11
sierpnia Trybunał Konstytucyjny ogłosił tzw. wyrok podjęty w sposób
niejawny dotyczący ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z dn. 22 lipca 2016 r.
Wprawdzie nie wiadomo na podstawie jakich przepisów proceduje Trybunał,
albowiem zarówno w świetle ustawy z czerwca ub.r. (uchwalonej przez PO-PSL)
jak i ustawy z 22 grudnia ub.r. (uchwalonej przez PIS), nie miał możliwości
procedowania w trybie niejawnym (skoro zaproponowano w ustawie całkiem nowe
nieznane przedtem rozwiązania do tej pory nie rozstrzygane) ani też
procedowania w ogóle (ze względu na ustawowe terminy do zajmowania
stanowiska przez uczestników postępowania), skład Trybunału (12 sędziów
przy wyroku, 10 sędziów przy postanowieniu z 3 sierpnia) jest niezgodny
zarówno z ustawą czerwcową (9 sędziów) jak i grudniową (13 sędziów).
Ogłoszeniu wyroku przewodniczący prezes Andrzej Rzepliński, który
przecież podlegał wyłączeniu ze sprawy, skoro już orzekł o
niekonstytucyjności ustawy zanim nastąpiła jakakolwiek rozprawa. Ale
przecież Trybunał Konstytucyjny nie kieruje się żadnymi przepisami, no
może poza własnym mniemaniem o wyższości ponad wszelkimi prawami.
Trybunał
uznał ustawę o TK za częściowo niekonstytucyjną. Co nie podoba się TK
- rozstrzyganie spraw według kolejności wpływu (no tak, nie będzie można
przetrzymywać wniosek przez 902 dni jak było to w sprawie o Bankowy Tytuł
Egzekucyjny), odraczanie narady o 3-6 miesięcy celem przemyślenia w razie
sprzeciwu 4 sędziów (ciekawe gdzie w Konstytucji zabrania się takich
rozwiązań), dopuszczenie sędziów wybranych w tej kadencji a nie
dopuszczonych do orzekania przez Rzeplińskiego (zatem to TK chce decydować
kto jest a nie jest wybranym, choć żaden przepis prawny nie daje mu
takiego uprawnienia) no i oczywiście brak opublikowania rozstrzygnięcia z
9 marca.
Rozstrzygnięcie
TK jako nie spełniające wymogów ustawowych raczej nie zostanie
opublikowane. KOD i opozycja będą mogli zatem nadal domagać się
opublikowania kolejnego "wyroku" (po tym z 9 marca) i wołać o
zaprzysiężenie 3 sędziów TK, Komisja Wenecka i Komisja Europejska będą
nadal wyrazili zatroskanie o stan praworządności w Polsce (a nie w Turcji
gdzie sędziowie, dziennikarze, urzędnicy są zatrzymywani, w najlepszym
razie zwalniani), PIS będzie uznawał, że obowiązuje nowa ustawy i będzie
mógł wskazywać na próbę zewnętrznej ingerencji. W telewizji usłyszymy
te same spory, te same wypowiedzi polityków i publicystów. Odcinek
telenoweli trwa, tyle że zwyczajnie ona nudzi, bardziej niż "Moda na
Sukces".
Podsumowując:
Jedynym rozsądnym rozwiązanie jest zatem rozpędzenie Trybunał
Konstytucyjny na cztery wiatry i w ten sposób zakończenie tego żałosnego
spektaklu. Za ponad 30 mln zł rocznie można kupić sobie znacznie lepszą
telenowelę i znacznie lepsze filmy.
Ostatnie
rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego nadaje się tylko do
satyrycznego dowcipu. Dlaczego? Otóż wydając rozstrzygnięcie ws. zgodności
ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z dnia 22 lipca 2016, Trybunał orzekł
zarówno o niezgodności konstytucji z Konstytucją jak iż ogłoszenie jego
własnych rozstrzygnięć wydanych po 9 marca jest niezgodne z konstytucją.
Nie wierzycie, to przeczytajcie:
Przepisy
konstytucji są niezgodne z konstytucją
Art.80
ust. 4 ustawy o TK: Prezes
Trybunału kieruje wniosek o ogłoszenie wyroków i postanowień, o których
mowa w art. 71 ust. 2 pkt 1–3, do Prezesa Rady Ministrów. Ogłoszenie
odbywa się na zasadach i w trybie wskazanych w Konstytucji i ustawie z dnia
20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów
prawnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 296).
Rozstrzygnięcie
TK: Art. 80 ust. 4 ustawy
powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji.
Art.190
ust.2 Konstytucji: Orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego w sprawach wymienionych w art. 188 podlegają
niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był
ogłoszony.
Innymi
słowy z treści wyroku TK wynika, że ogłoszenie wyroków "na
zasadach i w trybie wskazanych w konstytucji..." jest niezgodne z
konstytucją (czyli że art.190 ust.2 konstytucji jest sprzeczny z samym sobą)
Trybunał
sprzeciwia się ogłoszeniu własnych rozstrzygnięć wydanych po 9 marca
br.
Art.89
ustawy o TK: W
terminie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy ogłasza się rozstrzygnięcia
Trybunału wydane przed dniem 20 lipca 2016 r. z naruszeniem przepisów
ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym, z wyjątkiem
rozstrzygnięć dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą
Rozstrzygnięcie
TK: Art.
89 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 10, art. 173, art.
190 ust. 2 Konstytucji.
Innymi
słowy Trybunał uznał że ogłoszenie w Dzienniku Ustaw rozstrzygnięć
wydanych przez TK po 9 marca (co przewiduje art. 89 ustawy o TK) jest
niezgodne z zapisem konstytucyjnym dot. ogłoszenia w organie urzędowym
orzeczeń TK.
Stało
się tak, dlatego że sędziowie TK
dokonując rozstrzygnięcia uznali cały artykuł za niezgodny z konstytucją,
podczas gdy autorzy wniosków odnosili się tylko do zdania pierwszego
art.80 ust.4 (a nie do całego artykułu). Z kolei w zakresie art.89 ustawy,
Trybunał w swej zapalczywości nie zauważył, iż kwestionuje ogłoszenie
własnych rozstrzygnięć.
Oczywiście
w uzasadnieniu rozstrzygnięcia Trybunał będzie wskazywał na sposób
interpretowania sentencji, ale zasady logiki są nieubłagane
dr
Daniel Alain Korona
Komentowanie nie jest już możliwe.