CZAS DLA ROZLICZENIA SIĘ SĘDZIÓW I PROKURATORÓW
Zbigniew DZIEWULSKI - w 2002r wiceprezes, teraz już
prezes sądu Okręgowego w Krośnie - inicjator nagonki na redaktora
wydawnictwa w imieniu prawa, czy bezprawia?
Awansował jak
wielu innych za matactwa?
Prezes Zbigniew Dziewulski piszę
[tabela na dole], że efektem mojego reporterskiego działania jest poniżanie godności sędziego w opinii
społecznej i dążenie do utraty zaufania w niezawisłość sędziego. Osobiście
jestem jak najbardziej za niezawisłością i niepodległością sędziowską,
jednak nie za
brakiem
odpowiedzialności tych urzędników państwowych za powzięte decyzje. Ich
jedynym przywódcą- jak twierdził
minister Kurczyk ma być obowiązujące PRAWO, a nie prywata. Każdy dorosły
obywatel odpowiada za swoje czyny - tylko nie sędziowie i prokuratorzy? Czyżby
nie dorośli do pełnienia tak ważnych funkcji społecznych?
I tu właśnie
mamy taki nie pierwszy i nie ostatni przykład głupoty sędziowskiej samego
pseudo-prezesa. Na takie osoby potocznie mówi się "gówny
specjalista".
Niedouczony urzędnik Dziewulski [podobnie
jak inni sędziowie] tej kliki nie byli nawet w swym stanie pomroczno¶ci
uzasadnić, co i w których publikacjach uważają za pomówienie i poniżenie
swej skorumpowanej godności, a tego wymaga PRAWO przy wniesieniu oskarżenia. Czyżby
pseudo-prezes
sądu okręgowego o tym nie wiedział? Tak dla niego i innych podobnych
niedouczonych pseudo-sędziów publikuję
warunki, jakie powinno spełniać zawiadomienie o pomówieniu.
Po prostu chce mieć proces zgodny z PRAWEM a nie komiksową parodię
scenariusza pijanego urzędnika.
Czytelników
poinformuje, że to wskutek stronniczości
sędziów krośnieńskich powstało to wydawnictwo. Po prostu, po pięciu
latach biedy i płaczu całej rodziny, postanowiłem
wreszcie pośmiać się z tej paranormalnej sytuacji która mnie spotkała wskutek
matactw niedouczonych i skorumpowanych pseudo-sędziów sądu krośnieńskiego.
Pan prezes? zawiadomienie składa na ręce
swojego kolegi, prokuratora Stanisława Czerwonki. Ten niemoralny i nieetyczny
zespół [Diewulski-Czerwonka] znany jest w Krośnie z częstych imprez
alkoholowych - tak donieśli mi korespondencyjnie "sroczki" - czyli
społeczeństwo. Jasne, że mam na to dowody, ale sędziowie krośnieńscy już
nawet nie umieją czytać, tak że nie ma jak zweryfikować, czy to
plotki, czy fakty? Jakoś dziwne było to śledztwo?, ponieważ przez dwa lata
prokuratura krośnieńsko-strzyżowska nic nie zbadała, ograniczając się jedynie do prześladowania
mojej publicystycznej działalności. Tak więc pozostaje ciągle nierozstrzygnięty
problem - kto cierpi na schizofrenie? Schorowany prokurator Jacek Złotek
umorzył dochodzenie bez udowodnienia winy Raczkowskiego, jednocześnie nie
zrobił obowiązkowych badań
stanu psychicznego niewątpliwie schorowanych [choćby wątroba:-)] pomówionych
sędziów i prokuratorów, którzy w tej pomroczności nie potrafili uzasadnić i udokumentować swoich racji.
Nie byli w stanie nawet zjawić się na posiedzenie sądu,
nie mówiąc o jakimkolwiek usprawiedliwieniu. A Raczkowski w zażaleniu na umorzenie dał im dodatkową szansę na
sprecyzowanie zarzutów. Tak więc to tylko miała być poalkoholowa zabawa?
