opublikowano: 22-03-2015
Wieliczka i niekompetentna sędzi SSR Beata Modzelewska-Radek oraz biegły St. Psztyk w sprawie śmiertelnego wypadku motocyklisty...
Jak zwykle winna jest osoba która zginęła - wszak już nie może się bronić...
Dużo kierowców zna drogę z Krakowa na Śląsk przez Skawinę - blokowana
przez TiRy które tą drogą omijają autostradę A4 i opłaty. Droga zwłaszcza
w okolicach Skawiny jest kręta i stale "zakorkowana", a więc średnia
prędkość poruszania się nie przekracza 50km/h. Co robi motocyklista jadąc
Suzuki? - każdy kierowca wie - systematycznie wyprzedza kolejne pojazdy
ponieważ jego pojazd i sama droga mu to umożliwia - wszak podwójna
linia ciągła nie zabraniała mu takiego manewru pod warunkiem, że nie
przekraczania jej podczas wyprzedzania. Średnia szerokość pasa ruchu tej
drogi wynosiła ok. 3,2 m. szerokość samochodu osobowego średnio 1,8 m. zaś
motocykla 0.8m - tak więc rezerwa minięcia się z pojazdami przekracza 0.6m co
wystarcza do bezpiecznego manewru wyprzedzenia.
Jednak 21 czerwca 2013r. stało się inaczej - w zderzeniu czołowym ginie
motocyklista...
Biegły Stanisław Psztyk nie ma wątpliwości - winny jest motocyklista
ponieważ wyprzedzał inne pojazdy. Są jednak duże wątpliwości - jak w
zderzeniu czołowym może zostać zgniecione tylne koło motoru?
Poniżej wyjaśnienia z opinii niezależnego biegłego Janusza Opyd.
Biegły przedstawia też, jak przebiegałoby zderzenie czołowe zgodnie z prawami fizyki.
Motor wraz z motocyklistą powinien siłą bezwładności po zderzeniu czołowym przelecieć nad samochodem osobowym typu Volkswagen, tymczasem "poleciał" przeciwnie do swego kierunku jazdy - czy to nie dowód, że motocyklista po wyprzedzeniu i zmniejszeniu dość gwałtownie prędkości z 70km/h do 50 km/h zaskoczył kierowcę wyprzedzonego Mitshubishi który nie zdążył zareagować - zahamować i najechał na tył motocykla? Jak tłumaczy to biegły?
Podsumowując
Jak zwykle w takich przypadkach mamy niejednokrotne sprzeczne
zeznania świadków - wszak każdy widział wypadek z innego punktu widzenia -
tymczasem biegły Psztyk określa je jako spójne? Nie jest też w stanie wyjaśnić
w jaki sposób doszło do uszkodzenia tylnego koła motocykla, faktu że
przednia szyba motocykla nie uległa zniszczeniu, "odpadnięcia kasku przed
zderzeniem itp. itd...
Biegły nie sporządził nawet rekonstrukcji wypadku,
jakkolwiek jest to podstawa do sporządzenia opinii. I to ma być kompetentny
biegły?
Oczywiście, trudno oczekiwać od sędziego, zwłaszcza kobiety logicznej analizy wypadku - zdana jest na opinię niekumatego biegłego i jej rola polega tylko na "przyklepaniu dowolnych bzdur" - zwłaszcza, że sąd w Wieliczce to tzw. "pralnia wyroków" gdzie sędziowie sprzedają się dla układów aby awansować do Krakowa. I tak tworzą typową miernotę sądową... żenujące...
AP
Więcej o "praniu wyroków" w Wieliczce
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.