Zbigniew
Kękuś
Kraków, 29 lutego 2008r.
Prezes
Sądu Rejonowego w Dębicy
Pani Agnieszka Kamińska
Sąd Rejonowy w Dębicy
ul. Słoneczna 3
39-200 Dębica
Sygn.
akt II K 451/06
Dotyczy:
- Wniosek
o wstrzymanie postępowania egzekucyjnego kwoty 17.122 /słownie:
siedemnaście tysięcy sto dwadzieścia dwa/ złote, do momentu
rozpoznania przez Sądy I i II instancji mego wniosku z dnia 11 lutego
2008r. o przywrócenie mi terminu /art. 126 § 1 Kodeksu Postępowania
Karnego/ na zaskarżenie wyroku sędziego Tomasza Kuczma z dnia 18
grudnia 2007r. w sprawie karnej przeciwko mnie lub – w przypadku
oddalenia mego w.w. wniosku przez Sądy I i II instancji - do
rozpoznania kasacji, którą złożę od wyroku z dnia 18 grudnia
2007r.
- Wniosek
o – w przypadku oddalenia wniosku przedstawionego w p. 1 – zamianę
wymierzonej mi kary grzywny w kwocie 15.000 zł oraz kosztów postępowania
sądowego w kwocie 2.122zł na karę pobytu w zakładzie karnym,
zgodnie z obowiązującymi stawkami dziennymi.
- Wniosek
o zaniechanie blokowania stron internetowych, prezentujących
informacje o prowadzonej przeciwko mnie sprawie karnej, jak uczyniono
ze stronami: www.zgsopo.z.pl
oraz www.zkekus.z.pl. To, doprawdy,
nie ma sensu.
Uzasadnienie
„Ryba psuje się od głowy”
Przysłowie
ludowe
Przedstawione
wyżej wnioski, składam powodowany pragnieniem:
- Zapewnienia
sobie, że Rzeczpospolita Polska zanim pozbawi mnie kwoty 17.122zł,
zapewni mi wcześniej możność skorzystania z moich konstytucyjnych
i ustawowych praw obywatelskich.
- Zapewnienia
gwarancji bytu materialnego dla moich trojga dzieci.
- Uczynienia
– gdy ewentualnie znajdę się w więzieniu – szczęśliwą, w pełni
usatysfakcjonowaną i do końca zaspokojoną w jej żądzy uczynienia
mnie przestępcą, Przewodniczącą Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego
Sądu Okręgowego w Krakowie, małżonkę pełnomocnika
prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, ds. prawnych, Kierownika
Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, dr hab.
Andrzeja Oklejaka, sędzię Agnieszkę Oklejak, która uniemożliwiła Rzecznikowi Praw
Dziecka rozpoznanie zgłoszonej mu przeze mnie w dniu 23 kwietnia
2004r. sprawy obrazy konstytucyjnych i ustawowych praw mojego małoletniego
chorego dziecka przez, między innymi, podwładne Przewodniczącej A.
Oklejak, tj. sędziny Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego
w Krakowie.
Przykrym
dla mnie i moich dzieci zrządzeniem losu zdany na (nie)łaskę elitarnego
grona sędziów, tj. autorytetów moralnych /Postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 25 sierpnia 1971 sygn. I CZ 212/71 (publ. OSNC
1972/3/55)/ i prokuratorów, tj. nieskazitelnych
osobowości, /art. 14.1 Ustawy o Prokuraturze/ oraz byłego Rzecznika
Praw Obywatelskich, prof. dr hab. Andrzeja Zolla, ustawowo wyróżniającego się wysokim autorytetem ze względu na jego walory
moralne i wrażliwość społeczną /art. 2 Ustawy o RPO z dnia
15.07.1987r./ uzyskałem status przestępcy.
Wezwaniem
dla mnie z dnia 28 stycznia 2008r. wezwał mnie Sąd Rejonowy w Dębicy,
Sekcja Wykonywania Orzeczeń Sądowych do uiszczenia, w terminie 30 dni od
daty otrzymania przeze mnie Wezwania, opłaty w kwocie 17.122,00 /słownie: siedemnaście tysięcy sto dwadzieścia dwa/zł,
z tego 2.122 /słownie: dwa tysiące sto dwadzieścia dwa/zł koszty postępowania
sądowego oraz 15.000 /słownie: piętnaście tysięcy/zł grzywna – Załącznik
1: Wezwanie Sądu Rejonowego w Dębicy, Sekcja Wykonywania Orzeczeń
Sądowych, dla Z. Kękuś z dnia 28 stycznia 2008r. do uiszczenia opłaty
w kwocie 17.122zł
W
kwocie, którą mnie obecnie chce obciążyć sędzia T. Kuczma, tj.
2.122zł znajduję się zatem – i najpewniej stanowią jej znaczną część
- koszty przejazdu kilkunastu sędziów oraz Wiesławy i Andrzeja Zoll z
Krakowa do Dębicy i z powrotem.
Nie
rozumiem, dlaczego ja mam je pokrywać.
Powinny to przecież uczynić władze Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia,
które tak wielki brak wiary wykazały w sprawiedliwość, bezstronność,
niezależność i niezawisłość zatrudnionych tam – w tym samych
siebie! – sędziów.
Sędzia
Tomasz Kuczma wydał wyrok w sprawie karnej przeciwko mnie podczas
rozprawy w dniu 18 grudnia 2007r., nie wzywając mnie na tę rozprawę,
ani mnie o niej nie zawiadamiając.
Nie wzywając mnie na rozprawę, podczas której wydał wyrok w sprawie
przeciwko mnie oraz nie zawiadamiając mnie o niej sędzia T. Kuczma:
- Nie
odczytał mi aktu oskarżenia.
- Pozbawił
mnie możności
skorzystania z prawa do obrony moich praw.
- Pozbawił
mnie możności skorzystania z prawa do zaskarżenia wyroku, który
wydał podczas rozprawy w dniu 18 grudnia 2007r.
Sąd
Rejonowy w Dębicy doręczył mi wezwanie do uiszczenia opłaty 17.122zł /Załącznik
1/, nie doręczając mi wyroku, w którym o tej opłacie postanowił.
Uczynił mnie sędzia T. Kuczma przestępcą w przedstawionych wyżej
okolicznościach, czyniąc zadość oczekiwaniom pragnących mnie uczynić
przestępcą funkcjonariuszy publicznych.
Znajdowały
się wśród nich m.in. sędziny Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu
Okręgowego w Krakowie – SSO Ewa Hańderek, SSR Agata Wasilewska-Kawałek,
SSR Izabela Strózik - które
prowadząc postępowanie z mojego powództwa o rozwód /sygn. akt XI CR
603/04/ na wiele lat ograniczyły do minimum moje kontakty z moimi synami,
zezwalając mi na nie raz na dwa tygodnie w dwa weekend’owe dni oraz w
ustalanych przez nie okresach wakacji, ferii i świąt. SSO Ewa Hańderek
i SSR Agata Wasilewska-Kawałek, przy wsparciu sędziów Sądu
Apelacyjnego w Krakowie, SSA Jana Kremer, SSA Anny Kowacz-Braun, SSA Marii
Kuś-Trybek nie zezwoliły mi nawet na rehabilitowanie jednego z mych synów.
