opublikowano: 26-10-2010
Wniosek Zbigniewa Kękuś do Ministra Sprawiedliwości RP, Zbigniewa Ćwiąkalskiego o wydanie polecenia Prokuratorowi Rejonowemu Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Krystynie Kowalczyk wydania Z. Kękuś postanowienia z dnia 7 stycznia 2008r. w sprawie przestępstwa poświadczenia nieprawdy popełnionego przez adw. Wiesławę Zoll."
Zbigniew
Kękuś
Kraków,
27 lutego 2008r. Pan Zbigniew Ćwiąkalski Dotyczy:
„Prokurator /Jacek Żak – ZKE/
wnosi o uznanie oskarżonego
za winnego zarzucanych mu czynów i (…) zobowiązanie oskarżonego do
przeproszenia pokrzywdzonych /w tym adw. Wiesławy
Zoll – ZKE/” „Prokurator jest obowiązany postępować
zgodnie ze ślubowaniem prokuratorskim (…) i unikać wszystkiego, co
mogłoby przynieść ujmę godności
prokuratora lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności.” „Prokuratorem może być powołany ten, kto
jest nieskazitelnego charakteru.” Uzasadnienie Celem
obrony adw. WiesławyZoll przed przedstawionym jej przeze mnie zarzutem poświadczenia
- celem osiągnięcia korzyści osobistej - nieprawdy w wydanym przez nią
dokumencie, tj. piśmie procesowym, nieskazitelnego charakteru Prokurator
Rejonowy Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Krystyna
Kowalczyk pozbawia mnie możności korzystania z moich praw
konstytucyjnych i ustawowych oraz zmienia interpretację przepisów prawa
karnego, przedstawioną przez nieskazitelnego charakteru prokuratora
Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Elżbietę Kowalską,
w postanowieniu z dnia 30 czerwca 2005r. /Załącznik 3/. To
najpewniej pierwsza z korzystnych dla rodziny Zoll, a wbrew obowiązującemu
prawu, zmian w interpretacji przepisów prawa karnego Rzeczypospolitej
Polskiej, którego reformę przygotowuje zespół pod kierownictwem małżonka
adw. Wiesławy Zoll, prof. dr hab. Andrzeja Zolla /GW, 13 lutego 2008r.,
s. 7/. Doprawdy,
nie znajdziesz w Polsce, wśród tysięcy prawników, osoby mniej
predestynowanej do szefowania zespołowi reformującemu Ministerstwo
Sprawiedliwości, niż Pana mistrz – jak wspomina prof. Tomasz Studnicki
- prof. Andrzej Zoll. Prof.
Tomasz Studnicki tak wspomina Pana, z krasomówcą hipokrytą, prof. A.
Zollem początki współpracy:
„To
był bardzo upartyjniony wydział w latach 70. Do pracy w Katedrze Prawa
przyjął go /tj.
Pana, Zbigniewa Ćwiąkalskiego – ZKE/
Kazimierz Buchała, człowiek mocno osadzony w komunistycznym
establishmencie. W tej samej katedrze pracowali m.in. Andrzej Zoll. (…)
W mojej ocenie Andrzej Zoll był wtedy rodzajem mistrza Zbyszka Ćwiąkalskiego
– potwierdza profesor Tomasz Studnicki, jeden z niewielu ludzi tego środowiska,
który do partii nigdy nie wstąpił. Aleksander Szumański w taki sposób wspomina tamte czasy: Po wielkim luminarzu nauk prawniczych prof. Władysławie
Wolterze kierownictwo katedry objął Kazimierz Buchała wysoko oceniany w
archiwach Służby Bezpieczeństwa - Tajny Współpracownik /TW/ o
pseudonimie "Magister", promujący swoich ulubieńców Andrzeja
Zolla i Zbigniewa Ćwiąkalskiego (…).” Źródło: http://www.rodaknet.com/rp_szumanski_9.htm Pana
członkowstwa w PZPR /Polska
Zjednoczona Partia Robotnicza/ w taki sposób Pan obecnie broni: –
Uważałem, że może uda nam się coś zmienić, coś naprawić.
Do wstąpienia namawiali mnie bardzo porządni ludzie – tłumaczy. Czy
była to naiwna wiara, czy oportunizm, trudno dziś osądzić.” Celem
uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości, pragnę wyjaśnić, że ja nikogo
nie potępiam za przynależność
do PZPR. Obecnie
ma Pan, porządny niewątpliwie, a
i bogaty w życiowe doświadczenia oraz nieskazitelnego – jako
Prokurator Generalny - charakteru człowiek, okazję - ja ją Panu dałem
złożonym na adres Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej
Zbigniewa Ćwiąkalskiego w dniu 28 listopada 2007r. zawiadomieniem o popełnieniu
przez prof. A. Zolla przestępstwa poświadczenia nieprawdy w jego
odpowiedzi z dnia 14 lipca 2004r. na mój pozew przeciwko niemu o ochronę
dóbr osobistych - aby rzeczywiście „coś
zmienić”, „coś
naprawić”, a Pan, wiedząc o prof. A. Zolla nikczemnym
postępowaniu, uczynił szefem
zespołu reformującego prawo karne Rzeczypospolitej Polskiej osobnika, który
przez 4 lata odmawiał realizacji jego, jako Rzecznika Praw Obywatelskich
konstytucyjnych i ustawowych obowiązków mojemu choremu dziecku, obrażał
mojego syna i moje prawa obywatelskie, obrażał mnie i zniesławiał, a
obecnie, razem z jego - zdaniem samorządowców z Okręgowej Rady
Adwokackiej, nieświadomą od prawie 10 lat - małżonką, adw. Wiesławą
Zoll i stworzonym przez nich „Układem
Moralnych Brzydali” czyni ogromne starania, aby uczynić mnie
przestępcą. Nie
wiem, czy tym razem oportunizm Panem kieruje, czy też łatwowierność,
jakkolwiek wskazać należy, że dzisiaj nie jest Pan już – jak w
1972r. – naiwnym dwudziestolatkiem, a jako
sześćdziesięcioletni mężczyzna, nie jest Pan także początkującym
w zawodzie, mogącym infantylnie wierzyć w piękne słowa krasomówcy obłudnika
prawnikiem /chyba, że jednak Pan jest, ale wtedy niech Pan zrezygnuje ze
stanowiska Ministra/. Co
do jednego nie mam wątpliwości … . Promując
swojego kiedyś „mistrza”, czyniąc nikczemnika i męża oszustki,
adw. Wiesławy Zoll, prof. Andrzeja Zolla szefem zespołu opracowującego
reformę prawa karnego Rzeczypospolitej Polskiej, utwierdza Pan prof. A.
Zolla w przekonaniu, że jest, jak jego wykorzystująca chore nawet
dziecko dla osiągania jej celów procesowych małżonka kłamca i
oszustka, „nietykalną świętą krową”. Promując
małżonka oszustki, adw. Wiesławy Zoll, nikczemnika, jakim jest prof. A.
Zoll, przede wszystkim szkodzi Pan jednak, członek rządu
Rzeczypospolitej Polskiej wizerunkowi, czyniącego Panu zaszczyt przez
powołanie Pana na urząd Ministra, Premiera Rzeczypospolitej Polskiej,
Pana Donalda Tuska. W
udzielonym w 2005r. gazecie „Fakt” wywiadzie, mistrz obłudy, prof. A.
