opublikowano: 26-10-2010
Burmistrz Wesołej Edward Kłos drwi sobie z wyroku sądowego. Łamanie PRAWA przez urzędników to norma - jak zwykle przewodzi Warszawa.
To że najczęściej prawo łamią sędziowie i prokuratorzy dokumentowano wiele razy w AP. Efektem tego jest fakt, że autorytet tych urzędników spadł poniżej zera i teraz wiele osób "olewa" wszelki kit jaki wypisywany jest w sądach. Zresztą sami sędziowie doprowadzili do takiego stanu sądownictwa, wiedząc że często wypisują bzdurne wyroki nie do zrealizowania.
Jakby autor artykułu: Szokujące odkrycie! W Polsce zalegalizowano bezprawie i to dosłownie! z dnia czytał AP to na pewno wymyślił by bardziej sensowny tytuł. Wiedziałby, że w Polsce od wprowadzenia komunizmu zawsze było bezprawie, że urzędnicy zawsze drwili sobie z obywateli.
Poniżej
typowa walka "z wiatrakami"
o przystanek, ale jest wiele poważniejszych spraw i głupoli w urzędach.
Piotr piszę:
Mieszkaniec stolicy postanowił wnieść skargę do WSA na Urząd m. st. Warszawy w przedmiocie łamania i odmowy wykonania prawomocnego wyroku. Okazało się, że nie może tego uczynić bowiem prawo (k.p.a.) nie przewiduje, że organ administracji państwowej odmówi wykonania wyroku sądowego. ”Bardzo niedobrze jest, że organy władzy samorządowej nie respektują przepisów prawa i wyroków Sądów dlatego, że zgodnie z przepisami są zobowiązane do przestrzegania prawa” – mówi Prezes Kamińska z WSA w W-wie.
Okazuje się, że dziesiątki tysięcy osób skarżących organy państwowe przez Sądami Administracyjnymi w Polsce prowadzą z góry skazaną na przegraną walkę, która naraża ich jedynie na wysokie koszty sądowe i adwokackie. Jest to pogwałcenie konstytucji, praw obywatelskich i praw człowieka. Sprawa trafiła do Rzecznika Praw Obywatelskich i Komitetu Helsińskiego. Horror Pana Adama i tysięcy innych pozbawionych prawa do sprawiedliwego procesu trwa!
Łamiący prawo Urząd jest zgodnie z prawem bezkarny…
Przypomnijmy: 11 X 2006 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok w którym, uchylił pozwolenie na budowę oraz nakazał natychmiastowe wstrzymanie prac objętych nielegalną samowolą Urzędu m. st. Warszawy Dzielnicy Wesoła. Urzędnicy w Wesołej przesunęli o 50 m. przystanek spod sklepu monopolowego kolegi burmistrza, naruszając prywatą nieruchomość. Uczynili to wbrew interesowi mieszkańców, bez zgody właściciela, tarasując wjazd do prywatnej posesji, niszcząc płot oraz chronione prawem drzewa i krzewy, likwidując wiatę z ławką, która wcześniej chroniła oczekujących przed warunkami atmosferycznymi.
Prezes WSA Irena Kamińska, dla TVN 24: „ Z obrotu prawnego została wycofana decyzja która, na tę budowę zezwalała i ta budowa po wyroku Sądu w żaden sposób nie powinna być prowadzona.”
Zaraz po wydaniu wyroku burmistrz Edward Kłos stwierdził w Rzeczpospolitej: „Jestem zaskoczony decyzją sądu, nie wykluczam odwołania do NSA”. Jednak zamiast tego, odmówił na piśmie zastosowania się do wyroku i po mimo, iż miał pełną świadomość łamania go, kontynuował samowolne prace budowlane do ich ukończenia, a nawet je przyspieszył. Poszkodowany właściciel posesji powiadomił wszystkie odpowiedzialne w państwie organy o tym naruszaniu, bez rezultatu. Wojewoda Mazowiecki do dziś nie zajął stanowiska, Rada Warszawy obiecała mu wydanie uchwały i sprawę pozostawiła, zignorowano też interwencję Kancelarii Prezydenta RP.
