opublikowano: 26-10-2010
Starzychowicz - kolejny dowód skorumpowania sędziego krośnieńskiego czy choroba umysłowa? - z cyklu patologie polskiego sądownictwa.
Nienormalne
zachowanie się sędzi krośnieńskiego Stanisławy Starzychowicz zostało już
wcześniej krytycznie opisane w artykule: Starzychowicz
Stanisława - Sąd Okręgowy w Krośnie - czy wyrok sędziego cierpiącego na otępienie
umysłowe ( alzheimera?) jest ważny?
Nie jest to jedyny przekręt tego sędziego. To że ma "problemy z głową",
czyli trudności w logicznym rozumowaniu faktów, jak też wyraźny brak znajomości
przepisów prawnych dowodzi już publikacja z 2005r: Starzychowicz
- a smród z chlewu? zwanym Sądem Okręgowym w Krośnie ciągnie się na cały
świat...
A
sprawa dotyczy zablokowania działalności gospodarczej, włamania się do
punktu handlowego, kradzieży towarów handlowych i wyposażenia sklepu ELSAN w
Brzozowie. Niestety, do rozpatrzenia sporu potrzebna jest analiza prawna
tzw.
umowy trójstronnej - ale wydanie jej wyraźnie przerasta kompetencje umysłowe
i znajomość prawa wszystkich
sądów (i sędziów?) podkarpackich z
Apelacyjnym w Rzeszowie łącznie.
Aktualnie kolejny raz praktycznie ta sama sprawa jakoś dziwnie przypadła sędzi
S. Starzychowicz. Jest to o tyle nieetyczne, że nie byłoby dzisiejszej
sprawy, gdyby sędzi zgodnie z wytycznymi sądu w 2005r była w stanie umysłowym
rozpatrzyć:
1/ Jaka była wola stron przy
zawieraniu umowy trójstronnej i jaki charakter miała kwoty wpłacone do spółdzielni
– zarówno przez J. Zająca, jak i Z. Raczkowskiego.
2/ należy ustalić, czy rozwiązanie /stwierdzenie nieważności / umowy
sprzedaży z J. Zającem miało wpływ
na postanowienie umowy trójstronnej.
3/ jaka była rola powoda w zawartej umowie trójstronnej.
4/ ustalenie wysokości opłat, a zwłaszcza czy strony uwzględniły fakt
istnienia ogrzewania, oraz potrącenia
kosztów związanych z zainstalowaniem urządzeń grzewczych.
5/ czy porozumienie trójstronne nie zostało podważone i ma moc prawną.
Dla ustalenia tych postępowań dowodowych i faktów wskazano możliwość
skorzystania ze specjalistycznych opinii biegłych. W otrzymanym uzasadnieniu
pod przewodnictwem S. Starzychowicz brak jednak ustaleń Sądu i
rozpatrzenia dowodowego, a sędziny
stwierdzają cyt: Wyrokiem z dnia 28.10.2004r (k 336) Sąd I instancji oddalił
powództwo Spółdzielni Mieszkaniowej zasądzając jednocześnie na rzecz Zdzisława
Raczkowskiego koszty postępowania.
W takiej sytuacji pozwany nie miał interesu prawnego w zaskarżaniu korzystnego
dla siebie rozstrzygnięcia , a wniesiona przez niego apelacja, jako
niedopuszczalna, podlega odrzuceniu. - i
tyle?
![]() |
![]() |
Tak więc jak oszukany otrzymał wg. sędziny korzystny wyrok - sąd odrzucił roszczenia czynszowe spółdzielni - to logiczne, że rozpatrując pozew powoda sąd powinien uznać jego roszczenia i naprawić wyrządzone mu krzywdę przez pozwanego.
Jednak w skorumpowanym sądzie
krośnieńskim prawo tyle znaczy co gnój w świńskim chlewie. A dowodami
tego są fakty naruszenia prawa i procedury sądowej sędzi S. Starzychowicz.:
1/ Nie godzi się na wyjaśnienia powoda powoda podczas posiedzenia strofując
go na okrągło niby za zakłócanie porządku.
2/ Nie pozwala na zadawanie pytań świadkom powołanym przez pozwanego.
3/ Jednocześnie nie wzywa świadków powoda celem wyjaśnienia faktów i nawet
nie wyjaśnia dlaczego tak postępuje.
