opublikowano: 26-10-2010
Nie uderzaj w księży ku własnej zgubie!
Większość
badanych księży pochodzi ze wsi i z małych miast. Uderza wysoki poziom
wykształcenia tej grupy. Sympatie polityczne duchowieństwa zdecydowanie
skupiają się wokół prawej strony sceny politycznej Jest to szczególnie
widoczne w konfrontacji z danymi odnoszącymi się do ogółu społeczeństwa,
gdzie wyraźnie widać przewagę poglądów lewicowych i centrowych. nad słabo
reprezentowaną prawicą.
W Internecie (pod wskazanym obok
linkiem „Rozpracowywanie duchowieństwa parafialnego pod UE” (lub
tu: http://www.isp.org.pl/files/2859202120524500001117705942.pdf
) jest opracowanie Instytutu Spraw
Publicznych z 2003 r. wykonane na zlecenie Przedstawicielstwa
Komisji Europejskiej w Warszawie – z ciekawym zastrzeżeniem typu; jawne,
ale tajne.
W owym dokumencie czytamy:
„Większość badanych księży pochodzi ze wsi i z małych miast
(do 20 tys. ludności), tylko co dziewiąty
wychowywał się w dużym mieście (powyżej 100 tys. mieszkańców).” -
(tamże str. 12).
„Przy tak
licznej reprezentacji osób wywodzących się z terenów wiejskich i z małych
miast uderza wysoki poziom
wykształcenia tej grupy. Jeśli przyjmiemy seminarium za
obligatoryjny i naturalny element wykształcenia osoby duchownej, to i tak
odsetek księży mających ukończony dodatkowy kierunek studiów (32%) znacznie
przewyższa ogólny poziom wykształcenia polskiego społeczeństwa.
Częste podróże są niewątpliwie jedną z
przyczyn skłaniających duchownych do nauki języków obcych (jedynie 5% księży
nigdy nie było za granicą, natomiast tylko w tym roku połowa wyjeżdżała z
Polski). Blisko trzy czwarte duchownych jest w stanie porozumieć się w jakimś
języku obcym. Największą popularnością cieszą się języki niemiecki i
angielski.” – (tamże str. 12).
„Sympatie polityczne duchowieństwa
zdecydowanie skupiają się wokół prawej strony sceny politycznej.
Jest to szczególnie widoczne w konfrontacji z danymi odnoszącymi się do ogółu
społeczeństwa, gdzie wyraźnie widać przewagę poglądów lewicowych i
centrowych nad słabo reprezentowaną prawicą.”
– (Tamże str. 14)
„Reasumując, duchowieństwo jest grupą dobrze
wykształconą, pozytywnie oceniającą swoje warunki materialne, intensywnie
podróżującą po świecie, interesującą się polityką w stopniu ponadprzeciętnym
i dość jednolitą w kontekście prezentowanych poglądów politycznych (zdecydowana
przewaga prawicowej identyfikacji politycznej, a nie jedność
poglądów sensu stricto).” – (Tamże str. 17)
Czy teraz staje się jasnym dlaczego tak mocno uderza się w Polsce
w Kościół Katolicki? Komu w istocie
służą ci wszyscy mądrale wieszający psy na księżach
(w tym tacy, którzy o sprawach, które powinni znać mówią, że je znają
„o tyle - o ile” – występujący również na tym portalu?
Niech
każdy Polak teraz chwilę pomyśli - ilu jest w Polsce księży, a ilu jest tchórzy
i takich na których nie ma co liczyć, bo zachowują się jak trzcina na
wietrze. Aby zrozumieć drugiego człowieka trzeba samemu wejść w jego położenie.
Sprawy zaszły tak daleko, że jest piekielnie trudna sytuacja Narodu Polskiego
i Polski. Przeciwnik wygrywa z nami "bez mydła", bo góruje nad nami
wiedzą o nas - no i zna bardzo chytrze obmyślone mechanizmy, bo sam je
tworzył, a nam się nie chce po nie sięgnąć nawet wówczas, gdy są
podane na tacy. Oni się śmieją z tych wszystkich organizowanych pikiet -
mają to w nosie, bo wiedzą, że gro ludzi woli pokrzyczeć, przyłożyć słownie
drugiemu, poniżyć go, opluć aby
samemu się „wywyższyć” - zamiast
przeczytać ze zrozumieniem to co mu ktoś wyłożył na tacy.
Bez
rozpoznania przeciwnika - skonstruowanych przez niego mechanizmów
prawno-organizacyjnych zasilanych kasą - nie ma najmniejszych szans na jego
pokonanie.
Proszę państwa Kościół
Katolicki w Polsce (chodzi o duchownych)
jest taki jaki jest, ale jest. Jest to ostatni nasz bastion, który jeśli
padnie, to po nas Polakach.
Księża potrzebują
teraz wsparcia i w nas oparcia, a nie żądań kierowanych do nich – a ja
postoję i zobaczę. Potężnego przeciwnika można pokonać
posiadaną wiedzą i taktyką, wspartą niewzruszoną wiarą w to, że to jest
możliwe i tylko od nas samych to zależy. Nasza wiara ma nas w tym umacniać, a nasza
modlitwa ma być paliwem w dążeniu do zwycięstwa – tu i teraz. Pan Bóg
nie jest Bogiem leni – szczególnie tych leni intelektualnych – i tych widzących
tylko swój czubek nosa (pycha).
Trzeba sięgnąć po te
materiały
(są obok w linkach na stronie: http://www.propolonia.pl/blog-read.php?bid=142&pid=2485
– więcej ich można otrzymać
kierując swą prośbę na mój adres e-mail : boguchwala@go2.pl
. Trzeba nam pójść z tymi materiałami (dokumentacją) do innych, pójść do
księży parafialnych i przekazać im je (nawet wówczas jak się samemu ich nie
rozumie) - samemu zachęcić do zapoznania się z nimi i wytłumaczyć
mu je - i na końcu
powiedzieć: widzi ksiądz jak nas od tylca załatwili.
Niech każdy zrobi to co może bez
skakania drugiemu do oczu, a po ciemnej nocy nastąpi świtanie dla Narodu
Polskiego i Polski.
Szczęść
Boże
Boguchwała
A.D. 03 kwietnia 2010 r. – mgr inż.
Józef Bizoń
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.