Zapłacili
już za ten przekręt podatnicy. Szkody poniósł też Raczkowski. Czy za to
bezzasadne pos±dzenie rozliczeni zostaną winni sędziowie?
A tak dywagując, to ja piszę fakty, a
poniżaniem obywateli to właśnie zajmują się sędziowie, przynajmniej w Krośnie.
Z zamieszczonych publikacji widać, że mają daleko w d...e etykę sędziowską i
obowiązujące PRAWO. Wystarczy
jeden, nazwę to grzecznie, niekompetentny sędzia, ukrywanie jego błędów
przez resztę kolegów [w
tej klice obowiązuje mafijna zasada: jeden za wszystkich - wszyscy za jednego],
a dzięki takim matactwom, ukrywaniu prawdy i przestępstw stan sędziowski
dawno już utracił zaufanie społeczeństwa. Mam szereg obywatelskich listów,
gdzie osoby - zwłaszcza te ubogie, mające do rozpatrzenia wniesione pozwy
obawiają się, czy ich sprawy zostaną rozpatrzone zgodnie z obowiązującym
prawem - czy po prostu nie zostaną sprzedani. Doszło do tego, że prawi obywatelowi
obawiają się sądu. I to na pewno nie
Raczkowski doprowadził do takiego stanu. Żeby nie było, że to mój wymysł,
to odsyłam do artykułu tygodnika "Wprost"
pt. Terroryści skarbowi", gdzie zamieszczone są informacje, o
samowoli urzędników państwowych [w tym sędziów] "wykończających"
prywatne firmy i pozbawiając całe rodziny dochodów. Ja to przeżyłem
osobiście, a dzięki sędziemu Dziewulskiemu
znacznie więcej...
Pozostaje jednak pytanie - dlaczego Zbigniew Dziewulski został inicjatorem wszczęcia
nagonki przeciwko Raczkowskiemu?
O nim w
zasadzie do tej pory nic nie napisałem -tylko jedno zdanie, zresztą jego autorstwa
i wszystkich nieudolnych prezesów - że
prezesi sądu nie mają żadnych kompetencji. Zresztą akurat swoją stronniczość
i niekompetencje udowodnił niedługo potem.
Korupcję sędziego w prawie Raczkowskiego można
wyjaśnić tylko domysłami.
Wiadomo przecież, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Otóż, pan sędzia jest
jednocześnie członkiem Spółdzielni Mieszkaniowej w Brzozowie. Właśnie tej,
która bezprawnie, na polecenie byłego już prezesa SM, zablokowała przez
zaspawanie
drzwi [bez żadnego nakazu, orzeczenia] działalność gospodarczą
Raczkowskiego, która korumpując
prokuraturatorów brzozowskich ukradła Raczkowskiemu wyposażenie
sklepu i cały towar handlowy, trybem niejawnym, czyli konspiracyjnym. W spółdzielni
tej, pod okiem sędziego Dziewulskiego, włamywanie się do prywatnych pomieszczeń
to "normalka", podobnie jak fałszowanie
dokumentów, ponieważ prezesowi SM (po zawodówce)
spodobał się zmodernizowany kosztem
65.000zł lokal handlowy i postanowił go przejąć, nie czekając aż minie
pięć lat zgodnie z zawartą umową na czas określony.
Sędzia Zbigniew Dziewulski oglądał to wszystko ze swojego okna naprzeciwko
firmy. Nie wykluczone że z tej okazji wypił z W.
Garbińskim niejeden koniaczek.
Z racji pełnionej funkcji w Sądzie
Okręgowym mógł skutecznie kontrolować poczynania sądu i prokuratury w Brzozowie,
Strzyżowie, Sanoku i Krośnie. Ale tych powiązań na pewno nie sprawdzi żaden prokurator.
Tylko dlaczego nie stać go było na proceduralne złożenie sprawy do sądu?
