opublikowano: 26-10-2010
z cyklu "niebezpieczne tematy - " WIERNOŚĆ
OJCZYŹNIE i WIERNOŚĆ OBYWATELSKA - w wydaniu żydowskim...
inż. JERZY SKORYNA
Wiele głupstw napisało się o "antysemityzmie", wraz z zupełnie pomylonymi oficjalnymi przeprosinami, wiec tych tematów
poruszać oraz powtarzać nie będę. Niech inni to robią. Natomiast czego nie brało
się pod uwagę, to jest prawdę, wierność OjczyĽnie, oraz rzetelne spełnianie
obowiązków jakie ciążą na każdym obywatelu Polski. W żadnym wypadku nie chodzi o
prześladowania religijne, rasowe czy też o antysemityzm, co jest obce w historii, kulturze, zwyczajach, czy tez duszy polskiej. Wszak w Polsce
żyli Ormianie, Tatarzy i inne mniejszości, które były i są traktowane, nie z punktu widzenia rasowego czy religijnego, a tylko jako jednostki, czy
też grupy z punktu widzenia zachowania się obywatelskiego i jako rzetelnych Polaków, czego dali dobitne dowody na przestrzenia naszej historii,
szczególnie w XX wieku.
Przypomnijmy sobie, że Polska otworzyła swoje drzwi potwornie prześladowanym Żydom
w innych krajach europejskich od czasów Kazimierza Wielkiego. Król który Żydom
otworzył drzwi do Polski, a Król Stefan Batory powiedział: "Ja jestem waszym Królem, lecz nie jestem Królem waszych sumień".
Takie podejście przyznało uchodzącym Żydom sytuację, która pozwoliła Żydom
stworzenie sobie uprzywilejowanej pozycji w handlu i ekonomii Polski, aż do dzisiaj, oraz nieograniczona
wolność religijną, nieznaną wówczas na całym kontynencie europejskim.
Takie postępowanie Polski, uratowało życie Żydom i gdyby nie to podejście zgodne z prawami Chrystusa, to dzisiaj zapewne
naród żydowski nie byłby tak liczny, pozostając tylko niewielkimi, oraz zupełnie
nieliczącymi się jakimiś rozsypanymi grupkami mniejszościowymi w różnych krajach
świata.
Żydzi w Polsce żyli i rozwijali się spokojnie od przeszło sześciu wieków, stając
się od tamtych czasów pełnoprawnymi polskimi obywatelami, wraz ze swymi przywilejami oraz
obowiązkami. Nikt nie może zaprzeczyć, że Polska nie była ich Ojczyzną i
Matką od wielu, wielu pokoleń. Gdyby to nie było prawda, to z cala pewnością
Żydzi wyszliby z Polski podobnie jak to zrobili w czasach biblijnych opuszczając
Egipt.
Zachodzi teraz pytanie, czy społeczność żydowska była, czy nie była, wierna swojej
OjczyĽnie i godnie spełniała obowiązki obywatelskie, tak wobec Polski, jak i swojej
własnej społeczności?
Niestety tak nie było.
Już w czasach rozbiorowych, z wyjątkami, stawali po stronie agresora, jedni czynnie, a reszta biernie,
wysługując się okupantom. We wszystkich Powstaniach, Żydzi, jako obywatele Polski w
większości, nie brali czynnego udziału w walkach o niepodległość Ojczyzny.
W walce z bolszewikami w 1920 roku, na polskich terenach zajętych przez czerwona
hołotę, Żydzi zakładali czerwone opaski, kumając się czynnie z komunistyczna zaraza. Gdy Polska
ofensywa ruszyła, zdobywając z powrotem okupowane ziemie, to symbolicznie, a nie czynnie, tylko w
wyjątkowych wypadkach przyjęto Marszałka Piłsudskiego chlebem i solą..., co
było szeroko opublikowane.
