"walczący z wilkami"???   - kolejne dywagacje
 

tak nazwali mnie już parokrotnie osoby odwiedzające moje strony. Zastanowiła mnie taka interpretacja mojej działalności..? Czy "organy [nie]sprawiedliwości" mogą obywatelom kojarzyć się z watahą wilków?, a jeżeli tak, to komu i dlaczego?....chyba nie tylko przez udział w aferach sędzi  Urszuli Wilk. Czy wilki i sępy [tak kojarzy sędziów redaktor Andrzej Rozenek z tygodnika NIE] rozgrabią resztkę majątku polskiego?  - przeanalizujmy tą myśl...

 W moich publikacjach kojarzę "organy [nie]sprawiedliwości" z chorobą, impotencją, bezwładnością... 
tak też widzą to, osoby odpowiadające np. w komentarzach na temat "poznańskiej afery testamentowe" sędziego Lucyny Z. 
Osobiście walczę z ich wzajemną zależnością, brakiem odpowiedzialności, indywidualną "zabawą ustawodawczą sędziów", polegającą na "produkowaniu" przez nich "prywatnego prawa" w zależności od potrzeb i zobowiązań. W praktyce nie ma żadnej możliwości, żeby sędzia, czy prokurator przyznał się do błędu, błąd jednego pogrąża kolejnego, i tak mafijnym łańcuchem zależności "jeden za wszystkich - wszyscy za jednego" po kolei toną w tym bagnie "wzajemnej adoracji"...  dlatego moje strony rozrastają się lawinowo o prezesów, lekarzy, rzeczników i specjalistów, zahaczając o władze, Prezydenta i Sąd Najwyższy... Krajową Radę Sądowniczą... Aktualnie o tych matactwach informuję Komitet Helsiński w Polsce, Europejski Trybunał Praw Człowieka, zagraniczne media.

Czy ktoś taki jak ja ma szanse zwyciężyć wilków? Moim znakiem jest LEW. Żaden pojedynczy "wilk" nie miałby szans... ale wilki grasują watahą. To właśnie w ilości jest ich siła. Są też przebiegłe, zdyscyplinowane, w miarę inteligentne... A lew samotnik? Jest dumny, doświadczony, ale stary już i trochę sterany życiem, ciągłą walką, wychudzony, jakby niedożywiony... Całkiem inaczej wygląda wataha wilków. To spasione basiory, nawet zatłuszczone nieetycznym postępowaniem, brakiem kontroli, dogadzający sobie na wszelkie sposoby...  Jak będzie wyglądała walka z taką hordą? Czy lew może wygrać? 
Dzisiejsze wilki są pod ochroną, są rozleniwione "swoją władzą", cholesterol już dawno przejął ich narządy, serce, mózg... już dawno stwierdzono, ze zgodnie z teorią ewolucji nieużywana narządy ulegają destrukcji, aż w końcu zanikają w procesie ewolucyjnym, np. tak się stało z ich ogonem...
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili eksperyment na dwóch identycznych grupach szczurów. Jedna miała żywności do woli, w drugiej osobnicy musiały o nią walczyć, poszukiwać w różnych zakamarkach, czy kryjówkach... Te z  pierwszej były otyłe, niezdarne, jedynym ich zajęciem było rozmazanie się w nieskończoność. Ale okazało się, że tym utopijnym społeczeństwie jednak żyły o połowę krócej... Mózgi ich uległy jakiemuś zwyrodnieniu, nie były w stanie wyjść z najprostszego labiryntu, cokolwiek zrobić... Za to bez problemy dawały sobie radę z zadaniami szczury drugiej grupy, może niedożywione, ale aktywne, walczące o życie, o przetrwanie...
        Jednocześnie rozmnażanie się we, własnej ograniczonej grupie gatunkowej organów prawa [aplikacje sędziowskie dziedziczone są rodzinnie] prowadzi do typowego kazirodztwa i genetycznych wad gatunkowych. Ojciec przekazuje synowi swoje nawyki, układy, wady, które się kumulują wewnątrz grupy. Wystarczy, ze ktoś z "grupki trzymającej władzę" zakupił ojca, a zobowiązania przechodzą na jego dzieci. I tak tym sposobem zdegenerowane zostaje całe środowisko. Takie ograniczone intelektualnie środowisko [ponad 50% sędziów ma problemy z obsługą telefonu komórkowego - nie potrafi wysłać SMS-a] nie dopuszcza "obcych" [świeżych genów] do swojej kliki, jednocześnie to środowisko archaicznych dinozaurów samo nie jest już zdolne do logicznego myślenia, zmiany obowiązujących praw, przystosowania się do nowoczesnych wymagań XXI wieku...   