Zapewnienia w mediach bez pokrycia…
O sprawie informowały szeroko media m.in.: Rzeczpospolita, Wiadomości 24, Echo Miasta, Gazeta Stołeczna, TVN24, Superstacja, TVP2, Kurier Warszawski, Twoje Imperium, Super Express, Gazeta Finansowa. Kiedy w rocznicę wyroku ekipa burmistrza znów pokazała, że prawo ich nie dotyczy i ponownie naruszyła wyrok, natychmiast zjawiła się ekipa Kuriera TV i Rzeczpospolitej.
„Samowola budowlana w wykonaniu organu publicznego to skandal!”- grzmiał mecenas i senator Krzysztof Piesiewicz.
„Urzędnik który, w jakikolwiek sposób sprzeniewierza się funkcją do których został powołany, jeżeli w jakikolwiek sposób narusza obowiązek budowania zaufania do państwa, który to obowiązek wynika z kodeksu postępowania administracyjnego jest człowiekiem, który nie nadaje się do pełnienia tej funkcji. Może się zdarzyć, że o tym nie wiedział, z tych dokumentów wynika, że wiedział” – mówi o sprawie Pełnomocnik Rządu Pani Julia Pitera.
Pan Adam zdecydował wiec skierować skargę do Trybunału Sprawiedliwości. Do dziś burmistrz Wesołej Edward Kłos jest bezkarny, a właściciel musi przedzierać się do domu z zagrożeniem zdrowia i życia i płacić podatek od bezprawnie zajętej działki. Mieszkańcy wystąpili też z petycją w tej sprawie do władz, wybitni eksperci prawa oraz biegli sądowi przygotowują w tej sprawie specjalny raport i ekspertyzy. Skala naruszeń prawa przez władze Wesołej jest porażająca. Właściciela nieruchomości reprezentowała przed WSA znana kancelaria adwokacka Pociej, Dubois i Wspólnicy. W najbliższym czasie do Sądu wpłynie też stosowne powództwo cywilne.
Czy Prezydent Warszawy przerwie bezprawie burmistrza Kłosa …?
„Całkowicie zgadzam się z opinią Pani Julii Pitery, która monitoruje tą sprawę. Wierzę w rozsądek władz Warszawy, które powinny wreszcie rozwiązać sporną kwestię. Lokalizacja, na której winien być umiejscowiony przystanek i o którą sam występował Urząd stoi i czeka. Wyrok Trybunału może okazać się kompromitacją dla władz nie przestrzegających reguł obowiązujących w państwie prawa. Bezkarne łamanie wyroku sądowego to niestety nasza smutna warszawska rzeczywistość.”- mówi Adam Białas
Należy pamiętać, że Zastępca Prezydenta Warszawy Jacek Wojciechowicz (były burmistrz Wesołej) jest dobrym znajomym obecnego włodarza Wesołej, któremu przekazał swoją posadę. Wiele lat obydwaj zajmowali tu wysokie funkcje. „Solą w oku” jest Społeczny Komitet Poszkodowanych przez Urząd w Wesołej, który zjednoczył wielu mieszkańców. Rosnąca w siłę inicjatywa obywatelska wkrótce rozpocznie wydawanie gazety lokalnej.
Republika bananowa nad Wisłą rośnie w siłę…?
Pamiętamy korzystny wyrok WSA w Warszawie w sprawie nie wygaśnięcia mandatu Pani Prezydent H. Gronkiewicz Waltz. „Można powiedzieć: lepiej późno niż wcale” - powiedziała prezydent Warszawy, po ogłoszeniu wyroku we własnej sprawie. Dlaczego w innej sprawie podwładni bezkarnie łamią prawomocny wyrok tego samego sądu? Czy Pani Prezydent wreszcie przerwie ten horror?
Czy prawo chroni jedynie wybranych?
Podsumowując.
Wielu urzędników nie dorosło do sprawowania władzy. Po prostu "wali
im na mózg". Jednak niejeden urzędnik, nawet będący burmistrzem czy
prezydentem skończyli karierę jak dziennikarze "zagięli parol" na
niego.
W
końcu najwyższą - IV władzą są media.
Autor prezentuje szereg artykułów. Dopisujemy się i my. Na pewno zobaczymy
koniec kariery burmistrza Wesołej Edwarda Kłosa, a wtedy ten przystanek będzie
mu się śnił do końca życia. Ale wtedy na pewno nie będzie mu wesoło...
:-)
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" - Niezależne
Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Emilia Cenacewicz, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu niejawnych sympatyków AP |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.