A jak było w latach pomiędzy dwoma wojnami? Jak tylko można było, to społeczeństwo
żydowskie wymigiwało się od służby wojskowej. Holdowano powiedzeniu:
"wasze ulice, a nasze kamienice". Tak jak to tradycyjnie przystało się
traktować gojów. Podobnie jak od wieków, życie żydowskie, po za wyjątkami,
rozwijało się w utworzonych z własnej i nie przymusowej woli gettach. Nawet język
polski, chyba dzięki wrodzonemu anty talentowi, lub z innych nieznanych
przyczyn nie mógł być dobrze opanowany w ciągu wielu wieków, przez większą
cześć mieszkańców w różnych stworzonych przez samych siebie gettach. Wszechstronnie
panował żargon jedisz, pochodzący z języka niemieckiego. Zapewne było to
"bardzo elegancko".
W tym okresie uczęszczalem do Szkoły Rodziny Wojskowej, pod patronatem pani
marszałkowej Aleksandry Piłsudskiej. Można by powiedzieć, że była to chyba najbardziej
"nacjonalistyczna" szkoła, co nie przeszkadzało, że pomiędzy nami były
dzieci z rodzin od najwyższych stopni generalskich do zwykłych "szaraków" wojskowych, jak i ministrów.
Pomiędzy naszymi kolegami był Jurek Anders, syn generała Władysława Andersa. W tak przez nas nazwanej
"Naszej Klasie", był też syn polskiej emigrantki z Francji, Klaudjusz
Courvoisier, Józio Miszke, syn
inżyniera kolejowego religii protestanckiej i Gilówna (imienia nie pamiętam) Żydówka
wyznania mojżeszowego. Wszyscy bardzo przyjaĽniliśmy się i pochodzenie, czy
też religia w ogóle nie była brana pod uwagę tak przez nas, jak i cały zespól
nauczycielski włącznie z Dyrekcją. Wpajano w nas prawdziwy patriotyzm i poszanowanie dla innych, zgodnie z tradycja i cala
historia Polski, co zostało potwierdzone w Konstytucji 3 Maja i innych wielu oficjalnych dokumentach.
Rok 1939, wybucha wojna, Polska po krwawych i bezprzykładnych walkach z najazdami z zachodu i wschodu, staje
się łupem agresji niemieckiej Trzeciej Rzeszy i Rosji Sowieckiej. Na wschodnich terenach Polski,
Żydzi "prawni obywatele Rzeczypospolitej", z kwiatami witają
"wyzwoleńczą" Armię Czerwoną. Nie tak mało Żydów, stało się agentami NKWD,
przyjmując z własnej woli obywatelstwo sowieckie, przedstawiając listy z nazwiskami swoich
byłych współobywateli polskich z oskarżeniami "godnymi" karze likwidacji - rozstrzelania,
osądzenia w więzieniach, lub po prostu na wywózkę gdzieś w Syberię.
Zaraz już we wrześniu, zawiązują się pierwsze polskie organizacje podziemne.
Żydów w nich nie ma, choć zaproszeń ze strony polskiej nie brakowało. Ich wymówka
była bardzo prosta, "jeśli Żydzi nie będą prowokować Niemców, to przeżyją
spokojnie wojnę". Następują pierwsze aresztowania i egzekucje Polaków. W transportach do
Oświęcimia mają "przywilej" tylko Polacy. Tam, jako wiezniowe pod pręgierzem
niemieckim wznoszą obóz śmierci. Żydów - w owym czasie w Oświęcimiu nie było, a tylko sami Polacy.
Następnym krokiem Trzeciej Rzeszy, było skoncentrowanie Żydów w otwartych gettach. Polskie
władze podziemne, znowu zwracają się do swoich obywateli żydowskich, proponując
ich wejście do szyków wojskowych, argumentując, że w ten sposób nie tylko wzmocni
się siła bojowa, lecz co najważniejsze uratuje się większa cześć młodzieży
żydowskiej. Ponowienie odpowiedz jest odmowna.
