opublikowano: 26-10-2010
UNIJNY PLAN NISZCZENIA POLSKIEJ WSI? - w czyim interesie jest zniszczenie polskiego rolnika?
Rolnicy
już dość mają utrzymywania gospodarki polskiej i unijnej poprzez sprzedaż
swoich produktów poniżej ceny produkcji np. jabłek po 15gr. Od 60 lat rolnik
stale dopłaca własną pracą ( w końcu to on produkuje dobra ) do wszelkich
darmozjadów - urzędników którzy nigdy nic nie wyprodukowali i nie wyprodukują,
ale żołądki mają aksamitne i byle czym się nie zaspokoją. Za to wymagania
za siedzenie i pierdzenie w fotele też mają wygórowane - zwłaszcza
niedouczeni sędziowie i wszelkiej maści państwowi urzędnicy z ministerstw.
Rolnicy już dość mają bezpodstawnych zarzutów, że np. KRUS dopłaca do ich
emerytur. Niech taki urzędnik zapieprza od 5 rano w polu albo przy krowach a
przekona się na czym polega praca i kto produkuje dobra żeby reszta siedzących
za biurkiem mogli jego kosztem opierdalać się.
Protesty rolników - sadowników dopiero zaczynają się. Związek
Sadowników RP prowadzi blokady dwóch zakładów produkcyjnych w Warce i
Kozietułach w powiecie grójeckim. Akcja rozszerzyła się na dwa zakłady w
województwie lubelskim: w Opolu Lubelskim i Zagłobie. Sadownicy wzywają także
właścicieli punktów skupu, aby nie kupowali jabłek i nie dostarczali ich do
przetwórni, bo inaczej również ich mogą dotknąć blokady.
- Nie ustąpimy, dopóki cena kilograma jabłek nie będzie wynosiła
przynajmniej 30 groszy - twardo deklarują.
Strajki
i protesty pod kolejnymi zakładami
na razie nie mają
dużego odzewu medialnego, ponieważ nie taka jest polityka rządowa i
antypolskich mediów..
Jak
bardzo Polska oszukuje naszych rolników i jak bardzo UE macza w tym paluchy? Wystarczy
powiedzieć tyle, że za jabłka np.
sprzedający rolnik otrzyma 15 groszy – to
jabłka przemysłowe, więc do przerobu,
a za konsumpcyjne - powiedzmy drugie
tyle 30-
50 groszy ( spekuluję, gdyż nie
wiem) natomiast wiem, że w markecie Irlandzkim kosztują
1, 90 Euro za kilogram. Kto na
tym zarabia? - na pewno nie producenci.
Przetwórcy
rozkładają ręce i tłumaczą, że nie mogą płacić więcej, twierdzą że również
wiśni jest w tym roku wyjątkowo dużo, zapasy zeszłorocznego
koncentratu wysokie, a oni sami mają problemy ze sprzedażą gotowych produktów...
To dziwne,
ponieważ
są miejsca na świecie gdzie brakuje wszystkiego...
Rok
urodzaju sprawia, że do protestujących
producentów wiśni, dołączyli producenci
moreli i jabłek. Wysyp moreli był tak duży, że już teraz kilogram skupowany
jest średnio po 2 złote 12 groszy, a zbiór dopiero się zaczął. Producenci
jabłek też nie mają powodów do radości. Rozpoczynający się skup nie
przyniósł oczekiwanej ceny
chociażby zwrotu nakładów pracy.
Zakłada
się, że zbiory tegoroczne osiągną poziom
2 i pół miliona ton jabłek w tym
roku. Ponadto, przetwórcy skupili dużo jabłek jesienią po złotówce za
kilogram i teraz nie chcą dać wyższej ceny.
Aby
zobrazować sytuację przedstawiamy poniżej zestawienie:
Cena
jabłek przemysłowych - w skupie (gr./kg)
teraz + - 0,20 zł
prognozy - 0,10 – 0,15 zł
rok temu - 0,45 zł
jesień zeszłego roku - 0,90 – 1,00 zł
a
wszystko wraz z benzyną
poszło w górę.
