opublikowano: 26-10-2010
![]() |
To "Amen" z
Twoich ust
wiersz I
Nie słyszałem -
byłem daleko,
na północy
ścieliłem ciszę...
Ta cisza była
w moim życiu
najcichsza - i
taka niewinna.
- Czekałem tego
wieczora
na płomień Twoich
oczu,
że podejdziesz szczęśliwy
i się przybliżysz
do okna.
Taka krótka staranność,
bym uwierzył że żyjesz.
-
A Ty co zrobiłeś?
Ostatnie słowo: "AMEN"!
3 kwietnia 2005
Ustka
|
Wiersz pisany w
kościele...
Motto:
Nie ma innej Prawdy od Twojej prawdy -
ZJP.
Tak, dzisiaj -
a co będzie jutro,
za miesiąc,
za rok albo jeszcze
dalej.
Tobie już lata
wyliczone,
nawet nie będziesz
liczył i
prezentów urodzinowych
przyjmował.
Moje królestwo
jest ciasną klatką;
w nim chowam zaklęcia
i wiersze.
Czyżby koniec mój
po Tobie
miałoby sens porzucić
walkę białej szaty?
Era zamknęła się
samoczynnie,
jak w trumnie...
- Może mądrości
zatrzymały się niezauważalne,
by spoić te ważniejsze
które zapisałeś
nie piórem wiecznym,
a głosem serca.
3 kwietnia 2005
Ustka
|
Godzina
21:37
wiersz III
"Cierpienie
i śmierć, bez tego
nie można niczego wyjaśnić"
Jan
Paweł II
Twoja
sobota i moja sobota,
Twój
wieczór i mój wieczór,
i ta
całkowita niewiedza
wedle
znajomej pieśni nędzarza.
Ja zasłużyłem
na śmierć,
ale
dlaczego Ty na cierpienie?
Wokół światła
jaskółki skrzydeł
porosła
modlitwa na ziemi. -
Byłeś
Synem Emilii i Karola,
którzy
zasłużyli na Niebo.
Może
teraz dotarłeś do Nich,
może osiągniesz
to jutro...
A mnie
przyszło pokochać Cię
ponownie -
jakbyś Zmartwychwstał!
4 kwietnia
2005
Ustka
|
Dekalog w poezji
wiersz
IV
Wybierałem te drogi,
które nie są bezpieczne.
Modlitwy moje są
ukryte w trawach,
wydobywam te szlachetne,
fragment po fragmencie,
tak by straczyło
dla innych grzeszników.
Nie podejrzewaj mnie
Mistrzu, jestem
Twoim uczniem nad
brzegiem rzeki.
Wytapiam w zielonej
wodzie niedostatki,
bo to nie tylko
jest post - pokuta także.
- Czy wiesz ile
żurawi wróciło z południa?
Ich radość rysuje
Emil na prędce,
by wiernie odcienie
podciągnąć ku górze,
tak jak grywa w
Klubach murzyn na trąbce.
W tej podróży
odpocznij mój Mistrzu,
nie prześpij jedynie
dekalogu w poezji.
Może i ja do
Ciebie dojdę na tej nowej drodze,
Ty będziesz gospodarzem,
ja - gościem.
4 kwietnia 2004
Ustka
|
Krople
deszczu pod naszymi oczami
wiersz V
Chcę być
serdeczny wedle Twoich modlitw,
ale dławi
mnie strach, jaka będzie Polska?
Moje burze
w sercu i w strumieniu cichną,
po deszczu
zawsze po deszczu jest pogoda. *
*Od
autora:
I tu
są trudy, jakbym szedł pod górę
wielkiej otoki światła.
A jednak
nie mogę, nie mogę związać delikatnie
słów w całość.
Zostało
tylko tyle.
5 kwietnia
2005
Ustka
|
Głosu
Twego zabrakło
wiersz VI
Wędrowcze,
gdzie Twój
skalny głos?
Tatry
odziane żałobą -
jedynie
gdzieniegdzie
prowokuje
echo.
Błądzę
w obrazach ukrytych,
spowity ze
struną strumienia
nad częścią
i Twego spojrzenia
i miłości
do kamienia...
Wędrowcze,
z liści
klonu i dębu!
Wszak
jesteś nagrodzony
modlitwą z
polskiego korzenia.
Gdy usłyszę
ponownie
głos Twój
narodzony -
umrę
tylko w tych dłoniach.
