opublikowano: 26-10-2010
AFERA EURO-FARMU - ZAWIADOMIENIE PROKURATURY
- opis przekrętów w Agencji Nieruchomości Rolnych.
POSZKODOWANY:
Stolec, 28.08.2004r. Pan Jerzy Michalski Zawiadomienie o przestępstwieZawiadamiam o popełnieniu przez Pana Stanisława
Stefankę –Dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych O/T we Wrocławiu, ul. Mińska
60 oraz jego współpracowników we Wrocławiu i Warszawie następujących
przestępstw: Uzasadnienie W latach 1994÷1996 wspólnie z żoną
wydzierżawiłem 10 zorganizowanych nieruchomości rolnych od Agencji Własności
Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy
Wrocław. Przejęte
obiekty były w fatalnym stanie tj. zrujnowane budynki, zdewastowane ziemie itp. Wystąpiłem już
31 sierpnia w 1999 roku o wydłużenie prawie wszystkich umów do 30 lat. W tym samym czasie Dyrektorem AWRSP O/T Wrocław był Pan Waldemar Szymkiewicz, który był znany z braku decyzyjności. Konsekwencją
tego był zupełny brak odpowiedzi na mój wniosek,
więc dwukrotnie ponawiałem prośbę o wydłużenie dzierżaw. W 2002r. Dyrektorem AWRSP O/T Wrocław, został Pan Stanisław Stefanko. Ponowiłem do niego podanie o wydłużenie umów dzierżawy. W grudniu
2002r., Dyrektor Stefanko zaprosił mnie do swojego gabinetu
i powiedział, że z tym przedłużeniem dzierżaw, to skomplikowana
sprawa i, że aby taką procedurę rozpocząć, muszę wycofać z Sądu pozew o
wysokie odszkodowanie dotyczący dzierżawy Fermy Trzody Chlewnej w Płakowicach,
która toczyła się w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu I Wydział Cywilny
od 1997r. sygn. akt
IC 494/97, gdzie bardzo jasno i czytelnie wykazałem szkody wyrządzone przez
Agencję i było duże prawdopodobieństwo przegrania tej sprawy przez AWRSP, a
także postępowań karnych wobec ewidentnych zaniedbań przez urzędników
Agencji –Sekcji Terenowej w Jeleniej Górze.
(Korzystny dla mnie wyrok zapadł 08 czerwca 2004 roku). Powiedziałem, że się nie zgadzam na żadne wycofywanie spraw z Sądu w sytuacji, gdy bardzo pozytywnie w Sądzie dla mnie ta sprawa wygląda, a wiem, że jest to precedens wielu bardzo podobnych przypadków szkód spowodowanych przez Agencję dzierżawcom, jak również nabywcom nieruchomości rolnych i moje wycofanie będzie odebrane przez środowisko dzierżawców automatycznie jako wymuszenie na mnie ustępstw w zamian za jakieś „łaski” ze strony Dyrekcji i Agencji. Powiedziałem,
że jeżeli Agencja chce ugody, to proszę bardzo, ale formalnie z prawnikami,
itd., a nie „pod stołem” i wymuszeniem. Dyrektor Stanisław Stefanko bardzo zdenerwował się na moją reakcję i powiedział, że także moje podania o odroczenie czynszów, będzie rozpatrywał negatywnie, a tym samym mnie zmusi do uległości, bo może wszystko zrobić, tak jak trzeba, ale muszą być spełnione warunki, które on stawia. Zaznaczam, że
w 2002r. były problemy ze spłatą w terminie czynszów dzierżawnych, ponieważ
był całkowity zastój na rynku sprzedaży i kukurydzy, która była głównym
produktem upraw i zbyt był możliwy dopiero w III kwartale 2003 roku i na taki
termin prosiłem o odroczenie. Ze względu na polecenie Prezesa AWRSP w Warszawie o umożliwienia odroczenia spłaty czynszów dzierżawnych, napisałem takie podania do Dyrektora -Pana Stefanki, co uczyniłem w lutym 2003 roku (z uzasadnieniem). Na początku marca 2003r., zadzwonił do mnie na
