Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

AFERY PRAWA SĄD OKRĘGOWY W KROŚNIE STANISŁAWA STARZYCHOWICZ ZBIGNIEW DZIEWULSKI KORUPCJA CZY CHOROBA UMYSŁOWA SĘDZIEGO?

Starzychowicz - kolejny dowód skorumpowania sędziego krośnieńskiego czy choroba umysłowa? - z cyklu patologie polskiego sądownictwa.

Nienormalne zachowanie się sędzi krośnieńskiego Stanisławy Starzychowicz zostało już wcześniej krytycznie opisane w artykule: Starzychowicz Stanisława - Sąd Okręgowy w Krośnie - czy wyrok sędziego cierpiącego na otępienie umysłowe ( alzheimera?) jest ważny?
Nie jest to jedyny przekręt tego sędziego. To że ma "problemy z głową", czyli trudności w logicznym rozumowaniu faktów, jak też wyraźny brak znajomości przepisów prawnych dowodzi już publikacja z 2005r: Starzychowicz - a smród z chlewu? zwanym Sądem Okręgowym w Krośnie ciągnie się na cały świat...

A sprawa dotyczy zablokowania działalności gospodarczej, włamania się do punktu handlowego, kradzieży towarów handlowych i wyposażenia sklepu ELSAN w Brzozowie. Niestety, do rozpatrzenia sporu potrzebna jest analiza prawna tzw. umowy trójstronnej - ale wydanie jej wyraźnie przerasta kompetencje umysłowe i znajomość prawa wszystkich sądów (i sędziów?) podkarpackich z Apelacyjnym w Rzeszowie łącznie.
Aktualnie kolejny raz praktycznie ta sama sprawa jakoś dziwnie przypadła sędzi S. Starzychowicz. Jest to o tyle nieetyczne, że nie byłoby dzisiejszej sprawy, gdyby sędzi zgodnie z wytycznymi sądu w 2005r była w stanie umysłowym rozpatrzyć:

1/ Jaka była wola stron przy zawieraniu umowy trójstronnej i jaki charakter miała kwoty wpłacone do spółdzielni – zarówno przez J. Zająca, jak i Z. Raczkowskiego.
2/ należy ustalić, czy rozwiązanie /stwierdzenie nieważności / umowy sprzedaży z J. Zającem miało wpływ na postanowienie umowy trójstronnej.
3/ jaka była rola powoda w zawartej umowie trójstronnej.
4/ ustalenie wysokości opłat, a zwłaszcza czy strony uwzględniły fakt istnienia ogrzewania, oraz potrącenia kosztów związanych z zainstalowaniem urządzeń grzewczych.
5/ czy porozumienie trójstronne nie zostało podważone i ma moc prawną.

Dla ustalenia tych postępowań dowodowych i faktów wskazano możliwość skorzystania ze specjalistycznych opinii biegłych. W otrzymanym uzasadnieniu pod przewodnictwem S. Starzychowicz brak jednak ustaleń Sądu i rozpatrzenia dowodowego, a
sędziny stwierdzają cyt: Wyrokiem z dnia 28.10.2004r (k 336) Sąd I instancji oddalił powództwo Spółdzielni Mieszkaniowej zasądzając jednocześnie na rzecz Zdzisława Raczkowskiego koszty postępowania.
W takiej sytuacji pozwany nie miał interesu prawnego w zaskarżaniu korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia , a wniesiona przez niego apelacja, jako niedopuszczalna, podlega odrzuceniu. -
i tyle?

starzychowicz.post.234s1.gif (15577 bytes) starzychowicz.post.234s2.gif (17478 bytes)

Tak więc jak oszukany otrzymał wg. sędziny korzystny wyrok - sąd odrzucił roszczenia czynszowe spółdzielni - to logiczne, że rozpatrując pozew powoda sąd powinien uznać jego roszczenia i naprawić wyrządzone mu krzywdę przez pozwanego.

Jednak w skorumpowanym sądzie krośnieńskim prawo tyle znaczy co gnój w świńskim chlewie. A dowodami tego są fakty naruszenia prawa i procedury sądowej sędzi S. Starzychowicz.:
1/ Nie godzi się na wyjaśnienia powoda powoda podczas posiedzenia strofując go na okrągło niby za zakłócanie porządku.
2/ Nie pozwala na zadawanie pytań świadkom powołanym przez pozwanego.
3/ Jednocześnie nie wzywa świadków powoda celem wyjaśnienia faktów i nawet nie wyjaśnia dlaczego tak postępuje.
4/ Nie dopuszcza powoda do wyjaśnień ograniczając się tylko do zadania 3 pytań podczas jego końcowego przesłuchania, ponieważ "jest już po czasie" (dochodziła 16) i śpieszyła się do domu.
5/ Naruszając prawo nie pozwala powodowi - dziennikarzowi na nagrywanie jego sprawy, co tylko dowodzi fakt że wcześniej została skorumpowania i stąd jej obawy.
6/ Z prowadzenia sprawy wyraźnie wynika, że nie zapoznała się z aktami sprawy oraz że zapoznanie się kilkudziesięcioma stronami akt wyraźnie przekracza jej możliwości umysłowe.

