opublikowano: 26-10-2010
ANDRZEJ ZOLL - RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH
pytanie: Czyj to rzecznik? - na pewno nie polskich praw i interesów - prawda i
mity o rzeczniku
(-) Zdzisław Raczkowski
Z uwagi na oszustwo, kradzież mienia, matactwa w sądach i prokuraturach polskich, pomówienie i naruszenie moich praw obywatelskich po wyczerpaniu możliwości sądowych w sierpniu 2002 zwróciłem się do rzecznika o interwencje. Wszystkie sprawy dotyczą prawa karnego, są pod względem prawnym jednoznacznie określone. Jednak, pseudo-specjaliści działający w imieniu rzecznika po prawie trzech latach mataczenia nie dopatrzyli się żadnych przestępstw? Przeanalizujmy fakty i jednocześnie zastanówmy się nad samą instytucją rzecznika. Dzisiaj, po pięciu latach prowadzenia wydawnictwa, mogę powiedzieć, że jestem specjalista i to właśnie od przekrętów prawnych. Jasne, że nie byłoby tego wydawnictwa, gdyby nie nasze chore ograny władzy przeżarte korupcją, gdyby taka instytucja jak Rzecznik Praw Obywatelskich działała zgodnie z PRAWEM, ale wtedy nie byłoby korupcji - i koło się zamyka.
w oficjalnej
stronie
Rzecznika Praw Obywatelskich nie ma życiorysu prof. A. Zolla, możemy się
tylko doczytać:
Prof. dr hab. ANDRZEJ ZOLL Rzecznik Praw Obywatelskich IV kadencja od 30.06.2000r.
- i tyle? Niedługo to uzupełnimy - kto ukrywa się i dlaczego pod tą funkcją
urzędniczą???
Z oficjalnej strony rzecznika i mojej próby dostania się do niego jeszcze w 2003r
domyślnie wynika, że rzecznik to tylko jakiś bezmyślny urząd?... tylko
budynek?,
jakaś atrapa?
Podobne wnioski można wysnuć z działań "pseudo-specjalistów?"
Rzecznika - że to raczej,
w dodatku starej daty komputery, a nie osoby...? O co tu chodzi? Postaramy się rozpracować
tą instytucję, ponieważ jej utrzymanie kosztuje podatników wiele milionów złotych
rocznie.
Za co płacimy?
Czy działanie Rzecznika w Polsce to "kolejna
przykrywka działania
żydowskiego"?
Czy jego rola nie jest odwrotna niż nazwa? Czy ma ukrywać fakty mataczenia w sądach
polskich opanowanych przez żydowskich sędziów, prokuratorów i adwokatów?
Czy to typowe działanie Rzecznika Praw Obywatelskich? Dlaczego sądy
zagraniczne nie liczą się z opinią Rzecznika?
O tym jak działa (nie)sprawiedliwość w Polsce tylko w witrynie AFERY PRAWA.
- Tak zacząłem opracowanie o
instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich w 2004r. Od tego czasu strony urzędu
rzecznika zmieniono - m.in. dodano
komercyjno-reklamowy życiorys (-) A. Zolla. - chociaż dalej trudno go
znaleźć wchodząc z głównej strony urzędu.
Dzisiaj możemy się np. dowiedzieć: ur. 1942 r. w Sieniawie, prawnik, profesor zwyczajny, specjalizacja
- prawo karne. Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego (pracownik naukowy od 1964 r.),
Członek : czynny Polskiej Akademii Umiejętności oraz Akademii Nauki i Sztuki w Salzburgu, Polskiego PEN - Clubu. Doktor honoris causa Uniwersytetu w Moguncji.
Uczestnik rozmów przy Okrągłym Stole (1989) jako członek "Solidarności" ( "podstoliczek
prawniczy"?- co już samo wyjaśnia fiasko i kompromitacje "Solidarności"), wiceprzewodniczący (1989), a w latach 1990-1993 - przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia(1989-1993), a w latach 1993-1997 prezes Trybunału Konstytucyjnego, przewodniczący Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów (1998 do czerwca 2000). Od maja 2002 r. wiceprzewodniczący Europejskiego Instytutu Ombudsmana.
