opublikowano: 26-10-2010
Dworzański Andrzej - z mataczącej Prokuratury Okręgowej w Krośnie (takiej kręcącej w koło?)
W opisanej sprawie
"FAŁSZ INTELEKTUALNY" PRZESTĘPCÓW, CZY MOŻE "POMROCZNOŚĆ INTELEKTUALNA" ORGANÓW SPRAWIEDLIWOŚCI?"
przedstawiłem fakt sfabrykowania dokumentów umowy przez adwokata i byłego już
prezesa Spółdzielnią Mieszkaniowej w Brzozowie, polegającej na tym, że mój
dokument różnił się podpisami od przedstawionego dla sądu tego samego
dokumentu przez stronę pozwaną. Przestępstwo zostało zgłoszone do
prokuratury. Po prawie rocznym "dochodzeniu" do prawdy
prokurator sanocki Martuszewski
stwierdził, że to tylko "fałsz intelektualny"
, nie ma przestępstwa i sprawę umorzył. Zażalenie, po znajomości podobnie
potraktował prokurator krośnieński Marcinkowski.
Według mnie prokuraturę sanocką i krośnieńska opanowała jakaś "pomroczność
intelektualna" - służę uzasadnieniem.
Ponieważ żaden prokurator podkarpacki (zawiadomiona została nawet
Prokuratura Apelacyjna, ale tam też panuje pomroczność) nie był w stanie
rozwiązać tego prostego problemu, ponadto prokurator Martuszewski stwierdził
całym autorytetem prawniczym, że dokumenty mogą się różnić podpisami jak
mają ta samą treść - to dla udowodnienia prokuratorskiej głupoty (albo
korupcji) postanowiłem zrobić prowokację reporterską. W tym celu moje pismo
do prokuratury opisujący ten przekręt podpisałem nazwiskiem żony i zostawiłem
w prokuraturze a moje które zostało przesłane do Prokuratury
Apelacyjnej oczywiście miało mój podpis. I tak wiedziałem że nic nie będzie
rozpatrzone, ponieważ tam zatracili umiejętność czytać i pisać, co na końcu
udowodnię :-).
Tym prostym sposobem miałem dwa potwierdzone prokuratorską pieczątką takie
same dokumenty różniące się jednak podpisami - ale przecież to nie przestępstwo
- prezesowi ten sam numer umorzono :-)
No i zaczęło się. Sprawą zajął się urzędnik
Sawicki - udający prokuratora, którego wcześniej opisałem z powodu
mataczenia. Oczywiście urzędnik Sawicki wcale nie zamierzał cokolwiek
sprawdzać - przypuszczam że obawiał się Raczkowskiego, tylko od razu robi
znany mi "numer
na wariata" Logiczne,
że w takich przypadku ja robię prokuratorom "numer na idiotów" i
zaczyna się zabawa - kto kogo skasuje.
Mogę jak na razie pochwalić się wygraną - kasuję w tej sprawie siódmego
prokuratora - właśnie A. Dworzańskiego i przy okazji kilku sędziów. A
dopiero się rozkręcam :-)
Ale nie ma nic za darmo - prokuratura kasuje mi moje wydawnictwo AFERY. Cóż,
gwarantuje że nowe będzie lepsze i już za granicą, żeby ich brudne łapy
tam niedosięgły.
Wracając do sprawy.
Jedną z licznych prowokacji jest pismo do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie,
gdzie daję do zrozumienia, że prok. Sawicki zatracił możliwości logicznego
działania, czytania i pisania i należałoby go koniecznie przebadać.
Sanok 23.05.2005r. PROKURATURA APELACYJNA Do wiadomości: dot. sygn. akt.