telefon komórkowy Dyrektor –Stanisław Stefanko, że musimy się spotkać i
on mnie zaprasza do restauracji
tzw. „Pod Bocianim Gniazdem” (boczna droga na lotnisko
we Wrocławiu). Stwierdził
niestety, że to kosztuje i będzie musiał wiele razy jeździć
do Warszawy oraz pogadać z Wójtami, Burmistrzami i samorządowcami, aby
się nie czepiali. Kolejne spotkanie w tej samej restauracji, odbyło się w czerwcu 2003r., gdzie Pan Dyrektor Stanisław Stefanko poinformował mnie, że przygotowywana nowelizacja ustawy o nieruchomościach rolnych, niestety podnosi koszty tej operacji wielokrotnie. Na moje
pytanie, że nie widzę sprzeczności i przeszkód powiedział,
że Centrala, a tam V-ce Prezesi Józek (Józef Pyrgies) i Karol (Karol Gębka)
za załatwienie i wydłużenie tylu dzierżaw, co ja mam, żądają 125
tys. zł od jednej dzierżawy o powierzchni około 500 ha i powinienem się
cieszyć, bo od innych żądają 3 razy tyle, ale tutaj jest ich kilka, więc
jest taniej. Odpowiedziałem, że na razie nie jestem w stanie spełnić ich oczekiwań, które są zbyt wysokie i, że jest to gangsterstwo wobec mojej osoby, a akurat mamy suszę, a wcześniej wymarznięcia ozimin i wielu rolnikom musiałem pomóc w przesiewach ozimin kukurydzą, ponosząc ogromne koszty. Wtedy Pan
Dyrektor Stanisław Stefanko powiedział do mnie wprost -
„a czy ty myślisz, że my tu wszyscy, to możemy spokojnie patrzeć na
wasze biznesy na tysiącach hektarów? Tutaj na dole w Agencji też jest dużo gęb
do obdzielenia, bo dostać coś musi Staszek (Stanisław Krent) i Wojtek
(Wojciech Jaremko) i Zbyszek (Zbigniew Nowak), a także dziewczyny co
przygotowują papiery, żeby wszystko pasowało, a tu jeszcze zawsze chce coś
Waldek (Waldemar Szymkiewicz -Zastępca), a Warszawa nic nie popuści, bo daje
upoważnienia do wydłużenia dzierżaw, a to w gestii V-ce Prezesów Agencji Własności
Rolnej Skarbu Państwa -Karola (K. Gębki) i Józka (J. Pyrgiesa). Tutaj zaznaczam, że Dyrektora Stanisława Stefankę
znam osobiście od 1993r. i jestem z nim
po imieniu i stąd te cytaty przez niego kierowanych
do mnie bezpośrednich sformułowań i poufałości. Kolejne
spotkanie z Dyrektorem, odbyło się w drugiej połowie października 2003r.,
gdzie wspólnie występowaliśmy w Telewizji Wrocław, gdzie była dyskusja o
dzierżawcach Agencji Nieruchomości Rolnych. Ponownie
byłem wspólnie z żoną u Pana Dyrektora Stefanko w biurze Agencji w dzień
przedwigilijny 2003r., aby się zapytać jak tam nasze podania
o wydłużenie dzierżaw i umorzenia czynszów, to przyjął nas bardzo
opryskliwie informując, że najpierw przychodzi się do niego z flaszką tak,
jak wszyscy, którzy chcą z nim żyć w zgodzie. Było
także jedno spotkanie w biurze Dyrektora Agencji w lutym 2004r., gdzie Dyrektor
Stefanko, poinformował mnie obcesowo, że „jeśli nie przyjmujesz dalej moich
warunków, to będziemy po kolei odbierać Ci te dzierżawy, a jeszcze nakręcimy
samorządy i chłopów, którzy Ci to wszystko zabiorą i będą jeszcze chcieli
