opublikowano: 26-10-2010
Egzamin prawniczy zawsze był wielkim oszustwem. Z otrzymanych przez redakcje informacji (od zdających prawników) wynika, że co niektórzy "wpływowi synalkowie" dostawali gotowce już wypełnione, albo "z góry" wiedzieli jaki będzie temat prac. Dlatego nie ma się co dziwić, że w tych zawodach jest tyle oszustów i taki mierny poziom wiedzy prawników i szereg nieetycznych postępowań publikowanych w czasopiśmie.
Ale przechodząc do faktów: egzamin adwokacki zdało 9 osób (na 60), w tym 4 z Wrocławia, 2 z Zielonej Góry i po jednej z Katowic, Warszawy i Opola. Egzamin radcowski zakończyło sukcesem 51 zdających (na 212). Najwięcej było ich w Rzeszowie - 15 (wśród nich 14 osób zdawało po skończonej aplikacji egzamin, który nie odbył się w 2005 r.), we Wrocławiu - 10, w Warszawie - 5, w Opolu i Zielonej Górze - po 4, w Poznaniu i Krakowie - po 3.
W większości do egzaminów przeprowadzonych przez komisje powołane przez ministra sprawiedliwości przystąpiły osoby bez ukończonej aplikacji, którym taką szansę dała ustawa otwierająca zawody prawnicze. Jej przepisy dopuściły do zdawania tych, którzy przez pięć lat pracowali przy stosowaniu bądź tworzeniu prawa albo świadczyli pomoc prawną we własnej firmie, a także doktorów nauk prawnych, referendarzy i asystentów sędziego. Na egzaminie pisemnym kandydaci musieli opracować cztery tematy z różnych dziedzin prawa, przygotowując apelację w sprawie cywilnej i karnej, skargę do sądu administracyjnego w sprawie podatkowej, umowę deweloperską (radcowski) lub franchisingową (adwokacki). Najlepszy wynik na egzaminie adwokackim - 155,64 pkt (na 196 do zdobycia) osiągnął kandydat z Wrocławia. Na radcowskim najlepszy wynik należał do zdającego w Rzeszowie - 169,49 pkt.
Pytania na aplikację adwokacką z 2005r można znaleźć pod adresem: www: http://bip.adwokatura.pl/pl/bip/aplikacja/nabor_2005/zestaw_pytan_testowych_2005
Istotne jest, że inaczej niż w 2005 r., pytania na tegoroczny egzamin już nie przygotowywał korporacyjny samorząd adwokacki (skąd łatwo przeciekały), lecz zespół powołany przez ministra sprawiedliwości. To wyjaśnia kiepskie wyniki niedoszłych adwokatów :-)
O tym, że absolwenci studiów prawniczych
prezentują mierny poziom wykształcenia wynikający często z
faktu koneksji rodzinnych wielokrotnie było poruszane na stronach
wydawnictwa.
I mamy pierwsze dowody "genetycznego
uwstecznienia" w tej branży.
Wskutek wprowadzonej niedawno przez PiS ustawy o zawodach prawniczych,
zniesiono ograniczenia ilościowe, czyli limity kandydatów. Tak więc żeby
dostać się na aplikacje prawnicze wystarczyło prawidłowo odpowiedzieć na
190 z 250 pytań testowych. Każdy mógł startować, ale co ciekawe, o
aplikacje starało się dużo mniej studentów prawa niż w poprzednich
latach. A miała być odwrotna sytuacja - na aplikacje prawnicze miało dostać
się więcej chętnych niż w latach ubiegłych - kolejna paranoja prawnicza?
Wystarczyło tylko zaliczyć test. Niestety, okazał się on za trudny dla większości
absolwentów. Test miał za zadanie spowodować wzrost liczby aplikantów i odsunąć od okręgowych
rad podejrzenia o stronniczości w przyjmowaniu kandydatów. Okazało się
jednak coś całkiem innego - bez koneksji rodzinnej dzieci prawników nie są
w stanie nic zaliczyć :-)
Niedoszli prawnicy tłumaczą się trudnością tekstów - jasne, komu chce się
uczyć? Dlatego potem mamy tylu niedouczonych sędziów adwokatów i przygłupich
prokuratorów.
Testy zresztą opracowywała komisja złożona z członków Naczelnej Rady
Radców Prawnych i jednego przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości na
podstawie wytycznych nowej ustawy o zawodach prawniczych.
Trudno też mniejsza ilość startujących kandydatów zwalić na opłaty, które
trzeba uiścić za egzamin, a później 3,5-letnią praktykę - te staniały i
nie stanowiły w tym roku bariery.
Sama rada stwierdziła, że nie mieli przypadków rezygnacji z aplikacji z
powodów finansowych. Jeszcze do niedawna w Rzeszowie za samo przystąpienie
do egzaminu na aplikację adwokacką trzeba była zapłacić od tysiąca do dwóch
tysięcy złotych. W tym roku cena została ustalona odgórnie przez Naczelną
Radę Adwokacką i wynosiła 849 zł. W gestii okręgowej rady adwokackiej w
Rzeszowie nadal jest ustalenie odpłatności za praktyki. Nie może ona jednak
być wyższa niż 5 tys. zł rocznie. Na Podkarpaciu opłata na razie wynosi
ponad 2 tys. zł rocznie.
ALE MAMY I KOLEJNE DOWODY MATACZENIA
Aktualnie Rzeszowska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo dotyczące
"podejrzenia ujawnienia osobom nieuprawnionym testów egzaminacyjnych na
aplikację radcowską" - w Poznaniu, Katowicach i Wrocławiu.
