opublikowano: 21-10-2011
Żydzi praktycznie opanowali już
wszystkie instytucje państwa Polskiego, rząd, partie polityczne, media, sądownictwo,
system finansowy i monetarny, przemysł i ekonomię. Dzięki temu mogą przystąpić
do następnego etapu swojego planu, czyli zniewolenia i eliminacji Polaków z
ich ziemi.
O tym, że żydzi nie tylko wybrali sobie Polskę na „Nowe Jeruzalem”, ale
że realizują już zaawansowany plan sprowadzania żydów do Polski i
eliminacji Polaków, można się było przekonać analizując wytyczne, które
Donald Tusk przywiózł z Izraela, po wspólnym posiedzeniu rządów Polski i
Izraela. W artykule na stronie internetowej Wierni Polsce Suwerennej [http://www.wiernipolsce.pl/]
z 25 lutego 2011 roku zatytułowanym „Izrael-Polska:
przygotowania do wspólnej wojny na Bliskim Wschodzie ( z Iranem?) oraz na
wypadek nie do końca przewidzianych jej następstw” ,
możemy wyczytać, że
Donald Tusk przywiózł 7 wytycznych współpracy pomiędzy Polską i Izraelem.
Przed
szczegółowym omówieniem punktów zawartych w tym oświadczeniu, przytoczmy je
tutaj w całości, za centrum prasowym rządu.
1. Deklaracja w sprawie rozwoju dwustronnej współpracy w dziedzinie
obronności pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej oraz
Wicepremierem Ministrem Obrony Państwa Izrael
Deklaracja stanowi podstawę dla systematycznej wymiany wizyt, dialogu
strategicznego pomiędzy Ministerstwami Obrony, a także rozwoju współpracy
wojskowo-przemysłowej. Dokument zawiera też deklaracje o współpracy przy
szkoleniach i obsłudze samolotów F-
16, a
także współpracy w zakresie szkoleń wojsk specjalnych
2. Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej oraz Rządem Państwa
Izrael reprezentowanym przez Ministerstwo Obrony w sprawie wzajemnej ochrony
informacji niejawnych związanych ze współpracą obronną i wojskową
Umowa stanowić będzie podstawę do nawiązania ścisłej współpracy w
dziedzinie obronności, bezpieczeństwa, produkcji zbrojeniowej, a także
przeciwdziałania terroryzmowi i zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.
3. Wspólna deklaracja pomiędzy Ministerstwem Środowiska
Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ministerstwem Przemysłu, Handlu i Pracy Państwa
Izrael dotycząca współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w wodę oraz polityki i
technologii zarządzania energią odnawialną
Deklaracja ta jest podstawą dla rozwoju współpracy w zakresie ochrony środowiska.
4. Umowa pomiędzy Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Rządem Państwa
Izrael w dziedzinie zdrowia i medycyny oraz Plan współpracy na lata 2011-2015
Umowa i plan będą stanowić podstawy dla rozwoju współpracy w obszarze
ochrony zdrowia, jakości służby zdrowia oraz walki z chorobami i epidemiami
poprzez wymianę ekspertów i współpracy instytucji badawczych z obu krajów.
5. Program wykonawczy w dziedzinie współpracy kulturalnej, edukacyjnej i
naukowej
Program ustanawia harmonogram współpracy w obszarze kultury, nauki i edukacji
pomiędzy Polską a Izraelem w latach 2011-2014.
6. Wspólna deklaracja w sprawie spotkań oraz wymiany młodzieży
polskiej i izraelskiej
Deklaracja jest kolejnym krokiem mającym na celu wzmocnienie działań w ramach
programów zachęcających do organizowania wymiany młodzieży między Polską
a Izraelem. Dotychczas z możliwości spotkań młodzieży polskiej i
izraelskiej skorzystało ponad 15 tysięcy młodych ludzi z obu krajów.
7. List intencyjny w sprawie upamiętnienia 70. rocznicy „Akcji
Reinhardt”
Polska i Izrael wyraziły wspólną wolę, aby wymieniać się informacjami na
temat działań upamiętniających 70. rocznicę „Akcji Reinhardt”, jednej z
największych akcji niemieckich na ziemiach polskich podczas II Wojny Światowej
wymierzonych przeciwko Żydom.
Oświadczenie to jak i artykuły na ten temat można również znaleźć pod
linkami:
http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/wspolne_oswiadczenie_premierow,6125/
http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/donald_tusk_i_benjamin_netanya,6132/
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wspolne-posiedzenie-rzadow-polski-i-izraela,1,4190530,wiadomosc.html
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wspolne-posiedzenie-rzadow-polski-i-izraela,1,4190530,wiadomosc.html
Oczywiście
aby zrozumieć istotę
sprawy należy odrzucić eufemizmy słowne pokrywające sedno, a których
zadaniem jest dezinformować o rzeczywistych intencjach i planach. Jest to
zastosowanie w praktyce nauk Jakuba Franka który nauczał, że wszystkie
działania niszczące są robione otwarcie, lecz są pokryte szczytnymi i słodkimi
hasłami, które mają za zadanie maskować rzeczywiste cele
tych działań. Frank nauczał:
„Zapewne, będę się starał iść
z wielką mocą i siłą, lecz około tej mocy musimy
krążyć ze słodkimi słowy i oszukaństwem , póki
wszystko nie przejdzie do rąk naszych” (K.S. 1876)
„W każdym miejscu trzeba używać
fortelu” (K.S.
911)
Slogany pokrywające rzeczywiste cele działania żydow mają być jak ładne
opakowanie pokrywające w środku truciznę (vide: liberalizm): „Wiadomo wam, iż frukt okryty łupiną. Kto go z wierzchu widzi, ten
chciwy jest skosztowania go, potem weń wpada i dlatego wielu tam upadło, lecz
wy bądźcie w tem ostrożni.” (K.S. 231)
Nawet pobieżne przeglądnięcie tych porozumień, ze zwróceniem szczególnej
uwagi na dziedziny które one dotyczą, ukazuje że są one dziwne. Są one
dziwne, z tego względu że wszystkie dotyczą całości newralgicznych dziedzin
istnienia, już nie państwa Polskiego, ale istnienia narodu, ludności. Są
dziwne również z tego względu że Izrael, w istocie, jest państwem wrogim
Polsce i Polakom. Współpraca z nim w newralgicznych dziedzinach jest więc
aktem samobójczym lub zdradą narodową. Raczej należało by opracować
program dotyczący unikania takiej „współpracy”. Jeszcze nikt dobrze nie
wyszedł na współpracy z Izraelem i z dużą dozą pewności można stwierdzić,
że nie chodzi tutaj o żadną współpracę, lecz o podporządkowanie Polski
jako wasala Izraela w newralgicznych dziedzinach.
Można więc z dość dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że nie chodzi o żadną współpracę, lecz o przejęcie
kontroli nad newralgicznymi dziedzinami egzystencji Polskiego państwa i narodu.
