opublikowano: 26-10-2010
a afer ci u nas
dostatek... wpadki i przekręty sędziów...
Prezes Sądu Najwyższego Tadeusz Ereciński -
Tadeusz ERECIŃSKI
urodził
się 16 września 1946 r. w Łodzi.
W latach 1963 - 1968 studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego,
uzyskując w 1968 r. dyplom magistra prawa. W latach 1966 - 1971 studiował równolegle
na Wydziale Nauk Społecznych tegoż Uniwersytetu, uzyskując w 1971 r. dyplom
magistra socjologii.
Po studiach na Wydziale Prawa zatrudniony został od 1.X.1968 r. jako asystent w
Zakładzie Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa UW. Odbył pozaetatową
aplikację sądową w Sądzie Wojewódzkim dla m. st. Warszawy i w 1972 r. zdał
egzamin sędziowski.
W roku 1974 uzyskał stopień doktora nauk prawnych, w
1981 r. uzyskał stopień doktora habilitowanego w dziedzinie postępowania
cywilnego . W latach 1987 - 1990 pełnił funkcję Prodziekana Wydziału Prawa i
Administracji. Od 1997 r. pełni funkcję Kierownika Zakładu, a obecnie
Katedry Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji UW.
W latach 1985 - 1990 wykładał również postępowanie
cywilne i prawo międzynarodowe prywatne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w
Lublinie.
W 1990 r. został powołany na stanowisko profesora
nadzwyczajnego w Uniwersytecie Warszawskim, a w 1991 r. otrzymał tytuł naukowy
profesora nauk prawnych. Od 1997 r. jest profesorem zwyczajnym Uniwersytetu
Warszawskiego. Od 1990 r. jest członkiem Komisji ds. Reformy Prawa
Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości, a od 1997 r. wiceprzewodniczącym
Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.
Od listopada 1990 r. jest sędzią Sądu Najwyższego w
Izbie Cywilnej. Z dniem 21 listopada 1996 r. powołany został na
stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracami Izby Cywilnej.
Dorobek naukowy prof. T. Erecińskiego
obejmuje ponad 80 publikacji z zakresu postępowania cywilnego, międzynarodowego
prawa procesowego cywilnego, organizacji wymiaru sprawiedliwości i socjologii
prawa, w tym: 5 książek, ponad 60 rozpraw i artykułów, części prac
zbiorowych (kilkanaście w językach obcych) oraz liczne glosy do orzeczeń Sądu
Najwyższego. Do wydawnictw książkowych (oprócz ogłoszonych drukiem rozprawy
doktorskiej i pracy habilitacyjnej) należą: Postępowanie przed organami państwa
(1985), Apelacja i kasacja w procesie cywilnym (1996), Komentarz do Kodeksu Postępowania
Cywilnego (cz. I i III - 1997,1998). Od marca 1991 r. jest redaktorem
naczelnym miesięcznika prawniczego "Przegląd Sądowy".
Jest członkiem International Association of Procedural
Law.
Rażące naruszenie prawa następuje
wtedy, gdy treść decyzji pozostaje w wyraźnej i oczywistej sprzeczności z
treścią przepisu prawa i gdy charakter tego naruszenia powoduje, że owa
decyzja nie może być akceptowana jako akt wydany przez organ praworządnego państwa.
Jako rażącego naruszenia prawa nie należy traktować błędów w wykładni
prawa, ale przekroczenie prawa w sposób jasny i niedwuznaczny.
I tu mamy typowy przykład, jak teraz się mówi przekrętu - czyli ewidentne
naruszenie prawa.