4/ Nie dopuszcza powoda do wyjaśnień ograniczając się tylko do zadania 3
pytań podczas jego końcowego przesłuchania, ponieważ "jest już po
czasie" (dochodziła 16) i śpieszyła się do domu.
5/ Naruszając prawo nie pozwala powodowi - dziennikarzowi na nagrywanie jego
sprawy, co tylko dowodzi fakt że wcześniej została skorumpowania i stąd jej
obawy.
6/ Z prowadzenia sprawy wyraźnie wynika, że nie zapoznała się z aktami
sprawy oraz że zapoznanie się kilkudziesięcioma stronami akt wyraźnie
przekracza jej możliwości umysłowe.
Ten wstęp jest o tyle istotny,
że sędzi Starzychowicz potrzebuje aż miesiąca na uzasadnienie swojego niekompetentnego
wyroku, chociaż powinna to zrobić w ciągu 2 tygodni.
Za to istotą jej uzasadnienia jest stwierdzenie: Zgodnie
z brzmieniem art.6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie z faktu
tego wywodzącej dla siebie skutki prawne. Skoro więc powód w uzasadnieniu
swych roszczeń powoływał się na treść przepisu art.405k.c. to stosownie do
powyższej zasady na nim spoczywa obowiązek udowodnienia, że pozwana Spółdzielnia,
bez podstawy prawnej, uzyskała jego kosztem korzyść majątkową a ponadto, że
kwota zasądzona której się domagał stanowi równowartość tej korzyści.
W toku niniejszego postępowania powód powyższych obowiązków nie dopełnił.
- haa, a jak miał
kiedy po pierwsze nie wolno mu było nic powiedzieć (punkty 1-6), a po drugie
fakty są w aktach sprawy - wystarczyłoby tylko zapoznać się z nimi i
wszystko byłoby jasne.
Poniżej przedstawiam pełne błędów proceduralnych wypracowanie sędzi S.
Starzychowicz w odpowiedzi na pozew Z. Raczkowskiego i jego analizę.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
W
części: Sąd rozważył co następuje (str. 7-9) - czytamy kolejne głupoty sędzi:
W świetle zebranego materiału dowodowego oraz poczynionych na jego
podstawie ustaleń brak jest podstaw do przyjęcia, że Zdzisławowi
Raczkowskiemu przysługuje w stosunku do pozwanej Spółdzielni roszczenie o
zwrot nadpłacaonego czynszu najmu. - g... prawda, nadpłatę
czynszu powinien rozpatrzyć sanocki sędzia Roland Pudło, ale obliczenia
wzajemnych zobowiązań też przerosły jego możliwości umysłowe i swoim lennictwem
uznał że Raczkowski nic nie zalegał oddalając roszczenia Spółdzielni, co
przy swoim ograniczeniu umysłowym zatwierdziła sama sędzi Starzychowicz - i
teraz sama sobie zaprzecza? - schizofrenia czy choroba alzheimera?
W końcu przecież sama Spółdzielnia swoimi dowodami księgowości wykazała
że Raczkowski nic nie zalegał - czy może być bardziej wiarygodny dowód w
sprawie?
