Cezary Petruszewicz
i jego perwersje,
czyli "bosski" sędzia Sšdu Apelacyjnego w Rzeszowie cd.
APELACJA W SKORUMPOWANYM? SĽDZIE RZESZOWSKIM
Jak to jest z
wszelkimi apelacjami? Tak dla informacji wszystkich naiwnych poszkodowanych
informuje od razu, ze sędziów obowišzuje tzw. "10
przykazań" , a stawka to plus-minus1000zł. Stosujš
dwie główne procedury: odrzucajš przed rozpatrzenie, a jak już musi pojawić
się na wokandzie, to i tak nie dopuszczajš wniosków do rozpatrzenia na sali
- sędzia jest Bogiem i wcale nie kryje się z tym... "bosski" sędzia
Petruszewicz... nie dopuszczajšc do rozpatrzenia prawidłowo wniesionych
dowodów, wniosków, itd...
umowa ze spółdzielniš została zawarta
w 1995r na czas
okrelony 5lat do 2000r, nie mogła być prawnie rozwišzana w
1998r
na dokumentach podpisanych w imieniu spółdzielni
jest tylko jeden podpis członka zarzšdu - W. Garbińkiego, nie
majš one mocy prawnej z uwagi na obowišzujšce prawo spółdzielcze.(
art.54 ) Włanie dla zgodnoci z tym prawem posunięto się nawet do sfabrykowania
podpisów na dokumentach.
zawarte umowy były uwarunkowane i nie zostały spełnione
przez pozwanych J. Zajšca i spółdzielnie, a więc choćby z
art.492 kc sš nieważne.
nigdy nie zostało zrobione przekazanie lokalu - brak zgodnoci
z Ustawš o Rachunkowoci
posłużono się sfabrykowanymi - bez mocy prawa dokumentami
jednostronnie korzystnymi dla pozwanych, (Umowa 3-stronna )
i fałszywymi
zeznaniami wiadków - omówione na innych stronach.
Prowadzšcy sędzia C. Petruszewicz nie dopucił
żadnych z tych 1 - 5 dowodów. Dzisiaj wiem, ze "bosski
wyrok" został wczeniej "załatwiony", a posłużono
się nawet reprezentujšcym mnie adwokatem, który zmienił
strony, a wiadczš o tym fakty - przegrał więcej niż można
było.( Sprawa adwokata na osobnej stronie ). W wydanym WYROKU I ACa 61)99, sędzia błędnie i stronniczo uznał ze lokal
został zwrócony - co nie jest prawdš, a nawet byłoby to niezgodne z obowišzujšcym
PRAWEM. Błędem jest też uznanie przedawnienia.
Wprost przeciwnie - roszczenia były przedwczesne i zgodnie z
obowišzujšcym prawem zaczynały się po wyganięciu umowy
najmu, czyli w 2000r. Ale, już dawno stwierdziłem, ze jaka epidemia
wirusowa opanowała sędziów podkarpackich.
Wyrok jest sprzeczny z wydanymi wczeniej wyrokami SN i liniš orzecznictwa sšdowego
w tym przedmiocie, czego wyrazem mogš być nast. uchwały orzecznictwa Sšdu
Najwyższego:
- pierwsza
z dnia 15.II.1996r - II CZP 5/96 - OSNCP 1996, w której SN stwierdził że:
w umowie na czas oznaczony, strony nie mogš zastrzec możliwoci wczeniejszego
jej rozwišzania za wypowiedzeniem - w drugiej
z dnia 03.III.1997r - III CZP 3/97 teza brzmi W umowie najmu lokalu użytkowego
, zawartej na czas oznaczony, strony nie mogš zastrzec możliwoci wczeniejszego
jej rozwišzania za wypowiedzeniem - jeżeli jest to zawarte i tak nie
ma mocy prawnej.
Intencjš
ustawodawcy było, aby najem lokalu na czas oznaczony był stosunkiem trwałym,
zapewniajšc najemcy używanie lokalu na czas oznaczony, a wynajmujšcemu stałe
dochody z tytułu czynszu. Zawarta umowa najmu , jak i Kodeks Cywilny nie
przewiduje możliwoci natychmiastowego wypowiedzenia i eksmisji tak jak
to zrobiono ze mnš - wyrzucono mnie z wynajmowanego lokalu spółdzielczym w
1998r, podczas gdy umowa została zawarta na czas oznaczony do kwietnia 2000r.
Ponieważ prawo, ani zawarta umowa najmu nie przewiduje w trybie natychmiastowym, wypowiedzenia umowy zawartej na czas okrelony, w dodatku podpisanej jednoosobowo przez prezesa spółdzielni [ prawo spółdzielcze art.54 ], to sędzia Pertuszewicz dopucił się precedensu, złamania obowišzujšcego prawa, a dodatkowo pozbawił mnie prawa należytej obrony.
Rażšce naruszenie prawa następuje
wtedy, gdy treć decyzji pozostaje w wyranej i oczywistej sprzecznoci z
treciš przepisu prawa i gdy charakter tego naruszenia powoduje, że owa
decyzja nie może być akceptowana jako akt wydany przez organ praworzšdnego państwa.
Jako rażšcego naruszenia prawa nie należy traktować błędów w wykładni
prawa, ale przekroczenie prawa w sposób jasny i niedwuznaczny.
I tu mamy typowy przykład, jak teraz się mówi przekrętu - czyli ewidentne,
rażšce naruszenie obowišzujšcego w Polsce prawa. Co ciekawe, sam sędzia uważa,
ze ma moc ustawodawczš... !!!
Może tak na jakie leczenie psychiatryczne???... i
tym sposobem dochodzimy do setna sprawy, czy "Raportu
o stanie sšdownictwa polskiego"
WWW.AFERY.PRX.PL
- WITRYNA PRYWATNA PROWADZONA PRZEZ ZDZISŁAWA RACZKOWSKIEGO. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
A STRONNICZYCH SĘDZIÓW I PROKURATORÓW
RZESZOWSKICH INFORMUJĘ,
ŻE PUBLIKOWANIE SWOICH POGLĽDÓW JEST W ZGODZIE Z
Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolnoć wyrażania swoich poglšdów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna rodków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy sš zakazane.
ponadto
Art. 31.3 -
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolnoci i praw mogš być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy sš konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porzšdku publicznego, bšd dla ochrony rodowiska, zdrowia i moralnoci publicznej, albo wolnoci i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogš naruszać istoty wolnoci i
praw.