Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-10-2010

AFERY PRAWA WITOLD LIGEZOWSKI RZECZNIK PRASOWY BOGDAN KIJAK

Ligezowski - uczciwość już dawno wyszła z mody - uczciwy bo głupi - typowa mentalność Polaka... 

„Wybitne umysły są zawsze atakowane przez miernoty, którym trudno pojąć, że ktoś może odmówić ślepego hołdowania panującym przesądom, decydując się w zamian na odważne i uczciwe głoszenie własnych poglądów”.           

Wzorem niektórych polityków polskich budzę się rano i mam pomysły jak uzdrowić schorowaną ojczyznę. Te moje pomysły chowam do worka  tak na czarną godzinę, aby potem sięgnąć tam i trach -  ciach coś wyciągnąć, w myśl zasady „nawet ksiądz w kieszeni nosi coś na wszelki wypadek”.  Co to jest i czy akurat w kieszeni….domyślcie się sami.
Będąc weredykiem, rozprawę tę postanowiłem poświęcić „uczciwości”, oraz dociekaniu, czy jeszcze istnieje. 
 Podejmując ten temat nacisk kładę na jakże ważną przyczynę społeczną.

Otóż uczciwość-  dzisiaj słowo tak proste, że aż prostackie, przede wszystkim nie modne- wyświechtane, oplute, sponiewierane, wyszydzone, a sama już wzmianka o uczciwości może budzić złośliwe uwagi i lekceważenie. Błędnie oczywiście, a przez umysły tępe kojarzy się z rzekomym tradycjonalizmem, staroświeckim poglądem rodem z zaścianka, konserwatyzmem, nieprzystosowaniem i wszystkim tym co niedzisiejsze. 
Słabnie wrażliwość przede wszystkich na tego rodzaju wartości, do których odwoływał się już Platon- prawda i sprawiedliwość. Nie można zapomnieć, że od prawdy i przede wszystkim uczciwości nieraz tylko jednej osoby zależy przyszłość i życie wielu.
A rzeczywistość; pozerstwo- nakładanie masek, perfekcyjna gra  polityków, władz wyższego i niższego szczebla, przedstawicieli sądownictwa,  i każdego „badziewia” na które my spoglądamy i niejednokrotnie oczarowani tą facjatą dajemy się omamić jak młodzieniec wprawnej niewieście zawijamy się na palcu.

Kształtowanie postawy uczciwości jest więc sprawą najwyższej wagi. Stopniowy zanik uczciwości w najważniejszych sferach jak; wymiar sprawiedliwości, prowadzą do coraz bardziej widocznej demoralizacji. A trzeba przypomnieć, że moralność ma taką siłę, że nawet w najsurowszych warunkach pozwala ocalić godność. 
Wniosek nasuwa się sam; paradoks, że ta prawda zdaje się obecnie tracić znaczenie.
Co za tym idzie; brak godności dyskwalifikuje istnienie moralności, wtedy zaś jedyne co zostaje do ocalenia to „stołek” zapewniający byt nawet wnukom delikwenta wyzutego z wartości aczkolwiek nie z konta szwajcarskiego.

Akcentowanie uczciwości wynika więc z szerszego zjawiska utraty wartości.utraciliśmy nie tylko wartości ale i wiarę w lepsze jutro. W imię utrzymania zdrowia społecznego trzeba się temu zanikowi przeciwstawiać.

 Uczciwość jak każda norma i zasada, jest wartością, przy czym wartością niematerialną, więc automatycznie nie może być w posiadaniu  wyszkolonych aktorów polityki i prawa. Uczciwość jest pewną klasą wartości. Wartość zaznacza granicę pomiędzy tym, co słuszne, a tym co niewskazane; pomiędzy tym, co wypada, a tym co jest niegodne. Przecież nie wypada prezesowi Sądu jeździć tylko oplem, choćby przez wzgląd że jest niewygodny, więc słuszne jest w imię  wygody, która  jest dla nich wartością sprzedać jeden czy drugi wyrok, umorzyć, czy użyć jakichkolwiek innych zabiegów „niepoznawczych” w celu osiągnięcia celu.
A potem siedzi tedy takowy delikwent za sądowym szynkwasem lub przed kamerami telewizji wystrojony z makijażem jak przyrównując  pudernica i obowiązkowy przyodziewek - maska uczciwości. Niektórzy nawet miny przed lusterkami ćwiczą i  w fazie początkowej nieraz są  przekonywujący do bólu, ponieważ potrafią tłumem zawładnąć, a sztukę tą opanowawszy do perfekcji, życiowym doświadczeniem podpartą mają. 
Arsenał technik uczciwości w ich wykonaniu skupia się na twórczości A. Schopenhauera i pewnych toposach Arystotelesa przy czym nie istotne są inne dziedziny nauki, ponieważ nacisk kładą na to aby wszyscy zainteresowani byli przekonani dobitnie o ich uczciwości.

