opublikowano: 26-10-2010
Goczyński - Długie ręce
nietykalnych. Temat tabu IV RP.
Ostatnio Janusz Kaczmarek, były minister MSWiA nazwał IV RP państwem totalitarnym. Chyba wiedział co mówi, bo sam był aktywną częścią owego totalitarnego systemu. W czerwcu tego roku publikowany został raport Transparency International na temat korupcji w polskim sądownictwie. Dla czytelników Afer Prawa informacje tam zawarte były jedynie potwierdzeniem tego, co już wiedzieli. W koncesjonowanej prasie otwarte pisanie o korupcji sądowej byłoby szokiem.
Do
tej pory moje artykuły na temat dyskryminacji ojców ukazywały się równolegle
w Aferach Prawa i gazecie
wydawanej przez jednego z obecnych jeszcze koalicjantów. Artykuł, który
przedstawiam poniżej przekroczył jednak granicę tolerancji. Zabrakło na
niego miejsca. Można pluć na partnerów koalicyjnych, nawet na hierarchię
kościelną, ale korupcja wśród nietykalnych to temat zabroniony.
Korupcja w sądownictwie – przełamywanie tabu
Na początku czerwca organizacja monitorująca korupcję - Transparency International, opublikowała raport na temat korupcji w sądownictwie. Ocena polskiego wymiaru sprawiedliwości nie zaskoczyła mnie. Pisałem na ten temat wielokrotnie na łamach Gońca. Zdziwiony byłem jedynie faktem napisania o tym w sposób otwarty przez uznaną organizację. „Błąd” naprawiły dominujące media, starannie przemilczając publikację. Sprawa jest tak poważna, że powinna znaleźć się na czołówkach gazet i wzbudzić ożywioną dyskusję. Tak się jednak nie stało a o raporcie wiedział jedynie dość wąski krąg zainteresowanych osób, które docierają do nieocenzurowanych informacji przez Internet.
Z raportu dowiadujemy się o powszechnej stronniczości sędziów, nagminnej praktyce wybiorczego i tendencyjnego protokołowania rozpraw i posiedzeń sądowych, o dyspozycyjności biegłych wydających „ekspertyzy” zgodnie z oczekiwaniami prokuratury a także o częstym sprzeniewierzaniu się przez adwokatów, interesom klientów.
Raport nie jest kompletny, bo na
przykład nie wspomina o regularnym wydawaniu przez sądy postanowień na
posiedzeniach niejawnych, bez żadnego uzasadnienia niejawności. Działania
takie mają oczywisty charakter korupcyjny i są karygodnym pogwałceniem art.
45 Konstytucji, który stanowi o prawie do jawnego sądu. Nie mówi też o żałośnie
niskiej kompetencji i braku odpowiedzialności sędziów ani o częstym
zamykaniu w złej wierze, zdrowych ludzi w szpitalach psychiatrycznych. Nie ma
też mowy o głównej przyczynie przestępstw sądowych – immunitecie urzędników
wymiaru sprawiedliwości. To, że czasem słyszymy w mediach o ukaraniu takiego
czy innego prokuratora, (ale już nie sędziego) to wierzchołek korupcyjnej góry
lodowej.
W rzeczywistości urzędnicy są bezkarni ze względu na powszechność
korupcji i sieć powiązań personalnych. Pokazywanie pojedynczych przypadków
nadużyć, to de facto teatr medialny dla pokazania, że rząd walczy z korupcją.
W praktyce, taki urzędnik musiał okazać się czarną owcą w swoim środowisku
i naruszyć zasady przestępczej solidarności.
Ciekawą rzeczą jest też wspomniany wcześniej problem z etyką wśród adwokatów. Nazywając rzecz po imieniu, jest to sprzedawanie klienta stronie przeciwnej a prze wszystkim dbałość o własną kieszeń. Swojego czasu znany działacz ruchu obrony praw ojca polecił mi adwokata, mówiąc, że ten bierze tylko od jednej strony. Bardzo się rozczarowałem. Ów adwokat nawet specjalnie się nie krył z matactwami przeciwko mnie i współpracy ze stroną przeciwną. Pozwoliłem mu odejść, straciłem jednak dużo czasu i pieniędzy. Teraz prowadzę sprawę sam. Przynajmniej wiem, kto jest moim przeciwnikiem.
Potwierdzeniem faktu co najmniej tolerowania patologii wymiaru „sprawiedliwości”, przez pochodzące z wyboru władze, jest to, że moje prośby o wywiad z posłami, członkami Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, zostały zbyte milczeniem.
W mediach serwuje się papkę o niezawisłych (w domyśle sprawiedliwych) sądach, a w rzeczywistości mamy do czynienie z feudalną kastą ludzi stojących ponad prawem i stanowiących to prawo głównie z myślą o sobie. Nie bądźmy naiwni, afera Rywina pokazała kulisy tworzenia ustaw. Na pewno nie przygotowują ich posłowie z myślą o dobru ogółu, lecz specjaliści wywodzący się z kręgów, którym owe ustawy mają służyć.