Kolejny
przekręt, czytamy dalej:
Poza powyższym należy podnieść,
że stosownie do dyspozycji przepisu art.677k.c. roszczenia najemcy przeciwko
wynajmującemu o zwrot nadpłaconego czynszu oraz o zwrot nakładów
poczynionych na przedmiot najmu przedawnia się z upływem roku od dnia zwrotu
rzeczy. - powód nie dochodzi zwrotu nadpłaconego czynszu, ale do
zwrotu nakładów, a jego roszczenia wynikają z zawartej umowy z dnia 01.04.98r
(zresztą antydatowanej i niezgodnej z prawem spółdzielczej ponieważ brak
podpisów 2 członków Zarządu), w której obie strony zgodziły się w pkt.4,
że cyt.: od wyroku Sądu Rejonowego w Brzozowie... ( dot. rozliczenia
czynszu) nastąpi wówczas rozliczenie wszelkich kosztów pomiędzy Spółdzielnią
Mieszkaniową, a Panem Zdzisławem Raczkowski. - a ten spór zakończyła
sama sędzi S. Starzychowicz dopiero w 2005r i zaraz po tym wyroku powód wniósł
pozew z niniejszymi roszczeniami - tak więc mamy tu mataczenie sędzi ponieważ
nie minęło nawet pół roku od faktu. Należy też zwrócić uwagę, że na
podstawie tej bezprawnej i odwołanej przez powoda umowy z powodu nie wywiązania
się z zapłaty kupującego zablokowano jego działalność gospodarczą. Tak więc
jak uznano w sądzie jej pierwszą część tj. zrzeknięcia się najmu to sąd
obligatoryjnie zobowiązany jest do uznania punktu dot. wzajemnych rozliczeń
kosztów między stronami wynikające z zawartej umowy. Nadmienię tu też fakt,
że lokal nie został zwrócony a przejęty siłą (zaspawano drzwi do sklepu),
jak też że na podstawie pozwu "o
ochronę posiadania" skorumpowany sąd nakazał pozwanej zwrot połowy
lokalu. Tak więc stwierdzenia sędzi że lokal został zwrócony 1.04.98r. jest
niezgodne z faktami. Trzeba było zapoznać się z aktami a nie walić głupola
:-)
Kolejny
przykład debilizmu sędzi Starzychowej dot. przejętych towarów i wyposażenia
firmy:
Skoro towar znajdujący się w sklepie jak wyposażenie lokalu () zostało
zajęte przez komornika w toku prowadzonej egzekucji przeciwko Zdzisławowi
Raczkowskiemu postępowań egzekucyjnych a po sprzedaży ich części w
drodze licytacji ich reszta oddana pod dozór Spółdzielni i do tej pory jest
przez nią przechowywania to brak jest podstaw do uznania, że w ten sposób
strona pozwana bezpodstawnie wzbogaciła się kosztem powoda... -
takie stwierdzenia to szczyt głupoty.
Zacznijmy od początku - jeżeli powód nie miał długu to skąd komornik? -
czy nie przez skorumpowany sędziowski układ?
Dwa - jeżeli komornik sprzedał towary (które nota bene nie były własnością
powoda) i zapłacił Spółdzielni - to nie wzbogaciła się ona tym samym? -
Czy taka interpretacja to nie dowód choroby umysłowej sędzi?
i
dalej czytamy kolejny "rodzynek" w sprawie:
Jak zostało w toku postępowania ustalone powód miał możliwość zabrania
przedmiotów znajdujących się w lokalu sklepowym... - wyjaśniam - powód
nie miał możliwości zabrania towarów, nie tylko dlatego, że spółdzielnia
zaspawała mu drzwi do lokalów, ale te towary zostały sprzedane spółdzielni
i dlatego teraz dochodzi zapłaty zgodnie z fakturami sprzedaży i umową.
Ponadto powód miał umowę na czas określony do 2000r, a takiej umowy PRAWO
nie przewiduje rozwiązywać - o czym kto jak kto ale sędzia z urzędu powinna
wiedzieć. Jakby sędzia zapoznała się z aktami i znała obowiązujące prawo
to jeszcze było kolejnych kilka powodów dlaczego powód nie miał możliwości
i konieczności zabrania towarów i wyposażenia w kwietniu 1998r.
W
zasadzie na tym kończą się uzasadnienia sędzi, ale mamy jeszcze kilka przykładów
dowodzących skorumpowania sędzi Starzychowicz w części: "Sąd ustalił
co następujące" - ponieważ tu z kolei sędzia przedstawia szczegóły które
nie były rozpatrywane podczas posiedzeń w sądzie i nie są prawdziwe - a więc
sędzi poznała je drogą nieoficjalną od drugiej strony. Dowodem stronniczości
sędzi jest np. stwierdzenie z końca strony trzeciej: Jeszcze
przed zajęciem towaru, Jerzy Z. nabył od powoda za kwotę około 6.000zł część
towaru, ale ze sklepu tych rzeczy wówczas nie zabrał ponieważ za kilka dni
miał przejąć tak lokal jak i pozostałą część towaru. - zgadza się
miał przejąć ale za kwotę 70tyś. zł, a nie za 6tyś. zaliczki. I miał
wystawione faktury, (wyparł się tego przed sądem rzeszowskim) co jako swój
dowód spółdzielnia przedstawiła sądowi. Jednocześnie zgodnie z umowa
sprzedaży miał tę kwotę zapłacić właśnie 02.04.1998r - ale okazało się
że nie ma tej kwoty - czyli okazał się oszustem i złodziejem. Tym samym cała
transakcja jeszcze tego samego dnia została zerwana, ponieważ była
uwarunkowana dojściem do zapłaty - nawet dziecko jest w stanie to zrozumieć,
ale nie chory czy skorumpowany urzędnik państwowy.
