opublikowano: 26-10-2010
Nazywam się Zbigniew Kękuś. Mam 46 lat.
Od 1997 roku przed Sądem Okręgowym w Krakowie toczy się postępowanie z mego powództwa o rozwód (sygn. akt I1C 1115/97/R) Pełnomocnikiem mej żony była w latach 1997-2003 Pani Mecenas Wiesława Zoll (nie potwierdziwszy mnóstwa kłamstw, poświadczeń nieprawdy z jej pism procesowych, w 2003 r. Pani Mecenas ... uciekła z postępowania z mojego powództwa), małżonka Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej p. prof. Andrzeja Zoll. Jest to przyczyną mnóstwa moich oraz mych dwóch synów (obecnie 17, 14 lat) od lat problemów. Pani Mecenas W. Zoll wykorzystywała ogromną dla niej uległość Sędzin kolejno prowadzących postępowanie. Jest osobą skoncentrowaną wyłącznie na „wydzieraniu” coraz większych sum pieniędzy w postaci alimentów dla swej klientki oraz obrażaniu mnie i zniesławianiu. Skutecznie protestowała przeciwko mym kontaktom z synami. Nawet wtedy, gdy prosiłem o nie, bym mógł zabierać chorego od wielu lat na skoliozę i lordozę syna na nakazane dla niego przez lekarza ćwiczenia rehabilitacyjne. Sędziny robiły, czego „moralne dno”, jakim niewątpliwie jest p. mec. W. Zoll od nich żądała. Pozwalały jej na całkowicie bezkarne popełnianie prymitywnych, łatwych do udowodnienia oszustw i kłamstw. Nad zapewnieniem komfortu działania Pani Mecenas i służalczych wobec niej Sędzin (SSR Agata Wasileweska-Kawałek, SSR Izabela Strózik) „czuwa” wciąż mąż p. mec. Wiesławy Zoll ... Rzecznik Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej, p. prof. Andrzej Zoll. Poinformowany przeze mnie o łamaniu przez Sędziny, obowiązujących w Polsce praw moich dzieci oraz o oszustwach i kłamstwach jego małżonki zaproponował mi m.in. ... poddanie się badaniom psychiatrycznym.
Państwo Wiesława i Andrzej Zoll stanowią doskonałą ilustrację całkowitej demoralizacji, wynikającej z zajmowanego przez Pana Profesora stanowiska. Nie przejmują się nawet tym, że krzywdzą dzieci. To nie ich przecież dzieci.
Obecnie - po ucieczce Pani Mecenas W. Zoll z postępowania z mojego powództwa - moja żona ma innego Pełnomocnika. Sąd - obecnie SSO Teresa Dyrga - wykazuje wobec niej taką samą uległość, jak wcześniej wobec Pani Mecenas W. Zoll. Tej ostatniej nie zamierzając zobowiązać do wypełnienia jej ustawowych (Kodeks Postępowania Cywilnego) obowiązków oraz zadośćuczynienia moim konstytucyjnym prawom.
Historię nieludzkiego wręcz traktowania moich dzieci i mnie samego przez zdemoralizowane nadaną im niezawisłością i niezależnością i chronione w patologii ich postępowania przez Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej p. prof. A. Zoll oraz ich przełożonych Sędziny Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie opisują przedstawione niżej – adresowane przeze mnie do organów władzy i wymiaru sprawiedliwości – pisma.
Przedstawione poniżej pisma stanowią korespondencję przesyłaną przez Zbigniewa Kękuś, ojca krzywdzonego przez Sędziny Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie, chorego dziecka do różnych instytucji reprezentujących wymiar sprawiedliwości w Polsce.
Stanowią potwierdzenie, że występującym w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej Sędzinom:
SSO E. Hańderek
SSR A. Wasilewska-Kawałek
SSR I. Strózik
pod przewodnictwem Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie A. Oklejak wolno, za wiedzą ich przełożonych:
obrażać podstawowe, obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej prawa małoletniego dziecka,
stwarzać ich postępowaniem bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia chorego dziecka,
łamać podstawowe konstytucyjne i ustawowe prawa ojca dziecka, który dopomina się o zgodne z obowiązującym w Rzeczypospolitej Polskiej prawem traktowanie jego oraz chorego syna,
obrażać , zniesławiać – bez zdania choćby uzasadnienia dla stawianych mu zarzutów – ojca protestującego przeciwko łamaniu praw jego dziecka,
zażądać od ojca krzywdzonego przez nie dziecka - bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, na jakiej podstawie ją ustalono - kwoty 7.700 (słownie: siedem tysięcy siedemset) plz z tytułu apelacji, jaką ten złożył od wydanego przez Sąd wyroku,
nałożyć (SSR A. Wasilewska-Kawałek) najwyższą z możliwych kar finansowych (1000 – jeden tysiąc - zł ) na ojca krzywdzonego przez Sędzinę dziecka, za nazwanie jej „okrutną sędziną”. Ponieważ - jak uzasadniła karę SSR A. Wasilewska-Kawałe - takie wobec niej użyte określenie ... „ubliża powadze Sądu”. Sędzina jakby ... nieświadoma jest, że nie określenie, użyte dla opisu jej postępowania „ubliża powadze Sądu” lecz, że ona sama, swym postępowaniem okrywa hańbą Sąd, w którym znajduje zatrudnienie.
Przedstawione poniżej pisma potwierdzają niezbicie wiarygodność opinii, że:
„Sygnał jest jasny: każdy z nas może zostać przez urząd przeczołgany wedle jego widzimisię”
Newsweek 23.03.2003, s. 17
Urząd – w tym przypadku - Wydział XI Cywilny-Rodzinny Sądu Okręgowego w Krakowie, wspierany przez Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej prof. A. Zoll nie wzdraga się przed ... „przeczołganiem wedle jego widzimisię” nawet chorego, małoletniego dziecka oraz ojca dopominającego się przestrzegania praw jego chorego syna. Jakich używają w tym celu - reprezentujący Rzeczpospolitą Polską funkcjonariusze publiczni - metod prezentują załączone, elektroniczne wersje składanych przez ojca dziecka, p. Z. Kękuś, pism.
Zapraszamy sędziów i adwokatów zamieszanych w przekręty do "czarnej listy" Raczkowskiego... miłego towarzystwa wzajemnej adoracji ...
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY KORUPCJA
BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z
Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.