opublikowano: 26-10-2010
Dlaczego prawo powinno być miękkie... odp. cz.2 - Waldemar Korczyński
Artykuł,
który ostatnio umieściłem w „Aferach Prawa” miał celowo trochę
przewrotny tytuł „Prawo powinno być miękkie”.
Chodziło o sprowokowanie dyskusji, publicznej rozmowy o tym, jakie powinno być
prawo. Zamiar się nie powiódł, a większość Czytelników oceniła tekst
negatywnie. Nikt wprawdzie nie napisał co miałoby oznaczać stwierdzenie, że
prawo powinno być twarde, ale wszystkich prawie oburzał tytuł artykułu.
Z komentarzy pod moim tekstem wnoszę, że większość Czytelników chciałaby,
aby prawo było surowe (aby zastraszyć kandydatów na przestępców),
sprawiedliwe i aby wszystkich traktowało równo. Ja też bym chciał. Tak jak
chciałbym, aby zawsze była pogoda, aby nie było chorób i żeby ludzie
powszechnie się miłowali i żyli w zgodzie zgodnie z Dekalogiem. Ale wiem, że
tak nie będzie. I dlatego kupuję parasol, chodzę do lekarza i nie ufam np.
facetowi, który chce mi sprzedać złoty pierścionek za 50 zł. I nie godzę
się na dawanie broni ani dzieciom ani świrom. A ponieważ nie bardzo wierzę w
możliwość dobrej oceny stanu zdrowia psychicznego kilku milionów ludzi, to
nie godzę się na pozwolenie, by każdy mógł się o broń starać. Nie dałbym
brzytwy nawet najlepiej wytresowanej małpie. Ale wielu ludzi chce dać sędziom
i prokuratorom narzędzie równie, a może bardziej niebezpieczne niż brzytwa
czy pistolet. Chce im dać surowe („twarde”) prawo.
Starający się o pozwolenie na posiadanie broni powinien teoretycznie przejść
specjalne badania. I pozwolenie to można mu w każdej chwili cofnąć, bo
immunitetu to on nie ma. A przecież to nie jest tak, że posiadacz broni musi
codziennie robić z niej użytek i wybierać, kogo ma zabić, a kogo tylko
postrzelić. A sędzia czy prokurator musi codziennie decydować jak ma użyć
prawa. To jest niesamowite obciążenie psychiczne. Ci ludzie powinni być
badani co miesiąc. Nie wiecie Państwo, kto i jak często ich bada?
A kto z Państwa słyszał, by jakiś sędzia czy prokurator odszedł z zawodu
ze względu na negatywny wynik takiego badania? A może słyszeli Państwo, by
jakiś sędzia czy prokurator zaprotestował przeciw niesprawiedliwości czy choćby
burdelowi w prawie (a przecież bałagan w prawie mamy niewąski) i z hukiem
podał się do dymisji?
Czy mamy uwierzyć, że udało się opracować metodę wyłaniania nadludzi;
osobników mądrych i wrażliwych, ale również twardych i sprawiedliwych
zarazem?
Hitler o takiej metodzie marzył, ale mu się nie udało.
Dziś można już o tym pomyśleć trochę bardziej realnie na gruncie badań
genetycznych, ale to jest z kolei nielegalne we wszystkich znanych mi państwach.
Skąd brać takich prawników?!
Przecież kandydatów na studia nikt pod tym kątem nie bada. A podczas studiów
nie ma też okazji by dewiantów z zawodu zawczasu eliminować. W tym portalu co
drugi (a może i częściej) tekst, to opis jakichś „nieprawidłowości” w
używaniu prawa przez prawników. W wielu przypadkach można mówić o zwykłej
tępocie, matołectwie bohaterów tych tekstów. Ale znalazłyby się i takie,
gdzie bardziej prawdopodobną motywacją wydaje się być zła wola lub
odchylenia psychiczne.
W czyje ręce chcecie Państwo dawać to
„twarde”, surowe, prawo?!
A może macie Państwo jednak jakiś pomysł na wybieranie do zawodu prawnika
ludzi kryształowych? I czy na pewno ich zaakceptujecie? Jak społeczność
Gateway w średniowiecznej Irlandii. Ten gość osobiście skazał i powiesił własnego
syna. Czy na pewno chcielibyście z nim pójść na piwo? A taki właśnie
powinien być idealny sędzia.
Jeśli, ktoś ma pomysł jak takich ludzi wynaleźć, to
Naród zbuduje mu pewnie pomnik. A gdyby ten ktoś jeszcze wiedział, jak pokonać
„opór materii” i wymienić chronionych immunitetem obecne orły Temidy
(spodobało mi się to określenie) na takich wybrańców, to zostanie bohaterem
narodowym i świętym jednocześnie.
Coś mi się jednak widzi, że będzie to raczej trudne. I prawo powinno tę ułomność
społeczeństwa uwzględniać. Być nie tyle twarde, co niesprzeczne i czytelne
dla przeciętnego obywatela. Tak, aby on sam mógł ocenić, czy wyrok jest z
prawem zgodny czy nie, czy dowody są wystarczające czy nie.
Ale takie prawo nie może być twarde, bo byłoby aroganckie
i głupie.
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.