linczować, a Agencja i tak będzie miała czyste ręce”. Faktycznie 17 marca 2004 roku z inspiracji Agencji i tzw. zorganizowanych grup rolników, zorganizowana była manifestacja rolników, gdzie pokazywano materiały mające udowadniać, że ja źle prowadzę dzierżawy, były pokazywane publicznie zdewastowane budynki inwentarskie jakoby należące do mnie, a w rzeczywistości należące do Agencji, ponieważ zwróciłem je 8 lat wcześniej i dewastacja była spowodowana brakiem nadzoru przez Agencję, a konkretnie Administratora Zasobów Własności Rolnej Skarbu Państwa kierowanych przez Zbigniewa Nowaka. W ten sposób
sprokurowano i wprowadzono w błąd wiele osób, naruszono moje dobre imię przy
czynnym udziale pracowników Agencji, którzy w ten specyficzny sposób wdrażali
groźby Stanisława Stefanki za odmowę zapłaty łapówek. Tym
samym udowodnił mi, że aby wydłużyć umowy dzierżawy, powinienem wpłacić
dla niego oraz jego współpracowników w Warszawie i Wrocławiu
po 125 tys. za jedną dzierżawę. Ponieważ tych kwot nie otrzymali,
zaczęli podejmować czynności sprzeczne z podpisanymi uzgodnieniami, zmierzające
do nie wydłużenia umów dzierżaw, a odebrania mi ich pisząc stosowne
pisma. Wobec powyższego,
oskarżam Dyrektora Stefankę wraz z jego w/w ekipą
z Wrocławia i Warszawy o wymuszanie łapówek, protekcji i nadużycia władzy.
Dyrektora Stefankę
oskarżam także o wymuszenie i przyjęcie ode mnie osobiście 10 tys. łapówki
w marcu 2003r., za którą obiecał organizację wydłużenia umów dzierżawy
oraz odroczenia terminów spłaty czynszów dzierżawy.
Dyrektor Stanisław Stefanko ze względu na moją odmowę uczestniczenia
w tym korupcyjnym procederze, zaatakował również dzierżawy powiązane
z moją osobą i rodziny. Są to dzierżawy firm R.S.TRADE Sp. z o.o.
(nieruchomość rolna Wołów) oraz Gospodarstwo Rolne „Bogaczów” Sp. z
o.o. (dzierżawa Piskorzyna). Wnoszę o ściganie i ukaranie tej zorganizowanej ekipy ANR O/T Wrocław, powiązanej z ANR O/T Warszawa, która takimi metodami, skorumpowała bardzo wielu dzierżawców i nabywców nieruchomości rolnych na Dolnym Śląsku. Tajemnicą
poliszynela ANR O/T Wrocław jest, że w większości wyłącznie za łapówki,
dzierżawcy otrzymują wydłużenie umów dzierżawy, dokonują zakupów
nieruchomości rolnych, otrzymują umorzenia, odroczenia płatności czynszów
lub wykupu majątku obrotowego. Jest to super zorganizowana grupa przestępcza, której ja osobiście się przeciw wstawiłem i ponoszę z tegoż tytułu ogromne straty finansowe i moralne. Najbardziej
bulwersującym jest fakt, że Dyrektor Stanisław Stefanko
w środkach masowego przekazu oficjalnie wszystko czyni dla dobra rolników
indywidualnych kosztem dzierżawców, wykorzystując układy w samorządach
z Wójtami i Burmistrzami, obdzielając atrakcyjnymi nieruchomościami
wszystkich, którzy mogliby zaszkodzić w kontynuacji tego korupcyjnego
procederu. Ma wszystko perfekcyjnie dopracowane i zorganizowane, więc osoby, które
mogłyby ujawnić szczegóły opisanych transakcji i wymuszeń są zastraszane
lub zaspokajane ulgami lub innymi preferencjami, albo tanimi zakupami działek
budowlanych lub rolnych. Gazety otrzymują intratne ogłoszenia wg stawek
znacznie wyższych niż powszechnie obowiązujące, bo jak twierdzi Dyrektor
Stefanko -Media muszą u niego zarobić, aby mogły siedzieć cicho.
