opublikowano: 16-02-2013
Kraków - czy sędzia Elżbieta Bednarczuk odważy się skazać Andrzeja Zolla ? Zbigniew Kękuś
2013.02.14 Wniosek Zbigniewa Kękusia do sędzi Sądu Okręgowego
w Krakowie I Wydział Cywilny Elżbiety Bednarczuk o zobowiązanie Andrzeja
Zolla do
1.prezentacji dowodów, które zgłosił w sprawie z powództwa Z. Kękusia
przeciwko niemu o odszkodowanie,
2. wyjaśnienia, dlaczego zgłosił dowody jak, w p. 1, w tym zdjęcia Redaktora
Naczelnego portalu ?Afery Prawa?, Pana Zdzisława Raczkowskiego
Kraków, dnia 14 lutego 2013 r.
Zbigniew Kękuś
SSO Elżbieta Bednarczuk[1][1]
Sąd Okręgowy w Krakowie
I Wydział Cywilny
ul. Przy Rondzie 7
31-547 Kraków
Sygn. akt: I C 2213/12
1. Przeciwko Andrzejowi Zollowi o odszkodowanie
Dotyczy:
I. Prowadzone przez
Adresatkę niniejszego pisma posiedzenie w dniu 13 lutego 2013 r.
II. Wniosek o dopuszczenie
dowodów, jak w pozwie oraz w piśmie z dnia 11 lutego 2013 r., w tym m.in.:
1. z
wydanego pod redakcją Andrzeja Zolla Kodeksu karnego część szczególna,
Komentarz do art. 117 – 277 k.k. 3 wydanie, 2008r., LEX
Wolters Kluwer business, s. 942, na okoliczność, że Andrzej Zoll złożył
w dniu 11 kwietnia 2005 r. przed prokuratorem Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód Radosławą Ridan oraz w dniu 17 lipca 2007 r. przed sędzią Sądu
Rejonowego w Dębicy Tomaszem Kuczma zeznania
w sprawie, sygn. II K 451/06, w której ścigano mnie i skazano:
a. za czyn – znieważenie RPO jako
konstytucyjnego organu RP /art. 226 § 3 k.k./, który według teorii prawa
karnego podanego w w.w. publikacji nie jest przestępstwem,
b. według teorii prawa karnego
podanego w w.w. publikacji jest ścigany z oskarżenia prywatnego – art. 212
§ 2 k.k.
2. z akt sprawy Sądu Rejonowego w Dębicy
sygn. II K 854/10 /uprzednio II K 451/06/ na okoliczność, że Sąd Okręgowy w
Rzeszowie uchylił wyrokiem z dnia 15 września 2010 r. skazujący mnie wyrok z
dnia 18.12.2007 r. w zakresie czynu XVII, tj. znieważenie konstytucyjnego
organu RP, Rzecznika Praw Obywatelskich w osobie piastującego ten urząd
Andrzeja Zolla – art. 226 § 3 k.k.
3. z akt sprawy Prokuratury Rejonowej
Kraków Śródmieście Wschód, sygn. akt 1Ds. 80/06/S, na okoliczność, że w
tej samej sprawie karnej przeciwko mnie, w której zeznania w postępowaniu
przygotowawczym złożył Andrzej Zoll, sędzia Sądu Rejonowego dla Krakowa
Krowodrzy SSR Maria Włodarczyk zawiadomiła prokurator Radosławę Ridan, że
nie czuje się przeze mnie pokrzywdzona i z tego powodu prokurator wydała w
dniu 14 czerwca 2006r. postanowienie o umorzeniu śledztwa.
4.
z przesłuchania Andrzeja Zolla, jak w moim:
a. pozwie,
b. piśmie z dnia 11 lutego 2013 r.
Wielce Szanowna Sędzio Bednarczuk,
W dniu 13 lutego 2013 r. prowadziła Pani posiedzenie w sprawie z mojego powództwa przeciwko Andrzejowi Zollowi o odszkodowanie.
Nie uczestniczyłem w nim. Nie uczestniczył w nim także Andrzej Zoll.
