
Czego boi się sędzia Szymańska - Pasek? Jak głęboko w miejscowe struktury sięgają jej ręce? Sagi część pierwsza.
Pretorianie dwudziestego pierwszego wieku, jak na gwardię władcy absolutnego przystało, władczyni lokalne bezprawie stanowiącej, stanęli zbrojnym ramieniem, przy Prezes Sądu Rejonowego w Wyszkowie, SSR Grażyny Szymańskiej - Pasek.
Wbrew prawu, z wykorzystaniem wpływów, zarządziła, jak wynika z wypowiedzi funkcjonariuszy Policji, ochronę przyległego do sądu terenu. Ochronę, przed napływem miejscowej tłuszczy. Tłuszczy, nie wiadomo po co, wspierającej rodzinne Bieleckich w walce z bezprawiem stanowionym przez panią Prezes.
Bezpośredniość , wręcz groteskowość, wypowiedzi funkcjonariuszy policji, nie tylko wyszkowskiej, ale też zmobilizowanej z okolicznych posterunków gminnych, jest porażająca.
„Wszystko, wypowie się w tej sprawie rzecznik, … Sądu”
„Proszę panią, to jest zarządzenie prezesa Sądu (…) Uunn, że to jest teren sądu, żeby nie parkowały tu żadne samochody,(…) żadne postronne osoby przebywały. Proszę panią .” „Nie.” „To jest dziś, od godziny, … teraz już od godziny dziewiątekdo szesnastej”
„Noo, tutaj możecie się rozłożyć !!!, Tak, tak.”
Aż nieprawdopodobne, że ponad trzydziestu funkcjonariuszy policji strzegło Gmach Sądu rejonowego w Wyszkowie, kilkunastoosobowa grupa ochroniarzy z firmy wynajętej przez Panią Prezes, zostało zaangażowanych w bezprawne działania.
Działania które w wielu przypadkach, takich jak wyrywanie z ręki dziennikarzom, znajdującym się w hallu budynku, telefonów, aparatów fotograficznych, rekwirowaniu kamer, nosiło znamiona popełnienia przestępstw przekroczenia obowiązków, ograniczania wolności obywatelskich, prawa prasowego, jak też dostępu do informacji publicznej. Zdaniem miejscowej społeczności, bezprawne środki użyte przez Sędzię Szymańska - Pasek, nigdy dotychczas nie były tam stosowane.
Czego boi się sędzia Szymańska - Pasek? Jak daleko w miejscowe struktury sięgają jej ręce?
Dość
Komentowanie nie jest już możliwe.