SSR PIOTR WOJTOWICZ   /w opracowaniu/
- czyli kolejny przykład krośnieńskiego debilizmu sędziowskiego? 

Młody, wyraźnie niedouczony, sędzia P. Wojtowicz stał się kolejnym kozłem ofiarnym mataczącego prezesa Zbigniewa Dziewulskiego. To na podstawie jego bezprawnego i nieuzasadnionego wniosku, wyraźnie po znajomości prokuratura krośnieńska wszczęła przeciwko redaktorowi wydawnictwa bezpardonową nagonkę. Ponieważ sędzia Dziewulski nie był w stanie uzasadnić swojego poalkoholowego? kaca, zastosowano stary stalinowski "numer na psychiatrę". Jasne, że Raczkowski, w przeciwieństwie do sędziów, już dawno wyrósł z przedszkola i "zabawy w doktora". Zabrany z łapanki policyjnej odmówił psychiatrze P. Hejnarowi [do którego zaprowadzili go policjanci] zgody na badania i po paru minutach był znowu wolny - wszak nie popełnił żadnego przestępstwa, nie jest skazany żadnym wyrokiem sądowym, korzysta z pełni praw obywatelskich - czyli wyrażania swoich myśli i poglądów. 

Pierwszy dowód debilizmu sędziowskiego w wykonaniu samego prezesa Zbigniewa Dziewulskiego.

Do załatwienia wydawnictwa AFERY PRAWA z braku jakikolwiek dowodów przeciwko niemu zastosowano
"stalinowski numer na doktora" z użyciem psów policyjnych, który sam Raczkowski opisał wcześniej dla ostrzenia inteligencji, która w ten sposób była terroryzowana i niszczona przez urzędników wywodzących się z  robotniczo-chłopskiej władzy. Logiczne, że nie zgodził się na żadne zabawy w układanie klocków. Jednak, jak się okazuje, resztki tego debilizmu uchowały się w sądzie krośnieńskim... 
Pomimo, że na tym powinno się sprawę zakończyć [prezes Dziewulski co najwyżej zgodnie z prawem powinien wnieść pozew do sądu], tak się jednak nie stało. Bez wątpienia na polecenie jego i prokuratury dopuszczono się do sfabrykowania dokumentu - świstka, który nazwano "opinią" podpisaną przez dwóch "przebiegłych biegłych" krośnieńskich A. Drehera i P. Hejnara. Przypuszczam, że to nie ich pierwsza praca domowa dla prokuratury, czy sądu. Te świstki nie spełniające żadnych prawnych warunków opinii [nie napisano kiedy i jakie badania przeprowadzono a to podstawa wszelkiej opinii], tak skrzętnie ukrywano przede mną, że dopiero po roku udało mi się wymusić je z akt sądu rzeszowskiego. Jasne, że w tej sytuacji o przestępstwie psychiatrów krośnieńskich zawiadomiłem Prokuraturę Apelacyjną w Rzeszowie. Logiczne, że z powodu mataczenia prokuratorów i sędziów krośnieńskich wniosłem o wyłączenie ich z rozpatrzenia tej sprawy, ponieważ ich kariera  zależy od prezesa sądu, który jest stroną w sprawie. Jednak, kolejny raz okazało się że w galicyjskim podkarpaciu panuje dalej największa głupota [czytaj korupcja], a w sądach i prokuraturach rodzinna prywata.

Kolejnym dowodem debilizmu sędziów krośnieńskich w tej sprawie jest fakt, że z uwagi na własne zaangażowanie całą sprawę sami przekazali w 2002r do rozpatrzenia sądowi w Strzyżowie łamiąc tym samym tzw. właściwość sądową, a teraz odwołanie rozpatrzono z powrotem w Krośnie??? !!! -  Panowie sędziowie  bądźcie konsekwentni do końca nie grajcie durniów, nie chwiejcie się jak wiatr zawieje. Tym sposobem sami dajecie dowody łamania prawa w sądach, swojej głupoty i stronniczości.  Moje zawiadomienie z dnia 22.04.04r o przestępstwie potwierdzenia nieprawdy przez biegłych psychiatrów krośnieńskich, przekazano po znajomości prokurator krośnieńskiej Iwonie Czerwonka-Rogoś, a ta pomimo ewidentnych dowodów ich winy odmówiła wszczęcia dochodzenia. Zapraszam do zapoznania się z kolejnym, typowym dla blondynki nielogicznym "masłem maślanym". To że prokurator Iwonka Czerwonka wszystko zrobi, żeby nie dopuścić do sprawy rodzinnej kolesiów Stanisława Czerwonki - Zbigniewa Dziewulskiego,  to było pewne na 1000000% - dlatego we wniosku żądałem przeprowadzenie dochodzenia przez Prokuraturę Apelacyjną. 
Jasne, że rozpatrzenie zażalenia na nieproceduralne postępowanie prokuratury w sądzie krośnieńskich, będzie się równało z nie rozpatrzeniem sprawy
Nawet największy sędzia idiota, aż tak durny nie jest żeby przeciwstawić się prezesowi. Dlatego wniosłem o wyłączenie z rozpoznania sędziów krośnieńskich. Już dawno stwierdziłem, że zamiast głowy mają tylko atrapy i konieczne jest zrobienie im nie tylko zalecanych badań psychiatrycznych, ale i tomografii komputerowej, czy to nie jacyś "obcy - Marsjanie?". W każdym razie na pewno nie znają się na obowiązującym w Polsce prawie.  Moje wnioski oczywiście kolejny raz odrzucono i tym sposobem sędzia Piotr Wojtowicz został powieszony w galerii Raczkowskiego.

