AferyPrawa.com

opublikowano: 26-10-2010

Tajemnicą reklamowo-propagandowego sukcesu i Tuska, i PO jest ukrycie obfitych Ľródeł środków na kampanię oraz pomięcie ustawowych limitów tych środków.

Kasa na urnę

Polskie prawo ściśle określa, ile można wydać na kampanię wyborczą i skąd mogą pochodzić pieniądze. Finansowanie kampanii musi być jawne, wyborcze budżety - do wglądu nie tylko Państwowej Komisji Wyborczej, ale także opinii publicznej. Ustawa określa limit wydatków na kampanię wyborczą - elektorat nie powinien być manipulowany przez propagandę wyborczą najbogatszych. Ale to wszystko są tylko formalności.

Tu milionik, tam milionik...

Rzeczywistość - przynajmniej jeśli chodzi o Platformę Obywatelską, jest zupełnie inna. Od dłuższego czasu trwa gorączkowe gromadzenie pieniędzy, stosowane są sprytne triki, aby obejść przepisy i ustawowe limity.

No i efekty są. Przede wszystkim wizualne. Cała Polska nie tylko ogląda na billboardach Tuska, wyborcy masowo otrzymują przez pocztę do domu eleganckie, obrazkowe ulotki. Ich liczba idzie w dziesiątki milionów, poczcie też trzeba było nieĽle zapłacić. Rozmach tych metod wskazuje, że Platforma Obywatelska ma więcej środków niż wszystkie pozostałe komitety wyborcze razem. Tajemnicą reklamowo-propagandowego sukcesu i Tuska i PO jest ukrycie obfitych Ľródeł środków na kampanię oraz pomięcie ustawowych limitów tych środków. Ustawa bowiem określa, że na cele kampanii prezydenckiej komitet wyborczy może wydać najwyżej 13,8 mln zł, zaś na kampanię parlamentarną - 30 mln zł. Są komitety, którym daleko do takich sum. PO - przeciwnie. PO prowadzi kampanię profesjonalnie, a to - według dr. Wojciecha Szałkiewicza, wykładowcy marketingu politycznego - kosztuje ok. 120 mln zł!

Sama bezpośrednia, tj. pocztowa promocja wyborcza kosztowała ponad 2 mln zł. Telewizyjny spot Tuska trwa 1,5 minuty; za 30 sekund takiego spotu pomiędzy Wiadomościami a prognozą pogody w jednym tylko dniu trzeba zapłacić TVP od 20 do 30 tys. zł. To w czasie kampanii parlamentarnej, gdyż w paĽdzierniku, w okresie walki o prezydenturę, cena skoczy do 52 tys. zł. Rachunek jest prosty, tyle że trzeba jeszcze pomnożyć koszt dzienny przez liczbę emisji. Spot Tuska chodzi najczęściej ze wszystkich. Podobnie jest z billboardami. Do tego dochodzi koszt wynajmowania sali, organizacji festynów, gadżety itp. Skąd pieniądze?

Via biznes

Platforma zaciągnęła kredyt w PKO BP w wysokości 12 mln złotych. Ponad 7,25 mln zł wpłynęło do partii Tuska i Rokity jako zwrot kosztów kampanii w wyborach 2002 r. Nawiasem - Tusk w swojej ulotce twierdzi coś całkiem przeciwnego, że PO nie kosztuje podatnika polskiego ani grosza. Oczywiście to jest kłamstwo, bo zwrot kosztów jest z budżetu.

Do kredytu i zwrotu kosztów dochodzą dobrowolne wpłaty od osób fizycznych i od osób prawnych, czyli od firm. Tu przepisy wprowadzają twarde rygory: w wyborach prezydenckich osoba fizyczna może wpłacić do 1,7 tys. zł bez konieczności przelewu, udokumentowania itp. Osoba fizyczna może też komitetowi wyborczemu przekazać przelewem, kartą itp. do 12,7 tys. zł.

