opublikowano: 26-10-2010
GRZEGORZ GŁADYSZ
- Prezes
Sądu Okręgowego w Krośnie?
- ile kosztuje kupienie sądu
krośnieńskiego?
wywiad
odpowiada Naczelny Redaktor witryny mgr inż. Zdzisław Raczkowski
pyt. I: Czy można kupić sąd [pisane przez małe
"s"] i ile to może kosztować?
odp. afery: To, na pozór abstrakcyjne pytanie wcale nie jest takie naiwne. Znam
wiele takich przypadków.
pyt. Co znaczy kupić sąd?
odp. To znaczy po prostu zakupić sobie jakiegoś tam sędziego.
pyt. Jak droga jest taka zabawa?
odp. Z otrzymywanych informacji średnio 1000zł, oczywiście zależy to od
rodzaju sprawy i koniecznych matactw jakie musi popełnić sędzia...
pyt. Jakie mam gwarancje, że wydatek zakupienia sędziego nie przepadnie?
odp. Wśród sędziów obowiązuje mafijna zasada "jeden za wszystkich,
wszyscy za jednego".
pyt: Co to znaczy?
odp. To, że sędziowie zachowują się w zasadzie jak stado baranów. Dlatego
dziwię się interpretacji internautów, że walczę
ze stadem wilków....
wystarczy skorumpować jednego, a można być pewnym,
ze największe przekręty prawne zostaną potwierdzone nawet przez profesora
Sądu Najwyższego... co najwyżej, dbając o swój autorytet nie dopuści
do proceduralnego rozpatrzenia pozwu.
pyt. Dlaczego tak się dzieje?
odp. Wynika to z immunitetu sędziowskiego, czyli braku odpowiedzialności za wydawane
decyzje i łamanie przepisów PRAWA.
pyt. Jak to ma się do faktów?
odp. Cóż, sam sędzia uważa się za co najmniej
"istotę boską", a społeczeństwo traktuje go jak "świętą krowę". To
pozostałość z prześladować osób niezależnie myślących w czasach
utopijnego socjalizmu.
pyt. A co na to np. prezes sądu?
odp. Z otrzymanych informacji od prezesów kupionego sądu krośnieńskiego,
sam prezes nic
nie może, pełni tylko funkcje reprezentacyjną... w końcu jest tylko jednym z wielu baranów w tym stadzie...
pyt. A dowody?
odp. Wystarczy prześledzić drogę wniesionego jeszcze w 2000r. "pozwu o ustalenie"
Dziękuje za udzielone informacje, i osobiście podziwiam Pańską społeczną
działalność...
Czy ta rozmowa gdzieś się ukaże, to zobaczymy. Cóż, jestem na "czarnej liście" organów władzy i nie wolno ze mną przeprowadzać wywiadów i realizować programów telewizyjnych. Ostatnio przekonał się o tym redaktor z Polsatu. Czy takie numery "władzy" mogą trwać wiecznie? Cóż, żadna władza nie trwa przecież wiecznie...
Opublikowałem tą rozmowę z uwagi ze zobowiązałem p. prezesa
Grzegorza Gładysza Sądu Okręgowego w Krośnie pismem z dnia 08.08.03r. do
proceduralnego rozpatrzenia tendencyjnie przetrzymywanego od 2000r. "pozwu
o ustalenie" w tym sądzie. Oczywiście do dnia dzisiejszego odpowiedzi
nie otrzymałem. Za to postanowieniem z dnia
04.12.03r utrzymano decyzje mataczenia i zawieszenia proceduralnego rozpatrzenia
pozwu. Inne postępowanie wymagałoby złamania 10
przykazań dla sędziów, a na to nie mogą sobie pozwolić.
Dla tej publikacji istotne jest, ze z rozpatrzenia mojego zażalenia na
nieproceduralne postępowanie prokuratora
Jacka Złotka że Strzyżowa zostali wyłączenie
sędziowie Sądu Rejonowego w Sanoku, pomimo że nie składałem takiego
wniosku. Jednocześnie na podstawie tych samych przepisów, ale już z wniosku złożonego
przeze mnie nie zostali wyłączenie sędziowie krośnieńscy czy strzyżowscy,
pomimo zaangażowania osobistego w sprawę [wniosek
sędziów krośnieńskich do prokuratury] i wywyższeni ich stronniczego
postępowania w galerii witryny.
W otrzymanym piśmie firmowanym przez prezesa Grzegorza Gładysza z dnia
04.07.03r.[poniżej] w odpowiedzi na złażoną skargę do Ministerstwa
Sprawiedliwości z dnia 27.05.03r. prezes naiwnie tłumaczy swe matactwa
cyt. "W przedmiotowej sprawie sędziowie Sądu
Rejonowego w Sanoku złożyli oświadczenia, zawierające wnioski o wyłączenie
ich od jej rozpoznania. Podnieśli, że pokrzywdzonymi w sprawie są, między
innymi, sędziowie Sądu Okręgowego w Krośnie, z którymi łączą ich
stosunki służbowe i koleżeńskie. To okoliczność mogłaby wzbudzić wątpliwości
co do ich bezstronności przy rozpoznaniu sprawy. Uwzględniając wnioski Sąd
Okręgowy w Krośnie przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w
Strzyżowie. ?????????????????????????
I tu mamy przykład podwójnej osobowości, czyli schizofrenie sędziego Gładysza?
Sędziowie sanoccy nie mogą rozpatrzyć zażalenia na prokuratora strzyżowskiego,
ponieważ się znają, za to powinni sprawę rozpatrzyć jego koledzy, czyli sędziowie
"spod gruszy" w Strzyżowie? Co, może pięciu sędziów i trzech
prokuratorów urzędujących na tym samym jedynym zresztą piętrze nie znają
się i razem nie imprezują? Za niegodne sędziego
postępowania i wzajemną współpracę już wcześniej zostali wywyższeni
w galerii. Niby jak mają siebie osądzać i niby dlaczego z tych samych
przyczyn nie mogą być wyłączeni??? Na to do dnia dzisiejszego nie dostałem
odpowiedzi. Wynika, że w każdym sądzie obowiązuje inne prawo, czyli typowa
prywata, albo wśród sędziów nie ma znajomości prawa. Oczywiście, te
spekulacje dotyczą też sędziów krośnieńskich. Jak znają się wszyscy, to
wszyscy...[powiedziała zresztą babcia].
Oczywiście chory, piastujący jeszcze funkcje prezesa Sądu Okręgowego
Grzegorz Gładysz nie widzi żadnej bezsensowności w swych pozbawionych podstaw
prawnych i nielogicznych uzasadnieniach.
Oczekuję pilnie na wyjaśnienia z sądu krośnieńskiego.
Wszelkie odpowiedzi bardzo chętnie opublikuje i zinterpretuje. Panowie sędziowie
trochę cywilnej odwagi. Dlaczego boicie się odpowiedzieć na postawione
zarzuty, zasłaniacie się immunitetem, a skarżycie się bez podania faktów,
jak przedszkolaczki do prokuratury?
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.