Reprezentował go pełnomocnik, najpewniej Autor odpowiedzi
na pozew, adw. dr hab. Janusz Raglewski – Załącznik 1:
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny, sygn. akt IC 2213/12, Pełnomocnictwo
z dnia 3 stycznia 2013 r. Andrzeja Zolla dla adw. dr hab. Janusza Raglewskiego
– Załącznik 1
W posiedzeniu uczestniczyli między innymi przedstawiciele
mediów internetowych, w tym Redaktor Naczelny portalu „Afery Prawa”, Pan
Zdzisław Raczkowski, którego zdjęcie Andrzej Zoll zamieścił trzykrotnie –
pliki 2, 5, 6 – jako dowody w sprawie – Załącznik 2:
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny, sygn. akt IC 2213/12,
odpowiedź z dnia 4 stycznia 2013 r. Andrzeja Zolla na pozew – Załącznik 2
Celem ograniczenia objętości niniejszego pisma załączam tylko jedno z trzech zdjęć red. Zdzisława Raczkowskiego, które Andrzej Zoll załączył jako dowody w sprawie z mojego powództwa przeciwko niemu, tj. Andrzejowi Zollowi.
Osoby, które uczestniczyły w posiedzeniu prowadzonym przez Panią zawiadomiły mnie, że Pani poinformowała je o zamiarze ogłoszenia wyroku w dniu 20 lutego 2013 r. oraz że skoncentrowała się Pani przede wszystkim na wątku rekomendowania mi przez Andrzeja Zolla od 2002 roku żebym poddał się badaniom psychiatrycznym w połączeniu ze zgodą, którą ja wyraziłem na poddanie się takowym na żądanie SSR del. Agaty Wasilewskiej-Kawałek przedstawione mi podczas posiedzenia prowadzonego przez nią w dniu 17.12.2001 r., a następnego dnia, tj. 18.12.2001 r. wycofałem ją.
Okoliczności, w jakich wyraziłem zgodę na żądanie SSR del. A. Wasilewskiej-Kawałek oraz przyczyny jej przeze mnie potem wycofania przedstawiłem w pozwie oraz w piśmie z dnia 11.02.2013 r.
W związku z Pani zachowaniem podczas posiedzenia w dniu 13.02.2013 r. przypomnę, że złożyłem pozew przeciwko Andrzejowi Zollowi o odszkodowanie z tytułu naruszenia mojej godności i zniszczenia mi opinii na rynku pracy, a z tym życia.
Pragnę także wyjaśnić, że prezentowania mnie przez Andrzeja Zolla od 2002 roku jako osoby chorej psychicznie jest tylko jednym i wcale nie najważniejszym – jak wydaje się być dla Pani - wątkiem mojego pozwu przeciwko niemu.
Najważniejszym moim zarzutem jest, że mi Andrzej Zoll zniszczył opinię na rynku pracy, a z tym życie przez uczynienie mnie przestępcą, w tym w sprzeczności z teorią prawa karnego podawaną w Komentarzu do kodeksu karnego wydawanego pod redakcją samego Andrzeja Zolla.
A Pani tym się w ogóle nie zajęła podczas posiedzenia w dniu 13.02.2013 r., zapowiadając wydanie wyroku podczas następnego posiedzenia. To reguła, że prokuratorzy i sędziowie chronią Andrzeja Zolla przed konsekwencjami naruszania przez niego prawa i patologicznych zachowań. Chce Pani ogłosić wyrok za tydzień, to znaczy, że – standardowo – odrzuci Pani wszystkie dowody zgłoszone przeze mnie. Pani wie, że niedopuszczenie przez Panią dowodów nie jest przyczyną odwoławczą. Skoro dała sobie Pani jednak tydzień na wydanie wyroku, skorzystam z okazji i zwrócę Pani uwagę na to, co w moim pozwie najważniejsze. Nie będzie Pani mogła udawać, że Pani go nie zrozumiała.
Przypomnę zatem, że Andrzej Zoll obciążył mnie dwukrotnie zeznaniami w sprawie, w której ścigano mnie za znieważenie w okresie styczeń 2003 r. do wrzesień 2005 r. za pośrednictwem www.zgsopo.webpark.pl i strony internetowej www.zkekus.w.interia.pl, konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich w jego, osobie piastującego ten urząd osobie – art. 226 § 3 k.k.