Ten wstęp jest o tyle istotny, że sędzi Starzychowicz potrzebuje aż miesiąca na uzasadnienie swojego niekompetentnego wyroku, chociaż powinna to zrobić w ciągu 2 tygodni.
Za to istotą jej uzasadnienia jest stwierdzenie: Zgodnie z brzmieniem art.6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie z faktu tego wywodzącej dla siebie skutki prawne. Skoro więc powód w uzasadnieniu swych roszczeń powoływał się na treść przepisu art.405k.c. to stosownie do powyższej zasady na nim spoczywa obowiązek udowodnienia, że pozwana Spółdzielnia, bez podstawy prawnej, uzyskała jego kosztem korzyść majątkową a ponadto, że kwota zasądzona której się domagał stanowi równowartość tej korzyści.
W toku niniejszego postępowania powód powyższych obowiązków nie dopełnił.
- haa, a jak miał kiedy po pierwsze nie wolno mu było nic powiedzieć (punkty 1-6), a po drugie fakty są w aktach sprawy - wystarczyłoby tylko zapoznać się z nimi i wszystko byłoby jasne.
Poniżej przedstawiam pełne błędów proceduralnych wypracowanie sędzi S. Starzychowicz w odpowiedzi na pozew Z. Raczkowskiego i jego analizę.

starzych_wyrok703.s1.gif (15273 bytes) starzych_wyrok703.s2.gif (25342 bytes) starzych_wyrok703.s3.gif (30056 bytes) starzych_wyrok703.s4.gif (33138 bytes) starzych_wyrok703.s5.gif (30823 bytes)
starzych_wyrok703.s6.gif (24913 bytes) starzych_wyrok703.s7.gif (26049 bytes) starzych_wyrok703.s8.gif (31488 bytes) starzych_wyrok703.s9.gif (19847 bytes)

W części: Sąd rozważył co następuje (str. 7-9) - czytamy kolejne głupoty sędzi: W świetle zebranego materiału dowodowego oraz poczynionych na jego podstawie ustaleń brak jest podstaw do przyjęcia, że Zdzisławowi Raczkowskiemu przysługuje w stosunku do pozwanej Spółdzielni roszczenie o zwrot nadpłacaonego czynszu najmu. - g... prawda, nadpłatę czynszu powinien rozpatrzyć sanocki sędzia Roland Pudło, ale obliczenia wzajemnych zobowiązań też przerosły jego możliwości umysłowe i swoim lennictwem uznał że Raczkowski nic nie zalegał oddalając roszczenia Spółdzielni, co przy swoim ograniczeniu umysłowym zatwierdziła sama sędzi Starzychowicz - i teraz sama sobie zaprzecza? - schizofrenia czy choroba alzheimera?
W końcu przecież sama Spółdzielnia swoimi dowodami księgowości wykazała że Raczkowski nic nie zalegał - czy może być bardziej wiarygodny dowód w sprawie?

Kolejny przekręt, czytamy dalej:
Poza powyższym należy podnieść, że stosownie do dyspozycji przepisu art.677k.c. roszczenia najemcy przeciwko wynajmującemu o zwrot nadpłaconego czynszu oraz o zwrot nakładów poczynionych na przedmiot najmu przedawnia się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. - powód nie dochodzi zwrotu nadpłaconego czynszu, ale do zwrotu nakładów, a jego roszczenia wynikają z zawartej umowy z dnia 01.04.98r (zresztą antydatowanej i niezgodnej z prawem spółdzielczej ponieważ brak podpisów 2 członków Zarządu), w której obie strony zgodziły się w pkt.4, że cyt.: od wyroku Sądu Rejonowego w Brzozowie... ( dot. rozliczenia czynszu) nastąpi wówczas rozliczenie wszelkich kosztów pomiędzy Spółdzielnią Mieszkaniową, a Panem Zdzisławem Raczkowski. - a ten spór zakończyła sama sędzi S. Starzychowicz dopiero w 2005r i zaraz po tym wyroku powód wniósł pozew z niniejszymi roszczeniami - tak więc mamy tu mataczenie sędzi ponieważ nie minęło nawet pół roku od faktu. Należy też zwrócić uwagę, że na podstawie tej bezprawnej i odwołanej przez powoda umowy z powodu nie wywiązania się z zapłaty kupującego zablokowano jego działalność gospodarczą. Tak więc jak uznano w sądzie jej pierwszą część tj. zrzeknięcia się najmu to sąd obligatoryjnie zobowiązany jest do uznania punktu dot. wzajemnych rozliczeń kosztów między stronami wynikające z zawartej umowy. Nadmienię tu też fakt, że lokal nie został zwrócony a przejęty siłą (zaspawano drzwi do sklepu), jak też że na podstawie pozwu "o ochronę posiadania" skorumpowany sąd nakazał pozwanej zwrot połowy lokalu. Tak więc stwierdzenia sędzi że lokal został zwrócony 1.04.98r. jest niezgodne z faktami. Trzeba było zapoznać się z aktami a nie walić głupola :-)

