NACZELNIK WYDZIAŁU I POSTĘPOWANIA PRZYGOTOWAWCZEGO
ELŻBIETA
KOSIOR - PROKURATOR PROKURATURY OKRĘGOWEJ W RZESZOWIE
Do prokurator Elżbiety Kosior trafiły zawiadomienia o przestępstwie adwokatów rzeszowskich: [potwierdzenia nieprawdy, naruszenia etyki itp.] Grzegorza Barana, Jerzego Kawalca, i strzyżowskiego Jana Bandura. Ponieważ oskarżeni są prawnikami, oraz dokumentuję stronniczość w Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie zostały one skierowane do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie z dniem 15.03.2004r. Osobą odpowiedzialną za proceduralne postępowanie w trybie nadzoru służbowego został prokurator Tadeusz Walter.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Prokurator Tadeusz Walter przesłał
akta na ręce oskarżonego już o mataczenie w sprawie z-cy
prokuratora okręgowego Wojciecha Różyckiego. - to zawiadomienia o
przestępstwach adwokatów trafiły właśnie do podwładnej Naczelnik Wydziału
Postępowania Przygotowawczego Elżbiety Kosior. Poniżej zamieszczam jej
nieproceduralna odpowiedz i dokumentuję fakty. Prokurator Elżbieta Kosior podpisała wysłane do mnie
nieproceduralne pismo w którym miała coś wyjaśnić, ale chyba za bardzo
sama nie wiedziała
co. Konia rzędem temu, jak znajdzie choć jedno zdanie wyjaśnienie we wniesionej
sprawie. Dlatego nie wiem, jak potraktować ten list i samą naczelnik - brak
tytułu pisma, proceduralnego pouczenia itp. Czy prokurator uważa swój list za
ostateczny, nie podlegający zaskarżeniu? Prokurator, w przeciwieństwie do
mnie, nie odpowiada za wypisywane głupstwa, tak więc jej wypracowanie można
potraktować jako bazgroły niepełnoletniej uczennicy, albo jako nielogiczne interpretacje
faktów znanej z dowcipów blondynki. A może
jakieś "kurwiki" opanowały umysł naczelnik wydziału
przygotowawczego rzeszowskiej prokuratury?
Cóż, reprezentujemy przeciwstawne strony
i wartości. Naczelnik reprezentuje abstrakcyjne "dobro całego wymiaru
sprawiedliwości" pomówione? i ośmieszone
przez autora witryny i ceni to wyżej od dobra obywateli, którą to stronę
ja reprezentuje. W tym konflikcie, [typowa mentalność blondynki?], uważa ze
wymiar sprawiedliwości nie jest utworzono dla ochrony dobra obywateli, tylko
dla grup ponad prawem np. "grupy
trzymającej władzę - GTW" Takie postępowanie nie ma nic wspólnego
z PRAWEM, czy demokratycznym państwem. Mamy tu typową prywatę. Wysłanie takiego niezobowiązującego pisma można wyjaśnić,
naciskami ze strony GTW skorumpowaniem prokurator naczelnik, lub jej całkowitą nieznajomością
prawa. W końcu nie jest to list miłosny. Do analizy pisma Pani naczelnik przyjąłem
wersję "blondynki".
Wprawdzie rodzi to inne wątpliwości np. czy prokurator Kosiar kupiła sobie
aplikacje prokuratorskie na stadionie w Warszawie, a funkcje naczelnika załatwiła
sobie np. świadcząc usługi seksualne, ale tak daleko w tych dywagacjach nie będę
się, albo ją posuwał.
No cóż, osądziliśmy najbliższych współpracowników
po fachu
prokurator E. Kosior, teraz mamy możliwość osądzenia samej naczelnik. W
końcu pisząc do mnie powinna wiedzieć, ze zostanie to upublicznione, jak i
wcześniejsze przekręty w sprawie.
