opublikowano: 06-08-2012
Sędzia skazana w poznańskiej aferze "testamentowej" nadal sądzi ludzi. Wymiar sprawiedliwości potrafi dla siebie być łaskawy. Janusz Wojciechowski
1. Gdy o tej historii usłyszałem, nie chciałem w nią uwierzyć. Ktoś powiedział mi, że pani sędzia, uwikłana w gigantyczną aferę z wyłudzaniem własności kamienic w Poznaniu przy pomocy sfałszowanych testamentów, sędzia będąca żoną radcy prawnego, głównego organizatora tej afery, podobno nadal sądzi ludzi.
Nie dowierzając w to, zwróciłem się do senatorów Prawa i Sprawiedliwości, którzy na moją prośbę 24 maja br. skierowali do Ministra Sprawiedliwości następujące oświadczenie:
Szanowny Panie Ministrze!
Kilka lat temu miała miejsce w Poznaniu dość głośna medialnie tak zwana afera testamentowa polegająca na wyłudzaniu własności nieruchomości na terenie Poznania za pomocą sfałszowanego testamentu. Według posiadanych przez nas informacji w tej sprawie doszło do skazania osoby blisko spokrewnionej z jednym z sędziów okręgu poznańskiego, a wobec tego sędziego toczyło sie podobno postępowanie karne.
Prosimy o
informacje, czy tak było w rzeczywistości. Czy jakiś sędzia w okręgu poznańskim
miał związek z aferą testamentową, czy stawiane mu były jakieś
zarzuty?
Jaki był wynik tej sprawy? Czy ta osoba w dalszym ciągu pełni funkcję sędziego?
Z poważaniem:
Bogdan Pęk, Grzegorz Wojciechowski, Wojciech Skurkiewicz, Marek
Martynowski, Andrzej Pająk, Jan Maria Jackowski, Krzysztof Słoń
2. W odpowiedzi, udzielonej 8 czerwca br. Minister Sprawiedliwości poinformował senatorów, ze wyrokiem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z 20 listopada 2006 roku w sprawie II. K. 213/06, zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z 10lipca 2007 r. w sprawie VI Ka 234/07, sędzia Sadu Rejonowego dla dzielnicy Poznań Stare Miasto i Wilda, S-Z, została skazana za przestępstwo z art. 231 & 3 kodeksu karnego, polegające na trzykrotnym nieumyślnym niedopełnieniu obowiązków sędziego w ten sposób, że działając w celu korzyści majątkowej, będąc uprawniona do wystawienia dokumentu, poświadczyła nieprawdę w postanowieniach o stwierdzenie nabycia spadku, wiedząc, ze przedstawione w tych sprawach testamenty zostały sfałszowane – za co została skazana na karę 1 roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres próby wynoszący 2 lata.
Okres próby pomyślnie minął i pani sędzia S-Z dalej sądzi ludzi, tyle że nie w Poznaniu już, a w Łodzi. W 2008 roku postępowanie dyscyplinarne w sprawie odwołania pani sędzi z urzędu zostało umorzone, gdyż termin przedawnienia karalności wykroczenia dyscyplinarnego minął. W 2009 roku natomiast dla dobra służby uznano za właściwe służbowe przeniesienie pani sędzi z Poznania do Łodzi.
Nie wiem, w czym łodzianie gorsi od poznaniaków, że sędzia-przestępczyni w Poznaniu sądzić nie może, ale w Łodzi jak najbardziej.
3. Wymiar sprawiedliwości potrafi być wyrozumiały i pobłażliwy dla własnych
funkcjonariuszy.
Tu nawet taki cud prawniczy jest możliwy, że sędzia, która - jak wynika z
wyroku - działała w celu korzyści majątkowej i dobrze wiedziała, ze przedłożone
jej w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku testamenty zostały sfałszowane
(bo to mąż pani sędzi je fałszował) – mimo wszystko biedaczka działała
nieumyślnie, wobec czego zasługiwała na łaskawość kolegów sędziów i
karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.
To jest dopiero sztuka prawniczych wygibasów – wiedziała, ze testamenty są sfałszowane, działała w celu korzyści majątkowej (i to wielomilionowej), a mimo wszystko działała nieumyślnie. Prawdziwi mistrzowie prawa sądzą w Gorzowie Wielkopolskim. To tak jakby uznać, że sprawca napadł kogoś nieumyślnie, pobił, zgwałcił i ograbił.
A mówi się nierzadko, że sądy takie są bezwzględne, takie surowe, że nie potrafią dostrzec człowieka, zrozumieć ludzkich słabości i skomplikowanych ludzkich losów. Ależ potrafią, ależ potrafią!
4. Żarty na bok, bo sprawa jest poważna, a wręcz groźna. Sędzia uwikłana
w gigantyczną aferę, polegającą na wyłudzaniu własności kamienic w
Poznaniu, majątku o wartości idącej w dziesiątki milionów złotych, przy
pomocy sztuczek prawniczych ponosi jedynie symboliczną odpowiedzialność, po
czym jakby nigdy nic, zakłada togę, łańcuch z Orłem w Koronie – i
wymierza wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.
Potrzebne jest w tej Rzeczypospolitej wielkie, naprawdę wielkie sprzątanie...
Janusz Wojciechowski - Sędzia z przestępczą przeszłością sądzi ludzi
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA" - Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
uwagi
i wnioski proszę wysyłać na adres: |
WSZYSTKICH
INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST
ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z
konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko
wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub
porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności
publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą
naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania
swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego
przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
Komentowanie nie jest już możliwe.