Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 19-07-2014

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który ochrania przestępców i aferzystów z  WGI ( DOM MAKLERSKI SA - oszustwo na min. 320mln zł)

Jak wiadomo ponad 90% klientów WGI bezzasadnie nie otrzymało rekompensat z KDPW wcale lub otrzymało je w zaniżonej wysokości, czyli system rekompensat nie spełnił swojego zadania ochrony inwestora przed skutkami oszustw, malwersacji i błędów w domu maklerskim.


Gdy niektórzy klienci WGI pozywali KDPW o rekompensatę niektóre składy orzekające w uzasadnieniu wyroku zdawały się wskazywać, że pozywać trzeba było syndyka, bo zdaniem sądu on jest uprawniony do zmiany listy inwestorów uprawnionych do rekompensaty a nie KDPW.

Okazuje się, ze co najmniej jedna osoba (niewykluczone, że więcej) prawdopodobnie pozwala syndyka WGI DM.

Wyrok z uzasadnieniem z Sądu Apelacyjnego w załączeniu.

Odnośnie informacji o wartości rachunku sąd I instancji tak się wypowiedział (to cytat z uzasadnienia wyroku sądu apelacyjnego):

"Odnosząc się do przedłożonych przez powoda kserokopii informacji o wartości rachunku inwestycyjnego na dzień 31 marca 2006 r. oraz kserokopii dowodu wpłaty (k. 91) Sąd I instancji uznał, że nie mogły być one podstawą do uwzględnienia powództwa i uzyskania wyroku ustalającego, z uwagi na niezgodność z rzeczywistym stanem przedsiębiorstwa. Nadto zauważył,że wskazana informacja była sporządzona na dzień 31 marca 2006 r., a nie na dzień ogłoszenia upadłości domu maklerskiego."

"Świetnie", to teraz wystarczy, że dowolny licencjonowany podmiot finansowy (bank, fundusz inwestycyjny, dom maklerski) nas oszuka, tak jak to zrobiło WGI, a później się okaże, że wszystkie wyciągi jakie nam ta instytucja przedstawiała (i które były zgodne z wpłatami, wypłatami i oficjalnie podawanymi na stronie internetowej wynikami inwestycyjnymi, odnośnie których nikt jak dotąd oficjalnie nie udowodnił, aby były niezgodne z rzeczywistymi) oraz wszystkie dowody wpłaty do takiej instytucji, są nic nie warte i nie mogą służyć jako dowody w związku z roszczeniem wynikającym z tych dokumentów.
To w takim razie dlaczego te instytucje nazywa się instytucjami zaufania publicznego?
Jak w takiej sytuacji zaufać np. dowolnemu bankowi i wyciągom z niego otrzymywanym skoro w każdej chwili może nas taka instytucja oszukać i później nikt, żaden sąd, ani żadna inna instytucja oszukanemu nie tylko nie pomoże odzyskać pieniędzy to nawet nie uzna zasadnego roszczenia za istniejące?
Gdzie tu sens, gdzie logika, gdzie prawo, uczciwość, sprawiedliwość i zwykle poczucie przyzwoitości,skoro dokumenty otrzymywane z banku (wyciągi, dowody wpłaty) nie będą miały przed sadem absolutnie żadnej wartości, jak wynika chociażby z tego załączonego przykładu?
Ciekawe gdzie sędzia trzyma swoje pieniądze i czy też uznaliby wyciągi otrzymywane z banku i dowody wpłat na swoje konto bankowe za nic nie znaczące?

Lekcja jest z tego jest taka, że jeśli bank, fundusz inwestycyjny czy dom maklerski zechce oszukać swoich klientów to oszukani klienci nie będą mieli absolutnie żadnej możliwości wykazania i dochodzenia swoich roszczeń.
Wszystkie pieniądze jakie wpłacamy do banków i do innych licencjonowanych instytucji finansowych najlepiej wiec jest z góry uznać za przepadłe i liczyć tylko na to, że może łutem szczęścia nie zechcą nas oszukać i zechcą nam je łaskawie wypłacić.
Zresztą podobno zgodnie z prawem pieniądze wpłacone do banku są pieniędzmi banku, a nie klienta - klienci banku maja tylko roszczenie do banku o ich wypłacenie - tylko jak się okazuje w razie czego tego roszczenia nie sposób będzie przed sądem udowodnić, tak jak to miało miejsce w przypadku WGI, skoro ani co miesięczne wyciągi (Informacje o wartości rachunku), ani dowody wpłat
nie są dla sądu wystarczającymi dowodami na wysokość roszczenia.
Ważniejszy dla sądu jest z sufitu wzięty zapis w "księgach" np. ujemnej kwoty 13 mln zł, jak to było w przypadku jednego z przesłuchiwanych klientów.