![]() |
![]() |
W piśmie czytamy: Prokuratura
Okręgowa w Rzeszowie otrzymała do rozpoznania Pana pisma z dnia 15.marca
2004r. skierowane do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie dotyczące m. in. żądania
sprawdzenia wydanych w sprawie postanowień i zarządzeń, a także wyjaśnień
dotyczących według Pana tzw. "sfabrykowanej" opinii lekarskiej. -
Już w pierwszym zdaniu mamy mataczenie naczelnik. Wniesiono zawiadomienia o
przestępstwach adwokatów, o czym mówią wyraźnie tytuły pism. Są
opublikowane na początku strony, tak więc każdy może się o tych faktach
przekonać. Obowiązkiem prokuratury jest proceduralnie zawiadomienia rozpatrzyć.
Może w końcu naczelnik E. Kosior nauczy się czytać i z przedszkola przejdzie
do pierwszej klasy? Z tego zdania jasno wynika, że prokurator prawidłowo
wniesione zawiadomienia o nieetycznym zachowaniu się adwokatów stara się ukryć
bez śledztwa w sprawie. A zawiadomienie o sfabrykowana
opinii lekarskiej zostało wniesiona dopiero 22.04.04r - i dopiero będzie
oczekiwać na kolejne śmieszne wyjaśnienia prokuratury, ponieważ wcześniejsze
zawiadomienia o nieprawidłowościach jak i doniesienie
do Prokuratury Okręgowej zostało olane.
a dalej w piśmie mamy cyt: Odnośnie pozostałych kwestii zamieszczonych
w skierowaniu do wyżej wymienionej Prokuratury pism, pragnę nadmienić, że
Prokuratura nie jest powołana do oceny pracy Sądu w związku z czym kwestie
dotyczące tych spraw pozostawiono bez bliższego ustosunkowania się do nich. -
W przeciwieństwie do Pani naczelnik, ja znam procedurę, dlatego
zawiadomienia o nieetycznym zachowaniu się sędziów zostało przekazane
do Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Rady Sądowniczej i Rzecznika Praw
Obywatelskich. Prokuratura z racji nadzoru ma sprawdzić nieproceduralne postępowanie
prokuratora strzyżowskiego Jacka Złotka.
Przechodzimy do dalszej analizy pisma: W wyniku przeprowadzonej analizy
akt sprawy S Ds 208/02 ustalono, że w dniu 3 kwietnia 2002r Prokuratura
Rejonowa w Strzyżowie wszczęła dochodzenie w sprawie pomawianych sędziów i
prokuratorów o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć ich
w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania obywateli do wykonywania
zawodu, w publikacjach internetowych publikowanych przez Zdzisława
Raczkowskiego, tj. o czyn z art. 212 §1kk. - Właśnie, i niby
gdzie są przedstawione fakty? Bo nie w zawiadomieniu prezesa
Z. Dziewulskiego, czy też uzasadnieniu
prok. J. Złotka? - to tylko nieproceduralne masło maślane, podobnie jak
ten list. A dlaczego sprawę niby rozpatrywała prokuratura w Strzyżowie z
naruszeniem właściwości miejscowej? - tak po znajomościach, ponieważ blisko
Krosna? Tego Pani prokurator jakoś nie wyjaśnia...
ale poczytajmy dalej: Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w pełni
uzasadnia wydane w dniu 30 kwietnia 2002r. postanowienie o przedstawieniu zarzutów
popełnienia przez Pana przestępstwa z art. 212§1kk. oraz wezwano Pana do stawiennictwa na
przesłuchanie, na które Pan pomimo należytego wezwania nie stawił się, co
było podstawą do wydania przez prokuratora zarządzenia o doprowadzeniu Pana
przez Policje na dzień 16.maja 2002r. - w tym zdaniu mamy
potwierdzenie nieprawdy przez prokuratora. Niby jak miałem się stawić na
przesłuchanie jak nie otrzymałem wezwania? To taka sztuczka prokuratorska -
wysyłać zawiadomienie gdzieś w Polskę? Jasne, ze nasłanie na mnie policji
miało mnie zastraszyć, a całość nieproceduralnego działania - numer
na pocztę? została zaskarżona i jak zwykle po koleżeńsku
umorzona.