Wystarczy szczegółowo w Agencji porównać i zweryfikować wszystkie transakcje kupna-sprzedaży gruntów i działek budowlanych -dotyczące wpływowych osób władz samorządowych i innych, a także zasad wydłużenia umów dzierżaw, sprzedaży nieruchomości rolnych na zasadach pierwokupu oraz umorzeń rat czynszów dzierżawnych, rozłożenia na raty i innych preferencji. Jest wiele
przypadków, gdzie ANR za swoje pieniądze wybudowała dzierżawcom silosy zbożowe,
fermy bydła za ogromne kwoty. Akurat
te dzierżawy są najczęściej założone z cichym udziałowcem Spółek
ze strony Dyrekcji Agencji i za fakt takiej pomocy, systematycznie
otrzymują profity od dzierżawców. Agencja zamiast przekazywać pieniądze do
Skarbu Państwa, przekazała na inwestycje dla prywatnych firm i osób na niski
procent oraz
wiele lat spłaty, a wszystko to oparte jest na korupcji. Wnoszę o ściganie
tych przestępstw. Do wiadomości: |
Nie
jest to jedyne zawiadomienie o korupcji - informacja za Gazetą - Wrocław
06.04.05r
Dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych odchodzi?
- Dyrektor Stefanko wystąpił o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, bo 9 lipca nabiera praw emerytalnych - mówi Tadeusz Szkamruk, rzecznik Agencji Nieruchomości Rolnych. - To normalna procedura. Prezes Zdzisław Siewierski przyjął prośbę. Stefanko pozostanie na stanowisku do 9 lipca.
Czy odejście dyrektora ma związek ze śledztwem w sprawie korupcji we wrocławskim oddziale ANR? - Przeciwko mnie nie jest prowadzone żadne śledztwo, zadbałem po prostu o swoje sprawy - powiedział nam Stanisław Stefanko. - Mam 65 lat i chcę przejść na emeryturę.
Stefanko jest działaczem dolnośląskiego SLD. Z agencją jest związany od 1994 roku. Był zastępcą dyrektora oddziału. W 1998 r. został wiceszefem należącego do agencji Kombinatu Przetwórstwa Rolno-Spożywczego w Karszowie pod Wrocławiem. Potem doradzał ówczesnemu administratorowi zasobów mieszkaniowych agencji, aresztowanemu niedawno za korupcję Zbigniewowi N. Prokuratura Okręgowa zarzuca mu, że wziął 135 tys. złotych łapówek w zamian za pomoc w przydzielaniu gruntów.
W kwietniu 2002 r. Stanisław Stefanko został dyrektorem wrocławskiego oddziału agencji. Po czterech miesiącach powołał Zbigniewa N. na stanowisko administratora zasobu własności rolnej skarbu państwa. N. zarządzał majątkiem byłych PGR-ów.
Renata Grochal
Zbigniew N., członek wrocławskiego SLD, został zatrzymany w poniedziałek. Policjanci zabrali go rano z pracy. Tego dnia pracownicy nie widzieli w agencji swojego szefa Stanisława Stefanki.
Stefanko, przełożony i partyjny kolega N., wziął urlop. Nie chciał nam skomentować aresztowania.
- Czy ma pan nadal do niego zaufanie? - zapytaliśmy.
- Trudno mówić o zaufaniu w takiej sytuacji. Nie podejrzewałem go o żadne nadużycia. Zapraszam na rozmowę po świętach, gdy wrócę do pracy - skwitował kwaśno i wyłączył telefon.
A Zbigniew N. przez wiele lat uchodził za jednego z najbardziej zaufanych ludzi Stefanki. W Agencji Nieruchomości Rolnych we Wrocławiu (wcześniej AWRSP) pracuje od kilkunastu lat. Zarządzał kilkoma PGR-ami pod Wrocławiem. To Stefance zawdzięcza awans na szefa Administracji Zasobów Mieszkaniowych, strategicznej komórki w ANR. To Zbigniew N. decydował, komu wydzierżawić lub sprzedać ziemię i budynki po byłych PGR-ach.