Po raz pierwszy obciążył mnie A.Zoll zeznaniami w dniu
11 kwietnia 2005 r. w ramach postępowania przygotowawczego prowadzonego przez
prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławę
Ridan. Na podstawie złożonych przez Andrzeja Zolla zeznań, prokurator R.
Ridan wydała w dniu 12 czerwca 2006 r.
akt oskarżenia.
Podała w nim między innymi – Załącznik 3:
„Akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi o przest. z art. (…) 226 § 3 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk (…). Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a to zeznań świadków (…) Andrzeja Zolla (k:256-257) Oskarżam Zbigniewa Kękusia (…) ojca dwojga dzieci w wieku 19 i 15 lat pozostających na jego utrzymaniu, z zawodu ekonomistę, zatrudnionego jako Dyrektor Obszaru Zarządzania Zakupami, Nieruchomościami i Kosztami Banku Zachodniego WBK SA (…) o to, że: (…) XVII. w okresie od stycznia 2003r. do maja 2005r. – w Krakowie działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu – za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca - www.zgsopo.webpark.pl i założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.w.interia.pl znieważył Andrzeja Zolla piastującego urząd Rzecznika Praw Obywatelskich używając wobec niego słów obraźliwych i pomówił go o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla piastowanego urzędu to jest o przest. z art. 226 § 3 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.
Dowód: Sąd Rejonowy w Dębicy, sygn. akt II K 854/10 /uprzednio II K 451/06/, akt oskarżenia prokurator Radosławy Ridan z dnia 12 czerwca 2006 r. – Załącznik 3
Przypomnę, że informowałem Sąd, że gdyby mnie Andrzej Zoll nie obciążył zeznaniami w postępowaniu przygotowawczym, prokurator R. Ridan musiała by umorzyć śledztwo.
Przypominam, że w tej samej sprawie, tj. z zawiadomienia prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie SSA Włodzimierza Barana, prokurator Radosława Ridan ścigała mnie za znieważenie w związku z pełnieniem obowiązków służbowych /art. 226 § 1 k.k./ i zniesławienie /art./ 212 § 2 k.k./ sędzi Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy SSR Marii Włodarczyk.
SSR Maria Włodarczyk zawiadomiła jednak prokurator R. Ridan, że nie czuje się przeze mnie pokrzywdzona i nie chce, żeby prokuratura prowadziła z jej udziałem jakiekolwiek działania procesowe.
Prokurator R. Ridan wydała z tej przyczyny w dniu 14 czerwca 2006 r. postanowienie o umorzeniu śledztwa:
„Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód, 1 ds. 80/06/s Kraków, 14.06.2006r. POSTANOWIENIE o umorzeniu śledztwa
Radosława Ridan – prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków – Śródmieście Wschód, po zapoznaniu się z aktami sprawy sygn. 1 ds. 80/06/S przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi podejrzanemu o przest. z art. 226 § 1 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk na zasadzie art. 322 § 1 kk postanowił umorzyć śledztwo w sprawie przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi podejrzanemu o to, że: w okresie od czerwca 2005r. do sierpnia 2005r - w Krakowie działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu - za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca - WWW. zgospo.webpark.pl i założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.winteria.pl znieważył Sędzię Sądu Rejonowego dla Krakowa - Krowodrzy Wydział III Rodzinny i Nieletnich – Marię Włodarczyk w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych używając wobec niej słów obraźliwych i pomówił ją o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu sędziego, tj. o przest. z art. 226 § 1 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 1 kk w zw. z art. 12 kk wobec braku podstaw do wniesienia aktu oskarżenia.
UZASADNIENIE (…) W toku postępowania przygotowawczego w sprawie z zawiadomienia Prezesa Sądu Apelacyjnego podjęto czynności w kierunku przesłuchania w charakterze świadka SSR Marii Włodarczyk. Jednakże wymieniona oświadczyła, iż nie stawi się na wezwanie albowiem nie jest zainteresowana prowadzeniem postępowania odnośnie jej osoby i nie czując się pokrzywdzoną działaniem Zbigniewa Kękusia nie chce aby były prowadzone z jej udziałem jakiekolwiek czynności procesowe.