Czytamy dalej, mamy coraz lepsze numery: W wyniku przesłuchania w
charakterze świadka w dniu 16.maja 2002r zeznał Pan, ze leczył się w poradni
Zdrowia Psychicznego w Sanoku. Dobry bajer, jak miałem tak zeznać, jak
to nieprawda - musiałbym skłamać. Dla zamknięcia mojej działalności publicystycznej
postawiono zastosować ten stalinowski
"numer na doktora". To pomówienie sformułował prokurator
Jacek Złotek dla prokuratury, ciekawe dlaczego przez dwa lata nie potrafił
tego udowodnić? Lekarze sanoccy nie dali się skorumpować?
O tym przestępstwie prokuratora, oraz prowadzeniu śledztwa niezgodnie z
zawiadomieniem została prawidłowo zawiadomiona Prokuratura
Apelacyjna i nic.
czytamy w piśmie, jak mataczono dalej w sprawie: W związku z
zaistniałą sytuacją prokurator w celu zbadania Pana zdrowia psychicznego wydał
postanowienie o zasięgnięciu opinii biegłych, jednocześnie powiadamiając
Pana o terminie badania i konsekwencjach prawnych w przypadku niestawiennictwa
na badania. Z uwagi na fakt, iż nie stawił się Pan w wyznaczonym terminie na
badania prokurator w dniu 21 czerwca 2002r wydał kolejne zarządzenie wyznaczając
termin badań na 8 lipca 2002r. W wyniku kolejnego nie zastosowania się przez
Pana do wezwania zostało wydane przez prokuratora kolejne zarządzenie 13
sierpnia 2003r i 21 sierpnia 2002r. Jasne jest, że jak zostały zaskarżone
zarządzenia prokuratora, nie miał prawa wydawać następnych do czasu
proceduralnego rozpatrzenia sprawy przez sąd. Oparto je na sfabrykowanym przez
prokuratora oświadczeniu. Zawiadomienie Z. Dziewulskiego dotyczyło pomówienia
sędziów, a nie badań - tak więc komuś w głowie coś się pomieszało?
W sprawie istotny jest fakt, ze zarządzenia prokuratorskie były mi dostarczane
przez policję - kolejne zastraszanie?
i dalej usprawiedliwienie stronniczości prokuratorskiej: W wyniku
przymusowego doprowadzenia Pana na badania, biegli lekarze psychiatrzy
stwierdzili, że na podstawie jednorazowego badania nie są w stanie postawić
pełnej diagnozy w zakresie zdrowia badanego i zawnioskowali o przeprowadzenie
obserwacji sądowo-psychiatrycznej w warunkach oddziału psychiatrii sądowej
szpitala psychiatrycznego. - Tu mamy już ekstra matactwo. Ponieważ
wiedziałem o tym numerze na doktora, przygotowałem się, i
zgodnie z prawem odmówiłem zgody na badania. Taki numer można robić wieśniakom
w Strzyżowie, a nie wykształconemu Raczkowskiemu. Prokurator został o tym
poinformowany, ale postanowił iść " w zaparte", ponieważ akurat
tego dnia miało być rozpatrywane moje zażalenie
na jego nieproceduralne postępowanie. Wiedział, że klika
prokuratorska i tak go wybroni matacząc w faktach. Po trzech minutach byłem
wolny, nie było badań, biegłych, a opinia się zmaterializowała sama? I kto
tu się ośmiesza?
i dalej przekręty: W dniu 10 stycznia 2003r Sąd Rejonowy w Strzyżowie
zarządził badania psychiatryczne na dzień 28 kwietnia 2003r zgodnie z
wnioskiem prokuratora na które ponownie Pan się nie stawił. - Z uwagi
na niewłaściwość miejscową, wzajemne imprezy sędziów i prokuratorów, sąd
ten został wskazany do wyłączenia. Wydanie więc postanowień jest istotnym
naruszeniem prawa i jest zaskarżone. A nieetycznym postępowaniem powołanego
właśnie na tym posiedzeniu adwokata Jana
Bandura ma się zająć prokuratura. Na pewno nie będzie to Elżbieta
Kosior, wypisująca te bajki i zauroczona przez stronniczego prokuratora J. Złotka.