Mnie się to kojarzy jednak dalej z urzędem, a nie człowiekiem kierującym urzędem.
Jaki jest naprawdę (-) Andrzej Zoll? Co rzecznik ma do ukrycia?
Na pewno wstydzi się swojego żydowskiego pochodzenia.
A tak ciekawy jestem, czy tylko niedouczeni Żydzi są zatrudnieni w tej
instytucji? - w teorii mającej być na straży praw obywatelskich? W takim
przypadku rozumiałbym powody ochrony ich interesów i ŁAMANIE POLSKIEGO PRAWA
w POLSCE przez pseudo-specjalistów żydowskich zatrudnionych w urzędzie na koszt
pracujących fizycznie i płacących podatki Polaków.
Rodzina Zollów to pokoleniowa prawnicza rodzina. Prawnikiem był ojciec, jest
żona, on i jego syn - kolejny dowód dziedziczności jej funkcji - tylko
swoi?
W oficjalnym życiorysie nic też nie ma o jego poglądach. A prof. Zoll np. zdradził
się w wywiadzie z Moniką Olejnik, że chętnie zlikwidowałby
wszelkie domy publiczne, salony masarzu które są siedziba zła [diabła?],
przestępstwa i patologii. Dziwne, że od zarania wieków ludzie szukają tam relaksu,
odprężenia od urzędniczych przekrętów - słowem przyjemności :-)
Prof. Zoll umieściłby też wszystkich gejów i lesby
najlepiej w obozach koncentracyjnych - najlepiej pod kontrolą Żydów, w
końcu perwersyjne radzieckie NKWD w 90% składało się z urzędników
pochodzenia żydowskiego. Tak, gejowie mają pracować fizycznie, a po śmierci
trzeba im wszystko zabrać, a ciało przerabiać na mydło?
W końcu w takiej produkcji wyspecjalizowali się już Żydzi w Oświęcimiu -
historia lubi się jednak powtarzać...
Prof. Zoll stwierdza też, że podstawą państwa jest małżeństwo, któremu
Konstytucja daje prawa, ale "związek partnerski", niezależnie od tego czy hetero- czy homoseksualny
nie służy społeczeństwu. Fakt, przecież Polska to nie demokratyczne USA czy
Niemcy, gdzie parlament przyjął ustawę o zarejestrowaniu związków
partnerskich i jakoś to państwo dalej istnieje i dobrze się ma :-)))
- no cóż geju, podatki zabiera Ci Państwo, jesteś uczciwym obywatelem,
a Pan Rzecznik Ci wyjaśni, że nie zasługujesz na ochronę swoich praw spadkowych i innych. Rzecznik Praw tylko... czyich??????
[z odpowiedzi internauty].
Za to przestępcy i złodzieje u prof. Zolla mają bardzo duże poważanie i
swoje prawa. W końcu od tego jest specjalistą - jak ochronić aferzystę,
dlatego koleguje się z Kwaśniewskim.
I tak dochodzimy do "Ruchu przeciw bezradności społecznej" gdzie A.
Zoll uważa: Każdy powinien zadbać o to, aby móc być w społeczeństwie aktywnym, samemu wnosić wkład... My nie możemy zastąpić samych tych osób, które są dziś bezradne. Jeszcze raz podkreślam: one same muszą wnieść swój wkład i chodzi o to, żeby zmienić sposób myślenia. W jaki sposób pierwsze lata 90 - te utrwaliły sposób myślenia jeszcze z dawnej epoki, tzn. ten sposób roszczeniowy. Bardzo dużo osób nie potrafiło przestawić swojej aktywności właśnie w kierunku takiego pełnego włączenia się w budowę społeczeństwa innego typu.-
tak, tylko dawać bogatym, bez słowa znosić biedę i utrzymywać pasożytniczych
prawników? Ciekawe podejście rzecznika praw, tak dziwnie podobnych do teorii
"gojów" z żydowskiego Talmuda. Oczywiście pewnie z tych powodów
Zoll uważa, że w Polsce powinno się obowiązkowo płacić maksymalne
podatki
Zaczniemy od podstaw prawnych - rola i zadania rzecznika, tak ze stron urzędu.