W międzyczasie Niemcy zamykają getta, Policja Żydowska przeznaczona jest do
"pilnowania porządku". Niestety, jednym z jej zadań, jest przedstawianie i dostarczanie swoich
współbraci do niewolniczej pracy, oraz na wywózkę do obozów śmierci, miedzy
innymi do Oświęcimia. O samym zachowaniu się tej żydowskiej policji w gettach, a szczególnie w Warszawie, niech
się wypowie sama historia i Żydzi.
Polska musi stanąć w obronie swoich żydowskich obywateli i dla historii, osądzając
policjantów żydowskich, jako ludobójców w II Wojny Światowej, tak jeszcze żyjących, jak i
nieżyjących, zdrajców wobec Polski i społeczności żydowskiej, tej niechlubnej policji,
grasującej po warszawskich ulicach i innych miast gett żydowskich w Polsce w czasie okupacji niemieckiej.
Czerwiec roku 1941, Trzecia Rzesza atakuje Związek Sowiecki. Na nieludzkiej ziemi rosyjskiej formuje
się Armia Polska, do której wstępuje spora liczba Żydów, przyznając się do obywatelstwa polskiego. Wojsko te w swoje drodze zostaje
przesunięte przez Palestynę. Około pięciu tysięcy Żydów dezerteruje. Władze
Brytyjskie żądają od Gen. Władysława Andersa aby dezerterów przychwycić, ukarać
i znowu wcielić do II-go. Korpusu. Generał Anders i Sztab Polski nie reagują na te
żądania, zostawiając dezerterów w spokoju, wiedząc, ze Ci ludzie pragną żyć
w Ziemi Obiecanej, a póĽniej staną się trzonem Armii oraz państwa Izraela. Ten fakt, historia wstydliwie omija. Jak
wyglądałaby armia żydowska, władze Izraela bez tej tak wyrozumiałej postawy Polski? Odpowiedz jest
łatwa, i jasna jak słońce...
Tutaj należy odpowiedzeń sobie, czy postępowanie żydowskich obywateli polskich
było zgodne z wiernością obywatelska dla Kraju gdzie się urodzili jak i ich cale
długie poprzednie pokolenia?... Na przestrzenia wielu wieków, począwszy od Kazimierza
Wielkiego, Polska chroniła Żydów i ich przyjmowała, broniąc ich od niechybnej
śmierci w prześladowaniach w Hiszpanii, Niemczech i innych krajach... A jaka była
odpowiedz za ocalenie całych pokoleń Żydów? Odpowiedz pozostawiam samym Żydom...
Czy Polska, i Jej Armia, która z takim wyrozumieniem i postawa nie ścigania, karania i nie osadzenia prawem wojennym dezerterów
żydowskich, można po takim przyjacielskim kroku posądzać o antysemityzm??? Odpowiedz jest
aż za jasna!
Na jesieni 1942 roku, młodzi bojownicy z warszawskiego getta proszą Armie Krajowa aby ich
wyszkoliła i uzbroiła. Niestety było już za póĽno. Polska nie otrzymywała
uzbrojenia tak jak Francja, wiec z bronią było bardzo krucho. Na szczytach Aliantów
były już targi o Polskę, wiec i zrzuty były małe, właściwie symbolicznie, propagandowe.
Dodatkowo Armia Krajowa musiała bić się nie tylko z Niemcami, lecz też i
zrzucaną sowiecką partyzantką na wschodnich ziemiach kraju, broniąc swoich obywateli przed kryminalistami sowieckimi. Do getta jednak przerzucono tyle ile
było możliwe broni oraz instruktorów.
