opublikowano: 26-10-2010
Wrocław - sędziowie SA Jacek Witkowski SA Halina Kisiel-Barańska SO Irena Różańska-Dobosz mataczą na zamówienie? - z cyklu patologii sądowych.
Problem oszukiwania kierowców
przez firmy transportowe poruszyliśmy już w artykule: Transport
Międzynarodowy i Spedycja TRANS -TIR w Załężu - czyli jak właściciel
oszukuje kierowców i Państwo. I do tej sprawy już niedługo wrócimy.
Kolejnym oszukanym kierowcą - tym razem przez firmę "ANDRUS" Sp. z
o. o. joint venture z siedzibą w Bukowie jest Pan Kazimierz Bawolski.
Numery są takie same jak stosowano w TRANS-TIR - czyli niewypłacanie należnych
diet za częste krajowe i zagraniczne podróże służbowe, ryczałtów za
noclegi, itp. niezbędnych wydatków. Wspólną cechą tych firm (i wielu
innych) jest stosowanie tzw. "twórczej księgowości" polegającą na
fałszowaniu dokumentów oraz podrabianiu podpisów kierowców celem powiększania
kosztów firm i własnych zysków - a tym samym umniejszaniu należnych podatków
i oczywiście wynagrodzeń.
Pan Kazimierz cierpliwie znosił taki stan aż do drobnego wypadku, kiedy to
naczepą uszkodził w Belgii bramę wjazdową. Pomimo że samochód był
ubezpieczony to pazerni szefowie od niego zażyczyli sobie zwrotu kosztów
naprawy - 4tys.DM (2001r). Czara goryczy przelała się, kiedy w kwietniu 2001r
poprosił o pieniądze na Święta a właściciele odmówili mu. Fakt ten
doprowadził Pana Kazimierza do desperackiego kroku - postanowił zatrzymać
samochód służbowy którym wracał z trasy do czasu aż właściciele nie wypłacą
mu zaległego wynagrodzenia - ok.50tys. zł. Sam fakt zatrzymania samochodu
umorzyła prokuratura w Świdnicy a jego roszczenia znalazły finał w Sądzie
Okręgowym w Świdnicy. Sąd powołał biegłego który wyliczył straty jakie
poniósł Kazimierz na kwotę 29.164zł i ostatecznie po
roku procesowania i odliczeniu zaliczek przyznano mu kwotę 19.464zł.
Dobre i tyle, pomyślał szczęśliwy że wygrał. Jednak szybko okazało się,
że cieszył się za prędko...
Logiczne, że szefostwo firmy transportowej ANDRUS szybko znalazło dojście do
skorumpowanych sędziów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu gdzie udawano że
rozpatrywano apelację pozwanej.
Niedouczeni sędziowie: SA Jacek Witkowski, SA Halina Kisiel-Barańska SO Irena
Różańska-Dobosz (spr) w kilkanaście minut bez znajomości księgowości a
nawet bez znajomości matematyki zmienili zaskarżony wyrok w ten sposób, że
obniżyli wynagrodzenie P. Kazimierza z 19.464zł do... 1.732,35zł.
Jest to o tyle dziwne, że strona pozwana jak sama się przyznała nie prowadziła
ewidencji pracy powoda, kart drogowych itp. - tak więc skąd wzięto jakieś
tam liczby?
Haa, okazało się że specjalistką lepszą od biegłych księgowych jest
adwokatka Zofia Krzeczkowska ze Świdnicy. To właśnie ona wyliczyła (czytaj
wymyśliła) na 3 stronach apelacji (szerokim drukiem) taką kwotę, a sędziowie
apelacyjni z ochotą przytaknęli jej.
Ciekawe ile taki "numer" kosztował firmę, bo Kazimierza jakieś
17tys...
"Kit" jaki odstawili sędziowie
publikuje poniżej w ramkach. Sędziowie w swej "pomroczności umysłowej"
jak zwykle w skorumpowanych sprawach stworzyli na potrzeby "swoje własne
prawo" i dowolną interpretacje faktów.
Krótko mówiąc, uznali że kierowca nie podróżuje służbowo - czyli na
zlecenie kierownictwa, ale tak dowolnie się wozi po świecie zgodnie z własną
chęcią i ochotą a więc to on powinien dopłacać jeszcze do ich interesu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Cóż, jak zwykle skorumpowanym albo niedouczonym sędziom przedstawimy podstawy ich omylności które nietrudno w necie znaleźć.
Otóż,
Ustawa o czasie pracy kierowców nie reguluje kwestii związanych z podróżą służbową
i wypłata diety. Stąd zgodnie z art. 4 tej ustawy w zakresie nieuregulowanym
ustawą stosuje się przepisy Kodeksu pracy.
