Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 03-01-2013

Kiedy Policja wyjaśni, dlaczego dezinformuje Sądy w sprawie Goczyńskiego? Krystyna Górzyńska

Jestem już prawie pewna. Za bezzasadne aresztowania Goczyńskiego w czerwcu i grudniu bieżącego roku odpowiada Policja. Zawiadomiłam MSW i KGP o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Policji na szkodę Bogdana Goczyńskiego. 

17 grudnia 2012 roku (tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia) aresztowano znanego blogera i dziennikarza obywatelskiego Bogdana Goczyńskiego.

Czy Policja kłamie, czy jest wybiórczo nieudolna?

W poprzedniej notce podnosiłam, że zastanawiające są okoliczności wydania postanowień o aresztowaniu Bogdana Goczyńskiego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w dniu 30 maja 2012 roku i przez Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach w dniu 24 października 2012 roku.

W obu przypadkach podstawą wydania nakazów o tymczasowym pozbawieniu wolności jest – wg informacji pochodzących z Sądów - niestawiennictwo Bogdana Goczyńskiego na rozprawach i „nieskuteczne próby doprowadzenia go na termin rozprawy przez Policję”.

Informacje Policji o rzekomych trudnościach w doprowadzeniu Goczyńskiego na posiedzenia sądów są całkowicie niewiarygodne. Goczyński nie ukrywa się, cały czas przebywa w swoim domu w okolicach Nadarzyna, rzadko zresztą go opuszcza, gdyż jest poważnie chory. Nikt, poza funkcjonariuszami Policji, nie ma kłopotów w skontaktowaniu się z Bogdanem Goczyńskim.

Wobec tego musi budzić wątpliwość, że fachowy organ ścigania „nie potrafi odnaleźć” blogera. „Nie potrafi” zresztą tylko do momentu wydania nakazu o tymczasowym aresztowaniu. Potem już „odzyskuje” profesjonalne umiejętności. I tak – w związku z nakazem Sądu dla Warszawy-Woli – zatrzymano Goczyńskiego w dniu 27 czerwca w okolicach jego domu, a w związku z nakazem Sądu w Tarnowskich Górach, dokonano zatrzymania w dniu 17 grudnia na terenie Sądu dla Warszawy Śródmieścia.

To jest naprawdę zadziwiające. Nikt, komu nieobce są zasady logiki i prawidłowego rozumowania, nie uwierzy w tą zaskakującą różnicę w sprawności policyjnej przed i po wydaniu postanowień o aresztowaniu.

Odrębną kwestią jest ranga czynów zarzucanych Goczyńskiemu. „Przestępstwa”, o które jest on oskarżany, są co najmniej kontrowersyjne. Sąd dla Warszawy-Woli prowadzi postępowanie o uporczywe niepłacenie alimentów na 2 córki bliźniaczki (obecnie 13-letnie), w kwocie 7 tysięcy złotych miesięcznie, pomimo tego, że Goczyński od 7 lat pozostaje bez pracy i jest poważnie chory, a Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach – z kolei – ma osądzić (w procesie z oskarżenia prywatnego), czy Goczyński zniesławiał swoją byłą żonę – mediatorkę sądową, gdy podawał publicznie informacje na temat wątpliwych działań sądów i prokuratur w związku z roszczeniami finansowymi alimentacyjnymi eks-żony.

Jaki interes ma Policja, by ze zwyczajnego, niewinnego człowieka, szanowanego i pracowitego inżyniera, obecnie chorego, czynić rzekomego kryminalistę, dla którego jedynym miejscem pobytu ma być więzienie? Z jakich powodów społeczeństwo ma płacić wysokie koszty „omyłek” lub „nieudolności” policyjnej, w efekcie której w więzieniu przetrzymywany jest człowiek, którego jedyną „winą” jest to, że znajduje się w majątkowym konflikcie ze swoją byłą żoną? Jaki jest interes społeczny w takim działaniu Policji?