Z tych wytycznych które Donald Tusk przywiózł z Izraela można się przekonać,
że w istocie chodzi o: przejęcie kontroli nad naszym przemysłem obronnym, służbami
specjalnymi, systemami komunikacji tajnej, wykorzystanie prawnej możliwości
działania służb Izraelskich lub „ochroniarskich” do organizowania zamachów
terrorystycznych na terenie Polski pod pozorem zwalczania terroryzmu. Zamachów
za które będą winić tych których oni chcą zniszczyć, a więc narodowców,
prawicę, katolików (których będą określać fanatykami, ekstremistami), jak również tych którzy nie są
już im potrzebni, a byli z pochodzenia Polakami i pomagali żydom, w taki czy
inny sposób w przejęciu majątku narodowego w przeszłości, a więc:
eks-esbeków, ludzi dawnych służb, dawnych PZPR-owców (prawdopodobnie poprzez
wzajemne napuszczanie ich na siebie). Jak wiadomo, wszędzie gdzie były zamachy
terrorystyczne (9/11, Londyn, Madryd, Bombaj), CIA, Mossad, lub inne służby
prowadziły w tym samym czasie „ćwiczenia” przeciwdziałania
terroryzmowi.
Z deklaracji tej wynika że żydzi chcą przejąć kontrolę (produkcja i/lub
dystrybucja) nad wodą pitną, energią i żywnością, pod pozorem współpracy,
udoskonalania, promocji odnawialnej energi i ochrony środowiska. Jest również
mowa o „współpracy” w dziedzinie zdrowia i medycyny, co w prostym języku,
znaczy zapewnienie żydowskiej kontroli nad produkcją, dystrybucją i sprzedażą leków
w Polsce, jak również kontrolę nad służbą zdrowia (szpitalami).
Jest również mowa o „współpracy” w dziedzinie kulturalnej, edukacyjnej i
naukowej. W istocie chodzi o wymuszenie w Polsce programu edukacyjnego opierającego
się na fałszywej literaturze żydowskich autorów, promowania pseudokultury żydowskich
twórców w żydowskich środkach masowego przekazu i manipulowania nauką –
co ma skutkować zmianą świadomości i chaosem w mentalności Polaków, a co z
kolei umożliwi realizację ich ubezwłasnowolnienia w krytycznych dziedzinach
fizycznych. Chodzi więc o ogłupienie społeczeństwa i odwrócenie uwagi
narodu od działań, które są i będą podejmowane w celu uzyskania kontroli
nad produkcją zbrojeniową i ciężkim przemysłem, służbami specjalnymi, źródłami
i dystrybucją wody pitnej, energią, produkcją żywności, służbą zdrowia i
produkcji leków.
Pod płaszczykiem zaś deklaracji „w
sprawie spotkań oraz wymiany młodzieży polskiej i izraelskiej” będzie realizowany program
zapoznawania młodzieży żydowskiej z miejscem ich przyszłego osiedlania i/lub
działalności gospodarczej. Można przypuszczać że tzw. młodzież polska będzie
w istocie wyselekcjonowaną młodzieżą żydowską lub pochodzenia żydowskiego,
która będąc w Izraelu zostanie zindoktrynowana w celu skuteczniejszego
rozbijania Polskiej tkanki społecznej od wewnątrz.
No i ostatni, siódmy punkt wytycznych mówi, a jakże, o żydowskim cierpiętnictwie
(akcja Reinhardt). Jest to nic innego, jak narzucanie stronie przeciwnej
poczucia winy lub wywoływanie uczucia współczucia, co pozwala wygrać każde
negocjacje. Można się zastanawiać, dlaczego nie ma działań które miałyby
na celu ukazanie zbrodniczych działań żydów na Polakach na przestrzeni
ostatnich 800 lat. Akcje rozpijania chłopów, współpracy z wrogami Polski,
spisków i konspiracji, wywoływania szkodliwych powstań i rewolucji itd.
Przyglądnijmy się więc bliżej tym porozumieniom o „współpracy” i spróbujmy
dociec
o co właściwie chodzi.
1. Deklaracja w sprawie rozwoju
dwustronnej współpracy w dziedzinie obronności pomiędzy Ministrem Obrony
Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej oraz Wicepremierem Ministrem Obrony Państwa
Izrael
Nie bardzo wiadomo jaka ta współpraca może być. Polska i Izrael nie leżą
przy sobie, więc nie ma powodu wchodzić z nimi w pakt. Izrael nigdy nam nie
pomoże w naszej obronie, lecz na odwrót, to Izrael chce, aby ktoś inny za
niego się bił i w ten sposób realizował żydowski plan i politykę. Izrael
posiada technologie militarne, które są prawie w całości ukradzione z USA i
tym handluje. Firmy militarne USA są bowiem w rękach żydowskich, tak więc
sprawa przekazywania technologii Izraelowi i firmom zbrojeniowym Izraela jest ułatwiona.
http://www.salem-news.com/articles/june092011/israel-espionage-jd.php
Krótkie oficjalne wyjaśnienie czego ta
deklaracja ma dotyczyć brzmi:
„Deklaracja stanowi podstawę
dla systematycznej wymiany wizyt, dialogu strategicznego pomiędzy
Ministerstwami Obrony, a także rozwoju współpracy wojskowo-przemysłowej.
Dokument zawiera też deklaracje o współpracy przy szkoleniach i obsłudze
samolotów F-
16, a
także współpracy w zakresie szkoleń wojsk specjalnych”
„Systematyczna wymiana wizyt” odbywa się w jakimś celu, zwykle nadzoru na
postępem długofalowych projektów. Trudno zakładać, aby był to nadzór
Polski nad projektami w Izraelu. Raczej na odwrót. Nadzór Izraela nad
projetami w Polsce. „Dialog strategiczny”, cokolwiek to oznacza, może służyc
narzucaniu izraelskiego stanowiska Polsce i wymuszaniu na polskim MON takich a nie innych działań.
Chyba istotą całej deklaracji jest wyrażenie „rozwoju współpracy
wojskowo-przemysłowej” – i tu jest pies pogrzebany. Chodzi więc o to, aby
przejąć nasz przemysł obronny, który w ostatnim dwudziestoleciu celowo został
doprowadzony do skraju ruiny przez żydów kontrolujących Polin. Przejmowanie
naszego przemysłu może być dokonywane przez firmy występujące pod dowolną
banderą, nawet chińską, gdyż Chiny również, od czasu rewolucji
komunistycznej, są pod kontrolą ideologiczną żydów, a po 1980 roku również
pod ekonomiczną, gdyż „międzynarodowe” (czytaj: żydowskie) firmy
przeniosły swoją działalność z USA do Chin. Nie mogło by to się odbyć
bez rzeczywistej kontroli nad krajem a nie tylko papierkowym w postaci kontraktu
lub umowy.
http://marucha.wordpress.com/2011/03/18/na-celowniku-libia/#comment-83804
http://www.stumbleupon.com/su/7j49iK/jewishfaces.com/china.html
http://www.businessweek.com/magazine/content/10_33/b4191045566744.htm
http://wakeupfromyourslumber.com/blog/andie531/rothschild-behind-chinas-purchase-foreign-firms
http://dont-tread-on.me/the-rothschilds-and-the-hong-kong-mercantile-exchange/
Polska
naprawdę nie potrzebuje „współpracy przy szkoleniach i obsłudze samolotów
F-16″, gdyż takie szkolenia może i powinna otrzymywać w USA pod warunkiem
przeniesienia ich do Dęblina w Polsce i zbudowania tu bazy kształcącej.