Kolejno prowadzące sprawę z mojego powództwa o rozwód, SSO Ewa Hańderek
i SSR Agata Wasilewska-Kawałek nie rozpoznawały przez 10 miesięcy –
mimo 6-u prowadzonych w tym czasie jawnych i niejawnych rozpraw, w tym
nawet celem nałożenia na mnie kary grzywny /Załącznik
2/ - złożonego
przeze mnie w dniu 21 lutego 2001r. wniosku, bym mógł zabierać jeden
raz w tygodniu, chorego na skoliozę i lordozę, 13-o letniego wtedy syna,
na nakazane przez jego lekarza, specjalistę rehabilitacji-pediatrę,
Dyrektora Szpitala Rehabilitacyjnego dla Dzieci w Krakowie-Radziszowie,
doktor Irenę Szpejda-Solecką, 45-o minutowe zajęcia rehabilitacyjne na
basenie.
W
ostateczności, postanowieniem z dnia 19 grudnia 2001r. posiadające
ogromne braki w podstawowym nawet wykształceniu, w tym nie potrafiąca
dodawać oraz robiąca 5 błędów w zdaniu, składającym się z 25 słów,
sędzia A. Wasilewska-Kawałek oddaliła – najpewniej posiadając
specjalizację w zakresie rehabilitacji-pediatrii - mój wniosek, wyjaśniając
mi w uzasadnieniu do w.w. postanowienia, że dla chorego dziecka będzie
znacznie korzystniej, gdy będzie uczestniczyło jeden raz w tygodniu w
podwójnych, tj. półtoragodzinnych zajęciach na basenie, a nie – jak
twierdził lekarz specjalista – kilka razy w tygodniu w krótszych, 45-o
minutowych. Z takim stanowiskiem sędzi A. Wasilewskiej-Kawałek zgodzili
się, postanowieniem z dnia 4 marca 2002r., sędziowie Sądu Apelacyjnego
w Krakowie SSA Jan Kremer, SSA Anna Kowacz-Braun, SSA Maria Kuś-Trybek, a
następnie Rzecznik Praw Obywatelskich RP, wtedy prof. Andrzej Zoll.
Za nic mając prawa, dobro moich dzieci, a nawet zdrowie mojego chorego
syna, sędziny Ewa Hańderek i Agata Wasilewska-Kawałek bardzo dbały o
dobrobyt materialny mej żony.
Pierwszym
wydanym przez nią po przejęciu rozpoczętej w 1997r. sprawy z mojego powództwa
o rozwód postanowieniem z dnia 24 października 2004r. sędzia Ewa Hańderek
podwyższyła alimenty dla mej żony o 50%. Sędzia A. Wasilewska-Kawałek
prowadziła pierwsze posiedzenie w sprawie z mojego powództwa w dniu 1
czerwca 2001r., aby postanowieniem z dnia 12 sierpnia 2002r. podwyższyć
alimenty dla mej żony o następnych 80%, w dwóch „ratach” tj. od 8
lutego 2002r., gdy zobowiązała mnie do płacenia mej żonie
alimentów na jej samej utrzymanie w kwocie 500 zł miesięcznie oraz od 27
maja 2002r.
W
uzasadnieniu do w.w. postanowienia z dnia 8 sierpnia 2002r., przyznającego
mej żonie kolejną, ogromną – od
poprzedniej przyznanej przez sędzię Ewę Hańderek w.w. postanowieniem z
dnia 24 października 2000r. - podwyżkę alimentów napisała SSR
A. Wasilewska-Kawałek m.in.:
„Od daty postanowienia ustalającego obowiązek alimentacyjny powoda
wobec dzieci, jego sytuacja materialna nie uległa zasadniczej zmianie.
Sam wzrost ogólnych kosztów utrzymania, wywołany inflacją, był w
przeciągu tego okresu niewielki i w świetle art. 138 krio również nie
uzasadniałby zmiany wysokości świadczeń alimentacyjnych. Potrzeby
dzieci jednakże wzrosły, co uzasadnione jest ich wiekiem. Obydwaj chłopcy
potrzebują więcej żywności, tym bardziej iż starszy w ogóle, a młodszy
sporadycznie korzysta z obiadów w szkole /chodzi
o obiady, których koszty ja sam z własnej woli pokrywałem, aby synowie
coś zjedli zanim, ok. 16 wrócą do domu ze szkoły. SSR A.
Wasilewska-Kawałek … uwierzyła – bo tak było dobrze dla
uzasadnienia dla podwyższenia alimentów - mej żonie, że starszy z synów
w ogóle, a młodszy sporadycznie korzystał z opłacanych przeze mnie
obiadów w szkole – ZKE/. Tym samym
powód nie musi ponosić związanych z tym wydatków /nigdy
nie musiałem, koszty obiadów synów w szkole pokrywałem z własnej woli
– ZKE/, obecnie obciążają one pozwaną.
Starszy z chłopców jest w okresie intensywnego wzrostu, co pociąga
za sobą wysokie koszty zakupu odzieży. (…)”. –
podkreślenie moje – ZKE.
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Postanowienie SSR Agaty
Wasilewskiej-Kawałek z dnia 8 sierpnia 2002r.
„Starszy z
chłopców”,
to 13-o letnie dziecko, którego sędzia Agata Wasilewska-Kawałek nie
zezwoliła mi rehabilitować, wcześniej, razem z SSO E. Hańderek, nie
rozpoznając przez 10 miesięcy mego wniosku w tej sprawie.
Intensywny
wzrost dziecka przekonywującym był argumentem dla zwyrodniałej sędzi
A. Wasilewskiej-Kawałek, gdy używała go moja żona, żądając
kolejnej, 100-u procentowej podwyżki alimentów.
A. Wasilewska-Kawałek przyznała jej 80-o procentową podwyżkę.
Ten sam intensywny wzrost dziecka, kształtowanie się jego układu
kostnego, nie przekonał tej samej A. Wasilewskiej-Kawałek, gdy ja
przedstawiałem go jako uzasadnienie dla mego wniosku o wyrażenie zgody,
bym mógł rehabilitować mojego syna.
Wskazać
należy, że w latach 2000-2002 inflacja osiągnęła poziom jednocyfrowy,
/w latach 2001/2002 – ok. 5%/ i zbliżony do niej był wzrost moich
wynagrodzeń.
Dla
oczywiście i rażąco obrażających konstytucyjne i ustawowe prawa moich
dzieci, w tym małoletniego chorego dziecko najważniejszym prawem moich
dzieci było … prawo mej żony do otrzymywania ode mnie jak najwyższych
alimentów.