Mając powyższe na uwadze – w zakresie czynu opisanego w sentencji niniejszego postanowienia – śledztwo przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi należało umorzyć wobec stwierdzenia, że postępowanie w tym zakresie nie dostarczyło podstaw do wniesienia aktu oskarżenia.
Prokurator Radosława Ridan”
Dowód: Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód, sygn. akt 1Ds. 80/06/S, postanowienie prokurator Radosławy Ridan z dnia 14 czerwca 2006r. o umorzeniu śledztwa
A Andrzej Zoll obciążył mnie - w dniu 11 kwietnia 2005 r. - zeznaniami przed prokurator Radosławą Ridan.
Przypomnę raz jeszcze – żeby Pani nie pominęła tego wątku w uzasadnieniu do wyroku, który Pani wyda – że powszechne wśród ekspertów w dziedzinie prawa karnego jest stanowisko, że Rzecznik Praw Obywatelskich będąc organem konstytucyjnym, nie jest konstytucyjnym organem Rzeczypospolitej Polskiej.
Nawet w Komentarzu do kodeksu karnego pod redakcją
Andrzeja Zolla podano:
„Art. 226 § 3. (…) Przedmiot czynności wykonawczej (…) Przedmiotem
czynności wykonawczej typu czynu zabronionego opisanego w art. 226 § 3 są
konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej. Zakres znaczeniowy tego terminu
jest sporny w doktrynie (por. A. Zoll (w: ) Kodeks Karny …, red. A. Zoll, s.
736. (…) W doktrynie słusznie jednak wskazano, iż nie każdy organ
konstytucyjny jest jednocześnie organem Rzeczypospolitej Polskiej, tzn. takim,
który jest powiązany z wykonywaniem jednego z trzech rodzajów władzy w
odniesieniu do państwa. Według tego poglądu organami RP są zatem tylko:
Sejm, Senat, Prezydent RP, Rada Ministrów, ministrowie, Trybunał
Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny.” /Źródło:
Kodeks karny część szczególna, Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod
redakcją Andrzeja Zolla, 3 wydanie, 2008r., LEX
Wolters Kluwer business, s. 942/.
Nie wymienia Andrzej Zoll wśród organów konstytucyjnych Rzeczypospolitej Polskiej Rzecznika Praw Obywatelskich.
Nie dość zatem, że mnie Andrzej Zoll uczynił jako Rzecznik moich praw przestępcą, to uczynił mnie nim w sprzeczności z teorią prawa, podawaną w publikacjach wydawanych pod jego redakcją. Jako Rzecznik Praw Obywatelskich też nie wiedział Andrzej Zoll – zeznania przed prokurator R. Ridan składał w dniu 11 kwietnia 2005 r.; Rzecznikiem był od 2000 roku do lutego 2006 r. - że Rzecznik Praw Obywatelskich nie jest konstytucyjnym organem Rzeczypospolitej Polskiej.
Na podstawie zeznań Andrzeja Zolla, prokurator Radosława Ridan oskarżyła mnie, a sędzia Tomasz Kuczma skazał za czyn, który … nigdy nie był przestępstwem, tj. za znieważenie konstytucyjnego organu RP, Rzecznika Praw Obywatelskich w osobie Andrzeja Zolla art. 226 § 3 k.k.
Jak informowałem Sąd – a zatem Panią – pismem z dnia 11 lutego 2013 r. sędzia Tomasz Kuczma uznał mnie za winnego znieważenia konstytucyjnego organu RP, Rzecznika Praw Obywatelskich w osobie piastującego ten urząd Andrzeja Zolla i na podstawie art. 226 § 3 k.k. wymierzył mi karę grzywny w kwocie 4.000,00 /słownie; cztery tysiące/ zł. Uczy się człowiek, potem przez lata uczciwie – w przeciwieństwie do Andrzeja Zolla – pracuje. Nagle trafia na mściwego, ale cieszącego się ogromną sympatią sędziów i prokuratorów, potrafiącego się tylko użalać nad sobą tumana i … po karierze zawodowej, czyli po człowieku, ofierze degenerata.