Jednak tę szkołę prawie że zlikwidowano. Oczywiście celowo. Nie potrzebuje
też „współpracy w zakresie szkoleń wojsk specjalnych”, bo takie kształcenie
sami możemy zapewnić przy pomocy swoich kadr lub w wielu innych państwach np.
w Europie lub USA. Najtańszym sposobem wyszkolenia takich kadr jest wynajęcie
na kontrakt specjalistów, np. amerykańskich, a których jest bez liku i którzy
chętnie zgodzą się za dobrą zapłatą na takie usługi. Jeśli jesteśmy w
tym samym pakcie obronnym, to nie powinno być sprzeciwów ze strony
administracji USA na zatrudnienie takich specjalistów. Jeśli jednak by się
pojawiły, zawsze można zatrudnić, tych którzy przeszli na emeryturę, a
przechodzą na nią dość wcześnie w wieku 40-50 lat, czyli w pełni sił.
Odmowa na zatrudnienie takich specjalistów przez Polskę była by też dowodem,
że z tym paktem obronnym (NATO) coś jest nie tak i że rzeczywiste jego cele są
inne, niż się oficjalnie deklaruje.
Koszty wynajęcia takich specjalistów są znikome w porównaniu z kosztami wysyłania
żołnierzy do innych krajów na szkolenia lub wynajmowania takich usług od
firm. Zatrudniając firmę płaci się również na utrzymanie administracji
takiej firmy i niebotyczne zarobki menadżerów, którzy nic nie wnoszą do
szkolenia. Ponadto należy zakładać, że takie firmy zbierają informacje o
szkolonych ludziach, jak również inne dane dotyczące obronności kraju i próbują
rekrutować ich jako agentów (dobrowolnie lub poprzez szantaż).
Info
rmacje takie mogą mieć olbrzymie znaczenie w przyszłości ze względu na możliwe
szantażowanie żołnierzy i znajomość ich metod walki.
2. Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej oraz Rządem Państwa
Izrael reprezentowanym przez Ministerstwo Obrony w sprawie wzajemnej ochrony
informacji niejawnych związanych że współpracą obronną i wojskową
A więc jest to już umowa a nie tylko deklaracja. Umowa, jak wiadomo, już
do czegoś zobowiązuje. W oficjalnej wzmiance możemy wyczytać że: „Umowa stanowić będzie podstawę do nawiązania ścisłej współpracy
w dziedzinie obronności, bezpieczeństwa, produkcji zbrojeniowej a także
przeciwdziałania terroryzmowi i zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.”
Chyba kluczowym słowem w całej tej umowie jest słowo „wzajemnej”, co w
rzeczywistości – ze względu na pozycje Izraela (z jego wartościami Talmudu)
i Polski – znaczy „jednostronnej”. Jednostronnej ochrony informacji przez
stronę izraelską we wszystkich dziedzinach swojej działalności na terenie
Polski. Co się z tym wiąże? Wiąże się ochrona komunikacji elektronicznej i
fizycznej żydowskich i izraelskich obiektów militarnych na terenie Polski, jak
też wymiany informacji, pomiędzy MON i stroną izraelska przy pomocy sieci
elektronicznej.
Jak wiadomo, do tego potrzeba sprzętu elektronicznego (kamer, komputerów) i
oprogramowania). Należy zakładać że taki sprzęt i oprogramowanie przyjdzie
(będzie narzucone jak absolutny wymóg) z Izraela. Dalej, można mieć prawie
że pewność, że takie oprogramowanie będzie miało specyficzne ukryte funcje
do inwiligacji i możliwość roznoszenia wirusów i/lub innych programów
szpiegujących i sabotażujących. Dziwne by było, aby stało się inaczej, gdyż
wszędzie gdzie Izrael wchodzi ze swą działalnością, tam następuje próba
podporządkowania sobie drugiej strony.
Pamiętać należy, że za bezpieczeństwo japońskiej elektrowni atomowej w
Fukuszimie była odpowiedzialna izraelska firma. Prawdopodobnie nastąpił tam również
sabotaż systemów awaryjnych. Podobno znaleziono tam wirusa, który Izrael
wyprodukował, aby sabotażować systemy awaryjne w irańskiej elektrowni jądrowej.
Za bezpieczeństwo na lotniskach w USA w dniu 9 wrzesnia 2001 roku były
odpowiedzialne izraelskie firmy. Za bezpieczeństwo WTC w dniu zamachu była
odpowiedzialna żydowska firma. Za inwigilacje i system kamer w Londynie w dniu
zamachu 7/7 była odpowiedzialna izraelska firma. Prawdopodobnie tak samo było
w Madrycie. Tak więc właściwym celem tej umowy jest wprowadzenie izraelskich
firm na teren Polski i oddanie im pod kontrolę systemów bezpieczeństwa
elektronicznego i fizycznego państwa Polskiego.
Mowa jest o „współpracy” w dziedzinie „obronności, bezpieczeństwa, produkcji zbrojeniowej” . Znaczyć to może tylko to, że kontrolę nad tymi dziedzinami w Polsce
chce przejąć Izrael. Prawdopodobnie nastąpi wykup naszych zakładów
zbrojeniowych, bezpośrednio lub poprzez podstawione firmy, które będą
zabezpieczane przez izraelskie służby, oprogramowanie i firmy ochroniarskie. W
ten sposób uzyskają kontrolę nie tylko nad naszym newralgicznym przemysłem
obronnym, ale również wojskiem i dowództwem z MON włącznie.
Mowa jest również o „przeciwdziałaniu
terroryzmowi i zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.” Jest to dziwne sformułowanie ze względu na to, że u nas nie ma
terroryzmu, a jak wiadomo, Izrael jest największym terrorystą świata,
odpowiedzialnym za chyba wszystke akty terrorystyczne w ostatnim półwieczu.
Jest odpowiedzialny za zamachy 9/11, 7/7, Madryt, Bombaj – żeby wspomnieć te
główne z ostatniej dekady.
Należy się więc spodziewać, że pod płaszczykiem tej właśnie umowy, która
pozwoli służbom izraelskim na niekontrolowaną aktywność na terenie Polski,
Izrael i żydzi będą organizować akty terrorystyczne za które będą winić
(przy pomocy mediów które konrolują) pewne osoby (przywódców), grupy społeczne,
i ruchy (np. narodowy) które żydostwo w Polsce chce unicestwić. Przy pomocy
takich aktów będą dążyć do wywołania zamieszek (np. powstania lub
rewolucji) w celu fizycznego pozbycia się opozycji polskiej-narodowej, jak również
osób już im niepotrzebnych, a więc eks-esbeków, ludzi dawnych służb,
dawnych PZPR-owców, którzy za dużo wiedzą. Wszystko po to, aby utrwalić i
zagwarantować swoje rządy nad Polską. Zawsze bowiem gdy pojawia sie mowa o
“przeciwdziałaniu terroryzmowi” z ust strony izraelskiej, taki terroryzm się
pojawia – spowodowany przez Izrael i żydów.
O tym że właśnie chodzi o ruch narodowy, można wydedukować z ostatniej cześci
ostatniego zdania, w którym mówi się o „zwalczaniu najgroźniejszych form
przestępczości”. Jak wiadomo, najgroźniejszą formą przestępczości dla
żydów jest niezależny od nich ruch społeczny, zwłaszcza ruchy narodowe z
tradycyjnymi wartościami.