Moją
rolę ojca w wychowywaniu moich synów, w przygotowywaniu ich do dorosłego
życia postrzegały sędziny, jak Ewa Hańderek i Agata Wasilewska-Kawałek
jako … dostarczyciela pieniędzy dla mej żony, która – sama z reguły
nie pracując - z otrzymywanych ode mnie alimentów zaspokajała
roszczenia finansowe jej pełnomocników, adw. Wiesławy Zoll, a następnie,
po haniebnej ucieczce adw. W. Zoll bez doręczenia dowodów, potwierdzających
wiarygodność jej licznych kłamliwych oświadczeń, adw. Barbary
Szczanieckiej.
Roszczenia,
trzeba dodać, znacznie przekraczające – co potwierdziła adw. Barbara
Sczaniecka jej żądaniem podczas rozprawy w dniu 22 listopada 2004r. -
stawki minimalne, stanowione odpowiednimi w tym zakresie przepisami.
Sędzia
Sądu Rejonowego w Dębicy, Tomasz Kuczma zorganizował posiedzenie w
sprawie przeciwko mnie w dniu 18 grudnia 2007r., nawet mnie na nie wzywając
na nie i wydał, czyniący mnie przestępcą wyrok.
Sąd
wezwał mnie następnie do wpłacenia kwoty 17.122zł. /Załącznik 1/.
To ogromna kwota, na której wpłatę nie mogę sobie – powodowany
dobrem moich dzieci – pozwolić.
Uznany za przestępcę, najpewniej bardzo rychło stracę pracę.
Mam w tym przypadku jak najgorsze już za sobą doświadczenia.
Bardzo
dobrą pracę straciłem przecież z samej tylko przyczyny oskarżenia
mnie przez prokurator R. Ridan – na podstawie zeznań wymienionych niżej
osób – o popełnianie w latach 2003-2005
przez Internet przestępstw:
- Znieważania /art. 226 § 1 k.k./ i zniesławiania
/art. 212 § 2 k.k./ sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie: SSO
Ewa Hańderek SSO Teresa Dyrga, SSR Agata Wasilewska-Kawałek, SSO
Agnieszka Oklejak, SSO Danuta Kłosińska, SSR Izabela Strózik, SSO
Anna Karcz-Wojnicka, SSO Jadwiga Osuch, SSO Małgorzata Ferek, SSO
Maja Rymar
oraz sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie: SSA Włodzimierz
Baran, SSA Jan Kremer, SSA Maria Kuś-Trybek, SSA Anna Kowacz-Braun,
SSA Krzysztof Sobierajski.
- Znieważania /art. 226 § 3 k.k./ i zniesławiania
/art. 212 § 2 k.k./ konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej,
Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej
Polskiej, pana prof.
dr hab. Andrzeja Zoll.
- Zniesławiania
/art. 212 § 2 k.k./ pani
mec. Wiesławy Zoll – małżonka pana prof. dr hab. Andrzeja
Zoll, adwokat, w latach
1997 – 2004 pełnomocnik mej żony w prowadzonym przez Sąd Okręgowy
w Krakowie postępowaniu z mojego powództwa o rozwód /sygn. akt XI
CR 603/04/.
- Rozpowszechniania wiadomości z rozprawy sądowej
prowadzonej z wyłączeniem jawności /art. 241 § 2 k.k./
W
czerwcu 2006r. przedstawiciel firmy, świadczącej usługi z
zakresu executive search zwrócił się do mnie – przez znęcających się
nad moim chorym dzieckiem i
obrażających jego konstytucyjne i ustawowe prawa SSR Agatę Wasilewską-Kawałek
i prof. Andrzeja Zoll uważanego za chorego psychicznie - z przedstawioną
w imieniu Zarządu ING Bank Śląski S.A. ofertą podjęcia tam pracy na
stanowisku Dyrektora Pionu Usług.
Pracowałem
wtedy od 4 lat na stanowisku Dyrektora Obszaru Zarządzania Zakupami,
Nieruchomościami i Kosztami w Banku Zachodnim WBK S.A.
W
okresie negocjacji warunków mego zatrudnienia, we wrześniu 2006r.
Wiceprezes Zarządu ING Bank Śląski S.A. pani Marlies van Elst prosiła
mnie, bym skrócił przysługujący mi 3-ymiesięczny okres wypowiedzenia
i jak najszybciej, tj. z jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia,
rozpoczął pracę w Banku od 2 listopada 2006r. Złożyłem
wypowiedzenie w Banku Zachodnim WBK S.A.
Celem
podjęcia zatrudnienia w ING Banku Śląskim S.A. zrezygnowałem z bardzo
dobrej, gwarantującej mi bardzo atrakcyjne warunki, w tym wynagrodzenie,
samochód służbowy marki Volvo oraz pakiet dodatkowych świadczeń,
pracy.
W
dniu 20 października 2006r. uczestniczący w mej rekrutacji pracownik w.w.
firmy zadzwonił do mnie,
pytając mnie, czy to ja jestem osobą, której elektroniczne wersje pism,
towarzyszących prowadzonemu przez Sąd Okręgowy w Krakowie postępowaniu
o rozwód znajdują się w Internecie i przeciwko której prowadzona jest
sprawa karna. Gdy potwierdziłem, że to ja, poproszony zostałem o
telefoniczne skontaktowanie się w tej sprawie z jednym z Dyrektorów
Departamentu Zarządzania Zasobami Ludzkimi ING Bank Śląski S.A.
Zadzwoniłem natychmiast i zostałem przezeń zaproszony na spotkanie do
siedziby ING Bank Śląski S.A. w Katowicach, ul. Sokolska 34 w dniu 30 października
2006r. celem ustalenia formy i treści informacji, jaką o mojej sytuacji
prawnej przekazać pracownikom Pionu, którym miałem zarządzać. Stawiłem
się na wezwanie ING Bank Śląski w dniu 30.10.2006r. i ustaliliśmy treść
i formę przekazu tej informacji. W dniu 2 listopada 2006r. stawiłem się
do pracy w siedzibie Banku w Warszawie, Plac Trzech Krzyży 10-14. W dniu
3.11.2006r. w godzinach popołudniowych poinformowano mnie, bym się 6
listopada 2006r. stawił w siedzibie Banku w Katowicach o godz. 11:00,
celem rozmowy na temat mej sytuacji prawnej. Podczas spotkania 6.11.2006r.
poinformowano mnie, że w związku z oskarżeniem mnie o popełnienie
przestępstw, ING Bank Śląski S.A. rozwiązuje ze mną umowę o pracę.
Wręczono mi formularz rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem
stron.
