opublikowano: 26-10-2010
Trybunał Konstytucyjny - czy sędziowie TK nie za często mieszają się do polityki? - co dalej z żydówką Gronkiewicz-Waltz?
Kolejna powtórka z rozrywki
- TK orzekł, że sankcja w postaci wygaśnięcia mandatu samorządowca w
przypadku nieterminowego złożenia oświadczenia majątkowego jest
niezgodna z konstytucją - zresztą jak wszystko co się dzieje w Polsce -
żadna rewelacja. Wystarczy zapoznać się z dokumentacją jak funkcjonariusze
państwa bezprawia postępują z redaktorem naczelnym AFERY PRAWA Zdzisławem
Raczkowskim. Najpierw jest prześladowany i więziony przez prokuratorów
na podstawie niekonstytucyjnego
jak się okazało art. 212kk, teraz kolejno niekonstytucyjnie prześladowany
jest prze funkcjonariuszy prokuratury z kolejnego art. 226kk - kto jak kto
ale prokuratorzy i sędziowie w Polsce nigdy nie postępowali zgodnie z PRAWEM.
I to stwierdzenie tyczy nie tylko skorumpowanych sędziów krośnieńskich , ale
ten mafijny układ sięga sędziów Trybunału Konstytucyjnego - dopóki
nie zostanie zniesiony immunitet na przekręty sędziów w POLSCE będzie
bezprawie.
Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wniosek posłów Platformy Obywatelskiej w sprawie zgodności z konstytucją przepisów nowelizujących Ordynację wyborczą do rad gmin, rad powiatów oraz sejmików województw oraz ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Przepisy te za przekroczenie terminu do złożenia oświadczenia majątkowego przewidywały utratę mandatu. Jednocześnie w ustrojowych ustawach samorządowych pozostały w mocy przepisy, które za to samo zdarzenie przewidywały sankcję w postaci utraty prawa do diety w przypadku radnych czy prawa do wynagrodzenia wójtów czy starostów.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
1. art. 190 ust. 1 pkt 1a ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja
wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw jest niezgodny
z art. 31 ust. 3 Konstytucji i z art. 2 Konstytucji;
2. art. 26 ust. 1 pkt 1a ustawy z dnia 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim
wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta jest niezgodny z art. 31
ust. 3 Konstytucji i z art. 2 Konstytucji;
3. art. 24 h ust. 4 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o
samorządzie gminnym w zakresie, w jakim określa termin składania oświadczeń
majątkowych, jest zgodny z art. 2 Konstytucji;
4. art. 24 j ust. 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym
jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
Wyrok Trybunał Konstytucyjny z dnia 13
marca 2007 r., sygn. akt K 8/07
Trybunał (nie pierwszy raz) w służbie układu? rozpoznawał wniosek w pięcioosobowym składzie: Teresa Liszcz -
przewodnicząca, Ewa Łętowska - sprawozdawca, Jerzy Ciemniewski, Zbigniew
Cieślak i Bohdan Zdziennicki.
Czy wyrok żydowskiego trybunału był w sprawie Hanny
Gronkiewicz-Waltz?!? - nie da wykluczyć takiej teorii.
Co wyrok oznacza dla Warszawy?
Wojewoda mazowiecki Jacek Sasin (PiS) i tak wcześniej unieważnił mandat Hanny Gronkiewicz-Waltz. Rada miasta i sama
prezydent odwołali się od tej decyzji do sądu administracyjnego.
- Nie rozpatrujemy indywidualnych spraw i nie ingerujemy w decyzje sądu.
Jednak nasz werdykt oznacza, że przepisy dotyczące oświadczeń majątkowych
samorządowców są objęte tzw. domniemaniem niekonstytucyjności.
Trudno mi sobie wyobrazić, by sąd administracyjny nie przyjął tego
do wiadomości - tłumaczy sędzia Trybunału prof. Ewa Łętowska.
Czy sąd administracyjny stanie po stronie
rady miasta i prezydenta? - i Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie rządziła
Warszawą do końca kadencji? - zobaczymy.
Broniący ustawy poseł Andrzej Derda (PiS) dowodził, że kwestionowane
przez PO przepisy obowiązują od 2005 r. i weszły już do samorządowego
kanonu.