O tym, że tego należy się spodziewać i że nie jest to trudne do
przewidzenia, może świadczyć fakt, że tak właśnie Izrael i żydzi
zachowywali się w przeszłości w każdym kraju, w którym obecnie dominują, a
o czym można dość łatwo przekonać się studiując informacje na ten temat w
Internecie. Polska nie będzie więc wyjątkiem i należy zakładać (a właściwie
mieć pewność) że właśnie taki jest faktyczny cel tej umowy.
3. Wspólna deklaracja pomiędzy
Ministerstwem Środowiska Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ministerstwem Przemysłu,
Handlu i Pracy Państwa Izrael dotycząca współpracy w dziedzinie zaopatrzenia
w wodę oraz polityki i technologii zarządzania energią odnawialną
Jest to bardzo dziwna deklaracja. Jest dziwna z wielu względów. Po pierwsze,
do współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w wodę oraz polityki i technologii
zarządzania energią odnawialną nie potrzeba żadnej deklaracji. Normalne
stosunki i wymiana gospodarcza wystarcza, aby zaistniała współpraca w tej
dziedzinie. Jeśli jednak robi się deklaracje o takiej współpracy, to jest to
już inny poziom i może chodzić o coś zupełnie innego.
Poza tym klimat w Polsce i Izraelu jest całkowicie odmienny. Tereny i gleby również
są zupełnie inne. Izrael nie ma nic do zaoferowania, czego my nie moglibyśmy
otrzymać z państw bliższych nam klimatycznie (Niemcy, Szwecja, Francja, W.
Brytania, USA) lub sami rozwinąć. Nasze własne instytuty cierpią na brak środków
i projektów z rządu i/lub przedsiębiorstw. Jest to więc deklaracja zupełnie
niezrozumiała. Należy przypuszczać, że jest to jedynie zasłona dymna
(bo ładnie brzmi na papierze) do czegoś zupełnie innego. O co tu może chodzić?
Chodzi o kontrolę nad wodą pitną dla Polaków i kontrolę nad energia. Chodzi
również o kontrolę nad żywnością. Jak wiadomo człowiek potrzebuje wody
aby mógł normalnie funkcjonować. Jest to wymóg fizyczny.
Potrzebuje również energii do swojej działalności zarówno produkcyjnej jak
i użytecznej. Potrzebuje również żywności. Ta deklaracja dotyka wszystkich
tych newralgicznych dziedzin. Zajmijmy się nimi po kolei.
Woda
Jest mowa o „współpracy” w dziedzinie zaopatrzenia w wodę. Przecież
Polska nie będzie mieć nic do powiedzenia na temat zaopatrywania w wodę żydów
w Izraelu. Jaka więc może tu być „współpraca”? Potrzebne technologie i
siłe polityczną żydzi czerpią z USA i państw Europy Zachodniej. Polska nie
ma ani siły politycznej, aby narzucić jakieś tam rozwiązania w Izraelu, ani
technologii której żydzi już nie „otrzymali” z USA lub UE. Nie chodzi więc
tu ani o „ współprace”, ani o Izrael. Tu chodzi o Polskę.
Żydzi chcą mieć kontrolę nad wodą pitną, żywnością i energią w Polsce.
Nie można tego otwarcie oświadczyć, gdyż znając doświadczenia Polaków z
żydami w przeszłości i tym spowodowane resentymenty, mogło by to wywołać
reakcję obronną i protesty. Zwierzyny nie należy płoszyć jawnymi działaniami.
Potrzebny jest kamuflaż i stopniowe, krok po kroku, otaczanie ze wszystkich
stron i/lub przygotowanie zasadzki, do której spłoszona zwierzyna ma wpaść.
W tym też celu aby uzyskać całkowitą kontrolę nad środowiskiem (wodą, żywnością,
energią) w którym zwierzyna żyje, należy rozbić główny cel na wiele
mniejszych, mniej widocznych, elementów składowych, które w całości taką
kontrolę im zapewnia. Należy też przybrać kamuflaż zakrywający prawdziwe
intencje. Doskonałym kamuflażem do takich działań są eufemizmy “o współpracy”,
“pomocy”, “ochronie środowiska” itd., a samo przejmowanie kontroli nad
tymi dziedzinami dokonywać pod wieloma ładnie brzmiącymi pozorami, np.
unowocześnienia, usprawnienia, zwiększenia efektywności, obniżenia kosztów
(które w praktyce nigdy nie maleją a zawsze rosną), poprawy jakości wody
pitnej, itd. Są to tylko pozory. W istocie przy pomocy tej deklaracji zapewniającej
życzliwość rządu RP, żydzi zapewniają sobie preferowaną (jeśli nie wyłączną)
pozycję w przejmowaniu w Polsce źródeł wody pitnej, wodociągów i firm zarządzających
dostarczaniem wody do ośrodków zurbanizowanych i wsi.
Można się więc spodziewać że deklaracja ta otwiera drogę do przejmowania
źrodeł wody pitnej, wodociągów i firm zajmujących się dostarczaniem wody
pitnej przez firmy izraelskie, jak również „międzynarodowe” (czytaj: żydowskie).
W ten sposób przynajmniej znaczna cześć wody pitnej w Polsce będzie pod
kontrolą żydów. Aby mieć kontrolę nad wodą pitną, niekoniecznie musi się
być właścicielem źródła i dystrybucji. Można mieć kontrolę nad krytyczną
cześcią np. tylko źródła lub tylko wodociągów.
Można również mieć taką kontrolę poprzez organizacje nadrzędne, z
dowolnie wymyślonymi i ładnie brzmiącymi nazwami (np. Zrzeszenie Producentów
Wody Pitnej lub Polski Instytut Jakości Wody Pitnej i tym podobne nazwy)
nad firmami wodociągowymi, a które to organizacje nadrzędne określają
przepisy lub „wytyczne” funkcjonowania wodociągów i/lub „jakości”
wody pitnej. Takimi organizacjami nadrzędnymi mogą być Zarządy (lub
organizacje pozarządowe) regulujące tę dziedzinę poprzez swoje wymyślone
procedury i/lub instytucje „odpowiedzialne” za „jakość” dostarczanej
wody – i/lub kontrolujące zgodność funkcjonowania firm że swoimi wymyślonymi
przepisami/procedurami. W ten sposób oddaje się krytyczną funcję w
dystrybucji wody organizacji nadrzędnej odpowiedzialnej np. tylko za
„uzdatnianie” wody, lub firmie, która takie uzdatniacze produkuje, bo
procedury będą tak napisane, że tylko określone firmy będą je spełniać.
Poprzez regulacje prawne/proceduralne można ustawić proces w ten sposób, że
uzdatniacze tylko jednej firmy (lub kilku wybranych i kontrolowanych przez żydow)
będą spełniać „wymogi” prawne/proceduralne narzucone poprzez organizacje
nadrzędne (zarządy, zrzeszenia, instytuty, fundacje, ośrodki jakości wody,
organizacje pozarządowe) które oni kontrolują – lub nawet przez
ministerstwo (również kontrolowane przez kryptożydów).
W ten sposób organizacja nadrzędna lub firma może kontrolować całością
wody pitnej w Polsce pod pozorem zapewnienia np. jakości. W istocie to
zapewnienie jakości wody pitnej może polegać na tym że taka firma będzie wpływać
na zdrowie ludności poprzez dozowanie dodatków „uzdatniających”, które w
rzeczywistości są środkami trującymi. Tymi dodatkami są zwykle fluor,
chlor, cyjanek, powszechnie używane jako dodatki do wody pitnej np. w USA.