Zwróciłam się o postępowanie sprawdzające do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych

W związku ze wskazanymi wyżej wątpliwościami co do działań organów Policji, zwróciłam się - za pośrednictwem Rzecznik Prasowej MSW – o przeprowadzenie właściwego postępowania sprawdzającego.

Skierowałam pismo z następującymi pytaniami i wnioskami:

  • Kto ustalił (jaka jednostka Policji), że  w związku z postępowaniem toczącym się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Woli pod sygn. III K 1309/07, Policja nie była w stanie przymusowo doprowadzić pana Bogdana Goczyńskiego syna Zenona zamieszkałego w Ruścu na rozprawę, co było powodem wydania przez ten Sąd postanowienia  o zastosowaniu tymczasowego aresztowania z dnia 30 maja 2012 r. ?
  • Czy wiarygodne były twierdzenia Policji o rzekomej niemożliwości przymusowego doprowadzenia, skoro Goczyński cały czas zamieszkiwał w swoim domu, spotykał się z kuratorem, a został zaaresztowany przez Policję w pobliżu swojego stałego miejsca zamieszkania 27 czerwca? Dlaczego było możliwe zatrzymanie w celu zaaresztowania, a nie było możliwe zatrzymanie w celu przymusowego doprowadzenia na rozprawę?
  • Kto ustalił (jaka jednostka Policji), że  w związku z postępowaniem toczącym się przed Sądem Rejonowym w Tarnowskich Górach pod sygn. II K 649/11, Policja nie była w stanie przymusowo doprowadzić Bogdana Goczyńskiego syna Zenona zamieszkałego w Ruścu na rozprawę, co było powodem wydania przez ten Sąd postanowienia  o zastosowaniu tymczasowego aresztowania z dnia 24 października 2012 r. ?
  • Czy wiarygodne są ewentualne twierdzenia Policji o rzekomej niemożliwości przymusowego doprowadzenia, skoro Goczyński cały czas zamieszkuje w swoim domu, a został zaaresztowany przez Policję 17 grudnia na terenie Sądu dla Warszawy- Śródmieścia podczas licytacji jego mieszkania? Dlaczego było możliwe policyjne zatrzymanie w celu zaaresztowania i to w Sądzie, a nie było możliwe zatrzymanie w celu przymusowego doprowadzenia na rozprawę?
  • Czy wyżej opisane przypadki nie wskazują na celowe działanie Policji na szkodę pana Bogdana Goczyńskiego co do którego Policja niezgodnie z prawdą informuje Sądy o niemożliwości przymusowego doprowadzenia na rozprawy, gdy w rzeczywistości Goczyński nigdy nie ukrywał się i stale zamieszkuje w swoim domu pod znanym Policji adresem?
  • Czy można liczyć na to, że organa ścigania przeprowadzą w wyżej opisanej sprawie wnikliwe postępowaniewyjaśniające, a winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej i surowo ukarani?

Proszę potraktować niniejsze zapytania jako zasygnalizowanie możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Policji i nadanie sprawie odpowiedniego biegu.
 

W dniu 28 grudnia otrzymałam informację o przekazaniu mojego pisma do Komendy Głównej Policji. Z niecierpliwością oczekuję na wyjaśnienia.


Apel

Apelujemy o wspomożenie Goczyńskiego wpłatami pieniężnymi na zakupy w kantynie więziennej.

Sposób wypełnienia przelewu jest następujący:

Odbiorca: Areszt Śledczy, Warszawa, ul. Rakowiecka 37
Konto NBP O/W-wa Nr 80101010100401941391200000
Tytuł wpłaty: dla Bogdana Goczyńskiego, syna Zenona.

Nawet gdyby Goczyńskiego przeniesiono do innego aresztu, pieniądze powędrują za nim.

Niech Bogdan Goczyński przebywający w więzieniu, pozbawiony normalnych kontaktów ze światem, odczuwa naszą z nim solidarność.

