opublikowano: 26-10-2010
ZWARIOWANI POLICJANCI W KRAJU PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI?
Motto: "On sprawia, z powodu grzechów ludu, że króluje obłudnik" /Hiob 34,30/ "Ad te levavi oculos meos, qui habitas in coelis. Ecce sicut oculi servorum in manibus domilorum suorum, sicut oculi ancillae in manibus dominae suae, ita oculi nostri ad Dominam Matrem nostram donec misereatur nostri" (Ps.122,1i2)
POLICJANCI
W KOLEJCE DO PSYCHIATRY - jak stwierdzono pomiędzy 6 a 15 rokiem służby
funk"wypala się" wpada w depresje, przestaje normalnie pracować. Społeczeństwo
to wie i odczuwa na własnej skórze, ale politycy i władza nie przyjmują do
wiadomości tej oczywistej prawdy.
Z
danych szpitala MSWiA przy ul. Północnej wynika , że ok. 40% policjantów
garnizonu łódzkiego leczy się psychiatrycznie. Do poradni zdrowia
psychicznego, w której przyjmuje czterech lekarzy, każdego dnia zgłasza się
około 20 funkcjonariuszy. Głównie wiąże się to z przeciążeniem pracą i
wypaleniem zawodowym - mówi podinsp. Zbigniew Jagiełło, przewodniczący
Niezależnego Samorządnego Zawodowego Związku Policjantów w Łodzi. Wśród
nich największą grupę stanowią policjanci pionu kryminalnego i prewencji, a
więc ci, którzy mają bezpośredni kontakt z przestępczością. Skarżą się
na przeciążenie pracą, złe relacje z przełożonymi, permanentny stres,
poczucie niepewności.
Sytuacja stała się alarmująca, zwłaszcza po tym, gdy w grudniu ubiegłego
roku w domu swojej matki powiesił się 44-letni aspirant z komisariatu na Bałutach.
Mężczyzna w policji pracował 23 lata. Na polecenie komendanta wojewódzkiego
zbadaniem problemu frustracji wśród funkcjonariuszy zajęła się specjalnie
powołana w tym celu komisja. W jej skład weszli przedstawiciele jednostek
policji garnizonu łódzkiego oraz m.in. pionu prewencji i kryminalnego - mówi
mł. insp. Adam Antczak, radca Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Wyniki
prac komisji mają być znane za kilka tygodni. W garnizonie łódzkim sprawami
wypalenia zawodowego funkcjonariuszy zajmował się już zespół policyjnych
psychologów. Z naszych badań wynika, że na wystąpienie tego typu objawów
najbardziej narażeni są dzielnicowi, policjanci ruchu drogowego i
dochodzeniowo-śledczy, między 6. a 15. rokiem służby - twierdzi podinsp.
Anna Morawiec-Wilska, szefowa psychologów w KWP w Łodzi. Z raportu psychologów
wynika też, że najczęściej zniechęcają się do pracy policjanci w
komisariatach. Zwłaszcza ci, którzy prowadzą postępowania przygotowawcze.
Niektórzy z trudem sobie radzą. Na przykład w komisariacie przy al. Kościuszki
na jednego policjanta dochodzeniowo-śledczego przypada około 90 spraw - wyjaśnia
mł. insp. Adam Antczak. Funkcjonariusze mówią, że w takiej sytuacji trudno
jest ustrzec się błędu. Wtedy nie mogą liczyć na wyrozumiałość
komendanta. Nawet jedna pomyłka może oznaczać wszczęcie postępowania
dyscyplinarnego i pozbawienie premii.
Mobbing
- wstydliwa choroba policji. - Glino pomóż sobie sam!
