DOKUMENTACJA ZOSTAŁA OPUBLIKOWANA
CELEM PROCESOWEGO ZAŁATWIENIA PRZEZ
MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI
RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH
SSO Piotr BARTNIK - z śmierdzącego Sądu Okręgowego w Krośnie
Tu przedstawiam przekręty sędziego Sądu Okręgowego w Krośnie Piotra Bartnik.
Stronniczy, czy tylko niedouczony? A może tylko naiwny i łatwowierny?
Jak zabrać komuś jego własność z "numerem
na klucz" przy pomocy świadka chorego umysłowo i sędziego Bartnika
opiszę na innej stronie. Tu znany numer sądowy, często stosowany do
odrzucenia sprawy - błąd formalny z terminem korespondencji. Oczywiście,
lepszy numer sędzia Bartnik zastosował
w opisywanej sprawie z telekomunikacją [święta
trójca ] . Zawsze można odrzucić apelację, ponieważ powód nie odpisał
tak, jak sobie zażyczył sędzia. A ponieważ sędzia z reguły nie myśli, to
nie da się wymyślić co i kiedy myśli. Chyba logiczne. Sędzia ma obowiązek
stosowania norm prawnych już wymyślonych, a nie wymyślania nowych przepisów
prawnych /patrz bosski Petruszewicz / - od
tego jest np. sejm.
Żeby nie rozpatrywać sprawy, w swoim postanowieniu z dnia
30.11.01 [otrzymałem go 13.01.02 - więc długo zastanawiał się czy wysłać
te bzdury ] oddala moje zażalenie, ponieważ wskutek błędnego awizowania nie
odebrałem ją przy pierwszym awizowaniu, tylko drugim. A powtórne
wizowanie jest jak najbardziej zgodne z kpc. Ponadto, sędzia Bartnik
autorytatywnie stwierdził, ze ważny jest termin nadania przez sąd, a nie otrzymania
przez adresata. Najlepszy bajer, to stwierdzenie, że samo wysłanie równa
się doręczeniu przesyłki. Powinni z tego pomysłu
skorzystać np. banki i dłużnicy. Wystarczy wysłać zapłatę gdziekolwiek,
tak żeby adresat o przesyłce nie dowiedział się, a zwrócone zostaną należności nam.
Zgodnie z "prawem Bartnika" sprawa załatwiona. A facet sam sobie winny, ponieważ się
np. miał wyjazd służbowy, lub akurat musiał skorzystać z łazienki i nie mógł
listonoszowi otworzyć drzwi. Cały bajer w tym, ze wszystkie przepisy na które się powołuje
sędzia Bartnik są ważne pod warunkiem doręczenia stronie
przesyłki, lub przynajmniej awiza kpc.
art. 131 i następne. Jak można odpowiedzieć na korespondencję,
którą się nie otrzymało???.... Sędzia Bartnik powołuje się jeszcze na
tryb doręczania pism sądowych Dz.U.Nr.62
poz.697 . Wszystko się zgadza. Po 7 dniach poczta ma obowiązek odesłać sądową
przesyłkę. Ale co ma piernik do wiatraka?. Sąd ma obowiązek powtórnego
awizowania, tak, żeby
adresat przynajmniej otrzymał zawiadomienie o korespondencji. Wtedy nie musi być
poczta odebrana. Czy ja mam obowiązek pouczania sędziego Bartnika, jaka jest
procedura doręczania pism? Odsyłam do kpc. A jeżeli np. wiatr zwieje awizo z drzwi, to
zawsze można zastosować numer z policją, zatrzymaniem i dowiezieniem, tak jak
to zrobił prokurator Złotek.