Potem zastanowimy się dlaczego jak zwykle prawnicy wciskają kit obywatelom?
Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży
wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji, oraz
w innych aktach normatywnych. Zakres i sposób działania Rzecznika Praw Obywatelskich określa ustawa |
art. 208 Konstytucji RP |
Każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej. | art. 80 Konstytucji RP |
A co może Rzecznik?
w teorii Rzecznik Praw Obywatelskich jest w swojej działalności
niezawisły, niezależny od innych organów państwowych i odpowiada jedynie
przed Sejmem na zasadach określonych w ustawie. art.210 Konstytucji RP
- ale jego możliwości określa ustawa z dnia 15.07.1987r. [tekst
jedn.Dz.U. Nr 14/2001, poz147], gdzie zgodnie z art.14 ustawy Rzecznik
jednak, przynajmniej w teoretycznie dalej może:
1) | wyjaśnić wnioskodawcy, że nie stwierdził naruszenia wolności i praw człowieka i obywatela |
2) | skierować wystąpienie do organu, organizacji lub instytucji, w których działalności stwierdził naruszenie wolności i praw człowieka i obywatela; wystąpienie takie nie może naruszać niezawisłości sędziowskiej? |
3) | zwrócić się do organu nadrzędnego nad jednostką, o której mowa w pkt 2, z wnioskiem o zastosowanie środków przewidzianych w przepisach prawa, |
4) | żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych, jak również wziąć udział w każdym toczącym się już postępowaniu - na prawach przysługujących prokuratorowi, |
5) | żądać wszczęcia przez uprawnionego oskarżyciela postępowania przygotowawczego w sprawach o przestępstwa ścigane z urzędu, |
6) | zwrócić się o wszczęcie postępowania administracyjnego, wnosić skargi do sądu administracyjnego, a także uczestniczyć w tych postępowaniach - na prawach przysługujących prokuratorowi, |
7) | wystąpić z wnioskiem o ukaranie, a także o uchylenie prawomocnego rozstrzygnięcia w postępowaniu w sprawach o wykroczenia, na zasadach i w trybie określonych w odrębnych przepisach, |
8) | wnieść kasację lub rewizję nadzwyczajną od prawomocnego orzeczenia, na zasadach i w trybie określonych w odrębnych przepisach. |
AKTUALNOŚCI
A teraz przejdźmy do rzeczywistości
- opis zaczynam w 2003r.
Oczywiście,
Pana Rzecznika na bieżąco informowałem o łamaniu procedury sądowej przez sędziów
wywyższonych w GALERII i naruszaniu moich praw obywatelskich i prześladowaniu
mojej działalności publicystycznej przez prokuraturę. Akurat
mija trzeci rok, jak wniosłem pierwszą skargę, która dotyczyła łamania PRAWA
i nie zachowania procedury przez sam Sąd Najwyższy
i prezesa Tadeusza Erecińskiego, zresztą kapusia SB. Cóż, sędziowie już dawno załatwili
sobie immunitet i brak odpowiedzialności za popełnione
matactwa, tak więc
spokojnie mogą popełniać przestępstwa, zbijać kasę i naruszać PRAWO. Od tego
czasu systematycznie przesyłałem dokumentacje Panu Rzecznikowi. Takie
ewidentne, konstytucyjne naruszenie moich PRAW OBYWATELSKICH w ZNACZNYM
OGRANICZENIU KONSTYTUCYJNEGO PRAWA DO OBRONY nastąpiło dnia 10.01.03r.
w Sądzie Rejonowym w Strzyżowie, o czym poinformowałem Pana Rzecznika
pismem. Obserwując działania ekipy prokuratorsko-sędziowskiej,
nie sposób nie dostrzec mafijnego charakteru tych zależności - " jeden
za wszystkich - wszyscy za jednego". W końcu w sprawach sądowych chodzi o
naprawdę duże pieniądze i "świecznikowe afery".