- Wiemy, że sprawa budzi emocje, bo dotyczy prezydent Warszawy.
Na złożenie tego druku miała 30 dni, jego wypełnienie średnio
rozgarniętej osobie zajmuje pięć minut. Prawo przewiduje wysokie kary
za spóźnienie, bo w przeszłości samorządowcy lekceważyli ten obowiązek
- mówił Derda.
I przedstawia własną wersję wydarzeń. - Hanna Gronkiewicz-Waltz znała
werdykt przed ogłoszeniem, chwaliła się tym dziennikarzom. To typowe
- podobnie jak rozpatrzenie skargi PO poza kolejnością. Dotąd Trybunał
Konstytucyjny zrobił to np. gdy badał zgodność traktatu
akcesyjnego z konstytucją.
- Wyrok jest
kontrowersyjny, to są dywagacje z górnych półek filozofii prawa.
Jak tłumaczyła w uzasadnieniu sędzia Ewa Łętowska, istnieje kilka możliwych
sposobów rozumienia terminu "od dnia wyboru". To - jej zdaniem -
sprawia, że przepis ten jest niejednoznaczny i wprowadza niejasność.
Dlatego - mówiła - TK uznał, że jest on niezgodny z zapisaną w
konstytucji zasadą państwa prawa.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami samorządowcy muszą złożyć kilka
dokumentów dotyczących majątku. Na przedstawienie swoich oświadczeń majątkowych
mają 30 dni od daty ślubowania, a w przypadku pozostałych dokumentów
(np. oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka) - 30 dni od
dnia wyboru. Według Platformy, różne terminy dla składania poszczególnych oświadczeń
wprowadzają "niejasności i zamieszanie", co stało się przyczyną
"niezamierzonych opóźnień" w składaniu oświadczeń.
W związku z niezłożeniem na czas oświadczeń w skali kraju mandat utraciło
765 samorządowców, w tym 74 wójtów, 57 burmistrzów, 6 prezydentów
miast. Wśród nich jest prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO), która
nie złożyła w terminie oświadczenia o działalności gospodarczej męża.
Co na to minister Z. Ziobro?
14.03.2007 - Prawo i Sprawiedliwość
C.S.: „Kwadrans po ósmej”, witam Państwa. Dziś naszym gościem
jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wczoraj Trybunał
Konstytucyjny uznał, że pozbawienie mandatów samorządowców za nie złożenie
w terminie oświadczeń majątkowych nie jest zgodne z Konstytucją. Czyli
groźba powtórnych wyborów samorządowych już nad nami nie wisi?
Z.Z.: Trybunał uznał, że ustawa, który taki tryb
przewiduje, a przewiduje go w sposób bezsprzeczny, bo gdyby tak nie było,
to Trybunał nie odnosiłby się do tej ustawy, jest z Konstytucją
niezgodna. To jest pewien paradoks sytuacji, bo oto inicjatywa
wprowadzenia tej ustawy wychodziła od klubów Sojuszu Lewicy
Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej. Kiedy te kluby doprowadziły do
jej uchwalenia, nie kwestionowały wówczas konstytucyjności własnej
propozycji. I jest rzeczą znamienną, że podniosły zarzuty
niekonstytucyjności kiedy rzecz zaczęła dotyczyć ważnego lidera
opozycji, czyli pani Hanny Gronkiewicz-Waltz. Tak, czy inaczej, rzeczywiście
Trybunał stwierdził, że ta ustawa, która wyraźnie mówi, że osoba,
która się spóźni z oświadczeniem traci mandat, był to zapis
motywowany względami antykorupcyjnymi, ponieważ znaczna część
prezydentów, wójtów, burmistrzów odmawiała składania oświadczeń i
nie ponosiła z tego tytułu żadnych konsekwencji, nie można było
weryfikować, czy chodzi o korupcyjne zależności, czy nie, ten zapis
jest niekonstytucyjny.
C.S.: Czy w takim razie Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie prezydentem
do końca swojej kadencji?
