Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

AFERY KORUPCJA BEZPRAWIE POLSKA PARTIA BIEDNYCH

List otwarty do Prezydenta III RP Lecha Wałęsy 
Zygmunt Jan Prusiński - Polska Partia Biednych (PPB)

SZANOWNY PANIE PREZYDENCIE!

Witam ponownie i przepraszam że nasz kontakt przez jakiś czas milczał. Dziękuję za dotychczasowe listy od Pana, i za materiały ważkie, które otrzymałem. Ostatni list pisałem w związku z propozycją z Pana Kancelarii, żebym pooglądał w mediach słupskich i gdzie indziej, choćby na internecie wypowiedĽ Pana Prezydenta na uroczystości 25-Lecia "Solidarności". Czy w ogóle był jakiś oddĽwięk. W tej sprawie nadałem swoją opinię.

Panie Prezydencie, jak Panu wiadomo jestem niezależnym publicystą, a tym bardziej jestem narodowym poetą i sprawy narodowe, polskie leżą mi głęboko na sercu, ba, "one" nie leżą a rozkwitają we mnie jak rośliny!
I nie zostawiam bez żadnego wyjątku te ważne sprawy dla Narodu Polskiego. Jestem Obrońcą Polonizmu jak i automatycznie Oskarżycielem przeciwko tym, którzy naruszają nasze prawa w Rzeczpospolitej, jakby czuli się bezkarni. Nie Panie Prezydencie, Polacy śpią do czasu. Można odczuć takową śpiączkę. Ale to jest tylko fatamorgana, mgielny obrazeczek, chwilowa rosa... 

JeĽdzi Pan po świecie, wykłada sprawy te i inne, na pewno dużo jest na tych sympozjach spraw polskich i Europy Wschodniej po tragicznym komunizmie - o którym nigdy nie wolno zapominać. Panie Prezydencie, byłem kilkanaście lat na emigracji politycznej w Austrii, był Pan kilkakrotnie we Wiedniu, choćby w Uno City przy Kagram-Centrum. Wtedy zjawił się Pan (ze swoją świtą): Małachowskim, Michnikiem, Gieremkiem, Mazowieckim. Nie pamiętam, może był też i Kuroń... Byłem wówczas i ja na tej głównej sali w Uno City, w roli korespondenta "ORŁA BIAŁEGO" w Londynie, za ówczesnego redaktora Edwarda Chudzyńskiego. Jeżdził Pan też i owocnie po sprzęt rolniczy do Austrii dla polskich rolników. To była słuszna i mądra decyzja, i trzeba było to kontynuować i gdzie indziej, w innych krajach. - Najwyżej byłby Pan Prezydentem III RP, który tylko zwoził do Polski sprzęt rolniczy. Ale przez to nasze rolnictwo by nie upadło...

No, bo się rozkręcam, a ja mam zdolność gawędowania jak i pisania. Panie Prezydencie, załączam do listu felieton pt. "Polska, krajem bogactw..." Jest gorzki i prawdziwy. I co jest interesującego w tym, że piszę w swoim wolnym kraju, w OJCZYŹNIE POLAKÓW! Nie uciekajmy pod gałązkę akacji, problemy te są bardzo ważne. Rozmawiajmy głośno, bo, żyliśmy w kłamstwach przez cały okres PRL, ale nie możemy teraz i nadal żyć ponownie w kłamstwach. Jestem, tak jak i Pan zodiakalna Waga, z tej samej pierwszej dekady; Pan z 29 września, ja z 30 września i, będę za Pana mówił: Mężczyzna jako Waga kocha prawdę, nawet najbardziej krwawą, bo nie lubi się dusić teatralną fasadą. Polska nie jest (dojną krową) dla obcych, którzy nie kochają i nie szanują mojej - naszej Ojczyzny! Każdego złodzieja, malwersanta, korupciarza, ten naród, Polski Naród powinien osobiście odprowadzić za bramy więzienia! Czy są w Polsce... mężczyĽni?

Z nowym Rokiem 2006,
wszystkiego najlepszego
życzy Zygmunt Jan Prusiński
Przewodniczący Instytutu Osobliwości Artystycznej
przy Polskiej Partii Biednych (PPB)

Ustka. 2 Stycznia 2006. 

Zygmunt Jan Prusiński

POLSKA, KRAJEM BOGACTW...