Ten powoda też był kolejną osobą, której SKS zapisał w "księgach" kwotę ujemna, w wyniku czego zamiast otrzymać od WGI, zgodnie z wyceną przedstawiona w Informacji o wartości rachunku na dzień 31 marca 2006 r. kwotę 177 598,76 zł, to syndyk żądał od niego wpłacenia kwoty 168 413,07 zł. Nikogo, poza zapewne samym zainteresowanym, najwyraźniej nie interesowało udowodnienie gdzie die podziali pieniądze i z czego wynika taka różnica.
Sąd jedynie gołosłownie (bez przeprowadzenia dowodu) stwierdził:
"Na podstawie zapisów z ksiąg domu maklerskiego wynika, że powód nie jest wierzycielem domu maklerskiego, lecz jego dłużnikiem [to wyjątkowe draństwo ze strony SKS ze postawili ludzi w takiej sytuacji, a jeszcze większe draństwo ze strony sądu, że sąd w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w ten sposób kpi sobie z poszkodowanych i przykłada rękę do ich niedoli]. Raporty (...) nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu przeprowadzonych operacji finansowych oraz stanów rachunku inwestycyjnego.
Były one generowane w wewnętrznym systemie analitycznym upadłego, były wykonywane nierzetelnie i zawierały informacje fikcyjne, mające na celi zatuszowanie rzeczywistej, negatywnej sytuacji ekonomicznej upadłego w oczach inwestorów. Pogląd ten pozostaje w zgodzie z uzasadnieniem decyzji Komisji Papierów wartościowych i Giełd o cofnięciu upadłemu zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej."

Przynajmniej powyższa cześć uzasadnienia można by włączyć jako materiał dowodowy w sprawie karnej (tylko, że to może przyczynić się do obniżenia wysokości odszkodowania jakie może przyznać sąd karny, ale biorąc pod uwagę, że oskarżeni i tak twierdza, że nie mają z czego płacić, to jest to bez dużego praktycznego znaczenia).
Warto by też być może przesłuchać w sprawie karnej powoda z tej sprawy.

Poza tym orzeczenia sądu upadłościowego nie mają powagi rzeczy osadzonej, a ten sąd cywilny zdawał się jakby tego nie zauważać nadając im taką powagę (sąd I instancji stwierdził bowiem "że powód nie ma interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie, ponieważ w postępowaniu upadłościowym służyły mu odpowiednie środki ochrony prawnej, z których nie skorzystał [co zresztą nie było prawda wg twierdzeń powoda, bo w apelacji powód zarzucił "błąd w ustaleniach faktycznych co do tego, że powód nie korzystał ze sprzeciwu i zażalenia w postępowaniu upadłościowym"]." ).

W sumie to nie jest całkiem jasne kto był pozywany, bo na początku jest napisane:

"Wyrokiem z dnia 24 marca 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Z. G. skierowane przeciwko Syndykowi masy upadłości (...) S.A. W. i (...) S.A. w W. o ustalenie, że przysługuje mu w stosunku do upadłego wierzytelność w kwocie 174 035,48 zł uprawniająca do otrzymania ustawowej rekompensaty za środków systemu rekompensat w kwocie 56 128,74 zł oraz orzekł o kosztach postępowania."

Ale z dalszej części uzasadnienia wynika, Że pozywana jest spółka:
"Dodatkowo Sąd Okręgowy uznał, że pozwany (...) S.A. w W. nie ma legitymacji biernej; nie jest bowiem związany żadnym węzłem prawnym z powodem dopóki
nie zostanie ustalone jego prawo do otrzymania rekompensaty. Ten pozwany nie ma kompetencji do dokonywania jakichkolwiek ustaleń w związku z listą inwestorów."

Syndyk ma takie kompetencje, wiec skąd to ww. ostatnie twierdzenie, skoro jak się zdaje albo syndyk był pozywany, albo przynajmniej syndyk reprezentował pozwaną spółkę WGI?

Wydaje się, że pozywani byli jednocześnie KDPW SA i syndyk jako przedstawiciel WGI DM SA (że było dwóch pozwanych wskazuje już sam wyrok).

Proszę w miarę możliwości o komentarz do tego wszystkiego.