Z.Z.: Nie potrafię w tej chwili na to pytanie
odpowiedzieć z tej prostej przyczyny, że nie miałem czasu zapoznać się
z motywami uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego, na razie znam tylko
ustne uzasadnienie. Według tych informacji, które do mnie dotarły, to
ta interpretacja dotyczy zdarzeń na przyszłość. Innymi słowy, jak się
to będzie miało do zdarzeń, które pod rządami tej ustawy nim Trybunał
Konstytucyjny dokonał tej interpretacji, tego nie wiem, nie jestem w tej
chwili w stanie odpowiedzieć bez zapoznania się z uzasadnieniem Trybunału,
ponieważ wskazówki Trybunału mogą być różne.
C.S.: Ale szala przechyla się na którą stronę? Jest, czy nie
jest?
Z.Z.: Jestem prawnikiem, do tego jeszcze
prokuratorem generalnym więc nie chciałbym tutaj wydawać kategorycznych
opinii, z którymi później musiałbym się rozstać i z nich się
wycofywać. Dlatego wole zaczekać na pisemne uzasadnienie. Choć oczywiście
rozumiem pytanie.
C.S.: Przed sądami są sprawy o wygaśnięcie mandatu, czy w tych
sprawach sądy powinny kierować się wczorajszym orzeczeniem?
Z.Z.: Trybunał konstytucyjny dał pewną zagadkę,
pewien rebus do rozwiązania sądom. Według mojej wiedzy Trybunał
stwierdził, że ta interpretacja jest wiążąca od dnia orzeczenia,
czyli od wczoraj. Innymi słowy, te zdarzenia, które były wcześniej
rozstrzygane nie obejmuje ta interpretacja Trybunału wprost. Natomiast
czy sądy będą to brały pod uwagę, czy nie, to jest decyzja niezawisłych
sądów.
C.S.: Pan się zgadza z wczorajszym orzeczeniem Trybunału? Bo
wczoraj premier przed ogłoszeniem orzeczenia powiedział: „Mam nadzieję,
że nie będzie żadnych sztuczek prawniczych”.
Z.Z.: Nie ulega kwestii, że niektóre z orzeczeń
Trybunału Konstytucyjnego budzą wątpliwość.
C.S.: To również?
Z.Z.: Myślę, że w jakimś sensie tak.
C.S.: W jakim?
Z.Z.: Jednym z argumentów, który był podnoszony w
czasie umotywowania ustnego, to jest brak proporcjonalności pomiędzy
konsekwencją, a naruszeniem prawa, które przewiduje ustawa. Rzecz w tym,
że ustawa nie przewiduje kary w rozumieniu prawa karnego, że ktoś w związku
z tym, że dopuścił się jakiegoś przewinienia będzie sądzony i jest
karani, i ta kara jest nieadekwatna. Tu mamy do czynienia z sytuacją
pewnego automatyzmu, która ustawodawca w wielu przypadkach w polskim
ustawodawstwie wprowadza. Czy Trybunał miał podstawę, by stwierdzić,
że jest to nieproporcjonalne? Ja odwołam się do debaty wybitnych
prawników, która toczyła się przed tym rozstrzygnięciem Trybunału.
Tacy sami ludzie zasiadają w Trybunale Konstytucyjnym i ich zdania są
bardzo podzielone..
C.S.: Zapytam wprost: czy wczorajsze orzeczenie miało znamiona
orzeczenia kierowanego znamionami politycznymi?
Z.Z.: Powiem w ten sposób: polski obyczaj
Trybunału Konstytucyjnego w ostatnim czasie niestety bardzo się obniża,
jeśli chodzi o standardy apolityczności.
C.S.: Chce Pan powiedzieć, że Trybunał jest polityczny?
Z.Z.: Nie mówię, że cały Trybunał. Natomiast
zachowania niektórych sędziów Trybunału mają się nijak do zasady
obiektywizmu i bezstronności.
C.S.: Których?