ale najlepsze przed nami: Postępowanie przygotowawcze, a w szczególności
podejmowane podczas niego różnego rodzaju decyzje, a także wydane
postanowienia wskazują na wysoki profesjonalizm osób prowadzących to postępowanie,
ponieważ zostało ono przeprowadzone prawidłowo i zgodnie z przepisami
procedury karnej. Tak, do do takich wniosków, przy takich dowodach
niekompetencji mogła dojść jedynie blondynka... Postępowania przecież nie
prowadzono żadnego, [pomówienie, ewentualnie
wniesione oszustwo na właścicielu] co można sprawdzić w aktach jak tylko
potrafi się czytać. Ograniczono się wyłącznie do
naruszenia praw obywatelskich, oraz prześladowania redaktora stron, co
jeszcze długo będzie skutkowało wieloma pozwami odszkodowawczymi. Nic nie wyjaśniono.
Mataczenie w sprawie spowodowało za to znaczne zwiększenie popularności
autora witryny [ponad 5tyś. wejść miesięcznie], zamiast celu - skasowania
witryny, co też sobie prokuratura załatwiała - a to niszczenie mojego dobra.
Cóż, zamiast na jednym portalu publikowałem na pięciu, co też przyczyniało
mi popularności. Działalność prześladowca doprowadziło też do
ponad trzykrotnego powiększenia galerii stronniczych sędziów i prokuratorów.
A wszystko to dzięki oszustwom prokuratora Jacka Złotka. Planuję, że moja
dalsza działalność publicystyczna odkrywająca prywatę sędziów i
prokuratorów już niedługo przyczyni się do ustanowienia ich odpowiedzialności
materialnej za bezprawne postępowanie. Dzisiaj za ich przekręty płacą
podatnicy, ale niedługo to się skończy. Nie ma dnia żeby nie opisywano w
mediach korupcje sędziów, prokuratorów,
biegłych.
Podobno jak afera Rywina kończąca się
upadkiem premiera Millera i SLD, tak ta afera w Prokuraturze Okręgowej w
Rzeszowie powinna zakończyć się wyrokami dla skompromitowanych prokuratorów.
Na tym jednak dziwne pismo naczelnik działu przygotowawczego jeszcze nie kończy
się, mamy dalej: Ponadto, zgodnie z postanowieniem prokuratora został Pan
poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej w okresie od 3 czerwca 2003r. do 10
lipca 2003r. podczas której biegli stwierdzili u Pana zaburzenia psychotyczne
mieszczące się w klinicznym obrazie zespołu paranoicznego, a także biegli
stwierdzili u Pana w stosunku do zarzucanego czynu całkowicie zniesioną zdolność
rozumienia jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, co w pełni
uzasadnia wydane w dniu 30 lipca 2003r przez Prokuraturę Rejonowa w Strzyżowie
postanowienia o umorzeniu śledztwa wykluczając jakakolwiek możliwość
"sfabrykowania" opinii lekarskiej przez biegłych specjalistów, którzy
również ponoszą odpowiedzialność karną za zeznanie nieprawdy albo
zatajenie prawdy w wydawanych przez siebie opiniach zgodnie z wiedzą przekraczającą
zakres wiadomości którymi może dysponować przeciętnie wykształcony człowiek.
- Tak mamy tu szereg pobożnych życzeń prokuratora J. Złotak, E.