Z podróżą służbową mamy więc do czynienia wtedy, gdy wykonuje pracę poza stałym miejscem pracy, co jest na ogół normą w przypadku pracy kierowców tzw. tirowców. Nie dotyczy to tzw. kierowców kursowych, których miejscem pracy jest np. województwo i te same powtarzalne czynności oraz czas pracy.
Świadczenia, jakie przysługują pracownikowi z tytułu
krajowej i zagranicznej podróży służbowej to:
1. diety
2. zwrot kosztów i wydatków odpowiednio do uzasadnionych potrzeb
Dieta
jest przeznaczona na pokrycie kosztów wyżywienia i inne drobne wydatki.
Natomiast wysokość diety za dobę podróży służbowej w poszczególnych państwach
określa załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej dla
każdego kraju osobno.
Kwestię należności z tytułu diet i innych należności reguluje Rozporządzenie
Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości
oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi
zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu
podróży służbowej poza granicami kraju.
Jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest
obowiązany do ustalenia regulaminu wynagradzania - tu chodzi o firmy prywatne -
to zgodnie z artykułem 77[5] § 4 kodeksu pracy postanowienia układu
zbiorowego pracy, regulaminu wynagradzania lub umowy o pracę - to zgodnie z
rozporządzeniem nie mogą ustalać diety za dobę podróży służbowej na
obszarze kraju oraz poza granicami kraju w wysokości niższej niż dieta z tytułu
podróży służbowej na obszarze kraju określona dla pracownika zatrudnionemu
w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej.
(podobnie jest z minimalnym wynagrodzeniem).
W przypadku gdy układ zbiorowy pracy, regulamin wynagradzania lub umowa o
pracę nie zawiera postanowień dotyczących diety za dobę podróży służbowej
na obszarze kraju oraz poza granicami kraju, pracownikowi przysługują należności
na pokrycie kosztów podróży służbowej odpowiednio według przepisów w/w
Rozporządzenia. Jak wynika z powyższego dolną granicą należności za
delegacje zagraniczne są kwoty ustalone przez Rozporządzenie Ministra Pracy i
Polityki Społecznej w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności
przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej
jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami
kraju.
Fakt, że Kodeks pracy jest nagminnie naciągany i łamany
nie tylko przez pracodawców, ale też i przez sądy kolejny raz dowodzi
miernoty urzędników sprawującej tak odpowiedzialne funkcje w społeczeństwie.
Potwierdza też się fakt, że władza sądownicza ostatnio coraz częściej
przyjmuje rolę władzy ustawodawczej. Niestety takie postępowań sędziów Sądu
Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego ułatwia słaba, często niedouczona władza
ustawodawcza jaką mamy ostatnio w Polsce. Dowolność interpretacji, brak
odpowiedzialności sędziów za głupotę, immunitet - wszystko to powoduje, że
w sądach ciągle mamy czasy komuny i styl: czytając kodeks od początku do końca
- jesteś winny, ale już od końca - jesteś niewinny... jak mawiał doświadczony
dziadek :-)
Kolejne
strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się
funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych.
Sędziowie
- oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów
- czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury
sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na
poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z
nieba na ziemię" :-)
Prokuratorzy -
czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i
nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2008.
Adwokaci
- czyli mecenasi chałtury prawniczej, a tak naprawdę to jedyni usługodawcy którzy
nie ponoszą odpowiedzialności za odstawiane fuszerki typowi pasożyci społeczeństwa
Oszustwa
polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków,
czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie -
stale uzupełniany cykl: POLITYKA WŁADZA
PIENIĄDZ
Policyjne
afery 2008 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia
policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków...
- słowem "psie przękręty".
oszustwa
komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków,
którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie
mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy
państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych
takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich
kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy
swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku.
UDOKUMENTOWANE
FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne
przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany
cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach
ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i
nie mające nic z fachowością...
Aferzyści
- czyli wszelkiej maści kombinatorzy grający rolę biznesmenów, politycy mający
dojście do tajnych informacji i wiedzy
Media
manipulują, osądzają i są sądzone - wpadki sądowe, wyroki skazujące na
dziennikarzy za nierzetelność, pomówienie, wprowadzenie w błąd społeczeństwa.
Poseł
to ma klawe życie :-)
Dziennikarz
- to zawód podwyższonego ryzyka.
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Strasburg
- wyroki Trybunału - ukarana Polska i polskie sądy za wydane wyroki naruszające
prawo - efekty skorumpowania polskich sędziów.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" - Niezależne
Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Emilia Cenacewicz, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu niejawnych sympatyków AP |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.