opublikowano: 07-01-2013
Warszawa - dowód korupcji sędziego Igora Tuleya w sprawie
łapówkarstwa kardiochirurga Mirosława Garlickiego.
Kolejny dowód miernoty sądowej, korupcji wszechogarnianej cały system tzw.
"organów władzy" (łącznie
z sędziami Sądu Najwyższego, co dokumentujemy) otrzymaliśmy przy okazji
teatralnego spektaklu jaki nam dał dziwny osobnik, typowy paranoik udający
sędziego - SR Igor Tuleya z warszawki.
Udawał on, że sądzi Mirosława
Garlickiego, byłego ordynatora kardiochirurgii warszawskiego szpitala MSWiA.
"Pan oskarżony dr. G." - szkoda, że nie dodał jeszcze Szanowny Pan oskarżony
- tak się zwracał do niego sędzia I. Tuleya - co dla nas ewidentnie jest
dowodem jego skorumpowania, u którego znaleziono "setki dowodów wdzięczności"
w postaci koniaków i innych butelek alkoholu, zegarków, kosztowności w
oryginalnych opakowaniach, waluty zagranicznej, został wprawdzie skazany, ale
tylko na rok więzienia i to w zawieszeniu na dwa lata, oraz grzywnę
w wysokości 72 tys. zł za przyjęcie nieco ponad 17,5 tys. zł ? :-)
"gratisów" od pacjentów.
W dodatku sędzia Igor Tuleya wspaniałomyślnie uniewinnił go od ponad 20 zarzutów mobbingowania podwładnych,
pomimo że lekarz ten upokarzał, szykanował i terroryzował podległy mu
personel, podobnie jak inny znany nam i opisywany białostocki
lekarz W. Kuczyński - ewidentnie są to paranoicy cierpiący na tzw.
"chorobę boskości :-)", czyli potocznie mówiąc "władza im
odbiła". Zresztą nie tylko im, na tą psychiczną chorobę cierpi wielu sędziów,
prokuratorów oraz polityków.
Za to przy okazji, sędzia osądził też agentów CBA chociaż tego nie było w
akcie oskarżenia.
Sędzia Igor Tuleya (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Obserwując oślinionego, stale wiercącego
się, (jakby miał owsiki :-), ciągle myląc się nawet podczas odmiany
prostych czasowników, sędziego Tuleya (typowy żydek? :-) który dał dowód,
że nie potrafił mówić poprawną polszczyzną - widzimy jaką miernotą
prezentują tzw. organa władzy" i jak funkcjonuje skorumpowany układ władzy.
Możemy
to zobaczyć np. na stronie TVN24/wiadomości.
- Dla mnie cały ten wyrok i jego uzasadnienie jest dziwaczne. Brzydzę się
tym wyrokiem i postawą sędziego w tej sprawie - powiedział prawnik w
rozmowie z portalem Stefczyk.info.
Według Johanna sędzia nie ma prawa komentować sprawy w kategoriach
politycznych i publicystycznych.
- Sędzia ma uzasadnić wyrok, dokonać oceny
materiału dowodowego, ma wskazać przesłanki, które zadecydowały o wyroku.
Jednak komentowanie polityczne jest dla mnie niedopuszczalne - podkreślił.
Jak powiedział porównywanie metod działania CBA do czasów stalinowskich,
co zrobił sędzia, kwalifikuje się do postępowania dyscyplinarnego.
- Takie
słowa nie powinny paść w polskim sądzie - dodał.
Prokuratorzy też zaniepokoili się wypowiedziami sędziego Teleya i oświadczyli,
że nie mają zamiaru podejmować publicznej polemiki z wypowiedziami występującego
w roli rzecznika prasowego sądu Igora Tulei, oczekując na wyniki
postępowania związanego z zapowiadanymi przez sędziego zawiadomieniami o
przestępstwie.
- Niepokój wywołuje jednak okoliczność, iż zachowanie, które do tej
pory było domeną osób przejawiających aktywność polityczną czy
niezadowolonych stron postępowania, zostało przyjęte jako właściwe przez
osobę piastującą urząd sędziego. Urząd, który z racji powagi i władzy
powinien kierować się umiarem, obiektywizmem, powściągliwością i
odpowiedzialnością i to niezależnie od oczekiwań wiodących mediów (...)
Medialny przekaz wypowiedzi niezawisłego sędziego, który koncentrując się
na porównywaniu czynności procesowych wszystkich funkcjonariuszy
publicznych, a więc także prokuratorów prowadzących postępowanie
przygotowawcze, do działań stalinowskich, wydaje się jednak na obecnym
etapie dowolnie i przedwcześnie burzyć w niniejszej sprawie zaufanie do
organu ochrony prawnej, jakim jest prokuratura – czytamy w oświadczeniu
warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Jeszcze dosadniejsze stwierdzenia czytamy na forach np. NowyEkran:
I
takich to Z NIE kształconych, za podatników pieniądze, mamy kretynów w
togach co niemiara! Co to im się w tych WSIowych łbach porobiło?! Kiedyś
tacy jak Tuleya wstydzili się odzywać, znając swoje ograniczenie umysłowe.
Teraz występują na wokandach i TVNach i innych forach, mało tego! zakładają
łańcuchy z orłem na szyi i
udają sprawiedliwość RP. Zamiast umysłu wykształconego wiedzą i moralnością
dorobili się tylko jednego umysłu Z NIE kształconego pazernością, parciem
na władzę z zerowówym POziomem moralitetu jednostkowego i zbiorowego. Więc
po co takim dewiantom i moralnym menelom te szkoły i studia? No po co? Skoro
są oni głupsi i moralnie wstrętniejsi niż niż niejeden menel. Wystarczy
spojrzeć na facjatę tej Tuleyki przypominającej stuleykę.
Niestety, tak się składa, że władza zaczynając od agenta SB Bolka, przez
agenta moskiewskiego Kwaśniewskiego, poprzez marionetki typu Tusk czy
Komorowski za pomocą których rządzą globaliści, mając swoich ludzi władzy
zarówno w Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym nie wspominając o
Prokuraturze Generalnej czują się coraz lepiej wciskając medialny kit, jakie
to znakomite niby mają sondażowe poparcie. Niestety, papier przyjmie każdy
kit, a przecież nie jest ważne kto głosuje, ale kto głosy liczy :-)
AP
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo
Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego
świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO
INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA
|
uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres:
afery@poczta.fm - Polska
aferyprawa@gmail.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA
WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być
ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie
dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska,
zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
Komentowanie nie jest już możliwe.