Kosior i całej kliki. Bajer w tym, że biegli nic
nie stwierdzili, a te naiwne wnioski są wyssana z palca jeszcze rok przed
moim pobytem w szpitalu. Istotne jest, że nawet w ostatni dzień pobytu
prokurator J. Złotek odwiedził szpital w Jarosławiu w celu odpowiednich
nacisków na biegłych. Istotne też jest, ze wykryłem w tym szpitalu
mataczenia biegłego A Ferenca z rentami,
kombinacje z lekarstwami, naruszania praw chorego, dlatego lekarze się
przyczaili. Ale prokuratura udaje, ze tego nie ma? Czy te brednie przepisane z
jakieś lewej opinii lekarskiej przez prokuratora J. Złotka nie ośmieszają
prokuraturę? A biegli dopiero zaczną się tłumaczyć na oficjalne
zawiadomienie dostarczone dnia 22.04.04r. Mam nadzieję,
że prokurator Elżbieta Kosior i podobni jej też.
Pani prokurator podsumowuje swoje pismo: Jednocześnie stwierdzam,
ze wszelkie nieprawidłowości wskazane przez Pana w pismach z dnia 15 marca
2004r dotyczące prokuratury, sposobu prowadzenia śledztwa oraz samych
prokuratorów nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. W związku z powyższym
skargę uznaję za niezasadną. A ja stwierdzam, że nie znalazłem ani
jednej kwestii w odpowiedzi na wniesione zawiadomienia o przestępstwie
potwierdzenia nieprawdy wniesione na adwokatów [a nie na prokuraturę, jak Pani
pisze] w otrzymanym piśmie. O tym ukrywaniu przestępstw adwokackich przez
prokurator Elżbietę Kosior powiadomię Prokuraturę Apelacyjną i Krajową. To
wypracowanie wyraźnie jest nie na temat - dowodzi że prokurator to blondynki?
Nie udało mi się z nią spotkać 22.04. Może tak na badaniach psychiatryczne?
Polecam lekcje podstawowych pojęć prawnych.
Jak się okazało 04.05.04r obronienie przekrętów
adwokatów zostało przekazane prokuratorowi
- Krzysztof
Piękoś z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Został utopiony
podobnie jak E. Kosior. Za to teraz Pani Ela będzie miała dla towarzystwa
kolejnego kolegę, ślicznego Piękosia, a on ją. Razem raźniej, a może nawet
awansuje? Niedługo doślę im w to "bagno niekompetencji" kolejnych
topielców... Przyjemnego pławienia.
Z uwagi na nieznajomość prawa przez prokurator naczelnik Elżbietę
Kosior i reszty opisanych w witrynie prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie
udzielam im pierwszą darmową lekcji z podstawowych pojęć prawnych, ponieważ:
Ignoratia iuris
nocet – Nieznajomość prawa szkodzi
Ignoratia legis neminem excusat – Nieznajomość
prawa nie usprawiedliwia
Tak więc
dla wszystkich niedouczonych prokuratorów kilka podstawowych pojęć :
·
Demokracja
– to ograniczone rządy większości.
·
Państwo prawa
– to państwo, w którym obywatel z bardzo dużym prawdopodobieństwem może
przewidzieć, jaka będzie reakcja władz na jego postępowanie, gdyż w tym państwie
rządzi przejrzyste prawo, a nie arbitralna wola urzędnika czy funkcjonariusza.
·
Prawa człowieka
– to prawa indywidualne, wyróżnia się dwie zasadnicze grupy tzw. praw człowieka:
prawa materialne i prawa proceduralne.
·
Prawa materialne
dzielą się na : prawa i wolności
-
prawo(
prawo pozytywne) – to obowiązek rządzących zrobienia czegoś czynnie dla każdego
z nas.
-
wolność(
prawo negatywne) – to nałożenie na rządzących zakazu ingerowania w określone
obszary naszego życia.
·
Prawa człowieka są to
powszechne prawa moralne o charakterze podstawowym, przynależne każdej
jednostce w jej kontaktach z państwem. Pojęcie praw człowieka opiera się na trzech tezach:
-
po pierwsze, każda władza jest
ograniczona
-
po drugie, każda jednostka
posiada sferę autonomii, do której nie ma dostępu żadna władza,
-
po trzecie, każda jednostka może
się domagać od państwa ochrony jej praw.