Zoll powiedział: „IV RP nie jest nam
potrzebna. III Rzeczpospolita jest niewątpliwym sukcesem, w którym wiele
trzeba poprawić. Kontynuujmy to, co dobre, eliminujmy, to co złe” /Fakt
16-17 lipca 2005r./. Niech Pan zatem, Minister Sprawiedliwości
Rzeczypospolitej Polskiej przegoni - eliminując to, co złe – Pana
„mistrza” z Pana młodzieńczych lat, personifikację zła, zarozumiałego,
aroganckiego buca, małżonka
chronionej przez niego, gdy był Rzecznikiem Praw Obywatelskich RP kłamcy
i oszustki, adw. Wiesławy Zoll, prof. Andrzeja Zoll z Ministerstwa
Sprawiedliwości. „BUC”,
przypomnę, adresatowi kopii niniejszego pisma, prof. A. Zollowi oraz
rzeszy jego promotorów, apologetów, sympatyków, sprzymierzeńców i
obrońców, nie jest określeniem obraźliwym, wulgarnym, lecz –według
Słownika Języka Polskiego – potocznym, używanym, gdy mowa «o człowieku zarozumiałym,
aroganckim», tj. o człowieku, jakim jest prof. dr hab. Andrzej
Zoll. Jeden
z największych w Polsce – a być może nawet największy - obrońca sędziowskiej
niezawisłości, prof. A. Zoll strzegł w okresie sprawowania urzędu
Rzecznika Praw Obywatelskich interesu sędziów oraz dobrego samopoczucia
Żydów. RPO,
prof. Andrzej Zoll znalazł w 2005r. czas na złożenie doniesienia o
publikacji materiałów antysemickich przez jednego z obywateli RP, wiedząc,
że oskarżonemu groziła za to kara pobytu przez 3 lata w więzieniu. Będąc
rzadką doprawdy, gardzącą prawami dziecka „świnią” - „ŚWINIA”: 1. pogard. «o człowieku, który wyrządził
komuś krzywdę» 2. pot. «o człowieku zachowującym się
nieprzyzwoicie»; Słownik Języka Polskiego – nie znalazł
natomiast Rzecznik Praw Obywatelskich RP, prof. A. Zoll czasu, aby do końca
trwania jego kadencji, tj. do lutego 2006r. rozpoznać zgłoszone mu przeze mnie w mych pismach z
21.01.2002r., 20.04.2002r., 29.04.2002r., 03.06.2002r.,
19.06.2002r. i 18.07.2002r. sprawy:
Rzadki
zarozumiały i arogancki buc oraz świnia w przedstawionym tego słowa wyżej
znaczeniu, prof. Andrzej Zoll
strzegł i strzeże interesu sędziów, bo ci mając władzę, strzegą
rodzinnego interesu pana profesora, tj. m.in. zarobkowego przez jego małżonkę,
adw. Wiesławę Zoll okłamywania, oszukiwania Sądów oraz zarobkowego
przez adw. Wiesławę Zoll obrażania praw dziecka i wykorzystywania
chorego nawet dziecka dla osiągnięcia jej celów procesowych. Moralne
dno, jak jego małżonka, prof. Andrzej Zoll, strzegł także interesu,
tj. dobrego samopoczucia Żydów, bo ci mając pieniądze i media,
inwestują w niego i udzielają miejsca w mediach na promocję pana
profesora, nieprzerwanie – jak red. Adama Michnika Gazeta Wyborcza –
prezentując jego stanowisko w różnych, w tym na przykład, czy wolno
ujawniać „robienie w spodnie” kwestiach. A może
by tak pan prof. A. Zoll, skoro tyle ma do powiedzenia na różne tematy,
przedstawił jego – eksperta, uczynionego przez Pana szefem zespołu
opracowującego reformę prawa karnego Rzeczypospolitej Polskiej /Gazeta
Wyborcza z 13.02.2008r., s. 7/ – stanowisko w sprawie przedstawionej w
niniejszym piśmie, a promotor prof. A. Zolla, red. Adam Michnik, jojczący
i labiedzący w Gazecie Wyborczej oraz podczas spotkań z jego
uczestnictwem, żeśmy narodem antysemitów, nawołujący nawet, aby Kościół
rzymskokatolicki wprowadził obowiązek spowiadania się z grzechu
antysemityzmu, opublikował to stanowisko w Gazecie Wyborczej … . A może
do upublicznienia informacji o tym, co z moimi dziećmi i ze mną od lat
„wyprawiają” adw. W. Zoll, prof. A. Zoll i podporządkowani im
sędziowie spróbowałby przekonać red. A. Michnika, red. Jacek Żakowski,
uważający prof. A. Zolla za niekwestionowany autorytet i przed kilkoma
miesiącami zgłaszający tego zarozumiałego buca jako kandydata na urząd
Premiera Rzeczypospolitej Polskiej … . A może
sam promotor prof. A. Zolla, red. J. Żakowski upublicznił by informacje
prowadzonej przeciwko mnie sprawie za pośrednictwem Radia TOK FM lub
„Polityki”? Zamykanie
stron internetowych – jak uczyniono ze stronami www.zgsopo.z.pl
oraz www.zkekus.z.pl,
prezentujących fakty, opis zachowań Wiesławy i Andrzeja Zolla i
grona podporządkowanych im sędziów i prokuratorów - nie sprawi przecież,
że tych dwoje degeneratów – „DEGENERAT:
«człowiek, który trwale zatracił normy moralne i poczucie godności»;
Słownik Języka Polskiego -
stanie się nagle wzorem
wszelkich cnót, podporządkowanych przepisom obowiązującego prawa. Podobnie,
jak nie staną się nimi podwładne pani Prezes Sądu Okręgowego w
Krakowie SSO Maji Rymar i Przewodniczącej Wydziału XI Cywilnego
Rodzinnego tego Sądu, SSO Agnieszki Oklejak, sędziny, jak Ewa Hańderek,
Agata Wasilewska-Kawałek, Izabela Strózik, czy Teresa Dyrga. Niech
Pan, uprzejmie proszę, nie korzysta – przez wzgląd na dobro wymiaru
sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej – z
ewentualnie udzielonej Panu przez Pana mistrza, prof. A. Zolla eksperckiej
porady, co do sposobu rozpoznania niniejszym złożonego wniosku. Niech
się Pan nie boi, Panie Ministrze, Prokuratorze Generalny, osobiście rozpoznać niniejszym zgłoszonej Panu sprawy. xxx Dokładnie
ten sam czyn adw. Wiesławy Zoll, który prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Elżbiety
Kowalskiej postanowieniem, które wydała w dniu 30 czerwca 2005r.
zakwalifikowała jako dający mi status pokrzywdzonego, zdaniem innego
prokuratora tej samej Prokuratury, pani Piaseckiej /imię mi nieznane/ w
2008r. nie czyni mnie pokrzywdzonym i Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście
Wschód, w tym nieskazitelnego
charakteru Prokurator Rejonowy
Krystyna Kowalczyk odmawia mi możności skorzystania z moich
konstytucyjnych i ustawowych praw, w tym wydania mi postanowienia
prokurator Piaseckiej z dnia 7 stycznia 2008r. /Załącznik
4/ w sprawie złożonego przeze mnie zawiadomienia o popełnieniu
przez adw. W. Zoll przestępstw z art. 271 § 1,
§ 3 Kodeksu Karnego. W
pouczeniu do doręczonego mi, dotyczącego adw. Wiesławy Zoll postanowienia prokurator Elżbiety Kowalskiej z dnia 30
czerwca 2005r. napisano – Załącznik
3: W
związku z faktem, że odmawiając w.w. postanowieniem z dnia 30 czerwca
2006r. wszczęcia śledztwa w sprawie adw. Wiesławy Zoll, prokurator E.
Kowalska uczyniła wykonującą wolny zawód adwokata Wiesławę Zoll …
funkcjonariuszką publiczną, raz jeszcze, w dniu 23 października 2007r.,
złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przez adw. W. Zoll przestępstwa
poświadczenia nieprawdy celem osiągnięcia korzyści osobistych /art.
271 §, § 3 kk/, przedstawiając dokładnie ten sam zarzut, i takie samo,
jak wcześniej, tj. wtedy, gdy moje zawiadomienie rozpoznawała jakże
przychylna adw. W. Zoll prokurator E. Kowalska, dla niego uzasadnienie. Małżonka
prof. A. Zolla, adw. Wiesława Zoll przedstawiła mi w wydanym przez nią
dokumencie, tj. piśmie procesowym złożonym przez nią, jako pełnomocnika
mej żony w prowadzonej przez Sąd Okręgowy w Krakowie sprawie z mojego
powództwa o rozwód /sygn. akt XI CR 603/04/ zarzut złożenia fałszywych
zeznań i powołała się, celem uwiarygodnienia jej zarzutu, na nigdy nie
okazane przez nią zaświadczenia. Prokurator
B. Kowalska rozpoznawszy złożone przeze mnie zawiadomienie o popełnieniu
przez adw. W. Zoll przestępstwa, uznała postanowieniem z dnia 30 czerwca
2005r., że adw. Wiesława Zoll skrzywdziła mnie w ten sposób i doręczyła
mi jako pokrzywdzonemu
uprawnionemu do złożenia zażalenia na postanowienie, jej w.w.
postanowienie z 30.06.2005r. o odmowie wszczęcia śledztwa /Załącznik
3/. Adw.
Wiesława Zoll od kilku już lat nieprzerwanie doświadcza takich, jak
opisany w niniejszym piśmie „cudów”
ze strony różnych – jak ostatnio prokurator Piasecka lub odmawiająca
mi wydania postanowienia prokurator Krystyna Kowalczyk
– „cudotwórców”,
tj. tej zarobkowo oszukującej sędziów kłamcy przychylnych sędziów i
prokuratorów oraz samorządowców z Naczelnej Rady Adwokackiej i Okręgowej
Rady Adwokackiej w Krakowie, w tym Prezesa NRA, Stanisława Rymar. ”Akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Kękuś o
przest. z art. (…) 226 § 3
kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 12 kk /znieważenie i zniesławienie konstytucyjnego organu
Rzeczypospolitej Polskiej, tj. RPO, Andrzeja
Zoll – ZKE/
(…) Oskarżam Zbigniewa Kękusia (…) Na podstawie zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego, a to zeznań świadków (…) Wiesławy
Zoll (k: 188) (…) Andrzeja
Zolla (k:256-257) Wniosek
z tego, w jaki sposób potraktowany zostałem przez prokurator K.