Kara grzywny to jedna tylko z konsekwencji uczynienia mnie przez Andrzeja Zolla przestępcą za czyn, który nawet według niego nie jest przestępstwem.
Zanim przedstawię inne przypomnę, że w odpowiedzi z dnia
4 stycznia 2013 r. na mój pozew Andrzej Zoll podał:
„Zbigniew Kękuś wysyłał także pisma obrażające Pozwanego, mające na
celu zaszkodzenie w stosunkach pracowniczych i zepsucie opinii na Uniwersytecie
Jagiellońskim.”
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt IC 2213/12, odpowiedź z dnia 4
stycznia 2013 r. Andrzeja Zolla na pozew
A. Zoll skarży się na mnie – to jego jedyna, do perfekcji opanowana taktyka – że mu szkodzę w stosunkach pracowniczych.
Tymczasem moi pracodawcy z powodu jego przerażającej
ignorancji otrzymywali pisma, jak to skierowane przez komornika Marcina Godynia
do Zarządu DTZ Management Sp. z o.o., gdzie pracowałem na stanowisku dyrektora
dwóch centrów handlowych należących do austriackiej Firmy Akron Management
– Załącznik 4:
„Kraków, dnia 18-07-2008 Komornik
Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy, Marcin Godyń /adres –
ZKE/ sygn. akt XII KMS 128/08 DTZ Management Sp. z o.o. /adres – ZKE/ ZAJĘCIE
WYNAGRODZENIA ZA PRACĘ 1. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa
Krowodrzy zgodnie z wnioskiem wierzyciela Sąd Rejonowy w Dębicy Sekcja
Wykonywania Orzeczeń Sądowych, 39-200 Dębica ul. Słoneczna 3 działając na
podstawie art. 881 kpc oraz tytułu wykonawczego: Sądu Rejonowego w Dębicy,
zdnia 18.12.2007 sygn. akt II K 451/06 wzywa do potrącenia poza częścią wolną
od zajęcia dłużnikowi, pracownikowi Waszego Zakładu Kękuś Zbigniew PESEL
/adres – ZKE/ (…) Zobowiązuje
się Zakład Pracy jako dłużnika zajętej wierzytelności na podst. art. 882
kpc do pisemnego powiadomienia komornika w ciągu tygodnia:
1) o wysokości wynagrodzenia dłużnika wraz ze wszystkimi dodatkowymi
dochodami w okresie ostatnich trzech miesięcy, za każdy miesiąc oddzielnie,
2) w jakiej kwocie i terminach zajęte wynagrodzenie będzie przekazywane
3) o istnieniu i rodzajach przeszkód, które uniemożliwiają realizację zajęcia wynagrodzenia za pracę,
4) o każdej zmianie okoliczności wymienionych w pkt. 1) 2) 3)
5) Niewykonanie obowiązku wymienionego w punktach 1)..4) spowoduje nałożenie na osobę winną zaniedbania grzywnę w wysokości ustawowej.
5. Zajęcie wynagrodzenia za pracę jest dokonane z chwilą doręczenia zawiadomienia Zakładowi Pracy (art. 883 kpc). Zakład Pracy, który naruszył obowiązki wynikające z niniejszego zajęcia, stosownie do art. 886 kpc odpowiada za wyrządzoną przez to wierzycielowi szkodę.
Sporządzenie listy płac nie wstrzymuje wykonania niniejszego zajęcia.
Równocześnie informuje się dłużnika, że nie wolno mu odebrać wynagrodzenia poza częścią wolną od zajęcia aż do pełnego pokrycia długu. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy Marcin Godyń”
Dowód: Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy Marcin Godyń, Zajęcie z dnia 18.07.2008r.wynagrodzenia Z. Kękusia za pracę w Firmie DTZ Management Sp. z o.o. z tytułu egzekucji należności sądowych – Załącznik 4
Ściganie mnie przez komornika z przyczyn leżących po stronie mściwego tumana także szkodziło i to ogromnie moim „stosunkom pracowniczym”.