Wiadomo jest że np. fluor powoduje otępienie ludzi, obniża ich aktywność i
skutkuje tym, że ludzie stają się pasywni i obojętni. Prawdopodobne są również
skutki długofalowe (trwałe obniżenie IQ, otyłość) których nikt nie badał,
bo instytuty badawcze również znajdują się pod kontrolą lucyferian. Jest
rzeczą ciekawą, że żydzi w Izraelu nie stosują żadnych dodatków do wody
pitnej dla ludności żydowskiej. Dodają natomiast fluor do wody pitnej ludności
palestyńskiej. Czyżby dbali bardziej o zdrowie i zęby Palestyńczyków niż
żydów? Zostawię to pytanie bez odpowiedzi. Sądzę że każdy ma na tyle
inteligencji, aby sam sobie poprawnie na nie odpowiedzieć.
Kontrola nad wodą pitną w Polsce poprzez małą grupę lucyferian może umożliwić
im w krytycznym momencie, np. w czasie wojny lub ataku nieprzyjaciela, zatrucie
wody, co spowoduje śmierć milionów ludzi – i w ten sposób ułatwić
agresorowi podbój Polski. W przypadku przegranej przez Polskę, bezkarność
tych ludzi jest zapewniona. Żydzi w średniowieczu i w czasie Wielkiej Zarazy
byli wielokrotnie oskarżani o zatruwanie studni. Znając ich naukę i metody
działania dziś, należy przypuszczać, że nie były to jedynie czcze oskarżenia,
lecz faktycznie miały one miejsce.
Energia
Pomimo że deklaracja ta mówi jedynie o „polityce i technologii zarządzania
energią odnawialną” należy przypuszczać, że można ją rozwinąć na całą
energię i że jest to pierwszy krok kontroli energii w Polsce. Aby, już na
samym początku, nie wzbudzać zbytnich podejrzeń, żydzi często rozbijają swój
ostateczny cel na cele pośrednie, by póżniej „uzupełniać”, już istniejące
deklaracje czy umowy, o dodatkowe „modyfikacje”.
Tak było z ustawą powołującą Rezerwę Finansową USA (czyli Federal Reserve
System – FED). Początkowa ustawa, brzmiąca dość niewinnie, została później
wielokrotnie zmodyfikowana w latach następnych o punkty, które spowodowały całkowite
oddanie systemu monetarnego USA w ręce wąskiej kliki. W ten sposób, oprócz
stopniowego przyzwyczajania ludności i władzy do swojej działalności,
zyskano dodatkowy atut całkowitej nieprzejrzystości przepisów dotyczących
funkcjonowania FED-u. Trudno jest bowiem połapać się w gąszczu przepisów
dotyczących tej instytucji.
Deklaracja ta nie specyfikuje o jaką energię odnawialną chodzi. Należy więc
zakładać, że chodzi o wszystkie typy energi odnawialnej, a więc głównie
energię elektryczną i paliwa. Jak wiadomo, odnawialną energię elektryczną
można wytwarzać z ogniw słonecznych, wiatraków i generatorów działających
na ciepło geotermalne. Paliwa można wytwarzać z biomasy (ziarna, celuloza) i
podobno innych substancji.
Z kontrolą odnawialnej energii elektrycznej wiąże się kontrola w dziedzinach
produkcji takich systemów, instalacji i użytkowania, dystrybucji i dzierżawy
lub przejmowania gruntów. Ponieważ odnawialna energia elektryczna będzie
przesyłana poprzez te same linie energetyczne, będzie więc zazębienie pomiędzy
przepisami dotyczącymi energii odnawialnej i tej produkowanej klasycznie. W ten
oto sposób z pozoru niewinna deklaracja może dać podstawy do przejmowania w późniejszym
okresie systemu dystrybucji, czyli sieci energetycznych, a to z kolei spowoduje
zależność klasycznych elektrowni od dystrybutora i ich upadek lub przejęcie.
Wykorzystując wpływy żydowskie w mediach, partich, sejmie i rządzie – i
znając praktyki żydowskie z przeszłości – taki scenariusz jest bardzo
prawdopodobny. Jest też możliwe że żydzi „przewidują” całkowite przejście
na energię odnawialną w przyszłości i w ten sposób zapewnienia sobie
kontroli tego rynku w Polsce. Całkowite przejście na energię odnawialną może
dokonać się w wyniku przepisów które UE (kontrolowana przez żydów) może
narzucić swoim krajom członkowskim, jak też wyłączności posiadania przez
żydów (dzięki USA) nowych technologii, które taką energię wytwarzają.
Niepokojące jest w deklaracji sformułowanie „polityki i technologii zarządzania energią odnawialną” . Oznaczać może ono, że żydzi chcą kontrolować naszą politykę i
technologie w dziedzinie energii odnawialnej, jak też i zarządzać energią
odnawialną w Polsce. To sformułowanie praktycznie pokrywa wszystko, co jest
potrzebne do kontroli nad energią (nie tylko odnawialną) w Polsce. Obecny rząd
Polski odejdzie, a żydzi będą nadinterpretować tę deklarację w zależności
od swoich potrzeb i poprzez swoje wpływy polityczne wymuszać takie rozwiązania
prawne, które dadzą im całkowitą kontrolę nie tylko nad energią odnawialną
ale całą energią i systemem energetycznym w Polsce.
Żywność
W deklaracji tej jest również bardzo ogólne wyjaśnienie, że „Deklaracja
ta jest podstawą dla rozwoju współpracy w zakresie ochrony środowiska.”
Określenie to jest bardziej ogólne, niż sama deklaracja i mówi o zupełnie
innych sprawach. Tak więc należy zakładać, że ta deklaracja pokrywa inne
dziedziny. Jak wiadomo przepisy się zazębiają i “ochrona środowiska” jak
też produkcja “biomasy” może służyć do przejmowania i/lub wydzielania
gruntów spod użytku rolnego.
Przepisy w tej dziedzinie mogą służyć do narzucenia rolnikom określonych
standardów działania i w ten sposób sabotować, uniemożliwiać, lub czynić
nieopłacalną produkcję zdrowej i niezależnej od wielkich farm (które żydzi
kontrolują) żywności. Już można zauważyć, że z Brukseli wychodzi cała
gama aburdalnych przepisów dotyczących np. wielkości ogórka, definicji co
jest a co nie jest warzywem itd. Należy spodziewać się zalewu nowych przepisów
sabotujących indywidualnego rolnika typu: zakaz używania wody z prywatnej
studni (tak jak proponuje się to np. we Francji) pod fałszywymi pozorami
troski o higienę lub czegoś innego, zakazu używania naturalnego obornika na
rzecz nawozów sztucznych, których produkcję żydzi całkowicie będą
kontrolować, by w ten sposób zyskać kontrolę nad produkcją całej żywności
w Polsce. Należy zauważyć że duże farmy rolnicze, będące już w
posiadaniu żydów, nie muszą się stosować do wymyślnych procedur ze względu
na już posiadaną kontrolę nad sądownictwem, co praktycznie umożliwia im
byciem bezkarnymi.