Dziennik Bałtycki 12.01.2006 Przed laty spytano policjantów o najbardziej
stresujące sytuacje. Zawiadomienie rodziny o nagłym zgonie osoby bliskiej
znalazło się na czwartym miejscu. O wiele bardziej wykańczało psychicznie
wezwanie przez szefa "na dywanik". Pierwszy anons Dla policjanta większym
stresem od morderstwa bywa rozmowa z szefem. Pierwszy anonim, podpisany przez
"oburzonych policjantów" trafił do Wydziału Ochrony Informacji
Niejawnych i Inspekcji KWP w Gdańsku w lipcu ub. roku. "Oburzeni"
skarżyli się na niezdrową sytuację w komisariacie na Stogach i podważali
decyzje kadrowe komendanta, Mirosława K. Postępowanie wyjaśniające nie
potwierdziło zarzutów. Drugi anonim, opisujący dodatkowe nieprawidłowości,
przyszedł w listopadzie. I znów kontrola nie przyniosła efektów. Trzeci
anonim wrzucono do skrzynki w grudniu. Tym razem do wcześniejszych skarg dołączono
informację o mobbingu. Przykłady? Proszę bardzo. Komendant podstawił nogę
policjantowi. Uderzył podwładnego książką w głowę. Wyzywał wulgarnie
funkcjonariuszy. Nie w cztery oczy, jak to się tu i ówdzie zdarza, ale przy
osobach przesłuchiwanych przez policjanta. Okazało się, że sporą wiedzę na
ten temat miał już policyjny psycholog, do którego od kilku miesięcy zgłaszali
się wykończeni psychicznie przez szefa funkcjonariusze. W ostatnim tygodniu
grudnia przesłuchano 11 policjantów. Wszyscy potwierdzili, że komendant zadręcza
ich w pracy. Opinię, druzgocącą dla K., wydali też psycholodzy. Po przesłaniu
materiałów z Komendy Wojewódzkiej do szefa gdańskiej policji, komendant
Krzysztof Gajewski odwołał ze stanowiska podinspektora K. Jest to pierwszy
przypadek na Pomorzu, jeśli nie w Polsce, gdy wyższy funkcjonariusz policji
oficjalnie stracił stanowisko za mobbing. Aż do płaczu Na stronie
Internetowego Forum Policyjnego "Glino pomóż sobie sam" toczy się
nieustająca dyskusja o tzw. stosunkach międzyludzkich. Internet gwarantuje
anonimowość, więc cytujemy Boba, Foresta. Cezara i wielu, wielu innych
nienazwanych funkcjonariuszy. - Czy w policji istnieje zjawisko mobbingu ? -
pyta jeden z uczestników forum. - Nie bądź śmieszny, policja i mobbing to
jedność - odpowiada natychmiast inny policjant. W Wydziale Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych Sądu Rejonowego w Gdańsku toczy się proces, wytoczony przez byłą
pracownicę gdańskiego Centralnego Biura Śledczego. Żąda ona policji 20 tysięcy
złotych odszkodowania za molestowanie psychicznie przez wysokiego rangą
funkcjonariusza CBŚ. W Rzeszowie policjanci z komisariatu Nowe Miasto złożyli
skargę do prokuratury, twierdząc że były zastępca komendanta poniżał ich,
kwestionował zwolnienia lekarskie, nie pozwalał nawet jeść. W Strzelinie pod
Wrocławiem policjanci oskarżają komendanta, że doprowadzał ich... do płaczu.
Niektórzy leczą się już u psychiatry. Policjantka z Szamotuł po czterech
latach szykan, zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Wągrowcu o stosowanie
wobec niej mobbingu przez szefa. Z KPP Police (zachodniopomorskie) trafiły
pozwy do sądu o systematyczne dręczenie psychiczne przez przełożonego. Spora
część policjantów znalazła się na zwolnieniach lekarskich, wydanych przez
psychiatrę. Idiota, patałach i granica depresji Policjant pierwszy (mogę
napisać tylko, że jest z Trójmiasta): - Komendant bywa wulgarny i arogancki.
Do koleżanki potrafi zwrócić się "Ty głupia krowo". Policjant
drugi (bez żadnych szczegółów): - Ludzie boją się tworzyć usta. Wychylasz
się, to dostajesz opinię z zaniżoną oceną. To metoda na niedopuszczenie do
awansów ludzi młodych. Szeregowy policjant w komisariacie nie na szans. Szef
chce się mnie pozbyć i robi to naprawdę fachowo. Policjant trzeci: - Niektórzy
szefowie w specyficzny sposób traktują kobiety. Znam dwie dziewczyny, które
po doświadczeniach zdobytych w naszym ośrodku w Złotej Karczmie w ogóle
zrezygnowały z pracy w policji. W Gdańsku jest komisariat, z którego musiały
wynieść się już cztery policjantki, a dwie następne są na wylocie. To nie
przypadek. Policjanci skarżą się na wyzywanie od idiotów, baranów, patałachów,
s...synów, lub odzywki typu: "Nie wpier... się, jesteś od łapania kur i
kaczek". - Jestem na granicy depresji - twierdzi jeden z moich rozmówców.