Biada takiemu, który zacznie w rozważaniach „uczciwego” doszukiwać się pozoru prawdy. Tedy taki nieszczęśnik jest skazany na potworne testy inteligencji, które może przegrać tak przy pierwszej konfrontacji ( mało wprawny znawca tematu) jak i w każdym stadium wypowiedzianego nierównego pojedynku ( najdzielniejsi rycerze polskiej Donkiszoterii ). Prawda bowiem to zgodna z rzeczywistością treść słów, zachowań, czynów, bez zafałszowań i zniekształcających skrótów. Zaś kłamstwo to świadome zniekształcenie, fałszowanie rzeczywistości, objawiające się najczęściej w fałszywych i mamiących wypowiedziach, sądach, opiniach. 

Szalbierczych technik „uczciwego” zliczyć się nie da. Powiem tyle, że co kraj to obyczaj i dobrze obserwować nam wypada, aby dojrzeć co naprawdę za maska i pozerstwem jest schowane.  Czasem zaraz wychodzi prawdziwe oblicze bazyliszka ,a czasem trochę trudu nam włożyć trzeba, bo jak wiadomo nie ma kołaczy bez pracy.
„Uczciwego” aktora można zaraz rozpoznać po tym, że pcha się na stanowisko z honorem związane ściśle a nawet od niego zależne, atoli bez niego nie mogące się obejść, jakby te dwie rzeczy były zrośnięte ze sobą jak bliźniaki syjamskie. Którego honoru u diabła są  oni przedstawicielami nie wiadomo, czy on kupiecki czy rycerski a może jakiegoś innego nieznanego bliżej nam rodzaju.

Nieuczciwy udaje więc uczciwego. Kiedy człowiek nieuczciwy nie udaje, jest więc nieuczciwy jawnie. W początkowej fazie to nie przejdzie. Żeby zamaskować swoje prawdziwe oblicze obłudnika obleka się w szaty innego grzechu – cynizmu. W książce „The post – totalitarian” Goldfarb opisał jak cynizm był nieodłącznym elementem radzieckiego komunizmu. Co więcej; cynik zza szynkwasu, adwokat- cynik Kowalski, poseł- cynik Nowak po osiągnięciu zamierzonego celu (czytaj; objęciu ciepłej posadki) niczym jaszczurka mają zdolność szybkiej metamorfozy wartościowania prowadzącej z kolei do oportunizmu. Wtedy już dostosowują się do „reguł gry”, na przemian „podkładając się” tudzież potem „stojąc murem” za współgraczami, a wszystko to w imię życiowego komfortu, stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa (materialnego) oraz uznania.   

Ale hola. Na wszystko przychodzi pora, jest koniec i początek.
Nie potrzeba niezliczonych zabiegów demaskujących, gdyż z biegiem czasu dostrzeżemy czy dzierżący stanowisko praworządności i przykładu moralnego porządku w rzeczy samej wyssał uczciwość z mlekiem matki, czy tylko wyuczył się roli i scenariusza na pamięć. A tak to już bywa że w sytuacjach „podbramkowych” nawet najbardziej wprawiony sufler roli nie przypomni, toć szynkwas nie budka suflera i kolega się pod nią nie schowa, a widownia w roli społeczeństwa do wybrednej publiczności się zalicza. Nie dziwić się temu, poprzednie sztuki pseudo „Naprawy Rzeczypospolitej” zakrawały na chałę i niedopracowaną sielankę. W ostatecznym rozrachunku pozostał nam dramat na scenie zwanej Polską. Otwarta kurtyna powoduje tylko bunt i ucieczkę , choćby w celu przeczekania na lepszego reżysera. Reżyserów było jednak wielu, często i po podstawówce. Nadzieja raczej marna na wybitnych, którzy okazali by się nieskażonymi  innowatorami i przede wszystkim UCZCIWYMI. 