Należy się spodziewać zakazu używania nasion naturalnych i nakazu używania
nasion genetycznie zmodyfikowanych (produkowanych przez światowego potentata w
tej dziedzinie, firmę Monsanto, założoną i kontrolowaną przez żydowską
rodzinę Monsanto). Nasion, które nie tylko produkują niezdrową żywność,
ale również pozbawione są możliwości samogeneracji, czyli kiełkowania i
wydawania plonów już w następnym pokoleniu (lub np. trzecim). W ten sposób
rolnicy, pozbawieni roślin naturalnych, stają sie całkowicie uzależnieni od
jednej firmy (cena, warunki dostaw, dostępność). W ten też sposób produkcja
i dostępność całej żywności w Polsce będzie zależeć od zaledwie kilku
osób, i to nie Polaków. W krytycznym momencie, np. w czasie napięć
miedzynarodowych lub wojny, wystarczy odciąć dostawy nasion, aby wywołać
sztuczny głód i wymorzyć większą cześć społeczeństwa polskiego.
O tym, że ochrona środowiska naturalnego jest jedynie pretekstem do kontroli
ziemi uprawnej i produkcji żywności, może świadczyć zachowanie żydów w
Ameryce Południowej a szczególnie w Argentynie i Chile gdzie, pod pozorem
ochrony środowiska, zdobyto kontrolę nad znacznymi połaciami Patagonii i
praktycznie całym południowym Chile. Są to jedne z najlepszych terenów
uprawnych na kontynencie południowoamerykańskim. „Ochrona środowiska” nie
przeszkodziła jednak żydom na wybudowanie w Patagonii, bez rozgłosu, drugiego
co do wielkości lotniska w Ameryce Południowej na ziemiach, które podobno miały
być chronione. Jest to dziwne i ukazuje, że chodzi o coś zupełnie innego, a
mianowicie zapewnienia sobie siedziby przez miliony żydów w bezpiecznym
miejscu, w czasie gdy wywołają wojnę nuklearną na północnej półkuli. Właścicielem
olbrzymich obszarów w Pantagonii, między innymi, jest obecny szef Rezerwy
Federalnej, Ben Szalom Bernanke. Również w USA, pod pozorem ochrony środowiska,
wydzielono olbrzymie obszary pod “parki narodowe” o których słychać,
jakoby miały przejść pod zarządy prywatnych fundacji w zamian za długi.
Tak, jak w przypadku kontroli nad zaopatrzeniem w wodę, mogą powstać
zrzeszenia o przeróżnych nazwach, a mających w istocie kontrolować produkcję
żywności. Ochrona środowiska jest znakomitym pretekstem, aby taką kontrolę
rozwinąć nad całą produkcją rolną.
4. Umowa pomiędzy Rządem
Rzeczypospolitej Polskiej i Rządem Państwa Izrael w dziedzinie zdrowia i
medycyny oraz Plan Współpracy na lata 2011-2015
Podobnie, jak z wodą i żywnością, umowa ta ma w istocie zapewnić żydowską
kontrolę nad produkcją, dystrybucją i sprzedażą leków w Polsce. Ma służyć,
jako podstawa do przejmowania Polskich firm produkujących leki, lub
zagwarantowania produkcji leków tylko przez już przejęte firmy farmaceutyczne
w Polsce, jak też przez międzynarodowe koncerny farmaceutyczne już będące w
rękach żydowskich. Umowa ta ma zapewnić kontrolę żydowską nad aptekami i
szpitalami. Ogólnie więc ma być podstawą do zapewnienia kontroli nad całą
służbą zdrowia przy pomocy tych samych metod, które zostały opisane dla
przypadków kontroli nad wodą pitną, energią i produkcją żywności.
Praktycznie wszystkie miedzynarodowe firmy farmaceutyczne są w rękach żydowskich.
Produkują one całą gamę leków, które szkodzą zdrowiu, lub pod pozorem
pomocy w jednej chorobie niszczą organizm poprzez skutki uboczne. Niektóre
firmy mają nazwy, które określają cel istnienia takiej firmy. Weźmy np:
firmę “Eli Lilly” . Z pozoru dość ładna nazwa. Jednak dla wszystkich żydów kabalistów już
sama nazwa wiele mówi.
“Eli” (w Polskim tłumaczeniu Heli) jest nazwą kapłana i sędziego który to miał
się opiekować Samuelem wg. I ksiegi Samuela. „Lilly” (fonetyczna
odmiana Lillith, pisana również Lillit, Lilith lub Lilit) jest nazwą żeńskiej
odmiany demona który to jest odpowiedzialny za uśmiercanie gojów. Według
Kabały “Lillith” była
pierwszą żoną Adama (choć są różne wersje*) i została zastąpiona przez
Ewę, a sama stała się złym duchem. * Według Rabbiego Trachtenberg’a Adam
żył z tą żeńską odmianą demona przez 130 lat po rozstanu z Ewą i z tego
związku narodził się potomek.
Z księgi “Zohar“, tom 3, strona 282a możemy dowiedzieć się że
“Lillit” jest demonem, który uśmierca gojów, jest cmentarzem dla gojów.
Tak więc tłumacząc nazwę firmy “Eli Lilly” na Polski, znaczy ona: “Sługa demona śmierci gojów” , lub “Kapłan demona śmierci gojów” . Czy nie dziwna
nazwa na firmę produkującą leki, które mają “leczyć” i ratować życie?
Inne firmy farmaceutyczne również mają nazwy powiązane z kabałą, astrologią
i pogańskimi bóstwami. Istnieje firma zwąca się „AstraZeneca” ,
gdzie Astra, nawiązuje do fenickiej bogini płodności i rozpusty Astarte . Zeneca ,
nawiązuje natomiast do zenitu, czyli kulminacyjnego momentu kopulacji.
W krótkim oficjalnym wyjaśnieniu do tej umowy możemy wyczytać że: “Umowa i plan będą stanowić podstawy dla rozwoju współpracy w
obszarze ochrony zdrowia, jakości służby zdrowia oraz walki z chorobami i
epidemiami poprzez wymianę ekspertów i współpracy instytucji badawczych z
obu krajów.”
Słowem kluczowym w tym wyjaśnieniu jest słowo “jakości”. Ponieważ
“jakość” będzie określana przez jakiś organ, czy to państwowy, czy też
zrzeszenie producentów leków i właścicieli służby zdrowia, czy też sąd,
mając kontrolę nad tymi organami (a żydzi już taką kontrolę mają) można
eliminować niepożądaną konkurencję, dowolnie manipulować ceną, wyborem
producentów leków i środków służby zdrowia – i w ten sposób narzucać
sposoby “leczenia”, które w istocie szkodzą zdrowiu pacjentów i to na ich
własny koszt.
Istnieje bowiem zasadnicza doktrynalna sprzeczność pomiędzy ideą leczenia a
nauką Talmudu, która nakazuje żydom nie udzielać pomocy gojom w ich
problemach zdrowotnych, a nawet wykorzystywać tę sposobność do uśmiercania
lub szkodzenia. Jak więc można mieć zaufanie do tych ludzi, sprawujących całkowitą
kontrolę nad służbą zdrowia w Polsce, że nie wykorzystają okazji do
szkodzenia ludziom w momencie, gdy są najbardziej bezbronni? Takiego zaufanie
nie ma i nigdy nie będzie. Historia pokazała bowiem, że żydzi będąc
lekarzami uśmiercali swoich pacjentów.