W Poznaniu i w Katowicach testy na aplikacje zdało 42% tych, którzy przystąpili
do egzaminu. Za to we Wrocławiu zadało aż 75% przyszłych radców. W
pozostałych okręgach wyniki były znacznie niższe - jednocyfrowe, a w
jednym nie zdał nikt.
W tym roku egzaminy na aplikacje - adwokacką, radcowską i notarialną -
odbywały się w całym kraju jednego dnia, na podstawie jednakowych w skali
kraju testów i po raz ostatni przeprowadziły je organy samorządu
zawodowego. Od następnego roku mają przeprowadzać je komisje powołane
przez Ministra Sprawiedliwości, celem uniknięcia przecieków i mataczenia.
Przeprowadzenie konkursów na aplikacje prawnicze umożliwiła uchwalona po
wielomiesięcznych sporach nowelizacja ustawy o adwokaturze, która weszła w
życie we wrześniu. Nie można było ich przeprowadzać od ubiegłego roku,
gdy Trybunał Konstytucyjny uznał, że regulaminy korporacji prawniczych, w
których były opisane zasady konkursów, nie wystarczą, by je przeprowadzać.
Takie przepisy powinny bowiem - według Trybunału - znajdować się w
ustawie, a nie w regulaminach.
Przepisy o państwowym egzaminie zawodowym podważył Trybunał Konstytucyjny. Z końcem roku przestaną obowiązywać.
KORPORACJE. DOSTĘP DO ZAWODÓW PRAWNICZYCH
Przemysław Gosiewski, szef klubu parlamentarnego PiS, zapowiada radykalne zmiany dotyczące zawodów prawniczych. Reforma ma objąć nie tylko radców i adwokatów, ale również sędziów, komorników, a nawet doradców prawnych.
Oprócz nowelizacji ustawy Prawo o adwokaturze i zagwarantowania swobodnego przechodzenia pomiędzy poszczególnymi profesjami prawniczymi uregulowane mają być zasady funkcjonowania tzw. biur pomocy prawnej. Prowadzone są one teraz przez absolwentów prawa bez uprawnień zawodowych.
Zdaniem P. Gosiewskiego kluczem do otwarcia korporacji mają być zmiany konstytucji i modyfikacja art. 17, który stanowi podstawę ich działania. Zmiana ta ma być przeprowadzona przy okazji prac nad uregulowaniem w ustawie zasadniczej sprawy Europejskiego Nakazu Aresztowania, która zapowiedziana jest na koniec roku.
Niewykluczone, że konsekwencją tego będzie połączenie korporacji adwokackiej i radcowskiej oraz wprowadzenie wspólnego egzaminu na aplikacje. Zdaniem P. Gosiewskiego przygotowane są również zmiany w innych zawodach prawniczych. Chodzi o komorników i zawód sędziego, gdzie przygotowany projekt zakłada likwidację asesury.
Zdaniem Ł. Bojarskiego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka,
mimo że nowe ustawy korporacyjne mają wiele mankamentów, ich uchwalenie było
dużym sukcesem.
– Wyrok Trybunału Konstytucyjnego obala jedynie niedobre
rozwiązania, dając jednocześnie podstawę do przeprowadzenia gruntownych
zmian systemowych, które mogą być przeprowadzone bez zmian konstytucyjnych.
Ł. Bojarski uważa, że możliwe jest zlikwidowanie obecnych
trzech korporacji prawniczych i powołanie w ich miejsce jednego silnego samorządu
z 16 oddziałami terenowymi, który byłby przeciwwagą dla państwa.
Za ujednoliceniem w zawodach prawniczych opowiada się również
Stanisław Dąbrowski, prezes Krajowej Rady Sądownictwa. Przyznał on, że
wprowadzenie jednolitej aplikacji dla wszystkich zawodów prawniczych jest rozsądnym
pomysłem, pod warunkiem jednak, że nadzór nad tym miałby nie tylko minister
sprawiedliwości, ale również samorządy prawnicze i Krajowa Rada Sądownictwa.
S. Dąbrowski uważa również za dobry pomysł zmianę zasad dojścia do zawodu sędziego przez likwidację asesury, która jego zdaniem działa ułomnie.
Stanisław Rymar, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, nie zgadza się z poglądem o potrzebie zmian w konstytucji. Jego zdaniem nie można ograniczyć niezależności adwokatury, gdyż jest ona niezbędna dla demokratycznego społeczeństwa.
Gazeta Prawna - największy dziennik gospodarczy
Artykuły interwencyjne:
Pozew
o odszkodowanie za przewlekłość postępowania sądowego - z cyklu
"patologie systemy sądownictwa"
BYSTRZANOWASKI
JANUSZ - oszustwo adwokata z Tarnowa - spacjalista w okradaniu staruszków?
TARNÓW
- Jak ukryć fałszerstwa w księgach wieczystych? - tylko NIEKOMPETENCJA SĘDZIÓW?
Z
cyklu "patologia systemu sądownictwa" - KOLEJNY DOWÓD NIEETYKI SĘDZIÓW
KROŚNIEŃSKICH: niby etycznego należącego do śmiesznej kliki wzajemnej
adoracji IUSTITIA? przewodniczącego wydz. karnego ARKADIUSZA TROJANOWSKIEGO
Na
przejściu dla pieszych pierwszeństwo ma samochód!!! - takie rewelacje prawa w
ruchu drogowym "ustanowili" sędziowie z Sanoka ...
KIM
JEST RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH PROF. ANDRZEJ ZOLL? CZY INSTYTUCJA RZECZNIKA MA
KORUPCYJNY CHARAKTER?
i wiele innych w kolejnych działach wydawnictwa: SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.