Ten chroniony przez prokuratorów i sędziów tuman zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy.
Skutkiem uznania mnie za sprawcę czynu, który nie był przestępstwem komornik M. Godyń psuł mi także przez kilka lat opinię w moim właściwym miejscowo Urzędzie Skarbowym, kierując tam „Zajęcia Wierzytelności”, jak to z dnia 2008-07-08 – Załącznik 5:
Dowód: Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy Marcin Godyń, skierowane w dniu 2008-07-08 do Urzędu Skarbowego Kraków Krowodrza ZAJĘCIE WIERZYTELNOŚCI – Załącznik 5
Kreowanie mi wizerunku osoby chorej psychicznie to zatem jeden tylko, nie najważniejszy dowód zniszczenia mi opinii. Z całą pewnością dowód naruszania mojej godności, jak złożenie zeznań w dniu 11 stycznia 2011 r. w sprawie Prokuratury Rejonowej w Dębicy sygn. 1 Ds. sygn. 1 Ds. 1053/10. że ja jako osoba niezrównoważona atakuję Andrzeja Zolla.
Jest jednak zarazem dowodem wiarygodności informacji przekazywanych mi o Andrzeju Zollu, że on należy do frakcji Żydów ortodoksów radykalnych, szowinistów, charakteryzujących się szczególną mściwością, nienawiścią do gojów.
Rzeczywiście, wyjątkowo mściwy z niego tuman. Czymże innym, jak nie dowodem wyjątkowej mściwości, a zarazem bezgranicznej głupoty są złożone przez niego dowody przy odpowiedzi z dnia 4 stycznia 2013 r. na mój pozew. Z niewyjaśnionych przyczyn złożył Andrzej Zoll jako dowody między innymi materiały pt. „Stop Syjonizmowi”.
Są to materiały pod tytułami, między innymi:
1. „Polska jest sojusznikiem i
dobrym przyjacielem Izraela” – Władysław Bartoszewski
2. Przedsiębiorstwo Holocaust
3. Żydokomuna w Polsce – III RP
(PRL bis)
4. Korzenie współczesnego żydostwa
+ film
5. Judeofaszyzm – zbiór filmów
6. Słowiańskie niewolnice w rękach
żydowskich Panów
7. Judeopolonia – bat na żydowskie
kłamstwa
8. Prawda za bramami Auschwitz –
film
9. O żydowskim rodowodzie masonerii
- Henryk Pająk
10. Ukryty Holocaust – Eustach Mullins
11. Psychopatologia judaizmu
12. Uruchomiono spisek zniszczenia Stanów
Zjednoczonych
13. Oczami muzułmanina
14. Wojna z chrześcijaństwem
15. NWO
16. Mit „6 milionów”
17. Żydowski holokaust jest oszustwem
18. Obrona przeciwko Żydowskiej agresji
19. Żydowska supremacja
20. Żydomasońska rewolucja w Kościele Katolickim
21. Spis artykułów o holoszwindlu
22. Protokoły Mędrców Syjonu
23. Poznaj Żyda
24. Żydowski faszyzm
|25. Holokaustyczny
przemysł
26. Holo propaganda
Dowód: Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt IC 2213/12, odpowiedź z dnia 4 stycznia 2013 r. Andrzeja Zolla na pozew, załączniki, materiały pt. „Stop Syjonizmowi”
Andrzej Zoll to – okazuje się – nie tylko sadysta, który przez kilka lat znęcał się nad moim chorym dzieckiem, pozbawiając go, jako RPO, możności korzystania z jego konstytucyjnych i ustawowych praw do ochrony zdrowia. To nie tylko tuman, który uczynił mnie przestępcą w sprzeczności z doktryną prawa karnego prezentowaną jako słuszna w publikacjach wydawanych pod jego redakcją.
To także wyjątkowo bezmyślny mściwy, głupek, gotów w jego bezgranicznej bezmyślności skierować przeciwko mnie, prezentowanemu przez niego jako antysemita, Mossad.