Sygn. akt I ACa 737/10

WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 sierpnia 2011 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący – Sędzia SA Barbara Trębska
Sędzia SA Roman Dziczek (spr.)
Sędzia SA Przemysław Kurzawa
Protokolant st. sekr. sąd. Joanna Baranowska

po rozpoznaniu w dniu 11 sierpnia 2011 r. w Warszawie  na rozprawie 
sprawy z powództwa Z. G. 
przeciwko (…) spółce akcyjnej z siedzibą w W. i (…) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie 
na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 24 marca 2010 r.
sygn. akt I C 62/09

  1. oddala apelację;
    zasądza od Z. G. na rzecz (…) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2700 zł (dwa tysiące siedemset) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.


Sygn. akt I ACa 737/10

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 24 marca 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo S. G. skierowane przeciwko Syndykowi masy upadłości (…) S.A. w W. i (…) S.A. w W. o ustalenie, że przysługuje mu w stosunku do upadłego wierzytelność w kwocie 174 035,48 zł uprawniająca do otrzymania ustawowej rekompensaty za środków systemu rekompensat w kwocie 56 128,74 zł oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd I instancji ustalił, że powód był posiadaczem w (…) S.A. w W. dwóch rachunków inwestycyjnych. Na podstawie umów z dnia 28 kwietnia 2005 r. o zarządzanie portfelem inwestycyjnym (…), powód zlecił (…) S.A. w W. zarządzanie swoim portfelem oraz prowadzenie rachunków inwestycyjnych na warunkach określonych w umowie i regulaminie, stanowiących jej integralną część.

Na wniosek powoda z dnia 14 listopada 2005 r., z końcem listopada 2005 r. rachunek inwestycyjny nr (…) zastał zamknięty przez (…) S.A. z siedzibą w W., zaś wycena tego rachunku na dzień 30 listopada 2005 r. wynosiła 180 930,07 zł i taka też kwota została zwrócona powodowi. Na koniec roku 2005 wycena tego rachunku wynosiła 0,00 zł

(…) S.A. w W. przekazywał powodowi informację o wartości jego rachunku inwestycyjnego na koniec każdego okresu rozliczeniowego, w ciągu 14 dni następnego okresu rozliczeniowego, w formie dokumentu elektronicznego. Ostatni otrzymany przez powoda dokument – Informacja o wartości rachunku inwestycyjnego (…) wskazywał wycenę rachunku inwestycyjnego na dzień 31 marca 2006 r. na kwotę 177 598,76 zł

W dniu 13 kwietnia 2006 r. powód wypowiedział umowę z dnia 28 kwietnia 2005 r. o zarządzanie portfelem inwestycyjnym (…) i prowadzenie rachunku inwestycyjnego nr (…) ze skutkiem na dzień 30 kwietnia 2006 r.

W dniu 22 maja 2006 r. (…) S.A. w W. zwrócił powodowi kwotę 3 563,28 zł

Postanowieniem z dnia 22 czerwca 2006 r. w sprawie XGU 307/06 Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy ogłosił upadłość (…) S.A. w W. obejmującą likwidację majątku upadłego i wyznaczył syndyka.

Syndyk masy upadłości (…) S.A. w W. T. K. sporządził listę inwestorów w oparciu o księgi (…) S.A. w W. i dokonał analizy zapisów na poszczególnych rachunkach na podstawie wytycznych (…) S.A. w W. wynikających z raportu (…) Spółki z o.o. w W. Powód nie został umieszczony na liście inwestorów. Jego osoba została umieszczona na liście osób nieuprawnionych do rekompensaty z (…) S.A. w W. pod poz. (…) z zobowiązaniem względem upadłego domu maklerskiego w kwocie 168 413,07 zł według stanu na dzień ogłoszenia upadłości.

Nieprawomocnym, na moment zamknięcia rozprawy w sprawie, postanowieniem z dnia 3 lutego 2010 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy postanowił umorzyć postępowanie upadłościowe.

W świetle tych ustaleń Sąd uznał w pierwszym rzędzie, że przedmiotowe powództwo należało rozpatrywać w świetle art. 189 k.p.c. i stwierdził, że powód nie ma interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie, ponieważ w postępowaniu upadłościowym służyły mu odpowiednie środki ochrony prawnej, z których nie skorzystał. Powód nie skorzystał z prawa do złożenia sprzeciwu do Sędziego komisarza, a następnie wniesienia zażalenia do Sądu upadłościowego, wobec czego orzeczenie w sprawie ustalenia, czy jest on wierzycielem upadłego jest prawomocne i prowadzenie niniejszego sporu praktycznie podważałoby sens tamtego postępowania. W konsekwencji uznał że powód nie ma interesu prawnego w ustaleniu, iż przysługuje jej wierzytelność w stosunku do upadłego – (…) w wysokości 174 035,48 zł uprawniająca go do otrzymania ustawowej rekompensaty ze środków systemu rekompensat w kwocie 56 128,74 zł.