Inna prawda że sędziowie, adwokaci , posłowie i inne benkarty Ładu i Porządku mienią siebie nosicielami absolutnego dobra i absolutnej uczciwości. Bezsprzeczny fakt że owo dobro i uczciwość są głęboko subiektywne im nie przeszkadza. Wystarczy bowiem iż w swojej subiektywnej uczciwości np.; sędziowie - są subiektywnie obiektywni i niezawiśli.

Głęboko w to  wierzą i nic nie jest zgoła zachwiać tej wiary nawet jeśli jej źródłem miałby być miś uszatek, byle nie obowiązujące prawo. Antagonizm uczciwości , zaraza plądrująca tą wartość doszczętnie to Korupcja.

Korupcja – w ujęciu słownikowym, przede wszystkim zwraca się uwagę na demoralizujący, czyli niezgodnym z przyjętym  społeczeństwie systemem wartości. "Słownik Języka Polskiego" za korupcję uznaje "przyjmowanie lub żądanie przez pracownika instytucji państwowej lub społecznej korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za wykonanie czynności urzędowej lub za naruszenie prawa". 
Korupcja jest patologią społeczną, czyli takim zachowaniem instytucji, czy też jakiegoś elementu systemu społecznego, który stoi w sprzeczności z  światopoglądem i systemem wartości akceptowanymi  danej społeczności. 
 
Prawnicy za korupcję uważają: 
- łapówkarstwo: przyjęcie łapówki (sprzedajność) - łapownictwo bierne danie łapówki (przekupstwo) -łapownictwo czynne pośredniczenie  łapówkarstwie sprowokowanie łapówki 
- opłacany protekcjonizm 
- nepotyzm 
-  defraudację pieniędzy publicznych. 
 
Korupcja może występować w różnych formach: 
 
- łapownictwo; 
- wykorzystywanie środków budżetowych i majątku publicznego do celów prywatnych lub osobistych korzyści; 
-  płatna protekcja w obsadzaniu stanowisk; 
-  handel wpływami, np. Poparcie w  wyborach lub finansowanie partii politycznej w zamian za zdobycie wpływów; 
- zakup zamówień, kontraktów i innych korzyści rządowych, koncesji czy decyzji sądu;  -uchylanie się przed obowiązkiem celnym, podatkowym czy wynikającym z innych przepisów; 
- świadome, niezgodne z prawem dysponowanie środkami z budżetu państwa i majątkiem, który jest dobrem publicznym; 
- faworyzowanie, protekcja; 
- nepotyzm, kumoterstwo; 
-  kupczenie wpływami 

Korupcją mogą być zarówno różnorodne działania, jak również sytuacje społeczne i stosunki interpersonalne. W zachowaniach korupcyjnych zawsze mamy do czynienia z dwiema stronami: "dawcą" i "biorcą". Często przy mówieniu o łapówkach mówi się "dać coś komuś", "dać coś w zamian". Jest to więc wzajemna wymiana, oddziaływanie między osobą "otrzymującą' i "dającą".
Dlatego przechodząc obok sądu czy prokuratury daje się łatwo słyszeć śpiew doniosły:
„ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz…”
 

Po stanowiskach pracy niczego tak nie brakuje w naszym kraju jak uczciwości. Im silniejsze marzenie o uczciwości tym szersze grona osób dają się naciągnąć i  tym łatwiej ulegają pokusie uwierzenia różnym typom twierdzącym, że skończą z układami i urządzą nam nowy ład oparty na uczciwości. Od lat śpiewana jest pieśń o uczciwości wymuszanej przez trybunały i pomimo zmiany jej tekstu sens pozostaje ten sam. Kolejni prorocy rewolucji obiecujący powszechną uczciwość zapewniają  nas, że są dobrzy, a ich dobroć gwarantuje, że tym razem wszystko będzie dobrze. Ile jeszcze lat deja vu będziemy przeżywać nie wiadomo.
To, że uczciwości nie da się do końca sprawdzić, nie dyskwalifikuje dążenia do uczciwości w życiu publicznym, tak jak fakt włożenia skarpetek nie zwalnia od mycia nóg.