Przypomnę, że Mossad to Instytut Wywiadu i Zadań Specjalnych, izraelska agencja wywiadowcza odpowiedzialna za m.in. gromadzenie politycznych, technicznych i gospodarczych danych wywiadowczych poza granicami kraju.
Skoro Andrzej Zoll zgłosił podane wyżej materiały jako
dowody w sprawie z mojego powództwa przeciwko niemu żądam, żeby go Sąd
zobowiązał do zaprezentowania Sądowi
1. wyżej wymienionych materiałów,
2. wyjaśnienia dla każdego z tych
materiałów z osobna, dlaczego zgłosił je jako dowody w sprawie z mojego powództwa
przeciwko niemu.
Przypomnę, że pismem z dnia 13 lutego 2013 r. złożyłem
wniosek w tej sprawie – Załącznik 6:
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny, sygn. akt IC 2213/12, pismo
z dnia 13 lutego 2013 r. – Załącznik 6
Jak mnie poinformowały osoby uczestniczące w posiedzeniu w dniu 13 lutego 2013 r., Pełnomocnik Andrzeja Zolla, adw. dr hab. Janusz Raglewski zapytany przez Sąd, dlaczego wyżej wymienione materiały zostały zgłoszone jako dowody, nie potrafił tego wyjaśnić.
Celem zapobieżenia ewentualnym skutkom głupoty Andrzeja Zolla, kopię niniejszego pisma doręczę Ambasadorowi Izraela w Polsce, Ekscelencji Zvi Rav-Ner, zapewniając Ekscelencję, Sąd oraz Adresatów kopii niniejszego pisma, że nie jestem rasistą-antysemitą, jakim mnie prezentuje Andrzej Zoll.
Bronię się tylko przed patologią przedstawicieli niektórych środowisk w Polsce, w tym Żydów ortodoksyjnych radykałów, potępianych przez normalnych ludzi wszystkich ras i wyznań pod każdą szerokością geograficzną. Co do tego, że Andrzej Zoll jest postacią patologiczną, nie mam, jako jego patologii ofiara, żadnych wątpliwości. Kolejnym, wśród mnóstwa innych, tego dowodem, dowody, które zgłosił w sprawie z mojego pozwu przeciwko niemu. Niech go Sąd – Adresatka niniejszego pisma – nie chroni przed ich prezentacją.
Wielce Szanowna Sędzio Bednarczuk,
Niech Pani nie chroni postaci na wskroś patologicznej, jaką jest Andrzej Zoll. Niech Pani nie udaje, że Pani nie zrozumiała, jakie zarzuty stawiam Andrzejowi Zollowi. Niech go Pani nie chroni przed prezentacją zgłoszonych przez niego dowodów.
Oczywiście może się Pani zachować, jak któraś z asesorek sądów i prokuratur, które przez lata traktowały Andrzeja Zolla jak bożyszcze i chroniły tego sadystę i mściwego tumana przed konsekwencjami jego patologicznych zachowań.
Pragnę wszak zauważyć, że artykuł Artykuł 328.
§ 2 Kodeksu postępowania cywilnego stanowi:
„Uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej
rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za
udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym
dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy
prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.”
Jakie ja przedstawiłem Andrzejowi Zollowi zarzuty oraz jakie w związku z nimi zgłosiłem dowody wie większość Adresatów kopii niniejszego pisma.
Po wydaniu przez Panią wyroku oraz po otrzymaniu sporządzonego doń przez Panią uzasadnienia, sporządzę – jeśli dożyję, jak Pani zapewne wie, śp. Claudiu Crulic nie dożył przyznania się przez sędziów i prokuratorów do pomyłki - dokument, w którym dokonam ich konfrontacji z informacjami z mojego pozwu i doręczę go Adresatom kopii niniejszego pisma, którzy są zarazem Adresatami pozwu i mojego pisma z dnia 11.02.2013 r.
Jak z Państwem, sędziami, obcuję od 1997 roku wiem, że
wielu z Was satysfakcjonuje wielce, że w 1971 r. Sąd Najwyższy orzekł -
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 1971 r., I CZ 121/71, OSNCP
1972/3 poz. 55 - że wszyscy sędziowie to autorytety moralne. Z tego
powodu jednostki zdemoralizowane posiadana władzą i związanymi z nią
przywilejami zachowują się amoralnie. Niektórzy – jak Andrzej Zoll jako
najwyższy w hierarchii sędzia, bo były prezes sądu konstytucyjnego, tj.