Kowalczyk taki, że gdy małżonka
byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego i byłego Rzecznika Praw
Obywatelskich, prof. Andrzeja Zolla, adw. Wiesława Zoll poświadczyła
nieprawdę, bezczelnie skłamała w wydanym przez nią piśmie procesowym
przedstawiając mi nieprawdziwy zarzut, że ja złożyłem fałszywe
zeznania, to ona mnie nie skrzywdziła i ja nie jestem pokrzywdzony tylko
… . A
może, skoro – według prokurator Piaseckiej i prokurator Kowalczyk -
nie pokrzywdzony, to ja zostałem przez adw. Wiesławę Zoll jej
obraźliwym dla mnie, zniesławiającym mnie i mającym na celu
zdyskredytowanie mnie jako człowieka i jako ojca zarzutem … wyróżniony,
zaszczycony, doceniony, itd. itp. Może
z małżonką
prof. Andrzeja Zolla jest
tak, że bez względu, co ona
pisze o przeciwnikach procesowych jej klientów, ważne jest, że w ogóle
o nich pisze, a oni muszą się czuć wyróżnieni, że oto sama adw. Wiesława
Zoll poświęciła im jej uwagę, przelewając jej myśli na ich temat na
papier i w postaci pism procesowych składając je do akt prowadzonych
przez nią spraw? xxx Po
tym, gdy zapoznałem się z treścią protokołu z rozprawy prowadzonej w
sprawie karnej przeciwko mnie przez sędziego Sądu Rejonowego w Dębicy,
Tomasza Kuczma w dniu 18 grudnia 2007r., a w nim treścią żądania
prokuratora Jacka Żak: „Prokurator /Jacek Żak
– ZKE/ wnosi
o uznanie oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów i (…) zobowiązanie
oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonych (…)” zasmuciłem
się kolejny raz zdegustowany kolejnym dowodem, kogo też posiada
Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej a zarazem Minister
Sprawiedliwości w korpusie podległych mu prokuratorów. Musi
Pan zgodzić się ze mną, że funkcjonariusz publiczny, który pragnie
uczynić obywatela przestępcą, a sam lekceważy jego
ustawowy i etyczny obowiązek zapoznania się z dokumentami, towarzyszącymi
sprawie, którą rozpoznaje i w której przedstawić ma jego stanowisko,
to arogant –
„AROGANCJA” : «zuchwała
pewność siebie połączona z lekceważeniem innych»;
Słownik Języka Polskiego
- i zarozumialec -
„ZAROZUMIAŁY”: «mający wygórowane mniemanie o sobie i przeceniający
swoje zalety lub zasługi; też: świadczący o takiej postawie» ; Słownik Języka Polskiego. Prokurator
Jacek Żak jest arogantem i zarozumialcem, czego dowiodę w dalszej części
niniejszego pisma. Przede
wszystkim jednak prokurator Jacek Żak dowiódł jego zacytowanym wyżej
żądaniem, że jest głupcem - „GŁUPIEC” - «osoba
ograniczona i naiwna» Słownik Języka Polskiego – między
innymi naiwnie wierzącym, że ja przeproszę Wiesławę i Andrzeja
Zoll oraz pozostałych uczestników „układu moralnych brzydali”
i/lub sadystą - „SADYZM”
- «znajdowanie przyjemności w zadawaniu komuś cierpień fizycznych
lub psychicznych» Słownik Języka Polskiego - czerpiącym
radość, satysfakcję z zadawania innym ludziom cierpień psychicznych
przez ich upokarzanie. Dlaczego
uważam, że prokurator Jacek Żak, który chce mnie zmusić do
przeproszenia funkcjonariuszy publicznych oraz państwa Wiesławę i
Andrzeja Zoll, którzy krzywdzili moje dzieci, w tym chore dziecko i obrażali
nasze prawa jest leniem, który nie zapoznał się z aktami sprawy karnej
przeciwko mnie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Dębicy? Otóż gdyby się z nimi – a
przynajmniej z dokumentami wydawanymi przez sędziego Tomasza Kuczma,
skoro nie chciało mu się czytać moich pism -
zapoznał prokurator Jacek Żak, zauważyłby, że na 1-ej stronie protokołu
z rozprawy prowadzonej przez sędziego Tomasza Kuczma w dniu 27 września
2007r. sędzia Tomasz Kuczma polecił wpisać, że ja nie stawiłem się
na prowadzoną przez niego w tym dniu rozprawę:„Nie
stawił się oskarżony Zbigniew Kękuś – prawidłowo wezwany –
wezwanie awizowano.” Na 2-ej stronie tego samego protokołu z rozprawy w dniu
27.09.2007r., zanim zaczął przesłuchiwać sędzię Izabelę Strózik
polecić jednak sędzia T. Kuczma zaprotokołować: Gdyby
zapoznał się nieskazitelnego charakteru prokurator Jacek Żak z aktami
sprawy, zanim przedstawił jego zacytowane wyżej, mające uczynić mnie
przestępcą żądania, gdyby zechciał zapoznać się z zeznaniami sędzi
Izabeli Strózik, zwróciłby przecież uwagę na fakt
mego, potwierdzonego zapisami protokołu z rozprawy w dniu 27 września
2007r. … objawienia się sędziemu Tomaszowi Kuczma i zamiast przedstawić
jego wobec mnie, mające uczynić mnie przestępcą żądania, złożyłby
wniosek o wyłączenie sędziego oszusta, Tomasza Kuczma. Prokurator
Jacek Żak wiedział jednak, jakie są wobec niego oczekiwania „Układu
Moralnych Brzydali” oraz ich sympatyków i nie zapoznając się
z aktami sprawy przeciwko mnie złożył zacytowany wyżej wniosek – Załącznik 6, protokół z rozprawy w dniu 18 grudnia 2007r. Prokurator
Jacek Żak jest także wzorcowym przykładem funkcjonariusza publicznego
lenia ignoranta – „ignorancja” - «nieznajomość
czegoś lub brak wiedzy z jakiejś dziedziny»; Słownik Języka
Polskiego. Oczywiście
nie można wykluczyć, że prokurator Jacek Żak jest nie tylko arogantem,
zarozumialcem, leniem, ale i lizusem– „Lizus” «osoba
schlebiająca komuś wyżej postawionemu dla pozyskania jego względów»;
Słownik Języka Polskiego - starającym się zaskarbić sobie względy
Wiesławy i Andrzeja Zoll i 15 sędziów z Krakowa. Generalnie
życzliwy ludziom i pragnący czynić ich życie radosnym i szczęśliwym
zrobię jednak przyjemność pragnącemu mnie upokorzyć prokuratorowi
Jackowi Żak i deklaruję, że Wiesławy i Andrzeja Zoll oraz 15, jak oni,
pod wodzą sędziego Barana Włodzimierza chcących uczynić mnie przestępcą
sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie,
nie nazwę już nigdy „Układem
Moralnych Brzydali”. Od
teraz, wyłącznie przez wzgląd na zapewnienie dobrego samopoczucia
prokuratora Jacka Żaka, by mógł czuć satysfakcję, że coś jednak osiągnął
dla pragnących uczynić mnie przestępcą funkcjonariuszy publicznych
oraz Wiesławy i Andrzeja Zoll, celem sprawienia przyjemności panu
prokuratorowi, będę ich nazywał „Układem
Uważających się za Pokrzywdzonych przez Kękusia Autorytetów
Moralnych”, zaprzestając stosowania nazwy „Układ
Moralnych Brzydali”. Jak
mi wyjaśnił bowiem obecny Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Andrzej
Struzik, broniącym przed wyłączeniem sędzię Teresę Dyrga
postanowieniem z dnia 26 lipca 2004r., Sąd Najwyższy orzekł w
postanowieniu z 1971r., że wszyscy sędziowie są – jak by niełatwo,
po moich z wieloma spośród nich doświadczeniach było w to uwierzyć -
autorytetami moralnymi. Z
niecierpliwością oczekuję na wyrok, który sędzia Tomasz Kuczma wydał
podczas rozprawy w dniu 18 grudnia 2007r., w tym na jego stanowisko w
sprawie zacytowanego wyżej żądania prokuratora Jacka Żaka. ”(…)
Przewodniczący /SSR
T. Kuczma – ZKE/ zarządził postępowanie dowodowe oraz pouczył
oskarżonego o przysługującym mu prawie zadawania pytań osobom
przesłuchiwanym oraz składania wyjaśnień co do każdego dowodu (art.