Przecież smród wokół krośnieńskiego sądu sięga już poza Polskę, podobnie jak smrodzik ze spółdzielni
brzozowskiej. Wszystko kosztem obywateli?
Te wiadomości publikuje w styczniu 2004r.
Sędzia napisał, jak widać poniżej, donos na mnie już w marcu 2002r, a wtedy
jeszcze naprawdę nie wyśmiewałem się ze stronniczości i głupoty sędziów.
Dopiero wskutek prowadzonej przeciwko mnie przez organy [nie]sprawiedliwości kampanii
prześladowczej przekonałem się jak skorumpowana jest ta mafijna
korporacyjna klika. Dużo
w tym pomogli mi pokrzywdzeni przez sędziów czytelnicy. Dzisiaj czekam na
proceduralne zrobienie mi "pozwu o pomówienie" przez sędziego
Dziewulskiego - chętnie spotkam się z nim na kolejnym spektaklu impotencji w sędziów
krośnieńskich.
Cóż, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... ?
Mamy tu
dowód nieprawnego postępowania sędziego, który w dodatku wykorzystuje
swoje stanowisko do prywaty - nawet prezydent Kwaśniewski aż tak nie
wykorzystywał swojego stanowiska. Można publicznie krytykować Prezydenta, Premiera, cały
Rząd, a funkcjonariusze sądowi grają rolę "świętych
krów"?. Chyba
jeszcze nie doczytali się co to takiego demokracja i wolność wyrażania
swoich poglądów. Sędziemu Dziewulskiemu demokracja też daje przecież możliwość
wypowiedzi. Ale takie zarzuty bez faktów, jak podał w swoich zgłoszeniu
do prokuratury jednoznacznie świadczyć mogą jedynie o jego niedouczeniu. Ja
tylko wiem, że chodziło o koleżeńską przysługę.
Panowie prezesi, nie ośmieszajcie
się sami i całego sądownictwa. Postępujcie etycznie i kompetentnie, a nie będę
miał o czym pisać. To takie proste... :-)))
tym samym dochodzimy do setna sprawy, czyli
"Raportu
o stanie s±downictwa polskiego", ale to tylko dla osób my¶l±cych, a
więc nie dla prawników... jasne, że terror rodzi terror, tak więc
z uwagi na typowo stalinowskie prze¶ladowanie
mojej osoby i prowadzonej działalno¶ci publicystycznej, moim celem jest obnażenie
impotencji organów władzy...
POLECANE WITRYNY PATRIOTÓW POLSKICH http://www.polonica.net
I http://www.ojczyzna.pl
RAPORT NOWAKA - wydawnictwo niezależnego
posła Zbigniewa Nowaka.
PS.
Język absurdu, humoru i groteski którym się posługuje to jedyny sposób
opisywania polskiej rzeczywistość, zrozumiały dla społeczeństwa. A tak dla
prawników, to właśnie złośliwość, kpina, czy sarkazm jest dowodem inteligencji, czego niektórzy niestety nie są w stanie zrozumieć.
Dlatego tacy skandaliści jak Gombrowicz, Witkaczy, czy Mrożko, nie mówiąc o
Czechowie, czy Oskarze Wilde'a długo musieli czekać żeby w końcu ich
odkryto.
Raczkowski też poczeka. W dodatku, pomimo że jest inżynierem, to
jest wychowany na twórczości kabaretowej Manna i Materny, Pietrzaka, Rywińskiego
itd. tak ze dowcipu z pewności mu nie zabraknie...
Cóż, od samych sędziów dostałem pozwolenie na obnażenie ich niemocy
intelektualnej i będę to robił do odzyskania swojej własności. Sami sobie
zrobili parodie z sądu, a prawo nie przewiduje dwa razy sądzić... myśleć i
jeszcze raz myśleć, sąd nie może być długo cyrkiem...
Podobne tematy znajdziesz w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com Redaktor Naczelny: mgr inż. ZDZISŁAW RACZKOWSKI |
|
WSZYSTKICH URZĘDNIKÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