Napisano w nim:
„Z
dniem 28 lutego 2007r. Pracownik i Pracodawca rozwiązują umowę o pracę
na mocy porozumienia stron na podstawie art. 30 § 1 Kp”
Nie pomogły moje wyjaśnienia, że przecież
ING Bank Śląski S.A. już w październiku 2006r., tj. zanim ja
podjąłem tam pracę wiedział o prowadzonej przeciwko mnie sprawie
karnej, że razem z jednym z Dyrektorów Banku ustalaliśmy treść
informacji, jaką o mej sytuacji prawnej przekażę pracownikom Pionu, którym
miałem zarządzać.
Nie podpisałem wręczonego mi porozumienia.
Wręczając mi w.w. „Porozumienie…” pani G. Sobota poinformowała
mnie, że Zarząd Banku podjął decyzję o zwolnieniu mnie ze względu na
– między innymi - mój konflikt z prof..A. Zoll, co może być źle odebrane przez klientów
Banku.
Ze
względu na chorobę, w dniu 17.11.2006r. wysłałem pismo do Prezesa ING
Bank Śląski S.A. pana Brunona Bartkiewicza
prosząc, by wyraził zgodę na kontynuację mej pracy w Banku. Pan Prezes
nie odpowiedział na moją prośbę, delegując to zadanie na Wiceprezesa
Marlies van Elst.
Pani Wiceprezes, ta sama, która jeszcze we wrześniu 2006r. prosiła mnie
bym skrócił okres wypowiedzenia w BZ WBK S.A. do jednego miesiąca,
poinformowała mnie pismem z dnia 7 grudnia 2006r.
„Pana działania są niezgodne z istniejącą w Banku polityką
Compliance i przyjętymi zasadami rekrutacji pracowników, które nie
pozwalają na zatrudnianie osób, których postępowanie nawet w
najmniejszym stopniu nie odpowiada normom prawnym.
Zarówno zarzuty naruszenia prawa karnego, czego konsekwencją są
prowadzone przeciwko Panu postępowania karne, jak i nieujawnieni swojej
sytuacji prawnej w procesie rekrutacji spowodowały utratę naszego
zaufania.
(…) Stanowisko Banku jest stanowcze, w takiej sytuacji opinia Pana
dotychczasowego przełożonego nie może wpłynąć na jego zmianę.
W związku z powyższym nie jest możliwe pozytywne rozpatrzenie Pana prośby
o wyrażenie zgody na dalsze zatrudnienie w Banku. (...).”
Dowód:
ING Bank Śląski, pismo Wiceprezesa Zarządu
ING Banku Śląskiego S.A. z dnia 7 grudnia 2006r.
Nikt
mnie jednak wcześniej nie informował o polityce Compliance ING Banku Śląskiego
S.A. oraz zasadach rekrutacji. Nikt nie pytał mnie w okresie 4 miesięcy
trwającej rekrutacji o to, czy przeciwko mnie toczy się sprawa karna.
Gdyby mnie spytano, z pewnością poinformowałbym pytające o to osoby, o
wydanym przeciwko mnie akcie oskarżenia. Wiedzieli o nim moi przełożeni
w Banku Zachodnim WBK S.A. i nie zwolnili mnie przecież z pracy w Banku.
Gdy ze względu na chorobę nie stawiałem się celem doręczenia
podpisanego przeze mnie, wręczonego mi 6.11.2006r. rozwiązania umowy o
prace, ING Bank Śląski S.A. przysłał mi, z datą 7 lutego 2007r. rozwiązanie
umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Jeśli zwolniono mnie z pracy, zanim zostałem uznany winnym sprawstwa
zarzuconych mi czynów, tym większe jest prawdopodobieństwo, wręcz
pewność, że z pracy zwolni mnie mój obecny pracodawca, gdy ostatecznie
okaże się, że jestem przestępcą.
Jaki pracodawca zgodzi się na zatrudnianie przestępcy, jakim uczynił
mnie sędzia Tomasz Kuczma … .
Tym bardziej nie mogę sobie zatem pozwolić na wpłacenie ogromnej kwoty
17.122zł.
Podopieczne
sędzi Agnieszki Oklejak już i tak pozbawiły mnie kwot:
- 1.000 /słownie:
jeden tysiąc/ zł, którą wpłacić musiałem jako grzywnę za ubliżenie
powadze Sądu przez nazwanie SSO Ewy Hańderek i SSA Agaty
Wasilewskiej-Kawałek okrutnymi sędziami. Znieważona tym określeniem
poczuła się SSR A. Wasilewska-Kawałek, która w dniu 18 lipca
2001r. wydała Postanowienie – Załącznik
2: „Sąd
Okręgowy w Krakowie Wydział XI Cywilny-Rodzinny w składzie następującym
Przewodniczący SSR del Agata Wasilewska-Kawałek (…) postanawia: na
podstawie art. 43 § 2 u.s.p. wymierza powodowi Zbigniewowi Kękusiowi
karą porządkową grzywny w wysokości 1000 (jeden tysiąc) złotych
za ubliżenie powadze sądu przez użycie w piśmie z dnia 6 lipca
2001r. sformułowania „jesteście Panie Sędziowie okrutnymi Sędziami.”
Podwładne Przewodniczącej A. Oklejak nakładają kary za pisanie
prawdy.
- 7.700 /słownie:
siedem tysięcy siedemset/ zł, którą Wydział SSO Agnieszki Oklejak
zobowiązał mnie wpłacić tytułem opłaty od apelacji, którą
złożyłem od wyroku SSR Izabeli Strózik z 21 maja 2003r. Mimo, że
wyrok I. Strózik został uchylony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w
Krakowie z dnia 29 stycznia 2004r. jako dotknięty nieważnością z
przyczyn leżących po stronie sędzi I. Strózik, Sąd Okręgowy w
Krakowie nigdy nie zwrócił mi pobranej ode mnie kwoty 7.700zł
- 10.000 /słownie:
dziesięć tysięcy/ zł, którą Wydział SSO Agnieszki Oklejak
zobowiązał mnie wpłacić tytułem opłaty od apelacji, którą złożyłem
od wyroku SSO Teresy Dyrga z dnia 22 listopada 2004r. Mimo, że SSO T.
Dyrga wydała wyrok pozbawiwszy mnie możności obrony moich praw, nie
uznawszy przedstawionego przez mego pełnomocnika zwolnienia
lekarskiego usprawiedliwiającego moją nieobecność na rozprawie w
dniu 22.11.2004r. oraz będąc wyłączoną z mocy ustawy, pozbawiwszy
mnie możności złożenia zażalenia na postanowienie z dnia 20
listopada 2004r. oddalające mój wniosek o jej wyłączenie, Sąd
Apelacyjny w Krakowie w składzie, SSA Andrzej Struzik /obecny Prezes
Sądu Apelacyjnego w Krakowie/, SSA Paweł Rygiel, SSO Piotr Rusin
utrzymali w mocy wyrok SSO T. Dyrga, wyjaśniając m.in., że ja składając
wniosek o wyłączenie SSO T. Dyrgi … paraliżowałem pracę Sądu.