386 § 2 kpk)” mimo,
że ja … nie uczestniczyłem w tej rozprawie. Sędzia
T. Kuczma tak bardzo bał się konfrontacji ze mną, że wydał w dniu 18
grudnia 2007r., czyniący mnie przestępcą wyrok, w następstwie czego
otrzymałem wezwanie do uiszczenia opłaty w kwocie 17.122 /słownie:
siedemnaście tysięcy sto dwadzieścia dwa/ zł, nie wzywając mnie na tę
rozprawę. Złożyłem zatem wniosek o przywrócenie mi terminu na złożenie
zażalenia na wyrok sędziego oszusta, T. Kuczma z 18.12.2007r. oraz o doręczenie
mi wyroku z 18.12.2007r. Nie
przeproszę żadnej z uważających się za pokrzywdzone oraz z uznanych
przez prokuratora Jacka Żaka za pokrzywdzone przeze mnie osób, podobnie
jak nie zapłacę nałożonej na mnie kary grzywny w kwocie 17.122 zł. Gdybym
przeprosił podporządkowanych adw. Wiesławie Zoll i prof. Andrzejowi
Zoll sędziów przez lata całe krzywdzących moich synów lub sędziów,
którzy bronili przed wyłączeniem sędziów, którzy moim synom wyrządzali
krzywdę i obrażali ich prawa obywatelskie, nie tylko sprzeniewierzył
bym się wartościom i zasadom, którym jestem wierny, ale sam ogromną
krzywdę wyrządził bym moim dzieciom. Jak
miałbym spojrzeć w oczy synowi, gdybym przeprosił Wiesławę i Andrzeja
Zoll oraz podporządkowanych im sędziów, którzy przez lata całe –
adw. Wiesława Zoll zarobkowo – obrażali jego prawa, znęcali się nad
nim, ryzykując – adw. Wiesława Zoll zarobkowo - jego zdrowiem. Gdybym
przeprosił Wiesławę i Andrzeja Zoll oraz podporządkowanych im i uległym
wobec nich sędziów, największą krzywdę wyrządził bym jednak
wymiarowi sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, przez wzgląd na
dobro którego Sąd Najwyższy przekazał rozpoznanie sprawy przeciwko
mnie Sądowi Rejonowemu w Dębicy, w tym sędziemu oszustowi Tomaszowi
Kuczma i prokuratorowi leniowi Jackowi Żak. xxx „ŚWIĘTA KROWA” - osoba uważającą się (lub
uważana przez innych) za
niepodlegającą krytyce, niezależnie od podejmowanych lub
niepodejmowanych przez nią działań. Nie
mam szczęścia do funkcjonariuszy publicznych. Jak
nie sędzia oszust, Tomasz Kuczma - któremu ja się objawiłem i on udzielił mi, jako oskarżonemu, pouczenia podczas
rozprawy prowadzonej przez niego w dniu 27 września 2007r. oraz polecił
zapisać w protokole z rozprawy,
że on mi takowego pouczenia udzielił, aby dwa tygodnie po otrzymaniu w
dniu 14 stycznia 2008r., złożonego przeze mnie wniosku o jego wyłączenie,
w uzasadnieniu którego napisałem, że sędzia T. Kuczma podupadł na
zdrowiu psychicznym, czego dowodem halucynacje w postaci objawień,
ponieważ ja w rozprawie w dniu 27 września 2007r. nie uczestniczyłem,
ocknąć się i wydać zarządzenie z dnia 28 stycznia 2008r. o wykreśleniu
z protokołu z rozprawy w dniu 27.09.2007r. jako … oczywistej omyłki
pisarskiej aż 6 zdań, w tym ponad 60 słów, w tym części zdania, którym
udzielał mi pouczenia - to
prokurator arogant i zarozumialec, głupiec i/lub sadysta i/lub leń i/lub
lizus Jacek Żak. Ostatnio
w gronie osobliwie zachowujących się funkcjonariuszy publicznych znalazła
się „nieskazitelnego charakteru”
/art. 14.1 Ustawy o Prokuraturze/ Prokurator
Rejonowy z Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Krystyna
Kowalczyk, która w zgłoszonej przeze mnie w.w. Prokuraturze sprawie adw.
Wiesławy Zoll nauczyła się – albo ktoś, może jakiś manipulator
krasomówca, ją nauczył – powtarzać, jak mantrę zdanie „pan
nie jest pokrzywdzony” … . Jeśli
trzeba ilustracji osoby dążącej do celu po przysłowiowych „trupach”, adw. Wiesława
Zoll jest takowej najlepszym, niekwestionowanym przykładem. Podobnie, jak
jest adw. Wiesława Zoll najlepszym, niekwestionowanym przykładem „świętej
krowy”, która z procederu
- „Proceder”: «działanie, często stanowiące
czyjeś źródło utrzymania, uznawane za niezgodne z zasadami moralnymi
lub prawem» - okłamywania i oszukiwania Sądów uczyniła źródło
jej oraz jej małżonka - jeśli państwo Wiesława i Andrzej Zoll nie mają rozdzielności majątkowej - utrzymania. Po
tym, gdy dowiedziałem się od życzliwej mi osoby, że w lipcu 2004r. złożono
zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie przestępstwa znieważenia i
zniesławienia funkcjonariusza publicznego, sam w dniu 16 listopada 2004r.
złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przez małżonkę prof. A. Zoll,
adwokat Wiesławę Zoll przestępstwa poświadczenia nieprawdy /art. 271
§ 1, § 3 kk/, a przez niektóre sędziny Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie przestępstwa niedopełnienia
obowiązków /art. 231 § 1
kk/. Podstawą złożonego przeze mnie zawiadomienia w sprawie adw. W.
Zoll było stawiające mnie i
mej matce zarzut złożenia fałszywych zeznań oświadczenie adw. W. Zoll
z dokumentu, tj. pisma procesowego, które adw. W. Zoll złożyła w dniu
28 stycznia 1999r. do Sądu Apelacyjnego w Krakowie, przez Sąd Okręgowy
w Krakowie. Mimo moich licznych wniosków do Sądu Okręgowego w
Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Naczelnej Rady Adwokackiej i Okręgowej
Rady Adwokackiej, a nawet do samej adw. W. Zoll, aby pani mecenas okazała
– Sądowi i mnie - zaświadczenia, na które się powołała, małżonka
prof. A. Zolla nigdy tego nie uczyniła, a ja … płaciłem czynsz,
zgodnie z moimi i mej matki zeznaniami, czego dowiodłem złożonymi
przeze mnie zaświadczeniami. O kłamstwach, oszustwach – w tym wyżej
wymienionych – adw. W. Zoll także, jak o uniemożliwieniu mi przez sędziów
rehabilitowania chorego dziecka informowałem w 2002r. Rzecznika Praw
Obywatelskich RP, prof. A. Zoll. Wskazać
należy, że przepisy art. 305 kpk stanowią: Ponieważ
mimo w.w. przepisów Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód
milczała przez niemal rok, nie informując mnie o jej stanowisku
wobec mego, dotyczącego adw. Wiesławy Zoll zawiadomienia, w dniu 19 października
2005.r złożyłem wniosek w Biurze RPO o:
„Spowodowanie
wyjaśnienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej,
Pana prof. dr hab. Andrzeja Zoll przyczyn nie rozpatrzenia przez
Prokuraturę Rejonową Kraków Śródmieście Wschód, mego Zawiadomienia
z dnia 16 listopada 2004 r. o popełnieniu przestępstwa poświadczenia
nieprawdy przez małżonkę Rzecznika Praw Obywatelskich RP, Panią mec.
Wiesławę Zoll.” Po kolejnych kilku miesiącach oczekiwania i mej pisemnej interwencji w
Ministerstwie Sprawiedliwości, w lutym 2006r. otrzymałem pismo
prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Elżbiety Kowalskiej z dnia 1 lutego 2006r. Poinformowała
mnie w nim prokurator E. Kowalska – patrz
strony: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
oraz www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/
- Załącznik 2: Oto treść w.w., doręczonego mi w lutym 2006r. postanowienia prokurator E. Kowalskiej z dnia 30.06.2005r.
– patrz strony: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
oraz www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/.
Załącznik 3: Uzasadnienie W
przedmiotowej sprawie nie istnieją dostateczne przesłanki uzasadniające
wszczęcie postępowania. Zawiadomienia dotyczą osób uczestniczących w
sprawach sądowych, których stroną jest zawiadamiający. Ewentualne
zastrzeżenia, co do sposobu prowadzenia rozpraw pokrzywdzony winien zgłaszać
w toku postępowania sądowego. Mając na uwadze powyższe postanowiono
jak na wstępie. Prokurator Elżbieta
Kowalska.” Nie wdając się – celem ograniczenia objętości
niniejszego pisma – w nadto długi komentarz do w.w. postanowienia
prokurator E. Kowalskiej wskazać trzeba, że jest ono całkowicie
sprzeczne z przepisami Kodeksu Postępowania Karnego oraz utrwalonym
orzecznictwem sądowym w sprawie uzasadnienia do postanowienia, tj. art. 424. § 1. Kodeksu Postępowania Karnego,
który stanowi:„Uzasadnienie powinno zawierać: wskazanie, jakie
fakty sąd uznał za udowodnione lub nie udowodnione, na jakich w tej
mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.”
Nieskazitelnego
charakteru prokurator E. Kowalska rozpoznała złożone przeze
mnie zawiadomienie z oczywistą i rażącą obrazą w.w. przepisu kpk oraz
towarzyszącego mu orzecznictwa, w tym orzecznictwa Sądu Najwyższego. Nie przedstawiła prokurator E. Kowalska, które fakty uznała
za udowodnione lub nie udowodnione, na jakich oprała się dowodach,
dlaczego nie uznała moich dowodów. Nie to jest jednak nawet największą słabością,
niedoskonałością w.w. postanowienia prokurator E. Kowalskiej z dnia
30.06.2005r., które „hurtem” załatwiało zgłoszone przeze mnie
zawiadomienia, nawet nie wymieniając, kogo one dotyczyły. Najbardziej
„sensacyjnym”, bo całkowicie sprzecznym z przepisami obowiązującego
prawa zapisem postanowienia
prokurator E. Kowalskiej, jest ten, że złożone przeze mnie
zawiadomienie o popełnieniu przez adw. W. Zoll przestępstwa poświadczenia
nieprawdy, prokurator E. Kowalska rozpoznała jako zawiadomienie o popełnieniu
przestępstwa przez … funkcjonariusza publicznego – art. 231 par. 1
kk. /patrz: Załączniki 2, 3/. Ponieważ żaden adwokat, w tym nawet „święta krowa” o nazwisku Zoll nie jest funkcjonariuszem
publicznym, lecz osobą wykonującą zawód, zakwalifikowany do grupy tzw.
„wolnych zawodów”, pismem z dnia 23 października 2007r. złożyłem
w Prokuraturze Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód kolejny raz
zawiadomienie – patrz:
Internetowe strony Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca, www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/
oraz strona: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
- o
popełnieniu przez adw. Wiesławę Zoll przestępstw z art. 271 § 1, § 3
Kodeksu Karnego: W
Uzasadnieniu do w.w. zawiadomienia przedstawiłem adw. Wiesławie Zoll dokładnie
ten sam zarzut, który rozpoznawała prokurator E. Kowalska.Napisałem –
patrz strony: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
oraz www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/.