5 kwietnia
2005
Ustka
|
Tę pustkę
zamienię w poezję
wiersz VII
"Módlcie się, za życia
mojego i po śmierci"
Jan Paweł II
Czy wiesz
mój
kochany Papieżu,
czy wiesz
że jesteśmy
razem
ze swoimi
wierszami
w jednej
Antologii:
"Dojrzewanie
w miłości".
W tej
książce nie ma,
nie ma
pustki intelektualnej.
Teraz w
kwietniu rosną
krzewy i
drzewa,
budzi się
światło nieba
by dłużej
zostało
na
polskiej ziemi.
A Ty
w gościnie
gdzieś
daleko od nas,
szykujesz
nowe posłanie słów:
"POJEDNANIE"! -
Obudż tę
ziemię lepiej;
Ojczyzna
pod Twoim okiem
nigdy nie
zginie!!!
Póki co,
w cieniu
złoconym
pustkę
wypełniam
wierszami.
5 kwietnia
2005
Ustka
|
Poznawanie
uczuć
wiersz VIII
Nie znałem
Jezusa Chrystusa,
znam go
tylko z Biblii,
z treści
słów kronikarza.
Jana Pawła
II znam z życia;
żył w
mojej epoce XX wieku,
w
zbrodniczym komunizmie,
do tej
pory nie osądzonym,
bo taki
jest sprawiedliwy świat...
Dopisek:
Papież w
drewnianych butach,
poznał
faszyzm pod kolbami faryzeuszy.
6 kwietnia
2005
Ustka
|
Byłeś
taki boski
wiersz IX
Byłeś
taki boski
-
wielowarstwowy -
mój
przyjacielu poeto.
To miałeś
w sobie
-
dziedziczne -
kochać słowo
polskie,
i układałeś
swoją drogę
liryzmem
w pieśniach
dzwonu.
Obrońco
wolności!
Obrońco
ubogich stóp
na ziemi,
wesprzyj
niepewność
jutra w
szponach
drapieżnego
ptaka
kapitalizmu!
Ty umiesz
wyciszyć
krzyk człowieka
na zakręcie
złego czasu.
Nie odchodż,
tylko nie
odchodż
za daleko.
Tyle
jeszcze trzeba napisać...
Tyle
trzeba jeszcze zrobić.
6 kwietnia
2005
Ustka
|
Wczoraj...
bez jutra
wiersz X
Wczoraj,
bo zawsze
trzeba tak pisać
pewnie -
czyli odważnie.
Ustawiłem
symbole:
flagę biało-czerwoną
z kirem,
świeczkę
płonącą i fotografię,
jak klęczysz
nad grobem
ks.
Jerzego Popiełuszki.
Dla mnie,
dwa czasy
są pierścieniem
życia w
otoczce pamięci,
dwie tak
bliskie godziny:
"21:37"
i "21:58" w dniu
(2
kwietnia 2005 roku).
- I
to tyle,
(z
wczoraj)...
7 kwietnia
2005
Ustka
|
![]() |
Płacz
jest ukojeniem
wiersz XI
Płacz
Polsko,
twój syn
opuszcza cię
z ziemi
polskiej przez ziemię
włoską
idzie do Raju,
tam czeka
na niego Ojciec Bóg.
Płacz
Polsko,
teraz ze
szczęścia
wedle słów
Papieża:
"Budujcie
Miłość i Pojednanie!"
- I
z tym przesłaniem
budujmy
naszą i jego Ojczyznę,
jesteśmy
Mu to winni...
8 kwietnia
2005
Ustka
|
Rzymskie
pożegnanie
wiersz XII
"Budujcie dom na skale,
na skale jest Chrystus"
Jan Paweł II
Spoglądam
na zegar:
godzina
8:55 - tak ważna jest
każda
minuta, każda sekunda...
Czym bliżej tego
biegu
do mety,
nie chce się nawet
myśleć:
co będzie póżniej?
To jak
w gęstości piękna
jedno
serce pęka w milczeniu -
bo to
był "zegar" dla Polski.
Żegnamy
Papieża z Rzymu...
Żegnamy
Karola Wojtyłę z Wadowic...
Żegnamy
Jego Śmierć i Narodzenie.
8 kwietnia
2005
Ustka
|
Od autora:
Zygmunt Jan Prusiński... tak trochę z jego twórczości żyjącej niespokojną codziennością...
Zygmunt Jan Prusiński... jest taki patriotyczny, nieustraszony, walczący poeta...
...i odszedł do lepszego świata Karol Wojtyła - Jan Paweł II WIELKI
Niezależne Czasopismo Internetowe SOPO www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje.
|
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.