Inny wspomina pewną policjantkę z Gdańska, która została w nocy zawieziona
przez męża do szpitala psychiatrycznego na Srebrzysku. Poprzedniego dnia ta
sama funkcjonariuszka ćwiczyła na strzelnicy z bronią ostrą. W listopadzie
ubiegłego roku w Szczecinie zastrzelił się oficer Julian T., jeden z
najlepszych w Polsce specjalistów od przestępczości internetowej. Wiele
wskazuje, że przyczyną tragedii był mobbing, stosowany przez przełożoną
oficera. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi objęte tajemnicą śledztwo
w tej sprawie. - Rozmawiałem z kolegami z PG, którzy znali Juliana - napisał
na stronie "Glino pomóż sobie sam" jeden z policjantów. - Ten człowiek
to była siła spokoju. Więc co trzeba zrobić i kim być, żeby doprowadzić
kogoś do takiego czynu? - U mnie w ścianie jest dziura po kuli, która komuś
rozbiła czaszkę - odpowiedział mu inny uczestnik forum. - Pracuję już trochę
w tej firmie i nikt mi powie, że nie doświadczył mobbingu. Problemem jest to
co zrobić, gdy to przeszkadza nam w codziennym życiu. Bohaterowie są zmęczeni
W ciągu roku Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymuje kilkadziesiąt zgłoszeń o
mobbingu w policji. Większość się potwierdza. - Policja jest
zhierarchizowana, co może sprzyjać tego typu zjawiskom - przyznaje psycholog
policyjny, st. sierżant Magdalena Orzechowska-Bączyk. - Często pod nawałem
obowiązków szefom zaczynają siadać nerwy, co skutkuje agresją. To zresztą
nie jest tylko nasz problem, czytałam ostatnio opracowania poświęcone
zjawisku mobbingu w policji niemieckiej. - Z badań przeprowadzonych na
Zachodzie wynika, że najwięcej dręczonych pracowników jest właśnie w służbie
zdrowia, policji i oświacie - mówi dr Krystyna Kmiecik-Baran, psycholog społeczny.
- W Polsce sytuacji w policji jeszcze nie zbadano. Są za to inne badania. Przed
laty spytano policjantów o najbardziej stresujące sytuacje. Zawiadomienie
rodziny o nagłym zgonie osoby bliskiej znalazło się na czwartym miejscu. O
wiele bardziej wykańczało psychicznie wezwanie przez szefa "na
dywanik". - Instytut Medycyny Pracy w Łodzi przebadał w 1997 r. 2570
przedstawicieli różnych grup zawodowych, w tym 137 policjantów - przywołuje
inne wyniki st. sierżant Orzechowska-Bączyk. - Wśród najbardziej stresujących
zjawisk związanych z pracą, policjanci wymieniali nadmiar obowiązków, złe
decyzje personalne, niewystarczające środki finansowe, zły obieg informacji,
brak wsparcia ze strony przełożonych. Jeden z moich rozmówców dodaje: -
Towarzyszy nam ciągłe poczucie niepewności. Politycy majstrują przy policji,
ulepszają, coś zmieniają. A my chcemy tylko łapać przestępców. Od dawna
wiadomo, że mobbing wpędza w chorobę. Przed półtora rokiem zdumieni
dziennikarze dotarli do informacji, że co dwudziesty funkcjonariusz właśnie
choruje, a przeciętny policjant spędza na zwolnieniach lekarskich ponad miesiąc
w roku. Powiew optymizmu Dziś Mirosław K. (do 31 stycznia formalnie szef
komisariatu na Stogach, później zostanie zastąpiony przez Bożenę Prus,
wicekomendantkę z Suchanina) nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Nikt też
nie chciał powiedzieć oficjalnie, co komendant będzie robić po opuszczeniu
gabinetu. Policjant z innego komisariatu mówi: - To światełko w tunelu. I
nadzieja na przyszłość. Choć koledzy nie mogli być tak odważni, by poskarżyć
się na szefa pod własnym nazwiskiem, to jednak ich działania przyniosły
efekty. Duża w tym rola psychologów. Policyjni psychologowie w Gdańsku
przeprowadzają szkolenia na temat mobbingu (wzięło w nich udział w ubiegłym
roku aż 1672 pomorskich policjantów i pracowników cywilnych policji),
organizują warsztaty z asertywności i antystresowe. Zapraszają przełożonych
na spotkania, podczas których mówią, czym jest mobbing i jak zgubne dla
pracodawcy mogą być jego skutki. Do Inspektoratu KWP trafiła opracowana przez
nich procedura, mówiąca, jak reagować na zgłoszenia o dręczeniu w miejscu
pracy. Z tej procedury prawdopodobnie skorzystano przy odwołaniu komendanta ze
Stogów. - Rozesłano do jednostek ponad 6 tys. ankiet , w których pytano
policjantów o zadowolenie z pracy w policji - mówi Magdalena Orzechowska-Bączyk.