Reasumując z respektowaniem i przestrzeganiem prawa przez samych jego przedstawicieli w Polsce mamy nie lada problem. Dobitnym tego przykładem są nie tylko skandaliczne i krzywdzące wyroki, „tumiwisizm” adwokatów z urzędu, ale także najliczniejsze skandale z udziałem przedstawicieli litery prawa. Tak, tych uczciwych, praworządnych, przykładnych za których wzorem można ślepo podążać (do nikąd).
Jak pracują sądy i prokuratury przekonujemy się na każdym kroku. Przerażają skandaliczne efekty działań korporacji adwokackich. Pojawił się splendor bycia „świętą krową” z przywilejami i niezliczonymi immunitetami, nieograniczona władzą decydowania o losach innych ludzi. Do tej stajni temidy zagląda korupcja, zaniechanie, buńczuczność, nierzetelność. Uczciwi i faktycznie pracujący spośród prokuratorów, sędziów i adwokatów miejsca w tym artykule nie zagrzeją. Po pierwsze są jak dinozaury, po drugie chwalić za obowiązki? 

Sondaż przeprowadzony dla „Gazety Prawnej” mówi iż;  87% ankietowanych jest przekonanych, że prawo służy tylko wybranym. Temida jest dosłownie ślepa na przewinienia polityków (tak uważa 88,3%), prawników (66,6%), urzędników (58,6%) i lekarzy (51%).
Czyżby Temidy waga się zepsuła? Raczej „obsługujący” są niekompetentni. 

Cytując trafne spostrzeżenie autora jednego z internetowych artykułów podam dobitny przykład działania tej machiny:
„Weźmy prosty przypadek: włamuje się złodziej a właściciel go np. związuje i dzwoni na policję. No i jest wyrok, ale ofiara dostaje 2 lata więzienia za pobicie złodzieja, zaś złodziej grasuje na wolności. Przecież, co mam poprosić złodzieja, aby dał się związać ??? A może udać, że nic się nie dzieje, a co mi tam, że kradną komputer na który zaciągałem kredyt, telewizor, który dostałem po 5 latach ciężkiej pracy. Jak można złapać złodzieja, skoro go kopiąc możemy sami siedzieć w kiciu ???” 

        Wiemy Prawo opiekuje się czule bezpieczeństwem życia zbójów i złodziejów. Gdyby kto zabił, a choćby skaleczył zbója, który na niego się rzucił, musi wykazać przed sądem, jako naprawdę działał "we własnej koniecznej obronie" i że "nie przekroczył granicy niezbędnej obrony". Jeżeli się przyłapie złodzieja we własnym mieszkaniu, trzeba obejść się z nim delikatnie, ostrożnie i grzecznie, wręcz milutko, bo inaczej...biada właścicielowi mieszkania! A gdy grasuje gdzie zorganizowany bandytyzm, policja miała przykazane, że pierwszy strzał należał do bandyty. Tak to jest z tą uczciwością , wartością bezsprzecznie potrzebną, wymagalną.

Nie sposób jednak kontrolować jej  jak pracy murarza czy glazurnika, któremu sami możemy patrzeć na ręce i kontrolować przebieg jego pracy. Potem zależnie od efektu, wynagradzamy pracownika. Oszustw dookoła nas jest tak sporo, że uczciwość, a właściwie jej brak wskazuje że praca  sędziów, adwokatów, prokuratorów to partactwo, a wykonujący wymagają doszkolenia. I nie można się spodziewać mechanizmu zielonego światła dla młodych, uzdolnionych. Nie masz w rodzinie urzędnika niesprawiedliwości, zapomnij o szansie, choćby Twoje IQ sięgało Eichstainowskiego, a wiedza i zapał rozpalały do czerwoności. 

cytuję min spr. Zbigniew Ziobro:
”Rozważamy zmianę konstytucji
(...)
W niektórych przypadkach były to statystyki wręcz porażające, bo 90, a nieraz nawet 100 proc. osób przyjętych (do korporacji) były to osoby rodzinnie powiązane z przedstawicielami palestry. Przecież nikt zdrowo myślący nie może przyjmować, że jedynymi zdolnymi ludźmi do zdania egzaminu korporacyjnego są członkowie rodzin korporacji(…)”