Więcej o sprawach Bogdana:

Atak policyjno-sądowy na Bogdana Goczyńskiego, twórcę Obywatelskiego Sądu Przysięgłych.
Bogdan Goczyński, bloger walczący z mafią sądową, Święta i Nowy Rok spędzi w areszcie - został aresztowany w warszawskim sądzie.
Jak mafia wymiaru (nie)sprawiedliwości okrada obywateli polskich - Bogdan Goczyński
Tradycja Gestapo i NKWD żywa w III RP Bogdan Goczyński
Represje organów władzy o bezprawnych aresztowaniach opowiadają blogierzy Bogdan Goczyński i Rafał Gawroński
Kryminalny charakter wymiaru sprawiedliwości Bogdan Goczyński
Zabić w majestacie prawa... Bogdan Goczyński wolny!
Sąd Okręgowy w Warszawie wzywa niezależne media do usunięcia materiału filmowego z posiedzenia dotyczącego aresztu Bogdana Goczyńskiego. Cóż, musimy Sądowi… odmówić. To posiedzenie było jawne – z mocy prawa. Kolejny spektakl 25 lipca godz.10 - my tam
Warszawa - w sądach łamią prawa konstytucyjne Bogdana Goczyńskiego - komentarz Rebeliantki.
Pseudo-obrońcy interesów dzieci kontra uwięziony Bogdan Goczyński
Blogier Goczyński Bogdan znowu zatrzymany - Rebeliantka
Misja – zniszczyć rodzinę. Wiarygodność Trybunału Konstytucyjnego. Bogdan Goczyński
Kto nas wykańcza? - patologie w polskim sądownictwie Bogdan Goczyński
Jak kradnie się polską własność! Bogdan Goczyński
Stwórzmy własne sądy! Bogdan Goczyński
Trybunał Konstytucyjny – szacowne grono oszustów Bogdan Goczyński 
Goczyński na „wolności”. Dziennikarz AP ujawnia nowe fakty odnośnie funkcjonowania aparatu zamordyzmu.  
udręki Bogdana Goczyńskiego, blogiera i dziennikarza AP
Napisałam do aresztu w Tarnowskich Górach ws Goczyńskiego. Was też proszę, interweniujcie.
17.10.2011r - Kolejny protest pod więzieniem w Tarnowskich Górach w sprawie aresztowanego Bogdana Goczyńskiego.
Bogdan Goczyński skazany na śmierć... w Polsce
Goczyński więźniem politycznym. Manifestacja w czwartek Warszawie
Wniosek Goczyńskiego o przerwę w błędnie zasądzonej karze. Wspomóżmy!
BOGDAN GOCZYŃSKI - i rozmowy z nim w więzieniu...
Zamknięto znanego dziennikarza AP i blogera Bogdana Goczyńskiego
Zbrodniczy system sądowy. TVG-9 - wywiad Klaudiusza Wesołka z Bogdanem Goczyńskim
Rzeczpospolita przestępcza. Bogdan Goczyński
Walka o prawa ojców. Skarga w Trybunale Konstytucyjnym. Bogdan Goczyński
Fabrykowanie oskarżeń przez sądy i prokuraturę to norma. Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski nie zaprzecza. Bogdan Goczyński
Polacy w Sejmie? Chyba nie. Bogdan Goczyński
Jak się załatwia ustawy. Ryszard Kalisz i jego folwark.  Bogdan Goczyński
Kto kręci szwindlami? Krajowa Rada Sądownictwa i Ministerstwo Sprawiedliwości? Bogdan Goczyński
Społeczni sędziowie w polskich sądach? Skarga w Trybunale Konstytucyjnym. Bogdan Goczyński.  
Skoordynowany atak na rodzinę. Kolejne dowody. Bogdan Goczyński. 
SS (Służby Sądowe) czuwają  – z doświadczeń Goczyńskiego.

