskich Sił Powietrznych, a Janek Ziobro na swoim hełmie ma
wielkiego orła w koronie. On jest dumny z tego orła, o
którym
podczas Marszu Niepodległości Tymon Tymański śpiewał „Dymać
orła białego”, a stado różnych lewackich Szczuk,
Pacewiczów i
Lizutów świetnie się przy tym bawiło.
O zgrozo, na dzień przed niedzielnym historycznym już konkursem skoczkowie czynnie uczestniczyli w Mszy Świętej. Janek Ziobro odczytał Psalm, pierwsze czytanie-Maciej Kot, a drugie czytanie-Kamil Stoch. Na dodatek zdjęcie z sobotniej Mszy Św. zamieścili na twitterze.
Jak myślicie Drodzy Czytelnicy, dlaczego ci wszyscy prześmiewcy i szydercy nagle zamilkli? Gdzie te wszystkie Środy, Szczuki, Wojewódzcy, Kuźniary, Lisy, Maziarscy, Wrońscy, Olejnikowe i Wielowieyskie? Gdzie podział się ten rechot oraz drwiny z wiary i patriotyzmu?
Dlaczego ujadająca salonowa sfora nagle czmychnęła pod stół i boi się nawet pisnąć?
Ja
wiem. Niedzielny konkurs zakończony zdobyciem olimpijskiego złota
zgromadził przed telewizorami niema 12 milionową widownię
składająca się
z dumnych i wzruszonych Polaków.
Odwaga tych psiarczyków i ich sfory w atakowaniu polskości i wiary katolickiej nie jest aż tak wielka by popełnić rynkowe i wizerunkowe seppuku.
Ta cała ich mityczna siła i moc sprawcza to bajka. Mamy do czynienia z bandą krętaczy i zwykłych pospolitych tchórzy.
Wystarczy tylko zapalić światło i mocniej tupnąć nogą, a pouciekają do dziur jak karaluchy.
Tematy
w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.