Mój wniosek o wyłączenie SSO T. Dyrga z piątku 19 listopada 2004r.
oddaliła pani
Przewodnicząca, SSO A. Oklejak wraz z jej dwoma podwładnymi, SSO Jadwigą
Osuch i SSO Danutą Kłosińską
następnego
dnia, tj. … sobotę 20 listopada 2004r.
SSO
A. Oklejak, SSO J. Osuch i SSO D. Kłosińska przyszły do pracy w sobotę
20 listopada 2004r., aby oddalić mój wniosek o wyłączenie SSO
Teresy Dyrga.
Mego wniosku o wyrażenie
zgody, bym mógł rehabilitować moje chore dziecko dwie podopieczne
SSO A. Oklejak, SSO Ewa Hańderek i SSR A. Wasilewska-Kawałek nie
rozpoznawały, przypomnę, przez … 10 miesięcy.
Takie to mają priorytety sędziny zarządzanego przez SSO Agnieszkę
Oklejak Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w
Krakowie.
Nie
wspominając o ogromnych kwotach, jakie adw. W. Zoll oraz adw. B.
Sczaniecka pobrały od mej wiecznie niepracującej żony, tj. … ode
mnie, kosztem – tzn. … dla dobra, jak wszystko, co podwładne A.
Oklejak i panie mecenas czyniły - moich dzieci.
Wobec
przedstawionych wyżej okoliczności, uczyniony przestępcą i bardzo poważnie
zagrożony utratą pracy, nie mogę sobie pozwolić na utratę ogromnej
kwoty 17.122zł.
Mam troje dzieci.
Dwóch
synów, z których jeden studiuje, a drugi uczy się w liceum oraz
kilkumiesięczną córeczkę.
Nie
mogę narażać ich bytu, z tej tylko przyczyny, że Przewodnicząca
Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie, SSO
Agnieszka Oklejak oraz podległe jej sędziny, a także broniący je sędziowie
Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz najbardziej chyba zdemoralizowana para
Rzeczypospolitej Polskiej, były Rzecznik Praw Obywatelskich RP, prof. A.
Zoll i jego - zdaniem samorządowców z Okręgowej Rady Adwokackiej w
Krakowie podobno/rzekomo nieświadoma - małżonka, kłamca i oszustka,
adw. W. Zoll postanowili, po latach obrażania moich dzieci i moich praw
obywatelskich, znęcania się nad moim chorym synem, uczynić mnie przestępcą.
Podopieczne
Przewodniczącej SSO Agnieszki Oklejak przez kilka lat wpajały mi – za
wiedzą i przyzwoleniem oddalającej moje wnioski o ich wyłączenie pani
Przewodniczącej - ich zachowaniem, wydawanymi przez nie postanowieniami,
że dla moich dzieci nie ja, ich ojciec jestem dla nich ważny, lecz moje
pieniądze, przekazywane przeze mnie mej żonie, a przez nią m.in.
oszustce, adw. Wiesławie Zoll.
Jeśli tak było przez 8 lat, tj. od momentu, gdy w 1997r. złożyłem
pozew o rozwód i Sąd zezwolił mi w 1998r. na spotkania z – wtedy 11-o
i 8-o letnim - synami raz na dwa tygodnie w weekend’y, do kwietnia
2006r., gdy Sąd zezwolił mi na nieograniczone kontakty z synami, którzy
mieli … 19 i 16 lat, moja rola dostawcy pieniędzy teraz szczególnie dużego
nabiera znaczenia.
Synowie są już przecież młodzieńcami o znacznie większych potrzebach
finansowych, niż wtedy, gdy byli dziećmi.
Nie mogę także pozostawić bez środków do życia mej kilkumiesięcznej
córeczki.
Uznany za przestępcę, zagrożony w związku z tym perspektywą utraty
pracy, nie mogę sobie pozwolić na utratę ogromnej kwoty 17.122zł.
Domyślam
się ponadto, że zobowiązanie mnie przez pozbawiającego mnie możności
obrony moich praw sędziego T. Kuczma do wpłacenia
kary grzywny, bez nałożenia na mnie kary pobytu w więzieniu
ogromnym musi być rozczarowaniem dla Przewodniczącej Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie, SSO Agnieszki Oklejak.
SSO
Agnieszka Oklejak nie tylko
broniła, chroniła jej zwyrodniałe, okrutne, niedouczone podwładne, gdy
składałem wnioski o ich wyłączenie, ale także sama czyniła, co w jej
mocy, celem uczynienia mnie przestępcą.
SSO
Agnieszka Oklejak nie tylko obciążyła mnie jej zeznaniami.Nienasycona
znęcaniem się – za jej, rozpoznającej i oddalającej moje wnioski o
wyłączenie SSR Agaty Wasilewskiej-Kawałek - przez jej podwładne nad
moim chorym dzieckiem, żądna uczynienia mnie przestępcą przez kilka
miesięcy odmawiała SSO Agnieszka Okleja Rzecznikowi Praw Dziecka
Rzeczypospolitej Polskiej wydania akt sprawy z mojego powództwa, gdy
Rzecznik przedstawiał jej dwukrotne w tej sprawie żądanie.
W
reakcji na złożone przeze mnie 23 kwietnia 2004r. Rzecznikowi Praw
Dziecka zawiadomienie o naruszeniu przez RPO, pana prof. A. Zoll oraz sędziów
Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie
konstytucyjnych i ustawowych praw mojego małoletniego, chorego dziecka,
Dyrektor Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, pani M.
Chojnacka wysłała w dniu 29 listopada 2004 r. imiennie adresowane do SSO
Agnieszki Oklejak, Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu
Okręgowego w Krakowie o treści – Załącznik 3
„Z upoważnienia
Rzecznika Praw Dziecka, mając na uwadze treść art. 10 ust. 1 ustawy z
dnia 6 stycznia 2000 r. (Dz. U. Nr 6, poz. 69) o Rzeczniku Praw Dziecka
zwracam się z uprzejmą prośbą o wypożyczenie akt postępowania sądowego
o sygn. akt XI CR 603/04.
Jednocześnie uprzejmie informuję, iż po zapoznaniu się ze zgromadzonym
materiałem dowodowym niniejszego postępowania akta sprawy zostaną niezwłocznie
zwrócone do Sądu. Mariola Chojnacka Dyrektor Zespołu Informacyjno
Interwencyjnego”
Dowód:
Załącznik 3: Biuro
Rzecznika Praw Dziecka, sygn. akt ZII-410-124/04/DK, pismo Dyrektora Zespołu
Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, M. Chojnackiej do Przewodniczącej
Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie SSO A.