I kolejny debilizm na sali sądowej.
To, że jak zwykle miałem racje dowodzi przedstawienie odstawione przez stronniczego i całkiem niekompetentnego sędziego Wojtowicza. Kolejny urzędnik który kupił dyplom na bazarze?
Posiedzenie [syg II Kp 232/04] wyznaczono na dzień 02.11.04r godz. 13.30 - tak na końcu. Pomimo, ze dwie poprzedzające sprawy odpadły, to i tak zaczęło się z prawie godzinnym opóźnieniem.
Zaczyna się spektakl iście cyrkowy.
Przyjechałem z matką - światkiem w sprawie, którego sędzia z braku swej wiedzy potraktował jako publiczność. Brak wezwania światków, brak drugiej strony prokuratorskiej - tak obawiają się Raczkowskiego?
Sędzia kartkuje akta i udaje, że coś czyta... wyraźnie widać że przed sprawą, a już po sprawie... jednak nie ze mną te numery, żądam przesłuchania świadków,  staram dowiedzieć się dlaczego ich nie wezwano, wnoszę o analizę prawną świstka nazwanego dla prokuratury opinią... sędzia wyraźnie poirytowany nakazuje mi milczenie... teraz dopiero zapoznaje się z dokumentacją?... sprawdzam czy to wszystko się nagrywa i przypadkowo włącza mi się odtwarzanie w dyktafonie... reakcja sędziego jest natychmiastowa - wyłączyć!!!
Bez wątpienia jest to dowód, że będzie mataczył. Jak się nie ma nic do ukrycia, postępuje zgodnie z przepisami prawa to pozwala się nagrywać - jasne.  Tłumaczę, że przecież to moja, jak najbardziej jawna sprawa, nagrywam dla własnych potrzeb, że nie muszę mieć wcale na to jego pozwolenia... 
sędzia postanowił udowodnić mi, że to on ma racje... zaraz znajdzie przepis... i zaczął szukanie, czym dał dowód kolejny swojej niewiedzy. 
Ja wiem że nic znajdzie, dlatego ze spokojem i uśmiechem przyglądam się, jak kolejno przerzuca książkami i notatkami... podobny numer przeszedłem np. w sądzie rzeszowskim... szukanie drwa dobre 20min, aż w końcu wnerwiony robi przerwę. Zostajemy wyproszeni z sali. Idzie na górę - czyżby po nowe instrukcje do prezesa Dziewulskiego?... wreszcie wraca po prawie pół godzinie... już uśmiechnięty, wyraźnie zrelaksowany... czy prezes obiecał mu dodatkowa premię za załatwienie Raczkowskiego?... 
siadamy - stwierdza, że on tu rządzi i nie zgadza się na żadne nagrywanie...  ale dalej nie ma podstawy prawnej swej prywaty... bo niby jakiej?...
- dobrze, ale będziemy protokołować - odpowiadam mu... wcale nie musi być nic protokołowane, stwierdza, czym dowodzi, że sprawa została dawno kupiona... szybko przerzuca kartkami akt, wyrywkowo, bezmyślnie i bezsensownie udaje że coś przedstawia... wreszcie daje mi głos, wnoszę jak na wstępie i w piśmie o uzasadnienie

Ponieważ strona występuje bez adwokata, wnosi o wyjaśnienie prawne i uzasadnienie:
1/ a zwłaszcza powołania świadków wniesionych podczas posiedzenia sądowego w  zawiadomieniu do Prokuratury Apelacyjnej, celem ustalenia stanu faktycznego
2/ analizę prawną [z uwagi na kpk] dokumentu nazwanych przez psychiatrów  „opinią” 
3/ uzasadnienia w jaki sposób powstał ten dokument, pomimo że nie przeprowadzono żadnych badań lekarskich poszkodowanego Zdzisława Raczkowskiego.
4/ uzasadnienie prawne sprzeczności z art.202kpk – dokument został podpisany przez dwóch biegłych, a poszkodowany Z. Raczkowski nigdy nie spotkał się z psychiatrą A. Dreherem – świadek A. Raczkowska, która tez mu wtedy towarzyła
5/ uzasadnienie braku strony prokuratorskiej 
Zostaje zaprotokołowane trzy punkty. Proszę wyjść, sąd się zastanowi... 
hee, niby w jaki sposób? do tego trzeba mieć komórki mózgowe... wychodzimy.
Sędzia prawie godzinę udaje że myśli... znudzona matka poszła na zakupy...