Firma z osiąganych zysków może na ten cel przeznaczyć 84,9 tys. zł. Anonimowi ofiarodawcy (zbiórki publiczne, cegiełki) - 1,2 mln zł. Od firm w formie darowizny można dostać na cele kampanii 7,2 mln zł. Limity w kampanii parlamentarnej są trochę wyższe. W tej kategorii "wpłaty" leży część siły rażenia PO, choć teoretycznie może po te zasoby sięgnąć każdy komitet wyborczy. Ale to właśnie na listach kandydatów Platformy znalazło się najwięcej biznesmenów, którzy ponieśli spore koszty wepchnięcia się na te listy. Ponoć decydowali o tym sam Donald Tusk i trzymający kasę PO Grzegorz Schetyna. W okręgu elbląskim listę otwiera Krzysztof Lisek, działacz organizacji pozarządowych i przedsiębiorca - współwłaściciel prezes sieci biur turystycznych Campus Travel. Na 16 osób w tym okręgu aż 12 jest biznesmenami lub menedżerami, np. prezes Elbląskiej Izby Przemyslowo-Handlowej, właściciel firmy projektowo-budowlanej, właściciel zakładu weterynaryjnego, menedżer telefonii komórkowej, szef prywatnego szpitala chirurgicznego, przedstawiciel wielkiej firmy farmaceutycznej i wiceprzewodnicząca Rady Fundacji Promocji Przedsiębiorczości. W Warszawie - trzecie miejsce ma Maciej Berek poważny przedsiębiorca z BCC.

Na tej liście jest też Jacek Wojciechowicz funkcjonariusz Banku Światowego. Wszystkich pobił okręg w Lublinie, gdzie na czele listy jest jeden z najbogatszych Polaków Janusz Palikot. Współwłaściciel lubelskiego "Polmosu" i dwóch innych firm tej branży, producent win musujących: "Ruskoje Igristoje" oraz "Dorato". Jego majątek "Wprost" szacuje na 300 mln złotych. Ostatnio Palikot zainwestował politycznie - jest właścicielem spółki wydawniczej tygodnika "Ozon" oraz wydawcą strasznie nudnej cegły wydawniczej autorstwa samego Tuska Godność i Solidarność.

Obie te inwestycje są niemałym wkładem w promocję i kampanię wyborczą PO oraz Tuska. Promocji książki z udziałem autora, z koncertami, billboardami nie wlicza się w koszty kampanii, bo to jest przecież promocja towaru wydawniczego. Podobnie nie liczą się formalnie jako kampania publikacje w tygodniku "Ozon".

Polmos Lublin sfinansował 4-stronicowy dodatek do "Rzeczpospolitej", w którym została zamieszczona relacja z festynu w Wyszkowie z Tuskiem i Bronisławem Komorowskim w rolach głównych. To oczywiście również nie liczyło się jako kampania wyborcza! Tak się odcina kupony od otoczenia biznesowego.

Bonusy układowe

W tym otoczeniu są inne jeszcze tuzy. Wspomniany Schetyna, z majątkiem ocenianym tylko na 1,5 mln zł jest nie tylko prezesem i właścicielem dobrego klubu koszykarskiego "Silesia", ale i właścicielem wrocławskiego Radia Eska. W kampanii wyborczej PO Schetyna zaangażował firmę PR swojej żony. Szefem Komitetu Wyborczego PO jest Jacek Protasiewicz, kolejny znany przedsiębiorca z Wrocławia. Wspomaga go bezpośrednio inny biznesmen, właściciel kolejnej firmy PR Maciej Grabowski. W Łodzi oparciem PO jest biznesmen-handlowiec Mirosław Drzewiecki.