Z analizy dokumentów wynika też, że nie mógł tego dnia zawrzeć umowy ze spółdzielnią
-
- po pierwsze ponieważ strony cały dzień od 8 do 22h przebywały razem (na tą
okoliczność, jak też na okoliczność że umowa tzw. trójstronna nie była
podpisywana 01.04.98r został powołany świadek Mariusz P. którego sędzi nie
jednak nie wezwała),
- a kolejnym dowodem (ale dla osób myślących) jest fakt, że umowa Jerzego Z.
ze spółdzielnią jest podpisana przez członka zarządu Burego, a na umowie trójstronna
z tego samego dnia nie ma jego podpisu (nie było go tego dnia w pracy), chociaż
jego podpis był obligatoryjnie wymagany (dlatego w kopii dla spółdzielni później
został dopisany)
- a ponieważ tego dnia nie było go to oczywiste że nie mógł podpisać
umowy z J.Z. - czyli ta umowa też była antydatowana i w tym przestępstwie wzięli
udział sędziowie
- na tą i inne okoliczności został przez powoda wezwany kolejny świadek
Witold R. którego sędzi też nie zaprosiła i nie wypowiedziała się dlaczego
nie wezwano 2 świadków powoda.
- mataczeniem jest też fakt, że powód był zadłużony - zadłużenie powstało
dopiero po zablokowaniu działalności powoda przez spółdzielnię a
wierzyciele roszczeń dochodzi na przełomie 1999- 2000r i to tylko dlatego że
mamy skorumpowane ślimacze sądy w Polsce - co oczywiście dowodzi całe postępowanie
w tej sprawie.
cdn.
Kolejne
strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się
funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych:
Sędziowie
- oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów
- czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury
sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na
poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z
nieba na ziemię" :-)
Prokuratorzy -
czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i
nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2007.
Prokuratorzy do zwolnienia od razu -
ARCHIWUM
- 2006r
SKORUMPOWANI
SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
"boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)
Adwokaci
- czyli mecenasi chałtury prawniczej, a tak naprawdę to jedyni usługodawcy którzy
nie ponoszą odpowiedzialności za odstawiane fuszerki typowi pasożyci społeczeństwa
Oszustwa
polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków,
czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie -
stale uzupełniany cykl: POLITYKA WłADZA PIENIąDZ
Policyjne
afery 2007 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia
policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków...
- słowem "psie przękręty".
oszustwa
komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków,
którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie
mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy
państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych
takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich
kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy
swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku.
UDOKUMENTOWANE
FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne
przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany
cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach
ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i
nie mające nic z fachowością...
Aferzyści
- czyli wszelkiej maści kombinatorzy grający rolę biznesmenów, politycy mający
dojście do tajnych informacji i wiedzy
Media
manipulują, osądzają i są sądzone - wpadki sądowe, wyroki skazujące na
dziennikarzy za nierzetelność, pomówienie, wprowadzenie w błąd społeczeństwa.
Poseł
to ma klawe życie :-)
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Strasburg
- wyroki Trybunału - ukarana Polska i polskie sądy za wydane wyroki naruszające
prawo - efekty skorumpowania polskich sędziów.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
A dla odreagowania
sympatyczne linki dla poszkodowanych przez schorowane organy sprawiedliwości :-))
10
przykazań dla młodych adeptów prawa, czyli jak działa głupota prawników +
modlitwa...
"walczący
z wilkami, szeryf z Bieszczad czyli z impotentnymi organami (nie)sprawiedliwości?"
takie sobie dywagacje Z. Raczkowskiego
Wilk
Zygfryd - CZARNA BIESZCZADZKA RZECZYWISTOŚĆ...
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.