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Manish
24-12-2014 / 05:10
I would jump in for the research but I'm hoilbrry" rel="nofollow">wfbgrvf.com">hoilbrry way over 16 :( May I recommend my sister who looks very 16 although she's 20 but studies marketing and could use some uplifting projects? And Bogdana, good luck with this new home (blog) and maybe we should catch some things up over coffee/tea/drinks. The last time we talked was at concert-party in a club :)
~Florentino
20-12-2014 / 11:45
Observă embargoul exadaorrintr. S-a mai eente2mplat doar de ce2teva ori. O dată, anul trecut, ce2nd nimeni, absolut nimeni een afară de "Ziua" nu a mediatizat Apelul pentru revenirea la monarhie constituţională. Ieri doar din eente2mplare s-a aflat, live, la Realitatea TV, de cazul Olteanu semnalat de Chiliman, pt că au transmis declaraţia de presă a lui Zlotea, reprezentantul PD-L een BEM. Dar azi, nimic. Probabil, nici me2ine. Deci, niciodată.
~Robert
18-01-2013 / 16:04
Czy to policja ich nie zastrzeliła oboje? Sprawą podwójnej tragedii w Sanoku (woj. podkarpackie) żyje cała Polska. Wszyscy zastanawiają się, czy 17-letnia Kamila M. musiała zginąć w tak młodym wieku. Śliczna blondynka była dziewczyną bezwzględnego gangstera - Andrzeja B. pseudonim "Żółw". To właśnie przez niego straciła życie. Krótko po strzelaninie ojciec nastolatki napisał na Facebooku: "ten skur... zabił mi córkę"! Redakcja NaSygnale.pl dotarła do sąsiadki państwa M., która bezpardonowo zaatakowała rodziców Kamili, zarzucając im m.in. brak opieki nad swoją pociechą i aprobatę jej związku z przestępcą. Przypomnijmy, dokładnie tydzień temu w podkarpackim Sanoku, podczas policyjnej obławy zginęły dwie osoby - 17-letnia Kamila M. i jej 32-letni chłopak Andrzej B. Mężczyzna prawdopodobnie najpierw zastrzelił swoją wybrankę, a później siebie. Według policji, kobieta miała możliwość opuszczenia mieszkania, ale nie chciała tego zrobić. Innego zdania jest ojciec Kamili. Dziewczyna gangstera przypłaciła romans życiem Kiedy Andrzej B. (32 l.), wypatrzył w tłumie nastolatek... Egzekucja pod Sanokiem. Strzelili mu dwa razy w tył głowy Porachunki gangów czy prywatna egzekucja? Prokuratura nie ma... - Nie wierzę, że oni córkę widzieli na oczy, a jeżeli nawet rozmawiali, to rozmawiali przez drzwi, pani wierzy, co by pani powiedziała, jakby pani miała pistolet do głowy przystawiony, powiedziałaby pani „ja wychodzę”, jeżeli jej powiedział, mógł jej powiedzieć, że „jeżeli zrobi krok to zabiję cię na miejscu”. To jak mogą powiedzieć, że ona nie chciała wyjść - powiedział na antenie Polsatu ojciec zabitej dziewczyny. Pan M. ma pretensje do policji, że rodzina nie została zaangażowana do negocjacji: myśmy pojechali na komendę, żeby spróbować z policjantami porozmawiać, żeby nas tam wpuścili, ale zostaliśmy zatrzymani, przesłuchani i nas tam zatrzymano do 3.00 w nocy aż to wszystko się skończyło. - Dobrze, że na komendzie było włączone radio, z radia się więcej dowiadywaliśmy co się tam na miejscu dzieje, niż policjanci chcieli nam powiedzieć - dodał. Ojciec Kamili M. tłumaczył też dlaczego rodzina akceptowała związek z dużo starszym mężczyzną: „ja jestem od swojej żony straszy 12 lat i córka zawsze się tym zasłaniała, że mama też jest od ciebie młodsza, to mi też nie przeszkadza, że on jest starszy.” Dodał, że wolał zaakceptować