„Adw. Wiesława Zoll popełniła
przestępstwo z art. 271 § 1, § 3 Kodeksu Karnego składając w
dokumencie, jakim jest pismo procesowe, poświadczające nieprawdę oświadczenie
o treści:
„Oświadczenia powoda o rzekomo
ponoszonych kosztach na dom okazały się nieprawdziwe, co również
pozwana wykazała zaświadczeniami. Powód twierdził i zeznająca
jego matka, że czynsz za mieszkanie płaci powód. Okazało się, że
czynsz w ogóle nie był płacony i całą zaległość uiścić musiała
pozwana, zaciągając na ten cel pożyczkę. (…) Powód faktycznie opłaca
szkołę dzieciom, ale całą kwotę ma prawo odliczać sobie od
podatku” Adw. W. Zoll
nie okazała do dnia złożenia niniejszego zawiadomienia – mimo
licznych o to z mej strony od lat wniosków do Sądu Okręgowego w
Krakowie, Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Naczelnej Rady Adwokackiej i Okręgowej
Rady Adwokackiej w Krakowie – zaświadczeń, na które powołała się w
w.w. piśmie procesowym z dnia 28.01.1998r.” W
reakcji na złożone przeze mnie zawiadomienie o popełnieniu przez adw.
Wiesławę Zoll w.w. przestępstw, pismem z dnia 21 stycznia 2008r.
poinformował mnie Sekretariat Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód – Załącznik 4: Przede
wszystkim wskazać należy, że w w.w. piśmie nie napisano, że ja złożyłem
zawiadomienie o popełnieniu przez adw. W. Zoll przestępstwa nie tylko z
art. 271 § kk lecz także z art. 271
§ 3 kk, tj. -
Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze
pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. A
przecież adw. W. Zoll zarobkowo okłamywała i oszukiwała sędziów,
czyniąc z tego niecnego procederu źródło utrzymania jej samej i jej
– jeśli nie posiadają odrębności majątkowej – małżonka, prof.
Andrzeja Zolla. Gdy już się kosztem moich dzieci „nażarła”, uciekła
adw. W. Zoll z postępowania, w którym uczestniczyła jako pełnomocnik
mej żony, a następnie postanowiła uczynić mnie przestępcą. Otrzymawszy
w.w. pismo z dnia 21 stycznia 2008r., w dniu 14 lutego 2008r. sam osobiście,
razem z dwoma towarzyszącymi mi osobami zgłosiłem się w Sekretariacie
Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód, prosząc o wydanie
mi kserokopii w.w. postanowienia z 7 stycznia 2008r. Rozmawiająca z nami pracownica
Sekretariatu poinformowała mnie, że nie może mi wydać tego
postanowienia bez zgody prokuratora i opuściła nas się celem
przedstawienia mego wniosku prokuratorowi. Po chwili wróciła, informując
mnie, że prokurator odmówił wydania mi kserokopii w.w. postanowienia i
polecając, bym udał się w tej sprawie do Prokuratora Rejonowego
Krystyny Kowalczyk. Przedstawiłem
się, a następnie okazawszy w.w. pismo z dnia 21 stycznia 2008r. /Załącznik
4/ poprosiłem prokurator K. Kowalczyk o wyrażenie zgody na
wydanie mi kserokopii postanowienia z dnia 7 stycznia 2008r. Prokurator K.
Kowalczyk odmówiła mi wydania tego postanowienia, informując mnie, że
ja nie jestem pokrzywdzony w zgłoszonej przeze mnie sprawie. Poprosiłem
prokurator K. Kowalczyk, aby przedstawiła mi jej stanowisko na piśmie. Wróciwszy
do pokoju prokurator K. Kowalczyk z jedną z towarzyszących mi osób, raz
jeszcze poprosiłem, aby pani prokurator wyraziła zgodę na wydanie mi
postanowienia z dnia 7 stycznia 2008r. Widząc,
że rozmowa z nieskazitelnego
charakteru prokurator K. Kowalczyk nie ma sensu, zdegustowani a
zarazem rozbawienie sytuacją opuściliśmy razem z towarzyszącą mi osobą
pokój prokurator Krystyny Kowalczyk. Zachowanie nieskazitelnego
charakteru prokuratora Rejonowego Krystyny Kowalczyk o tyle nie jest
dla mnie zaskoczeniem, że ja mam już za sobą kilka jak najgorszych
kontaktów z tą panią. Po
tym, gdy jej koleżanka z Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód, nieskazitelnego charakteru
prokurator Radosława
Ridan, prowadząc postępowanie karne przeciwko mnie jako podejrzanemu
o popełnianie w latach przestępstw wysłała w dniu 28 grudnia 2005r. do
moich dzieci umundurowanego policjanta z poleceniem doręczenia mu
wezwania dla mnie do stawiennictwa w Prokuraturze w dniu 10 stycznia
2006r., złożyłem w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie zawiadomienie o
popełnieniu przez prokurator R. Ridan przestępstwa z art. 231 § 1
kk. Odnosząc
się do zarzutów zawartych w Pana piśmie, dotyczących rzekomej
„stronniczości” i „nieudolności” prokuratora referenta /Radosława Ridan
– ZKE/
w
prowadzeniu postępowania p-ko Panu, należy uznać, iż są one chybione
i pozbawione jakichkolwiek podstaw. Wobec powyższych
ustaleń uznałam Pana skargę za niezasadną, a kierowane pod adresem
prokuratora /Radosławy
Ridan – ZKE/
zarzuty
popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 kk za całkowicie bezpodstawne
Z-ca Prokuratora Rejonowego Krystyna Kowalczyk” Przede
wszystkim wskazać należy, że moje pismo z dnia 10 stycznia 2006r. do
Prokuratury Okręgowej w Krakowie nie było pismem – jak napisała nieskazitelnego
charakteru prokurator K. Kowalczyk – „(…) stanowiące w części skargę na
nadzorującego postępowanie przygotowawcze o sygnaturze 1 Ds. 112/04/S /zmieniona
później na 1 Ds. 39/06 – ZKE/ prokuratora
i zawierające żądanie wszczęcia postępowania karnego przeciwko
referentowi sprawy, prokuratorowi tut. Jednostki (…)” lecz
było zawiadomieniem o popełnieniu
przez prokurator Radosławę Ridan przestępstwa z art. 231 § 1 kk. Rozpoznając
moje zawiadomienie o popełnieniu przez prokurator R. Ridan przestępstwa
z art. 231 § 1 kk jako … „po
części skargę”, nieskazitelnego charakteru Z-ca
Prokuratora Rejonowego, a obecnie nieskazitelnego charakteru Prokurator
Rejonowy Krystyna Kowalczyk oczywiście i rażąco obraziła w.w. przepisy
Ustawy Kodeks Postępowania Karnego. Po
wtóre, nieskazitelnego charakteru
prokurator K. Kowalczyk posłużyła się – najdelikatniej rzecz ujmując
– półprawdą, pisząc w jej w.w. piśmie z dnia 7 lutego 2006r., że: „W toku
tegoż postępowania prokurator referent wielokrotnie wzywał Pana do
stawiennictwa w tut. Prokuraturze, celem wykonania stosownych czynności
procesowych z Pana udziałem.” Drugie
wezwanie wysłała do mnie prokurator R. Ridan w dniu 25 listopada 2005r.,
wzywając mnie do stawiennictwa w dniu 9 grudnia 2006r., a zaraz potem, w dniu 28 grudnia 2005r. w okresie ferii bożonarodzeniowo-noworocznych,
wysłała do moich synów - pod adres, który sama ustaliła, bo ode mnie
go nie otrzymała - umundurowanego
policjanta w poleceniem wręczenia moim synom wezwania dla mnie do
stawiennictwa w Prokuraturze w dniu 10 stycznia 2006r. A ja
przecież odpowiedziałem na obydwa dla mnie wezwania nieskazitelnego charakteru prokurator R. Ridan, co potwierdziła
nawet nieskazitelnego charakteru
prokurator K. Kowalczyk w w.w. piśmie z dnia 7 lutego 2006r., pisząc: „Na
powyższe wezwania nie stawiał się Pan w tut.