Kolejny przykład debilizmu sędzi Starzychowej dot. przejętych towarów i wyposażenia firmy:
Skoro towar znajdujący się w sklepie jak wyposażenie lokalu () zostało zajęte przez komornika w toku prowadzonej egzekucji przeciwko Zdzisławowi Raczkowskiemu postępowań egzekucyjnych a po sprzedaży ich części w drodze licytacji ich reszta oddana pod dozór Spółdzielni i do tej pory jest przez nią przechowywania to brak jest podstaw do uznania, że w ten sposób strona pozwana bezpodstawnie wzbogaciła się kosztem powoda... - takie stwierdzenia to szczyt głupoty.
Zacznijmy od początku - jeżeli powód nie miał długu to skąd komornik? - czy nie przez skorumpowany sędziowski układ?
Dwa - jeżeli komornik sprzedał towary (które nota bene nie były własnością powoda) i zapłacił Spółdzielni - to nie wzbogaciła się ona tym samym? - Czy taka interpretacja to nie dowód choroby umysłowej sędzi?

i dalej czytamy kolejny "rodzynek" w sprawie:
Jak zostało w toku postępowania ustalone powód miał możliwość zabrania przedmiotów znajdujących się w lokalu sklepowym... - wyjaśniam - powód nie miał możliwości zabrania towarów, nie tylko dlatego, że spółdzielnia zaspawała mu drzwi do lokalów, ale te towary zostały sprzedane spółdzielni i dlatego teraz dochodzi zapłaty zgodnie z fakturami sprzedaży i umową. Ponadto powód miał umowę na czas określony do 2000r, a takiej umowy PRAWO nie przewiduje rozwiązywać - o czym kto jak kto ale sędzia z urzędu powinna wiedzieć. Jakby sędzia zapoznała się z aktami i znała obowiązujące prawo to jeszcze było kolejnych kilka powodów dlaczego powód nie miał możliwości i konieczności zabrania towarów i wyposażenia w kwietniu 1998r.

W zasadzie na tym kończą się uzasadnienia sędzi, ale mamy jeszcze kilka przykładów dowodzących skorumpowania sędzi Starzychowicz w części: "Sąd ustalił co następujące" - ponieważ tu z kolei sędzia przedstawia szczegóły które nie były rozpatrywane podczas posiedzeń w sądzie i nie są prawdziwe - a więc sędzi poznała je drogą nieoficjalną od drugiej strony. Dowodem stronniczości sędzi jest np. stwierdzenie z końca strony trzeciej: Jeszcze przed zajęciem towaru, Jerzy Z. nabył od powoda za kwotę około 6.000zł część towaru, ale ze sklepu tych rzeczy wówczas nie zabrał ponieważ za kilka dni miał przejąć tak lokal jak i pozostałą część towaru. - zgadza się miał przejąć ale za kwotę 70tyś. zł, a nie za 6tyś. zaliczki. I miał wystawione faktury, (wyparł się tego przed sądem rzeszowskim) co jako swój dowód spółdzielnia przedstawiła sądowi. Jednocześnie zgodnie z umowa sprzedaży miał tę kwotę zapłacić właśnie 02.04.1998r - ale okazało się że nie ma tej kwoty - czyli okazał się oszustem i złodziejem. Tym samym cała transakcja jeszcze tego samego dnia została zerwana, ponieważ była uwarunkowana dojściem do zapłaty - nawet dziecko jest w stanie to zrozumieć, ale nie chory czy skorumpowany urzędnik państwowy.
Z analizy dokumentów wynika też, że nie mógł tego dnia zawrzeć umowy ze spółdzielnią -
- po pierwsze ponieważ strony cały dzień od 8 do 22h przebywały razem (na tą okoliczność, jak też na okoliczność że umowa tzw. trójstronna nie była podpisywana 01.04.98r został powołany świadek Mariusz P. którego sędzi nie jednak nie wezwała),
- a kolejnym dowodem (ale dla osób myślących) jest fakt, że umowa Jerzego Z. ze spółdzielnią jest podpisana przez członka zarządu Burego, a na umowie trójstronna z tego samego dnia nie ma jego podpisu (nie było go tego dnia w pracy), chociaż jego podpis był obligatoryjnie wymagany (dlatego w kopii dla spółdzielni później został dopisany)
- a ponieważ tego dnia nie było go to oczywiste że nie mógł podpisać umowy z J.Z. - czyli ta umowa też była antydatowana i w tym przestępstwie wzięli udział sędziowie
- na tą i inne okoliczności został przez powoda wezwany kolejny świadek Witold R. którego sędzi też nie zaprosiła i nie wypowiedziała się dlaczego nie wezwano 2 świadków powoda.
- mataczeniem jest też fakt, że powód był zadłużony - zadłużenie powstało dopiero po zablokowaniu działalności powoda przez spółdzielnię a wierzyciele roszczeń dochodzi na przełomie 1999- 2000r i to tylko dlatego że mamy skorumpowane ślimacze sądy w Polsce - co oczywiście dowodzi całe postępowanie w tej sprawie.