- Będziemy je analizować.
Na
policyjnym forum znalazłam i taki zapis: "W krajach Europy Zachodniej za
stosowanie mobbingu zapadają wyroki skazujące i zasądzane są wysokie
odszkodowania. U nas też do tego dojdzie".
Artykuły dokumentujące fakty o nieetyce urzędników
państwowych:
Wariaci
robią z ludzi wariatów
Ukrzyżowanie
prawdy
Państwo
Parawa i Sprawiedliwości jak jasny gwint
TERROREM W PRAWDĘ - o taką Prawdę i Srawiedliwość nam chodziło?
MIŁEGO
DNIA Prawo i Sprawiedliwość CZYNY, NIE SŁOWA
Konfiskowanie
prywatnych komputerów w kraju Prawa i Sprawiedliwości
Niezliczone
morderstwa i prowokacje minionego czasu
A
LUDZIOM DOBREJ WOLI SZCZĘŚĆ BOŻE! INICJATYWA PRZECIWKO NIESPRAWIEDLIWOŚCI
im dr Stanisława Hejmowskiego – Ruch Osób Pokrzywdzonych przez triumwirat
policyjno - prokuratorsko - sądowy i totalitarne sitwy prawnicze oraz gangi urzędnicze.
Adres do korespondencji: 63-000 Środa Wlkp. ul Toruńska 20. Tel. 0/607-359-594
lub 0/692-263-992 e-mail: ipn_polska_jg@tlen.pl.
Redakcja „AFERY PRAWA” Internetowe
Stowarzyszenie
Ochrony Praw Obywatelskich 38-500 Sanok ul.Podgórze 8 tel. 013 46 40 101w27
„Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny
lub zakamuflowany totalitaryzm.” „Człowiekowi współczesnemu grozi duchowa
znieczulica, a nawet śmierć sumienia. Śmierć sumienia jest natomiast czymś
gorszym od grzechu.”
Jan Paweł II PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ??? Prawo de facto w Polsce nie istnieje.
Konstytucja i jej gwarancje praworządności są ignorowane przez aparat
przemocy państwowej. Co gorsze, zachowania się instytucji, a właściwie ludzi
tego aparatu, stało się nieprzewidywalne i często pozostaje w sprzeczności z
pisanym prawem, które jednocześnie jest sprzeczne z Konstytucją. Efekt tego będzie
taki, że ludzie zaczną wspominać z rozrzewnieniem stan wojenny a ci najstarsi
- okupację. Wtedy przynajmniej wiedziano za co dostaje się po głowie. Wiele
faktów wskazuje że przynajmniej część owych jawnych nadużyć nie jest dziełem
przypadku, lecz świadomie koordynowana. Sugeruje to regularność niejawnych
decyzji sądowych, wydawanie postanowień bez rozpraw czy akcja dyskryminacji i
nękania ojców w celu rozbicia rodzin i podważenia ich bytu ekonomicznego.
Fakt kolejnej fali emigracji głównie do Wielkiej Brytanii i Irlandii,
najlepszych ludzi, młodych energicznych i często wykształconych, ma podłoże
nie tylko czysto ekonomiczne. Robi na nich wrażenie nieporównywalnie większa
praworządność systemu brytyjskiego i szacunek dla człowieka. W Polsce ludzie
ci nie chcą już żyć a krajowe media już nawet nie usiłują sugerować, że
emigranci będą wracać. Nie ma do czego. W Polsce pozostaną jedynie bezwolne,
otumanione jednostki korzące się przed „organami”. I o to pewnie chodzi rządowi
IV RP wraz z ministrem Ziobro.
/CZYTAJ
CAŁY TEKST - Redaktor Bogdan Goczyński /
ADWOKACI
DIABŁA W KRAJU PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI "Polskich adwokatów opętała moc
pieniądza"
Coraz częściej adwokat jest odbierany jako pomocnik przestępcy,
jego poplecznik. Jeden i drugi mają doprowadzić do tego, żeby oszukać sąd,
wyprowadzić w pole sprawiedliwość, przekupić jakiegoś policjanta,
prokuratora - pisze Jerzy Jachowicz, publicysta DZIENNIKA. I inne teksty o
polskich adwokatach...Chciałoby się rzec – diabła!