Być uczciwym - znaczy więc wywiązywać się właściwie z wszelkich obowiązków, stając się przez to osobą godną zaufania. Nieuczciwością jest zaś to wszystko, co jest z tym sprzeczne, np. lekceważenie obowiązków, przekraczanie uprawnień, poczucie bezkarności, przewrotność, szkodzenie innym, zabór mienia, prywata, cwaniactwo, kunktatorstwo, hipokryzja, zakłamanie, zachłanność, kumoterstwo, plagiatorstwo, oszustwo, bezwzględność, brak wrażliwości, obmowa, wyłudzanie i korupcja, podstęp i fałsz. Skutki nieuczciwości są pustoszące. Zastanawiać więc musi, że mimo to tego rodzaju wykroczenia są aprobowane i nie budzą żywszego, a wręcz natychmiastowego sprzeciwu ze strony tych którzy deklarowali walkę z niesprawiedliwością.

Kiedy żądam sprawiedliwości słyszę ; „sympatia lub nienawiść odmieniają twarz sprawiedliwości.” Kiedy domagam się przejrzystości poczynań, słyszę zaś że jestem naiwny, kiedy mówię o uczciwości, honorze i godności, pytają z jakiej jestem planety. Kiedy zaczynam walczyć, słyszę powinieneś wyemigrować.

W myśl sentencji „cogitationis poenam nemo petitur” myślę, że najwyższa pora zaorać to łajno, a święte krowy odesłać do rzeźni. Uczciwość jest wartością, ją się posiada albo nie, więc „czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał”.

Dzieło naprawy należy rozpocząć niezwłocznie pamiętając, że „ryba psuje się od głowy”.
WL
 

Bernadetta Misiewicz - czy jest uruchomiony bezpiecznik w Ministerstwie Sprawiedliwości aby udusić  smród w rybiej sprawie - zawiadomienie Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Adwokat z urzędu - to takie "mniej niż zero"? :-) Na pewno nie pomoże, najczęściej zaszkodzi i jeszcze oskubie...

Bocheński Zdzisław -  z Prokuratury Okręgowej (czyli kręcącej:-) w Nowym Sączu

Bartoszewicz Artur z Gorlic? - to ja grający rolę prokuratora... chyba tak przez przypadek...

Bartoszewicz- witam, to ja  prokurator z IQ poniżej przeciętnej z miernej jak każda inna Prokuratury Rejonowej w Gorlicach :-) 

Kolejne strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych:
Sędziowie - oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów - czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z nieba na ziemię" :-)
  Prokuratorzy - czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2007.
Prokuratorzy do zwolnienia od razu - ARCHIWUM - 2006r
SKORUMPOWANI SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
 "boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)

Oszustwa polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków, czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie - stale uzupełniany cykl: POLITYKA WłADZA PIENIąDZ
Policyjne afery 2007 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków... - słowem "psie przękręty".
oszustwa komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków,  którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku. 
UDOKUMENTOWANE  FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i nie mające nic z fachowością...
  Poseł to ma klawe życie :-)

Krytyka wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław Ziemianin

Polecam sprawy poruszane w działach:
 SĄDY   PROKURATURA  ADWOKATURA
 POLITYKA  PRAWO  INTERWENCJE - sprawy czytelników  

Tematy  w dziale dla inteligentnych:  
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

A dla odreagowania sympatyczne linki dla poszkodowanych przez schorowane organy sprawiedliwości :-))
10 przykazań dla młodych adeptów prawa, czyli jak działa głupota prawników + modlitwa...
"walczący z wilkami, szeryf z Bieszczad czyli z impotentnymi organami (nie)sprawiedliwości?" takie sobie dywagacje Z. Raczkowskiego
Wilk Zygfryd - CZARNA BIESZCZADZKA RZECZYWISTOŚĆ...

"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com  
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich
Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński i sympatycy SOPO

    uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm 
redakcja@aferyprawa.com 
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje. 

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.