W wyjaśnieniu umowy możemy wyczytać że dotyczy ona również “walki z
chorobami i epidemiami”, a więc promowania i narzucania szczepionek, które,
jak już znaczna cześć społeczeństwa wie, szkodzą i wywołują wiele
schorzeń i epidemii. Świadomie bowiem do tego celu zostały one opracowane i
wyprodukowane. Tak więc pod pozorem zapobiegania epidemiom i schorzeniom, takie
epidemie i schorzenia się wywołuje. Firmy produkujące takie szczepionki są w
rękach żydowskich i narzucanie się Izraela (pracującego w zmowie ze światowym
żydostwem) z taką “współpracą” jest jedynie kamuflażem do możliwości
dorwania sie do pacjentów (Polaków) w celu osiągniecia tego samego celu
innymi drogami.
Oficjalne oświadczenie mówi o “wymianie ekspertów i współpracy instytucji
badawczych z obu krajów”. Tak więc chodzi również o kontrolę instytucji
badawczych w Polsce, poprzez narzucanie pewnych poglądów i metod leczenia.
Chodzi zapewne również o indoktrynację i infiltracje tego środowiska, które
już w znacznej mierze jest opanowane przez osoby pochodzenia żydowskiego.
5. Program wykonawczy w dziedzinie współpracy
kulturalnej, edukacyjnej i naukowej
Aby móc zrealizować swój program przejęcia kontroli nad dziedzinami które są
absolutnie potrzebne narodowi do istnienia i normalnego funcjonowania, w więc
kontroli nad produkcją zbrojeniową i ciężkim przemysłem, służbami
specjalnymi, źródłami i dystrybucją wody pitnej, energią, produkcją żywności,
służbą zdrowia i produkcji leków, należy odwrócić uwagę narodu od działań
które są i będą podejmowane w tym celu lub spowodować, aby naród był nieświadomy
swego podboju od wewnątrz, a przez to bierny.
Nie ma lepszej metody na spowodowanie braku reakcji obronnej niż, po prostu, ogłupienie
tego narodu poprzez zniszczenie nauki jego historii, literatury i kultury. Zastąpienie
sztuki antysztuką i skierowanie systemu edukacyjnego w kierunku kształtowania
światopoglądu, który jest korzystny dla żydów. Ten “program wykonawczy”
(a więc już nie tylko deklaracja czy umowa) dotyka wszystkich aspektów w tych
krytycznych dziedzinach, które dotyczą percepcji, a więc perspektywy
spojrzenia na otaczający świat. Tak jak w marketingu, niekoniecznie należy
zmienić otaczającą rzeczywistość, wystarczy zmienić postrzeganie tej
rzeczywistości, a więc percepcję, aby uzyskać określoną reakcję społeczną.
Tak jak było to wspomniane wcześniej, nie chodzi tu o żadną “współpracę”,
lecz o narzucanie poglądów i wymuszanie działań, które mają skutkować
zanikiem reakcji obronnej, biernością i ogłupieniem Polaków. Jak wiadomo,
umowy międzynarodowe stoją ponad lokalnym prawem, należy się więc spodziewać,
że taka umowa spowoduje narzucenie Polsce i/lub utrzymanie określonego
spojrzenia na wydarzenia historyczne uczone w polskich szkołach. Spojrzenia, które
jest nieprawdziwe lub błędnie interpretowane.
Jak wiadomo, światowa elita żydowska jest odpowiedzialna za dojście Hitlera
do władzy i uzbrojenie Niemiec, jest odpowiedzialna za powstanie, finansowanie
i realizację komunizmu, jest odpowiedzialna za wybuch zarówno I i II Wojny Światowej,
a więc za dziesiątki millionów ofiar, jest też odpowiedzialna za wszystkie
krwawe rewolucje – nawet w Chinach – gdzie według pewnych szacunków zginęło
70 mln ofiar. Żydzi są również odpowiedzialni za Potop Szwedzki, rozbiory i
wszystkie nasze nieracjonalne powstania: Kościuszki, Listopadowe, Styczniowe,
1905 roku, jak też i Warszawskie
1944, a
które promowane są w pozytywnym świetle i jako rocznice do świętowania.
Polacy jednak nie są świadomi, że świętowanie tych rocznic ma drugi wymiar,
którym jest oddawanie hołdu zwycięstwa żydów nad Polakami.
Wspomniane wyżej wydarzenia są jedynie namiastką wydarzeń historycznych,
wykreowanych przez długofalową działalność żydów w swojej misji podboju
świata. Zainteresowani mogą się przekonać o prawdziwości tych twierdzeń,
badając literaturę ogólnie niedostępną i występującą w małym nakładzie.
Tak więc wymuszenie w Polsce programu edukacyjnego opierającego się na fałszywej
literaturze żydowskich autorów, promowania pseudokultury żydowskich twórców
w żydowskich środkach masowego przekazu i kontrolowania nauką, ma skutkować
zmianą świadomości i chaosem w mentalności Polaków, co z kolei umożliwi
realizację ich ubezwłasnowolnienia w krytycznych dziedzinach fizycznych.
6. Wspólna deklaracja w sprawie
spotkań oraz wymiany młodzieży polskiej i izraelskiej
Pod płaszczykiem tej deklaracji będzie realizowany program zapoznawania młodzieży
żydowskiej z miejscem ich przyszłego osiedlania i/lub działalności
gospodarczej. Można przypuszczać że tzw. młodzież polska będzie w istocie
wyselekcjonowaną młodzieżą żydowską lub pochodzenia żydowskiego, która będąc
w Izraelu zostanie indoktrynowana w celu skuteczniejszego rozbijania polskiej
tkanki społecznej od wewnątrz.
7. List intencyjny w sprawie upamiętnienia
70. rocznicy „Akcji Reinhardt”
Jest to promocja żydowskiego cierpiętnictwa. Jak wiadomo każde negocjacje można
wygrać, gdy uda się narzucić stronie przeciwnej poczucie winy lub uczucie współczucia.
Można się zastanawiać, dlaczego nie ma działań, które miałyby na celu
ukazanie zbrodniczych działań żydów na Polakach na przestrzeni ostatnich 800
lat. Akcje rozpijania chłopów, współpracy z wrogami Polski, spisków i
konspiracji, wywoływania szkodliwych powstań i rewolucji, itd.
Izrael i żydzi zawsze przedstawiają się jako ofiara i/lub prezentują swoją
pozorną słabość, podczas gdy są w istocie agresorami i/lub zamierzają
dokonać kolejnego podboju. Tak i tu, w tym samym artykule, możemy wyczytać że
“Tymczasem w mediach izraelskich pojawiły się głosy, że premier
Netanjahu popada na arenie międzynarodowej, zwłaszcza europejskiej, w coraz większą
izolację i spotkanie z polskim rządem ma służyć zatarciu tego negatywnego
wrażenia.” Takie
podejście żydów ma służyć sprawieniu wrażenia słabości i potrzeby
POMOCY. “Pomocy” która polega na otwarciu się na podbój żydowski.
O tym że w istocie chodzi o przejęcie kontroli nad wspomnianymi dziedzinami i
przejęciem naszych firm, można się dowiedzieć z oświadczenia ambasador RP w
Izraelu, Agnieszki Magdziak-Miszewskiej, która stwierdziła że “Premier Tusk zaprosi partnerów izraelskich do udziału w
prywatyzacji naszych przedsiębiorstw” ,
a które to stwierdzenie można znaleźć w artykule pod tytułem “Wspólne
posiedzenie rządów Polski i Izraela” z 22 lutego 2011.