1 Ds.910/04 SKARGA POSZKODOWANEGONa pozaproceduralne postępowanie prokuratora sanockiego Adama Sawickiego, który dla ukrycia swojej i kolegów stronniczości (korupcji?) - co zostało opublikowane na prowadzonych przez redaktora stronach wydawnictwa - pismem z dnia 13.04.05r, a otrzymane 18.04.05r wnosi o zgłoszenia się poszkodowanego w sprawie - mgr inż. Zdzisława Raczkowskiego Redaktora Naczelnego Niezależnego Wydawnictwa na badania psychiatryczne do Poradni Zdrowia Psychicznego w Brzozowie w dniu 20.04.05r. Wcześniej poszkodowany został bez uzasadnienia pomówiony o czyn z art.270§1 kk, - w związku z tym nieproceduralnym postępowaniem urzędniczym - WNOSI 1/ o proceduralne
rozpatrzenie sprawy w Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie, celem wyjaśnienia
sfabrykowania podpisów pod pismem strony z dnia 29. 07.04r skierowanym do
Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie - i z uwagi na nowe okoliczności
– pod umową ze Spółdzielnią Mieszkaniową w Brzozowie z dnia
02.04.98r sygn. akt. Ds. 357/00 – bezprawnie umorzonego - gdzie oryginały
dokumentów różnią się właśnie podpisami. 2/ o przedstawienie uzasadnienia zarzutów w ww.
sprawie – pomówienia o czyn z art.270§1 kk, co zostało wniesione do
prokuratury jeszcze pismem z dnia 14.09.04r, [a do sądu zażaleniem dnia
13.10.2004r] - i przez urzędników tej prokuratury do dnia dzisiejszego
nie zostały przysłane obligatoryjne wyjaśnienia -
co jest to dowodem lekceważenia obowiązków służbowych, nieznajomości
prawa przez prokuratorów - lub ich stronniczości, naruszenia istotnych
praw konstytucyjnych strony do obrony. 3/ prowadzenia śledztwa trybem jawnym, z udostępnienia akt spraw poszkodowanemu, udostępnieniem zgody na nagrywanie posiedzeń łącznie z publikacją dokumentacji sprawy w mediach, obowiązkową i konieczną obecnością adwokata strony przy wszystkich postępowaniach urzędniczych. 4. z uwagi na typową stronniczość postępowania prokuratorskiego, przekazanie wniosku ze skargą do rzecznika dyscyplinarnego i weryfikację, czy prowadzący prokurator Adam Sawicki posiada odpowiednia wiedzę i czy przeszedł pozytywnie obowiązkowe badania psychiatryczne na wykonywanie tak odpowiedzialnej pracy. UZASADNIENIE
Strona poszkodowana dnia 29.07.04r w biurze prokuratury sanockiej złożyła
„Skargę na nieproceduralne działanie Prokuratury Rejonowej w Sanoku”
skierowaną do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie [w aktach]. Urzędnik
prokuratury A. Sawicki zamiast prawidłowo, za pośrednictwem prokuratury
przesłać pismo do adresata, przypuszczalnie dla ukrycia? szeregu
nieprawidłowości w działaniu urzędników tej prokuratury opisanych
wcześniej w wydawnictwie internetowym www.afery.prx.pl
postawił stronie poszkodowanej zarzut pomówienia
o czyn z art.270§1 kk - który od prawie roku nie jest w stanie uzasadnić.
Kolejny raz przeciw redaktorowi wydawnictwa stosuje się „stalinowski numer na badania psychiatryczne” i wymuszania opinii na biegłym lekarzu dla ukrycia prokuratorskich przekrętów?
Tu należy zwrócić uwagę, że sam poszkodowany, ani nikt z jego
rodziny nigdy nie leczył się w żadnej Poradni Zdrowia Psychicznego,
jest osobą niekaralną i prokuratura nie miała podstaw do takiego działania.
Ponadto już raz w 2003r, na skutek takiego samego pozaproceduralnego pomówienia
urzędniczego przez sędziego sądu krośnieńskiego Z. Dziewulskiego
przebywał przymusowo na obserwacji psychiatrycznej i z otrzymanej karty
szpitalnej, wynika jasno że nie jest chory psychiatrycznie. Takie przedstawienie sprawy może być dowodem, że konieczne jest przebadanie psychiatryczne, ale prokuratora A. Sawickiego (i nie tylko) i dochodzenia co ukrywa i czy jest w stanie wykonywać prawidłowo swoje obowiązki. A
o braku znajomości przepisów prawa świadczy nie tylko niemożność
wystawienia uzasadnienia swojego własnego postanowienia przez A.