A jednak to jeszcze nie szczyt debilizmu...
W końcu wchodzę na salę. Tu okazuje się, ze pomimo nie wyjaśnienia niczego, sędzia i tak wydaje swoje postanowienie, oczywiście nie uwzględniające żadnych faktów podanych przez Raczkowskiego, czym kolejny raz dowodzi swojej miernoty intelektualnej i osobistego zaangażowania w sprawę... klika wzajemnej pomrocznej adoracji kolejny raz udowadnia swoją władzę... 
dalej świstek wyrwany z zeszytu napisany odręcznie, bez podstaw prawnych i uzasadnienia nazywa opinią?, to nic że nie było dwóch psychiatrów, bo w tej niby opinii nie orzekli przecież o niczym... tylko żeby Raczkowski spędził sześć tygodni na wczasach, a to że zablokowano jego działalność gospodarczą, że małoletnie dzieci pozbawiono ojca, a rodzinę dochodów, to przecież nic... no chyba ze przykład typowej "pomroczności intelektualnej", czyli potocznie rozumowanego debilizmu...
 

Specjalnie dla pouczenia  kolejnego niekompetentnego sędziego krośnieńskiego publikuje wykładnie prawną, czyli warunków jakie powinna spełniać opinia lekarska dla sądu, kulisy i przykłady mataczenia biegłych i ich wpadki, wyjaśnienie faktów - przebiegłych biegłych, matactwach z rentami biegłego lekarza psychiatry Antoniego Ferenca z Jarosławia i na koniec raportu:  "siedem grzechów głównych organów sprawiedliwości"
Koszty tych przekrętów ponosi całe społeczeństwo. To wyjaśnia, dlaczego służba zdrowia jest niedofinansowana...

A debilizm jest zaraźliwy i potęguje się do nieskończoności?
O razu, jeszcze 03.11.2003r wniosłem, żeby  sędzia krośnieński Piotr Wojtowicz uzasadnił te swoje indywidualne dywagacje. Jasne, że chciałem dalej pośmiać się z niego na stronach prowadzonego wydawnictwa. A co on robi żeby nie podpisywać się pod własną głupotą? hee, jasne, że jeszcze większe przekręty. Pierwsze co, to zażyczył sobie zapłaty 12zł za swoje wypociny, co w sprawie z powództwa karnego nie wchodzi w rachubę.  Nie ma sprawy, wysłałem mu pocztą 16.11.2003r i czekam, czekam....i nic. 
Minął kolejny miesiąc, minął następny, w końcu w lutym 2005r jadę do Krosna sprawdzić dlaczego sędzia nie przysyła mi dowodów swoje głupoty. W sądzie tłumaczą mi, że mój list polecony nie doszedł i nie mogę dostać uzasadnienia przekrętów sędziego w Krośnie. Jasne, że jako stary wyjadacz, takie numery sądowe na pocztę też znam, dlatego ostrzegam wszystkich czytelników, żeby przypadkiem nie zagubili dowodów nadania, ponieważ na to liczą skorumpowani sędziowie.  Wnoszę pismo do Dyrekcji Urzędu Pocztowego o wyjaśnienie, kto zwędził moje pismo. I co się ukazuje - że to sam sędzia. Już dwa lata temu pisałem, że w tym sądzie jest chlew i tu mamy kolejny dowód. I co powiecie? Czy znajdzie się w Polsce jeszcze taki sąd w którym hodują świnie? :-)))

Jasne, że to nie koniec zabawy, dalej nie mam uzasadnienia, a mija już piąty miesiąc. Chyba już czas zawiadomić Strasburg, Rzecznika Dyscyplinarnego, Rzecznika Praw Obywatelskich i wnieść pozew o odszkodowanie za przetrzymywanie sprawy :-)
 
Czy sędziowie krośnieńscy osiągnęli już szczyt debilizmu, czy jeszcze będzie wyżej?
Dopiszę ciąg dalszy i gwarantuję, że jeszcze się nieźle ubawimy...
 
Sąd w Strasbougu przyjął już jedną moją skargę na stronniczość i bezwładność umysłową sędziów krośnieńskich i Sądu Najwyższego. Tak że ta przedszkolna zabawa w doktora i sąd jeszcze potrwa i potrwa... aż niekompetentni sędziowie zostaną całkiem obnażeni w swej impotencji umysłowej i nie będą poniżać godności i etyki sędziowskiej, a społeczeństwa narażać na koszty swoją niekompetencją...