Tak jak było to wspomniane wcześniej w tekście, nie może być mowy o
“wzajemności” ani “współpracy”, gdyż Polska i Polacy nie mają
fizycznej siły aby taką wzajemność wymusić w Izraelu. Gwarantem bowiem każdego
kontraktu nie jest papier, na którym ten kontrakt został spisany, lecz sam
fakt naszego istnienia i siły jaką posiadamy, aby ten kontrakt wymusić. Choć
istniejemy, to nie mamy takiej siły, aby zobligować żydów i państwo Izrael
do wypełnienia ich zobowiązań.
Nie jest możliwe, by Polacy przejmowali źródła wody pitnej i jej
dystrybucji, jak też produkcji energi i żywności w Izraelu. Nie jest możliwe,
by Polacy przejmowali tam różne firmy, narzucali program edukacyjny,
kulturowy, kontrolowali media czy służby specjalne. Tu nie chodzi ani o
“wzajemność”, ani o “współpracę”, lecz o kontrolę nad krytycznymi
aspektami funkcjonowania Państwa Polskiego i Polskiego Narodu pod płaszczykiem
“współpracy” i “wzajemności”.
Izrael nie jest takim samym państwem, jak każde inne, a żydzi nie są takim
samym narodem, jak każdy inny naród z normalnymi wariacjami. Izrael jest państwem
bandyckim, odpowiedzialnym za zamachy 11 września 2001 w Nowym Jorku, w
Madrycie w 2004 roku, w Londynie 7/7 w 2005 roku, w Bombaju w Indiach i wielu
innych miejscach. Działalność zamachowa Izraela i żydów jest jedynie małym
elementem w ogólnej bandyckiej działalności żydów, którzy kierują się
przekazami kabały i dla których celem jest podbicie całego świata.
Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach chciał by współpracować z osobą, o
której powszechnie wiadomo, że jest bandytą i kradnie lub morduje i to
nawet, gdy podpisze dowolny świstek papieru? Mając dodatkowo w świadomości
fakt, że tamta osoba ma swoich lub przekupionych ludzi w policji, sądownictwie
i polityce, jakie są gwarancje realizacji kontraktu? Nie ma żadnych – i nie
należy spodziewać się, że jakiekolwiek obietnice ze strony Izraela będą
dotrzymane, tak jak nie były dotrzymane żadne obietnice względem ofsetu za
F-16. Należy się jednak spodziewać, że nasze zobowiązania będą musiały
być zrealizowane i to z nawiązką.
Izrael jest państwem wrogim Polsce i Polakom dlatego, że na to wskazują jego
dotychczasowe działania nawet z niedalekiej przeszłości. Aby zrozumieć że
tak właśnie jest, należy sobie uświadomić, że nie ma różnicy pomiędzy
działaniami Izraela jako państwa a działaniami żydów w diasporze żydowskiej,
gdyż to państwo może istnieć jedynie dlatego, że diaspora żydowska wymusza
na państwach sobie podporządkowanych finansowanie i ochronę Izraela. Działania
więc Izraela, lucyferian (czyli światowej elity finansowej składajacej się
wyłacznie z żydów) i szerszej diaspory żydowskiej (która jest lojalna
tylko względem swoich przywódców i swojej opętanej ideologii podboju świata)
są skoordynowane.
Jakie są więc te działania wrogie Polsce i Polakom? Mamy ciągłe oskarżanie
Polaków o antysemityzm, choć to Polska i Polacy dali schronienie żydom w
wiekach przeszłych i w czasie II wojny światowej. Jeśli była by to prawda że
Polacy są antysemitami, to również znaczyłoby to, że żydzi są
masochistami, bo zewsząd ściągali właśnie do Polski. Czyżby dlatego,
że lubią być prześladowani? Nie. Prawda nie interesuje żydów, lecz
doraźny interes. Obecne oskarżenia o antysemityzm mają swój ukryty cel, którym
jest odwrócenie uwagi od tego, co żydzi zrobili i dalej będą robić z
Polakami w Polsce. Ma też zbudować w umysłach ludzi na całym świecie przeświadczenie,
że to, co żydzi zamierzają zrobić z Polakami w Polsce, ma faktyczne podstawy
w rzekomo zwierzęcym i nieuleczalnym antysemityzmie Polaków, a więc
uzasadniać eksterminację Polaków w przyszłości.
Są ciągle przemycane określenia, które mają działać na podświadomość
zachodniego i światowego czytelnika, wytwarzające negatywny wizerunek Polaka.
Tak więc używanie określeń „polskie obozy koncentracyjne” ma
swój daleko idący cel. Izrael nie współpracował z Polską w wydaniu Polsce
zbrodniarzy żydowskich, jak choćby Salomona Morela. Izrael nie tylko nie poparł,
ale torpedował, poprzez swoje wpływy w Szwecji i Angli, wydanie Polsce Stefana
Szechtera, brata Adama Michnika, zbrodniarza, jak też Julii Brystigerowej (vel.
Krwawej Luny) z Anglii. Izrael dał schronienie oszustom finansowym z Art-B. Żydzi
nigdy nie naprawili szkód wyrządzonych spekulacjami Goldman Sachs na opcjach w
Polsce, lecz zatuszowali sprawę. Izrael „sprzedał” Polsce za $500 mln
rakiety, które nie istniały. Było to za rządów, gdy w MON był Wiesław
Kaczmarek z SLD. Czy Wiesław Kaczmarek lub ktokolwiek poniósł odpowiedzialność
za to? Nie. Czy to również nie wskazuje na to, kto w istocie rządzi w Polsce?
Należy się więc spodziewać że takich afer i wrogich Polsce i Polakom działań
i gestów było znacznie więcej i że to, co wiemy, jest jedynie czubkiem góry
lodowej. Wszystko to jednak wskazuje, że zachowanie żydów i Izraela względem
Polski i Polaków się nie zmieni lecz nasili i że porozumienia rzekomo o
„współpracy” mają na celu jedynie ułatwiać żydom kontrolę nad
Polakami.
Można tu zadać pytanie Polakom którzy współpracowali (eks-SB-ekom,
ludziom z układów, WSI, tym którzy dorobili się na korupcji polskiego prawa)
z żydami mieszkającymi w Polsce i żydami międzynarodowymi w ograbianiu
Polski z dóbr narodu: Czy naprawdę wierzą w to że żydzi pozwolą im
zachować te zagrabione dobra gdy naród Polski zostanie zniszczony?
Czy naprawdę wierzą w to że zostawią ich i ich rodziny w spokoju wtedy kiedy
już nie będą potrzebni?
Czy naprawdę są tak krótkowzroczni i zaślepieni swoją chciwością że nie
widzą końca jaki im żydzi szykują?
Spoglądając z dystansu na rozwój wypadków w Polsce można zauważyć że żydzi
obrali sobie Polske jako DRUGĄ JUDEĘ, na terenach której zamierzają zbudować
nowe państwo Judejskie. Rzekome deklaracje, umowy, programy wykonawcze i listy
intencyjne potwierdzają te przypuszczenia, gdyż dotyczą już nie tylko aspektów
wolności sumienia i słowa, ale dziedzin fizycznej egzystencji rodowitych Polaków.
Nadesłał
p. Marek S.
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.