cdn.

Kolejne strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych:
Sędziowie - oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów - czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z nieba na ziemię" :-)
Prokuratorzy - czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2007.
Prokuratorzy do zwolnienia od razu - ARCHIWUM - 2006r
SKORUMPOWANI SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
"boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)

Adwokaci - czyli mecenasi chałtury prawniczej, a tak naprawdę to jedyni usługodawcy którzy nie ponoszą odpowiedzialności za odstawiane fuszerki typowi pasożyci społeczeństwa
Oszustwa polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków, czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie - stale uzupełniany cykl: POLITYKA WłADZA PIENIąDZ
Policyjne afery 2007 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków... - słowem "psie przękręty".
oszustwa komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków, którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku.
UDOKUMENTOWANE FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i nie mające nic z fachowością...
Aferzyści - czyli wszelkiej maści kombinatorzy grający rolę biznesmenów, politycy mający dojście do tajnych informacji i wiedzy
Media manipulują, osądzają i są sądzone - wpadki sądowe, wyroki skazujące na dziennikarzy za nierzetelność, pomówienie, wprowadzenie w błąd społeczeństwa.
Poseł to ma klawe życie :-)

Krytyka wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław Ziemianin
Strasburg - wyroki Trybunału - ukarana Polska i polskie sądy za wydane wyroki naruszające prawo - efekty skorumpowania polskich sędziów.

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

A dla odreagowania sympatyczne linki dla poszkodowanych przez schorowane organy sprawiedliwości :-))
10 przykazań dla młodych adeptów prawa, czyli jak działa głupota prawników + modlitwa...
"walczący z wilkami, szeryf z Bieszczad czyli z impotentnymi organami (nie)sprawiedliwości?" takie sobie dywagacje Z. Raczkowskiego
Wilk Zygfryd - CZARNA BIESZCZADZKA RZECZYWISTOŚĆ...

"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich
Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm
redakcja@aferyprawa.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Madhavi
24-12-2014 / 07:34
The truth just shines thruogh" rel="nofollow">ftdurnj.com">thruogh your post
~Agus
20-12-2014 / 10:31
Smart thniknig - a clever way of looking at it.
~jasiok1957
08-07-2011 / 10:38
Polskie prawo i polskie sądownictwo to dom wariatów! Skorumpowani urędnicy ,łapówkarze na wszystkich szczebłach w polsce! POTRAFIOM scigać i karać tylko rowerzystów i ludzich co kupili sobie piwo za swoje pieniążki i pod sklepem wypili! PŁAĆ mandat i niema dyskusji.A jak nie to do sądu i do paki ! Szczypiorno jest zapełnione kolarzami !Winny czy nie siedzieć musi ! Tak jest w Polsce.Polska to dom wariatów! W polsce nie śćiga się bandziorów i ludzich skorumpowanych na wszystkich szczeblach- tylko tylko tych biednych ludzi co nie mają co do gara włożyć! Wpolsce niszczy się wszystko co polacy wybudowali- już zniszczyli stocznie ,huty ,kopalnie, tego już nie ma !Teraz trzeba zniszczyć emerytów i rencistów a z młodzieży polskiej zrobić bandytów, pozamykać do więzienia bo inaczej być nie może.Tak się pokazuję obraz polaka na świecie,Mówi się ż polak potrawi kraść ,pić i napadać,napadać.Ale kto za taki stan polski odpowiada? Wszystkie polskie rządy od Mazowieckiego aż do obecnego rządu RP.Okradliście naród polski!