Trybunału Konstytucyjnego - prezentują wręcz moralną degrengoladę. Ciekaw
jestem jak się Pani zaprezentuje Adresatom kopii niniejszego pisma. Jako sędzia
niezawisła, czy jako … adwokat Andrzeja Zolla.
Nawiasem mówiąc, zastanawiam się, ilu Polaków katolików, którzy udowodnili
mu jego rzadko spotykaną ignorancję umieścił Andrzej Zoll razem z zaprzyjaźnionymi
prokuratorami, sędziami i biegłymi sądowymi w więzieniach, a ilu w
szpitalach psychiatrycznych.
Ponieważ w odpowiedzi z dnia 4 stycznia 2013 r. Andrzej
Zoll, po uczynieniu mnie przestępca i przez to zniszczeniu mi życia, żąda
zasądzenia ode mnie na jego korzyść kosztów zastępstwa adwokackiego
przypomnę, że jego ignorancją spowodował także skazanie mnie na karę
grzywny w kwocie 4.000,00 zł.
A swoją drogą czyż nie – jak o ludziach spoza jego środowiska mawia Władysław
Bartoszewski – bydło z Andrzeja Zolla.
Uczynił mnie mściwy tuman przestępcą, przez cztery lata przez gamonia trwałem
w statusie przestępcy, straciłem pracę.
Od lutego 2009 r. nie pracuję, o czym Andrzej Zoll wie z pozwu.
Wie też – bo pisałem o tym w pozwie - że mam ponad 180.000,00 /słownie:
sto osiemdziesiąt tysięcy/ zł długu.
Jako przestępcy nikt mnie nie chciał zatrudnić i po wyczerpaniu mi się oszczędności, celem pokrywania moich dzieci i moich kosztów utrzymania, w tym celem płacenia alimentów zasądzonych w kwocie kilku tysięcy złotych zaciągałem długi.
Teraz, po uchyleniu skazującego mnie wyroku, znowu jestem oskarżony – bo mnie Andrzej Zoll obciążył zeznaniami w dniu 11 kwietnia 2005 r. w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez prokurator Radosławę Ridan /patrz: Załącznik 3/ – o znieważenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich w osobie piastującego ten urząd Andrzeja Zolla, tj. o czyn, który nigdy nie był i nie jest przestępstwem.
A ten tuman i łajdak żąda w odpowiedzi z dnia 4 stycznia
2013 r. na pozew zasądzenia ode mnie kosztów zastępstwa adwokackiego.
Pani – tj. Wysoki Sąd – najwyraźniej nie zamierza go przesłuchać i
zapewne uczyni zadość żądaniu degenerata.
Czyli … standard, zwany przeze mnie od lat
„zollizacją prawa”:
„Zollizacja prawa” – «kończone penalizacją
przeciwników familii Zoll "naginanie"
prawa, jego interpretacja w doraźnym
interesie Andrzeja Zoll i Wiesławy.
Działania sądów i prokuratur Rzeczypospolitej Polskiej gwarantujące, aby we
wszelkich decyzjach, które dotyczą Andrzeja Zoll i Wiesławy podstawową sprawą
było zabezpieczenie ich interesu»
Zbigniew Kękuś
Raz jeszcze zwracając uwagę, że najważniejszym zarzutem, który stawiam Andrzejowi Zollowi w pozwie przeciwko niemu jest ten, że czyniąc mnie przestępcą – w dodatku wbrew teorii prawa podawanej w publikacjach wydawanych pod jego redakcją – pozbawił mnie pracy i zniszczył mi opinię na rynku pracy, a z nią życie oraz że z przyczyn leżących po stronie tego mściwego tumana znowu jestem oskarżony o czyn, który nie jest i nigdy nie był przestępstwem wnoszę, jak na wstępie.
1. dr Zbigniew Kękuś
Komentowanie nie jest już możliwe.