decyzję córki, niż stracić z nią całkowity kontakt. Zobacz galerię: Luksusowe życie pary z Sanoka Redakcja NaSygnale.pl dotarła do 39-letniej sąsiadki państwa M., której córka przyjaźniła się z ś.p. Kamilą. Kobieta nie zostawia na rodzicach dziewczyny suchej nitki: załamana jestem postawą ojca. Moja córka przez lata kolegowała się z Kamilą i Paulą, starszą córką państwa M. Utrzymywały ze sobą kontakt, dopóki Kamila nie wpadła w nieciekawe towarzystwo - jej siostra również, nie wolno o tym zapominać... - Kamila miała 14 lat, jak zaczęła "chodzić" z tym człowiekiem. Były narkotyki, alkohol, zabawy do białego rana. Byli koledzy, którzy byli niewiele starsi od matki Kamili, żony Pana M. Wszystko za zgodą i aprobatą rodziców. Według relacji mojej córki mogę powiedzieć, że tylko Kamila mogła spędzać noce poza domem, odwiedzać nocne kluby, farbować włosy, ubierać się i malować jak 20 latki - opowiada wzburzona sąsiadka. Według niej, nie można powiedzieć, że rodzice Kamili nie akceptowali tego związku, jej stylu życia. - Teraz ojciec wije się jak piskorz, utwierdzając opinię publiczną, że nie akceptował wybranka Kamili. Prawda jest jednak inna. Andrzej B. pojawiał się w domu rodziców dziewczyny, mieszkał nawet u M. przez krotki okres. To dziecko zostało przez rodziców zostawione same sobie - mówi 39-latka pragnąca zachować anonimowość. Kobieta idzie dalej i apeluje do ojca nastolatki: Panie Marianie... Wstydziłby się Pan tych wystąpień, zarzutów, szukania winnych. Wie pan, że zabroniłam córce kontaktów z Kamilą i jej towarzystwem? Wie Pan jak to zrobiłam? Zamknęłam w domu, oddzieliłam od internetu, telewizji, zabrałam kosmetyki, ubrania, kieszonkowe. Posadziłam przy biurku, kazałam się uczyć. Był bunt, łzy, wyzwiska, nawet rozbite drzwi do pokoju. Były awantury trwające kilka miesięcy. Były mrożące krew w żyłach deklaracje ze strony córki. W końcu, z desperacji, chęci ratowania dziecka, wynieśliśmy się z Leska i zaczęliśmy wszystko od zera. Była sąsiadka nie żałuje państwa M. - Tak się kończy życie w świecie przestępczym - ucina. Rodzice ukrywali prawdę Jak podaje serwis esanok.pl, przeciwko 17-letniej Kamili, Sąd Rodzinny w Lesku prowadził postępowanie o demoralizację. W ubiegłym roku dziewczyna została zatrzymana, gdy kierowała samochodem - najprawdopodobniej należącym do jej partnera. Podczas wizyty kuratora w domu dziewczyny, rodzice nie poinformowali go o tym, że dziewczyna nie mieszka z nimi. Pytany o sprawę rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie informuje o wizycie kuratora z leskiego sądu u rodziców Kamili M. Doszło do niej 17 grudnia 2012 roku. Podczas wywiadu ojciec i matka nie poinformowali kuratora o tym, że ich 17-letnia córka nie mieszka w domu rodzinnym. Sąd Rodzinny zdecydował o zastosowaniu wobec dziewczyny środka wychowawczego, wybrano jednak najłagodniejszą formę w postaci upomnienia. Jak dodaje rzecznik, wywiad sporządzony przez kuratora sądowego nie wskazywał, aby rodzinę państwa M. cechowały jakiekolwiek znamiona dysfunkcji. Stan materialny i życiowy określono jako dobry, zaś relacje łączące Kamilę M. z rodzicami jako pozytywne.(jks) Zobacz także galerię: Tragiczna śmierć przepięknej miss
~karol
10-01-2013 / 18:27
A, czym różni się prezerwatywa od butów policjanta ? - Niczym... W jednym i drugim choooj stoi !
~informacja
05-01-2013 / 02:44