Niezależnie od tego Sąd uznał, że powództwo podlegało oddaleniu także z tego względu, że powód nie udowodnił swego roszczenia.

Sąd przywołał treść art. 140 ust. 1 pkt 1 i 2, a także ust. 6 i 7 ustawy z 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz. U. Nr 183, poz. 1538 ze zm.) stwierdził , że rzeczą powoda było udowodnienie w tym procesie faktów, z których wywodzi on skutki prawne (art. 6 k.c.), a zatem przedstawienie wszelkich dowodów na potwierdzenie przysługiwania mu określonej wysokości wierzytelności w stosunku do pozwanego ad. 1.

Powód nie przeprowadził dowodów, które byłyby uznane przez Sąd za wiarygodne; nie udowodnił, że należało przyjąć inną metodologię badania ksiąg handlowych upadłego niż została przyjęta, nie zgłosił wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego specjalisty na okoliczność ustalenia, czy na podstawie ksiąg handlowych upadłego przysługuje mu wierzytelność wobec upadłego i w jakiej wysokości. Odwołał się do treści art. 232 k.p.c. i uznał, że nie było po stronie Sądu obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego, a skorzystanie z tego uprawnienia powinno mieć charakter wyjątkowy. Takiej wyjątkowości nie było w niniejszej sprawie, a zatem Sąd nie miał prawa prowadzenia postępowania z urzędu, w tym również dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, ponieważ naruszałoby to zasadę równouprawnienia strony.

Odnosząc się do przedłożonych przez powoda kserokopii informacji o wartości rachunku inwestycyjnego na dzień 31 marca 2006 r. oraz kserokopii dowodu wpłaty (k. 91) Sąd I instancji uznał, że nie mogły być one podstawą do uwzględnienia powództwa i uzyskania wyroku ustalającego, z uwagi na niezgodność z rzeczywistym stanem przedsiębiorstwa. Nadto zauważył, że wskazana informacja była sporządzona na dzień 31 marca 2006 r., a nie na dzień ogłoszenia upadłości domu maklerskiego.

W ocenie Sądu, w procesie przygotowania listy inwestorów uprawnionych do rekompensat z (…) S.A. z siedzibą w W. syndyk sporządził listę w oparciu o wytyczne (…) wynikające z raportu (…) Spółki z o.o. w W. oraz przepisy art. 140 ust. 1 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Na podstawie zapisów z ksiąg domu maklerskiego wynika, że powód nie jest wierzycielem domu maklerskiego, lecz jego dłużnikiem. Raporty (…) nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu przeprowadzonych operacji finansowych oraz stanów rachunku inwestycyjnego. Były one generowane w wewnętrznym systemie analitycznym upadłego, były wykonywane nierzetelnie i zawierały informacje fikcyjne, mające na celi zatuszowanie rzeczywistej, negatywnej sytuacji ekonomicznej upadłego w oczach inwestorów. Pogląd ten pozostaje w zgodzie z uzasadnieniem decyzji Komisji Papierów wartościowych i Giełd o cofnięciu upadłemu zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej.

Powód nie zakwestionował skutecznie metody syndyka w ustalaniu stanu wierzytelności; nie udowodnił, że na podstawie ksiąg handlowych upadłego przysługuje mu określonej wysokości wierzytelność.

Dodatkowo Sąd Okręgowy uznał, że pozwany (…) S.A. w W. nie ma legitymacji biernej; nie jest bowiem związany żadnym węzłem prawnym z powodem dopóki nie zostanie ustalone jego prawo do otrzymania rekompensaty. Ten pozwany nie ma kompetencji do dokonywania jakichkolwiek ustaleń w związku z listą inwestorów.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c.

Od orzeczenia tego apelację wniósł powód, zarzucając Sądowi I instancji: 1). naruszenie art. 189 k.p.c. oraz art. 140 ust. 6 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także art. 6 k.c., 2). błąd w ustaleniach faktycznych co do tego, że powód nie korzystał ze sprzeciwu i zażalenia w postępowaniu upadłościowym, 3. Naruszenie art. 232 k.p.c. i art. 207 § 3 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c.

Wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu.

Na etapie postępowania apelacyjnego został złożony do akt sprawy odpis prawomocnego postanowienia z dnia 3 lutego 2010 r. Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w sprawie X GUp 250/06 o umorzeniu postępowania upadłościowego. Upadły odzyskał zdolność bycia stroną i został powiadomiony o rozprawie apelacyjnej (art. 363 i art. 364 prawa upadłościowego i naprawczego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Mimo częściowo nieprawidłowej wykładni przepisów mających w sprawie zastosowanie, orzeczenie odpowiada prawu.

Przede wszystkim podzielić należy w całości poczynione w sprawie ustalenia faktyczne. Znalazły one potwierdzenie zarówno w dowodach na które powołał się Sąd I instancji, jak i w tych, które z urzędu przeprowadził Sąd Apelacyjny. Te ostatnie wskazały wyraźnie, jakimi kryteriami kierował się syndyk masy upadłości, i że były to działania odpowiadające przesłankom wynikającym z ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (dalej – „ uoif”) - art. 140 ust. 1 pkt 1 i 2 oraz ust. 1a i 1b.

Wbrew polemice apelacji, Sąd nie naruszył ani art. 328 § 2 k.p.c., ani art. 233 § 1 k.p.c. i art. 232 k.p.c. Szczegółowo umotywował swe stanowisko, a dokonana ocena była swobodna, lecz nie dowolna. Nie zachodziła też szczególna sytuacja, która nakazywałaby Sądowi prowadzić postępowanie dowodowe z urzędu. Niezrozumiały jest natomiast zarzut naruszenia art. 207 § 3 k.p.c., skoro Sąd dopuścił dowód z dokumentu w postaci dowodu wpłaty i ocenił jego przydatność w świetle relewantnych wymagań przepisów ustawy.

Odnosząc się natomiast do kwestii materialnoprawnych zgodzić się należy z powodem, że Sąd I instancji dokonał wadliwej oceny art. 189 k.p.c. w związku z art. 140 ust. 6 uoif, przez pryzmat interesu prawnego powoda.

Wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Okręgowego, zdaniem Sądu Apelacyjnego powód dysponował takim interesem, przyznanym mu wprost przez ustawę – powołany przepis art. 140 ust. 6 uoif. Przy czym droga sądowa, o którym mowa w tym przepisie, to droga przed sądem cywilnym, jaką wybrał powód, a nie droga ochrony prawnej w ramach postępowania upadłościowego.

Za tym ostatnim stanowiskiem, którego Sąd II instancji nie akceptuje, nie przemawia ani treść powołanego przepisu oraz innych przepisów uiof, ani też regulacja art. 141 i nast. uiof, z których wynika, że środki na wypłatę rekompensat nie wchodzą do masy upadłości. A zatem tylko droga sądowa – ustalenia, a następnie nakazania (art. 140 ust. 7 uoif) pozwala uzupełnić właściwy krąg uprawnionych. Nota bene, w przypadku, gdy upadłość domu maklerskiego nie może zostać ogłoszona z powodu braku dostatecznych środków na prowadzenie postępowania upadłościowego, oczywistym jest, że uzupełnianie listy uprawnionych do rekompensat jest możliwe tylko w trybie wskazanym przez Sąd Apelacyjny.

Wracając zatem do kwestii prawidłowości subsumpcji, wskazać należy, że syndyk winien był dokonać ustaleń osób uprawnionych do rekompensat na podstawie ksiąg domu maklerskiego (art. 140 ust. 1 b uoif), a także na podstawie danych zawartych we właściwych rejestrach lub innych danych urzędowych.

Podważenia danych na których oparł się syndyk powód nie przeprowadził, a ten obowiązek na nim spoczywał (art. 6 k.c.). Podobnie – nie przeprowadził dowodzenia pozytywnego.

Przedłożony przy pozwie dokument – informacja (k. 11) był w ogóle irrelewantny w sprawie, w świetle wymagań powołanej ustawy, a dowód wpłaty z 2004 r., uznać należało za oczywiście niedostateczny. Jedynie specjalistyczna opinia biegłego lub biegłych mogłaby zweryfikować poprawność stanowiska syndyka, na dzień ogłoszenia upadłości.

Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k. p. c. oraz

na podstawie § 6 pkt 6 oraz § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia MS z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…) – Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) i art. 98 § 3k.p.c w zw. z art. 99 k.p.c., zasądzając minimalną stawkę wynagrodzenia dla radcy prawnego, stosownie do wyniku procesu.