ADWOKAT
DIABŁA W KRAJU PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI OSZUKAŁ 91-LETNIĄ STARUSZKĘ, KTÓRA
PRZEZ NIEGO ŻYJE BEZ WODY.
Sędzia Renata Sira wspiera oszustwo nieetycznego adwokata tarnowskiego - J.
Bystrzonowskiego, które polega na nie zapłaceniu przez niego za zużytą przez
jego rodzinę i jego gości za wodę w latach 2003-2006 (poprzednio też nie płacił),
czyli za mycie swoich brudnych garów i organów, jak też za wydalanie
rodzinnego kału.
CZEKAMY NA PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ, ALE W DUCHU PRAWDY I MORALNOŚCI, KTÓRĄ
WYZNAJE KATOLICKA WIĘKSZOŚĆ W POLSCE, A TAKŻE CI WSZYSCY, CO Z UZNANIEM
ODNOSZĄ SIĘ DO DOROBKU CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ. TRADYCJA PAŃSTWA POLSKIEGO
SWÓJ POCZĄTEK BIERZE OD PRZYJĘCIA CHRZTU W 966 ROKU I TEN AKT ZOBOWIĄZUJE RÓWNIEŻ
RZĄDZĄCYCH W XXI WIEKU DZIEDZICTWO PAŃSTWA POLSKIEGO I PRAWA WIĘKSZOŚCI SĄ
PRAWAMI NARODU!!!
Prawo
i Sprawiedliwość - CZYNY, NIE SŁOWA
Kolejne
strony dokumentują stale uzupełniane cykle nieodpowiedzialnego zachowania się
funkcjonariuszy władzy i urzędników państwowych:
Sędziowie
- oszuści. W tym dziale przedstawiamy medialne dowody łamania prawa przez sędziów
- czyli oszustwa "boskich sędziów". Udowodnione naruszania procedury
sądowej, zastraszania świadków, stosowania pozaproceduralnych nacisków na
poszkodowanych i inne ich nieetyczne zachowania. Czas spuścić ich "z
nieba na ziemię" :-)
Prokuratorzy -
czyli tzw. "odpady prawnicze", śmiecie, najczęściej nieetyczni i
nie dokształceni funkcjonariusze władzy. Aktualizacja na rok 2007.
Prokuratorzy do zwolnienia od razu -
ARCHIWUM
- 2006r
SKORUMPOWANI
SĘDZIOWIE I PROKURATORZY - czyli nie tylko pijackie wpadki
"boskiej władzy" , którzy w końcu spadli na ziemię...:-)
Oszustwa
polityków - przekręty i wpadki znanych "mniej lub więcej" polityków,
czyli urzędników państwowych oszukujących i pasożytujących na narodzie -
stale uzupełniany cykl: POLITYKA WłADZA PIENIąDZ
Policyjne
afery 2007 - handel tajnymi informacjami ze śledztw, narkotykami, wymuszenia
policyjne, pijani policjanci, policjanci terroryzujący własną rodzinę i świadków...
- słowem "psie przękręty".
oszustwa
komornicze - pasożytów społeczeństwa, często typowych chamów i nieuków,
którzy oszukują właścicieli firm, poszkodowanych i wierzycieli oraz w dupie
mają obowiązujące PRAWO
Urzędnicy
państwowi i ich matactwa 2007 - dokumentujemy tu oszustwa urzędników państwowych
takich jak: polityk, wójt, starosta, burmistrz, prezydent, rzecznik - wszelkich
kombinatorów na których utrzymanie pracujące całe społeczeństwo, a którzy
swoje publiczne stanowisko wykorzystują dla swojej prywaty i zysku.
UDOKUMENTOWANE
FAKTY POMYŁEK LEKARSKICH
Psychiatryczne
przekręty pseudo-biegłych udających lekarzy - aktualny stale uzupełniany
cykl przedstawiający typowych schizofreników, decydujących o zdrowiu i majątkach
ludzi, którzy bez wiedzy za to za kasę wydają opinie niezgodne z prawdą i
nie mające nic z fachowością...
Poseł
to ma klawe życie :-)
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
A dla odreagowania
sympatyczne linki dla poszkodowanych przez schorowane organy sprawiedliwości :-))
10
przykazań dla młodych adeptów prawa, czyli jak działa głupota prawników +
modlitwa...
"walczący
z wilkami, szeryf z Bieszczad czyli z impotentnymi organami (nie)sprawiedliwości?"
takie sobie dywagacje Z. Raczkowskiego
Wilk
Zygfryd - CZARNA BIESZCZADZKA RZECZYWISTOŚĆ...
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński i sympatycy SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.