Prokuraturze, składając kolejne pisma, w
których domagał się Pan wyłączenia Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód, jak również prokuratora referenta, od prowadzenia
przedmiotowego postępowania.” W
oczywistym akcie zemsty na mnie, za złożony przeze mnie – zgodnie z
przepisami obowiązującego prawa - wniosek o wyłączenie Prokuratury
Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód oraz prokurator Radosławy Ridan,
nieskazitelnego charakteru prokurator Radosława Ridan wysłała w
okresie ferii bożonarodzeniowych do moich dzieci policjanta z poleceniem
wręczenia im wezwania dla mnie do stawiennictwa w Prokuraturze, a złożone
przeze mnie w związku z tym zawiadomienie o popełnieniu przez prokurator
R. Ridan przestępstwa z art. 231 § 1 kk, Z-ca Prokuratora Rejonowego,
obecnie Prokurator Rejonowy, Krystyna Kowalczyk potraktowała jako skargę,
oczywiście i rażąco obrażając w ten sposób przepisy art. 305 kpk. Napisała
Z-ca Prokuratora Rejonowego K. Kowalczyk w jej piśmie z dnia 7 lutego
2006r.: Również
chybionym jest podniesiony przez Pana zarzut dotyczący „bezprawnej
„odmowy przez prokuratora referenta /Radosława
Ridan – ZKE/
i wydania kserokopii zawiadomienia o przestępstwie. Wskazać
należy, że nieskazitelnego
charakteru Prokurator R. Ridan nawet mnie nie poinformowała, w jakiej
sprawie mnie wzywa. W przesłanym mi wezwaniu z dnia 2 listopada 2005r. do
stawiennictwa w dniu 25 listopada 2005r. napisano jedynie – Załącznik
7: W
drugim dla mnie wezwaniu, z dnia 25 listopada 2005r. do stawiennictwa w
dniu 9 grudnia 2005r. napisano – Załącznik
8:
Pragnąc
uczynić mnie przestępcą, „nieskazitelnego
charakteru” /art. 14.1 Ustawy o Prokuraturze/
prokurator R. Ridan odmówiła mi nawet zapoznania się z treścią
zawiadomienia o popełnieniu przeze mnie przestępstwa.
Wydała sprawiedliwa i
bezstronna oraz nieskazitelnego charakteru, prokurator Radosława Ridan
wydała nawet w dniu 12 grudnia 2005r. „Zarządzenie o odmowie sporządzenia i wydania kserokopii akt sprawy”
– Załącznik 9. Jak
wobec tego miałem się przygotować do spotkania z nią, na jakiej
podstawie przygotować miałem moją linię obrony, skoro Wezwaniem z dnia
2 listopada 2005r. prokurator R. Ridan poinformowała mnie tylko, że
jestem podejrzewany o popełnienie przestępstwa „ z art. 226 § 1 kk” /Załącznik
7/, a Wezwaniem z dnia 25 listopada, że jestem podejrzewany o
popełnienie przestępstwa „z
art. 226 § 1i inne kk” /Załącznik 8/. O
tym, że zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie przestępstw złożono w
dniu 2 lipca 2004r. dowiedziałem się dopiero z w.w. pisma Z-cy
Prokuratora Rejonowego K. Kowalczyk z dnia 7 lutego 2006r. /Załącznik
5/, o tym, że zawiadomienie to złożył Prezes Sądu
Apelacyjnego w Krakowie /sędzia W. Baran/ z zarządzania prokurator R.
Ridan z … 14 czerwca
2006r., a o tym, o jakie przestępstwa byłem podejrzewany – a następnie
oskarżony i skazany – poinformował mnie dopiero przesłuchujący mnie
policjant w dniu … 8 maja
2006r. Z
tego, jakie to były przestępstwa oraz kto złożył zawiadomienie, kto
jest pokrzywdzonym, nieskazitelnego charakteru
prokurator R. Ridan czyniła przez wiele miesięcy największą tajemnicę
nieskazitelnego
charakteru
p.f. Prokuratora Rejonowego Piotr Kosmaty i nieskazitelnego charakteru
Z-ca Prokuratora Rejonowego
Krystyna Kowalczyk, nie mieli zupełnie nic przeciwko temu – co
potwierdziła Z-ca Prokuratora Rejonowego K. Kowalczyk pismem z dnia 7
lutego 2006r. /Załącznik 5/ - i
akceptowali, że prokurator Radosława Ridan odmawiając mi, wydanym w tym
celu zarządzeniem, dostępu do akt sprawy, uniemożliwiała mi
przygotowanie mej obrony dla przedstawionych mi zarzutów. Ponieważ
znęcająca się przez wiele miesięcy nad moim dzieckiem sędzia A.
Wasilewska-Kawałek zamiast rozpoznać mój wniosek, bym mógł
rehabilitować chorego syna, zażądała ode mnie, abym się poddał
badaniom psychiatrycznym, a jej obrońca, Rzecznik Praw Obywatelskich
prof. A. Zoll wsparł ją w tym żądaniu, domniemywać można, że nieskazitelnego
charakteru prokurator R. Ridan ukrywała przede
mną przez wiele miesięcy, kto i z jakich przyczyn pragnie mnie uczynić
przestępcą, abym tych informacji nie upublicznił, zakładając, że
prosto z Prokuratury, spowity w kaftan bezpieczeństwa odwieziony zostanę
do zakładu psychiatrycznego lub policyjnym furgonem do aresztu. Sędzia
Izabela Strózik zarzuciła mi przecież w uzasadnieniu do – uchylonego
następnie, jako dotknięty nieważnością – wyroku z dnia 21 maja
2003r. agresywny sposób prowadzenia sprawy oraz atakowanie sędziów i państwa
Wiesławy i Andrzeja Zoll. Mogło
by się zatem okazać, że przez sędzię A. Wasilewską-Kawałek i RPO,
prof. A. Zolla podejrzewany o chorobę psychiczną – jakkolwiek samorządowcy
z ORA w Krakowie oczywiste kłamstwa i oszustwa adw. W. Zoll
usprawiedliwiają jej, trwającą już prawie … 10 /słownie: dziesięć/
lat nieświadomością – a przez sędzię Izabelę Strózik oskarżany o
agresję i atakowanie sędziów … rzuciłem się na przesłuchującą
mnie osobę, pobiłem, używałem wobec niej słów wulgarnych itp. itd. Nieskazitelnego
charakteru
prokurator R. Ridan z pewnością nie była obiektywna i bezstronna w
prowadzonym przez nią postępowaniu przeciwko mnie, a niektórzy
funkcjonariusze publiczni – jak pragnący uczynić mnie przestępcą -
pozbawieni są jakichkolwiek skrupułów i nie mają najmniejszego
problemu z kłamaniem, poświadczaniem nieprawdy, gdy strzec trzeba
interesu innego funkcjonariusza publicznego. Co
do oświadczenia nieskazitelnego
charakteru Z-cy Prokuratora Rejonowego Krystyny Kowalczyk z w.w. pisma
do mnie z dnia 7 lutego 2006r. /Załącznik
5/ Odnosząc
się do zarzutów zawartych w Pana piśmie, dotyczących rzekomej
„stronniczości” i „nieudolności” prokuratora referenta /Radosława
Ridan – ZKE/ w prowadzeniu postępowania p-ko Panu, należy
uznać, iż są one chybione i pozbawione jakichkolwiek podstaw.” pragnąc
uniknąć posądzenia o brak obiektywizmu w mej ocenie pracy nieskazitelnego charakteru prokurator R. Ridan pozwolę sobie posłużyć
się cytatami z Postanowienia z dnia 27 listopada 2006r. sędziego Sądu
Rejonowego w Dębicy Wydział II Karny Tomasza Kuczma, który prowadzi
sprawę karną przeciwko mnie, w związku z wydanym przez prokurator R.
Ridan w dniu 13 czerwca 2006r. aktem oskarżenia mnie o popełnienie
przestępstw z art. 226 § 1 i inne do sygn. akt 1 Ds. 112/04/S,
zmienionej później na 1 Ds. 39/06 Natychmiast
po zapoznaniu się z aktem oskarżenia, przygotowanym przez prześladującą
moje dzieci nieskazitelnego
charakteru prokurator Radosławą Ridan, sędzia Tomasz Kuczma wydał
postanowienie z dnia 30 listopada 2006r. w przedmiocie zwrotu sprawy
prokurator R. Ridan w celu – nie ja to wymyśliłem, lecz sędzia napisał
– „usunięcia
istotnych braków postępowania przygotowawczego”. Napisał sędzia T. Kuczma w w.w. postanowieniu z dnia 30 listopada 2006r.
miedzy innymi:„Sygn.
akt II K 451/06 Dnia 30 listopada 2006r. Sąd Rejonowy w Dębicy Wydział
II Karny w składzie
Przewodniczący:
SSR Tomasz Kuczma Protokolant (…) Przy udziale Prokuratora – po
rozpoznaniu w sprawie Zbigniewa Kękusia oskarżonego o przestępstwa z
art. 226 § 1 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art.
12 kk, z art. 212 § 2 kk w zw. z art. 12 kk, z art. 226 § 3 kk i art.