Jeśli ktoś uważa, że Polska jest „biedna”, to się grubo myli. Jeśli „okrągły stół” zaistniał (demokratycznie) już wtedy, to się grubo myli. Naród Polski stał z boku, za rowem, a stara nomenklatura i, ta nowa – nam obca, bo żydowska - wtedy odebrała pałeczkę sztafetową, po to tylko by kraść na oczach narodu stojącego za rowem. W PRL-u kradli (ich profesorowie – towarzysze), teraz do tej „roboty” wzięli się uczniowie... Proszę przypatrzyć się na Ordynacką; sama "rebiata" z socjalistyczno-komunistycznych kółek. Przypomnę, wszystkie partie powstałe po 1989 to były i są organizacjami żydowskimi. Ich liderzy, to Żydzi – albo z zachowanymi rodowymi nazwiskami, albo ukrytymi pod nazwiskami polskimi. Oczywiście Polacy zapisywali się masowo do najróżniejszych partii, nie podejrzewając wcale o póĽniejszym planie zagłady w tej części Europy ich narodowego istnienia. Proszę, co uczyniono z krzyżami w Oświęcimiu?! Na oczach Polaków, powyrywano jak chwasty, i co? Przecież to nie Izrael a Polska Rzeczpospolita, która przyjęła chrzest bez Żydów. Tam byli Słowianie, nie Germanie czy Żydzi. Czy mylę się...?


Naród Polski, właściwie nie był przygotowany do zarządzania własnym państwem. To ślicznie wykorzystali „Starsi Bracia”, ale w tak mistrzowski sposób, że wszystkie gałęzie gospodarcze są w ich rękach. To samo czeka Ukrainę – jak już nie jest "pożerana"

przez nich... Dziwnym uczuciem jako tak by się zdawało, jestem wolnym człowiekiem, a w rzeczywistości nim nie jestem. Słuchamy polityki o ustroju dla nas niepojętym, choć dobrze znanym z przeszłości, jaką jest po sąsiedzkiej stronie Białoruś, a szczególnie jej „Ojca Przyszłości”, Łukaszenkę. Ale, gdyby tak zastanowić się, to jak popuści, lub będzie musiał władzę przekazać innym, to zaraz ta szarańcza pod ukrytymi białoruskimi nazwiskami oczyści to państwo ze starego wzoru. Świat w tej części Europy się zwęża. Jedni odeszli, podobni przyszli, a życie jest podobne, niewolnicze. A że gadać można wszędzie i oficjalnie, to to jeszcze nie jest wolnością, tym bardziej demokracją.

Nie zrozumcie mnie Ľle; najgorszy analfabeta Polak nie potrafiłby tak wyprzedawać Majątku Narodowego, za bezcen, bez wpływów do budżetu. Ta prywatyzacja jest okupowana przez polskich Żydów, którzy w porozumieniu z braćmi z Zachodu, oczyszczają jak (śmieciarka – auto)... Polskę! Na oczach Narodu Polskiego, który stoi za rowem!

Chyba każdemu rozsądnemu Polakowi przeszła w głowie taka myśl, taki przebłysk, że po zmianie zbrodniczego systemu komunizmu, obudzi się, tak, obudzi się zachodnia strona sprawiedliwości i powstanie Międzynarodowy Trybunał do osądzenia i rozliczenia komunizmu w Polsce za zbrodnie. Ja (naiwny) byłem pewny, że to nastąpi. Bo jak inaczej to zrozumieć, iż tylko po 5 – 6 latach wojny hitlerowskiej, taki Międzynarodowy Sąd powstał, a po 45 latach wojny stalinowskiej i tych następnych sekretarzy komunistycznej niesławy w Polsce, jakoś do tej pory nie powstał, a to już 16,5 lata zleciało gorzkim nieporozumieniem. I do czego doszedłem w tej długiej analizie? Że swoi musieliby sądzić „swoich”. No bo gdzie Żydów nie ma! Będąc w kwietniu 2004 w Niemczech na Południu, jeden z przedstawicieli CDU wyznał mi bardzo szczerze, iż Niemcami rządzi pół miliona Żydów. Odpowiedziałem mu, że w Polsce na pewno rządzi ich więcej... Dlatego nigdy, nigdy komunizm w Polsce nie będzie osądzony. Takiej potrzeby nie ma. Europą rządzą socjaliści, a tam „Starszych Braci” jest najwięcej. A zatem nie Warszawa a Bruksela rozdaje karty uczciwym ludziom w Polsce, że nie wygrają. Uczciwy człowiek dla nich, to parobek XXI wieku. Co tam komunizm, co tam zbrodnie – liczy się tylko holocaust w Oświęcimiu – reszta... to nie ludzie. Albo tylko II kategorii...

2 Stycznia 2006
Ustka 

Podobne tematy znajdziesz w dziale:  ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia
i wiele innych w kolejnych działach wydawnictwa:  SˇDY   PROKURATURA  ADWOKATURA
 POLITYKA  PRAWO  INTERWENCJE - sprawy czytelników

Niezależne Czasopismo Internetowe 
"AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" 
Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich 
i Walki z Korupcją.
prowadzi: (-)  ZDZISŁAW RACZKOWSKI
Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje. 
www.aferyprawa.com  

    uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: Z.Raczkowski@aferyprawa.com 

WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z  Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ 
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. 
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
ponadto Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądĽ dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
 

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.