Zastanawiałem
się, jak w takiej strukturze może funkcjonować rola Rzecznika Praw
Obywatelskich. Całkiem nielogiczne by było, jakby taki organ, w pewnym sensie
nadrzędny, nie był uzależniony od tej struktury. Wątpliwości potwierdzały
informacje przysyłane mi przez czytelników i przetrzymywanie wniesionych
przeze mnie skarg.
Wreszcie doczekałem się odpowiedzi [sygn. RPO - 430752 -
II/03/AP z dnia 16.07.03r.] podpisanej przez Głównego Specjalistę Annę
Piotrowską-Walenda.
Specjalista "rozpatruje" skargę na naruszenie
moich praw do obrony przez strzyżowskiego sędziego
Zbigniewa Stója . Przypomnijmy: sędzia Z. Stój powołuje na posiedzeniu adwokata-figuranta
J. Bańdura, staruszka nie mającego dostępu do sieci i "zielonego pojęcia"
co to Internet i jak to się je.... Jeszcze tego samego dnia bez zapoznania się z aktami
spraw, bez mojej zgody i obecności "na niby", dla formalności? mnie
reprezentuje na posiedzeniu sądowym. Jednocześnie
nie są wcześniej rozpatrywane, prawidłowo wniesione do Sądu wnioski, choćby
o powołanie świadków, czy wyłączenie sędziów strzyżowskich. Podobny numer, rozpatrując
z kolei zażalenie robi sędzia rzeszowski Waldemar
Nycz, - przerywa posiedzenie, znajduje i ściąga jakiegoś figuranta-adwokata
z korytarza sądowego i on ma mnie niby bronić zgodnie z prawem? Sędzia zapomniał
nawet dać mu akta sprawy choćby tylko do potrzymania... a jego namiary dostałem
po miesiącu. Na mój protest zostaję zastraszony przez sędziego policją sądową,
a następnie
wyrzucony z sali sądowej. Czy na tym ma polegać PRAWO i demokracja?
Jednak Specjalista Rzecznika nie widzi w tym
naruszenia mojego prawa do obrony danego art.45 Konstytucji RP, jak i naruszenia
procedury sądowej. Ponieważ Specjalista [ciekawy jaki?- ja też mam
parę specjalizacji] nie widzi nieprawidłowości w postępowaniu prokuratury
strzyżowskiej, nie słyszy moich wniosków, nie czuje smrodu poruszanych
spraw, to jedyne co wydaje się logiczne, choć całkiem niedorzeczne - że ten
Specjalista po prostu nie ma głowy? Może to jakiś komputer? Tłumaczyło by
to dziwne pisma otrzymywane w imieniu Rzecznika nie tylko przeze mnie.
Na czas rozpatrzenia przez Pana Rzecznika następnych skarg na naruszenie moich
prawa obywatelskich - wnoszę o zmianę Specjalisty na jakiś "nowszy model", lub
rozpatrzenie spraw przez kompetentnego prawnika. Wolałbym nie ośmieszać
szacownej instytucję Rzecznika Praw Obywatelskich.