Sawickiego, ale także samo postanowienie o zawieszeniu śledztwa, jak też
jego uzasadnienie, a zwłaszcza: że do dnia
dzisiejszego nie otrzymał od Prokuratury Rejonowej w Sanoku odpowiedzi na
oficjalnie wniesione pisma: 1/ Skarga na
nieproceduralne działanie Prokuratury Rejonowej w Sanoku z dnia 27.07.04r
[wniesiony 29.07.04r] skierowany do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. 2/ Skarga na
nieproceduralne działanie Prokuratury Rejonowej w Sanoku z dnia 12.10.04r
skierowany do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
3/ Pismo poszkodowanego
w związku z wszczętym postępowaniem przekazane dnia 14.09.04r w biurze
podawczym prokuratury. 4/ Zażalenie na postępowanie
dochodzeniowe wniesione do Sądu Rejonowego w Sanoku dnia 13.10.04r, a
przekazane prokuraturze. 5/ Skarga na
nieproceduralne zachowanie policjantów wniesione 13.10.04r do biura
podawczego Sądu Rejonowego w Sanoku – przekazane prokuraturze w Sanoku. 6/ Zażalenie
poszkodowanego na postanowienie o zawieszeniu śledztwa wniesione w biurze
podawczy prokuratury dnia 20.12.04r. 7/ Podania o udostępnieniu stronie kserokopii dokumentów z akt sprawy.
Należy zwrócić uwagę, że poszkodowany nigdy nie był wzywany
do złożenia stosownych wyjaśnień w prokuraturze. Redaktor Naczelny
Wydawnictwa (-) Zdzisław Raczkowski jest osobą publiczną, cały czas
prowadzi aktywną działalność Redaktora Śledczego, zamierza kandydować
w najbliższych wyborach z poparcia partii PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ. Dlatego oczekuje proceduralnego śledztwa, a nie kolejnej zabawę „w doktora i wariata”, ponieważ ten prokuratorski numer już dawno opisał, ma już 50 lat, posiada wyższe wykształcenie i z wieku przedszkolnego dawno wyrósł - w przeciwieństwie do niektórych urzędników pracujących w prokuraturach. |
i doczekałem się wreszcie, że znalazł się
odważny (przedszkolak?) umiejący czytać i pisać - prok. A. Dworzański.
Tak, tylko że prawnik powinien jeszcze znać się na prawie, a tego po
tym piśmie nie widać.
Nie jest bynajmniej proceduralna odpowiedz na skargę - znowu zakupiony na
pchlim targu dyplom?
Dworzański, jak każdy skorumpowany prokurator, beż żadnego uzasadnienia faktów
stwierdza:
cyt: Odpowiadając na pismo Pana z dnia 23 maja 2005r
adresowane do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie i przekazane 3 czerwca 2005r.
tut. Prokuraturze informuję, iż po zapoznaniu się z aktami sprawy sygn. akt 1
Ds 910/04/S prowadzonej w Prokuraturze Rejonowej w Sanoku przeciwko Panu,
podejrzanemu o przestępstwo z art. 270§1kk,
formułowane przez Pana zarzuty na temat
niezgodności z obowiązującymi przepisami procedowania w tej sprawie uznaję
za bezzasadne. -
Tak Panie prokuratorze, ja też Pana "procedowy" nieudokumentowany faktami i
aktami prawnymi wywód uważam za bezzasadny. Z czym do ludzi?
i mamy dalej: Prezentując postawę roszczeniową ,
przypisuje Pan cechę bezprawności czynnościom podejmowanym w ramach
procesowych kompetencji organów ścigania. - logiczne, po co
cokolwiek wyjaśniać - skierować wszystkich inteligentnych, albo których gęba
się nie podoba od razu do psychiatryka, jak za stalinowskich czasów. A
może zacząć by tak od prawników - oni mają takie wredne mordy :-)
Ale poczytajmy dalej wypociny A. Dworzańskiego:
ad.1/ w sprawie ... może Pan złożyć wyjaśnienia,
ujawnić "nowe okoliczności" ... hee, a niby co ja robię?
myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć... (ale to nie dotyczy prokuratorów,
niestety...)
ad.2/ prokurator nie wydał postanowienia o przedstawieniu Panu zarzutu:
funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, przystępując 8 września
2005r do przesłuchania Pana w charakterze podejrzanego, odnotował Pana żądanie
doręczenia pisemnego uzasadnienia postanowienia o przedstawieniu zarzutu i tego
samego dnia takie uzasadnienie sporządził, więc na funkcjonariuszach tej
Komendy.... obowiązek pisma spoczywa. - i tu mamy typowy dowód
niekompetencji i głupoty, zwalanie winy na psa. Jeżeli prokuratura oskarża
mnie - to prokurator powinien to uzasadnić, a nie jakiś młody policjant. On
już jest w tych waszych wzajemnych układach?
A tak
z drugiej strony, to w dowcipach zawsze było o policjantach bezmózgowcach, a tu
widzimy że stoją wyżej intelektualnie od prokuratorów. I jak widzimy nawet
potrafią już działać ponadczasowo. Mamy dopiero lipiec, poczekam do września
co to się wtedy stanie :-)
... ale poczytajmy dalej ten kit prokuratorski
ad.3/ śledztwo przeciwko Panu .... nie jest i nie było
prowadzone z wyłączeniem jawności i od woli Pana zależy sposób korzystania
z gwarancji procesowych podejrzanego, których realizację organ ścigania obowiązany
jest weryfikować uregulowanymi ustawami; - właśnie, ja o tym
wiem, tylko tych przepisów nie znają niedouczeni, albo skorumpowani
prokuratorzy w Sanoku. Dlatego dostarczyłem im SYTUACJA PRAWNA
PODEJRZANEGO W POSTĘPOWANIU KARNYM PRZYGOTOWAWCZYM .
Panie Dworzański, jakby Pan faktycznie przeczytał te akta, to by wiedział, że
wszystkie czynności prokuratorskie zostały zaskarżone i że przez rok nie
otrzymałem żadnej odpowiedzi na żadne proceduralne pismo wniesione do
prokuratury i sądu. I to jest podstawą do przebadania prokuratora Sawickiego -
czy jest w stanie prawidłowo wykonywać tak odpowiedzialne czynności urzędnicze
- to moja odpowiedz dot. ad.4.
Gwarantuje, że frustrację przeżywa prokurator
Sawicki - widać to po jego zachowaniu i wyglądzie, a po tej publikacji
najprawdopodobniej będzie i Pan przeżywał.
Na zakończenie swojego listu? (na pewno nie jest to urzędowe pismo)
prokuratorowi Dworzańskiemu wyraźnie skończyła się wszelka inwencja, (ptasi
móżdżek?) ponieważ na 3/4 mojego pisma, w którym wyraźnie informuje jednostkę
nadrzędną, że prok. Sawicki łamie prawo, nie odpowiadając na pisma i nie
zachowując procedury prawnej piszę: Od Prokuratora
Rejonowego w Sanoku proszę oczekiwać informacji w sprawach wymienionych
w punktach 1.do7. uzasadnienia swego pisma. ???????? - czy nie jest
to idealny przykład prokuratorskiej pomroczności intelektualnej? Jeden nie
potrafi czytać i pisać, a drugi to ukrywa? Ile mam jeszcze czekać?
Ja jakiegoś cudu od roku oczekuje i nic... prędzej Papież zostanie wyświęcony niż w
prokuratorzy nauczą się obligatoryjnie i proceduralnie odpowiadać na urzędowe
pisma.
A poniżej prokuratorskie wypociny.
![]() |
![]() |
Wypisują pierdoły, a potem do Raczkowskiego mają pretensję że się z tych głupot prawniczych naśmiewa... Panowie, do cholery, może choć trochę etyki gdzieś tam Wam zostało? Te przysięgi to tylko bajer dla wieśniaków? Może starczy już tego bagna?
Podobne tematy znajdziesz w dziale:
AFERY PRAWA - dziennikarska prowokacja
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
a dla inteligentnych: ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia
i wiele innych w kolejnych w działach czasopisma "AFERY PRAWA"
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.