Oklejak z dnia 29.11.2004r. Wskazać należy, że ostatnia rozprawa w postępowaniu
z mojego powództwa o rozwód do sygn. akt XI CR 603/04, podczas której
SSO Teresa Dyrga wydała wyrok kończący sprawę w I instancji odbyła się
zaledwie tydzień wcześniej, tj. 22 listopada 2004r. A jednak pismem z
dnia 8 grudnia 2004r. SSO Agnieszka Oklejak odpowiedziała na w.w. pismo
Pani M. Chojnackiej z 29 listopada 2004 r. -
Załącznik 4:
„ do nr Z II
410/124/04/Dk Uprzejmie informuję, że sprawa XI CR 603/04 została zakończona
w I instancji. Aktualnie trwa postępowanie zażaleniowe i apelacyjne,
zatem akta nie mogą być udzielone. Przewodnicząca XI Wydziału
Cywilnego-Rodzinnego SSO Agnieszka Oklejak”
Dowód:
Załącznik 4: Sąd
Okręgowy w Krakowie XI Wydział Cywilny-Rodzinny, sygn. akt XI CR
-0164-497/04/50, pismo Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego
Sądu Okręgowego w Krakowie SSO A. Oklejak z dnia 8 grudnia 2004r. do
Dyrektora Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, M. Chojnackiej
W dniu 23 grudnia
2004 r. – po mojej telefonicznej interwencji w Biurze Rzecznika Praw
Dziecka - Pani Mariola Chojnacka wysłała imiennie do SSO
Agnieszki Oklejak adresowaną kolejną prośbę –
Załącznik 5:
„Z Upoważnienia Rzecznika Praw
Dziecka, mając na uwadze treść art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 stycznia
2000r . (Dz. U. Nr 6, poz. 69) o Rzeczniku Praw Dziecka zwracam się z
uprzejmą prośbą o wypożyczenie akt postępowania sądowego o syg. akt
XI CR 603/04, po zakończeniu procedury apelacyjnej toczącej się
przed Sądem Okręgowym (podkreślenie moje – ZKE). Jednocześnie informuję, iż
koniecznym jest zapoznanie się z materiałem dowodowym zebranym w sprawie
o sygnaturze akt XI CR 603/04 przed skierowaniem akt do Sądu Apelacyjnego
(podkreślenie moje – ZKE).
Dodatkowo wyjaśniam, iż po otrzymaniu niniejszych akt sądowych zostaną
one niezwłocznie zwrócone, aby nie przedłużać trwającego procesu
apelacyjnego w niniejszej sprawie.
Za okazaną pomoc bardzo dziękuję. Z poważaniem Mariola Chojnacka.”
Dowód:
Załącznik 5: Biuro
Rzecznika Praw Dziecka, sygn. akt ZII-410-124/04/DK, pismo Dyrektora Zespołu
Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, M. Chojnackiej do Przewodniczącej
Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie SSO A.
Oklejak z dnia 23.12.2004r.
SSO
Agnieszka Oklejak zdecydowała, że jednak nie pomoże Rzecznikowi Praw
Dziecka w rozpoznaniu zgłoszonej mu przeze mnie sprawy.
Zdecydowała SSO Agnieszka Oklejak, że uniemożliwi Rzecznikowi
rozpoznanie zgłoszonej mu przeze mnie sprawy.
W
odpowiedzi na pismo M. Chojnackiej z 23 grudnia 2004r. pismem z dnia 10
stycznia 2005 r. Przewodnicząca Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu
Okręgowego w Krakowie SSO Agnieszka Oklejak, z właściwą tej Pani –
doświadczyłem jej nieraz od niej – arogancją odpowiedziała
Rzecznikowi pismem z dnia 10 stycznia 2005 r. /data wpływu do Biura RPD
17.01.2005r./ - Załącznik 6:
„do Z
II-410-124/04/DK Uprzejmie informuję, że w sprawie o rozwód małżeństwa
Zbigniewa i Marii Kękuś trwa postępowanie zażaleniowe i apelacyjne. Po
zakończeniu tej procedury akta będą natychmiast wysłane do Sądu
Apelacyjnego. Nie ma zatem możliwości wysłania akt, w żądanym w piśmie
terminie, do Rzecznika Praw Dziecka. SSO Agnieszka Oklejak Przewodniczący
Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego.”
Dowód:
Załącznik 6: Sąd
Okręgowy w Krakowie XI Wydział Cywilny-Rodzinny, sygn. akt XI CR
-0164-497/04/50, pismo Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego
Sądu Okręgowego w Krakowie SSO A. Oklejak z dnia 10 stycznia
2005r. do Dyrektora Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD,
M. Chojnackiej.
W tym miejscu
wskazać należy, że Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, sędzia Włodzimierz
Baran złożył zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie w.w. przestępstw
w dniu 2 lipca 2004r. Odmawiając dwukrotnie, w listopadzie 2004r. i
styczniu 2005r., Rzecznikowi Praw Dziecka wydania akt postępowania z
mojego powództwa o rozwód, Przewodnicząca A. Oklejak wiedziała
najpewniej o zamiarze sędziego Barana uczynienia mnie przestępcą.
Wiedziała
zatem Przewodnicząca A. Oklejak, że grozi mi status przestępcy, a
jednak pozbawiła Rzecznika Praw Dziecka możności rozpoznania zgłoszonej
mu przeze mnie sprawy.
Wiedziała doskonale Przewodnicząca A. Oklejak, że rozpoznanie przez
Rzecznika zgłoszonej mu przeze mnie sprawy obrazy konstytucyjnych i
ustawowych praw mojego małoletniego, chorego dziecka skutkowałoby
uznaniem jej podwładnych za – jak wielokrotnie pisałem – okrutne,
zwyrodniałe, zdemoralizowane, niedouczone.
W
ostateczności, z przyczyn leżących wyłącznie po stronie Przewodniczącej
A. Oklejak, Rzecznik Praw Dziecka nie rozpoznał do dnia złożenia
niniejszego pisma - tj. przez niespełna … 4 lata - zgłoszonej mu
przeze mnie w dniu 23 kwietnia 2004r. sprawy obrazy przez podwładne A.
Oklejak konstytucyjnych i ustawowych praw mojego małoletniego chorego
dziecka.
W
tym czasie, wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2006r. Sąd Apelacyjny w Krakowie
utrzymał w mocy krzywdzący mnie i moich synów i wydany z obrazą
licznych przepisów Kodeksu Postępowania Cywilnego wyrok SSO T. Dyrga w
sprawie z mojego powództwa o rozwód z dnia 22 listopada 2004r., a doznający
objawień i potwierdzający zapisami z prowadzonej przez niego rozprawy,
że udzielił mi, nieobecnemu na tej rozprawie, pouczenia o przysługujących
mi, jako oskarżonemu prawach, sędzia oszust, Tomasz Kuczma uczynił mnie
wyrokiem z dnia 18 grudnia 2007r. przestępcą.
