opublikowano: 26-10-2010
SĘDZIOWIE ODDAJCIE NAM NASZE DZIECI !!! DRAMAT RODZINY ZAWADZKICH
Policjanci zabrali dzieci, a sędziowie oddali je w ręce obcych ludzi.
Dramat rodziny Zawadzkich, trwa już trzy lata.
Piszą błagalne listy z prośbą o pomoc do wszystkich, najwyższych władz.
Niestety, bezskutecznie… Bo polska „Temida” jest nie tylko ślepa i głucha, ale i bezlitosna…
ODDAJCIE NAM NASZE DZIECI !!!
Te błagalne słowa nie schodzą z ust rodziny Zawadzkich.
Do dnia dzisiejszego nie mogą pogodzić się z postanowieniem sądu, odbierającym im władzę rodzicielską nad dwójką małych dzieci.
Ze starszym synem Julianem mają
utrudniony kontakt, zaś młodszy – Cezary, trafił do rodziny zastępczej i
ślad po nim zaginął.
– To były takie piękne dzieci, a zostały tak skrzywdzone – mówi Waldemar
Zawadzki. Nietrudno nie zauważyć jego tęsknoty za dziećmi, a zarazem
ogromnej bezradności. Jego oczy pełne łez, wyrażają ból rozerwanego
serca…
Jak bardzo tęskni i kocha dzieci, świadczą sterty błagalnych pism,
kierowanych do wszystkich „świętych”. Jego małżonka odczuwa to samo,
lecz bezsilność uniemożliwia jej jakiekolwiek działania, dążące do walki
o dzieci. Za zło, które ich dotknęło obwiniają: Sąd Rodzinny w Sokołowie
Podlaskim, Sąd Rodzinny w Warszawie Praga Północ i Sąd Rodzinny w
Pruszkowie.
I tu nasuwają się pytania:
1. Czy osoba wydająca wyrok odebrania rodzicom prawa do sprawowania władzy nad dziećmi, próbowała wczuć się w ich położenie?
2. Czy przejściowe kłopoty typu: złe warunki mieszkaniowe, czy też choroba matki dają podstawę do zabrania dzieci?
3. Dlaczego siedmiomiesięczny wówczas Cezary, trafił od razu do rodziny zastępczej, zamiast pozostać w Domu Dziecka do momentu poprawy sytuacji rodziny Zawadzkich?
4. Dlaczego wymiar sprawiedliwości utrudnia rodzicom kontakt ze starszym synkiem Julianem?
5. Czy wydający ten wyrok, rzeczywiście kierowali się dobrem dzieci?
A tak na marginesie… to wydano dwa, okrutne wyroki. Jeden na dzieci, drugi na rodziców. Pierwszy, skazał dzieci na samotność, cierpienie, rozerwał więź uczuciową pomiędzy rodzeństwem. Odebrał im dom, rodziców, poczucie bezpieczeństwa i miłości. Ten wyrok bestialsko zniszczył wszystkie wartości człowiecze. Te dzieci na pewno wolałyby mieszkać w gorszych warunkach, jeść skromniej, byleby być razem z rodzicami. Drugi wyrok skazał rodziców. Odebrał im największe skarby, jakie posiadali narażając na najwyższego stopnia cierpienie.
Obydwa wyroki zakradły się jak złodziej, jak morderca wyzuty ze wszelkich uczuć, zadając bolesny cios w serca czterech osób…
Państwo Zawadzcy wydrukowali setki plakatów, na których widnieje zdjęcie dzieci. W imieniu rodziców dzieci, zwracamy się do wszystkich instytucji o pomoc w odzyskaniu dzieci.
Małgorzata Madziar
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.