Według wrocławskiej Prokuratury Okręgowej w 2001 roku wziął 135 tys. złotych łapówek. Pieniądze dali mu m.in. dwaj biznesmeni, którzy chcieli wydzierżawić ziemię pod Wrocławiem. Zbigniew N. jest też podejrzany o działanie na szkodę skarbu państwa. Na transakcji z małżeństwem P. państwo straciło dwa miliony złotych, bo po cenie gruntów rolnych sprzedał działkę ze złożami piasku.
Policja i służby specjalne od wielu lat przyglądają się poczynaniom wrocławskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Ale jak dotąd nie udawało im się znaleźć dowodów na przekręty w samej agencji.
- Aresztowanie Zbigniewa N. to efekt wewnętrznej kontroli - powiedziała nam Grażyna Kapelko z centrali ANR. - Jeśli zarzuty się potwierdzą, podejmiemy decyzje kadrowe.
Sam Stanisław Stefanko, dyrektor wrocławskiej ANR, ma opinię nieusuwalnego. Kieruje oddziałem ponad 10 lat. W tym czasie upadło kilka rządów. Pracę w agencji załatwił też swoim partyjnym kolegom. Obecny zastępca dyrektora ANR Marek Karpf (też działacz SLD) mówi wprost: - Dostałem propozycję pracy od dyrektora Stefanki, gdy straciłem stanowisko dyrektora generalnego w Urzędzie Marszałkowskim po tym, jak województwem przestało rządzić SLD.
Jak dotychczas policja i służby specjalne stawiały zarzuty tylko ludziom powiązanym z Agencją Nieruchomości Rolnych:
* Oskarżony o branie łapówek został Wiesław D., były szef Towarzystwa Obrotu Nieruchomościami Agro. Towarzystwo, na zlecenie agencji, miało po atrakcyjnych cenach sprzedawać ziemię po byłych PGR-ach. Zamiast tego najlepsze działki sprzedawało bez przetargu lub jeszcze przed ich przekształceniem. Na jednej z nich wyrosło centrum handlowe Auchan. Na transakcji skarb państwa stracił ponad 30 mln złotych. Wiesław D. odpowiada za niegospodarność podczas przebudowy przedszkola należącego do AWRSP. Zrobiono z niego mieszkania dla pracowników agencji.
* Wojciech P., zastępca byłego szefa TON Agro, został oskarżony o niedopełnienie obowiązków podczas sprzedaży działki pod Auchan w Bielanach Wrocławskich
Renata Grochal 23-03-2005
Pisze
i mówi się o Polsce jako o państwie aferzystów, złodziei, skorumpowanych
urzędników zarówno tych na dole, jak i "władzy" w jak najszerszym
tego znaczeniu - taka
ciężka
urzędnicza dola?
Przedstawiamy kolejny dowód korupcji urzędniczej.
Działanie syndyka i wielu instytucji też. Kolejna afera skompromitowanego rządu
SLD?
Urzędnicy władzy, ministerstwa, organów sprawiedliwości są stale
zawiadamiani i informowani o
pozaproceduralnych (opis przekrętów w Agencji Nieruchomości Rolnych)
działania lokalnych urzędów i sądów.
A kto tak naprawdę rządzi w Ministerstwie Sprawiedliwości, czy Krajowej
Radzie Sądownictwa?
Czy POLACY mają coś jeszcze do powiedzenia?
Udowodniono, że w Polsce rządzi GTW. Czy
mafia opanowała banki?
Uważaj przedsiębiorco jeżeli kredytują Cię banki - każdy przekręt jest możliwy
-
ZAWIADOMIENIE O PRZESTĘPSTWIE
SYNDYKA -
kolejne
informacje w sprawie.
I przekręty sądowe w sprawie firmy Cornex.
Już wiemy, że postawienie firmy EuroFarm w stan upadłości było
bezprawne.
O przebiegu tej afery będziemy na bieżąco informować.
cdn.
A kto tak naprawdę rządzi w Ministerstwie Sprawiedliwości, czy Krajowej Radzie Sądownictwa? Czy POLACY mają coś jeszcze do powiedzenia?
http://WWW.AFERYPRAWA.COM
- NIEZALEŻNE WYDAWNICTWO PROWADZONE PRZEZ (-) ZDZISŁAWA RACZKOWSKIEGO. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.