W apelacji, umieszczonej
na osobnej stronie, domagałem się rozpatrzenia istotnych
dla sprawy dowodów, które stronniczo nie uwzględnił Sąd Gospodarczy w Rzeszowie:
umowa ze spółdzielnią została zawarta
w 1995r na czas
określony 5lat do 2000r, nie mogła być prawnie rozwiązana w
1998r
na dokumentach podpisanych w imieniu spółdzielni
jest tylko jeden podpis członka zarządu - W. Garbińkiego, nie
mają one mocy prawnej z uwagi na obowiązujące prawo spółdzielcze.(
art.54 ) Właśnie dla zgodności z tym prawem posunięto się nawet do
sfabrykowania
podpisów na dokumentach.
zawarte umowy były
uwarunkowane i nie zostały spełnione
przez pozwanych J. Zająca i spółdzielnie, a więc choćby z
art.492 kc są nieważne.
nigdy nie zostało zrobione przekazanie lokalu - brak zgodności
z Ustawą o Rachunkowości
posłużono się sfabrykowanymi - bez mocy prawa dokumentami
jednostronnie korzystnymi dla pozwanych,
(Umowa 3-stronna )
i fałszywymi
zeznaniami świadków - omówione na innych stronach.
Prowadzący sędzia C. Petruszewicz nie dopuścił żadnych z tych pięciu dowodów. Dzisiaj wiem, ze "bosski wyrok" został wcześniej "załatwiony", a posłużono się nawet reprezentującym mnie adwokatem, który zmienił strony, a świadczą o tym fakty - przegrał więcej niż można było.( Sprawa adwokata na osobnej stronie ). W wydanym WYROKU I ACa 61)99 -, sędzia błędnie i stronniczo uznał ze lokal został zwrócony - co nie jest prawdą, o czym świadczy nawet wyrok Sądu Rejonowego w Brzozowie. Błędem jest też uznanie przedawnienia. Wprost przeciwnie - roszczenia były przedwczesne i zgodnie z obowiązującym prawem zaczynały się po wygaśnięciu umowy najmu, czyli w 2000r.Argumenty prawne zostały zawarte w liście adwokackim. Bosskie stwierdzenie sędziego na końcu uzasadnienia cyt." To że osoba prowadząca działalność gospodarczą nie ma dostatecznej orientacji w prawie, nie stanowi dla niej żadnego usprawiedliwienia w postępowaniu sądowym." - koniec. Otóż zapoznałem się z obowiązującym prawem i okazało się że doświadczony sędzia C. Petruszewicz znowu się myli. zgodnie z Art.5 kpc „Sąd powinien udzielić stronom i uczestnikom postępowania występującym w sprawie bez adwokata potrzebnych wskazówek co do czynności procesowych, oraz pouczać ich o skutkach prawnych tych czynności i skutkach zaniedbań”. A wiec to sąd zaniedbał jeszcze raz swoje obowiązki i zlekceważył moje prawa. Brak odpowiedzi na mój wniosek o przyznanie mi adwokata jest błędem proceduralnym, który już sam kwalifikuję sprawę do wznowienia.
SPRAWA TRAFIŁA DO SĄDU NAJWYŻSZEGO i
Sąd Najwyższy jednoosobowo w imieniu prezesa Tadeusza Erecińskiego odmówił
przyjęcia kasacji. Jest to niewątpliwie ciekawy precedens, ponieważ tym
sposobem "uprawomocniono" niezgodne z prawem postanowienie sędziów sądów
w Brzozowie i Rzeszowie. Widać "bosski" Petruszewicz ma wszędzie dojścia.
Ciekawostką jest to, że Postanowienie I CKN 999/00? zostało wydane z wsteczną
datą, tj. w dniu 19.12.01r. Ja otrzymałem je dopiero 04.07.02r- o siedem
miesięcy później. Wyjątkowo dłuuuugo szedł ten list... Czyżby prezes bał
się Strasburga? - i tak wyślę pozew, ale jak on wytłumaczy ten przekręt???
Dziwne jest też żądanie zwrotu kosztów w kwocie 1000zł - sędzia nie
zapoznał się nawet z aktami, ponieważ wiedział by wtedy, ze zostałem
zwolniony z kosztów... Jak można mówić o kosztach dla pozwanego, jak do dnia
dzisiejszego nie doszło do mnie żadne jego pismo w odpowiedzi na kasację,
poczekam jeszcze troczę, może za następne pół roku dojdzie... widać Sąd
Najwyższy też został nawiedzony...
a to moja odpowiedz dla Ministra
Sprawiedliwości
i dochodzimy do setna sprawy, czy "Raportu o stanie sądownictwa polskiego"
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY KORUPCJA
BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z
Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.