opublikowano: 03-01-2013
Kiedy Policja wyjaśni, dlaczego dezinformuje Sądy w sprawie Goczyńskiego? Krystyna Górzyńska

Jestem już prawie pewna. Za bezzasadne aresztowania Goczyńskiego w czerwcu i grudniu bieżącego roku odpowiada Policja. Zawiadomiłam MSW i KGP o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Policji na szkodę Bogdana Goczyńskiego.
17 grudnia 2012 roku (tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia) aresztowano znanego blogera i dziennikarza obywatelskiego Bogdana Goczyńskiego.
Czy Policja kłamie, czy jest wybiórczo nieudolna?
W poprzedniej notce
podnosiłam, że zastanawiające są okoliczności wydania postanowień o
aresztowaniu Bogdana Goczyńskiego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w dniu
30 maja 2012 roku i przez Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach w dniu 24 października
2012 roku.
W obu przypadkach podstawą wydania nakazów o tymczasowym pozbawieniu wolności
jest – wg informacji pochodzących z Sądów - niestawiennictwo Bogdana Goczyńskiego
na rozprawach i „nieskuteczne próby doprowadzenia go na termin rozprawy
przez Policję”.
Informacje Policji o rzekomych trudnościach w doprowadzeniu Goczyńskiego na
posiedzenia sądów są całkowicie niewiarygodne. Goczyński nie ukrywa się,
cały czas przebywa w swoim domu w okolicach Nadarzyna, rzadko zresztą go
opuszcza, gdyż jest poważnie chory. Nikt, poza funkcjonariuszami Policji, nie
ma kłopotów w skontaktowaniu się z Bogdanem Goczyńskim.
Wobec tego musi budzić wątpliwość, że fachowy organ ścigania „nie
potrafi odnaleźć” blogera. „Nie potrafi” zresztą tylko do momentu
wydania nakazu o tymczasowym aresztowaniu. Potem już „odzyskuje”
profesjonalne umiejętności. I tak – w związku z nakazem Sądu dla
Warszawy-Woli – zatrzymano Goczyńskiego w dniu 27 czerwca w okolicach jego
domu, a w związku z nakazem Sądu w Tarnowskich Górach, dokonano zatrzymania w
dniu 17 grudnia na terenie Sądu dla Warszawy Śródmieścia.
To jest naprawdę zadziwiające. Nikt, komu nieobce są zasady logiki i prawidłowego
rozumowania, nie uwierzy w tą zaskakującą różnicę w sprawności policyjnej
przed i po wydaniu postanowień o aresztowaniu.
Odrębną kwestią jest ranga czynów zarzucanych Goczyńskiemu. „Przestępstwa”,
o które jest on oskarżany, są co najmniej kontrowersyjne. Sąd dla
Warszawy-Woli prowadzi postępowanie o uporczywe niepłacenie alimentów na 2 córki
bliźniaczki (obecnie 13-letnie), w kwocie 7 tysięcy złotych miesięcznie,
pomimo tego, że Goczyński od 7 lat pozostaje bez pracy i jest poważnie chory,
a Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach – z kolei – ma osądzić (w procesie z
oskarżenia prywatnego), czy Goczyński zniesławiał swoją byłą żonę –
mediatorkę sądową, gdy podawał publicznie informacje na temat wątpliwych
działań sądów i prokuratur w związku z roszczeniami finansowymi
alimentacyjnymi eks-żony.
Jaki interes ma Policja, by ze zwyczajnego, niewinnego człowieka, szanowanego i
pracowitego inżyniera, obecnie chorego, czynić rzekomego kryminalistę, dla którego
jedynym miejscem pobytu ma być więzienie? Z jakich powodów społeczeństwo ma
płacić wysokie koszty „omyłek” lub „nieudolności” policyjnej, w
efekcie której w więzieniu przetrzymywany jest człowiek, którego jedyną
„winą” jest to, że znajduje się w majątkowym konflikcie ze swoją byłą
żoną? Jaki jest interes społeczny w takim działaniu Policji?
