opublikowano: 26-10-2010
Przekręt w imieniu Rzeczpospolitej. Prezes sądu w Tarnowskich Górach SSR Teresa Żyłka idzie w zaparte.
W
zeszłym miesiącu pokazałem co warte są wyroki polskich sądów. W dwóch
sprawach zapadły wyroki skazujące, przy ewidentnie fałszywych oskarżeniach i
fałszywych i zeznaniach świadków. Badanie wariografem w 100 procentach
zaprzeczyło obu wyrokom.
Wbrew
twierdzeniom niektórych „znawców”, wariograf nie jest łatwo oszukać.
Trzeba mieć do tego wprawę popartą solidnym treningiem i znać szczegóły
działania danego urządzenia. Jest bardzo mało prawdopodobnie aby człowiek
badany po raz pierwszy, oszukał maszynę. Wiarygodność wariografu jest
potwierdzona przez wykorzystywanie go przez prokuraturę, służby specjalne czy
żandarmerię wojskową.
W
obu przypadkach sędziowie znali moje wcześniejsze artykuły i wiedzieli, że
nie zawaham się przed publicznym obnażeniem ich matactw. Byli ostrzegani, że
skorzystam z wariografu a mimo to idą w zaparte z uporem wartym lepszej sprawy.
Ponieważ przekręty te są na poziomie nastolatka i mają miejsce w różnych sądach
i prokuraturach, odnieść można wrażenie, że są one koordynowane i to przez
osobę o poziomie intelektualnym
nie przewyższającym sędziów. Rzecz bowiem jest względnie prosta, a przeciętnie
rozgarnięty człowiek załatwiłby ją przyzwoicie, aby uniknąć publicznej
kompromitacji.
W
sprawie, w którą jest uwikłana prezes Żyłka, zostałem skazany za rzekome
pobicie teściowej, która uniemożliwiała mi zabranie moich małych dzieci do
domu. Obdukcja zupełnie nie pasowała do opisu bicia. Teściowa zeznała, że tłukłem
ją plecami o samochód, a miała zasinienia na piersiach, obrzęk stawów
skokowych i otarte kolana. Jednocześnie sama zeznała, że goniąc mnie przewróciła
się, a potem przechodziła przez wysoki spiczasty płot. Trudno wyobrazić
sobie aby coś takiego nie pozostawiło śladów u starej kobiety.
Następnego
dnia po ogłoszeniu wyroku, wysłałem faks z wnioskiem o pisemne uzasadnienie
wyroku, co jest wstępem do zaskarżenia go. Ponieważ sąd nie reagował, po
ok. dwóch tygodniach zadzwoniłem. Dowiedziałem się, że o faksie nikt nic
nie wie. Wobec tego wysłałem natychmiast pocztą powtórny wniosek o pisemne
uzasadnienie wyroku wraz z prośbą o przywrócenie terminu jego złożenia. Wysłałem
też kopię badania wariograficznego i dowód nadania faksu. Wniosek mój został
odrzucony z argumentem, że faks się nie liczy bo nie ma tam oryginału podpisu
a poza tym nie wiadomo czy w ogóle ten faks wysłałem. O wariografie w ogóle
nie wspomniano. Wcześniej z tym samym sądem prowadziłem korespondencję
faksem bez żadnych obiekcji ze strony sędzi Żyłki. Nagle faks okazał się
niedobry.
Uzasadnienia
wyroku do tej pory nie otrzymałem. Kuriozalny
jest przy tym sam fakt wydawania wyroków bez uzasadnienia i że o wyrok na piśmie
trzeba składać specjalną prośbę.
W postanowieniu odrzucającym mój wniosek, sędzia zapomniała dodać, że podlega ono zaskarżeniu. Jest tam też ewidentny błąd datowania. Na potwierdzeniu nadania faksu widać wyraźnie, że był on wysyłany 28 lutego a nie 29 lutego 2008r. Jak widać sąd ma prawo do pomyłek i oczywiście błędnych wyroków. Od „zwykłego śmiertelnika” oczekuje jednak umiejętności przewidywania wszelkich przekrętów robionych przez urzędników n-tej RP.
Prawdę
mówiąc trudno mi uwierzyć, aby ów faks zaginął przypadkowo, tym bardziej,
że mam wyraźne potwierdzenie jego odbioru. Żądanie przesłania oryginału
dowodu nadania faksu też budzi podejrzenia. Jeśli zaginął faks, zaginęłoby
też jego potwierdzenie. Najbardziej prawdopodobne w tym jest przypuszczenie, że
sąd robi przekręty dla uprawomocnienia się wyroku opartego na fałszywych
oskarżeniach. Pani Żyłka idzie w zaparte. Powinna jednak wiedzieć, że na ogół
zaparcie nie wychodzi na zdrowie.
Żeby nie być gołosłownym, załączam potwierdzenie poprawnej transmisji faksu i postanowienie SSR Żyłki o odrzuceniu mojego wniosku o przywrócenie terminu. Link do badania wariograficznego jest pod tekstem.
![]() |
![]() |
![]() |
Bogdan
Goczyński
Polski
wymiar sprawiedliwości przestępcza organizacja psychopatów.
Numer
"na wariata" w wykonaniu sądu Rejonowego w Pruszkowie
Czy
minister Ćwiąkalski wspiera korupcję wymiaru?
„Prorodzinna”
polityka władz RP, czyli jak rozbija się rodziny. Przestępcza organizacja
degeneratów?
Prawo
nietykalnych w wydaniu Sądu Okręgowego w Warszawie.
Niepełnosprawny
intelektualnie biegły Lech Suchcicki wydaje opinie dla sądu.
Zawiadomienie
Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie o przestępstwach sędziów i biegłych sądowych.
Dowody
zorganizowanej korupcji wymiaru sprawiedliwości. Zawiadomienie o przestępstwie.
Korupcja
polskiego wymiaru sprawiedliwości – raport Transparency International.
Sędziowska
Camorra - elita, nietykalni, gang, czy nawet mafia? - czym jest korporacja sędziowska?
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Strasburg
- wyroki Trybunału - ukarana Polska i polskie sądy za wydane wyroki naruszające
prawo - efekty skorumpowania polskich sędziów.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.