W
odpowiedzi na mój wniosek do Ministerstwa Sprawiedliwości o wyjaśnienie
okoliczności dwukrotnej odmowy przez Przewodniczącą A. Oklejak wydania
Rzecznikowi Praw Dziecka akt postępowania z mojego powództwa o rozwód
pismem z dnia 28 grudnia 2007r. poinformował mnie Zastępca Dyrektora
Departamentu Sądów Powszechnych, sędzia Zygmunt Długogórski – Załącznik
7:
”Warszawa,
dnia 28 grudnia 2007r. Rzeczpospolita Polska Ministerstwo Sprawiedliwości
(…) DSP-VI-051-100/07Sk (…) Odnosząc się natomiast do Pana zarzutu
nie przesłania przez Sąd Okręgowy w Krakowie akt sprawy rozwodowej
Rzecznikowi Praw Dziecka uprzejmie zauważam, że działanie Rzecznika po
odmowie wypożyczenia akt przez Przewodniczącego XI Wydziału Cywilnego
Rodzinnego Sądu okręgowego w Krakowie /SSO Agnieszkę Oklejak
– ZKE/ z
powodu toczącego się postępowania przed sądem wyższej instancji
traktować należy jako odstąpienie od ponownego żądania przedstawienia
akt, natomiast zaniechanie kolejnej prośby o nadesłanie akt wydaje się
jednoznaczne z rezygnacją z potrzeby ich zbadania przez Biuro Rzecznika
Praw Dziecka. W związku z powyższym o wyjaśnienia w tej kwestii
powinien Pan się zwrócic bezpośrednio do Biura Rzecznika Praw
Dziecka.”
Dowód:
Załącznik 7:
Ministerstwo Sprawiedliwości RP, sygn. akt DSP-VI-051-/07Sk, Pismo Zastępcy
Dyrektora Departamentu Sądów Powszechnych, sędziego Zygmunt Długogórskiego
do Z. Kękuś z dnia 28 grudnia 2007r.
W
związku z uprzejmą uwagą sędziego Z. Długogórskiego, że „działanie
Rzecznika po odmowie wypożyczenia akt przez Przewodniczącego XI Wydziału
Cywilnego Rodzinnego Sądu okręgowego w Krakowie /SSO Agnieszkę
Oklejak – ZKE/
z powodu toczącego się postępowania przed sądem wyższej instancji
traktować należy jako odstąpienie od ponownego żądania przedstawienia
akt (…)” uprzejmie zauważam, że sędzia Z. Długogórski
przeczytał moje pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości bez zrozumienia.
Wbrew temu bowiem, co łaskaw był uprzejmie zauważyć sędzia Z. Długogórski,
Rzecznik Praw Dziecka, po tym, gdy Przewodnicząca A. Oklejak w reakcji na
jego pismo z dnia 29.11.2004r. /Załącznik
3/ odmówiła mu pismem z dnia 8 grudnia 2004r. /Załącznik
4/ wydania akt sprawy z mojego powództwa o rozwód, informując
go, że … „akta
nie mogą być udzielone.”,
pismem z dnia 23 grudnia 2004r. zwrócił się jednak – wbrew uprzejmej
uwadze sędziego Z. Długogórskiego z w.w. pisma do mnie z dnia 28
grudnia 2007r. /Załącznik 5/ po raz kolejny do Przewodniczącej
A. Oklejak o wydanie mu akt.
Przewodnicząca A. Oklejak kolejny raz jednak odmówiła mu – pismem z
dnia 10 stycznia 2005r. /Załącznik 6/ wydania mu akt
sprawy z mojego powództwa.
W związku z uprzejmą uwagą sędziego Z. Długogórskiego z pisma do
mnie z 28.12.2007r., że – Załącznik 7: uprzejmie zauważam, że działanie Rzecznika po
odmowie wypożyczenia akt przez Przewodniczącego XI Wydziału Cywilnego
Rodzinnego Sądu okręgowego w Krakowie /SSO
Agnieszkę Oklejak – ZKE/
z powodu toczącego się postępowania przed sądem wyższej instancji
(…)” uprzejmie
zauważam, że i w tym przypadku sędzia Z. Długogłórski bez
zrozumienia przeczytał dokumenty, z którymi się zapoznał.
Przewodnicząca
A. Oklejak poinformowała przecież Rzecznika Praw Dziecka pismem z dnia
10 stycznia 2005r., że – Załącznik
6: „Uprzejmie
informuję, że w sprawie o rozwód małżeństwa Zbigniewa i Marii Kękuś
trwa postępowanie zażaleniowe i apelacyjne. Po zakończeniu tej
procedury akta będą natychmiast wysłane do Sądu Apelacyjnego.
Wtedy, gdy Rzecznik Praw Dziecka dwukrotnie, pismami z dnia
29.11.2004r. /Załącznik 3/ oraz z dnia 23 grudnia 2004r. /Załącznik
5/ przedstawiał Przewodniczącej A. Oklejak jego żądania doręczenia mu
akt postępowania z mojego powództwa o rozwód, akta tego postępowania
były w posiadaniu zarządzanego przez Przewodniczącą A. Oklejak,
zatrudniającego okrutne, zwyrodniałe, niedouczone sędziny Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie.
Przełożona
okrutnych, zwyrodniałych sędzin, Przewodnicząca A. Oklejak, pragnąc
uczynić mnie przestępcą i w tym celu pozbawić mnie jakichkolwiek szans
na obronę przed jej samej oraz Wiesławy i Andrzeja Zoll oraz 15 sędziów
Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie zarzutami, na
żądanie Rzecznika Praw Dziecka wydania mu akt postępowania z mojego powództwa
o rozwód odpowiedziała – z właściwą tej pani bezczelnością – że
akta nie mogą być udzielone i dwukrotnie odmawiając wydania akt, uniemożliwiła
Rzecznikowi rozpoznanie zgłoszonej mu przeze mnie w dniu 23 kwietnia
2004r. sprawy obrazy konstytucyjnych i ustawowych praw mojego małoletniego,
chorego dziecka do ochrony zdrowia. Niestety sędziemu Z. Długogórskiemu z
Departamentu Sądów Powszechnych Ministerstwa Sprawiedliwości tak samo
zależy na ustaleniu prawdy, jak mnie na … zeszłorocznym śniegu.
Ale przecież sędzia Z. Długogórski jest pracownikiem Ministerstwa, które
od przełomu 2007 reformuje i 2008 roku prof. Andrzej Zoll. Małżonek kłamcy
i oszustki, zarobkowo okłamującej Sądy I i II instancji, wykorzystującej
chore nawet dziecko dla osiągnięcia jej celów procesowych, adw. Wiesławy
Zoll.
Najpewniej jeden z największych, o ile – ze względu na jego pozycję
społeczną, posiadane wykształcenie, zajmowane w przeszłości
stanowiska – nie największy buc Rzeczypospolitej Polskiej.
„BUC”,
przypomnę, adresatowi kopii niniejszego pisma, prof. A. Zollowi oraz
rzeszy jego promotorów, apologetów, sympatyków, sprzymierzeńców i
obrońców, nie jest określeniem obraźliwym, wulgarnym, lecz –według
Słownika Języka Polskiego – potocznym, używanym, gdy mowa «o człowieku zarozumiałym,
aroganckim», tj. o człowieku, jakim jest prof. dr hab. Andrzej
Zoll.