Jasne że cdn.

Nowe publikacje o tematyce aferalnej i korupcyjnej WYDAWNICTWA AFERY PRAWA
 KANDYDACI NA PREZYDENTURĘ W POLSCE NA 2005r. w stałym opracowaniu i uzupełnianiu...
prof? ANDRZEJ ZOLL - Czyj to rzecznik? - na pewno nie polskich praw i interesów - prawda i mity o rzeczniku 
CO BĘDZIE Z TĄ POLSKĄ POD ŻYDOWSKĄ WŁADZĄ?  PISMO DO KOFI ANANA SEKRETARZA GENERALNEGO ORGANIZACJI NARODÓW ZJEDNOCZONYCH (ONZ) - SKARGA KOMITETU NARODOWEGO POLSKI
Państwo w Państwie - czyli misja Żydów w Polsce?
Dla kogo elitarne stowarzyszenie "ORDYNACKA"??? Lista Wildsteina - nie tylko agenci SB
KIM NAPRAWDĘ JEST PREZYDENT R.P.???? 
KWAŚNIEWSKI, CZY MOŻE STOLZMAN??? -  UKRYWANE FAKTY Z ŻYCIA KWAŚNIEWSKIEGO - tylko przekręty w SLD?
"CZY JOLANTA KWAŚNIEWSKA  MA SZANSE  ZOSTAĆ PREZYDENTEM RZECZPOSPOLITEJ???"
czy fundacje "piorą pieniądze?" , zostały tylko wspomnienia J. Kwaśniewskiej
"Bóg Honor Ojczyzna" - krzyż narodu polskiego? - Judaizm, czyli "Jak rozpoznać Żyda".
TAJNE - JAWNE TAJEMNICE PAŃSTWOWE?
Raport o działalności pułkownika Władimira Ałganowa z KGB w sprawach: Aleksandra Kwaśniewskiego, Józefa Oleksego, Leszka Millera, Włodzimierza Cimoszewicza,  Wiesława Kaczmarka, Jana Kulczyka.
TYLKO ŻEBRZĄCE "PRUSKIE POWIERNICTWO" ??? , czy kolejny “Drang nach Osten"???
witryna OBYWATELSKIE NIEPOSŁUSZEŃSTWO  i dodatkowo:

 WIELKIE BRANIE  ,    fakty o korupcji  , KORUPCJA ,  korupcja - uzasadnienie "wpadki parlamentarzystów", 
Kto może zostać politykiemco kryje przywilej immunitetu? odszkodowania - Sąd Najwyższy,
dowCIPY spod §... i wiele innych... 

tym samym dochodzimy do setna sprawy, czyli  "Raportu o stanie sądownictwa polskiego", ale to tylko dla osób myślących, a więc nie dla prawników... jasne, że terror rodzi terror, tak więc z uwagi na typowo stalinowskie prześladowanie  mojej osoby i prowadzonej działalności publicystycznej, moim celem jest obnażenie impotencji organów władzy...

POLECANE WITRYNY PATRIOTÓW POLSKICH http://www.polonica.net I http://www.ojczyzna.pl 
RAPORT NOWAKA - wydawnictwo niezależnego posła Zbigniewa Nowaka.

WWW.AFERY.PRX.PL - NIEZALEŻNE WYDAWNICTWO PROWADZONE PRZEZ ZDZISŁAWA RACZKOWSKIEGO.
Dziękuję za przysłane opinie i informacje. 
    uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@prx.pl

WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z  Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ 
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. 
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
ponadto Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

PS.
Język absurdu, humoru i groteski którym się posługuje to jedyny sposób opisywania polskiej rzeczywistość, zrozumiały dla społeczeństwa. A tak dla prawników, to właśnie złośliwość, kpina, czy sarkazm jest właśnie dowodem inteligencji, czego niektórzy niestety nie są w stanie zrozumieć. Dlatego tacy skandaliści jak Gombrowicz, Witkaczy, czy Mrożko, nie mówiąc o Czechowie, czy Oskarze Wilde'a długo musieli czekać żeby w końcu ich odkryto. Raczkowski też poczeka. W dodatku, pomimo że jest inżynierem, to jest wychowany na twórczości kabaretowej Manna i Materny, Pietrzaka, Rywińskiego itd. tak ze dowcipu z pewnością mu nie zabraknie... 
Cóż, od samych sędziów dostałem pozwolenie na obnażenie ich niemocy intelektualnej i będę to robił do odzyskania swojej własności. Sami sobie zrobili parodie z sądu, a prawo nie przewiduje dwa razy sądzić... myśleć i jeszcze raz myśleć, sąd nie może być długo cyrkiem...