Tragicznie krótki czas nie pozwolił ani na dozbrojenie ani na wyszkolenie, a co
też bardzo ważne, przełamanie przekonania społeczności żydowskiej - że być
biernym, oznaczało pełną zagładę!. Tylko nieliczni młodzi Żydzi przygotowywali
się do walki czynnej, było ich mało i po czasie. Stanęli Ľle uzbrojeni, w niewielkiej
ilości bojowników do nierównej walki na ulicach warszawskiego getta, przeciwko
wkraczającym Niemcom w kwietniu 1943 roku.
Powstanie Warszawskie w 1944 roku, zdrada Moskwy, ponowny upadek Stolicy i póĽniejsza
okupacja sowiecka stwarza dziwoląg narzuconego reżymu PRL.
Wypadki wydawania żołnierzy Armii Krajowej w ręce oprawców, bynajmniej nie było
aktem lojalnych obywateli Polski, jak i branie udziału w "sadach" PRL przeciw osobom i grupom
niepodległościowym.
Taka postawa niektórych Żydów wymaga nie tylko napiętnowania tych czynów, lecz
prawidłowego ich osądzenia.
Postępowanie wielu Żydów w czasach PRL, o których tyle się mówi, oraz jasno dokumentuje jako kryminalistów
reżymu wprowadzonego na sile bagnetów zaborczego moskiewskiego państwa, domaga
się mówienia prawdy, jak i osądzenia tych przestępców na podobieństwo do
policji żydowskiej z czasów II Wojny Światowej!
Jest rzeczą bezwzględnie prosta i jasna stwierdzenie, ze w Polsce nie było i nie ma antysemityzmu, lub rasowych uprzedzeń. Natomiast co
może zaistnieć, to pewnego rodzaju niechęć do ludzi, elementów, lub grup, którzy nie byli wierni Polsce jako Jej rzetelni obywatele.
Szkalowanie Narodu Polskiego, wyrzucanie na niego pomyj, oraz oskarżanie o antysemityzm, zabójstwa, kiedy to na przestrzeni wieków Polska
przyjmowała i ratowała plemię żydowskie od niechybnej zagłady, jakie chciały
wymierzyć im inne narody europejskie, a nie Polska!.
Obecne nacjonalistyczne żydowskie postępowanie, mówiąc delikatnie, jest wielka i prawdziwa
niewdzięcznością. Zamiast fałszywie oskarżać, Izrael i żyjący Żydzi powinni
okazać wdzięczność i podziękować Polsce, że przez tyle wieków była ich
Matką, Ojczyzną, obrończynią od pewnej i pełnej zagłady Narodu Żydowskiego,
traktując ich jako swoich prawych i prawdziwych obywateli, że wszystkimi prawami i
obowiązkami! Czy Żydzi wywiązali się rzetelnie z obowiązków obywatelskich, to niech prawdziwa historia
osądzi...
Trzeba też spytać się, co robiło żydostwo w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, kiedy to
Rząd Polski w Londynie, na podstawie dokumentów przesyłanych przez Władze Podziemne i Armia Krajowa, rzetelnie, lecz niestety bezskutecznie
alarmował o rzeziach popełnianych przez Niemców na Żydach. Polska żądała aby przy bombardowaniu, takich czy innych miast niemieckich,
były przynajmniej zrzucane ulotki, że jest to odwet za ludobójstwa i zbrodnie
popełnianie na Polakach i Żydach. Nikt, nawet jednym palcem u nogi nie kiwnął
po obu stronach Atlantyku, na te tragiczne wezwania i dokumenty płynące z Polski!... Zapewne po obu brzegach w tych krajach
panował antysemityzm...
Mówi się o antysemityzmie, lecz nikt nie wskazuje, że w samym Izraelu istnieją
silne uprzedzenia do biednych Żydów pochodzących z Polski i Rosji. Czyżby w Izraelu
był antysemityzm, o którym jest tak cicho, jak w ciemnym grobie???
Ostatnia sprawa o jaką niesłusznie oskarża się Polskę, to jest zbrodnia w Jedwabne.
