opublikowano: 26-10-2010
Z frontu walki z wolnością obywatelską... Waldemar J.
Rajca
15 listopada wejdą w życie nowe przepisy o decyzjach środowiskowych, których
przyjęcie wymusiła Komisja Europejska, nasz nowy rząd- formalnie od 1 grudnia
2009 roku, kiedy Polska straciła suwerenność i została przyłączona
do superpaństwa- Unii Europejskiej . Pozorowane rozmowy z nami – to
tylko atrapa- decyzje zapadają po myśli tych, którzy nami rządzą – tym
razem z Brukseli. No nie są to ci sami, którzy rządzili z Moskwy.. Ale mają
podobne poglądy na wiele spraw i organizację naszego życia. Po prostu
lepiej wiedzą od człowieka, co jest dla niego dobre, a czego on nie
chce.. To się nazywa popularnie tyranią .Chciałoby się zakrzyknąć: Ręce
precz od naszej wolności.!. Ale jest tymczasem za późno- musimy czekać, aż
się to monstrum rozpadnie a jego budowniczowie polegną.. Co nie jest
wykluczone, bo budowla jest niespójna a interesy różne.. Zresztą każde –
budowane wbrew naturze monstrum- wcześniej czy później diabli biorą.. Pan Bóg
czuwa nad całością. Ufajmy jemu.
Gdy będą wchodzić w życie,15 listopada kolejne regulujące
przepisy dotyczące decyzji środowiskowych, regulujących te poprzednie,
które zostały wprowadzone wcześniej, żeby środowisko było bardziej
wyregulowane przepisami niż jest do tej pory, a bardziej regulujące od
tych, które były wprowadzone jeszcze wcześniej, przed tymi, które były
wprowadzone wcześniej zanim nie wejdą w życie te obecne- ja będę spędzał
czas na premierze nowego przedstawienia w Studio Teatrze Buffo , w dzień później,
bo 16 listopada o godzinie 20.00. Tytuł przedstawienia: „Wieczór bałkański
w Buffo”, z udziałem pana Janusza Józefowicza, Janusza Stokłosy,
Nataszy Urbańskiej, Moniki Ambroziak, Natalii Skrocz, Marioli Napieralskiej,
Aleksandry Zawadzkiej, Natalii Krakowiak, Marii Tyszkiewicz, Artura Chamskiego,
Jerzego Grzechnika, Krzysztofa Rymszewicza i innych, których talent – mam
nadzieję poznam. Myślę, że wątpię, żebym się mógł zawieść .
Teatr Studia Buffo- to jest to! Zapraszam wszystkich na kolejne
przedstawienia.. Do tej pory obejrzałem dziewięć- i jest OK.! Rozrywka
przednia..
Gdy na koncercie poświęconym powodzianom całowałem w rękę panią Nataszę
Urbańską, potem robiąc sobie z Nią zdjęcia, wierzcie mi państwo-
chciało mi się Ją pocałować w rękę… jeszcze raz. Ale nie wypadało!
Chociaż mąż – pan Janusz Józefowicz- stał obok.. I być może by pozwolił..
Ale wróćmy do naszej rzeczywistości konstruowanej dla nas i naszego
dobra.. Póki co decyzja Komisji Europejskiej będzie dotyczyć nowych wymogów
wszystkich dróg utwardzonych, które mają więcej niż jeden kilometr.(???)
Cała dramaturgia scenariusza napisanego przez komisarzy europejskich skupionych
w Komisji Europejskiej, będzie dotyczyć zarówno dróg „publicznych”- jak
je nazywa propaganda, ale i prywatnych , osiedlowych, i tych prowadzących
do zakładów pracy.. I tych do zakładów pracy chronionej.. Bo praca w
socjalizmie dzieli się na taką z której owoce czerpie biurokracja państwowa
i nie jest chroniona, i taką, która jest chroniona przez państwo i państwo
do niej dopłaca, zabierając tym, których pracy nie chroni..
To chyba jasne , że skądś musi wziąć pieniądze, żeby dopłacić do
ochrony? Od tych których pracy nie zamierza chronić- ale wprost
przeciwnie- wyzyskiwać. Drogi prywatne- w myśl nazewnictwa propagandowego- nie
są publiczne. Tak jak szalety, gdyby były prywatne, to nie będą publiczne.
Publiczne są tylko państwowe, nad którymi kuratelę sprawuje państwo
socjalistyczne i nowomowne. Tak jak szkoły publiczne, a tak naprawdę państwowe-
zarządzane przez biurokrację, też państwową. Bo biurokracji prywatnej- na
szczęście jeszcze nie ma. A być może powinna być. Chociażby dla równowagi.