212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk oraz z art. 241 §
2 kk w zw. z art. 12 kk
z
urzędu w
przedmiocie zwrotu sprawy prokuratorowi /
nieskazitelnego charakteru
Radosławie Ridan – ZKE/
celem uzupełnienia postępowania przygotowawczego na podstawie art. 345
§ 1 kpk.
postanawia
zwrócić sprawę przeciwko oskarżonemu Zbigniewowi Kękuś
Prokuratorowi Rejonowemu dla Krakowa
Śródmieścia-Wschód /
nieskazitelnego charakteru
Radosławie Ridan – ZKE/
w celu usunięcia istotnych
braków postępowania przygotowawczego polegających na Sąd zważył co następuje: Nie
ja to, co zacytowałem wyżej wymyśliłem, lecz niezależny, niezawisły oraz – do pewnego momentu, tj. zanim sędziowie Sądu Okręgowego
w Rzeszowie SSO Jarosław Szaro, SSO Mariusz Sztorc, SSR del. do SO
Andrzeja Borek oraz
prokurator Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, Renata Stopińska-Witkowska
przekonali go ich postanowieniem z dnia 5 stycznia 2007r., że nie potrafi
prawidłowo rozumować i wyciągać właściwych wniosków z ujawnionego
materiału dowodowego, a Prezes Sądu Rejonowego w Dębicy Agnieszka Kamińska
nakazała mu w dalszym ciągu prowadzić sprawę przeciwko mnie – sprawiedliwy
i bezstronny sędzia Tomasz Kuczma. Czyż
nie miałem zatem racji przedstawiając nieskazitelnego
charakteru prokurator Radosławie Ridan zarzuty, że prowadziła postępowanie
przeciwko mnie nieudolnie i stronniczo? Czyż
nie myliła się – poza tym, że traktując zawiadomienie o popełnieniu
przez prokurator R. Ridan przestępstwa, jako skargę obraziła przepisy
prawa karnego - Z-ca Prokuratora Rejonowego Krystyna Kowalczyk, broniąc
prokurator R. Ridan jej zacytowanym wyżej w całości pismem z dnia 7
kutego 2006r. /Załącznik 5/? Podobnie,
jak nieudolnie i stronniczo, obrażając przepisy Kodeksu Postępowania
Karnego broniła w lutym 2006r. nieskazitelnego
charakteru Z-ca Prokuratora Rejonowego Krystyna Kowalczyk pani
prokurator Radosławy Ridan, tak obecnie nieudolnie i stronniczo, obrażając
przepisy Kodeksu Postępowania Karnego oraz pozbawiając mnie możności
korzystania z moich praw konstytucyjnych i ustawowych nieskazitelnego
charakteru Prokurator Rejonowy Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód Krystyna Kowalczyk broni i chroni „świętą
krowę”, adw. Wiesławę Zoll, małżonkę reformatora zarządzanego
przez Pana Ministerstwa Sprawiedliwości, krasomówcy, prof. Andrzeja
Zolla. xxx Gdyby
Adresaci kopii niniejszego pisma, jak Pan, promotorzy prof. Andrzeja Zolla,
red. Adam Michnik i red. Jacek Żakowski zechcieli skorzystać z
posiadanych przeze mnie materiałów, potwierdzających, jak krasomówstwo
prof. A. Zolla ma się do jego rzeczywistych działań, serdecznie zachęcam
do współpracy ze mną, wskazując zarazem, że:„Czynienie przestępstwa z mówienia prawdy
nie ma żadnego uzasadnienia i jest oczywistym łamaniem konstytucji.” Upublicznienie
przez red. A. Michnika i red. J. Żakowskiego informacji o obrażaniu
przez kilka lat moich dzieci i moich praw obywatelskich, a obecnie o
pozbawianiu mnie przez nieskazitelnego
charakteru prokuratora Rejonowego Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód Krystynę Kowalczyk możności korzystania z moich praw
konstytucyjnych i ustawowych oraz o traktowaniu mnie przez prokuratora
zarozumialca, ignoranta i/lub
głupca i/lub lenia i/lub lizusa nieskazitelnego
charakteru prokuratora Jacka Żaka i doznającego objawień oszusta, sędziego
Tomasza Kuczma byłoby ładnym, z pewnością zasługującym na uznanie z
tych Panów strony potwierdzeniem, że rzeczywiście na praworządnej - a
nie na rządzonej ewentualnie w przyszłości przez ich pupila,
protegowanego asesorów, godnego najwyższego pożałowania, otoczonego
jemu podobnymi funkcjonariuszami publicznymi osobnika, jak mąż kłamcy i
oszustki, pozbywający się swych przeciwników przez czynienie ich przestępcą, rzadki tchórz,
wróg chorych dzieci, kiedyś wykorzystujący zajmowane przez niego
stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w celach prywatnych, mąż kłamcy
i oszustki adw. Wiesławy Zoll, żałosny w jego krasomówstwie, prof. dr
hab. Andrzej Zoll - Polsce im zależy. Teraz,
po latach doświadczeń wiem już, dlaczego adw. Wiesława Zoll mogła
przez lata całe bezkarnie obrażać prawo, mnie i moich świadków,
dlaczego mogła kłamać, oszukiwać, przychylnych jej kłamstwom i
oszustwom sędziów, a gdy ją zdegustowany jej przez 4 lata – adw. W.
Zoll była w latach 1997-2003 pełnomocnikiem mej żony w prowadzonym
przez Sąd Okręgowy w Krakowie postępowaniu z mego powództwa o rozwód
/sygn. akt XI CR 603/04/ i uciekła z niego w 2003r.,, po tym, gdy od 2001
roku zacząłem nalegac, by przedstawiła dowody potwierdzające
wiarygodność jej kłamliwych, zniesławiających mnie i moich świadków,
obraźliwych dla nas oświadczeń, lub by jej oczywiste kłamstwa,
oszustwa, poświadczenia nieprawdy sprostowała i usunęła z akt sprawy -
nikczemnym postępowaniem grzecznie podczas rozprawy w dniu 1 czerwca
2001r. poprosiłem, by nie kłamała, rozedrzeć się na mnie, żebym się
liczył ze słowami, a później przez kolejne dwa lata żałośnie, żenująco
użalać się nad sobą przed Sądem, że ja ją szkaluję i żądać –
skutecznie zresztą – by Sąd udzielił mi pouczenia. Adw.
W. Zoll jest częścią – bardzo ważną ze względu na fakt bycia małżonką
nie mniejszego niż ona sama nikczemnika, prof. Andrzeja Zolla - układu,
którego ostatecznymi ogniwami są czyniący przestępcą obywatela ośmielającego
się sprzeciwić tego układu uczestnikom, protektorom, promotorom i
sympatykom, prokurator leń, Jacek Żak i doznający objawień, delegowany
do prowadzenia sprawy przeciwko mnie przez wzgląd na … dobro
wymiaru sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej sędzia oszust, Tomasz
Kuczma. Nietykalna
święta krowa, adw. W. Zoll wiedziała doskonale – rodzi się pytanie,
ile mają razem z jej małżonkiem za sobą tego rodzaju doświadczeń
Wiesława i Andrzej Zoll - że
znajdą się funkcjonariusze publiczni, jak prokurator Jacek Żak i sędzia
Tomasz Kuczma - którzy celem ratowania jej i stworzonego przez nią razem
z reformatorem prawa karnego Rzeczypospolitej Polskiej, prof. A. Zoll układu,
uczynią mnie przestępcą. Państwu
Wiesławie i Andrzejowi Zoll oraz 15-u sędziom Sądu Okręgowego w
Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie zależy – z oczywistych dla
nich względów - na uczynieniu mnie przestępcą i nie ustają w wysiłkach,
aby dopiąć ich celu. Kolejni,
starający się im w tym dopomóc funkcjonariusze publiczni, jak
prokurator Radosława Ridan oraz prowadzący sprawę karną przeciwko mnie
z nakazu Sądu Najwyższego przez wzgląd na dobro wymiaru sprawiedliwości
sędzia Tomasz Kuczma i prokurator Jacek Żak okazali się jednak
kompromitującymi wymiar sprawiedliwości nieudacznikami
- „NIEUDACZNIK” - «osoba,
której na ogół nic się nie udaje» ; Słownik Języka
Polskiego. Jeśli
nieustannie promowany przez Gazetę red. A. Michnika prof. Andrzej Zoll
zostanie kiedyś Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej – a pan profesor,
jak oświadczył w Gazecie Wyborczej, nie mówi „nie” dla takiej
koncepcji – z pewnością wynagrodzi im ich lojalność i podporządkowanie
jego małżonki i jego interesowi. Jak
mówią … „rzygać się chce.” – „RZYGAĆ”: posp.
«czuć do czegoś wstręt»;
Słownik Języka Polskiego Pan
wszak, niewątpliwe porządny człowiek, strzegący godności powierzonego
Panu urzędu, najbardziej bezstronny z bezstronnych i najsprawiedliwszy ze
sprawiedliwych funkcjonariuszy publicznych Rzeczypospolitej Polskiej,
uczyniony przez Premiera Rzeczypospolitej Polskiej, Pana Donalda Tuska
Ministrem Sprawiedliwości, niech
będzie łaskaw obiektywnie, bezstronnie, zgodnie z obowiązującymi
przepisami prawa i przedstawionym przeze mnie w niniejszym piśmie
orzecznictwem Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód,
rozpoznać niniejszym złożony przeze mnie wniosek w sprawie małżonki
Pana mistrza z początkowego okresu Pana zawodowej, prawniczej kariery, a
obecnie promowanego przez Pana, prof. Andrzeja Zolla, kłamcy, oszustki,
adw. Wiesławy Zoll. Pragnę
poinformować, że zamykanie stron internetowych, na których umieszczane
są elektroniczne wersje moich pism oraz zeskanowane wersje towarzyszących
im dokumentów jest doskonałym potwierdzeniem strachu, jaki ogarnął
obrażających przepisy obowiązującego prawa funkcjonariuszy
publicznych. O tyle dobrze się stało, że strony www.zgsopo.z.pl
oraz www.zkekus.z.pl zablokowano już
teraz. Dano w ten sposób szansę osobą umieszczającym moje pisma w
Internecie na uruchomienie innych domen. Moje pisma i towarzyszące im załączniki
będą umieszczane na stronie: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus/ Uprzejmie
proszę Państwa, Adresatów kopii niniejszego pisma o przekazywanie tego
adresu Państwa, bliskim i znajomym. Jeśli
zablokowana zostanie strona www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus/
moje pisma umieszczane będą na którymś z azjatyckich serwerów.