Z.Z.: Choćby pani sędzi Łętowskiej, która
wczoraj była sprawozdawcą, o ile się nie mylę, w każdym razie widziałem,
że wypowiadała się w tej sprawie. Kiedy składałem wizyty w kilku
krajach europejskich i rozmawiałem z tamtejszymi prezesami sądów,
ministrami sprawiedliwości zawsze pytałem, czy jest możliwe, aby sędzia
takiego sądu angażował się w debatę polityczną, bieżącą, aby
organizował na przykład akcję zbierania podpisów przeciwko rządowi,
czy ministrowi, projektom, które są przeprowadzane. I zawsze z uśmiechem
słyszałem odpowiedź, że jest to niemożliwe, że standardy europejskie
na to nie pozwalają. Nawet były takie dość dosadne reakcje. Jeden z
ministrów kraju o dużej tradycji demokracji i praworządności, kiedy o
to zapytałem głośno się roześmiał. Głupio mi było wyjaśniać, że
Polsce takie rzeczy, choć Polska jest w Europie, są możliwe, bo pani sędzia
Łetowska zorganizowała przeciwko moim działaniom protest środowisk
prawniczych, zbierała podpisy, przygotował petycję. Była to akcja
polityczna. A kiedy ubiera togę twierdzi, że jest obiektywnym sędzią,
który w obiektywny sposób może rozpatrywać sprawy, które dotyczą też
rządu, który krytykuje w sposób stanowczy.
C.S.: Pana zdaniem nie jest?
Z.Z.: Moim zdaniem nie jest. Podobnie jak pan
prezes Trybunału Konstytucyjnego, który swoimi wypowiedziami
wielokrotnie angażował się w bieżącą walkę polityczną. No i w tym
omencie, kiedy ta sama osoba zasiada później w sądzie, ubiera togę i
twierdzi, że jest bezstronna i apolityczna, to ja mam wątpliwości. Znak
zapytania rysuje się, to jest oczywiste.
C.S.: Czy z tego znaku zapytania cos powinno jeszcze wynikać?
Z.Z.: Ja bardzo bym chciał, by Trybunał
Konstytucyjny w Polsce rzeczywiście odpowiadał tym najwyższym
standardom, które gwarantować będą bezstronność, dystans, rozwagę i
rzetelny ogląd prawny każdej sprawy, którą Trybunał rozpatruje.
Niestety, jeżeli widzę sędziów, którzy angażują się w bieżące
spory polityczne, to albo jest się politykiem, albo jest się sędzią. Sędzia
musi zachować dystans. Wyobraźmy sobie następującą sytuację, że oto
sędzia w jakiejś gminie wchodzi w spór w wójtem, burmistrzem, a później
rozpatruje sprawę tego wójta, czy burmistrza, którego wcześniej
krytykował i organizował akcję protestu.
No jaki to byłby bezstronny sędzia?...
Artykuły o podobnej tematyce.
Ciemna
strona "jasnej mocy" Donalda Tuska?
Jak
zgotowano krzyż Narodowi Polskiemu - Akcja "Bóg Honor Ojczyzna"
POLAKU
- SPRAWDŹ NA KOGO ODDAJESZ SWÓJ GŁOS !!! - kolejny odnowiony rozdział z
cyklu "niebezpieczne tematy" -
lista żydów i osób pochodzenia
żydowskiego o zmienionych nazwiskach - czyli ...kto jest kim?
Kolejne
strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się
funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych:
Sędziowie
- oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów
- czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury
sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na
poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z
nieba na ziemię" :-)
Prokuratorzy -
czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i
nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2007.
Prokuratorzy do zwolnienia od razu -
ARCHIWUM
- 2006r
SKORUMPOWANI
SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
"boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)
Oszustwa
polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków,
czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie -
stale uzupełniany cykl: POLITYKA WłADZA PIENIąDZ
Policyjne
afery 2007 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia
policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków...
- słowem "psie przękręty".
oszustwa
komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków,
którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie
mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy
państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych
takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich
kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy
swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku.
UDOKUMENTOWANE
FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne
przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany
cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach
ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i
nie mające nic z fachowością...
Poseł
to ma klawe życie :-)
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
A dla odreagowania
sympatyczne linki dla poszkodowanych przez schorowane organy sprawiedliwości :-))
10
przykazań dla młodych adeptów prawa, czyli jak działa głupota prawników +
modlitwa...
"walczący
z wilkami, szeryf z Bieszczad czyli z impotentnymi organami (nie)sprawiedliwości?"
takie sobie dywagacje Z. Raczkowskiego
Wilk
Zygfryd - CZARNA BIESZCZADZKA RZECZYWISTOŚĆ...
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński i sympatycy SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.