A są jeszcze bonusy układowe. Prezes TVP Jan Dworak był do niedawna członkiem i działaczem PO. Dziś jak widać dba starannie, aby i Tusk, i Rokita, i pozostała czołówka Platformy odpowiednio, często pojawiali się w emisjach. W Wiadomościach i innych programach informacyjnych. Wcale nie w ramach kampanii wyborczej. Policzyliśmy - w sierpniowych emisjach najczęściej pojawiał się Donald Tusk. Jako wicemarszałek Sejmu, jako szef PO, jako polityk, jako liberał. Jako gospodarz spotkań z Angelą Merkel i kanclerzem Schröderem itd. Jeśli do tego dodać, że i Polsat, i TVN, jako telewizje komercyjne, są wplecione w układy biznesowe - jasne się staje, że Platforma i Tusk są na pierwszym planie.

Do tego dochodzi manipulowanie wynikami sondaży przedwyborczych, przy których znów promuje się ten blok. Nasuwa się ponury wniosek - o wyniku wyborów coraz bardziej chcą decydować u nas oligarchowie. Tylko dlaczego ma to się nazywać demokracją?

Katarzyna Pazur
kraj@naszapolska.pl

Za: T Y G O D N I K "N A S Z A P O L S K A"
ISSN 1425-1914 Indeks 332453 NR 38 (509) 20 września 2005 

Nowe publikacje o tematyce aferalnej i korupcyjnej z cyklu "NIEBEZPIECZNE TEMATY" 
Co może jeszcze zrobić III RPRL (bezustannie żydowska) w swym agonalnym stanie? 
POLAKU - SPRAWDŹ NA KOGO ODDAJESZ SWÓJ GŁOS !!! - kolejny odnowiony rozdział z cyklu "niebezpieczne tematy" - lista Żydów i osób pochodzenia żydowskiego o zmienionych nazwiskach
* Trochę prawdy na temat PO i Donalda Tuska. *
Jak piszą o Polsce dla Poloni - PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, WARSZAWA.
Mistyka żydowskich finansów - czy "makler" Włodzimierz Cimoszewicz korzystał z poufnych informacji giełdowych?
TECZKA CIMOSZEWICZA - tylko jakiś tam kit? - kiedy skończy się pobłażliwość społeczeństwa dla sprzedawczyków z PZPR?
WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ? [alians: Goldstein, alians Timoszko]
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI - JAKI PREZYDENT, TAKIE PAŃSTWO
KIM NAPRAWDĘ JEST PREZYDENT R.P.???? ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI, CZY MOŻE STOLZMAN???
NIEZNANE FAKTY Z ŻYCIA KWAŚNIEWSKIEGO - KOLEJNA AFERA SLD?
"CZY JOLANTA KWAŚNIEWSKA  MA SZANSE  ZOSTAĆ PREZYDENTEM RZECZPOSPOLITEJ???"
czy jej fundacja "pierze pieniądze?" ,
- został tylko krzyż narodu polskiego? - Judaizm, czyli "Jak rozpoznać Żyda" i  Jedwabne tylko dla Żydów?    
TAJNE - JAWNE TAJEMNICE PAŃSTWOWE? - raport o działalności pułkownika Władimira Ałganowa z KGB w sprawach: Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, Premiera Józefa Oleksego i Leszka Millera, szefa MSWiA oraz Ministra Spraw Zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza, Ministra Skarbu Wiesława Kaczmarka, oraz biznesmena Jana Kulczyka.
tym samym dochodzimy do setna sprawy, czy "Raportu o stanie sądownictwa polskiego"

Zapraszamy wszystkich sędziów, prokuratorów, adwokatów, polityków i resztę urzędniczego "badziewia" zamieszanego we wszelkie oszustwa do ogólnopolskiej "czarnej listy Raczkowskiego"... 
miłego towarzystwa wzajemnej  adoracji ...

www.aferyprawa.com - Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich  i Walki z Korupcją. prowadzi: (-)  ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje.

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: Z.Raczkowski@aferyprawa.com

WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z  Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ 
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. 
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
ponadto Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądĽ dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

zdzichu