Zamiast wszak „kombinować”, jak uniemożliwić podawanie do
publicznej wiadomości informacji z prowadzonej przeciwko mnie sprawy,
niech się może zastanowią funkcjonariusze publiczni, podejmujący
decyzje o blokadzie stron internetowych, prezentujących moje pisma, jak
zreformować – może jednak bez udziału „niekwestionowanego
autorytetu”, tj. prof. A. Zolla - wymiar sprawiedliwości, aby jego
instytucje i zatrudnione tam osoby strzegły przestrzegania prawa
Rzeczypospolitej Polskiej, a nie interesu „Układu
Uważających się za Pokrzywdzonych przez Kękusia Autorytetów
Moralnych”, w tym kłamcy, oszustki, adw. Wiesławy Zoll i
rzadkiego doprawdy, zrozumiałego, aroganckiego, gardzącego prawami,
dobrem, zdrowiem chorego dziecka buca,
byłego Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej, byłego
Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego
w Krakowie, Przewodniczącego Rady Centrum Jana Pawła II „Nie
lękajcie się!”, prof. Andrzeja Zolla. Przyznam,
że nie rozumiem w czym „problem” … . Adw.
Wiesława Zoll mogła mnie i moich świadków przez kilka lat bezkarnie
oraz zarobkowo - tj. pobierając
od mej niepracującej żony, pieniądze zarobione przeze mnie i
przekazywane mej żonie jako alimenty, przeznaczone na zaspokajanie
potrzeb naszych dzieci - obrażać i zniesławiać, okłamywać nad wyraz
pobłażliwych dla jej kłamstw i chroniących te kłamstwa sędziów Sądu
Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w Krakowie, wykorzystywać – zarobkowo
- małoletnie dzieci, chore nawet dziecko jako narzędzia osiągnięcia
jej celów procesowych. Sędziny
zarządzanego przez SSO Agnieszkę Oklejak Wydziału XI
Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie, mogły bezkarnie znęcać
się nad moim chorym dzieckiem, czyniąc zadość patologicznym żądaniom
oszustki noszącej nazwisko Zoll. Zwyrodniała
SSR A. Wasilewska-Kawałek mogła bezkarnie obrażać prawa mojego chorego
dziecka, znęcać się nad nim, przez wiele miesięcy nie rozpoznając
mego wniosku, abym mógł rehabilitować mojego chorego syna, a ode mnie
zażądać, abym się poddał badaniom psychiatrycznym, nie przedstawiając
podstawy prawnej dla jej żądania, ani jakiekolwiek dla niego
uzasadnienia. Zarozumiały
i arogancki buc oraz świnia w wyżej przedstawionym tego słowa
znaczeniu, Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. A. Zoll zamiast wypełnić
jego wobec mego dziecka obowiązki konstytucyjne i ustawowe, rekomendował
mi utrzymywanie kontaktów telefonicznych z dziećmi – w tym chorym 13-o
letnim synem – oraz poddanie się badaniom psychiatrycznym. Gdy
upubliczniono informacje o oczywistych przypadkach obrazy moich dzieci i
moich praw obywatelskich, „Układ Uważających się za Pokrzywdzonych przez Kękusia Autorytetów
Moralnych”, postanowił uczynić mnie przestępcą, a „Drużyna Zolla” stara
się go – znowu z obrazą moich konstytucyjnych i ustawowych praw –
zrealizować, chroniąc adw. Wiesławę Zoll w przedstawiony w niniejszym
piśmie sposób. A
nie lepiej było – po prostu – przestrzegać przepisów obowiązującego
prawa … . Domyślam
się, że lekko, łatwo i przyjemnie było kłamcy i oszustce, adw. Wiesławie
Zoll pobierać od mej, najczęściej nie pracującej żony, przez kilka
lat honorarium znaczenie przekraczające stanowione przepisami stawki
minimalne i – być może – chwalić się przed małżonkiem jej
zaradnością. Dlaczego
ja i moje dzieci mamy jednak znowu ponosić konsekwencje tego, że los
zetknął nas z moralnym bagnem, jakie prezentują sobą adw. Wiesława
Zoll i obecny reformator prawa karnego Rzeczypospolitej Polskiej, obrońca
zwyrodniałych sędzin i stróż dobrego samopoczucia Żydów, za nic mający
prawa, dobro, zdrowie moich dzieci, prof. dr hab. Andrzej Zoll. Pomyśleć,
że przed Świętami Bożego Narodzenia 2001 roku, nie chcąc psuć adw.
W. Zoll radosnego nastroju tych Świąt wycofałem – także przez wzgląd
na szanowanego przeze mnie jeszcze wtedy zarozumiałego, jakim się okazał,
aroganckiego buca, tchórza i hipokryty, prof. Andrzeja Zolla -
moją pierwszą, złożoną do Naczelnej Rady Adwokackiej skargę
na panią mecenas. Pełna buty, pychy, arogancji, tupetu kłamca i
oszustka, zachowująca się na sali sądowej jak najzwyklejszy cham, adw.
Wiesława Zoll oraz jej, dbający o dobre samopoczucie promujących go Żydów
małżonek, prof. A. Zoll postanowili, że w rewanżu za mój, schowanej
za nieskazitelnego charakteru prokurator E. Kowalską oraz
nie mniej nieskazitelnego charakteru prokurator Piasecką i
Prokuratora Rejonowego Krystynę Kowalczyk, pani mecenas gest miłosierdzia,
uczynią moje dzieci, dziećmi przestępcy. Zgodzi się Pan, porządny człowiek,
nieskazitelnego charakteru /art. 14.1 Ustawy o Prokuraturze/ Prokurator
Generalny Rzeczypospolitej Polskiej ze mną, mam nadzieję, że to wstrętne,
a zarazem obrzydliwe, a także nieetyczne, by nie rzec, że żałosne i żenujące. Wnoszę,
jak na wstępie. Z
poważaniem, P.S.
Pani Ireno Kozłowska z Biura Skarg i Wniosków Ministerstwa Sprawiedliwości,
PANI,
W 2007ROKU CHRONIĄCA MINISTRA Z. ZIOBRO PRZED MOIMI WNIOSKAMI NIE JEST
ADRESATKĄ NINIEJSZEGO
PISMA! Niech
Pani będzie zatem łaskawa go nie rozpoznawać osobiście i nie przesyłać
mi kolejny raz odpowiedzi w Pani stylu, tj. „nic
się nie da zrobić Panie Kękuś”, lecz niech je Pani, jeśli do
Pani dotrze, osobiście doręczy jego Adresatowi, tj. Prokuratorowi
Generalnemu RP, Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu. Dwa
„rzucone” przeciwko mnie, nieskazitelnego charakteru autorytety
moralne, prowadzące sprawę karną przeciwko mnie przez wzgląd na dobro
wymiaru sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, tj. nie czytający akt
sprawy, w której występuje jako oskarżyciel prokurator Jacek
Żak oraz doznający objawień oszust, sędzia Tomasz
Kuczma już przecież - prawie - uczynili mnie, z winy m.in. adw. Wiesławy
Zoll, przestępcą … . Załączniki: Do wiadomości: 1.
Prof. dr
hab. Andrzej Zoll, Przewodniczący Rady Centrum Jana Pawła II „Nie
lękacie się!”, ul. Kanonicza 18, 31-002
Kraków 2.
Pan Lech Kaczyński, Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej, ul. Wiejska 10, 00-952 Warszawa 3.
Pan Donald
Tusk, Premier Rzeczypospolitej Polskiej, Al. Ujazdowskie 1/3 00-583
Warszawa 4.
Ks. Kardynał Stanisław Dziwisz, Arcybiskup Metropolita
Prowincji Krakowskiej, założyciel Fundacji „Nie lękajcie się!”, Kuria Metropolitalna, ul. Franciszkańska 3, 31-004 Kraków 5.
Pan Artur Wrona, Prokurator Okręgowy, Prokuratura
Okręgowa w Krakowie, ul. Mosiężnicza 2, 30-965 Kraków 6.
Pan Zbigniew Wassermann, Poseł na Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej, Biuro Poselskie, ul. Bracka 15, 31-005 Kraków 7.
Adw. Stanisław
Rymar, Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, ul. Świętojerska 16, 00-202
Warszawa 8.
Adw. Marek
Stoczewski, Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie, ul. Batorego
17, 31-135 Kraków 9.
Pan Adam
Michnik, Redaktor Naczelny, Gazeta Wyborcza, ul.
Czerska 8/10, 00-732 Warszawa 10.
Pan Jacek Żakowski, Polityka, ul. Słupecka 6, 02-309 Warszawa
11.
Pani
Agnieszka Kamińska, Prezes Sądu Rejonowego
w Dębicy, ul Słoneczna 3, 39-200 Dębica, sygn. akt II K 451/06 12.
Pan Lech Gardocki, Prezes Sądu Najwyższego
Rzeczypospolitej Polskiej, Pl. Krasińskich 2/4/6 , 00-951 Warszawa 13.
Pani Danuta Przywara, Prezes Zarządu Helsińskiej
Fundacji Praw Człowieka, ul.
Zgoda 11, 00-018 Warszawa 14.
Internetowe
strony Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/
oraz strona: www.majewski.nazwa.pl/zgsopo/kekus
15.
Inni
przedstawiciele władz i opinii
publicznej 16. Pan Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich RP, Al. Solidarności 77, 00-090 Warszawa |
Linki:
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" - Niezależne
Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Emilia Cenacewicz, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.