Wini się nią Polaków i przeprasza w imieniu Polski, bez ostatecznego zbadania i dochodzenia, która nikt nie
chcąc publicznie i na serio, zbadać, oraz wziąć pod uwagę relacje Proboszcza
Parafii Jedwabne, Ks. Edwarda Orłowskiego Dziekana Dekanatu Jedwabne, i ks. Keblińskiego, które
zostało w tym celu przekazane wszystkim Posłom, Senatorom oraz Biskupom Polskim.
Jest powszechnie wiadome, że Niemcy tak w Polsce jak i Rosji, spalali żywcem tak
Żydów jak i Polaków, Rosjan i ludzi innych narodowości. Palenie żywcem był
to jeden z ulubionych niemieckich systemów ludobójstwa. Palenie całych wiosek w
Zamojszczyznie przez Niemców jest dodatkowym dowodem tej perfidii niemieckiej, a nie polskiej.
Tu nie chodzi o antysemityzm, który w Polsce nie ma miejsca, lecz o postawę
obywatelską. Na pewno w Izraelu nikt nie chciałby mieć grup obywatelskich, które
działałyby na szkodę swego kraju.
Obecnie polskie konsulaty zagranica są oblegane przez Żydów, proszących o potwierdzenie polskiego obywatelstwa i otrzymanie
paszportów. Czyżby to było z miłości do Polski? A może za tym się kryje handlowy interes, aby
dzięki wejściu Polski do Unii Europejskiej, wykorzystać tą sytuacje dla swoich osobistych
celów handlowych, a nie z chęcią służenia Polsce, prawnej własnej, lub swoich
przodków OjczyĽnie?
Niech sami prawi Żydzi, osądzą w swoich sercach, bo publicznie tego nie zrobią, czy ich
postępowania, jako rzetelnych obywateli Polski, Ojczyzna od uradzenia, było w porządku
i takim jakim powinno było być, tak, czy nie?
10726
e-mail: jesko44@hotmail.com
witryna: www.polskiinternet.com/skoryna
Podobne
tematy znajdziesz w dziale: ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia
Artykuły interwencyjne:
Pozew o odszkodowanie za przewlekłość postępowania sądowego - z cyklu "patologie systemy sądownictwa"
BYSTRZANOWASKI
JANUSZ - oszustwo adwokata z Tarnowa - spacjalista w okradaniu staruszków?
Pozew
o odszkodowanie za przewlekłość postępowania sądowego
TARNÓW
- Jak ukryć fałszerstwa w księgach wieczystych? - tylko NIEKOMPETENCJA SĘDZIÓW?
Z
cyklu "patologia systemu sądownictwa" - KOLEJNY DOWÓD NIEETYKI SĘDZIÓW
KROŚNIEŃSKICH: niby etycznego należącego do śmiesznej kliki wzajemnej
adoracji IUSTITIA? przewodniczącego wydz. karnego ARKADIUSZA TROJANOWSKIEGO
Na
przejściu dla pieszych pierwszeństwo ma samochód!!! - takie rewelacje prawa w
ruchu drogowym "ustanowili" sędziowie z Sanoka ...
KIM
JEST RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH PROF. ANDRZEJ ZOLL? CZY INSTYTUCJA RZECZNIKA MA
KORUPCYJNY CHARAKTER?
i wiele innych w kolejnych działach wydawnictwa: SˇDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Zapraszamy
wszystkich sędziów, prokuratorów, adwokatów, polityków i resztę urzędniczego
"badziewia" zamieszanego we wszelkie oszustwa do ogólnopolskiej
"czarnej listy Raczkowskiego"...
miłego towarzystwa wzajemnej adoracji ...
tym
samym dochodzimy do setna sprawy, czyli
"Raportu o stanie sądownictwa
polskiego"
Niezależne Czasopismo Internetowe "AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje. |
www.aferyprawa.com
|
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądĽ dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.