Sędziego
Z. Długogórskiego, którego czynię adresatem kopii niniejszego pisma
pragnę poinformować, że obywatele Rzeczypospolitej Polskiej oczekują
od niego raczej uczciwości, rzetelności i skuteczności, a nie tylko –
i wyłącznie! – uprzejmości … .
Dla uprzejmych głupolków nie powinno być miejsca w Ministerstwie
Sprawiedliwości i mam nadzieję, że przegoni takowych z Ministerstwa
reformujący je Minister Z. Ćwiąkalski.
No chyba, że mu reformator
wymiaru sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, prof. A. Zoll
podpowie, żeby takich promować … .
Bronią przecież „Układu Uważających się za Pokrzywdzonych przez Kękusia Autorytetów
Moralnych”.
W związku z przedstawionymi wyżej zdarzeniami oraz
potwierdzającymi wiarygodność mych oświadczeń, załączonymi do
niniejszego pisma kserokopiami dokumentów, pokazującymi, w jaki sposób
Przewodnicząca Wydziału XI Cywilnego-Rodzinego Sądu Okręgowego w
Krakowie, sędzia Agnieszka Oklejak, czyni przestępcę z ojca dopominającego
się u jej podwładnych przestrzegania konstytucyjnych i ustawowych praw
jego chorego dziecka wnoszę, jak na wstępie.
xxx
Ludzi małego, by rzec by trzeba maleńkiego ducha,
blokujących strony internetowe – jak
uczyniono ze stronami www.zgsopo.z.pl
oraz www.zkekus.z.pl, prezentującymi
fakty, opis zachowań Wiesławy i Andrzeja Zolla i grona podporządkowanych
im sędziów i prokuratorów -
na których umieszczane są elektroniczne wersje
moich pism oraz załączonych do nich dokumentów pragnę poinformować,
że ewentualne zablokowanie stron www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/
oraz www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
skutkować będzie umieszczaniem moich pism na serwerach znajdujących
się poza granicami Polski.
Blokowanie
stron internetowych przedstawiających zachowanie, między innymi, SSO
Agnieszki Oklejak nie uczyni przecież Przewodniczącej Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie autorytetem moralnym, za
jaki ta osobliwość, drwiąca z Rzecznika Praw Dziecka i informująca go,
że „akta
nie mogą być udzielone” /J/ chciała by
uchodzić oraz za jaki z pewnością uchodzi … w
jej środowisku.
Zbigniew
Kękuś
Załączniki:
1.
Wezwanie Sądu
Rejonowego w Dębicy, Sekcja Wykonywania Orzeczeń Sądowych, dla Z. Kękuś
z dnia 28 stycznia 2008r. do uiszczenia opłaty w kwocie 17.122zł
2.
Postanowienie
SSR Agaty Wasilewskiej-Kawałek z dnia 18 lipca 2001r. o karze grzywny dla
Z. Kękuś w kwocie 1.000zł
3.
Biuro Rzecznika Praw Dziecka, sygn. akt ZII-410-124/04/DK, pismo
Dyrektora Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, M. Chojnackiej
do Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w
Krakowie SSO A. Oklejak z dnia 29.11.2004r.
4.
Sąd Okręgowy w Krakowie XI Wydział Cywilny-Rodzinny, sygn. akt
XI CR -0164-497/04/50, pismo Przewodniczącej Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie SSO A. Oklejak z dnia 8
grudnia 2004r. do Dyrektora Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura
RPD, M. Chojnackiej
5.
Biuro Rzecznika Praw Dziecka, sygn. akt ZII-410-124/04/DK, pismo
Dyrektora Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, M. Chojnackiej
do Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w
Krakowie SSO A. Oklejak z dnia 23.12.2004r.
6.
Sąd Okręgowy w Krakowie XI Wydział Cywilny-Rodzinny, sygn. akt
XI CR -0164-497/04/50, pismo Przewodniczącej Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie SSO A. Oklejak z dnia 10
stycznia 2005r. do Dyrektora
Zespołu Informacyjno-Interwencyjnego Biura RPD, M. Chojnackiej.
7.
Ministerstwo
Sprawiedliwości RP, sygn. akt DSP-VI-051-/07Sk, Pismo Zastępcy Dyrektora
Departamentu Sądów Powszechnych, sędziego Zygmunt Długogórskiego do
Z. Kękuś z dnia 28 grudnia 2007r.
Do
wiadomości:
1.
Prof. dr
hab. Andrzej Zoll, Przewodniczący Rady Centrum Jana Pawła II „Nie
lękacie się!”, ul. Kanonicza 18, 31-002 Kraków
2.
Pan Lech Kaczyński, Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej, ul. Wiejska 10, 00-952 Warszawa
3.
Pan Donald
Tusk, Premier Rzeczypospolitej Polskiej, Al. Ujazdowskie 1/3 00-583
Warszawa
4.
Pan Zbigniew Ćwiąkalski, Minister
Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, Al. Ujazdowskie 11, 00-950
Warszawa
5.
Sędzia
Zygmunt Długogórski, Zastępca Dyrektora Departamentu Sądów
Powszechnych, Ministerstwo Sprawiedliwości, Al. Ujazdowskie 11, 00-950
Warszawa
6.
Ks. Kardynał Stanisław Dziwisz, Arcybiskup Metropolita
Prowincji Krakowskiej, założyciel Fundacji „Nie lękajcie się!”, , ul. Franciszkańska 3, 31-004 Kraków
7.
Pan Zbigniew Wassermann, Poseł na Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej, Biuro Poselskie, ul. Bracka 15, 31-005 Kraków
8.
Pan Adam
Michnik, Redaktor Naczelny, Gazeta Wyborcza, ul.
Czerska 8/10, 00-732 Warszawa
9.
Pan Jacek Żakowski, Polityka, ul. Słupecka 6, 02-309 Warszawa
10.
Pan Lech Gardocki, Prezes Sądu Najwyższego
Rzeczypospolitej Polskiej, Pl. Krasińskich 2/4/6 , 00-951 Warszawa
11.
Pan Jacek Majchrowski, Prezydent Miasta Krakowa, Pl.
Wszystkich Świętych 3-4, 31-004 Kraków
12.
Pan
Jerzy Miller, Wojewoda Małopolski, Małopolski Urząd Wojewódzki , ul.
Basztowa 22, 31-156 Kraków
13.
Pani Danuta Przywara, Prezes Zarządu
Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ul.
Zgoda 11, 00-018 Warszawa
14.
Internetowe
strony Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/
oraz strona: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
15.
Strona
„Afery Prawa”: www..aferyprawa.com
16.
Inni
przedstawiciele władz i opinii
publicznej Rzeczypospolitej Polskiej, w tym Krakowa
17.
Pan Janusz
Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich RP, Al. Solidarności 77, 00-090
Warszawa
|
Komentowanie nie jest już możliwe.