Więcej o aferze WGI:
Warszawa - lista rozpraw w sprawach karnych przeciwko zarządowi WGI DM SA który dokonał malwersacji na ponad 320 mln zł
Warszawa - 27.06.2013r. zapraszamy poszkodowanych w aferze WGI DOM MAKLERSKI, Sąd Okręgowy XII Wydział Karny s.230
Jak aferzyści WGI Dom Maklerski SA przy cichej współpracy prokuratorów "piorą złodziejskie majątki"...
Warszawa - zawiadomienia o rozprawach w sprawie afery WGI Dom Maklerski SA w dniu 26.03.13 oraz 27.06.13. afery w której blisko 1500 klientów straciło ponad 320 mln zł - jest to tylko suma wierzytelności w kat. III zgłoszonych do syndyka WGI DM.
Skorumpowani prokuratorzy warszawscy już 7 rok prowadzą śledztwo w sprawie Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej WGI dot. setki osób oszukanych na ponad 300 mln zł.
Polecam sprawy poruszane w działach:

SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres:
afery@poczta.fm
- Polska
aferyprawa@gmail.com

Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~K0M0R0WSKI
22-07-2014 / 06:23
jest super . 0bstawiliśmy swoimi ok 8O % urzedów. P0licja z Wojskowymi w wieku 40 lat idzie na emeryture, nieograniczone przywileje władzy dla prokuratur i sądów, komorników. Daliśmy księżulkom 1.O4 PKB z Waszych P0datków. 0brzydziliśmy wybory więc chodzi 2O% czyli sami siebie wybieramy. Nich żyją na wieki nasze układy i osły z P0za układów które na to wszystko doginają.
~OBOP
21-07-2014 / 21:15
Polacy w 50 proc. są zadowoleni z polskiej demokracji____wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,CBOS-50-proc-badanych-zadowolonych-z __Należy więc uznać, że druga połowa Polaków nie jest zadowolona z funkcjonowania polskiej demokracji, czyli + 50 proc. i – 50 proc.= 0 (zero demokracji w Polsce)
~szata N
21-07-2014 / 15:24
rozpoczęła sie procedura kasacji konkordatowych przywilejów w P0lsce? Wszystko to dzięki wrocławskiemu kardynałowi Gulbinowicz jak i europosłowi Ryszard Czarnecki. Jak we Francji stracą 1.O4 PKB i wszystkie ulgi w tym na import alk/ podatek od nieruchomości/ ZUS etc. ok 1O mld rocznie Brawo!!!
~WaLL dek
21-07-2014 / 12:34
Wrocławski układ reprezentuje zabójców, twórców stanu wojennego, Vaticano , szwindlarzy na 5O mln VAT - juz w Parlamencie Europejskim w tym GRUpę ukonstytuowana w firmach na 7OO mld zł. Więc szaraki sami widzicie że jest grupa USA/ Niemec/ Anglii/ contra Rosja. Więc strącają aby było na CCCP
~ADW0KAT
21-07-2014 / 10:37
he he he generała Sikorskiego też sprzątnęli Anglicy na Gibraltarze bo chciał oderwać się i od USA i CCCP? Dzieci układu komunistycznego jak i Vaticano były na przeszkoleniu w układach m.in zachodnich np w Anglii , Austrii zapytajcie się Hermaszewskiego , JKM, Gulbinowicza ;-)? Ja wiem a Wy wiecie?
~templariusz
20-07-2014 / 21:03
wiecie co to jest mafia dolnośląska w Europarlamencie... ? To z terenu Ukrainy strącono 777 A w EP są fałszerze, zabójcy etc www.youtube.com/watch?v=tzdIA_EeF6o tak się konstytuowali www.youtube.com/watch?v=i5e60lTmves nawet dogadali się z klerem. Jesteście załatwieni na kilkadziesiąt następnych lat frajerzy.
~B Asia
20-07-2014 / 13:35
od kilku lat mam luzik za granica. ZUS to 20,- zł miesięcznie a nie 11OO,- zł. Kwota wolna od P0datku w Anglii 5O.OOO ,- zł rocznie w P0lsce 3.OOO,- zł VAT Anglia 2O % P0lsza 23%. P0zdrawiam wydymanych.
~0bama
19-07-2014 / 18:49
he he he uwaga bo Kaczyński/ Ziobro/ Gowin teraz razem gonią do koryta !!! Chyba ktoś do dzisiaj nie rozliczył się z F0Z ok 9OO mld