Jeśli chodzi o to, że cała dramaturgia regulacyjna skupiona jest na drogach
utwardzonych powyżej jednego kilometra, to w tym zamyśle musi być jakiś
zamysł.. No bo co z drogami nieutwardzonymi lub utwardzonymi poniżej jednego
kilometra?
Czyżby decydenci komisaryczni i socjalistyczni przewidywali i dawali
taką możliwość zarządzającym drogami, że zarządzający drogami wojewódzkimi,
powiatowymi czy gminnym podzielą pomiędzy siebie kolejne kilometry dróg,
żeby całość nie podlegała pod nowe przepisy dotyczące decyzji środowiskowych?
A być może chodzi o co innego..
Decyzja środowiskowa będzie również niezbędna do budowy szpitali, placówek
edukacyjnych, kin, teatrów, obiektów sportowych wraz z towarzyszącą im
infrastrukturą, jak również każdej inwestycji, która może powodować”
negatywne skutki w środowisku”(???). i „ kumulować oddziaływanie”(???).
Na tym blogu możemy być wobec siebie szczerzy: każda inwestycja może
spowodować” negatywne skutki w środowisku” i każda może ”kumulować
oddziaływanie”. Czyż nie?
Więc każda budowa czegokolwiek będzie musiała oprzeć się o przepisy i o
decyzje środowiskowe(!!!!). Znaczy się , znowu biurokracja chwyci nas z
kolejnej strony- za przysłowiowe jaja!
Znowu natworzą kolejnych biurokratycznych bytów ,a papiery wraz z
biurokracją zaleją nas powodziowo. Bo następny potop będzie przy
pomocy biurokracji papierowej i jej papierowych papierów.. Wszędzie zgoda i
zezwolenie. Przechodzi żaba- zgoda! Zgoda niech sobie przechodzi, ale zgoda
musi być.. Idzie glista- zgoda, musi być- i niech zgodnie sobie pełznie
zgodnie.. Lata mucha- niech – zgoda sobie lata-, ale musi być zgoda, żeby
budować..
Stoi drzewo.. Zgoda, niech sobie stoi- a zgody nie damy! Co innego chrust…
Tego też ruszać nie wolno.
Najbardziej mnie rozweseliło stanowisko Business Center Club.. Patrzecie
państwo- protestują! A kto pchał nas do socjalistycznej i pogańskiej
ekologicznie Unii Europejskiej? Jak nie BCC? Teraz udają, że protestują.. A
przecież decyzja środowiskowa spraliżuje nasze życie i jeszcze bardzie
utrudni życie pracodawcom..
No i wzrosną koszty, bo wariactwo biurokratyczne zawsze kosztuje.. O ile wzrośnie
biurokracja za rządów „ liberałów” biurokratycznych?
Czas pomyśleć o wystąpieniu z Unii Europejskiej i zajęciem się własnymi
sprawami na własny rachunek.. Są do tego odpowiednie procedury zapisane w
Traktacie Lizbońskim. Nie znam szczegółów, bo nie chce mi się – tak jak
panu premierowi Donaldowi Tuskowi – traktatu czytać.. Ale takie
procedury są!
Składa się podanie do Komisji Europejskiej i czeka na odpowiedź.. Komisja
Europejska ma czas na odpowiedź - dwa lata!
W tym czasie zbierze siły Europejskiego Reagowania i pokaże nam gdzie
raki zimują.. No właśnie? Co z rakami? Czy one też już są wyregulowane
i zabezpieczone przepisami Unii Europejskiej?
Zaprotestowali też Pracodawcy RP, a przecież oni też byli za przyłączeniem
Polski do Wspólnoty Niesuwerennych Państw. Socjalizmu Europejskiego.. Teraz
wrzeszczą- albo udają, że ich to obchodzi, jak koszty im jeszcze wzrosną.. A
przerzucać kosztów na konsumentów nie można w nieskończoność.!. W końcu
popyt spadnie do zera.. I będą nici z biznesu.. No właśnie nici!
Czy w sprawie nici na pewno Unia zrobiła już wszystko?
Najgorzej dla nas wszystkich, jak czerwoni komisarze Unii Europejskiej wpadną
na pomysł, żeby „ decyzjami środowiskowymi’ obłożyć wszystkie budowle
wybudowane przez ostatnich tysiąc lat w Europie, bo Chińczycy i Rosjanie
się chyba nie dadzą?
Bo te miliony domów, kościołów, pałaców- powstały bez” decyzji środowiskowej”.
I czy coś się stało? I nie było certyfikatów energetycznych?
Kolejny sposób- i nie ostatni- wyciągania od nas pieniędzy przez wszystkich
tych kryptokomunistów poukrywanych za „ ekologią:..
Jak ta Unia się nie rozleci- marny będzie nasz los! Panie Boże pomóż!
Błagamy Cię , Panie!
Waldemar Jan Rajca
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.