W mediach przedstawia się też wąskie pojęcie korupcji jako łapownictwa. Tymczasem jest to zjawisko dużo bardziej skomplikowane, tak że korupcję praktycznie trudno jest wprost udowodnić. Można się tylko jej domyślać po zachowaniach urzędników. W wymiarze sprawiedliwości jedną z form korupcji jest sztuczne przysparzanie sobie pracy poprzez fikcyjne oskarżenia, lewe zlecenia dla biegłych i odraczanie rozpraw w nieskończoność.
Jednym z typowych ale skutecznych oszustw sądowych jest doprowadzanie do zaocznych „rozpraw”. Robi się to wysyłając zawiadomienie na adres gdzie wiadomo, że delikwent nie przybywa i zawiadomienia nie odbierze. Postanowienie sądu jest wysyłane już po terminie składania zażalenia i w ten sposób staje się prawomocne.
Matactwom sprzyja nadmierne skomplikowanie prawa, które stara się w sposób totalitarny skodyfikować prawie każdą sferę ludzkiej działalności. Paragrafów jest już tyle, że praktycznie można nimi uzasadnić każde, nawet najbardziej bezsensowne postanowienie, zgodnie z zasadą dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie. Jednakże sędziowie, szczególnie w sądach niższej instancji są często tak aroganccy a jednocześnie niekompetentni, że przeciętnie sprawny prawnik potrafiłby ich zapędzić w kozi róg. Charakterystyczni pod tym względem są asesorzy, którzy de facto są jedynie stażystami i nie powinni mieć prawa wydawania postanowień. Zwrócił na to uwagę Trybunał Konstytucyjny orzeczeniem z 30 października 2006r. Przeszło to jednak bez większego echa a asesorzy funkcjonują nadal.
Problem w tym, że sędziowie mają zawsze ostateczny argument. Gdy logika zawodzi zawsze pod ręką jest policja z kajdankami i aresztem. Do niedawna w arsenale środków represyjnych był jeszcze artykuł 203 k.p.k. o obserwacji psychiatrycznej. Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 10 lipca tego roku, stwierdził niekonstytucyjność tego przepisu przy rozmydlonym uzasadnieniu. Media przedstawiły to jeszcze bardziej nieprzekonywująco. Nikt nie chciał nazwać rzeczy po imieniu.
Również prawnicy, przynajmniej ci , których poznałem, bardzo niechętnie przeciwstawiają się sędziom. Dlatego, jeśli ma się ku temu warunki, warto poznać samemu prawo, przynajmniej w podstawowym zakresie i radzić sobie samemu.
Wymiar sprawiedliwości, to w tej chwili biznes, gdzie zużywa się olbrzymie środki finansowe na koszt podatnika i często na jego szkodę. Sytuacja ta jest bardzo szkodliwa dla całości kraju. Bez sprawnego sądownictwa ni ma mowy o efektywnym funkcjonowaniu społeczeństwa i państwa. Utrudniony jest obrót gospodarczy. Prawo własności przestaje funkcjonować, jeśli można kupić sędziego i po „ustawionym”, zaocznym procesie przejąć czyjś majątek. Władze „IV RP” jeśli myślą poważnie o naprawie państwa, powinny gruntownie zreformować wymiar sprawiedliwości tę instytucję na zasadach podobnych do WSI, ale w znacznie większym zakresie.
lipiec 2007
Kolejne
strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się
funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych:
Sędziowie
- oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów
- czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury
sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na
poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z
nieba na ziemię" :-)
Prokuratorzy -
czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i
nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2007.
Prokuratorzy
do zwolnienia od razu - ARCHIWUM - 2006r
SKORUMPOWANI
SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
"boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)
Adwokaci
- czyli mecenasi chałtury prawniczej, a tak naprawdę to jedyni usługodawcy którzy
nie ponoszą odpowiedzialności za odstawiane fuszerki typowi pasożyci społeczeństwa
Oszustwa
polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków,
czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie -
stale uzupełniany cykl: POLITYKA WłADZA PIENIąDZ
Policyjne
afery 2007 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia
policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków...
- słowem "psie przękręty".
oszustwa
komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków,
którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie
mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy
państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych
takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich
kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy
swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku.
UDOKUMENTOWANE
FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne
przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany
cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach
ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i
nie mające nic z fachowością...
Aferzyści
- czyli wszelkiej maści kombinatorzy grający rolę biznesmenów, politycy mający
dojście do tajnych informacji i wiedzy
Media
manipulują, osądzają i są sądzone - wpadki sądowe, wyroki skazujące na
dziennikarzy za nierzetelność, pomówienie, wprowadzenie w błąd społeczeństwa.
Poseł
to ma klawe życie :-)
Dziennikarz
- to zawód podwyższonego ryzyka.
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Strasburg
- wyroki Trybunału - ukarana Polska i polskie sądy za wydane wyroki naruszające
prawo - efekty skorumpowania polskich sędziów.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" - Niezależne
Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.