Redaktor Naczelny www.afery.prx.pl
mgr inż. Zdzisław Raczkowski
Specjalista Rzeczoznawca
Powyższa część strony została opublikowana w sierpniu 2003r. Czy coś się zmieniło przez ostatnie pół roku...? w zasadzie nic, a jednak?... tak przyznano mi nowego "Głównego Specjalistę". Jest nim mgr Karol Koch. Ponieważ nie wiem kto ta taki, posyłam mu pismo informacyjne o moich oczekiwania od Rzecznika Praw Obywatelskich. Tak, żeby wiadomo było o co chodzi i na jakie pytania oczekuję odpowiedzi. Mam nadzieję ze specjalista, to ktoś więcej niż prokurator. Profilaktycznie pismo skierowałem do wiadomości dr hab. Jerzego Świątkiewicza, ponieważ prof. Andrzej Zool nie życzy sobie kontaktów ze mną. Na pismo zostawione w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o osobisty kontakt jeszcze 29.09.03r - do dnia dzisiejszego [2005r] nie mogę doczekać się odpowiedzi. Cóż, albo rzecznik ma za dużo niekompetentnych pracowników i stąd ten bałagan, albo...??? Na przełomie sierpnia-października 2003r osobiście kilkakrotnie odwiedzałem biuro rzecznika w Warszawie, celem osobistego przedstawienia spraw i dokumentów, podyskutowania z osobą odpowiedzialną decyzyjnie. Niestety, obywatele niczym bydło, wpuszczani są tylko na korytarz i to po sprawdzeniu i prześwietleniu, czyli przejściu przez bramkę. Akurat w tej instytucji jest to co najmniej śmieszne, zwłaszcza że do gabinetów nie ma wejścia. Następnie czeka się w kolejce przy ladzie jak za komuny, wyznaje się swoje żale jakiejś "schorowanej specjalistki"? Jej obowiązkiem jest "zbycie natrętów." Nie jest nawet z wykształcenia prawnikiem, o czym zostałem przez nią osobiście poinformowany i sam stwierdziłem wysłuchując opowieści o prześladowaniu komorniczym poprzedzającej mnie klientki, jak i niekompetentne odpowiedzi specjalistki. Za udzielenie pokrzywdzonym porad prawnych i rozdawanie swoich wizytówek zostałem nieźle zwymyślany... ale to widocznie normalne działanie w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
W korespondencji poruszyłem tylko
niektóre aspekty naruszenia PRAWA przez "organy sprawiedliwości?"...
a tak kończąc, może by "specjaliści?"
po biurach Rzecznika otwarli sobie konta mailowe i nauczyli się nimi posługiwać...
zr
I ja na powyższą publikację mam już efekt
niemocy w postaci odpowiedzi pseudo-żydo-specjalisty Karola Kocha -
zapraszam do dyskusji nad miernotą tego wypracowania. Ten kit oceniam jak
zwykle na mniej niż zero...
Wniosek o stwierdzenie naruszenia
praw człowieka i obywatela do Rzecznika złożyła Polka, dzisiaj też
obywatelka Stanów Zjednoczonych Bogumiła Lobrów. Czy na odpowiedz od (pseudo)specjalistów
Rzecznika Praw Obywatelskich będą czekać latami, tak jak prawie trzy lata
oczekuje redaktor witryny Z. Raczkowski? Czy faktycznie decyzja przyjdzie
w ustawowym czasie, czyli do trzech miesięcy? Będziemy o tym na pewno
wiedzieli.
Kontrowersyjna sprawa Zbigniewa Kękusia -
kolejne Zollowskie bezprawie?
Andrzeja Zoll - Sądownictwo - problemy ustrojowe.
Podyskutujmy jak ma się życie
do teorii? - sprawdzimy.
I bajer: Wybory prezydenckie
UW - kandydaci śmiechu warci:
1. Andrzej Zoll :-)
2. Marian Filar - ma jednak za sobą wyborcze niepowodzenia (2001, 2002)
3. Wojciech Szczurek - Prezydent Gdyni, byłoby naprawdę ciekawie i z szansami na sukces
4. JK Bielecki
5. Hanna Suchocka - niezła kandydatura, trochę szkoda, że nie wystawiono jej w 1995 r., może byłaby szansa na zwycięstwo
6. Marek Kondrat - sukces murowany (poważnie!)
tym samym dochodzimy do setna sprawy, czyli
"Raportu
o stanie sądownictwa polskiego", ale to tylko dla osób myślących, a
więc nie dla prawników...
...jasne, że terror rodzi terror, tak więc
z uwagi na typowo stalinowskie prześladowanie
mojej osoby i prowadzonej działalności publicystycznej, moim celem jest obnażenie
impotencji organów władzy...
POLECANE WITRYNY PATRIOTÓW POLSKICH http://www.polonica.net
I http://www.ojczyzna.pl
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.