A jak postępuje "wataha wilków" w rzeczywistości? Idealnie jak te zdegenerowane szczury...
 Widać to od początku, na przykładzie niekompetentnym zgłoszeniu mojej działalności publicystycznej do prokuratury,  jej bezzasadnym postępowaniu, po stronniczym postępowaniu sędziów. Naiwny atak prok. Złotka polegający na zastraszaniu usłużnymi  psami policyjnymi, typowa impotencja intelektualna postawienia zarzutów. Nawet w swym "niby śledztwem"  nie był  w stanie prawidłowo wysłać mi zawiadomienia o dochodzeniu. Naiwny, jeszcze z czasów stalinowskich zastosowany na mnie "numer na dochtora" , łącznie z mataczeniem dowodów przez prokuratora?... Oczywiście złożyłem zażalenie na umorzenie dochodzenia przez prokuraturę. Dałem im szansę sprecyzowania zarzutów - czy sędziowie nie cierpią np. na fobie, omany nocne itp. Żaden nie sprecyzował skargi na mnie. Dowodzi to, że organy sprawiedliwości weszły w stan otępienia umysłowego [pomroczności intelektualnej?], charakteryzujący się zmianami w obrębie ośrodkowego układu nerwowego na poziomie komórkowym. Na ogół jest to proces postępujący, nieodwracalny, kończący się zmianami w każdej sferze życia psychicznego, fizycznego i społecznego.  Efektem jest holistyczny, ogólny i nieodwracalny rozpad zdolności intelektualnych.
Otępienie ujawnia się w narastających ograniczeniach w zakresie pamięci i uczenia się, zdolności rozumienia, liczenia, abstrahowania, pojmowania nowych sytuacji i planowania działań, kompetencji językowych i komunikowania się, orientacji w czasie, przestrzeni i sytuacji. Co do własnej tożsamości. Regułą też stają się zaburzenia w zakresie uczuciowości (drażliwość i chwiejność afektywna) i wolicjonalno-motywacyjne. Poza powolnym pogarszaniem się funkcji umysłowych (intelektualnych, emocjonalnych i behawioralnych) następuje stopniowe pogarszanie funkcjonowania społecznego.
Efektem postępujących, nieodwracalnych organicznych zmian są narastające zaburzenia osobowości i postępujący spadek samodzielności funkcjonowania. 

    W tym całym burdelu pt. Ministerstwo [nie]Sprawiedliwości sami sędziowie wcale nie dbają o swoją etykę, o godność sędziowską co dokumentuje w witrynie.  a potem mnie się zarzuca, że to ja poniżam i ośmieszam sędziów czy prokuratorów... To  obywatele maja dbać o ich godność!!! - z większą głupotą nigdzie więcej nie można się spotkać. 
Panowie, wykażcie trochę inteligencji, poszanowania prawa i nie ośmieszajcie się sami. A wtedy i ja nie będę miał co publikować. To takie proste dla normalnego człowieka...  
Już dawno powiedziano -  jak sądzisz,  tak będziesz osądzony...

Z uwagi na te wszystkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu organów [nie] sprawiedliwości został opracowany "Raport o stanie polskiego sądownictwa" , gdzie zostały też podane propozycje metod jego wyleczenia.  

A na koniec dla poszkodowanych przez schorowane organy polskiej (nie) sprawiedliwości 
dowCIPY "spod paragrafu" - czyli o prawnikach dowcipy o blondynkach - najlepiej dla sędzin... dowcipne rysunki  10 przykazań prawników + modlitwa... terror -  czy tylko anarchia?
"walczący z wilkami???"  - takie sobie dywagacje.......  
"porcja humoru z sal sądowych"     dekalog leniwego prawnika, aforyzmy o prawie... 
i szereg innych propozycji w części ...i coś na poprawienie humoru...
DowCIPNE linki do zaprzyjaźnionych stron:



ZEMSTA BLONDYNEK???
, a podobno ZEMSTA to wyłącznie rozkosz  BOGÓW? - chociaż najbardziej mściwi są sędziowie, w końcu sami uważający się za bogów???!!!! ha, ha ,ha....

PERWERSYJNI SĘDZIOWIE??? - zdegenerowani, czy może tylko zakompleksieni???

"Hodowla mężczyzn?" - instrukcje dla Pań za Amatorskim Portalem Humorystycznym HUMOREK

I tym samym przechodzimy do meritum - "siedem grzechów głównych organów sprawiedliwości"

WWW.AFERY.PRX.PL - WITRYNA PRYWATNA PROWADZONA PRZEZ ZDZISŁAWA RACZKOWSKIEGO.
Dziękuję za przysłane opinie i informacje. 
    uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@prx.pl