Reakcja
Ministra resortu była następująca
- na dzień 21 lipiec 2008 groził on
firmom przetwórczym odebraniem części unijnych dotacji na inwestycje. Markowi
Sawickiemu nie podobają się niskie ceny skupu owoców. Pieniądze zabrane
przedsiębiorcom mają trafić do... rolników
Jak
będzie w rzeczywistości i dlaczego sytuacja w Polsce wygląda tak a nie
inaczej? Drążąc temat dojść można do pewnych analogicznych wniosków
- otóż zmusza
się producentów do sprzedawania
poniżej
kosztów produkcji celem doprowadzenia gospodarstw do bankructwa.
Rosja skutecznie uszczelniła granice. Nie wchodzi już w grę eksport
przez kraje ościenne. Efekt to bardzo niskie ceny jabłek jak na tę porę
roku. Najładniejsze owoce, przechowywane w magazynach z kontrolowana atmosferą
sprzedawane są nawet po 70-90 groszy. Gdzie sens i logika gromadzenia zapasów?
Sadownicy
protestują, podejrzewają zmowę cenową przetwórców. Związek apeluje o
niedostarczanie owoców do punktów skupu. I większość rzeczywiście nie
zrywa wiśni. Robią to tylko ci, którzy muszą spłacić kredyty klęskowe,
ale na zatrudnienie pracowników do zbioru nie stać nikogo.
Teraz mamy w kraju nadprodukcję wiśni, jabłek i innych owoców i warzyw.
I to jest ten kłopot. Przetwórcy twierdzą, że nie zapłacą więcej,
bo mają duże zapasy – np. jabłek około 60 tys. ton. A nie sprzedane zapasy
koncentratów i soków a także mrożonek to dla zakładów ogromne koszty
magazynowania, chłodzenia, itp.
Zagraniczni odbiorcy płacą mało za polskie koncentraty owocowe. Te ubiegłoroczne
sprzedawano po 1 euro a wyprodukowanie 1 kg kosztuje 2,2 euro. Eksport stał się
nieopłacalny również z powodu sztucznie
wysokiego kursu złotego.
Więc
może i Tusk się nie mylił mówiąc o drugiej Irlandii, ale tej bieżącej i
recesyjnej?
A w kraju konsumenci zamiast soków coraz częściej kupują tańsze substytuty,
czyli np. wody smakowe. W efekcie wielu zakładom przetwórczym grozi
bankructwo. Nie ma więc zadowolonych. A czas płynie. Jeśli nie uda się tego
problemu jakoś rozwiązać możemy jako kraj (dotychczas jeden z głównych
eksporterów ) wypaść z międzynarodowego rynku.
A cała Polska się cieszy że Polski
złoty taki mocny. Większość z nich to laicy i zupełnie nie zdają sobie
sprawy z konsekwencji jakie niesie ze sobą zbyt szybki wzrost wartości waluty.
Nasuwa się pytanie:
gdzie leży klucz do zagadki?
Dlaczego w kraju, który powinien piąć się gospodarczo, wytwarza się
sztuczne blokady wewnętrznej gospodarki, jednocześnie uniemożliwiające
gospodarkę zewnętrzną?
Dla rozeznanych to będzie li i jedynie zagadką Poliszynela.
AP
PS.
Na dzień dzisiejszy nie pracuje sześć zakładów przetwarzających owoce w
Lubelskim, a kolejne dwa mają dzisiaj stanąć. Sadownicy z lubelskiego są w
drodze do Sandomierza, aby na tamtejszej giełdzie rozdawać ulotki zachęcające
do strajku przeciwko zbyt niskim cenom skupu owoców.
Informacje z przebiegu akcji przekazał koordynator strajku na ziemi lubelskiej
Marian Smentek.
Do urzędów gmin w Chełmie i Opolu Lubelskim wysłano pisma o planowanej
blokadzie kolejnych zakładów w regionie - w Kluczkowicach i Chełmie.
- Jest nas już tak wielu, że z powodzeniem możemy rozszerzać akcję strajkową
- dodaje Smentek.
PLAN UNIJNY ZNISZCZENIA WSI POLSKIEJ? Iwo Cyprian Pogonowski
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.