Zwróciłam się o postępowanie sprawdzające do Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych
W związku ze wskazanymi wyżej wątpliwościami co do działań organów
Policji, zwróciłam się - za pośrednictwem Rzecznik Prasowej MSW – o
przeprowadzenie właściwego postępowania sprawdzającego.
Skierowałam pismo z następującymi pytaniami i wnioskami:
- Kto ustalił (jaka jednostka Policji), że w związku z postępowaniem
toczącym się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Woli pod sygn. III K
1309/07, Policja nie była w stanie przymusowo doprowadzić pana Bogdana
Goczyńskiego syna Zenona zamieszkałego w Ruścu na rozprawę, co było
powodem wydania przez ten Sąd postanowienia o zastosowaniu
tymczasowego aresztowania z dnia 30 maja 2012 r. ?
- Czy wiarygodne były twierdzenia Policji o rzekomej niemożliwości
przymusowego doprowadzenia, skoro Goczyński cały czas zamieszkiwał w
swoim domu, spotykał się z kuratorem, a został zaaresztowany przez Policję
w pobliżu swojego stałego miejsca zamieszkania 27 czerwca? Dlaczego było
możliwe zatrzymanie w celu zaaresztowania, a nie było możliwe zatrzymanie
w celu przymusowego doprowadzenia na rozprawę?
- Kto ustalił (jaka jednostka Policji), że w związku z postępowaniem
toczącym się przed Sądem Rejonowym w Tarnowskich Górach pod sygn. II K
649/11, Policja nie była w stanie przymusowo doprowadzić Bogdana Goczyńskiego
syna Zenona zamieszkałego w Ruścu na rozprawę, co było powodem wydania
przez ten Sąd postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztowania
z dnia 24 października 2012 r. ?
- Czy wiarygodne są ewentualne twierdzenia Policji o rzekomej niemożliwości
przymusowego doprowadzenia, skoro Goczyński cały czas zamieszkuje w swoim
domu, a został zaaresztowany przez Policję 17 grudnia na terenie Sądu dla
Warszawy- Śródmieścia podczas licytacji jego mieszkania? Dlaczego było
możliwe policyjne zatrzymanie w celu zaaresztowania i to w Sądzie, a nie
było możliwe zatrzymanie w celu przymusowego doprowadzenia na rozprawę?
- Czy wyżej opisane przypadki nie wskazują na celowe działanie
Policji na szkodę pana Bogdana Goczyńskiego co do którego Policja
niezgodnie z prawdą informuje Sądy o niemożliwości przymusowego
doprowadzenia na rozprawy, gdy w rzeczywistości Goczyński nigdy nie ukrywał
się i stale zamieszkuje w swoim domu pod znanym Policji adresem?
- Czy można liczyć na to, że organa ścigania przeprowadzą w wyżej opisanej sprawie wnikliwe postępowaniewyjaśniające, a winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej i surowo ukarani?
Proszę potraktować niniejsze zapytania jako zasygnalizowanie możliwości
popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Policji i nadanie sprawie
odpowiedniego biegu.
W dniu 28 grudnia otrzymałam informację o przekazaniu mojego pisma do Komendy Głównej Policji. Z niecierpliwością oczekuję na wyjaśnienia.
Apelujemy o wspomożenie Goczyńskiego wpłatami
pieniężnymi na zakupy w kantynie więziennej.
Sposób wypełnienia przelewu jest następujący:
Odbiorca: Areszt Śledczy, Warszawa, ul. Rakowiecka 37
Konto NBP O/W-wa Nr 80101010100401941391200000
Tytuł wpłaty: dla Bogdana Goczyńskiego, syna Zenona.
Nawet gdyby Goczyńskiego przeniesiono do innego aresztu, pieniądze powędrują za nim.
Niech Bogdan Goczyński przebywający w więzieniu, pozbawiony normalnych kontaktów ze światem, odczuwa naszą z nim solidarność.
Więcej o sprawach Bogdana:
Komentowanie nie jest już możliwe.