·
Prawa człowieka są: powszechne, przyrodzone i
niezbywalne.
·
Prawa człowieka będąc
prawami fundamentalnymi, stanowią uprzywilejowaną kategorię powszechnych praw
moralnych. Ich fundamentalny i przyrodzony charakter polega na tym, że nie wymagają one uzasadnień, uzasadnienia wymagają odstępstwa
od tych praw.
·
Pierwsza funkcja
praw człowieka to rola tarczy, która ma chronić jednostkę
a zwłaszcza jej wolność przed państwem.
·
Prawa proceduralne dotyczą
drugiej funkcji praw człowieka, jaką jest konieczność zapewnienie przez państwo
możliwości realizacji praw jednostki. Oprócz praw proceduralnych funkcję tę pełnią jeszcze tzw. prawa
polityczne, które dopuszczają obywateli do życia państwowego oraz jego
kształtowania.
·
Prawa socjalne
gwarantują jednostce minimum bezpieczeństwa ekonomicznego, bez którego nie
mogłaby dochodzić swych praw w sposób godny. Prawa socjalne różnią się
zasadniczo od innych praw, upoważniają bowiem jednostkę do tego by domagała
się od państwa pewnych dóbr i usług,
które inni obywatele zdobywają sami dzięki własnej pracy lub drogą wymiany
rynkowej.
·
Zatem
prawa materialne i prawa proceduralne,
polityczne rozumiane są jako „prawa
przeciwko państwu”. Prawa socjalne są rozumiane jako „prawa
przez państwo”
samo
Prawa
człowieka jako jednostki ograniczają prawa drugiego człowieka jako jednostki.
·
Na straży praw i wolności
jednostek zagrożonych przez inne osoby i instytucje niż państwo
stoi prawo przedmiotowe (całokształt norm regulujących za pomocą przymusu państwowego
pewien zakres zewnętrznych zachowań ludzkich). Prawo cywilne chroni roszczenia
wynikające z umów, prawo karne broni wolności i integralności jednostki
przed ich naruszeniem przez osoby fizyczne, prawo pracy chroni przed naruszeniem
uprawnień pracowników. W każdym konkretnym
przypadku ustawodawca decyduje, jakie prawa i wolności człowieka zamierza
chronić (bądź wybierać w przypadku konfliktu między nimi) nie tylko przed
państwem lecz także przed innymi ludźmi i stosownie do swej decyzji formułuje
ustawy. Te konkretne przepisy prawa pozytywnego, a nie prawa człowieka, są
podstawą roszczeń między ludźmi. Inaczej jest w przypadku roszczeń opartych
na prawach człowieka. One zawsze są skierowane
do państwa, a nie do fizycznego naruszyciela.
·
Reasumując, prawa człowieka
regulują stosunki między jednostkami a państwem.
Roszczenia z tytułu praw człowieka są zawsze kierowane do państwa, nawet wówczas gdy mają one chronić prawa
jednostki przed ich naruszeniem przez osoby fizyczne. Prawa człowieka są
zawsze zapewniane i egzekwowane przez państwo.
Najważniejsze
prawa:
·
prawa materialne:
-
prawo do znajomości swoich praw,
-
prawo do informacji,
-
wolność wypowiadania poglądów,
-
wolność myśli, sumienia, wyznania,
-
wolność zrzeszania się
-
wolność od poniżającego traktowania i
karania.
·
Prawa proceduralne: -
możliwość dochodzenia praw
Teraz
będą mogli powiedzieć, że swoje wiadomości zawdzięczają Zdzisławowi
Raczkowskiemu, absolwentowi AGH w Krakowie.
I tym samym przechodzimy do meritum - "siedem
grzechów głównych organów sprawiedliwości"
WWW.AFERY.PRX.PL
- WITRYNA PRYWATNA PROWADZONA PRZEZ ZDZISŁAWA RACZKOWSKIEGO. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |